Skocz do zawartości

Szybkie pytanie o akumulator


Jaruga

Rekomendowane odpowiedzi

Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

W spoczynku 12.2

Dmuchawa plus światła 11.4

Rozruch 9.5V icon_eek.gif

Ładowanie zapodaje 14.7

Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

Wygląda na niedoładowany, być może już zasiarczony

> Dmuchawa plus światła 11.4

> Rozruch 9.5V

> Ładowanie zapodaje 14.7

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Jak jeszcze normalnie zapala to chyba nie ma co siać paniki grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Zdejmij klemy, wyczyść, załóż ponownie, dobrze dokręć i dopóki zapala nie przejmuj się.

Aczkolwiek kable lepiej woź w bagażniku bo być może powolutku dokonuje żywota?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

> Dmuchawa plus światła 11.4

> Rozruch 9.5V

> Ładowanie zapodaje 14.7

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Dopóki auto odpala normalnie, to się nie przejmować. Nowy akumulator ma napięcie spoczynkowe 12,6V. Taki paro letni ma 12,4V, a starsze mają właśnie 12,2V i w niczym to nie przeszkadza. Mam jeden akumulator forda, co ma 10 lat i właśnie ma napięcie spoczynkowe 12,2V. Auto odpala normalnie. Jak podczas dużych mrozów zaczną się problemy, to wtedy najwyżej kupi się nowy. W samochodach z silnikiem diesla to inna sprawa, w benzynowych wystarczy, że ruszy wałem, to samochód odpali zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile powinien mieć aku po nocnym postoju? Bo u mnie też ma w granicach 12.5V, przy rozruchu spada, a na ładowaniu 14.5-6V (wg kompa). I nigdy nie było problemów z odpalaniem w największe mrozy.

Trzeba też wziąć pod uwagę czas postoju. Z aku są pobierane mA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

> Dmuchawa plus światła 11.4

> Rozruch 9.5V

> Ładowanie zapodaje 14.7

do pierwszych większych mrozów wytrzyma. jeśli aku ma ponad 4 lata ,można się zdziwić któregoś ranka.

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

> Dmuchawa plus światła 11.4

> Rozruch 9.5V

> Ładowanie zapodaje 14.7

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Niech Ci sprawdzą jaka jest jego moc rozruchowa.Czasem zdarzają się akumulatory które mają 50-100a rozruchu a napięcie 12,4 -12,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak samo dwa dni temu z tym,że w dieslu.Ładownie ponad 14v,przy podgrzewaniu świec spada do 11v.Po ładowaniu regeneracyjnym małym prądem przez 10h sytuacja analogiczna,napięcie tzyma wzorcowo,ale pojemności brak,przy dieslu to już w ogóle traedia.Jeśli teraz już tak masz przy dodatnich temperaturach to zapomnij o odpaleniu przy jakiś -10.Ja dzisiaj zapodałem nową vartę silver i kręci jak oszalały. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

-akumulator wymaga doładowania, utrzymywanie takiego napięcia przyśpieszy proces zasiarczania płyt

> Dmuchawa plus światła 11.4

> Rozruch 9.5V

-pomiary niemiarodajne ze względu na niedoładowany akumulator

> Ładowanie zapodaje 14.7

-napięcie prawidłowe

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

-doładuj prostownikiem, sprawdź napięcie przy rozruchu, nie powinno spadać poniżej 10V

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

> Dmuchawa plus światła 11.4

> Rozruch 9.5V

> Ładowanie zapodaje 14.7

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Ile lat ma ten aku i jaką pojemność? Pomiar napięcia bez obciążenia niewiele powie. Jeżeli rozrusznik kręci i akumulator jeszcze nie zawiódł w czasie rozruchu, wystarczy go solidnie doładować i dalej używać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile lat ma ten aku i jaką pojemność? Pomiar napięcia bez obciążenia niewiele powie. Jeżeli

> rozrusznik kręci i akumulator jeszcze nie zawiódł w czasie rozruchu, wystarczy go solidnie

> doładować i dalej używać.

Akumulator ma tyle co auto, czyli 7 lat. Pojemność 54 Ah

Pomiary powtórzę po dłuższej trasie (w święta). Ale już poprzedniej zimy się krztusił przy dużym mrozie, choć odpalał.

Na plusowej klemie zobaczyłem takie coś:

288124659-2014-12-2012.01.24.jpg

Co to za badziew??

post-45634-14352527643385_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

> Co to za badziew??

Pęknięcie wokół elektrody. Powoli zżera klemę.

Doraźnie oczyścić i na jakiś czas poprawi nieco pracę ale można myśleć już o wymianie aku i być może klemy?

Wieczorem wstawię fotkę jak wygląda moja klema po dwóch sezonach z takim pęknięciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wlaśnie na parkingu pod domem mierzę napięcia.

> W spoczynku 12.2

Naładowany po nocy powinien mieć 12,7V.

> Rozruch 9.5V

Nie ma tragedii, widziałem gorsze.

> Ładowanie zapodaje 14.7

Norma mówi o 13,8-14,4V, jesteś pewien swojego miernika?

> Auto jeździ codziennie przynajmniej 22 km , a dzisiaj jest ciepło.

> Jechać po nowy od razu , czy to jest jeszcze norma?

Na początek akumulator do domu, uzupełnić elektrolit wodą demineralizowaną do poziomu max, ładować BZP przy otwartych celach do osiągnięcia napięcia 16,2-16,4V na zaciskach prostownika lub osiągnięcia gęstości elektrolitu 1,28g/cm3 w temperaturze 20*C, może to potrwać do 72h.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co to za badziew??

Jakaś sól. Nie jestem orłem z chemii biglaugh.gif Pięknie się spłukuje ciepła wodą. W poprzednim samochodzie pojawiła się kilka m-cy po kupnie (nowego). Raz na jakiś czas spłukałem, przy okazji kontroli oleju, mineralną zlosnik.gif i tak przez pięć lat działał i działa dalej u kolejnego właściciela. palacz.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakaś sól.

Bezwodny siarczan miedzi. Na początku też odrobina siarczanu cynku.

> Nie jestem orłem z chemii Pięknie się spłukuje ciepła wodą. W poprzednim samochodzie

> pojawiła się kilka m-cy po kupnie (nowego). Raz na jakiś czas spłukałem, przy okazji kontroli

> oleju, mineralną i tak przez pięć lat działał i działa dalej u kolejnego właściciela.

Jeśli miałeś klemy ołowiane to tak. Jeśli miedziane/mosiężne, cynkowane jak autor wątku, to zostaje po nich nic.

Gdyby wyjąć ten akumulator i ładować na zewnątrz bez klem to byłoby widać pęcherzyki kwasu wydobywające się wokół bieguna pod koniec ładowania...

Na koniec obiecane zdjęcie klemy po trzech latach czyszczenia nalotu:

be29b72b9515.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na plusowej klemie zobaczyłem takie coś:

> Co to za badziew??

To siarczan świadczący o braku szczelności w otoczeniu elektrody. Doraźnie - wystarczy wyczyścić, ale z czasem problem powróci, więc biorąc pod uwagę 7 lat, warto pomyśleć o nowym aku. BTW dobrze, że wykwit jest wyraźnie widoczny. Kiedyś miałem przypadek, gdy sól pokryła wewnetrzna powierzchnię klemy. Na zewnatrz - widok bez zarzutu. Dopiero zdjęcie zacisku pozwoliło dokonać "sensacyjnego" odkrycia. Zasiarczaniona klema przewodziła gorzej, czego skutkiem były sporadyczne problemy z uruchomieniem i działaniem silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc nowy akumulator już siedzi w aucie i dopiero teraz widzę że stary już był na wylocie ok.gif

Przy okazji oczywiście dorobiłem się kolejnego problemu - ukręciłem szpilkę mocującą, bo nie chciało mi się do domu iść po odrdzewiacz hehe.gif Ale już zamówiłem nowy uchwyt na akumulator ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do lacetti ?

> Co kupiłeś ?

> U mnie ten delkor już 8 lat siedzi ale pewnie już długo nie wytrzyma

A jakąś varte 60 Ah 540A. Ma wytrzymać 2 lata. Delkor ma dość nietypowe wymiary (jest dość niski) i warto patrzyć na ta cechę przy szukaniu zamiennika bo miałem problem z zamocowaniem tej varty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przy wyłączonym silniku 11,9 - 12,8V jest normą.

U mnie dzis zakrecil ledwo 2-3 razy i koniec... Wyjalem aku i zmierzone napięcie to 12,3v. Czyli co mam o tym myśleć? Teraz się ładuje. W przeciągu 3-4 miesięcy ładuję ten aku juz chyba 3 raz. Podejrzewam ze cos z nim nie tak i chyba trzeba za nowym się rozglądać... W tej chwili aku jest 45ah i 400A. Nie jest on za słaby? Audi z podpisu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie dzis zakrecil ledwo 2-3 razy i koniec... Wyjalem aku i zmierzone napięcie to 12,3v. Czyli co

> mam o tym myśleć? Teraz się ładuje. W przeciągu 3-4 miesięcy ładuję ten aku juz chyba 3 raz.

> Podejrzewam ze cos z nim nie tak i chyba trzeba za nowym się rozglądać... W tej chwili aku

> jest 45ah i 400A. Nie jest on za słaby? Audi z podpisu

Ile dni auto stało nieużywane? Akumulator może mieć znamionowo 45 Ah, ale faktycznie może mieć 10 Ah zlosnik.gif Przy regularnym używaniu nie ma problemów, ale np. zostawione auto na tydzień latem, albo 3 dni zimą stworzą już problem z rozruchem.

Jak masz ochotę doładowywać akumulator co 2-3 dni, gdy nie używasz codziennie auta, to pewnie na trochę jeszcze wystarczy, ale jak chcesz mieć spokój, to najprawdopodobniej trzeba kupić coś nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ile dni auto stało nieużywane? Akumulator może mieć znamionowo 45 Ah, ale faktycznie może mieć 10

> Ah Przy regularnym używaniu nie ma problemów, ale np. zostawione auto na tydzień latem, albo

> 3 dni zimą stworzą już problem z rozruchem.

Auto użytkowane codziennie. Zwłaszcza w ostatnich 2 tyg dużo jeżdżenia. Wiec raczej za nowym się rozejrzę.

> Jak masz ochotę doładowywać akumulator co 2-3 dni, gdy nie używasz codziennie auta, to pewnie na

> trochę jeszcze wystarczy, ale jak chcesz mieć spokój, to najprawdopodobniej trzeba kupić coś

> nowego.

Acha... Ładowanie w aucie na poziomie 14,5 v wiec jest ok z tego co wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto użytkowane codziennie. Zwłaszcza w ostatnich 2 tyg dużo jeżdżenia. Wiec raczej za nowym się

> rozejrzę.

> Acha... Ładowanie w aucie na poziomie 14,5 v wiec jest ok z tego co wiem

Prawdopodobnie akumulator jest już praktycznie trupem, ale dla pewności możesz zmierzyć pojemność akumulatora i prąd pobierany na postoju z samochodu.

Pojemność akumulatora zmierzysz np. przy pomocy żarówki H4 - jej moc to 55W, czyli powinien płynąć prąd 4,5 A. Nowy akumulator powinien zasilić tą żarówkę przez jakieś 10 godzin, a jak Tobie wszystko zdechnie po godzinie, czy dwóch, to akumulator będzie miał pojemność około 5-10 Ah, czyli zimą nie da rady normalnie tego używać. Najlepiej mierząc pojemność akumulatora zapisywać jednocześnie prąd i napięcie co np. pół godziny - wtedy można dokładnie ocenić stan zużycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie dzis zakrecil ledwo 2-3 razy i koniec... Wyjalem aku i zmierzone napięcie to 12,3v. Czyli co

> mam o tym myśleć? Teraz się ładuje. W przeciągu 3-4 miesięcy ładuję ten aku juz chyba 3 raz.

> Podejrzewam ze cos z nim nie tak i chyba trzeba za nowym się rozglądać... W tej chwili aku

> jest 45ah i 400A. Nie jest on za słaby? Audi z podpisu

W terenówce aku mam wyjęte i jak chcę się przejechać to niestety dymam z tym aku na parking, podłączam i jadę. Zresztą, on już nie powinien żyć, ale mi znajomi uratowali go, choć parametrów nie ma takich jak nowy. Jak auto stoi u Ciebie kilka dni to nie dziw się, że pomimo jeszcze w miarę prawidłowego napięcia, słabo już kręci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto użytkowane codziennie. Zwłaszcza w ostatnich 2 tyg dużo jeżdżenia. Wiec raczej za nowym się

> rozejrzę.

Przy minusowych temperaturach pojemność każdego akumulatora "się zmniejsza"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie sądzisz, że prościej jest podjechać na sprawdzenie do warsztatu niż tak się bawić ?

A jeszcze lepiej przy pierwszych objawach wymienic na nowy ok.gif

Taki aku i tak zdechnie za miesiac, dwa czy piec, wiec po co kombinowac?

Lepiej wymienic chwile wczesniej niz pozniej bujac sie z autem, ktore nie odpali w najmniej oczekiwanym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie sądzisz, że prościej jest podjechać na sprawdzenie do warsztatu niż tak się bawić ?

Jak akumulator jest w takim stanie, to pewnie każdy tester da wynik "do wymiany". Pojemność akumulatora może np. zmaleć do 50%, tester da wynik "aku zepsuty", a samochód będzie bezproblemowo jeździł jeszcze rok na tym akumulatorze.

Poza tym, żaden miernik, który wykonuje pomiar w kilka, czy kilkanaście sekund nie zmierzy wiarygodnie pojemności akumulatora, najwyżej prąd rozruchowy, a i nie zawsze metodą obciążeniową, tylko stosowane są różne obejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jeszcze lepiej przy pierwszych objawach wymienic na nowy

Można wtedy "przypadkowo" wymienić w pełni sprawny akumulator, bo nie rozróżni się pierwszych objawów padniętego akumulatora od problemów z alternatorem, poborem prądu na postoju, czy z rozrusznikiem.

> Taki aku i tak zdechnie za miesiac, dwa czy piec, wiec po co kombinowac?

Bo w niektórych sytuacjach, po doładowaniu akumulator wytrzyma jeszcze rok, czy dwa. Jak pojawi się problem z rozruchem, gdy samochód stoi dwa tygodnie podczas mrozów, to w cale nie oznacza, że od razu trzeba go wymienić.

> Lepiej wymienic chwile wczesniej niz pozniej bujac sie z autem, ktore nie odpali w najmniej

> oczekiwanym momencie.

Tu się zgodzę. Trzeba jednak zachować pewny rozsądek i nie generować niepotrzebnie dodatkowych kosztów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak akumulator jest w takim stanie, to pewnie każdy tester da wynik "do wymiany". Pojemność

> akumulatora może np. zmaleć do 50%, tester da wynik "aku zepsuty", a samochód będzie

> bezproblemowo jeździł jeszcze rok na tym akumulatorze.

> Poza tym, żaden miernik, który wykonuje pomiar w kilka, czy kilkanaście sekund nie zmierzy

> wiarygodnie pojemności akumulatora, najwyżej prąd rozruchowy, a i nie zawsze metodą

> obciążeniową, tylko stosowane są różne obejścia.

Jak ktoś chce się tak bawić, to niech się bawi wink.gif

Moim zdaniem szkoda zabawy, bo jak akumulator zamontowany na aucie przy mrozie słabo kręci to się nie czeka aż wyzionie całkiem ducha i nie sprawdza się godzinami ile jeszcze wytrzyma tylko się go wymienia ideia.gif

Aby kiedyś rano nie mieć niemiłej niespodzianki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trzeba jednak zachować pewny rozsądek i nie generować niepotrzebnie dodatkowych

> kosztów.

jakim kosztem jest zakup akumulatora ?.

Jednorazowo wydaje się dużo ale przeliczając jego koszt na miesiące to niektórzy miesięcznie więcej wydają na płyn do spryskiwaczy czy na myjnię wink.gif

Oczywiście wiem, że jak się ma kupić aku do auta za 2000-3000 PLN to inaczej się to rozpatruje niż do auta za 30 000 ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.