Skocz do zawartości

kalkulacje gaz/benzyna/diesel jak liczyć opłacalność?


slon

Rekomendowane odpowiedzi

> Jeśli piszesz do mnie to nie kumam.

> Przecież te czynności nie są jakieś nadzwyczajne - jak się nie ma garażu to się szyby skrobie i

> kropka.

> A silnik się grzeje żeby było ciepło.

> To nie są chyba jakieś triki

A ja ogrzewam cały dom 15 kg węgla, płacę za jedzenie 30 zł, za rachunki 65 zł i zaspokajam moją serce.gif 365 razy zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mazda 2.5 V6 - na gaz latem przełączała się zaraz po odpaleniu, jesienią wiosną po 200-500m, zimą przy dużych mrozach po 1.5km. Za to miałem wrażenie, że na rozruch idzie sporo NoPb

Lybra 1.6 - dziś z zimnego silnika na gaz przełączyła się po przejechaniu 500 m

Imo w Polsce LPG jeśli chodzi o koszty jest bezkonkurencyjne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

minusy gazu są takie że to współpracujący serwis gazu montuje a nie w fabryce, czyli jak robisz szefu albo doświadczony gość będzie ok, zatrudnią młodego to szybciej coś zwali i zatuszuje żeby problemów nie mieć, gaz jest tańszy ale wymaga więcej zachodu jak się pojawią problemy

znam takich co jeżdżą i sobie chwalą, ale nie przeszkadza im check engine, że czasami zaleci zgniłym jajkiem albo że trochę na starcie przerywa

mnie takie rzeczy denerowały i wolę już tylko fabryczne rozwiązania, najlepiej żeby później już nikt się nie dotykał do niczego bo lepiej to raczej nie zrobi zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> minusy gazu są takie że to współpracujący serwis gazu montuje a nie w fabryce, czyli jak robisz

> szefu albo doświadczony gość będzie ok, zatrudnią młodego to szybciej coś zwali i zatuszuje

> żeby problemów nie mieć,

True.

> gaz jest tańszy ale wymaga więcej zachodu jak się pojawią problemy

Sorry, ale za cenę wtryskiwaczy lub turbo wymienisz całą instalację LPG.

LPG w używanym samochodzie jest potencjalnie mniej kosztowne w razie awarii.

> znam takich co jeżdżą i sobie chwalą, ale nie przeszkadza im check engine, że czasami zaleci

> zgniłym jajkiem albo że trochę na starcie przerywa

> mnie takie rzeczy denerowały

Sorry, ale jak ktoś ma instalację, która generuje check to źle wybrał gazownika.

> i wolę już tylko fabryczne rozwiązania, najlepiej żeby później już

> nikt się nie dotykał do niczego bo lepiej to raczej nie zrobi

True.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> minusy gazu są takie że to współpracujący serwis gazu montuje a nie w fabryce, czyli jak robisz

> szefu albo doświadczony gość będzie ok, zatrudnią młodego to szybciej coś zwali i zatuszuje

> żeby problemów nie mieć, gaz jest tańszy ale wymaga więcej zachodu jak się pojawią problemy

> znam takich co jeżdżą i sobie chwalą, ale nie przeszkadza im check engine, że czasami zaleci

> zgniłym jajkiem albo że trochę na starcie przerywa

> mnie takie rzeczy denerowały i wolę już tylko fabryczne rozwiązania, najlepiej żeby później już

> nikt się nie dotykał do niczego bo lepiej to raczej nie zrobi

Wiesz, mi kiedys gumiarz gwint przekrecił w piascie podczas zmiany opon, wiec teoria "niezdarnego mechanika" tyczy sie kazdej usługi a nie tylko instalacji gazu....

kupisz auto w salonie z "poniedziałkowego montażu Henka" tez sie bedzie sypało - podobnie jak z montazem lpg

min. dlatego jezeli bierzesz ekipe do wymiany drzwi w domu to pytasz znajomych czy ma kogos sprawdzonego/zaufanego, podobnie z monterami lpg - pytasz i szukasz dobrych monterów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem AR 156 2.5 V6 z nową instalacją gazową. W zależności od temperatury na zewnątrz przełączał

> się na gaz po paru metrach, lub max 3,5 km.

> Teraz mam Citroena C4 1.6 również z nową instalacją i przełącza się odrobinę wcześniej jak AR.

> Dla ścisłości, nakręcam pod domem i od razu wyjeżdżam na drogę bez dodatkowych postojów.

> Czytając niektóre wpisy, wydaje mi się, że po drugiej stronie siedzi kumpel ze swoim ojcem

> Obaj mają rozklekotane rupcie, w których nigdy nic się nie psuje a sekwencyjny gaz przełącza się po

> max 1 km niezależnie od mrozów

> Ale zaraz, zaraz...okazuje się, że wcześniej furę odpali, otworzy garaż, wyjedzie, zamknie garaż,

> otworzy bramę, wyjedzie z posesji, zamknie bramę i rzeczywiście po 1 km przełączy się.

> Przemilczę kwestię bezawaryjności

trudno dyskutowac z kims kto sadzi ze po otwarciu drzwi w aucie w ciagu 1 min robi 2km, przy standardowej eksploatacji - odpalenie, powolny start (bez zabawy w grzanie, postój itd) spokojnie przy mrozie auto przełaczy sie po 1,5km...

w takim wypadku ile Twoje auta potrzebuja na złapanie temp. pracy 90C?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> trudno dyskutowac z kims kto sadzi ze po otwarciu drzwi w aucie w ciagu 1 min robi 2km, przy

> standardowej eksploatacji - odpalenie, powolny start (bez zabawy w grzanie, postój itd)

Ja tak nigdzie nie twierdziłem niewiem.gif

> spokojnie przy mrozie auto przełaczy sie po 1,5km...

Odpalenie i od razu ruszenie? Patrząc na własne auta, nie do końca jestem w stanie uwierzyć, ale nie będę udowadniał, że się nie da.

Podając jednak ten dystans, należałoby dodać w niektórych przypadkach, że przy okazji odśnieżyłem sobie auto, itp. itd. wink.gif

> w takim wypadku ile Twoje auta potrzebuja na złapanie temp. pracy 90C?

Ciężko powiedzieć, ale jeżdżąc na pamięć około 5-6 km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja tak nigdzie nie twierdziłem

ok.gif

> Odpalenie i od razu ruszenie? Patrząc na własne auta, nie do końca jestem w stanie uwierzyć, ale

> nie będę udowadniał, że się nie da.

tak, odpalenie bez ceregieli z wyłaczaniem ogrzewania...

jak pisałem wyzej, gdy trzeba było odsniezac dystans spada - co jest logiczne...

ale wspomniane 1,5km zakładam start i jazda (odpalenie, zapiecie pasów i jazda)

> Podając jednak ten dystans, należałoby dodać w niektórych przypadkach, że przy okazji odśnieżyłem

> sobie auto, itp. itd.

jw.

> Ciężko powiedzieć, ale jeżdżąc na pamięć około 5-6 km

5-6 km to ja mam do pracy, w połowie tej drogi auto ma temp pracy ( mowa o obecnym aucie które patrzac z perspektywy poprzednich aut grzeje sie długo)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak:

Corolla verso 1,8 mojego taty jest zagazowana i zawsze nastawiona na tryb LPG. No, ale wiadomo - benzyny też potrzebuje, więc była tankowana do pełna dziewięćdziesiątką piątką 12 stycznia. Do 6 lutego przybyło 1625 km i do baka weszło 11,5 l benzyny. Czyli wychodzi 7/1000 (0,7/100).

Przy założeniu, że przy temperaturach, jakie były tej zimy, zimny silnik przełączał się na gaz po ok. 2 km, a rozruchy na takowym były dwa dziennie, auto podczas rozgrzewki na benzynie, paliło 11,5/100.

Gazu tojka spaliła przy tym jakieś 9,7/100.

Mam nadzieję, że moja wyliczanka do czegoś się komuś przydała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie porównuj cen z UK do PL, bo to 2 różne światy. szwagier będąc 7 lat w Londynie jeżdził 200

> konną benzyną i nie narzekał, ze mu dużo pali. po przyjeżdzie do PL po 2 tygodniach założył

> gaz

Nie UK tylko Irlandia. A to zupelnie co innego.

Pozatym autor watku pytal o bezyne/diesela/lpg wiec opisalem roznice u mnie.

W Polsce pewnie diesel sie mnie oplaca, a lpg bardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To super miałeś ustawiony czujnik temperatury w przełączniku gazu równie dobrze mogłeś se go

> odpalić na gazie.

No moglem.

A czujnika temperatury w przelaczniku gazu chyba wogole nie bylo, skoro przelaczal sie po przekroczeniu konkretnych obrotow, a nie temperatury.

> to chyba cały czas auto stało na rezerwie

Nie, z pol baku bylo zawsze.

> bo ja jeżdżę na gazie 6 lat i nigdy w karierze nie

> osiągnąłem takich wyników bo po pierwsze na rezerwie się nie jeździ bo pompa cały czas pracuje

> z paliwa, a paliwo się ulatnia też więc niezłe bajki tu piszesz

Zadnych bajek nie pisze.

Benzyny uzywalem tylko do odpalenia. Po 5 sekundach pracy silnika przelaczal sie na lpg. Wiec chyba oczywiste ze bardzo malo benzyny szlo w ciagu roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie UK tylko Irlandia. A to zupelnie co innego.

w tym wątku to jeden pieron. jesteśmy w Pl, a to inna bajka, niż gdziekolwiek poza granicami, więc nie porównuj, bo to sie mija z celem. napisałem wyżej przypadek szwagra, i to obrazuje jak kolosalna jest różnica

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie sprawa jest prosta

jesli jest mozliwosc kupna modelu ktory ma silnik o parametrach spelniających oczekiwania lubiacy lpg to tylko gaz

jesli nie to rozwazania pb/on ale to juz zalezy od dystansów i paliwożerności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak to rozumieć? jak masz dizla, to za parking nie płacisz?

Nie mam diesla ale jest zakaz wjazdu aut z LPG na parking podziemny.

Wiec musialbym placic ponad 20 PLN dziennie i dodatkowo parkowac na ulicy...

Po prostu nie zawsze to co najtansze jest najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A to juz zalezy

> Wiecej bym wydal na parking pod biurem niz zaoszczedzil na LPG w skali miesiaca

U mnie nie ma takich parkingów - firma ma swój parking ok.gif

Po prostu masz dupiatą firmę grinser006.gifgrinser006.gifgrinser006.gif

ps. każdy wybiera to co najlepsze dla siebie ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niech Ci będzie, ale rachunek jest prosty. Pasek Ci palił w okolicach 12. to żaden wyczyn jak na

> takie auto, bo mi siena w zimie paliła 14. ale 12*1,8=21,6. ten Twój świetny dizel pali

> napewno w granicach 8, bo nie wierze, ze mniej, więc okolice 36 zł. pomijam juz fakt, ze chcąc

> jezdzić taniej, to nie szuka się dużego auta z dwu, czy 3-litrowym motorem, na dodatek w

> automacie. dla przykładu moja żona jeżdzi tylko do pracy i tylko po mieście, więc ma pande,

> która pali w okolicach 7 litrów lpg. na chwilę obecną setka kosztuje ją w granicach 13 zł.

> paliwo potrzebne na rozruch tankuje raz na 3-4 miesiące za 50 zł. jest jakiś dizel tańszy?

moje aktualne autko pali mi 6,2 do 6,4 i ni chu chu więcej nie chce zlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 14ltr lpg * 2 zł gaz(srednio) - 28zł/100km doliczmy ok 1ltr benzyny srednio 5zł na rozruch = 33zł

> koszt przejechania 100km pb+lpg

> 8ltr ON * 5zł = 40zł koszt przejechania 100km na on

> gdzie tu oszczednosc diesla (niższe spalanie diesla na krótkich odcinkach mozna sobie pomiedzy

> bajki włozyc).

> w specyficznych warunkach (np. ciagla jazda autostrada z wysokimi predkosciami) jestem w stanie

> uwierzyć ze koszty moga byc mocno zblizone tj. ON vs PB+LPG ale nie uwierze ze diesel wychodzi

> taniej niz lpg

Przeliczyłeś koszty gazu z polski a jak ja sobie policzę koszt gazu w De do kosztu ropy to ceny wyjdą inne benzyna i olej koszta są prawie identyczne jak w Pl ale gaz średnio stoi cały czas 70 centów.

Może i w PL się nadal opłaca ale w De już nie chcą montować LPG bo jest to nie opłacalne i nawet jak chciałbym montować gaz w PL to nie przejdę przeglądu w Niemcach bo nie chcą akceptować polskich papierów z montażu instalacji frown.giffrown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zapomniałbym mam po prostu czysto przekalkulowana trasę do PL z Niemiec , jadąc paskiem wydawałem średnio 180 Euro a teraz za 130 euro objechałem w tą i z powrotem więc chyba oszczędności widać ??? prawda??? nie doliczyłem jeszcze benzyny do tej trasy w pasku to koszty tylko gazu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> montujesz wlew pod klapką i już można wjeżdżać

ok.gif

I mozna przeczytac oznaczenia na czujnikach czy jest od LPG, bo czesto jest zakaz a garaz jest przystosowany, sam tak mam i to jest tylko dupochron, w innym miejscu mam regulamin i tam mimo zakazu jest opisany poziom na ktorym mam parkowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I mozna przeczytac oznaczenia na czujnikach czy jest od LPG, bo czesto jest zakaz a garaz jest

> przystosowany, sam tak mam i to jest tylko dupochron, w innym miejscu mam regulamin i tam mimo

> zakazu jest opisany poziom na ktorym mam parkowac

A jakie kary mogą spaść na wlaciciela auta z LPG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przeliczyłeś koszty gazu z polski a jak ja sobie policzę koszt gazu w De do kosztu ropy to ceny

> wyjdą inne benzyna i olej koszta są prawie identyczne jak w Pl ale gaz średnio stoi cały

> czas 70 centów.

> Może i w PL się nadal opłaca ale w De już nie chcą montować LPG bo jest to nie opłacalne i nawet

> jak chciałbym montować gaz w PL to nie przejdę przeglądu w Niemcach bo nie chcą akceptować

> polskich papierów z montażu instalacji

a ja liczyłem po cenach z Arabii Saudyjskiej ok.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosuje taki podział: do 15kkm rocznie benzyna, 15-25kkm LPG powyżej 25kkm diesel...liczyłem to jeszcze kiedy była dysproporcja w cenie benzyny i diesla. Teraz ceny tych paliw są podobne, ale tu chodzi o trwałość - diesel lepiej znosi duże przebiegi, na pewno lepiej niż benzyna +LPG, za to poniżej 15kkm na pewno nie zepsuł bym silnika LPG...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja stosuje taki podział: do 15kkm rocznie benzyna, 15-25kkm LPG powyżej 25kkm diesel...liczyłem to

> jeszcze kiedy była dysproporcja w cenie benzyny i diesla. Teraz ceny tych paliw są podobne,

> ale tu chodzi o trwałość - diesel lepiej znosi duże przebiegi, na pewno lepiej niż benzyna

> +LPG, za to poniżej 15kkm na pewno nie zepsuł bym silnika LPG...

dziwne podejscie, przeciez w okol 15 tys gaz juz sie spłaca-pozniej juz tylko oszczednosci...

psucie silnika lpg?? podobnie mozna powiedziec o psuciu zdrowia podczas jazdy dieslem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale autorowi wątku chodzi o plusy auta z gazem, więc o tym piszemy. oszczędność z jazdy na lpg, to

> największy plus

> nie masz potrzeby zakładania, to nie zakładaj i już

To prawda, ale jednak jeżeli chcesz dłużej użytkować auto, to to co oszczędzisz wpakujesz potem w remont...chyba, ze używasz i wymieniasz jak padnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda, ale jednak jeżeli chcesz dłużej użytkować auto, to to co oszczędzisz wpakujesz potem w

> remont...chyba, ze używasz i wymieniasz jak padnie...

ale remont czego? mam juz któreś auto z rzędu na lpg i nigdy, ale to nigdy nie dotykałem instalacji, ani silnika. znam auta co mają na lpg po 400 tys bez jakiegokolwiek remontu. także to są mity o czym piszesz. równie dobrze można powiedzieć, ze kupując diesla dla mniejszego spalania, po jakimś czasie wpakujesz kupe kasy w turbo, dwumase i inne pierdoły, które nie mają i nie będą miały przy lpg. już dawno jest udowodnione, ze instalacja zwraca się po roku. więc nawet gdybym miał po 6 czy 8 latach wymieniać praktycznie całą (co jest niemożliwe) to i tak by się to opłacało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jakie kary mogą spaść na wlaciciela auta z LPG?

Żadne, takiego znaku nie ma, w galerii do której jeździłem na zakupy był ale znikł, a w regulaminie od początku było że lg na -1 a niewolno na -2

U mnie w bloku deweloper twierdził że nie można ale wentylacja jest przystosowana i znaku nie powiesił a w instrukcji budynku brak przeciwwskazań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To prawda, ale jednak jeżeli chcesz dłużej użytkować auto, to to co oszczędzisz wpakujesz potem w

> remont...chyba, ze używasz i wymieniasz jak padnie...

facepalm%5B1%5D.gif

Co chcesz remontować po roku na LPG, kupiłem auto z przebiegiem 250/300 kkm, dołożyłem 100 kkm i w instalacji poza regulacją raz do roku nie było potrzeby grzebać. Największy wydatek związany z LPG to legalizacja butli za 250 Pln hahaha.gif

PS

Auto kupiłem 8 letnie i kolejne 8 nim jeździliśmy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w sumie trzy przykłady aut w których było LPG i nie za dobrze się to dla nich skończyło. Jeden to mój Lanos. Instalacja II generacji BRC pilnowana, dbana i regulowana. Silnik złopie olej w ilości 1l/2kkm. Olej zawsze zmieniany na czas.

Drugi Lanos mojego brata, podobna sytuacja. Trzeci Volvo znajomych 2.4, podobno świetnie gazowalny. Po pojeżdżeniu na LPG silnik do remontu/wymiany...po roku oczywiście nie będzie problemu, ale już po 3 mogą być i to nie z instalacją a z silnikiem, choć brat w Lanku musiał wtryskiwacz LPG wymienić po 2 latach i ok. 50kkm...nie mówię, że LPG jest zły, że się nie opłaca i w ogóle należy go zakazać. Ale nie gazowałbym wszystkiego, zawsze i za wszelką cenę...dlatego zrobiłem sobie takie kryterium, o jakim pisałem wcześniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam w sumie trzy przykłady aut w których było LPG i nie za dobrze się to dla nich skończyło. Jeden

> to mój Lanos. Instalacja II generacji BRC pilnowana, dbana i regulowana. Silnik złopie olej w

> ilości 1l/2kkm. Olej zawsze zmieniany na czas.

to lepiej sprawdz ktoredy ci ten olej spi..ucieka (mam dziwne wrazenie ze spod czapki namiedzy 2a3 cylindrem - tak jak u mnie ) zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to lepiej sprawdz ktoredy ci ten olej spi..ucieka (mam dziwne wrazenie ze spod czapki

> namiedzy 2a3 cylindrem - tak jak u mnie )

Silnik suchy raczej pierścienie olejowe pozapiekane ... sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.