Skocz do zawartości

A6 3.0TDI


tygrysek86

Rekomendowane odpowiedzi

> przyjmując najgorszą wersję - pakiet startowy 15 tyś

Robi się 60k za stare auto z niepewną przeszłością. I tych 15k nikt Ci nie odda, auto dalej będzie warte tyle ile dziś na ogłoszeniu.

> patrząc że na początek najgorsze usterki można skreślić / przesunąć w czasie

Ja bym oszalał gdybym miał jeździć z usterkami.

> uzyskując dobrą cenę, względem wyjściowej

Kiedyś chciał 70k, teraz 40k, targując w tym tempie może rzeczywiście odda za 10k. wink.gif

> nad czym się zastanawiać?

Ja bym szukał lepszego egzemplarza zamiast lepszej ceny. Przecież to bez sensu.

> jeszcze po 16 ASO, i będzie konkretna locha na rok czasu...

> co się może popsuć przez rok? - wszystko i nic

> kupić dobrze, pojeździć, jak się zacznie psuć sprzedać i kupić kolejnego

Tylko uważaj, ten się sprzedaje od 2009-go. Może ogłoszenia nie kasuj tylko numer telefonu zmień.

zlosnik.gifhehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Skoro napisał: cena adekwatna do stanu ugadana to IMO wie, w co się pcha.

Każdy kupujący myśli że wie w co się pcha. Bo przecież inaczej by nie kupował.

hehe.gif

Mi chodzi o zjawisko. Zamiast szukać odpowiedniego egzemplarza w danej cenie ludzie robią na odwrót:

Napalają się na pierwsze lepsze auto i szukają ceny.

spineyes.gif

> Moja fabryka ma we flocie dwa A8 z 3.0-litrowymi dieslami i wbrew pozorom dramatu z serwisem nie ma

> a mają ponad 400.kkm nalotu każdy.

Ale droga naprawa to w każdym aucie jest przecież kwestia tylko i wyłącznie czasu. Im większy rocznik i przebieg tym tego czasu mniej. Jak ktoś lubi ryzyko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie zgodzę się z Tobą. Dla jednego litr to tragedia, dla innego 5 więcej nie są problemem, bo

> ważniejsza jest frajda z jazdy. Podobnie z quattro. Zapytam - jeździłeś choć 2-3kkm? Nie

> 20-30km jak była okazja, ale tak codziennie, we śniegu, na mokrej nawierzchni, czasem - przy

> mocniejszym aucie na suchej?

Czy pół roku po 60km dziennie od paź do wiosny wystarczy w Q 3.0 TDI automat?Do codziennje jazdy napęd zupełnie zbędny, samochód radził sobie zarówno z dynamicznym ruszaniem na mokrej nawierzchni jak również jeździe tarsowej czy miejskiej. Więcej funu było w zimie na śliskim, ale bardziej dla samego skorzystanie z tego co jest w aucie niż potrzeby czy waloru użytkowego, dlatego napisałem, ze w górach ma to sens, w terenie bardziej płaskim znaczenie marginalne.

> Rynek aut jest różny jak i nasze gusta i potrzeby. Gdyby tak nie było, wszyscy jeździlibyśmy Kia

> Ceed (nic do tego auta nie mam, miałem okazję jeździć) z 1.6 dieslem, klimatronikiem i

> korbkami z tyłu.

> Na marginesie, moje auto ma już 9 rok i nic w środku nie skrzypi. Stilo w drugim roku eksploatacji

> było orkiestrą

> Jak wyżej, dla jednego jeden dodatek ma znaczenie, dla innego nie. Jeden chce mieć cztery kółka i

> go stać, inny gwiazdę lub biało niebieską szachownicę. Ktoś z boku powie - każdy ma cztery

> koła, silnik, klimę i jeździ z punktu A do B. A jeszcze inny powie - idioci, mam komunikację

> miejską, nie stoję w korkach i jadę tam gdzie chcę i do tego po piwku

> Jeszcze raz. Jesteśmy różni, mamy różne potrzeby, różnie podchodzimy do aut, telefonów, komputerów

> - wszystkiego. Dla kolegi kupującego liczą się rady dotyczące tego konkretnego egzemplarza lub

> modelu auta. I na tym powinniśmy się skupić, by dyskusja byłą merytoryczna a on nie wtopił

> swoich pieniędzy.

Ależ ja się zgadzam że każdy jest inny, opisałem tylko konkretne argumenty za tym, że do normalnej ekspl Q nie jest potrzebne. Akcji w stylu "chcę bo mnie stać" nie bierzemy pod uwagę bo fanaberie można mieć różne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Robi się 60k za stare auto

Jakie stare ! Przecież to jeszcze salonem pachnie, pierwszy właściciel, świeżo malowane, wygląda jak nowe.

> Ja bym oszalał gdybym miał jeździć z usterkami.

Drut, tryrtytka i taśma klejąca dadzą radę. Będzie fachowo naprawione, jakie usterki.

> Ja bym szukał lepszego egzemplarza zamiast lepszej ceny. Przecież to bez sensu.

S&SWF będzie taki sam, więc dla poprawy stosunku cena/S&SWF można tylko iść w obniżenie ceny.

Kolega jest zafiksowany - nie przeszkadza mu zorane wnętrze, skręcony przebieg, powypadkowa przeszłość. Zaprawdę, Cena Czyni Cuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie przesadzasz czasami?Raz że tych koni wcale nie jest tak dużo, jest normalnie do sprawnego

> poruszania się tą dość ciężką limuzyną. Dwa, że jeżdżę często różnymi autami, takim audi

> jeździłem i rwać trakcję w automacie przy codziennej jeździe na mokrym to trzeba mieć albo

> łyse opony i pogaszone lampki z systemami, albo być niewyżytym emocjonalnie gówniarzem

> Nie umniejszam napędowi quattro bo sprawa fajna, ale pisanie że jego brak to nieporozumienie w

> takim aucie jak A6C6 jest trochę nie na miejscu

Zależy kto co lubi. Dla mnie brak 4x4 w takim aucie to porażka.

W zwykłym 2.0TDi w A4 B8 z manualną skrzynią często na mokrym zdarza mi sie zrywać przyczepność. Opony powiadasz.... Michelin Alpine z połową bieżnika na zimę i roczne Pirelli P7 latem. ASR nie rozwiązuje sprawy bo to tylko kaganiec. Auto buczy a nie jedzie. Owszem można delikatnie operować gazem. Można też jeździć autobusem. Jedno i drugie jest dla mnie mało komfortowe.

btw

Miałem okazję niedawno przejechać sie rocznym A6 quattro.

Nawet nie ma co porównywać do FWD. To jedzie a nie mieli kołami.

Moje zdanie jest takie: jeśli jest dużo Nm do przekazania na asfalt to albo quattro albo tylny napęd.

Między innymi dlatego bardzo miło wspominam dawne czasy kiedy miałem Forda Scorpio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy kto co lubi. Dla mnie brak 4x4 w takim aucie to porażka.

> W zwykłym 2.0TDi w A4 B8 z manualną skrzynią często na mokrym zdarza mi sie zrywać przyczepność.

> Opony powiadasz.... Michelin Alpine z połową bieżnika na zimę i roczne Pirelli P7 latem. ASR

> nie rozwiązuje sprawy bo to tylko kaganiec. Auto buczy a nie jedzie. Owszem można delikatnie

> operować gazem. Można też jeździć autobusem. Jedno i drugie jest dla mnie mało komfortowe.

> btw

> Miałem okazję niedawno przejechać sie rocznym A6 quattro.

> Nawet nie ma co porównywać do FWD. To jedzie a nie mieli kołami.

> Moje zdanie jest takie: jeśli jest dużo Nm do przekazania na asfalt to albo quattro albo tylny

> napęd.

> Między innymi dlatego bardzo miło wspominam dawne czasy kiedy miałem Forda Scorpio.

Nie rozważamy co kto lubi, tylko codzienną jazdę, nie wygłupy a jazdę. Co do opon to się nie wypowiadam, bo sama marka to nie wszystko, nie raz rozmiar węższy danego producenta spisuje się znakomicie a szerszy nie, czasami odwrotnie.

Tylny napęd powiadasz...że np z tą samą mocą takie audi poradzi sobie gorzej niż np e39?Jeszcze zimą...Kwestia sporna, ale chyba bardziej na oddzielny tem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zwykłym 2.0TDi w A4 B8 z manualną skrzynią często na mokrym zdarza mi sie zrywać przyczepność.

> Owszem można delikatnie operować gazem.

Cóż, przyzwyczajenia binarnego operowania gazem rodem ze 126p wiecznie żywe.

Jeździłem autami o różnej mocy i nie miałem najmniejszego problemu tak operować gazem, żeby startować na granicy utraty przczepności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy pół roku po 60km dziennie od paź do wiosny wystarczy w Q 3.0 TDI automat?Do codziennje jazdy

> napęd zupełnie zbędny, samochód radził sobie zarówno z dynamicznym ruszaniem na mokrej

> nawierzchni jak również jeździe tarsowej czy miejskiej. Więcej funu było w zimie na śliskim,

> ale bardziej dla samego skorzystanie z tego co jest w aucie niż potrzeby czy waloru

> użytkowego, dlatego napisałem, ze w górach ma to sens, w terenie bardziej płaskim znaczenie

> marginalne.

To Twoja opinia i ją szanuję. Pytałem, czy poparta doświadczeniem z jazdy mocnym autem z napędem 4x4 - nie odpowiedziałeś. BTW chcesz mi powiedzieć, że GTR jest autem w góry? hehe.gif

Miałeś okazję ujeżdżać auto >300-400KM i 500-700Nm? Może to było FWD? Jeśli RWD to jest to na mokrym wyzwaniem i wymaga pewnych umiejętności. Jeśli zaś chodzi o 4x4 - ruszenie dynamiczne jest o wiele prostsze. Na śniegu, błocie pośniegowym to dwa światy.

> Ależ ja się zgadzam że każdy jest inny, opisałem tylko konkretne argumenty za tym, że do normalnej

> ekspl Q nie jest potrzebne. Akcji w stylu "chcę bo mnie stać" nie bierzemy pod uwagę bo

> fanaberie można mieć różne.

To jest Twój punkt widzenia. Czemu za wszelką cenę starasz się narzucić swoje zdanie kupującemu? Wmówić mu, że quattro mu nie jest potrzebne? Bo pali nieznacznie więcej? Bo Ty w swoim FWD/RWD ruszasz "tak samo" dynamicznie?

Odpowiedz proszę na moje pytanie o doświadczenie w jeździe mocnym 4x4. W przeciwnym wypadku ta dyskusja nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cóż, przyzwyczajenia binarnego operowania gazem rodem ze 126p wiecznie żywe.

> Jeździłem autami o różnej mocy i nie miałem najmniejszego problemu tak operować gazem, żeby

> startować na granicy utraty przczepności.

No właśnie "na granicy przyczepności". W 4x4 ta granica jest zdecydowanie dalej i na nic Twoje umiejętności (szanuję je, nie oceniam ich) w starciu z z takim wstrętnym quattro. Obojętnie czy na suchym, mokrym czy błocie pośniegowym.

Ostatnio jeździłem A6 C7 177KM w z multitronikiem i wielokrotnie łapałem się na tym, że wciskając gaz, chcąc ruszyć dynamicznie i włączyć się do ruchu, miałem uruchamiany ASR bo koła, przy stosunkowo słabym aucie i "mułowatej" skrzyni po prostu traciły przyczepność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To Twoja opinia i ją szanuję. Pytałem, czy poparta doświadczeniem z jazdy mocnym autem z napędem

> 4x4 - nie odpowiedziałeś.

Tak.

>BTW chcesz mi powiedzieć, że GTR jest autem w góry?

Nie chcę nic Ci powiedzieć, nie jest to temat o GTRZe tylko 3.0 TDI.

> Miałeś okazję ujeżdżać auto

Tak. Najszybsze jakim jeździłem póki co to około tonowy civic 4x4 turbo ponad 400KM, ile niutków to miało niestety nie wiem.

> To jest Twój punkt widzenia. Czemu za wszelką cenę starasz się narzucić swoje zdanie kupującemu?

Gdzie?

> Wmówić mu, że quattro mu nie jest potrzebne? Bo pali nieznacznie więcej? Bo Ty w swoim FWD/RWD

> ruszasz "tak samo" dynamicznie?

> Odpowiedz proszę na moje pytanie o doświadczenie w jeździe mocnym 4x4. W przeciwnym wypadku ta

> dyskusja nie ma sensu.

Zaczynasz robić masło maślane i dorzucać auta i swoje racje. Porównujesz GTRa do A6C6 w TDI-jak mam dalej logicznie z Tobą rozmawiać?Napisałem wyrazie-do codziennej jazdy, nie do wygłupów, w większości czasu mowa była o automacie, a Ty z GTR wyskakujesz spineyes.gif Napisałem również że fanaberii nie bierzemy pod uwagę że "bo chcę" tylko podchodząc typowo użytkowo do samochodu napisałem że Q w zasadzie oprócz ww warunków do niczego nie jest potrzebne.

Taką krowę kupuje się do wygodnego połykania kilometrów a nie do popisów pod dyskoteką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie rozważamy co kto lubi, tylko codzienną jazdę, nie wygłupy a jazdę. Co do opon to się nie

> wypowiadam, bo sama marka to nie wszystko, nie raz rozmiar węższy danego producenta spisuje

> się znakomicie a szerszy nie, czasami odwrotnie.

> Tylny napęd powiadasz...że np z tą samą mocą takie audi poradzi sobie gorzej niż np e39?Jeszcze

> zimą...Kwestia sporna, ale chyba bardziej na oddzielny tem.

Pewnych rzeczy nie przegadasz. "Prawdziwy fan motoryzacji" powie Ci że bez quattro albo tylnego napędu to nie ma jazdy.

Mam porównanie bo na codzień jeździłem i słabymi i mocnymi tylnonapędowcami, później długo przedni napęd i teraz znowu tył. Tak jak lubię czasem szybciej pojeździć i wtedy na suchym lepiej się czuję w E39, tak w zimie przy opadach śniegu zdecydowanie wolę napęd na przód. Ale ja jestem przeciętnym kierowcą bez aspiracji do mistrza kierownicy, a kto się tutaj przyzna do przeciętności?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak.

> Nie chcę nic Ci powiedzieć, nie jest to temat o GTRZe tylko 3.0 TDI.

> Tak. Najszybsze jakim jeździłem póki co to około tonowy civic 4x4 turbo ponad 400KM, ile niutków to

> miało niestety nie wiem.

Heh, miałem na myśli codzienną jazdę autem, do pracy, po zakupy, na urlop, itp. a nie "wydumką" na ćwierć mili. Ile kilometrów tym autem zrobiłeś? Użytkowałeś to auto, czy po prostu się nim przejechałeś, bo kolega Ci dał?

W odróżnieniu od Ciebie piszę o autach, które miałem, bądź użytkowałem przez przynajmniej 3-4kkm. W każdym z napędem 4x4 czułem się lepiej, bardziej komfortowo, szczególnie gdy włączałem się do ruchu. Owszem, RWD z mocnym motorem jest fajne, ale... przynajmniej dla mnie za bardzo stresujące. Szczególnie na mokrym i zimą.

> Gdzie?

To ja napisałem, że quattro jest w góry, w jeździe miejskiej nieużyteczne, auto pali więcej, itp?

> Zaczynasz robić masło maślane i dorzucać auta i swoje racje. Porównujesz GTRa do A6C6 w TDI-jak mam

> dalej logicznie z Tobą rozmawiać?Napisałem wyrazie-do codziennej jazdy, nie do wygłupów, w

> większości czasu mowa była o automacie, a Ty z GTR wyskakujesz Napisałem również że fanaberii

> nie bierzemy pod uwagę że "bo chcę" tylko podchodząc typowo użytkowo do samochodu napisałem że

> Q w zasadzie oprócz ww warunków do niczego nie jest potrzebne.

> Taką krowę kupuje się do wygodnego połykania kilometrów a nie do popisów pod dyskoteką.

Ehh, zrób autem 4x4 4-5kkm i możemy pogadać. Auto, które ma >250KM i >500Nm w FWD niestety - moim skromnym zdaniem, popartym moim doświadczeniem jest zdecydowanie trudniejsze w użytkowaniu, niezależnie od pory roku, nawierzchni, ukształtowania terenu. I nie mam na myśli popisów pod dyskoteką, bo jestem już starszym panem. Z palenia gumy wyrosłem już daawno temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam porównanie bo na codzień jeździłem i słabymi i mocnymi tylnonapędowcami, później długo przedni

> napęd i teraz znowu tył. Tak jak lubię czasem szybciej pojeździć i wtedy na suchym lepiej się

> czuję w E39, tak w zimie przy opadach śniegu zdecydowanie wolę napęd na przód. Ale ja jestem

> przeciętnym kierowcą bez aspiracji do mistrza kierownicy, a kto się tutaj przyzna do

> przeciętności?

A dlaczego zimą nie wolisz 4x4?

Ja jestem przeciętnym kierowcą waytogo.gif I nie mam z tym żadnego problemu.. Zapewne na forum jest wielu ode mnie lepszych a i pewnie kilku słabszych też się znajdzie.

Dlatego w mocnym aucie wybieram quattro zamiast FWD czy RWD. Fakt, frajdy z jazdy RWD jest najwięcej ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W 4x4 ta granica jest zdecydowanie dalej i na nic Twoje

> umiejętności (szanuję je, nie oceniam ich) w starciu z z takim wstrętnym quattro.

Oczywiście, że 4x4 na śliskim rozpędza się lepiej. Problem w tym, że hamuje tak samo jak 4x2, stąd często w trudnych warunkach właśnie kierowcy 4x4 zwiedzają pejzaż, mają złudne poczucie przyczepności.

Jakbym miał wybór pomiędzy mocno zużytym autem z 4x4 a 4x2 w lepszym stanie - biorę 4x2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach...Ty miałeś/masz i użytkujesz, inni nie mają racji/tylko kolega dał im się karnąć itd, producenci się pomylili produkując przednionapędowce, a 3.0 TDI ma +500 niutków i +250KM. Wysiadam z tej rozmowy banana-wave.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście, że 4x4 na śliskim rozpędza się lepiej. Problem w tym, że hamuje tak samo jak 4x2, stąd

> często w trudnych warunkach właśnie kierowcy 4x4 zwiedzają pejzaż, mają złudne poczucie

> przyczepności.

> Jakbym miał wybór pomiędzy mocno zużytym autem z 4x4 a 4x2 w lepszym stanie - biorę 4x2.

O czym my piszemy? O zaletach/wadach 4x4 czy stanie jakiegokolwiek auta?

Moim zdaniem źle stawiasz sprawę. Nowe 4x4 i nowe 4x2 - ja biorę 4x4, mimo większego spalania, masy i ewentualnych problemów z takim przeniesieniem napędu.

Udzieliłeś jakiejś konkretnej wskazówki pytającemu, czy skupiłeś się na stanie wizualnym auta na podstawie zdjęć? BTW na których zdjęciach widzisz ściachany środek auta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ach...Ty miałeś/masz i użytkujesz, inni nie mają racji/tylko kolega dał im się karnąć itd,

> producenci się pomylili produkując przednionapędowce, a 3.0 TDI ma +500 niutków i +250KM.

> Wysiadam z tej rozmowy

Kolego, o czym Ty piszesz? Chcesz FWD kupujesz FWD. Jesteś mistrzem kierownicy bierzesz 400KM FWD, choć nie wiem czy takie w serii istnieje. I szanuję Twój wybór. Nikt się nie pomylił. To, że Ty nie widzisz korzyści z 4x4 - nie mój problem. Pytałem o Twoje doświadczenia z jazdy 4x4 a nie o okazjonalną przejażdżkę. Twierdzę, że gdybyś pojeździł z takim napędem zobaczyłbyś korzyści, których teraz nie dostrzegasz. Tego Ci serdecznie życzę ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moim zdaniem źle stawiasz sprawę. Nowe 4x4 i nowe 4x2 - ja biorę 4x4,

Tak to można postawić wybór nowa Panda (z LPG) vs nowy Bentley.

Tylko najzagorszalszy AKowicz weźmie Pandę.

> podstawie zdjęć? BTW na których zdjęciach widzisz ściachany środek auta?

Na tych z 2009 wyraźnie widać zmęczony fotel kierowcy. Spójrz:

540x405_oferta-sprzedazy-aud-685656.jpg

Fotele audi po 140 kkm tak nie wyglądają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak to można postawić wybór nowa Panda (z LPG) vs nowy Bentley.

> Tylko najzagorszalszy AKowicz weźmie Pandę.

Przejaskrawiasz. Lepszy przykład A6C7 3.0TDI FWD czy Quattro?

> Na tych z 2009 wyraźnie widać zmęczony fotel kierowcy. Spójrz:

> Fotele audi po 140 kkm tak nie wyglądają.

Mój z 205kkm tak nie wygląda. Ale... ciekaw jestem jak przy - przypuszczalnym przebiegu 350+ wyglądałby fotel auta budżetowego? Czy coś poza tym fotelem pozwala napisać, że wnętrze jest bardzo zniszczone/"ściachane"?

Wiesz, dla mnie, dla Ciebie ma znaczenie jak fotel kierowcy wygląda. Inny powie - jak na nim siedzę, nie widzę i guzik mnie to obchodzi, dopóki jakaś sprężyna, czy poprzeczka w d...pę mnie nie uwiera zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kolego, o czym Ty piszesz? Chcesz FWD kupujesz FWD. Jesteś mistrzem kierownicy bierzesz 400KM FWD,

> choć nie wiem czy takie w serii istnieje. I szanuję Twój wybór. Nikt się nie pomylił. To, że

> Ty nie widzisz korzyści z 4x4 - nie mój problem. Pytałem o Twoje doświadczenia z jazdy 4x4 a

> nie o okazjonalną przejażdżkę. Twierdzę, że gdybyś pojeździł z takim napędem zobaczyłbyś

> korzyści, których teraz nie dostrzegasz. Tego Ci serdecznie życzę

Jakbyś chociaż z połowę przeczytał ze zrozumieniem to może byś wiedział że użytkowałem, ale po co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakbyś chociaż z połowę przeczytał ze zrozumieniem to może byś wiedział że użytkowałem, ale po

> co...

To napisz jak głupolowi screwy.gif- ile kkm i czym zrobiłeś. O civicu proszę już nie pisz.

Różnica między nami jest taka, że Ty piszesz co wiesz lub co Ci się wydaje a ja wiem co piszę.

Z mojej strony EOT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przejaskrawiasz. Lepszy przykład A6C7 3.0TDI FWD czy Quattro?

Wszystko zależy od budżetu i wysokości dopłaty za quattro.

> Mój z 205kkm tak nie wygląda. Ale... ciekaw jestem jak przy - przypuszczalnym przebiegu 350+

Jak auto ma 350+, a sprzedający pisze, że 150+, to jest zwyczajnym oszustem.

Druga rzecz - jeśli w wyniku przejechania 350+ kkm zużyty jest fotel, to tak samo zużyte są inne elementy - czyli po prostu zużyte jest całe auto. Więc wybór jest taki - czy zjeść obiad z dobrej knajpy, ale przedwczorajszy i znaleziony na śmietniku, czy świeży ale w barze mlecznym ?

> Inny powie - jak na nim siedzę, nie widzę i guzik mnie to obchodzi,

Znaczek audi jest, S&SWF też, a że pod spodem drut, trytrytka i używane klocki hamulcowe z Tico na taśmie klejącej - kto by się przejmował ...

Nie przypadkiem przez takie podejście nasz kraj wygląda jak w wypowiedzi ministra Sienkiewicza ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko zależy od budżetu i wysokości dopłaty za quattro.

A gdy jest quattro w cenie FWD? zlosnik.gif

> Jak auto ma 350+, a sprzedający pisze, że 150+, to jest zwyczajnym oszustem.

Zgadzam się. To oszustwo i ja takiego auta, niezależnie czy Audi, czy Dacia - nie kupiłbym.

I to kończy dalsze dysputy o zużyciu innych elementów. Stan auta przez to właśnie jest trudny do określenia a kupujący musi mieć świadomość, że kupuje niespodziankę i liczyć się z wydatkami. Liczyć na szczęście też nie powinien.

Mam wrażenie, że kolega, który ma zamiar kupić ten egzemplarz już został dostatecznie uświadomiony.

Dalsze wałkowanie tematu z mojej perspektywy nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To napisz jak głupolowi - ile kkm i czym zrobiłeś. O civicu proszę już nie pisz.

Ale ja przecież konkretnie napisałem jakim autem i ile, takim o jakim rozmawiamy, więc skoro chcesz, żebym napisał jak głupolowi to po prostu zacytuję

Quote:

Czy pół roku po 60km dziennie od paź do wiosny wystarczy w Q 3.0 TDI automat?


Więc jak widać niekoniecznie wiesz o czym piszesz skoro z czytaniem problem crazy.gif

Nie chce mi się przeciągać liny bo widzę, że przyjąłeś postawę, że psioczę na Q a Ty jak widać jesteś wielkim fanem, natomiast ja piszę o codzienności, więc raczej się nie rozumiemy i szkoda ciągnąć dalej temat, bo przewagi Q nad ośką nie neguję, natomiast samo użytkowanie takiego pojazdu w ściśle określonych warunkach podałem. Zachowujesz się jakbyś miał monopol na jazdę Q i inni tego na oczy nie widzieli, nie siedzieli a w ogóle to nie jeździli, bo tylko Ty wiesz jak się tym jeździ facepalm%5B1%5D.gifBajo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cóż, przyzwyczajenia binarnego operowania gazem rodem ze 126p wiecznie żywe.

Nigdy oprócz nauki jazdy nie jeździłem 126p

Swoją karierę kierowcy zaczynałem kredensem 125p

> Jeździłem autami o różnej mocy i nie miałem najmniejszego problemu tak operować gazem, żeby

> startować na granicy utraty przczepności.

Ja też sobie z tym poradzę kiedy chcę. Ale po prostu nie chcę.

Wolę nacisnąć gaz i jechać nie stać i mielić kołami.

Nie mam czasu ani ochoty na zabawę w operowanie gazem z precyzją Kubicy.

Napęd na 4 koła przy mocnym aucie oprócz bezpieczeństwa daje ten luksus że prawie w każdych warunkach sie jedzie a nie stoi.

Dlatego po wielu latach jazdy różnymi autami FWD po Audi B8 wrócę do korzeni czyli tylnej osi, albo zapoznam sie na dłużej z quattro.

btw

Auto z tematu posta to IMHO strup.

Jeśli ma zostać kupione na dłużej to bez weryfikacji po VIN nawet bym nie zaczynał oglądania.

Potem oczywiście co najmniej badanie VCDSem przez kogoś kto ma o tym pojęcie.

Jeśli sprzedawca będzie sie migał od tego to temat do odpuszczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny temat ale zmierza donikąd.

Koledze podoba się takie auto wysłuchał, że naprawa może być droga. Ale podoba mu się, cena też odpowiednia. Decyzję już pewnie podjął, więc niech się pochwali jak się jeździ zlosnik.gif chyba że jednak się rozmyślił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale ja przecież konkretnie napisałem jakim autem i ile, takim o jakim rozmawiamy, więc skoro

> chcesz, żebym napisał jak głupolowi to po prostu zacytuję

> Quote:

> Czy pół roku po 60km dziennie od paź do wiosny wystarczy w Q 3.0 TDI automat?

> Więc jak widać niekoniecznie wiesz o czym piszesz skoro z czytaniem problem

Widziałem, ale pominąłem, bo niestety za mało. Gdyby było to 61,5km dziennie od października do późnej wiosny to ok zlosnik.gif W przeciwnym przypadku nie mogę tego zaliczyć 033102bebe_1_prv.gif

A poważnie, to rzeczywiście gdzieś mi umknęło, jak wyjechałeś z tym civikiem.

> Nie chce mi się przeciągać liny bo widzę, że przyjąłeś postawę, że psioczę na Q a Ty jak widać

> jesteś wielkim fanem, natomiast ja piszę o codzienności, więc raczej się nie rozumiemy i

> szkoda ciągnąć dalej temat, bo przewagi Q nad ośką nie neguję, natomiast samo użytkowanie

> takiego pojazdu w ściśle określonych warunkach podałem. Zachowujesz się jakbyś miał monopol na

> jazdę Q i inni tego na oczy nie widzieli, nie siedzieli a w ogóle to nie jeździli, bo tylko Ty

> wiesz jak się tym jeździ Bajo.

To może spróbuję podsumować ten wątek:

1. Niewielu spośród tu piszących odniosło się do prośby pytającego. Pytania były dwa: "coś ze zdjęć widać?" i drugie: "Na co szczególnie zwrócić uwagę?" Dyskusja zeszła na poboczny tor: po co Ci takie auto, po co quattro, skarbonka, szpan na dzielni, itp. Kilka osób napisało, że "ze zdjęć" to auto jest ble. Nie neguję - ja się tak na autach ze zdjęć nie znam. Po "wysiedzianym" fotelu mogę wnioskować, że kierowcą mógł być ktoś z nadwagą, często wsiadał i wysiadał, auto przejechało więcej niż jest to deklarowane. Zgadzam się, że to oszustwo.

2. Jeśli chodzi już o samo 4x4 to jak wyżej pisałem - jedni widzą potrzebę jego posiadania, inni - nie, podobnie jak klimatronika lub elektrycznych tylnych szyb. I może niech tak zostanie? Gdyby wszyscy mieli identyczne postrzeganie motoryzacji, to wszyscy jeździliby czarnymi limuzynami, z napędem FWD, silnikiem 1.4, korbami z tyłu itp, itd.

Forum to takie miejsce, gdzie możemy wymienić się naszymi spostrzeżeniami, poglądami i doświadczeniami, prosić o pomoc... Nie wiem, czy dyskusja dla zakładającego ten wątek była wartościowa, czy nasze merytoryczne i niemerytoryczne wypowiedzi zachęciły lub zniechęciły go do zakupu tego auta. Mam nadzieję, że dokona właściwego wyboru i będzie z niego zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To może spróbuję podsumować ten wątek:

> 1. Niewielu spośród tu piszących odniosło się do prośby pytającego. Pytania były dwa: "coś ze zdjęć

> widać?"

Nic.

> i drugie: "Na co szczególnie zwrócić uwagę?"

Na wszystko.

> Mam nadzieję, że dokona właściwego wyboru i będzie z niego zadowolony.

Dlaczego sugerujesz by kupił to auto?Co ze zdjęć wyczytałeś?

A tak w ogóle tygrysek jak ASO wypadło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego sugerujesz by kupił to auto?Co ze zdjęć wyczytałeś?

Heh, jesteś przewrażliwiony. Przeczytaj jeszcze raz moje zdanie. Wybór - słowo klucz. Czy kupi czy nie - dokona wyboru i z tego chciałbym by był zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja, na Twoim miejscu szukałbym czegoś takiego:

> http://otomoto.pl/skoda-superb-ii-stan-idealny-C35399351.html

> Mam A6 C6 i mam Superba L&K

> Superb jest mniej awaryjny od Audi, tańszy w serwisowaniu, podobnie jeździ.

> W Skodzie są gorsze elementy z tworzyw, ale wg mnie to nie jest powód, dla którego miałbym się

> pogodzić z autem starszym o 5 lat

Poza kosztami utrzymania taka Skoda nie ma ani grama przewagi nad takim Audi grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja, na Twoim miejscu szukałbym czegoś takiego:

> http://otomoto.pl/skoda-superb-ii-stan-idealny-C35399351.html

> Mam A6 C6 i mam Superba L&K

> Superb jest mniej awaryjny od Audi, tańszy w serwisowaniu, podobnie jeździ.

> W Skodzie są gorsze elementy z tworzyw, ale wg mnie to nie jest powód, dla którego miałbym się

> pogodzić z autem starszym o 5 lat

Każdy ma swoje kryteria. Np. ja bym nie kupil Skody zamiast Audi, tylko dlatego ze Skoda miałaby 5 lat mniej. Co mnie wiek obchodzi, wole fajniejsze auto ok.gif

Ale co kto lubi , może na starość mi się odmieni ok.gifok.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Każdy ma swoje kryteria. Np. ja bym nie kupil Skody zamiast Audi, tylko dlatego ze Skoda miałaby 5

> lat mniej. Co mnie wiek obchodzi, wole fajniejsze auto

> Ale co kto lubi , może na starość mi się odmieni

Jay różnica między Wami jest taka, że on jeździ a Ty nie, on Twój roczny przebieg robi pewnie w miesiąc, więc po 3-4 latach eksploatacji takiego fajniejszego auta które w dniu zakupu ma pod 400 tyś prawdopodobieństwo zdarzenia się drogiej usterki jest spore (jeśli jednej) no i teraz jakbyś wsadził w taki samochód w 3-4 lata 50-70% jego ceny, to kolejne auto byłoby młodsze i z młodszym przebiegiem

Dlatego co komu, tak jak ktoś napisał, Ty byś kupił i jakbyś sprawdził w miarę solidnie przy zakupie to przy przebiegu 8 tys/rok ryzyko dużego remontu nie jest duże, natomiast przy przebiegu 60-80 tys już tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Przepraszam ze trochę się zbulwersuję, ale poważnie pisząc - co za głupoty tutaj niektórzy pisza -

> 10 czy 15 tys zł na pakiet startowy ? ile Wy takich audi mieliście ? tyle płaciliście ?

> Normalne Audi z normalnym silnikiem jakich pełno, a Wy straszycie jakby to był jakiś złom

Miałem dwa służbowe Audi z motorem 3,0 TDI, A4 204 KM zawirusowaną na 245 KM i A6. Obie Quattro z automatem i obie kupione jako używki (2 i 4-letnie). Jak to auta służbowe lekko nie miały. Pakiet startowy zamknął się na wymianie oleju i filtrów. Jedną zrobiłem prawie 100 kkm, drugą około 60 kkm. Żadnych problemów nie odnotowano ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jay różnica między Wami jest taka, że on jeździ a Ty nie, on Twój roczny przebieg robi pewnie w

> miesiąc, więc po 3-4 latach eksploatacji takiego fajniejszego auta które w dniu zakupu ma pod

> 400 tyś prawdopodobieństwo zdarzenia się drogiej usterki jest spore (jeśli jednej) no i teraz

> jakbyś wsadził w taki samochód w 3-4 lata 50-70% jego ceny, to kolejne auto byłoby młodsze i z

> młodszym przebiegiem

> Dlatego co komu, tak jak ktoś napisał, Ty byś kupił i jakbyś sprawdził w miarę solidnie przy

> zakupie to przy przebiegu 8 tys/rok ryzyko dużego remontu nie jest duże, natomiast przy

> przebiegu 60-80 tys już tak.

Dokladnie i ja się z Toba zgadzam. Po prostu jak zawsze przedstawiam inny punkt widzenia, z drugiej strony wink.gif

Ja nie potrzebuje auta na duże przebiegi, jakbym potrzebowal to pewnie punkt widzenia bym zmienil ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem dwa służbowe Audi z motorem 3,0 TDI, A4 204 KM zawirusowaną na 245 KM i A6. Obie Quattro z

> automatem i obie kupione jako używki (2 i 4-letnie). Jak to auta służbowe lekko nie miały.

> Pakiet startowy zamknął się na wymianie oleju i filtrów. Jedną zrobiłem prawie 100 kkm, drugą

> około 60 kkm. Żadnych problemów nie odnotowano

Z którego roku i jakie oznaczenia silnikow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło rety - ten temat jeszcze żyje i wywołuje takie podniecenie? hehe.gif

Widzę, że jak na autokąciku zaczyna wiać nudą - wystarczy zapytać o jakieś auto segmentu premium i od razu wywołamy żywą dyskusję specjalistów (posiadaczy pand, astr i innych fabii) zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ło rety - ten temat jeszcze żyje i wywołuje takie podniecenie?

> Widzę, że jak na autokąciku zaczyna wiać nudą - wystarczy zapytać o jakieś auto segmentu premium i

> od razu wywołamy żywą dyskusję specjalistów (posiadaczy pand, astr i innych fabii)

Wiadomo ok.gif Tak było i będzie, kompleksy i zazdrość na AK są ogromne wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ło rety - ten temat jeszcze żyje i wywołuje takie podniecenie?

> Widzę, że jak na autokąciku zaczyna wiać nudą - wystarczy zapytać o jakieś auto segmentu premium i

> od razu wywołamy żywą dyskusję specjalistów (posiadaczy pand, astr i innych fabii)

claps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ło rety - ten temat jeszcze żyje i wywołuje takie podniecenie?

> Widzę, że jak na autokąciku zaczyna wiać nudą - wystarczy zapytać o jakieś auto segmentu premium i

> od razu wywołamy żywą dyskusję specjalistów (posiadaczy pand, astr i innych fabii)

ok.gifhehe.gifhehe.gif nic dodać nic ująć ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ło rety - ten temat jeszcze żyje i wywołuje takie podniecenie?

> Widzę, że jak na autokąciku zaczyna wiać nudą - wystarczy zapytać o jakieś auto segmentu premium i

> od razu wywołamy żywą dyskusję specjalistów (posiadaczy pand, astr i innych fabii)

O wypraszam sobie, az do teraz sie nie udzielalem grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oznaczenia silników niestety nie znam. A4 była 2009, A6 zdaje się 2008 albo też 2009

No to były inne niż prezentowany więc nijak się to ma do awaryjności. Tu jest identycznie jak z 2.0 TDI - pierwsze niedopracowane a kolejne dużo lepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to były inne niż prezentowany więc nijak się to ma do awaryjności. Tu jest identycznie jak z 2.0

> TDI - pierwsze niedopracowane a kolejne dużo lepsze.

Nie wiem, możliwe że jest tak jak mówisz ok.gif Zaprezentowałem jedynie swoją opinię lizak.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to były inne niż prezentowany więc nijak się to ma do awaryjności. Tu jest identycznie jak z 2.0

> TDI - pierwsze niedopracowane a kolejne dużo lepsze.

No nie wiem czy dużo lepsze. Słyszałem o dwóch przypadkach kiedy to silnik się rozleciał: CAHA i CAGA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.