marcindzieg Napisano 24 Września 2015 Udostępnij Napisano 24 Września 2015 Blisko 20 lat temu była taka reklama PZU - duzy moze więcej... Ja zawsze staram się mimo racji ustapić jezeli widzę że może to się zakończyc moja krzywdą... natomiast wielu na AK i na drogach ma zapedy konfrontacyjne.... Ja zawsze ustępuje. Nawet burakom. Może dziwny jestem ale kocham swoją rodzinę i chcę wrócić do domu w jednym kawałku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 25 Września 2015 Udostępnij Napisano 25 Września 2015 Ja konsekwentnie w związku z tym kupuję coraz większe samochody. Tyle że parkowac coraz trudniej.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cypajak Napisano 16 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2015 Dziś miałem podobna sytuacje z jakimś kretynem.Teren zabudowany, osiedlowa uliczka w częściowym remoncie - wymiana krawężników.Jadę sobie bardzo spokojnie 25-30km/h bo przecież dziury straszne. Nie trzymam się krawędzi jezdni bo rozkopana.Dościga mnie szybki Pan - siedzi na ogonie, wbija kierunkowskaz lewy (myślę zaraz skręci na posesje) jednak chodziło mu o manewr wyprzedzania. Ja dalej środkiem jadę a on trąbi i wali długimi. Olewam gościa. Spokojnie jadę dalej a facet z tyłu już się gotuje bo jedzie na włączonym klaksonie i wyciąga komórkę nagrywając filmik. Opanowanie kierownicy, klaksonu, świateł długich i telefonu szło mu słabo bo jechał zygzakiem. Po przejechaniu 300m skręcił w ślepą uliczkę. Ręce opadają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phil_ips Napisano 16 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2015 Myślę, że ręce opadają czytając Twoje dziwne sytuacje z kretynami. Zastanawiam się tylko, kto tym kretynem jest.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cypajak Napisano 16 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 16 Listopada 2015 W swoim dzisiejszym zachowaniu nie widzę nic kretynskiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 16 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2015 W swoim dzisiejszym zachowaniu nie widzę nic kretynskiego Przyklej sobie napis z tyłu - ROBIM CO MOŻEM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 16 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 16 Listopada 2015 Myślę, że ręce opadają czytając Twoje dziwne sytuacje z kretynami. Zastanawiam się tylko, kto tym kretynem jest.... Ja też. Bo się zwykle środkiem nie jeździ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cypajak Napisano 17 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Ja też. Bo się zwykle środkiem nie jeździ. Następnym razem pojadę po dziurach , albo jak będą kałuże to tak samo może jakiegoś przechodnia ochlapie. Najważniejsze jest przecież umożliwić wykonanie manewru wyprzedzania pojazdowi za nami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Następnym razem pojadę po dziurach , albo jak będą kałuże to tak samo może jakiegoś przechodnia ochlapie. Najważniejsze jest przecież umożliwić wykonanie manewru wyprzedzania pojazdowi za nami. Najważniejsze to na drodze nie myśleć tylko o sobie, ale mieć na uwadze też innych uczestników ruchu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Phil_ips Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Następnym razem pojadę po dziurach , albo jak będą kałuże to tak samo może jakiegoś przechodnia ochlapie. Najważniejsze jest przecież umożliwić wykonanie manewru wyprzedzania pojazdowi za nami. Następnym razem, jeśli jedziesz niezgodnie z przepisami, a ktoś chce Cię wyprzedzić, zjedź do krawędzi i zatrzymaj się jeśli obawiasz się o auto. Ale jak widać jesteś kolesiem pokroju - liczę się tylko ja na drodze. Osobiście określam takich ludków dość niecenzuralnymi słowami. A już opisywanie swoich frustracji w sytuacjach gdzie robisz z siebie doopka na forum motoryzacyjnym jest z lekka przerażające i jasno określające jakim kierowcą jesteś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Następnym razem, jeśli jedziesz niezgodnie z przepisami, a ktoś chce Cię wyprzedzić, zjedź do krawędzi i zatrzymaj się jeśli obawiasz się o auto. Ale jak widać jesteś kolesiem pokroju - liczę się tylko ja na drodze. Osobiście określam takich ludków dość niecenzuralnymi słowami. A już opisywanie swoich frustracji w sytuacjach gdzie robisz z siebie doopka na forum motoryzacyjnym jest z lekka przerażające i jasno określające jakim kierowcą jesteś. Wydaje mi się, że w opisanej przez kolegę sytuacji, kolesi pokroju "liczę się tylko ja na drodze" było co najmniej dwóch. Sam też czasem stosuję w życiu zasadę, że jeśli ktoś nie chce sobie zadać trudu zrozumienia mojej sytuacji i zachowuje się agresywnie to ja czuję się zwolniony z dalszego postępowania zgodnie z przyjętymi zasadami i to czy to będę robił, jest tylko kwestią mojego wyboru. Tak jak wyżej: świecąc w kogoś długimi, co jest ewidentnym złamaniem panujących zasad, zwalniasz go z ich przestrzegania co daje mu możliwość odpowiedzenia w sposób równie niezgodny z zasadami, np. hamując lub robiąc inny nieuzasadniony manewr. Proste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Wydaje mi się, że w opisanej przez kolegę sytuacji, kolesi pokroju "liczę się tylko ja na drodze" było co najmniej dwóch. Dokładnie tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cypajak Napisano 17 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Tylko to nie ja jechałem na wciśniętym klaksonie i światłach długich. Możliwości jazdy szybciej jak i bliżej krawędzi jezdni nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ociec Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Dziś miałem podobna sytuacje z jakimś kretynem. Teren zabudowany, osiedlowa uliczka w częściowym remoncie - wymiana krawężników. Jadę sobie bardzo spokojnie 25-30km/h bo przecież dziury straszne. Nie trzymam się krawędzi jezdni bo rozkopana. Dościga mnie szybki Pan - siedzi na ogonie, wbija kierunkowskaz lewy (myślę zaraz skręci na posesje) jednak chodziło mu o manewr wyprzedzania. Ja dalej środkiem jadę a on trąbi i wali długimi. Olewam gościa. Spokojnie jadę dalej a facet z tyłu już się gotuje bo jedzie na włączonym klaksonie i wyciąga komórkę nagrywając filmik. Opanowanie kierownicy, klaksonu, świateł długich i telefonu szło mu słabo bo jechał zygzakiem. Po przejechaniu 300m skręcił w ślepą uliczkę. Ręce opadają A skąd wiesz, że na przykład jego żona nie zaczeła rodzić w domu? Albo zapomniał garnka na kuchni i jedzie szybko by zapobiec pożarowi ? Itp...? Trudno tak ustąpić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 A skąd wiesz, że na przykład jego żona nie zaczeła rodzić w domu? Albo zapomniał garnka na kuchni i jedzie szybko by zapobiec pożarowi ? Itp...? Trudno tak ustąpić? Sądząc po ilości agresywnych spieszących się na naszych drogach, niedługo przegonimy Chiny w liczbie mieszkańców. Większość porodów odbędzie się oczywiście w domach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DominikZ Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Czytam ten wątek i jestem przerażony. Jeden hamuje - wszystkie pomyje wylane na niego. Inny zaświca przeciwmgłowe - te same pomyje na niego. Jeszcze inny chce wyprzedzać zgodnie z przepisami - też źle i naraża innych. Kontynuuje wyprzedzanie, bo w powietrze się nie wzniesie - oczywiście źle! Wyprzedza prawym - źle. Osobiste wycieczki odnośnie pojazdu komentującego, powielanie stereotypów, cała masa kompleksów i frustracje itp. To niestety daje obraz dzikiego zachodu na polskich drogach. Wystarczy tylko przestrzegać przepisów, wykazać troszkę zrozumienia i nie napinać się, a będzie się nam, kierowcom, dobrze współpracowało na drodze. Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hefi Napisano 17 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 17 Listopada 2015 Wydaje mi się, że w opisanej przez kolegę sytuacji, kolesi pokroju "liczę się tylko ja na drodze" było co najmniej dwóch. Sam też czasem stosuję w życiu zasadę, że jeśli ktoś nie chce sobie zadać trudu zrozumienia mojej sytuacji i zachowuje się agresywnie to ja czuję się zwolniony z dalszego postępowania zgodnie z przyjętymi zasadami i to czy to będę robił, jest tylko kwestią mojego wyboru. Tak jak wyżej: świecąc w kogoś długimi, co jest ewidentnym złamaniem panujących zasad, zwalniasz go z ich przestrzegania co daje mu możliwość odpowiedzenia w sposób równie niezgodny z zasadami, np. hamując lub robiąc inny nieuzasadniony manewr. Proste. 100% racji, na zachodzie tez jeżdżą środkiem żeby omijać dziury i nikt się nie obraza, oburza i zagniewuje. Ba nawet niektórzy na zachodzie jeżdżą po lewej stronie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BOGUS Napisano 18 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2015 Tylko to nie ja jechałem na wciśniętym klaksonie i światłach długich. Możliwości jazdy szybciej jak i bliżej krawędzi jezdni nie było.Zastanawiające że niektórym ciągle się coś przydarza a innym wcale. ...Nic Ci to nie daje do myślenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cypajak Napisano 18 Listopada 2015 Autor Udostępnij Napisano 18 Listopada 2015 Zastanawiające że niektórym ciągle się coś przydarza a innym wcale. ... Nic Ci to nie daje do myślenia? Jedni o tym piszą na AK a inni nie. Jedni pokonują miesięcznie 300-500km miesięcznie a inni (ja) około 3000km. Jedni z takich zachowań "robią" aferę, a inni olewają - i chyba ja tak postąpię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 18 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2015 Jedni o tym piszą na AK a inni nie. Jedni pokonują miesięcznie 300-500km miesięcznie a inni (ja) około 3000km. Jedni z takich zachowań "robią" aferę, a inni olewają - i chyba ja tak postąpię Jest jeszcze jedna opcja. Jeśli jedziesz z przepisową prędkością to szanse wkurzenia tym jakiegoś frustrata rosną mniej więcej tysiąckrotnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jantarel Napisano 18 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 18 Listopada 2015 Jedni o tym piszą na AK a inni nie. Jedni pokonują miesięcznie 300-500km miesięcznie a inni (ja) około 3000km. Jedni z takich zachowań "robią" aferę, a inni olewają - i chyba ja tak postąpię Może podeślij linka z mapą co to za droga. Wtedy będzie można ocenić te kratery w drodze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 23 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Wiesz gdzie se możesz przyhamować ? Na miejskiej uliczce przed przejściem dla pieszych, a nie celowo na drodze ekspresowej? Rozumiesz? Tak poza tym, za takie manewry powinni zabierać prawo jazdy. Za podjeżdżanie pod zderzak i poganiamie światłami także. W Niemczech niejakiego "szalonego Rolfa" swojego czasu za coś takiego nawet posadzili. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
twinsen Napisano 23 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 23 Listopada 2015 Na A4 zastanawia mnie najbardziej nie to co opisałeś, ale to, że w 2 miejscach jest 110, a w trzecim 80, na praktycznie prostych odcinkach drogi. Mówię o odcinku Wrocław-Gliwice... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
subArek Napisano 24 Listopada 2015 Udostępnij Napisano 24 Listopada 2015 Na A4 zastanawia mnie najbardziej nie to co opisałeś, ale to, że w 2 miejscach jest 110, a w trzecim 80, na praktycznie prostych odcinkach drogi. Mówię o odcinku Wrocław-Gliwice... ze dwa razy znika pas awaryjny na wiaduktach/mostach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.