Skocz do zawartości

Auta do 3 tysi w PL?


Luke16

Rekomendowane odpowiedzi

Szukałem ostatnio auto dla znajomego. Auto za praktycznie dwie najniższe wypłaty. Nie chciało mi się daleko ruszać i na olx miałem ustawione max 30km. Wiadomo za te pieniądze cudów się nie oczekuje ale dla mnie było szokiem jak dzwoniłem pół godziny po wystawieniu ogłoszenia a auta już nie było. Dzisiaj po długich poszukiwaniach udało mi się kupić brave 1.6 z lpg. Byłem akurat pierwszy a auto ode mnie było 2km. Jak powiedziałem że biorę to przy wypisywaniu umowy zadzwonily z cztery osoby. Jestem w szoku bo to w PL jest chyba najbardziej chodliwy towar. Fakt jest też taki że te auta są wiekowe i niektóre nie nadawały się do jazdy lecz na zyletki a sprzedający potrafi cenić dużo czy przez telefon pięknie mówić. Ale jedna osoba mi dzisiaj podpowiedziala żeby nagrywać osobę i ewentualnie obciążyć ją kosztami. Ale jestem ogólnie w szoku jak takie auta tanie potrafią szybko się sprzedać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda na pierwszy wóz zażyczyła sobie sportowego opla tigrę :skromny:  z automatem :oki: Kosztował 2600zł. Z zewnątrz może nie urywa dupy (lepszy na pewno nie będzie ;l ), ale nie jest przegnity, zawieszeniowo, mechanicznie i w środku gitara. Co gorsza, jeździ się tym całkiem przyzwoicie i to za ułamek ceny normalnego samochodu  :hmm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W październiku sprzedawałem auto za 2k pln bez rdzy z działającym gazem, rocznik 93, marki niepoważanej przez rodaków :D Auto poszło praktycznie od razu, a zapytań było pełno. Z drugiej strony, w czerwcu wystawiłem sprowadzone Stilo 2003 rok 145kkm realnego przebiegu z bezwypadkową karoserią i z wymienionymi dosyć drogimi rzeczami. Zero odzewu, sam teraz nim jeżdże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Griml0cK żeś za drogo go pewnie wystawił :D i pewnie bez LPG :D

 

Był wystawiony za 7999PLN. Dodawałem komplet kół z ładnymi zimówkami. Auto bez LPG. Prawda taka, że większość kupi gówno byle się świeciło i wzbudzało zazdrość sąsiadów :) Na dobre auto klienta ciężko znaleźć, gdy u Janusza w komisie stoi "taki sam" za piuntkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem ostatnio auto dla znajomego. Auto za praktycznie dwie najniższe wypłaty. Nie chciało mi się daleko ruszać i na olx miałem ustawione max 30km. Wiadomo za te pieniądze cudów się nie oczekuje ale dla mnie było szokiem jak dzwoniłem pół godziny po wystawieniu ogłoszenia a auta już nie było. Dzisiaj po długich poszukiwaniach udało mi się kupić brave 1.6 z lpg. Byłem akurat pierwszy a auto ode mnie było 2km. Jak powiedziałem że biorę to przy wypisywaniu umowy zadzwonily z cztery osoby. Jestem w szoku bo to w PL jest chyba najbardziej chodliwy towar. Fakt jest też taki że te auta są wiekowe i niektóre nie nadawały się do jazdy lecz na zyletki a sprzedający potrafi cenić dużo czy przez telefon pięknie mówić. Ale jedna osoba mi dzisiaj podpowiedziala żeby nagrywać osobę i ewentualnie obciążyć ją kosztami. Ale jestem ogólnie w szoku jak takie auta tanie potrafią szybko się sprzedać.

 

Cóż Ci napisać za 1000 kupiłem coś co miało iść na złom - opis tutaj trochę niżej. I ....... jeździ. jak się zepsuje to zadzwonie na złom i każe zabrać no i poszukam następnego. aha za przeproszeniem dooopa nie marznie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mnie najbardziej dziwi fakt że jak jest coś lepszego to lada chwila i tego nie ma i to w zaskakującym tempie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od czerwca jeżdżę autem za 2 400 zł (Corolla 1.4). Zrobiłem prawie 10k km (w tym dwie trasy po 1k km). Dołożyłem do tej pory około 300 zł (wydech, dziura w progu, olej i filtry).

Nie psuje się, za niecałe 20 zł przejeździ 100 km, w zimie grzeje, w lecie chłodzi, muza gra, bas dudni. Kocham ten wóz! ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze jedna kwestia. Ilu Polaków stać na auto nowe? Podejrzewam że z 10%. Duża część ludzi pracuje za 1500zł a do pracy dojechać trzeba. Ile też na polskich drogach widać aut które nie powinny już jeździ? A no bardzo dużo i każdy lata je jak tylko może bo na nowe go nie stać albo właśnie kupi takie do max 3tysie dodatkowo ceny części czy serwisu są śmiesznie tanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 4 miesiace temu kupiłem wrzoda za 2k ;-) Auto na F, kombi z gazem i hakiem, bez rdzy ze zrobioną belką jedynie co to wgniecona tylna klapa i przy blizszym kontakcie wzrokowym widać slady po gradobiciu. Zrobił koło 10k km, miał byc na chwilę ale raczej zostanie ze mną na dłużej bo dobrze się nim jezdzi i tanio. Porównując go do astry3 to w pierwszym roku użytkowania wpakowalem w nią więcej niż jest wart citroen. No i w astrze siedzi się jak na stołku. Jak sie znudzi albo zgnije to oddam na złom i zabiorę 800zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Jak sie znudzi albo zgnije to oddam na złom i zabiorę 800zl.

 

Teraz złom staniał i nie wiem czy na szrocie aż tyle dostaniesz?

Nie wiem też czy zniesienie opłaty recyklingowej nie odbije się negatywnie na szrotach, bo może mieli jakieś dopłaty z tej opłaty :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś chciałem na licytacji kupić opla vectrę starego sztrucla jakie było moje zdziwienie jak na licytację przyszło 6 osób. Co prawda auto z jakiś tam względów nie dotarło więc licytacja się nie odbyła. Chyba jednak jest zapotrzebowanie na takie wozidła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz złom staniał i nie wiem czy na szrocie aż tyle dostaniesz?

Nie wiem też czy zniesienie opłaty recyklingowej nie odbije się negatywnie na szrotach, bo może mieli jakieś dopłaty z tej opłaty :hmm:

Jakieś 2-3 tyg temu znajomy oddawał fiata cc i tyle dostał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś chciałem na licytacji kupić opla vectrę starego sztrucla jakie było moje zdziwienie jak na licytację przyszło 6 osób. Co prawda auto z jakiś tam względów nie dotarło więc licytacja się nie odbyła. Chyba jednak jest zapotrzebowanie na takie wozidła.

 

Jakie było moje zdziwienie jak zadzwoniłem o Punto I z LPG z 1996 roku za 2500zł po godzinie od wystawienia ogłoszenia i usłyszałem w słuchawce że już nie aktualne :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez zaczynam wychodzi c z zalozenia ze kupic takie za 2-3tys i obijac gdzie popadnie,przynajmniej nie szkoda a pozniej na zlom po roku czy dwoch

 

 

ja tak przeszedłem , tzn , kupowałem  kiedyś auta w przedziale  30 tys pln , ale mi przeszło , teraz przerzuciłem sie na auta  do 10tys pln , ze wskazanie raczej tak 7-8 tys ;) , miałem  Bravo II 2,0 165KM Sport i kupiłem stilo 1,9 jtd kombi (na handel miało być ) , i tak mi się stilo spodobało że sprzedałem Bravo z przebiegiem 65 tys , a zostawiłem stilo z nalotem 300tys km , i  nie szkoda jak go ktos pod marketem obije , itp , po co mi droższe auta , skoro mnie nie stać na nowe za 60- 70 tys pln , a  i tak zmieniam co 2 lata auta , bo dłuzej nie umiem jeździć jednym .

 

 

 

BTW no chyba że nowy fiat tipo z rozsadnym silnikiem  będzie za 40 tys pln to kupię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa lata temu wystawiłem na Otomoto swoją Omegę, żeby sprawdzić, jakie byłoby zainteresowanie. Dałem ładne fotki, opis, co było wymieniane i podałem realny przebieg (wtedy był zaraz przed 300 tysięcy). Wówczas 19 letni samochód za 3500 zł do negocjacji. W ciągu godziny było 7 telefonów :D Doszedłem do wniosku, że jakbym naprawdę chciał sprzedać, to nawet mógłbym nieco podwyższyć cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałem ostatnio auto dla znajomego. Auto za praktycznie dwie najniższe wypłaty. Nie chciało mi się daleko ruszać i na olx miałem ustawione max 30km. Wiadomo za te pieniądze cudów się nie oczekuje ale dla mnie było szokiem jak dzwoniłem pół godziny po wystawieniu ogłoszenia a auta już nie było.

 

A co w tym dziwnego? Auta za 2-3 tys , no max.5 tys zł się sprzedają najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda na pierwszy wóz zażyczyła sobie sportowego opla tigrę :skromny:  z automatem :oki: Kosztował 2600zł.

 

W tamtym roku kupiłem Tigrę za 1900zł, tego samego dnia ją umyłem (bo kupiłem brudną) i wystatiwłem za 2900. Sprzedana chyba na drugi dzień za 2500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za swojego Focusa I jakieś 7 lat temu dałem 14 klocków, dziś takie same roczniki stoją około 4/6 tys. Autko przez cały okres użytkowania zepsuło się tylko raz a naprawa kosztowała 300zł. Przez te wszystkie lata użytkowania w sumie tylko lałem paliwo i zmieniałem płyny. Auto nie jest zardzewiałe, co roku w drzwi i progi wpuszczam preparat do profili zamkniętych. Kompletne tylne zawieszenie wymieniłem w tamtym roku.

Jednym słowem auto w 100% sprawne, niezawodne, odpala bez problemu nawet w najgorsze mrozy, mogę nim jechać w każdej chwili na drugi koniec kraju i wiem że mnie nie zawiedzie.

Chyba mam już z nim dożywocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ilu Polaków stać na auto nowe? Podejrzewam że z 10%. Duża część ludzi pracuje za 1500zł a do pracy dojechać trzeba.

 

Jak możesz taką podłą propagandę szerzyć !

Przecież na AK już dawno ustalono, że tu nikt nie zna nikogo, kto zarabia mniej niż 10 tys netto miesięcznie. Jak ktoś pracuje dla przyjemności, to bez żadnego wysiłku 6 tys. dostaje - to głównie dotyczy kobiet z małymi dziećmi, one te 6 tys. zarabiają jak niemowlak śpi.

Auta za 3 tys. kupują dla zabawy i po to, żeby Rollsów i Bentley'ów pod Almą nie parkować, żeby żule nie porysowały. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za swojego Focusa I jakieś 7 lat temu dałem 14 klocków, dziś takie same roczniki stoją około 4/6 tys. Autko przez cały okres użytkowania zepsuło się tylko raz a naprawa kosztowała 300zł. Przez te wszystkie lata użytkowania w sumie tylko lałem paliwo i zmieniałem płyny. Auto nie jest zardzewiałe, co roku w drzwi i progi wpuszczam preparat do profili zamkniętych. Kompletne tylne zawieszenie wymieniłem w tamtym roku.

Jednym słowem auto w 100% sprawne, niezawodne, odpala bez problemu nawet w najgorsze mrozy, mogę nim jechać w każdej chwili na drugi koniec kraju i wiem że mnie nie zawiedzie.

Chyba mam już z nim dożywocie.

co to ma do wątku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak możesz taką podłą propagandę szerzyć !

Przecież na AK już dawno ustalono, że tu nikt nie zna nikogo, kto zarabia mniej niż 10 tys netto miesięcznie. Jak ktoś pracuje dla przyjemności, to bez żadnego wysiłku 6 tys. dostaje - to głównie dotyczy kobiet z małymi dziećmi, one te 6 tys. zarabiają jak niemowlak śpi.

Auta za 3 tys. kupują dla zabawy i po to, żeby Rollsów i Bentley'ów pod Almą nie parkować, żeby żule nie porysowały.

Oplułem ekran w telefonie :D

Nie tak dawno bo 3 godziny temu pojawiła yVectra B po flu od pierwszego właściciela od nowości z lpg za 2300zl a mówię zadzwonie czysto teoretycznie. Usłyszałem że już sprzedana. Pytam się ale że jak tak szybko to miły Pan powiedział mi że po pol godzinie ktoś już był.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że Luke 16 pisze że jest w szoku że ta auta tak idą bo część z nich to wraki. Ale nie zawsze, mój nie jest najświeższy nawet rzekł bym stary ale jest niezawodny i nie jedno nowsze auto jest w gorszym stanie jak moje. Poza tym takie auta mają jedną podstawową zaletę, nawet jak się zepsują to naprawa jest wiele tańsza niż w nowszych.

No i jak to przysłowie mówi "jak dbasz tak masz" ;)

A tak patrząc od finansowej strony to moje auto warte np. 4 tys a nowsze np. 40 tys. teoretycznie powinno być 10× lepsze bo jest 10×droższe.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno bo 3 godziny temu pojawiła yVectra B po flu od pierwszego właściciela od nowości z lpg za 2300zl a mówię zadzwonie czysto teoretycznie. Usłyszałem że już sprzedana. Pytam się ale że jak tak szybko to miły Pan powiedział mi że po pol godzinie ktoś już był.

 

Ja sądzę, że jest tak jak ktoś już wyżej wspomniał. Na takie samochody rzucają się drobni handlarze. Osobą prywatnym ciężko jest coś okazyjnego kupić, bo tak jak piszesz, po 30minutach już ktoś przyjeżdża podpisać umowę. Jak sam sprzedawałem kilka samochodów to w zasadzie dzwonili głównie handlarze podszywający się pod osoby prywatne (wymyślali że dla żony czy dla syna ma być itp, a po wpisaniu numeru w google wszystko było jasne). Z tymże ja handlarzowi żadnego samochodu nie sprzedałem bo nie chciałem zejść z ceny a podawałem raczej rynkową niż okazyjną, bardzo kombinowali żeby coś opuścić (daje tyle i tyle i za godzinę jestem po odbiór), ale jak nie chciałem to rezygnowali. Sądzę, że dla takiego handlarza już 500zł zysku jak po kilku dniach odsprzeda jest już bardzo dobrym zarobkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sam sprzedawałem kilka samochodów to w zasadzie dzwonili głównie handlarze podszywający się pod osoby prywatne (wymyślali że dla żony czy dla syna ma być itp, a po wpisaniu numeru w google wszystko było jasne). 

Ktoś mi ostatnio opowiadał, że sprzedał auto jakiejś mamuśce, przyjechała z synem, gadka szmatka, auto dla synka żeby do szkoły miał czym dojechać , pierwsze auto itp teksty. Za parę dni kapnął się, że nie dał im karty pojazdu. Dzwoni, a babka się pyta z kiedy umowa i jaki numer rejestracyjny, bo się nie dogadają  :hehe:

Po co takie cyrki?

 

Z mojego doświadczenia - sprzedawałem Lanosa, wystawiony koło północy, pierwszy telefon parę minut po 7 rano, gość każe zdjąć ogłoszenie, bierze bez oglądania.Do 8-mej miałem jeszcze parę telefonów i rzeczywiście zdjąłem, bo pracować się nie dało. Lanos z LPG, 2200 zł, bałem się w ogóle czy ktoś to kupi (zardzewiałe progi i ranty drzwi), potem żałowałem że tak mało krzyknąłem. Handlarz obiecał, że mi jeszcze łyskacza przywiezie jak będzie przejeżdżał w pobliżu  :hehe:

 

Jak szukałem takiego wozidła dla żony zeszłej jesieni, to praktycznie stałem autem w centrum Krakowa, odświeżałem OLX na komórce i jeździłem oglądać. Po godzinie od wystawienia ogłoszenia nawet nie było po co dzwonić. Jak w końcu dorwałem Corsę, to w czasie jazdy próbnej dzwoniły do gościa jeszcze ze 3 osoby.Jakieś Seicento byłem oglądać to zjechało się kilka osób, sprzedający zgadał nas wszystkich o jednej godzinie (piątkowe popołudnie, korki jak jasny gwint - zrobiliśmy sobie wycieczkę przez miasto, jeden handlarz to mu prawie twarz obił, nie wiem jak się skończyło bo poszedłem).

 

W tej cenie ok. 2000 zł jest też masę złomu, bałem się jeździć przez parę dni jak się naoglądałem jakim złomem się handluje. Ktoś to kupuje i użytkuje, te auta są na ulicach, wszędzie dookoła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Sądzę, że dla takiego handlarza już 500zł zysku jak po kilku dniach odsprzeda jest już bardzo dobrym zarobkiem.

 

A dla Ciebie by nie było? Dla mnie 500zł w 3-4 dni jest zarobkiem rewelacyjnym, zwłaszcza ze nic się przy tym aucie nie robi, a inwestujesz tylko 3 tys zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tigre sprzedałem za tysiaka bez przeglądu i niezłą rudą. Gość pewnie za flaszkę przegląd podbił na wsi do sklepu jak znalazł. Mechanicznie nic do zarzucenia z rocznym sprzęgłem. Za to pozwoliłem sobie zaszaleć i kupę szmalu wydałem za forda fieste van z 2007 z lpg golas ale ładny dla żony na dojazdy do pracy. Zabuliłem 5600 zł. I lubię sobie tą fiestą pojeździć bo fajne to to :) Takie amerykańskie w porównaniu do mojej astry g :) Aż się boję jak przyjdzie czas na sprzedaż mojej astry z 2002 roku. Może wymienię ją na jakiegoś smartfona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To kompletne tylne zawieszenie to podchodzi pod lanie paliwa czy zmienianie płynów? ;]

Chodziło o to że auto się nie psuło. A zawieszenie prędzej czy później trzeba wymienić. W moim wytrzymało 16 lat i 220 000 km. To akurat auto mam najdłużej, poprzednie miałem 2/3 lata i zmieniałem.

Jeśli patrząc na to przez pryzmat strat i zysków to właśnie na tym aucie najwięcej straciłem, bo zbyt długo trzymam przez co wartość jego najbardziej spadła.

Ale z drugiej strony, matula 4 lata temu kupiła focusa II po face lifting z 2008r. czyli o 9 lat młodsze i wcale nie ma takiej dużej różnicy jeśli chodzi o komfort jazdy, właściwości jezdne itp.jak by się można było spodziewać patrząc przez pryzmat ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dla Ciebie by nie było? Dla mnie 500zł w 3-4 dni jest zarobkiem rewelacyjnym, zwłaszcza ze nic się przy tym aucie nie robi, a inwestujesz tylko 3 tys zł.

 

Nie no jasne, że 500zł zarobku w takim krótkim czasie i przy małym nakładzie pracy to świetny wynik, ale chodziło mi bardziej, że jeśli ktoś się utrzymuje tylko (lub głównie) z takich transakcji to w miesiącu ostatecznie może aż tak dobrze nie zarobić, bo konkurencja duża (i może mu się nie udać tak często dorwać samochodu na którym może te chociaż 500zł zarobić), a też może trafić na minę i samochodu nie sprzeda tak szybko albo się rozleci zaraz po kupnie i trzeba będzie trochę zainwestować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, już chciałem pytać, skąd wy bierzecie Vectry B po lifcie za 3 tysiące, ale właśnie sprawdziłem Allegro. Ależ one poleciały w dół 8] A pamiętam, że 1,5 roku temu dalszy kolega kupił '99 1.6 bez gazu za 7 tysięcy.

 

Co do tematu jeszcze - codziennie ot tak sprawdzam ogłoszenia w swoim mieście i faktycznie jest tendencja, że najtańsze idą najszybciej. W zeszłym tygodniu pojawił się Okular 3.0 diesel za 2800 zł - poszedł. Tylko coś Escorty za tysia nie schodzą ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, już chciałem pytać, skąd wy bierzecie Vectry B po lifcie za 3 tysiące, ale właśnie sprawdziłem Allegro. Ależ one poleciały w dół 8] A pamiętam, że 1,5 roku temu dalszy kolega kupił '99 1.6 bez gazu za 7 tysięcy.

 

 

Ale i tak patrząc po ogłoszeniach to ceny takich VB z 2000 lpg oscylują w granicach 4000-5000pln. I idealne wcale nie sa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myśle, ale by wychodziło na to, ze wszystkie takie vectry sprzedają handlarze.

 

Polowa to ogłoszenia handlarzy, a polowa prywatnych którzy nie wiedzieli na ile wycenić i "a zobaczę po ile stoją i tak też wystawię" , po czym dzwonią do nich handlarze, proponują połowę ceny, kupują i znowu wystawiają drogo ;] ;] ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.