Skocz do zawartości

Używane auto a liczba właścicieli?


steyr

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

jak to jest u Was, kupując auto używane jak mocno uwzględniacie ilość właścicieli? Podaje przykład, jest auto z grudnia 2013r śmieszny przebieg ~11kkm. Cena nie jest niska, generując raport wychodzi na to że auto ma 3 właściciela. Sprzedający sie tłumaczy w ten sposób, że auto kupił z salonu w wrześniu 2014 jako zarejestrowane pewnie było autem demonstracyjnym. Po kupnie auta rejestruje go na brata, tłumacząc się " bo brat ma firmę ileś tam aut i itp" to nie wiem pewnie chodziło o zniżki na OC/AC, następnie w lutym tego roku auto rejestruje go na siebie czy też żonę. A przebieg niski bo żona jeździła. Auto ma przegląd po 3 latach w grudniu, więc przebieg mógł skręcić bo i tak nie jest zarejestrowany. Auta mógł nie serwisować, bo po co jak na taki przebieg niby jednocześnie kręcąc więcej km i też go nie serwisując z myślą o sprzedaży przed przeglądem po 3 latach i po korekcie licznika. Aha ogłoszenia typu jakby blondynka zakładała, 2 zdjęcia wnętrza :hehe: W tytule ogłoszenia jak byk pisze "pierwszy właściciel" Bądź tu człowieku mądry, jeśli auto jest utrzymane to nie stwierdzisz czy ma 11kkm czy 50kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie rejestracje w rodzinie więc czym się przejmujesz? Raz kupowałem Almerę od pierwszego właściciela, a w KP był piątym. Najpierw leasing, potem wykup na firmę, potem na siebie jako prywatną potem była chyba córka i znowu on. Dla mnie to jeden właściciel. Ludzie różnie kombinują, szukają sposobu na podatki, vat, robią tak żeby na daną chwilę najbardziej się opłacało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie rejestracje w rodzinie więc czym się przejmujesz? Raz kupowałem Almerę od pierwszego właściciela, a w KP był piątym. Najpierw leasing, potem wykup na firmę, potem na siebie jako prywatną potem była chyba córka i znowu on. Dla mnie to jeden właściciel. Ludzie różnie kombinują, szukają sposobu na podatki, vat, robią tak żeby na daną chwilę najbardziej się opłacało. 

 

Aby faktycznie była rodzina a nie wypożyczalnia aut, ktoś tam, potem on i sprzedaż, bo się dowiedział/zaczęło się sypać/ma wadę. Ot jak w każdym, sprawdzić i tyle. Ja kupiłem auto, które ma wbity w dowód L-kę a nigdy nią nie było, ot prezes sobie wziął dla siebie jak zamawiali flotę. Przypadków wiele, jak to w życiu, natomiast ostrożności nigdy za wiele, zatem sprawdzić auto głównie, nie właścicieli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie rejestracje w rodzinie więc czym się przejmujesz? Raz kupowałem Almerę od pierwszego właściciela, a w KP był piątym. Najpierw leasing, potem wykup na firmę, potem na siebie jako prywatną potem była chyba córka i znowu on. Dla mnie to jeden właściciel. Ludzie różnie kombinują, szukają sposobu na podatki, vat, robią tak żeby na daną chwilę najbardziej się opłacało. 

 

 

Dokładnie w ten sam sposób kupiłem moją Kie. Jak się wyczerpały wszystkie sposoby amortyzacji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnie bywa. Czasem 4 wlaścicieli w papierach a jeździła jedna osoba, czasem 2 właściciel a auto z 4-5 rąk faktycznie.

Kilka lat temu sprzedawalem punto, byłem jego drugim właścicielem formalnie, bo w między czasie na umowie użyczenia jeździł nim 2 lata mój tato a później przez 1,5 roku moja siostra i szwagier. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby faktycznie była rodzina a nie wypożyczalnia aut, ktoś tam, potem on i sprzedaż, bo się dowiedział/zaczęło się sypać/ma wadę. Ot jak w każdym, sprawdzić i tyle. Ja kupiłem auto, które ma wbity w dowód L-kę a nigdy nią nie było, ot prezes sobie wziął dla siebie jak zamawiali flotę. Przypadków wiele, jak to w życiu, natomiast ostrożności nigdy za wiele, zatem sprawdzić auto głównie, nie właścicieli :)

 

 

Wiadomo, że trzeba sprawdzić przede wszystkim furę, ale w naszym kraju panuje jakaś obsesja na liczbę właścicieli. Niektórzy to już od drugiego nie chcą kupować, bo Panie kto sprzedaje auto po trzech latach  ;l  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto nie dla mnie, ja mam tylko go "sprawdzić" przy oględzinach. Auto kupuje znajomy, ale już odpuścił ze względu na tą historię i że już będzie 4 właścicielem jakby kupił :facepalm:  Nie moja brocha, za 2-3 dni będzie mi stękał że auto się sprzedało bo widocznie było warte ceny i zdanie typu "Jednak trzeba było po nie jechac" :hehe: Osobiście jak ja bym był kupującym to bym go sprawdził dla siebie i wtedy zadecydował. Ale rzeczywiście ludzie różnie kombinują, i to że jest tylko jeden właściciel to nie znaczy że auto nie krążyło po rodzinie bez przerejestrowywania i nie wiadomo kto nim jeździł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A gdzie jest zapisana liczba właścicieli? Chyba wyrabiajac nowa karte pojazdu figuruje tylko ten biezacy.

 

Zdaje się, ze nawet na tej mało aktualnej www co rząd udostepnil jest pole zmiana wlasciciela.

Wyrabiajac nowa tak, w starej wszyscy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo, że trzeba sprawdzić przede wszystkim furę, ale w naszym kraju panuje jakaś obsesja na liczbę właścicieli. Niektórzy to już od drugiego nie chcą kupować, bo Panie kto sprzedaje auto po trzech latach  ;l  

 

Ale za to chętnie kupują "sprowadzone z Niemiec, pierwszy właściciel", huk że w kraju pierwszy, ale już w papiery nie zaglądają, że w de miało 12 właścicieli, bo po co...Jest tak jak piszesz, częste pytanie pada-którym Pan jest właścicielem?Jakby to cokolwiek gwarantowało...czasami po 4 auto ładne a czasami po pierwszym jak śmietnik mimo niskiego przebiegu. Informacja tak istotna jak przebieg w PL-każdy wie, że spora część cofanych, ale każdy wierzy, że jego 15 diesel "ma te 160 tys, bo dobrze wygląda i dobrze jeździ" lub zapewnienie szwagra, że musi mieć tyle, bo niemożliwe by ponad 200 tys miał i tak dobrze wyglądał  ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

 

jak to jest u Was, kupując auto używane jak mocno uwzględniacie ilość właścicieli? Podaje przykład, jest auto z grudnia 2013r śmieszny przebieg ~11kkm. Cena nie jest niska, generując raport wychodzi na to że auto ma 3 właściciela. Sprzedający sie tłumaczy w ten sposób, że auto kupił z salonu w wrześniu 2014 jako zarejestrowane pewnie było autem demonstracyjnym. Po kupnie auta rejestruje go na brata, tłumacząc się " bo brat ma firmę ileś tam aut i itp" to nie wiem pewnie chodziło o zniżki na OC/AC, następnie w lutym tego roku auto rejestruje go na siebie czy też żonę. A przebieg niski bo żona jeździła. Auto ma przegląd po 3 latach w grudniu, więc przebieg mógł skręcić bo i tak nie jest zarejestrowany. Auta mógł nie serwisować, bo po co jak na taki przebieg niby jednocześnie kręcąc więcej km i też go nie serwisując z myślą o sprzedaży przed przeglądem po 3 latach i po korekcie licznika. Aha ogłoszenia typu jakby blondynka zakładała, 2 zdjęcia wnętrza :hehe: W tytule ogłoszenia jak byk pisze "pierwszy właściciel" Bądź tu człowieku mądry, jeśli auto jest utrzymane to nie stwierdzisz czy ma 11kkm czy 50kkm.

nie. bardziej istotne jest ile czasu w ostatnich rękach, coby ew. potencjalnie wiedzieć co było zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie. bardziej istotne jest ile czasu w ostatnich rękach, coby ew. potencjalnie wiedzieć co było zrobione.

 

W zasadzie to też złudne w dzisiejszych czasach :( Jedyna metoda to chyba sprawdzić jak najlepiej stan w danym momencie i się nie przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem auto, ktorego bylem 5tym wlascicielem a znalem auto od wyjazdu z salonu, bo krazylo wsrod znajomych a ja odkupilem od siostry.

Obecne auto formalnie jestem 3cim, ale faktycznie 2gim - bylo zarejestrowane na moja ex :piekna: ale calosc eksploatacji byla moja, Nawet na przgladzie przedzakupowym sa moje dane :) 

I jak bede twierdzil, ze drugi wlasciciel to mnie zlinczuja bo historiasamochodu.gov.pl im powie, ze to nieprawda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


I jak bede twierdzil, ze drugi wlasciciel to mnie zlinczuja bo historiasamochodu.gov.pl im powie, ze to nieprawda

 

To w ogóle masz przerąbane. Był wątek na MK, gdzie światli userzy z AK jasno stwierdzili, że każdy pośrednik to również właściciel  :old: Zatem jesteś 1 właścicielem, chcesz sprzedać, wstawiasz 3x2 tygodnie do różnych komisów w mieście i już musisz podawać info że było 4 właścicieli, a nie czekaj, dealer był 5tym, a on też od kogoś kupił  :hmm:  Chyba od razu podać informację-Nie wiem. Chociaż to też źle, jeden tak powiedział, to od AKowicza dostał reprymendę by skończył pieprzyć. Hmm...nie powiesz-będziesz kłamcą. Kurcze-zagoniłeś się w kozi róg, pisz na wszeli wypadek że 48 właścicieli, lepiej z lekką górką niż okłamać AK  ;]

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie to też złudne w dzisiejszych czasach :( Jedyna metoda to chyba sprawdzić jak najlepiej stan w danym momencie i się nie przejmować.

dlatego napisałem "potencjalnie" :)

a sprawdzenie stanu to oczywista oczywistość niezależnie od omawianego tutaj tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To w ogóle masz przerąbane. Był wątek na MK, gdzie światli userzy z AK jasno stwierdzili, że każdy pośrednik to również właściciel  :old: Zatem jesteś 1 właścicielem, chcesz sprzedać, wstawiasz 3x2 tygodnie do różnych komisów w mieście i już musisz podawać info że było 4 właścicieli, a nie czekaj, dealer był 5tym, a on też od kogoś kupił  :hmm:  Chyba od razu podać informację-Nie wiem. Chociaż to też źle, jeden tak powiedział, to od AKowicza dostał reprymendę by skończył pieprzyć. Hmm...nie powiesz-będziesz kłamcą. Kurcze-zagoniłeś się w kozi róg, pisz na wszeli wypadek że 48 właścicieli, lepiej z lekką górką niż okłamać AK  ;]

no i dystrybutor kupił od producenta!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami kupuje się auto już zarejestrowane w salonie, nie dlatego że jest demówką, ale jak dealer to auto kupuje na siebie, to ma taniej i może większy rabat dać klientowi

Zgadza sie, tak właśnie kupiłem ostatnie auto. W FV jest adnotacja, że auto kupiłem nowe, bez przebiegu :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo. Maksymalnie 1 poprzedni właściciel. Zreszta to wymóg większości "certyfikowanych" programów zakupu samochodów używanych.

NEE NED ZB 6TNN DEIBEDH SIEFI EBEEE SSIEI ESEE SEEE

Tez staram sie po pierwszym. Pierwszy wlasciciel kupi premiuma za 300kpln, jak cos sie posypie, stac go na naprawe za 10 kola. Drugi wlascicel kupi to auto za 80kpln, jak sie posypie cos za dyche to bedzie mietkowal, nie mowiac juz o kolejnym co kupi to auto za 40kpln. Bedzie druciarnia i uzywane klocki hamulcowe. Generalizuje ale sprawdzalo sie do tej pory u mnie ze najwiecej trzeba bylo dolozyc do auta z ktorychs rak.... Jeszcze sa tacy co na rok czy pol roku kupuja auto zeby grosza nie dolozyc, nawet oleju nie zmienic...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.