Skocz do zawartości

Harmonogram przeglądów


gorex

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo proszę.....niech mi to ktoś wyjaśni, bo w ASO nie potrafią (serio - pytałem w kilku).

 

Poprzednia Octavia miała zalecane przez producenta (i niezbędne do utrzymania gwarancji) jasne o proste terminy przeglądów.

 

Co 15.000km lub co roku dla użytkowników olejów "nie-long life", lub co 30.000km. lub 2 lata dla "longlajfów".

 

Obecna Octavia ma przegląd po 30.000km (z wymianą oleju), następny po 15.000 (albo po roku) BEZ wymiany oleju (ale za to z wymianą płynu hamulcowego i.........świec zapłonowych), a kolejny po 60.000 - tym razem z wymianą oleju (i nie wiadomo czym jeszcze).

 

Przecież to jest bez sensu. Zamiast dbać o częsta (i zdrową dla podzespołów) wymianę oleju silnikowego, dba się o........cholera wie co.

 

Producent nie zamieszcza już jakichkolwiek informacji w dokumentach samochodu więc jak rozumiem - klient MA NIE WIEDZIEĆ :) .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wpisują się w trend ekologii, 2x mniej zużytego oleju będzie, choć czy to dobre dla klienta i producenta oleju?

Jakby swój produkowali, zmieniali by co 10kkm.

Tak, klient ma nic nie wiedzieć, poza tel. i adresem ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, gorex napisał:

Przecież to jest bez sensu. Zamiast dbać o częsta (i zdrową dla podzespołów) wymianę oleju silnikowego, dba się o........cholera wie co.

 

 

Dwa podejścia

1. Są nowe technologie, silniki wykonane precyzyjnie, olej super jakość, spokojnie co 2 lata wystarczy

2. Silnik wytrzyma 300kkm. Kowalski zrobi ten przebieg w 15 lat i oszczędzi 7x500zł=3500zł za taką kwotę albo nawet mniejszą zrobi przekładkę z rozbitka jak się jego silnik zepsuje. Duża szansa że Kowalski nie będzie tak długo tym autem jeździł także klient co kupił auto pierwszy zawsze zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
7 godzin temu, gorex napisał:

Bardzo proszę.....niech mi to ktoś wyjaśni, bo w ASO nie potrafią (serio - pytałem w kilku).

 

Poprzednia Octavia miała zalecane przez producenta (i niezbędne do utrzymania gwarancji) jasne o proste terminy przeglądów.

 

Co 15.000km lub co roku dla użytkowników olejów "nie-long life", lub co 30.000km. lub 2 lata dla "longlajfów".

 

Obecna Octavia ma przegląd po 30.000km (z wymianą oleju), następny po 15.000 (albo po roku) BEZ wymiany oleju (ale za to z wymianą płynu hamulcowego i.........świec zapłonowych), a kolejny po 60.000 - tym razem z wymianą oleju (i nie wiadomo czym jeszcze).

 

Przecież to jest bez sensu. Zamiast dbać o częsta (i zdrową dla podzespołów) wymianę oleju silnikowego, dba się o........cholera wie co.

 

Producent nie zamieszcza już jakichkolwiek informacji w dokumentach samochodu więc jak rozumiem - klient MA NIE WIEDZIEĆ :) .

 

 

Zaraz ale octa powinna mieć zmienny okres międzyobsługowy (można przestawić na stały i wtedy jest co rok lub 15kkm). Komputer wylicza na podstawie czujnika degradacji oleju i pewnie pierdyliona innych parametrów. 

Tak ma ojciec w OII, tak miałem w Yeti i tak mam w Fabii II. Wymiana płynu hamulcowego była zawsze co 3 lata.. a przegląd olejowy jest wg. wskazań lub co 2 lata.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zeszłym roku Skoda zmieniła zalecenia przeglądowe dla QG1 - zmiennych okresów przeglądowych.

Dla Superba 2014 1.8 tsi wcześniej komp samochodu decydował o wymianie oleju (skracał okres wymiany ponizej 30kkm/2 lat).

 

Teraz jest wymiana oleju sztywno 30kkm/2lata, ale jest też obowiązkowy serwis co 1 rok z różnymi czynnnościami serwisowymi (nie znam wszystkich) tyle że bez wymiany oleju

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, bielaPL napisał:

 

Dwa podejścia

1. Są nowe technologie, silniki wykonane precyzyjnie, olej super jakość, spokojnie co 2 lata wystarczy

2. Silnik wytrzyma 300kkm. Kowalski zrobi ten przebieg w 15 lat i oszczędzi 7x500zł=3500zł za taką kwotę albo nawet mniejszą zrobi przekładkę z rozbitka jak się jego silnik zepsuje. Duża szansa że Kowalski nie będzie tak długo tym autem jeździł także klient co kupił auto pierwszy zawsze zadowolony.

 

500zł za olej... troszkę drogo :hehe: (dla onanistów serwisowania: tak, tak, tam jest jeszcze checklista, którą... odfiksowuje pan w recepcji :phi:).

Co do pierwszego użytkownika - tak, jemu wystarczy, a z drugiej strony choćbyś nie wiem, jaki olej lał i jak często wymieniał - ew. kupujący i tak będzie powątpiewał w Twoje (moje i państwa też) opowieści i pierwsze, co zrobi po zakupie, to zmieni olej i filtr (przynajmniej tak to jest przedstawiane w internetach).

Co do nowych technologii i opiewanej większej precyzji wykonania... hmmm: jakież to nowe technologie są obecnie wykorzystywane przy budowie silników? Nie mam na myśli etapu projektowania komputerowego (i często testowania wirtualnego, którego koszty ponoszą później użytkownicy podczas realnych napraw wynalazków typu klapy wirowe lub inne spektakularne "pomyłki").

A precyzja? Czy 30 lat temu nie dało się wykonać danej części z dokładnością do 1/100? Jeśli współczesna obrabiarka będzie miała luzy, to z precyzji nici i nie pomoże sterowanie numeryczne. A jest mało elementów w silniku, które są wykonywane z dokładnością 1/1000, więc nie demonizował bym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest przypadkiem związane z tym, że teraz owe Skodzinki sprzedaje się z pakietem przeglądów w cenie? Po co Skoda ma ponosić wyższe koszty serwisowania auta, jak do końca gwarancji silnik pewnie wytrzymałby na oleju niezmienianym od nowości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, K3 napisał:

 

Tak, ten czujnik to często zwykły "kalkulator" liczący ilość dni...

 

Dokładnie tak. Też kiedyś myślałem, że jest inaczej i bardziej "high tech":) .

 

 

3 godziny temu, rwIcIk napisał:

Ale czego nie wiesz?

Czy możesz zmieniać olej w swoim samochodzie, kiedy chcesz?

Zapewne możesz i ASO za opłatą pomoże :)

 

Mogę i robię to. Wymieniam olej co max. 15 tys. Rzecz w tym, że nie rozumiem zalecenia wymiany płynu hamulcowego i świec po 45 tys. (3 lata), braku zalecenia wymiany oleju. Moim zdaniem miałoby to większy sens.

 

Poza tym......ciekawa sprawa. Jak kupowałem samochód poinformowano mnie o harmonogramie przeglądów - miał być taki jak w poprzednim aucie. A tu nagle......zmieniono go na jakiś QI6 czy 16. Sprytnie, że nie piszą tego w instrukcji obsługi (w której zresztą brakuje wielu istotnych informacji). Wszystko "na gębę". Łatwiej zmienić i stwierdzić, że "tak zawsze było" :) .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze (poczynając od pierwszego mojego CC 700 a skończywszy na S-Maxie), niezależnie co piszą w durnych książkach i instrukcjach wymieniam olej i filtr co 10 tys. km. Ci co słuchali producenta 1,5dCi i 1,9dCi i wymieniali olej co 30 tys. km - wiadomo co. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak, ten czujnik to często zwykły "kalkulator" liczący ilość dni...

No chyba nie myślałeś, że siedzi tam chemik i wysyła próbki do NASA.

Zlicza sobie parametry trybu jazdy, ilość km, sposób jazdy.

Mi kazał kiedyś 3 razy do roku jechać na wymianę oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
1 godzinę temu, K3 napisał:

 

Tak, ten czujnik to często zwykły "kalkulator" liczący ilość dni...

Nie zupełnie. W Fabii coś tam pokazuje.... jak dasz w palnik w trasie to okazuje się że ilość dni się wydłuża. Fakt może to być i zwykły kalkulator ale z jakąś logiką. Nie jest to proste odliczanie w dół.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, krawiec napisał:

Nie zupełnie. W Fabii coś tam pokazuje.... jak dasz w palnik w trasie to okazuje się że ilość dni się wydłuża. Fakt może to być i zwykły kalkulator ale z jakąś logiką. Nie jest to proste odliczanie w dół.

 

Krawiec

Nie wiem, co tam u Ciebie pokazuje, ale u żony w Fabii II z 2012r inspekcja olejowa odlicza zawsze dokładnie 15 kkm i 365 dni po skasowaniu. Po przejechaniu 14950 km krzyczy, że wymiana oleju za 50 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, bielaPL napisał:

 

Dwa podejścia

1. Są nowe technologie, silniki wykonane precyzyjnie, olej super jakość, spokojnie co 2 lata wystarczy

2. Silnik wytrzyma 300kkm. Kowalski zrobi ten przebieg w 15 lat i oszczędzi 7x500zł=3500zł za taką kwotę albo nawet mniejszą zrobi przekładkę z rozbitka jak się jego silnik zepsuje. Duża szansa że Kowalski nie będzie tak długo tym autem jeździł także klient co kupił auto pierwszy zawsze zadowolony.

Żadne podejście nie pasuje.

Ad.1 Silniki tak samo precyzyjnie były wykonane na początku lat 90tych, co teraz, olej do longlife ma takie same parametry, co olej na normalny interwał. Przykład, silnik M43 w BMW e36 miał się dobrze i dojeżdżał do pół miliona km bez remontów, producent ustalił interwał olejowy na około 12 kkm, bo to zależało od sposobu jazdy (mi krzyczało przeważnie po niecałych 12 kkm). Ten sam silnik M43 wstawiali przez pierwsze 3 lata w nowszym e46, lecz nie było już tak kolorowo, głównie sypały się panewki, popychacze hydrauliczne, pierścienie tłokowe. Tu producent ustalił, że interwał może być na 25 kkm... Inne przykłady z 1.9 dci w Renault i w Volvo. Pierwszy miał problem z układem korbowym, drugi nie, ale drugi miał o połowę skrócony interwał.

Ad.2 Przy wymianie oleju co 30 kkm, może co piąty silnik wytrzyma 300 kkm

Najbardziej prawdopodobne jest podejście nr 3, czyli zachęcić klienta niskimi kosztami eksploatacji, czego skutkiem będzie większa sprzedaż części zamiennych za kilka lat, a ci, co nie będą remontować silnika, pozbędą się auta i przyjdą być może po nowe do salonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tryb przeglądów QG1 (zmienny). Po wymianie oleju i wykasowaniu inspekcji kolejny przegląd wypada za około 22 kkm do 30 kkm lub po 2 latach. Zależy to od sposobu eksploatacji auta przez pierwsze 500 km po przeglądzie- czy miasto, czy trasa. ECU liczy najpewniej ilość uruchomień silnika w trakcie tych 500 km i ta tej podstawie ustala interwał przeglądów. W trybach QG0 i QG2 przeglądy są co 15 kkm lub 30 kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość krawiec
Dnia 24.02.2017 o 19:37, kaczorek79 napisał:

Nie wiem, co tam u Ciebie pokazuje, ale u żony w Fabii II z 2012r inspekcja olejowa odlicza zawsze dokładnie 15 kkm i 365 dni po skasowaniu. Po przejechaniu 14950 km krzyczy, że wymiana oleju za 50 km.

Ja mam 2013 ze zmiennym okresem międzyobsługowym.

 

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.