Marcin799 Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od przejscia. Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i przepisy po swojej stronie . Prawdziwy twardziel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gobi Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 No to pogratulować prawdziwy Kozak.Lepiej żeby był bezpłodny bo jak ma kiedyś w taki sposób swoje dzieci edukować to ja to czarno widzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotLarry Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. > "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale > aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od > przejscia. > Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i > przepisy po swojej stronie . > Prawdziwy twardziel Kolejny nieśmiertely.. Ja nie wiem gdzie tacy mają "musk"(<- bo inaczej tego nie da się nazwać). Kiedyś zauważyłem, że dużo zależy od spodni.. Paskowane dresy stoją na najwyższym stopniu w tym zestawienu.. Tacy potrafią wyleźć tuż pod auto Czasem człowiekowi aż się hamować odechciewa.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 jak mi taki kiedys w dresach wyskoczyl przed maske, nie na pasach i w czasie jazd [L], to niezle posrany bylem ze strachu (obylo sie bez kontaktu fizycznego samochodu z dresem) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QBUS Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. > "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale > aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od > przejscia. > Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i > przepisy po swojej stronie . > Prawdziwy twardziel I potem bedzie mial napisane na nagrobku "tutaj lezy ten, ktory mial racje'... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jerzy Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 A mnie zawsze uczono ze przed wejsciem na jezdnie trzeba spojrzec lewo, potem w prawo a potem jeszcze raz w lewo i jesli nic nie jedzie to mozna przechodzic.. czy cos sie zmienilo teraz i mozna przechodzic nie patrząc? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 widzisz chlopak mial racje, bo w takim niedalekim Linz'u kierowca zauwazy pieszego przy przejsciu to sie zatrzymuje (takze przy wiekszej arterii) i umozliwia przejscie owemu pieszemu, raz piesi , pozniej swiatelka na krzyzowkach, i sobie niektorzy tlumacza przejazdy na czerwonym (oj pardon poznyyyy pomarancz), a jedziesz na wycieczke za granice to widzisz napisy przy drogach "jedziemy prawa strona" wszystko w jezyku polskim. zostawie bez komentarza. inna sprawa jest ze polski pieszy jest niezdecydowany. dla mnie wystarcza ruch nogi pieszego w strone pasow i sie zatrzymuje - ale oslabia mnie taki co pozniej chce mnie przepuszczac - tutaj takze tego nie skomentuje. po drogach poruszamy sie pewnie i z przewidywalnym skutkiem dla innych uczestnikow ruchu - ale sobie marze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DamianB Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > > [...] inna sprawa jest ze polski pieszy jest > niezdecydowany. dla mnie wystarcza ruch nogi pieszego w strone > pasow i sie zatrzymuje - ale oslabia mnie taki co pozniej chce > mnie przepuszczac - tutaj takze tego nie skomentuje. po drogach > poruszamy sie pewnie i z przewidywalnym skutkiem dla innych > uczestnikow ruchu - ale sobie marze! przez takiego pieszego kumpel oblał egzamin na prawko niezdycydowana faja w koncu sie zdecydowala i ZONK: "oblał Pan" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > przez takiego pieszego kumpel oblał egzamin na prawko > niezdycydowana faja w koncu sie zdecydowala i ZONK: "oblał Pan" No i bardzo dobrze, niech uważa na pieszych! Blachę się wyklepie, a kości? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. > "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale > aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od > przejscia. > Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i > przepisy po swojej stronie . > Prawdziwy twardziel A jak inaczej nauczyć chamskich kierowców? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotLarry Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > No i bardzo dobrze, niech uważa na pieszych! Blachę się wyklepie, a > kości? Wszystko ładnie pięknie.. To zatrzymaj się i czekaj, aż Ci się taka popierdółka zdecyduje iść czy nie.. On myśli, a Ty stoisz jak idiota.. (Nie że jesteś idiota tylko, że się stoi jak idiota) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > Wszystko ładnie pięknie.. To zatrzymaj się i czekaj, aż Ci się taka > popierdółka zdecyduje iść czy nie.. > On myśli, a Ty stoisz jak idiota.. Lepiej stać jak idiota, niż siedzieć z wyrzutami sumienia, że zabiłeś człowieka... Nie namawiam, żeby stawać przed pasami- bo cię ktoś wyprzedzi na pasach i zabije człowieka którego puszczasz Ale wielu kierowcom przydałoby się więcej zrozumienia dla pieszych... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotLarry Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > Lepiej stać jak idiota, niż siedzieć z wyrzutami sumienia, że zabiłeś > człowieka... > Nie namawiam, żeby stawać przed pasami- bo cię ktoś wyprzedzi na > pasach > i zabije człowieka którego puszczasz > Ale wielu kierowcom przydałoby się więcej zrozumienia dla pieszych... I tu zgadzam się pełną gębą Jednak w omawianym przypadku napisane jest wyraźnie, że 200 m dalej są światła niejako gwarant momentu, kiedy będzie można przjeść. Mało tego skoro droga jest ruchliwa to dla mnie jest to ewidentny przypadek kretinizmu i wiary w momentalne zatrzymanie auta u tego pacana "pieszego". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
QBUS Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > A jak inaczej nauczyć chamskich kierowców? Pamietaj, ze ta nauka czasem moze bardzo srogo kosztowac - ten ktory jedzie autem jest opakowany zelastwem i w przypadku kontaktu ma raczej niewielkie szanse na jakies powazniejsze uszczerbki na zdrowiu, natomiast pieszy moze np. zostac sparalizowany na cale zycie (co jest IMHO gorsze od smierci). Pytanie czy warto ryzykowac wlasne zdrowie i zycie tylko po to, zeby pokazac kto tu rzadzi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > I tu zgadzam się pełną gębą > Jednak w omawianym przypadku napisane jest wyraźnie, że 200 m dalej > są światła niejako gwarant momentu, > kiedy będzie można przjeść. > Mało tego skoro droga jest ruchliwa to dla mnie jest to ewidentny > przypadek kretinizmu > i wiary w momentalne zatrzymanie auta u tego pacana "pieszego". no mądry to on nie jest ale to jeszcze nie znaczy że ma zginąć. Ruch drogowy to jednak nie dżungla. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rysiu Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > widzisz chlopak mial racje I, jak znam życie, niedługo rodzina będzie się musiała na wieniec wykosztować, bo albo on albo mamusia doświadczy prawdy, że racja niewiele daje w spotkaniu z toną rozpędzonej stali... Cmentarze są pełne tych, co mieli rację... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotLarry Napisano 26 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2006 > no mądry to on nie jest ale to jeszcze nie znaczy że ma zginąć. Racja nie znaczy > Ruch drogowy to jednak nie dżungla. A to czemu wielu tak uważa zarówno kierowców jak i świętych krówek? w sensie pieszy co idzie i nie patrzy jak lezie? Co rusz takich spotykam.. Wyłazi pod auto i nie patrzy. Może liczy na to, że jak nie widzi niebezpieczeństwa to go nie ma? I tak właśnie pomyślałem, że zamiast durnych przedmiotów typu patriotyzm (bo tego powinna szkoła uczyć cały czas, a nie na jednej lekcji) powinno się w najmłodszych klasach wprowadzić przygotowanie do życia w ruchu. Czyli poruszanie się na poboczu, w nocy, korzystanie z przejść itd... Starych się nie nauczy, ale młodzież jest przyszłością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Kolejny nieśmiertely.. > Ja nie wiem gdzie tacy mają "musk"( niejednokrotnie nie masz innego wyjscia i masz wybor, albo nastepne 10 minut czekasz az ktos sie zatrzyma, albo egzekwujesz swoje prawa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koldi Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > A mnie zawsze uczono ze przed wejsciem na jezdnie trzeba spojrzec > lewo, potem w prawo a potem jeszcze raz w lewo i jesli nic nie > jedzie to mozna przechodzic.. czy cos sie zmienilo teraz i mozna > przechodzic nie patrząc? Hm no zacznijmy moze jednak od tego ze pieszy na przejsciu ma PIERWSZENSTWO o czym wiekszosc kierowcow zapomina. Jestem zarowno pieszym jak i kierowca i wiem jakie cuda panowie w blaszakach czasem wyczyniaja. Koronnym przykladem jest jechanie po palcach po skrecie w prawo (i ja i samochod mamy zielone). Oczywiscie zaraz sie caly kacik oburzy "co zlego to nie my" . Do tych co mowia o czekaniu az przejada wszyscy - jestem w stanie pokazac Wam kilka ulic w stolicy gdzie byscie predzej z glodu umarli niz ktos by sie zatrzymal. I to jest tylko i wylacznie kwestia kultury kierowcow i pieszych. Skoro akceptowalne jest notoryczne przechodzenie pieszych na czerwonym to i kierowcy g... sobie robia z tego ze ktos chce przejsc (pomijam np. zatrzymywanie sie na pasach w korkach - ciezko jest zwykle pomyslec ze ktos bedzie chcial przejsc jak sie swiatlo zmieni). A w Niemczech kazdy Ci ustapi nawet jak sie tylko zblizasz do przejscia i jakos nie powoduje to zatorow na drogach, ludzie sie nie spozniaja itd. Tylko u nas "ja musze byc pierwszy" ("pewno jemu sie nie spieszy tak jak mnie" ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Hm no zacznijmy moze jednak od tego ze pieszy na przejsciu ma > PIERWSZENSTWO o czym wiekszosc kierowcow zapomina. Jestem > zarowno pieszym jak i kierowca i wiem jakie cuda panowie w > blaszakach czasem wyczyniaja. Niestety przepisy są idiotycznie interpretowane i wedle tych przepisów pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. Ale kluczowe jest słowo "NA". W interpretacji wielu prawników oznacza to że pierwszeństwo ma pieszy któy jest już na przejściu a nie ten który stoi przed przejściem. Oznacza to tyle że nie wolno samochodem rozjeżdżać tych którzy są na rpzejściu ale nie trzeba pieszym ustępować. Z drugiej strony jest przepis zabraniający pieszym wchodzenia przed nadjeżdżający pojazd - czyli jeśli jedzie sznureczek samochodów i pieszy stoi przed przejściem to może czekać do usr... śmierci - nijkt go nie ma obowiązku przepuścić a jemu nie wolno na przejście wejść. Tyle jeśli chodzi o przepisy. Inną sprawą jest jak przepisy powinny wyglądać i co powinna nakazywać kultura. A z tym ostatnim jest krucho - po jednej jak i po drugiej stronie. Pozdrawiam Ł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiziuk Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Jednak w omawianym przypadku napisane jest wyraźnie, że 200 m dalej > są światła niejako gwarant momentu, > kiedy będzie można przjeść. Tylko że gość przechodzi na wyznaczonym przejściu dla pieszych. Poza tym: Quote: Art. 13. 2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu. 3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, prostopadle do osi jezdni. > Mało tego skoro droga jest ruchliwa to dla mnie jest to ewidentny > przypadek kretinizmu > i wiary w momentalne zatrzymanie auta u tego pacana "pieszego". To jest inna sprawa, ale on cały czas ma pierwszeństwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > To jest inna sprawa, ale on cały czas ma pierwszeństwo Gdy jest na przejściu - TAK, gdy stoi przed przejściem - NIE. I nie wolno mu wejść przed nadjeżdżający pojazd. Sytuacja z pieszym jest różna od sytuacji gdy ustępujemy pierwszeństwa drogą główną. Paranoja przepisów z pieszymi jest taka że nabywają oni pierwszeństwa dopiero gdy znajdą się na pasach, ale nie wolno im wejść przed nadjeżdżający samochód. Co ciekawe w świetle przepisó tak zwane "azyle" dla pieszych (wysepka na środku ulicy, pomiędzy pasami pogarszają ich prawa. Bez tego azylu musisz zawsze ustąpić pierwszeństwa pieszemu idącemu z lewej strony (nie wszedł przed samochó, ale znajduje się na pasach więc ma pierwszeństwo). Gdy pojawia się ta wysepka to de facto mamy doczynienia z dwoma przejściami rozdzielonymi wysepką/chodnikiem po środku. I formalnie pieszemu stojącemu na tej wysepce nie masz obowiązku ustąpić pierwszeństwa... Ot takie nasze wspaniałe przepisy... Pozdrawiam Ł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiziuk Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Gdy jest na przejściu - TAK, gdy stoi przed przejściem - NIE. I nie > wolno mu wejść przed nadjeżdżający pojazd. I w świetle artykułu 14 masz absolutnie rację. Szkoda tylko, że media nagłaśniając zmiany w przepisach oraz sami zainteresowani dostrzegają połowę zapisu, drugą całkowicie ignorując. No i należy pamiętać, że nawet jeśli pieszemu nie wolno wejść pod nadjeżdżający pojazd, to mając na uwadze to, że pieszy ma pierwszeństwo znajdując się na przejściu, kierujący ma problemy z udowodnieniem czegokolwiek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksiu Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 Na pasach to było, to czy po prostu na przełaj przez drogę ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
iksiu Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Gdy jest na przejściu - TAK, gdy stoi przed przejściem - NIE. I nie > wolno mu wejść przed nadjeżdżający pojazd. Ale afair nie ma definicji nadjeżdżającego pojazdu, np. w jakiej to jest odległosci od przejścia. Do tego nie każdy pieszy porusza się samochodem, i nie jest w stanie np. ocenić czy samochód będący 50 m od przejścia, jedzie z prędkością 50 km/h czy 80 km/h a jak to się przekłada na drogę hamowania tłumaczyć nie muszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin799 Napisano 27 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > niejednokrotnie nie masz innego wyjscia i masz wybor, albo nastepne > 10 minut czekasz az ktos sie zatrzyma, albo egzekwujesz swoje > prawa. Na dyskotece bramkarz czasami tez nie ma racji ale instynkt samozachowawczy kaze ustąpić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artifax Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. > "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale > aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od > przejscia. > Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i > przepisy po swojej stronie . > Prawdziwy twardziel A co, mial czekać aż w promieniu kilometra nie bedzie żadnego auta? Daj spokój i wrzuc na luz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin799 Napisano 27 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > A co, mial czekać aż w promieniu kilometra nie bedzie żadnego auta? > Daj spokój i wrzuc na luz wrzucilem na luz, poczekalem 10 sekunt i juz sie pusto zrobilo jak fala aut przejechala Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artifax Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > wrzucilem na luz, poczekalem 10 sekunt i juz sie pusto zrobilo jak > fala aut przejechala Najwyraźniej jakies bzdurne fakty podajesz, bo ja na pewno bym nie czekał az przejadą auta, które ruszają ze skrzyzowania oddalonego o 200m! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin799 Napisano 27 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Najwyraźniej jakies bzdurne fakty podajesz, bo ja na pewno bym nie > czekał az przejadą auta, które ruszają ze skrzyzowania > oddalonego o 200m! bzdury to ty piszesz stan przy ulicy i policz ile aut moze przejechac przez 10 sekund Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artifax Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > bzdury to ty piszesz stan przy ulicy i policz ile aut moze > przejechac przez 10 sekund A co mnie obchodzi ile aut przejedzie w ciągu 10 sek. Jak widze auta w odległości 200m to wchodze a nie czekam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin799 Napisano 27 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > A co mnie obchodzi ile aut przejedzie w ciągu 10 sek. Jak widze auta > w odległości 200m to wchodze a nie czekam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artifax Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 tak bardzo słusznie, może to Ci pomoże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mack1805 Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. > "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale > aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od > przejscia. > Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i > przepisy po swojej stronie . > Prawdziwy twardziel A przyjrzałeś mu się dobrze może to był Chuck Norris Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiQ Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 tak a potem rodzina bedzie mogla mu na nagrobku wygrawerowac "TEN KTÓRY MIAŁ PIERWSZEŃSTWO" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > na przejscie dla pieszych przy bardzo ruchliwej 2 pasmowej drodze. > "Mama oni musza sie zatrzymac a nie ty" i wlazl pod fale > aut, ktora ruszyla ze skrzyzowania ktore bylo 200 metorw od > przejscia. > Wyhamowal z 10 aut i przeszedl..... ano mial 100% racji i > przepisy po swojej stronie . > Prawdziwy twardziel Jak mamusia poslucha to nie wróze jej długiego zycia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koldi Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Jak mamusia poslucha to nie wróze jej długiego zycia. Moze to tesciowa byla Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S3kawek Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Moze to tesciowa byla To by wiele tlumaczylo "Mamusia idzie, samochody potrafia zatrzymac sie w miejscu" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
el_diablo Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Gdy jest na przejściu - TAK, gdy stoi przed przejściem - NIE. I nie > wolno mu wejść przed nadjeżdżający pojazd. > Sytuacja z pieszym jest różna od sytuacji gdy ustępujemy > pierwszeństwa drogą główną. Paranoja przepisów z pieszymi jest > taka że nabywają oni pierwszeństwa dopiero gdy znajdą się na > pasach, ale nie wolno im wejść przed nadjeżdżający samochód. Ale przecież wystarczy jedną stopę postawić na przejściu, żeby się na nim znaleźć - nie jest to jeszcze wchodzenie przed nadjeżdżający pojazd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotLarry Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Tylko że gość przechodzi na wyznaczonym przejściu dla pieszych. Poza > tym: > Quote: > Art. 13. 2. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych > jest dozwolone, gdy odległość od przejścia przekracza 100 m. > Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej > niż 100 m od wyznaczonego przejścia, przechodzenie jest > dozwolone również na tym skrzyżowaniu. > 3. Przechodzenie przez jezdnię poza przejściem dla pieszych, o którym > mowa w ust. 2, jest dozwolone tylko pod warunkiem, że nie > spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub utrudnienia ruchu > pojazdów. Pieszy jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdom > i do przeciwległej krawędzi jezdni iść drogą najkrótszą, > prostopadle do osi jezdni. Znam ten przepis > To jest inna sprawa, ale on cały czas ma pierwszeństwo No właśnie jak dowiedziono wyżej, nie nie ma pierwszeństwa.. A teraz dwa słowa do wszystkich.. Ja rozumiem, że czasem kierowcy nie przepuszczają pieszych. Ale ten konkretny przypadek wskazuje jednoznacznie na głupotę jakiej wiele widać u pieszych. Jak napisał autor wątku wystarczyło poczekać 10 sekund. Wieć nie spierajmy się o to kto bardziej i dlaczego.. Ja nierozumiem dlaczego tacy kretyni nie dbają o włase życie Ważniejsze jest zacietrzewenie i "pokazanie" kierowcom gdzie ich miejsce (przy jakże błędnym rozumowaniu pierwszeństwa na przejściu). A i wspomnmę raz jeszcze o moherówkach zapatrzonych w ziemie z nadzieją - czego nie widzę tego nei ma.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lefff Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Na dyskotece bramkarz czasami tez nie ma racji ale instynkt > samozachowawczy kaze ustąpić przeciez nikt nie mowi o pakowaniu sie na przejscie bezmyslnie, jak widze, ze idiota nie ma zamiaru sie zatrzymac to nie bede przeciez lazl pod kola Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin799 Napisano 27 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > przeciez nikt nie mowi o pakowaniu sie na przejscie bezmyslnie, jak > widze, ze idiota nie ma zamiaru sie zatrzymac to nie bede > przeciez lazl pod kola no nie wiem, w tym akurat przypadku bylo pakowanie sie calkowicie bezmysle i szczerze mowiac widzialem na twarzy satysfakcje u tego klienta, ale facet mial calkowiata racje, pierwszenstwo i ogolnie bylo cool a i tak jestem pewien, ze selakcja nautralna zrobi swoje w tym przypadku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrom Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > A co, mial czekać aż w promieniu kilometra nie bedzie żadnego auta? > Daj spokój i wrzuc na luz masz juz kupione miejsce na cmentarzu? skrajna głupota jest włazic na jezdnie gdy ruszaja z czerwonego auta. 100 kierowców da w hamulce i cie pusci ale wystarczy jeden "szybki" który nie zorientuje sie dlaczego reszta zwalnia i rozjedzie Cie jak zabe ale jesli ci życie nie miłe .....kazdy robi jak uważa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiziuk Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > No właśnie jak dowiedziono wyżej, nie nie ma pierwszeństwa.. Ma. Wystarczy że zejdzie z krawężnika. Nie musi od razu wpadać biegiem pod pojazd. > A teraz dwa słowa do wszystkich.. [ciach] Tu wchodzimy w rozważania na innym poziomie abstrakcji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrom Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 tia, wielu wychodzących z tego załozenia niestety nie przedarło sie na druga strone trasy łazienkowskiej, policja co pewien czas zbiera tam resztki, bo auto nawet jadace przepisowo rozmasla pieszego na ładnym odcinku przepisy to jedno , zdrowy rozsadek to drugie. a pamietajmy ze nie ma przepisów ktore zastapiłyby myslenie. nie zawsze ten co ma prawo po swojej stronie dobrze i mądrze postepuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artifax Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > masz juz kupione miejsce na cmentarzu? skrajna głupota jest włazic na > jezdnie gdy ruszaja z czerwonego auta. 100 kierowców da w > hamulce i cie pusci ale wystarczy jeden "szybki" który nie > zorientuje sie dlaczego reszta zwalnia i rozjedzie Cie jak zabe > ale jesli ci życie nie miłe .....kazdy robi jak uważa czy odległość 200 metrów między autami ruszającymi a Tobą nie wystarczy Ci aby przejść przez jezdnię? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kiziuk Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > przepisy to jedno , zdrowy rozsadek to drugie. a pamietajmy ze nie ma > przepisów ktore zastapiłyby myslenie. nie zawsze ten co ma > prawo po swojej stronie dobrze i mądrze postepuje Zgadzam się. Co więcej, w przeciwieństwie do kolegi mAbZ uważam, że nasze przepisy są dobre - odpowiednio wyważone i nie dające "przewagi" żadnej ze stron. Niestety, jak pokazuje ten wątek, ludzie do nich widać jeszcze nie dorośli... (nie kącikowicze, a ten, co włazi pod pojazd). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KotLarry Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Ma. Wystarczy że zejdzie z krawężnika. Nie musi od razu wpadać > biegiem pod pojazd. No właśnie niekoniecznie : LMB napisał przecież, że pieszy nie może wejść na jezdnie pod sznurek aut. > [ciach] > Tu wchodzimy w rozważania na innym poziomie abstrakcji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrom Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > czy odległość 200 metrów między autami ruszającymi a Tobą nie > wystarczy Ci aby przejść przez jezdnię? czasem nie, sam wiesz ze są na drogach szybcy i wsciekli którzy potrafia osiagac duze predkosci. powiem ci czemu jestem az tak ostrozny, jakis czas temu miałbym dziewczyne na sumieniu.przez to ze zatrzymałem sie na przejsciu dla pieszych aby puscic dziewczyne ( ładna była bestia to fakt ) za mna zatrzymało sie kilka samochodów, niestety nadjezdzajacy z tyłu idiota stwierdził ze on nie bedzie stał bez sensu i pociął pod prąd wyprzedając tych co stali za mna i mnie ofc. mijał mnie w momencie w którym dziewczyna własnie wychodziła zza mojego auta zabrakło dosłownie kilka cm zeby ja dosłownie zdmuchnął bo gnał naprawde dobrze ponad 100 i widzisz, auta stały, były pasu, pieszy mial pierszenstwo i teoretycznie było bezpiecznie. jak widac tylko teoretycznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chrom Napisano 27 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2006 > Zgadzam się. > Co więcej, w przeciwieństwie do kolegi mAbZ uważam, że nasze przepisy > są dobre - odpowiednio wyważone i nie dające "przewagi" żadnej > ze stron. Niestety, jak pokazuje ten wątek, ludzie do nich widać > jeszcze nie dorośli... (nie kącikowicze, a ten, co włazi pod > pojazd). dokladnie tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.