Skocz do zawartości

Obowiązek wymiany praw jazdy nie obowiązuje?


Gripen

Rekomendowane odpowiedzi

"Życie Warszawy": Otwiera się furtka dla kierowców, którzy zapomnieli wymienić prawa jazdy na nowe. Eksperci uważają, że rozporządzenie nakazujące wymianę dokumentów mogło zostać wydane niezgodnie z prawem.

Rozporządzenie podpisał w 2002 r. ówczesny minister infrastruktury Marek Pol. Określono w nim, że wymiana papierowych praw jazdy na plastikowe będzie przebiegać stopniowo, a ostatni termin - dla dokumentów wydanych przed 1 lipca 1999 r. - upłynie 30 czerwca 2006 r. Co się stanie, jeśli kierowca dokumentu nie wymieni? Będzie musiał liczyć się z mandatem. W rozporządzeniu napisano bowiem, że po upływie terminu "dokumenty podlegające wymianie tracą ważność".

I właśnie ten zapis wzbudza kontrowersje ekspertów. Uważają, że - zgodnie z prawem o ruchu drogowym - minister może w rozporządzeniu ustalić terminy wymiany, ale nie utraty ważności praw jazdy.

- Przepis dotyczący wydawania rozporządzenia jest w ustawie jednoznaczny - uważa mec. Agnieszka Fedor z kancelarii prawnej Wierciński, Kwieciński, Baehr. - Co więcej, w innym miejscu ustawy napisano, że prawa jazdy "zachowują ważność do czasu ich wymiany", co sugerowałoby, że jeśli ktoś dokumentu nie wymieni, nadal może się nim posługiwać - dodaje.

Rozporządzenie zostało więc wydane niezgodnie z ustawą. Czy może to być argumentem w sądzie dla kierowcy, który chce odwołać się od kary za prowadzenie samochodu bez nowego dokumentu? Mec. Kazimierz Pawelec, autor komentarza do prawa o ruchu drogowym, uważa, że tak. - Jeżeli ustawodawca czegoś nie zabronił, to nie można za to karać - uważa.

- W samej Warszawie na starych dokumentach wciąż jeździ około 100 tysięcy osób - uważa kom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji.

Jeśli policja zacznie teraz tę rzeszę kierowców dotkliwe karać, a sądy zostaną zalane ich odwołaniami, zaskoczony nie będzie poseł PO Edward Maniura z Sejmowej Komisji Infrastruktury. - Gdy za ministra Pola nowelizowano ustawę, członkowie komisji informowali, że przepisy dotyczące wymiany praw jazdy są obarczone błędami - mówi.

Jest jednak szansa na to, że policja będzie wobec kierowców pobłażliwa. Przewodniczący PO Donald Tusk zaapelował bowiem w piątek do szefa MSWiA Ludwika Dorna o niekaranie mandatami kierowców nieposiadających nowego prawa jazdy. - Być może nawet pół miliona ludzi nie wyjedzie na wakacje, bo minister uważa, że trzeba ich karać. To przyzwoici obywatele, którzy często nie z własnej winy dokumentu nie mogli odebrać - powiedział.

Onet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a najlepsze jest to że unia wcale nie nakazała nam wymiany praw jazdy na "nowe" tylko był to wymysł Pola jak wyrwać trochę kasy od obywteli i nie wiadomo jest czy niedługo znowu nie trzeba będzie wymieniać prawek na nowe bo teraz Unia zastanawia się czy nie wprowadzić jednolitych praw jazdy w UE z zakodowanymi danymi obywatela...

i kto za to zapłaci... crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Slyszalem o tym dzis w radiu. Poraz kolejny wypada napisac, ze takie

> rzeczy, to tylko w Polsce...

Deja vu normalnie.

Dokładnie takie argumenty i dyskusje już kilka razy się pojawiały na AK odkąd tu zaglądam.

Jednak jakoś władze mają to w głębokim poważaniu a mało komu chce się o kilkadziesiąt (czy nawet kilkaset - jak dostanie mandat) PLN ciągać po sądach i instytucjach unijnych. Ale jak komuś się zechce, to będzie niezła draka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a najlepsze jest to że unia wcale nie nakazała nam wymiany praw jazdy

> na "nowe" tylko był to wymysł Pola jak wyrwać trochę kasy od

> obywteli i nie wiadomo jest czy niedługo znowu nie trzeba będzie

> wymieniać prawek na nowe bo teraz Unia zastanawia się czy nie

> wprowadzić jednolitych praw jazdy w UE z zakodowanymi danymi

> obywatela...

> i kto za to zapłaci...

I znowu bedzie trzeba płacić z tego co rozumie.

To jest chore.!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Deja vu normalnie.

> Dokładnie takie argumenty i dyskusje już kilka razy się pojawiały na

> AK odkąd tu zaglądam.

> Jednak jakoś władze mają to w głębokim poważaniu a mało komu chce się

> o kilkadziesiąt (czy nawet kilkaset - jak dostanie mandat) PLN

> ciągać po sądach i instytucjach unijnych. Ale jak komuś się

> zechce, to będzie niezła draka.

Problem z "niważnością" PJ jest znacznie głębszy, niż mandat za "niemanie". Podobno szereg TU sobie zawarło w OWU klauzulę, że jeżeli kierujący w chwili wypadku nie posiadał przy sobie dokumentu potwierdzającego jego uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi, to TU może odmówić wypłaty odszkodowania. Co w razie jego winy za spowodowanie wypadku może być przyczyną regresowego ściągania z niego odszkodowań wypłaconych poszkodowanym, a więc mówimy o potencjalnie ogromnych kwotach. I w takiej sytuacji na pewno delikwentowi opłaci się ciągnąć sprawę aż do ETS.

A ja mam pytanie z inej beczki, właśnie o takie klauzule, o jakich mówimy. W Polsce się wszyscy powołują na "swobodę zawierania umów" i nią tłumaczą wbudowywanie w umowy kruczków i klauzul niekorzystnych dla drugiej strony. Ale na całym świecie podstawą oborotu cywilnoprawnego jest domniemanie, że umowy są zawierane w dobrej wierze przez wszystkie ich strony, co z takim podejściem się zdecydowanie kłóci. Bo jaki wpływ na kwalifikacje kierującego ma fakt czy posiada on przy sobie dokument, czy nie? Tym bardziej, że można stwierdzić, czy ma on uprawnienia, czy też nie, a dopiero one maja znaczenie. Jaka jest różnica między tą klauzulą, a potencjalnym zastrzeżeniem, że jeżeli kierujący nie miał na sobie w chwili zdarzenia czerwonych stringów, TU nie wypłaci odszkodowania? Moim zdaniem jest to ewidentny dowód na to, że TU zwiera umowę w złej wierze, od samego początku usiłując w niej maksymalnie wyłączyć swoją odpowiedzialność z przyczyn calkowicie pozamerytorycznych.

I teraz pytanie - czy takie postępowanie w Polsce może być ścigane, z czyjego oskarżenia i jaką drogą?

Bo jest to zwykłe chamskie cwaniactwo, tym bardziej że TU dysponują tabunami prawników, podczas gdy ich klienci są tu z góry skazani na słabszą pomoc prawną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Polsce się wszyscy powołują na "swobodę zawierania

> umów" i nią tłumaczą wbudowywanie w umowy kruczków i klauzul

> niekorzystnych dla drugiej strony.

Powiem więcej, ta swoboda to jakaś kompletna bzdura. Ile razy nie pisałem tekstu o jakiś problemach z ubezpieczycielai, wszyscy eksperci (łącznie z rzecznikiem ubezpieczonych) mówią "trzeba było czytać umowę przed podpisaniem".

No i co z tego, że ktoś to nawet przeczytał? I że konkretne zapisy mu się nie spodobały? Albo podpiszesz, albo spadaj.

Nie wierzę, że inne TU mają lepsze umowy. Natomiast jeśli auto masz na kredyt, to musisz je ubezpieczyć (AC) i tu właśnie mamy "swobodę zawierania umów" sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Powiem więcej, ta swoboda to jakaś kompletna bzdura. Ile razy nie

> pisałem tekstu o jakiś problemach z ubezpieczycielai, wszyscy

> eksperci (łącznie z rzecznikiem ubezpieczonych) mówią "trzeba

> było czytać umowę przed podpisaniem".

> No i co z tego, że ktoś to nawet przeczytał? I że konkretne zapisy mu

> się nie spodobały? Albo podpiszesz, albo spadaj.

> Nie wierzę, że inne TU mają lepsze umowy. Natomiast jeśli auto masz

> na kredyt, to musisz je ubezpieczyć (AC) i tu właśnie mamy

> "swobodę zawierania umów"

To nie jest bzdura, to jest wymuszanie "normalności" przekrętu przez jego nagminność. Czyli próba legitymizacji w drodze "uzusu". Na świecie za takie rzeczy biorą się oficjalni rzecznicy praw konsumentów oraz pozarządowe organizacje konsumenckie i regularnie wygrywają z cwaniakami.

Czytanie umów to jedno, a zawieranie umowy w złej wierze, to zupełnie inna para kaloszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyślij maila do UOKiKu, powinni zająć jakieś stanowisko w tej

> sprawie.

Wiesz, znajomy prawnik tak mi odpowiedział - z jednej strony istnieje swoboda zawierania umów, tak że TU może i wpisać, że masz mieć w chwili wypadku włosy ufarbowane na blond. Z drugiej strony oszustwo jest ścigane z urzędu.

Czyli teraz jakby trzeba było udowodnić, że zawarcie w umowie klauzuli bez powiązania merytorycznego z przedmiotem umowy, ale warunkującego jej wykonanie, jest dowodem na zawarcie umowy w złej wierze (co po prawniczemu oznacza mniej więcej z zamiarem oszustwa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, znajomy prawnik tak mi odpowiedział

Ja dla świętego spokoju złożyłem wniosek tuż przed ostatnią falą. Podobno po pierwszym lipca UK zatrzymuje stare PJ już przy składaniu wniosku o nowe.

Ja wczoraj odebrałem swój "plastik" i mam "z bani", a w portfelu jakby wiecej miejsca np. na banknoty... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wczoraj odebrałem swój "plastik" i mam "z bani", a w portfelu

> jakby wiecej miejsca np. na banknoty...

Dlatego, ze PJ mniej miejsca zajmuje czy dlatego, ze kilka z tych banknotow zostawiles w urzędzie sciana.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego, ze PJ mniej miejsca zajmuje czy dlatego, ze kilka z tych

> banknotow zostawiles w urzędzie

Dlatego, że nowe PJ zajmuje o wiele mniej miejsca.

A urzędy? No cóż każdemu kto prowadzi jakikolwiek smallbusiness przyszło się juz chyba przyzwyczaić do wszelkiej maści haraczu ściaganego przez państwo z byle powodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja dla świętego spokoju złożyłem wniosek tuż przed ostatnią falą.

> Podobno po pierwszym lipca UK zatrzymuje stare PJ już przy

> składaniu wniosku o nowe.

> Ja wczoraj odebrałem swój "plastik" i mam "z bani", a w portfelu

> jakby wiecej miejsca np. na banknoty...

Ja wymieniłem już kilka lat temu z przyczyn niezależnych. Za to mam na nim mordę "ściganego", bo okazało się że kiedy robiłem sobie zdjęcia (i do DO), miałem początki zapalenia płuc o którym jeszcze nie wiedziałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wymieniłem już kilka lat temu z przyczyn niezależnych. Za to mam

> na nim mordę "ściganego", bo okazało się że kiedy robiłem sobie

> zdjęcia (i do DO), miałem początki zapalenia płuc o którym

> jeszcze nie wiedziałem.

Ja z przyczyn niezależnych załapałem się na ostatni wzór druku papierowego, stąd wymiana na "plastik" dopiero teraz.

Jakby ktoś nie wiedział, to kod 01.01 w ostatniej linijce kategorii oznacza jazdę w obowiązkowych okularach korekcyjnych. Swoją drogą ciekawe jak to się ma do szkieł kontaktowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja z przyczyn niezależnych załapałem się na ostatni wzór druku

> papierowego, stąd wymiana na "plastik" dopiero teraz.

> Jakby ktoś nie wiedział, to kod 01.01 w ostatniej linijce kategorii

> oznacza jazdę w obowiązkowych okularach korekcyjnych. Swoją

> drogą ciekawe jak to się ma do szkieł kontaktowych...

01.01 - okulary,

01.02 - soczewka (i) kontaktowa (e),

01.03 - szkła ochronne,

01.04 - szkło matowe,

01.05 - przepaska na oko,

01.06 - okulary lub szkła kontaktowe,

Wszystko jest w FAQ'u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 01.01 - okulary,

> 01.02 - soczewka (i) kontaktowa (e),

> 01.03 - szkła ochronne,

> 01.04 - szkło matowe,

> 01.05 - przepaska na oko,

> 01.06 - okulary lub szkła kontaktowe,

> Wszystko jest w FAQ'u

Czyli jak użyje szkieł a mam 01.01 to moge dostać mandat???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak. To, w czym możesz jeździć, określa lekarz na zaświadczeniu.

> Mi wpisał 01.06..

> Dodatkowo z tych kodów, 71 oznacza wtórnik

Wszystko ładnie pięknie, tylko jak mi lekarz wpisywał te 01.01 to na drogach szczytem marzeń był kredens lub jego sportowa wersja, a o soczewkach kontaktowych to można było poczytać w fachowej prasie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko ładnie pięknie, tylko jak mi lekarz wpisywał te 01.01 to na

> drogach szczytem marzeń był kredens lub jego sportowa wersja, a

> o soczewkach kontaktowych to można było poczytać w fachowej

> prasie..

No to jeszcze raz do lekarza i niech wpisuje okulary lub soczewki, albo niech nic Ci nie wpisuje - tak jak mi -4 dioptrie. Stwierdził, że i tak bez okularów nie trafię kluczykiem do stacyjki grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to jeszcze raz do lekarza i niech wpisuje okulary lub soczewki,

> albo niech nic Ci nie wpisuje - tak jak mi -4 dioptrie.

> Stwierdził, że i tak bez okularów nie trafię kluczykiem do

> stacyjki

Kumpela nosi soczewki i ma -5 dioptrii i prawko bezterminowo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to jeszcze raz do lekarza i niech wpisuje okulary lub soczewki,

> albo niech nic Ci nie wpisuje - tak jak mi -4 dioptrie.

> Stwierdził, że i tak bez okularów nie trafię kluczykiem do

> stacyjki

Eeeee, to ja mam zaledwie -1...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu nie chodzi o termin ważności tylko o uwarunkowania posiadanych

> uprawnień...

Po prostu ma puste pole 11 (Data ważności uprawnienia) i 12 (Ograniczenia). Mam też kumpelę, która ma -2 ale tylko na jednym oku i ma terminowo na 5 lat, ale nie wiem, co ma wpisane w polu "Ograniczenia" - pewnie 01.06

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po prostu ma puste pole 11 (Data ważności uprawnienia) i 12

> (Ograniczenia). Mam też kumpelę, która ma -2 ale tylko na jednym

> oku i ma terminowo na 5 lat, ale nie wiem, co ma wpisane w polu

> "Ograniczenia" - pewnie 01.06

Nie chodzi o pola 11 i 12 tylko o ostatnią linijkę w tabeli z kategoriami. Tam są wpisane warunki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chodzi o pola 11 i 12 tylko o ostatnią linijkę w tabeli z

> kategoriami. Tam są wpisane warunki...

Ooo... tzn, tą pod kategorią T? Szczerze mówiąc jeszcze nie widziałem prawa jazdy z ograniczeniami, myślałem, ze piszę się to tam. W każdym bądź razie ona nie miała żadnych dopisków na pewno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, dokładnie tą. Tam się wpisuje te wszystkie kody...

Szczerze mówiąc nigdy nie zwracaklem uwagia na tek kody, tylko na terminową ważność prawka... Sorki za zamieszanie. I jescze pytanko: Masz prawko wydane bezterminiowo, czy na 5 lat, bo zawsze mi się wydawało, że wada wzroku=prawko jazdy na 5 lat. Czy może się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze mówiąc nigdy nie zwracaklem uwagia na tek kody, tylko na

> terminową ważność prawka... Sorki za zamieszanie. I jescze

> pytanko: Masz prawko wydane bezterminiowo, czy na 5 lat, bo

> zawsze mi się wydawało, że wada wzroku=prawko jazdy na 5 lat.

> Czy może się mylę?

Pierwsze dwa prawa jazdy miałem terminowe. Później dostałem bezterminowe ale z wpisem na ostatniej stronie "obowiązkowe okulary korekcyjne"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze dwa prawa jazdy miałem terminowe. Później dostałem

> bezterminowe ale z wpisem na ostatniej stronie "obowiązkowe

> okulary korekcyjne"...

Dzięki bardzo za zaspokojenie mojej ciekawości IThankYou.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze dwa prawa jazdy miałem terminowe. Później dostałem

> bezterminowe ale z wpisem na ostatniej stronie "obowiązkowe

> okulary korekcyjne"...

Mialem pare lat wpisany obowiazek jazdy w okularach korekcyjnych. Nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby przy kontroli sprawdzali (a jezdzlilem w soczewkach). PJ bylo terminowe, wiec przy okazji wizyty u lekarza po zaswiadczenie poprosilem o wpisanie bezterminowego i wykreslenie zapisu o okularach.

Pamietam sprawe sadowa, gdzie chlopak potracil smiertelnie pieszego. Noc, wiejska droga, gosc wg swiadkow "wszedl" pod kola, kierowca nie mial szans na unikniecie tragedii. Sprawa niby jasna, obronca z urzedu zapewnial mnie, ze chlopaka uniewinni.

Wiesz kiedy pojawil sie problem? Jak prokurator zwrocil uwage Sadu na obowiazek jazdy w okularach przez kierowce wpisany w PJ. Tych natomiast nie bylo ani nigdzie w aucie, ani tez obrazenia od poduchy na twarzy nie wskazywaly na to, ze gosc w nich jechal. Dodatkowo wg opinii bieglego wada wzroku byla powazna i brak okularow mogl miec wplyw na postrzeganie drogi.

Nie wiem jak sie sprawa skonczyla, ale zarzut byl powazny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mialem pare lat wpisany obowiazek jazdy w okularach korekcyjnych.

> Nigdy mi sie nie zdarzylo, zeby przy kontroli sprawdzali (a

> jezdzlilem w soczewkach). PJ bylo terminowe, wiec przy okazji

> wizyty u lekarza po zaswiadczenie poprosilem o wpisanie

> bezterminowego i wykreslenie zapisu o okularach.

> Pamietam sprawe sadowa, gdzie chlopak potracil smiertelnie pieszego.

> Noc, wiejska droga, gosc wg swiadkow "wszedl" pod kola, kierowca

> nie mial szans na unikniecie tragedii. Sprawa niby jasna,

> obronca z urzedu zapewnial mnie, ze chlopaka uniewinni.

> Wiesz kiedy pojawil sie problem? Jak prokurator zwrocil uwage Sadu na

> obowiazek jazdy w okularach przez kierowce wpisany w PJ. Tych

> natomiast nie bylo ani nigdzie w aucie, ani tez obrazenia od

> poduchy na twarzy nie wskazywaly na to, ze gosc w nich jechal.

> Dodatkowo wg opinii bieglego wada wzroku byla powazna i brak

> okularow mogl miec wplyw na postrzeganie drogi.

> Nie wiem jak sie sprawa skonczyla, ale zarzut byl powazny.

Wiesz, ja ze wzgledu na zawód nie egzystuję bez okularów mimo małej wady wzroku...

Poza tym w okularach piękniejsza ze mnie męszczyzna...

hahaha.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiesz, ja ze wzgledu na zawód nie egzystuję bez okularów mimo małej

> wady wzroku...

Ja to gdzies chyba mam okulary do komputera z filtrami hmm.gif Ale kiedy ich uzywalem po raz ostatni...

> Poza tym w okularach piękniejsza ze mnie męszczyzna...

Ja ponoc wygladam bardziej yntelygentnie zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie chodzi o pola 11 i 12 tylko o ostatnią linijkę w tabeli z

> kategoriami. Tam są wpisane warunki...

A nie w polu 12?

Źródło

Cytat:

"w polach kolumny oznaczonej liczbą 12 umieszcza się liczbowe oznaczenie kodów, które określają następujące ograniczenia w korzystaniu z uprawnień lub informacje dodatkowe:

01 - wymagane używanie szkieł korekcyjnych podczas jazdy,

02 - wymagane używanie aparatu słuchowego podczas jazdy, "

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie w polu 12?

> Źródło

> Cytat:

> "w polach kolumny oznaczonej liczbą 12 umieszcza się liczbowe

> oznaczenie kodów, które określają następujące ograniczenia w

> korzystaniu z uprawnień lub informacje dodatkowe:

> 01 - wymagane używanie szkieł korekcyjnych podczas jazdy,

> 02 - wymagane używanie aparatu słuchowego podczas jazdy, "

Pole 12 mam puste, a kod 01.01 mam wpisany w ostatnią linijkę tabeli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem z "niważnością" PJ jest znacznie głębszy, niż mandat za

> "niemanie". Podobno szereg TU sobie zawarło w OWU klauzulę, że

> jeżeli kierujący w chwili wypadku nie posiadał przy sobie

> dokumentu potwierdzającego jego uprawnienia do kierowania

> pojazdami mechanicznymi, to TU może odmówić wypłaty

> odszkodowania. Co w razie jego winy za spowodowanie wypadku może

> być przyczyną regresowego ściągania z niego odszkodowań

> wypłaconych poszkodowanym, a więc mówimy o potencjalnie

> ogromnych kwotach. I w takiej sytuacji na pewno delikwentowi

> opłaci się ciągnąć sprawę aż do ETS.

> A ja mam pytanie z inej beczki, właśnie o takie klauzule, o jakich

> mówimy. W Polsce się wszyscy powołują na "swobodę zawierania

> umów" i nią tłumaczą wbudowywanie w umowy kruczków i klauzul

> niekorzystnych dla drugiej strony. Ale na całym świecie podstawą

> oborotu cywilnoprawnego jest domniemanie, że umowy są zawierane

> w dobrej wierze przez wszystkie ich strony, co z takim

> podejściem się zdecydowanie kłóci. Bo jaki wpływ na kwalifikacje

> kierującego ma fakt czy posiada on przy sobie dokument, czy nie?

> Tym bardziej, że można stwierdzić, czy ma on uprawnienia, czy

> też nie, a dopiero one maja znaczenie. Jaka jest różnica między

> tą klauzulą, a potencjalnym zastrzeżeniem, że jeżeli kierujący

> nie miał na sobie w chwili zdarzenia czerwonych stringów, TU nie

> wypłaci odszkodowania? Moim zdaniem jest to ewidentny dowód na

> to, że TU zwiera umowę w złej wierze, od samego początku

> usiłując w niej maksymalnie wyłączyć swoją odpowiedzialność z

> przyczyn calkowicie pozamerytorycznych.

> I teraz pytanie - czy takie postępowanie w Polsce może być ścigane, z

> czyjego oskarżenia i jaką drogą?

> Bo jest to zwykłe chamskie cwaniactwo, tym bardziej że TU dysponują

> tabunami prawników, podczas gdy ich klienci są tu z góry skazani

> na słabszą pomoc prawną.

To wszytko prawda, a z własnego doświadczenia dopiszę jeszcze moje zdziwienie, że wypłatę

odszkodowania uzależniono od deklaracji, że w chwili wypadku byłem trzeźwy.

Z jednej strony trzeżwość sprawa Policja i jej ewentualnie podpisujesz, że nie zgłaszasz uwag

do trzeżwości innych uczestników zajscia, a juz w przypadku uderzenia w samochód stojący na

parkingu to nawet PJ nie musze posiadać.

Odszkodowanie dostałem - bez podpisywanie kwitów niby wymaganych przez TU smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Szczerze mówiąc nigdy nie zwracaklem uwagia na tek kody, tylko na

> terminową ważność prawka... Sorki za zamieszanie. I jescze

> pytanko: Masz prawko wydane bezterminiowo, czy na 5 lat, bo

> zawsze mi się wydawało, że wada wzroku=prawko jazdy na 5 lat.

> Czy może się mylę?

Miałem na 3, poźniej 5, nastepnie 10 i w kolejnej turze bezterminowo.

Kiedyś mnie zatrzymał policjant na Wisłostradzie (W-wa) i stwierdził,

że PJ terminowe nie może być wydane na więcej niz 5 lat. Ponieważ

mnie wcześniej troche zdenerwował idiotycznymi tekstami odpowiedziałem

mu (zgodnie z prawdą), że Policja ma jedynie prawo do zatrzymywania PJ

w uzasadnionych przypadkach, natomiast wydawaniem PJ jest uzależnione

od uzyskanych uprawnień, opinii lekarskiej, oraz w szczególnych wypadkach

od orzeczeń sądów. Przeprosił i oddał. Spotkałałem równiez innego,

który stwierdził, bym poszedł do wydziału komunikacji i poprosił o dodatkowy

wpis, że PJ jest ważne do .... Oczywiście również nie poszedłem - niby z jakiej racji?

Jak mają wątpliwości, to niech zatrzymują, ich prawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki bardzo za zaspokojenie mojej ciekawości

To jeszcze ja odpowiem - 3 lata temu robiłem prawko, wtedy -3,5 diopri i dostałem bezterminowo.

Z tego co pamiętam to terminowo dostaje się w wypadku posiadania innych wad wzroku, np. astygmatyzm, zez itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jeszcze ja odpowiem - 3 lata temu robiłem prawko, wtedy -3,5

> diopri i dostałem bezterminowo.

> Z tego co pamiętam to terminowo dostaje się w wypadku posiadania

> innych wad wzroku, np. astygmatyzm, zez itp.

Zez być może, astygmatyzm - chyba niekoniecznie. Moja mama ma astygmatyzm, a kurs i badania przechodziła łódzkim ośrodku (wtedy najmnowocześniejszym w Polsce) i ma prawko bezterminowe. Jedna z moich koleżanek ma -6 i ma na pięć lat, kolega też ma w granicach -3 i również ma na 5 lat. Kumpela, która robiła ze mną kurs (jak już pisałem) ma -2 czy -1,5 na jednym oku i ma na 5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zez być może, astygmatyzm - chyba niekoniecznie. Moja mama ma

> astygmatyzm, a kurs i badania przechodziła łódzkim ośrodku

> (wtedy najmnowocześniejszym w Polsce) i ma prawko bezterminowe.

> Jedna z moich koleżanek ma -6 i ma na pięć lat, kolega też ma w

> granicach -3 i również ma na 5 lat. Kumpela, która robiła ze mną

> kurs (jak już pisałem) ma -2 czy -1,5 na jednym oku i ma na 5

> lat.

Myślę, że to wszystko zależy tylko i wyłącznie od lekarza na jakiego się trafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To wszytko prawda, a z własnego doświadczenia dopiszę jeszcze moje

> zdziwienie, że wypłatę

> odszkodowania uzależniono od deklaracji, że w chwili wypadku byłem

> trzeźwy.

W świtle poniższej informacji jest to faktycznie kuriozalne.

> Z jednej strony trzeżwość sprawa Policja i jej ewentualnie

> podpisujesz, że nie zgłaszasz uwag

> do trzeżwości innych uczestników zajscia, a juz w przypadku uderzenia

> w samochód stojący na

> parkingu to nawet PJ nie musze posiadać.

Znam sprawę, gdzie mimo kolizji w ruchu nikt nie sprawdził poszkodowanej kierującej PJ. Kiedy pomagałem jej likwidować szkodę okazało się, że PJ zadziała i Bóg wie od jak dawna jeździła bez niego zlosnik.gif Ale też nie przeszkodziło to TU wypłacić odszkodowania, musiała tylko szybko wyrobić wtórnik.

> Odszkodowanie dostałem - bez podpisywanie kwitów niby wymaganych

> przez TU

Patrz wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystko ładnie pięknie, tylko jak mi lekarz wpisywał te 01.01 to na

> drogach szczytem marzeń był kredens lub jego sportowa wersja, a

> o soczewkach kontaktowych to można było poczytać w fachowej

> prasie..

To jeźdź w "zerówkach" lub teraz w okularach przeciwsłonecznych. Przecież kod nie określa dioptrii zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To jeźdź w "zerówkach" lub teraz w okularach przeciwsłonecznych.

> Przecież kod nie określa dioptrii

To nie jest problem, praktycznie nie rozstaje się z brylami, a przeciwsłoneczne też mam korekcyjne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Spotkałałem równiez innego,

> który stwierdził, bym poszedł do wydziału komunikacji i poprosił o

> dodatkowy

> wpis, że PJ jest ważne do .... Oczywiście również nie poszedłem -

> niby z jakiej racji?

Mnie wiele lat temu na Wybrzeżu zatrzymał mundrala, który się czepil, że moj Passat nie ma chlapaczy pod zderzakiem. Zapytałem go, czy ma miarkę? To by sobvie zmierzyl, że ze względu na "długi" zderzak i dlugi zwis tylny, zderzak spełnia wymagania wymiarowe na chlapacz, czyli za niego robi.

Na to pan, czy mam na to zaświadczenie od rzeczoznawcy? Odpowiedziałem mu, że mam ważne badanie techniczne i to powinno wystarczyć. Odpowiedział - panie, to się za flaszkę robi. Ja mu na to, że może on tak robi, ale ja przy półtorarocznym Passacie nie widzę za co bym tę flaszkę musiał dawać, a poza tym trzeba być nie lada artystą. żeby w półtora roku zajeździć samochód tak, żeby nie przeszedł badania technicznego.

No to pan, że jednak powinienem sobie takie zaświadczenie załawtwić. Poddał się, kiedy go zapytałem, czy także na: reflektory, fotele, kierownicę, pasy bezpieczeństwa, felgi, opony, szyby, lusterka, bak, zderzaki, migacze, ........ Tak po pięciu minutach spokojnej wyliczanki padł i kazał mi jechać w cholerę zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie jest problem, praktycznie nie rozstaje się z brylami, a

> przeciwsłoneczne też mam korekcyjne...

Ja mam nawet dwie pary przy sobie, ale żadnej nie potrzebuję do prowadzenia samochodu czy chodzenia. Jedne mi sa potrzebne do ekranu komputera, a drugie do czytania. Próba prowadzenia w nich pojazdu zrobiłaby ze mnie gwiazdę wieczornych Faktów zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzłąem parę dni temu starszego pana co w urzędzie wyjął stary dowód i prawojazdy i coś wypełniał. Potem w okienku został ochrzaniony że jego dokumenty są nieważne.

Starszy pans ie oburzył i wściekle na cały urząd powiedział że "on nie wymieni dokumentów, bo on nie ufa nowym" oraz że "on nie będzie dawał swoich danych urzędowi, bo urząd nie wiadomo co z tymi danymi zrobi"

Przypuszam, że tych którzy mają stare dokumenty myślą podobnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja z przyczyn niezależnych załapałem się na ostatni wzór druku

> papierowego, stąd wymiana na "plastik" dopiero teraz.

> Jakby ktoś nie wiedział, to kod 01.01 w ostatniej linijce kategorii

> oznacza jazdę w obowiązkowych okularach korekcyjnych. Swoją

> drogą ciekawe jak to się ma do szkieł kontaktowych...

mnie do prawka wpisali kod "01" - czyli podpadam pod całą kategorię:

01.01 - okulary,

01.02 - soczewka (i) kontaktowa (e),

01.03 - szkła ochronne,

01.04 - szkło matowe,

01.05 - przepaska na oko,

01.06 - okulary lub szkła kontaktowe,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.