Skocz do zawartości

Plusy i minusy alufelg.


CiniO

Rekomendowane odpowiedzi

Temat byl juz walkowany nie raz na kaciku. Ale moze warto przejsc przez to ponownie. Zawsze moze ktos cos nowego do tematu dorzuci.

A wiec jaka jest roznica w jezdzeniu na alufelgach w porownaniu ze zwyklymi felgami stalowymi.

Oczywiste jest ze roznica jest wyglad. Ale w tym pytaniu bardziej interesuja mnie inne kwestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat byl juz walkowany nie raz na kaciku. Ale moze warto przejsc

> przez to ponownie. Zawsze moze ktos cos nowego do tematu

> dorzuci.

> A wiec jaka jest roznica w jezdzeniu na alufelgach w porownaniu ze

> zwyklymi felgami stalowymi.

> Oczywiste jest ze roznica jest wyglad. Ale w tym pytaniu bardziej

> interesuja mnie inne kwestie.

jak juz kupowac alu to szeroka i niskoprofilowa opone zalozyc

a to jest nizszy komfort, wieksze spalanie i wieksze prawdopodobienstwo uszkodzenia

plusow - z autopsji - nie widze

zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak juz kupowac alu to szeroka i niskoprofilowa opone zalozyc

> a to jest nizszy komfort, wieksze spalanie i wieksze

> prawdopodobienstwo uszkodzenia

> plusow - z autopsji - nie widze

No jak to?

Lepsze trzymanie na zakrętach (bez kolein), lepsze wyczucie tego co się dzieje z kołami, lepsze kierowanie, wyższe prędkości są bezpieczniejsze niż na balonach,

pewniejsza zmiana toru jazdy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem jedynym plusem jest wygląd

> wyjątkiem są felgi z naprawdę lekkich stopów które kosztuję X razy

> tyle co popularne alusy - tam zaletą jest także niższa masa.

70% felg alu jest cieższa od dedykowanych stalowych biglaugh.gif

atutem jest natomiast to że felgi alu są zwykle lepiej wyważone biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat byl juz walkowany nie raz na kaciku. Ale moze warto przejsc

> przez to ponownie. Zawsze moze ktos cos nowego do tematu

> dorzuci.

> A wiec jaka jest roznica w jezdzeniu na alufelgach w porownaniu ze

> zwyklymi felgami stalowymi.

> Oczywiste jest ze roznica jest wyglad. Ale w tym pytaniu bardziej

> interesuja mnie inne kwestie.

A jaka roznica mialaby byc ? zlosnik.gif

Jak zalozysz wieksze i szersze stalowki to bedziesz mial tak jak alusach ktore z reguly maja tuningowe rozmiary wink.gif

To ze alusy sa lzejsze to bujda. Moze jakies rajdowe, ale te zwykle co sprzedaja dla szarych ludzikow sa ciezsze niz stalowki.

Wady sa takie, ze patrzysz przy parkowaniu na kraweznik, zeby nie zarysowac felgi (ja co kilka miesiecy niestety rysuje).

Jedyna zaleta to wyglad ok.gif

Mozna dewagowac o lepszym chlodzeniu hamulcow, ale mysle ze to tylko teoretyzowanie icon_rolleyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem jedynym plusem jest wygląd

> wyjątkiem są felgi z naprawdę lekkich stopów które kosztuję X razy

> tyle co popularne alusy - tam zaletą jest także niższa masa.

dokładnie tak, a minusem jedynym alusek jest to że trzeba je na zimę w piwnicy schować i na stalówki się przesiąść... to tyle cool.gif

pozdro uzbroj_zlo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No jak to?

> Lepsze trzymanie na zakrętach (bez kolein), lepsze wyczucie tego co

> się dzieje z kołami, lepsze kierowanie, wyższe prędkości są

> bezpieczniejsze niż na balonach,

> pewniejsza zmiana toru jazdy...

tyle ze wyzsze predkosci sa nizsze bo spadaja osiagi zlosnik.gif

samo zachowalnie na drodze faktycznie lepsze ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No jak to?

> Lepsze trzymanie na zakrętach (bez kolein), lepsze wyczucie tego co

> się dzieje z kołami, lepsze kierowanie, wyższe prędkości są

> bezpieczniejsze niż na balonach,

> pewniejsza zmiana toru jazdy...

ale gdzie co kogo? niewiem.gif

ja myslałem że wieksze prędkości

lepsze trzymanie drogi itp... to zasługa tylko opon niewiem.gif

rotfl.gifrotfl.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat byl juz walkowany nie raz na kaciku. Ale moze warto przejsc

> przez to ponownie. Zawsze moze ktos cos nowego do tematu

> dorzuci.

> A wiec jaka jest roznica w jezdzeniu na alufelgach w porownaniu ze

> zwyklymi felgami stalowymi.

> Oczywiste jest ze roznica jest wyglad. Ale w tym pytaniu bardziej

> interesuja mnie inne kwestie.

nie czarujmy się - alus jest ładniejszy

alus niejednokrotnie jest bardziej wytrzymały, innym razem mniej (też niejedokrotnie), alusa jednak jest łatwiej dopasować jeśli chodzi o et i szerokość... np. jak chcesz szersze papucie...

no i napewno lepiej oddają ciepło alusy i napewno są lżejsze o ile nie są antyczne - przykład fela aluminiowa 16" która mam na aucie waży mniej od 14" stalowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tyle ze wyzsze predkosci sa nizsze bo spadaja osiagi

Po przesiadce z stalowek 195/60R15 na alu 205/50R16 nie zauwazylem roznicy ani w predkosci maksymalnej (moze dlatego, ze obwod kola pozostal praktycznie ten sam), ani tym bardziej w spalaniu.

> samo zachowalnie na drodze faktycznie lepsze

Na normalnej drodze trzeba dodac wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie tak, a minusem jedynym alusek jest to że trzeba je na zimę

> w piwnicy schować i na stalówki się przesiąść... to tyle

Zaleta tez z tego plynie - nie musisz przekladac opon na felgach - wywazac a jedynie przerzucic kola wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak czy siak trzeba zpłacić

jeżeli ściągająć je po sezonie (odpowiednio - letnim lub zimowym) wiemy że do ostatniego dnia jazdy nie powodowały drgań, to nie widzę powodu by po x miesięcy odpowiedniego przechowywania wymagały ponownego wyważania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jeżeli ściągająć je po sezonie (odpowiednio - letnim lub zimowym)

> wiemy że do ostatniego dnia jazdy nie powodowały drgań, to nie

> widzę powodu by po x miesięcy odpowiedniego przechowywania

> wymagały ponownego wyważania.

witam, wyważenie alusów przed założeniem nie jest wielkim wydatkiem u wulkanizatora. Przecież i tak musi on zrobić przekładkę na stalówki. Nie wyobrażam sobie, że ktoś się bawi w przekładanie samodzielnie z lewarkiem. Pozdrawiam icon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, wyważenie alusów przed założeniem nie jest wielkim wydatkiem

> u wulkanizatora. Przecież i tak musi on zrobić przekładkę na

> stalówki. Nie wyobrażam sobie, że ktoś się bawi w przekładanie

> samodzielnie z lewarkiem. Pozdrawiam

EE za 40zł mógłbym sam sobie zmienić jeśli nie trzebaby wyważać biglaugh.gifbiglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niebędąc posiadaczką alusów...niemogąc stwierdzić o zaletach i wadach podczas uzytkowania,ocenie wady ii zalety z punktu widzenia obserwatora:

Zalety:

-ładny wygląd

Wady:

-drogie

-chodliwe u złodziei biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mozna dewagowac o lepszym chlodzeniu hamulcow, ale mysle ze to tylko

> teoretyzowanie

nie tylko, o czym przekonalem sie kilka dni temu hmm.gif na stalowkach podczas "dynamicznej" jazdy cieple robily sie tylko sruby, nie wyczuwalem aby felga miala podwyzszona temperature, kilka dni temu zajechalem na stacje paliw i przy okazji sprawdzalem cisnienie w kolach, i ku mojemu zdziwieniu felga byla bardzo ciepla, niemal goraca i to pomimo 15mm aluminiowego dystansu pomiedzy felga a piasta icon_eek.gif aluminium jest leprzym przewodnikiem temperatury co skutkuje leprzym chlodzeniem hamulcow ok.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem jedynym plusem jest wygląd

> wyjątkiem są felgi z naprawdę lekkich stopów które kosztuję X razy

> tyle co popularne alusy - tam zaletą jest także niższa masa.

Nie jest tak zle, nie sa te roznice znaczace. Te felgi zapewne nie bedac szczytem techniki i lekkosci z opona 185/55R15 waza dokladnie tyle samo, co stalowe 14" z opona 185/60R14.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Temat byl juz walkowany nie raz na kaciku. Ale moze warto przejsc

> przez to ponownie. Zawsze moze ktos cos nowego do tematu

> dorzuci.

> A wiec jaka jest roznica w jezdzeniu na alufelgach w porownaniu ze

> zwyklymi felgami stalowymi.

> Oczywiste jest ze roznica jest wyglad. Ale w tym pytaniu bardziej

> interesuja mnie inne kwestie.

- wiekszosc "tradycyjnych" alumow jest ciezszych od stalowek

- alumy lepiej odprowadzaja ciepło

- lepiej wygladaja

- bardzo łatwo mozna je uszkodzic, a powazne uszkodzenie to juz duzy wydatek kasy (praktycznie brak mozliwosci naprawy)

teoretycznie nie koroduja (chociaz tez tylko teoretycznie)

- maja mniejsza wytrzymałość niz stalowki

- ciesza oko złodziejow

ogolnie poza wzgledami estetycznymi w niczym nie przewyzszaja stalowek.oczywiscie mowimy cały czas o klasycznych alumach nie stopach lekkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, wyważenie alusów przed założeniem nie jest wielkim wydatkiem

> u wulkanizatora. Przecież i tak musi on zrobić przekładkę na

> stalówki. Nie wyobrażam sobie, że ktoś się bawi w przekładanie

> samodzielnie z lewarkiem. Pozdrawiam

a jak złapiesz gume to tez jedziesz bez powietrza do wulkanizatora pad.gif albo na stacji tez czekasz w samochodzie az Ci ktos zaleje wachy??

szybciej zrobie to sam niz mam jezdzic do wulkanizatora ze zmiana koł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak złapiesz gume to tez jedziesz bez powietrza do wulkanizatora

> albo na stacji tez czekasz w samochodzie az Ci ktos zaleje

> wachy??

> szybciej zrobie to sam niz mam jezdzic do wulkanizatora ze zmiana

> koł...

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - wiekszosc "tradycyjnych" alumow jest ciezszych od stalowek

Sa porownywalne

> - alumy lepiej odprowadzaja ciepło

Zdecydowanie

> - lepiej wygladaja

Tez

> - bardzo łatwo mozna je uszkodzic, a powazne uszkodzenie to juz duzy

> wydatek kasy (praktycznie brak mozliwosci naprawy)

Aluminiowe jest znacznie trudniej uszkodzic, nie mowimy tu o rysach i odpryskach lakieru.

> teoretycznie nie koroduja (chociaz tez tylko teoretycznie)

Bez przesady, alu koroduja znacznie mniej - praktycznie.

> - maja mniejsza wytrzymałość niz stalowki

Maja wieksza, sa sztywniejsze.

> - ciesza oko złodziejow

Wszystkich ciesza. Przed zlodziejami kola mozna zabezpieczyc.

> ogolnie poza wzgledami estetycznymi w niczym nie przewyzszaja

> stalowek.

Przewyzszaja pod kazdym, stalowki nie maja zalet.

> oczywiscie mowimy cały czas o klasycznych alumach nie

> stopach lekkich

???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak złapiesz gume to tez jedziesz bez powietrza do wulkanizatora

> albo na stacji tez czekasz w samochodzie az Ci ktos zaleje

> wachy??

> szybciej zrobie to sam niz mam jezdzic do wulkanizatora ze zmiana

> koł...

Dokladnie. Majac dobry klucz i hydrauliczny podnosnik mozna to zrobic w mniej niz 10 minut. A w sezonie u wulkanizatorow zwykle sa kolejki na ponad godzine czekania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokladnie. Majac dobry klucz i hydrauliczny podnosnik mozna to zrobic

> w mniej niz 10 minut. A w sezonie u wulkanizatorow zwykle sa

> kolejki na ponad godzine czekania.

Pomysl, ze sa ludzie ktorzy przekladaja same opony na felgi - to wlasnie ich jest pelno u wulkanizatorow. Po trzech latach zostawiaja tam srednio rownowartosc czterech satlowych felg do samochodu screwy.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sa porownywalne

> Zdecydowanie

> Tez

> Aluminiowe jest znacznie trudniej uszkodzic, nie mowimy tu o rysach i

> odpryskach lakieru.

nie zgodze sie, wystarczy dziura i masz pogietego aluma, szczegolnie przy niskoprofilowych oponach.

> Bez przesady, alu koroduja znacznie mniej - praktycznie.

to miałem na mysli, iz zasadniczo nie koroduja-jednak zasadniczo bo korozja jest ale w minimalnym stopniu

> Maja wieksza, sa sztywniejsze.

> Wszystkich ciesza. Przed zlodziejami kola mozna zabezpieczyc.

owszem ale nie powiesz mi ze tak samo czesto gina alumy jak stalowki

> Przewyzszaja pod kazdym, stalowki nie maja zalet.

jak nie maja...

przelicz sobie cene stalowki (pomijajac wzgledy estetyczne)i aluma wzgledem wytrzymałosci rowniez obydwu.

stosunek ceny/wytrzymałosci wyjdzie na 102% lepszy przy stalowce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomysl, ze sa ludzie ktorzy przekladaja same opony na felgi - to

> wlasnie ich jest pelno u wulkanizatorow. Po trzech latach

> zostawiaja tam srednio rownowartosc czterech satlowych felg do

> samochodu .

No i oponki cierpią jak są 2x w roku zdejmowane i zakładane.

MISTER

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomysl, ze sa ludzie ktorzy przekladaja same opony na felgi - to

> wlasnie ich jest pelno u wulkanizatorow. Po trzech latach

> zostawiaja tam srednio rownowartosc czterech satlowych felg do

> samochodu .

dlatego tez takie sprawy załatwia sie samemu, a nie wyrzuca kase w błoto...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie zaleta glownie jest atrakcyjniejszy wyglad, no i moze wiekszy wybor rozmiaru (szerokosci, odsadzenia)

wady - trzeba uwazac zeby nie porysowac felg, alusa latwiej skrzywic i cos na polski klimat - czesciej je kradna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgodze sie, wystarczy dziura i masz pogietego aluma, szczegolnie

> przy niskoprofilowych oponach.

stalowke rowniez latwo pogiac, tylko malo kto ma na nie zalozone niskoprofilowki biglaugh.gif zaloz na ulu balony to bedziesz zadowolony ok.gifspineyes.gif

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> stalowke rowniez latwo pogiac, tylko malo kto ma na nie zalozone

> niskoprofilowki zaloz na ulu balony to bedziesz zadowolony

> pozdr.

jezdze na alu na 155,i juz musiałem jechac do wywazania bo zaczeła bic...

w zimie jezdze na stalowach na 145 i tam pomimo gorszych warunkow drogowych (wiadomo łapie sie wiecej dziur, snieg,itd itp) nie musze wywazac bo wsio jest ok.

to dla mnie jasne porownanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, wyważenie alusów przed założeniem nie jest wielkim wydatkiem

> u wulkanizatora. Przecież i tak musi on zrobić przekładkę na

> stalówki. Nie wyobrażam sobie, że ktoś się bawi w przekładanie

> samodzielnie z lewarkiem. Pozdrawiam

nie rozumiem co Cie w tym dziwi? ja co sezon przekladam komplety kol z letnich na zimowe i na odwrot, ba - nawet sam zawieszenie zmieniam biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pomysl, ze sa ludzie ktorzy przekladaja same opony na felgi - to

> wlasnie ich jest pelno u wulkanizatorow. Po trzech latach

> zostawiaja tam srednio rownowartosc czterech satlowych felg do

> samochodu .

dokladnie

hahaha.gif dlatego ja przekalkulowalem sobie koszta i mam osobne fele na zime i osobne na lato, juz mi sie koszt zwrocil

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jezdze na alu na 155,i juz musiałem jechac do wywazania bo zaczeła

> bic...

> w zimie jezdze na stalowach na 145 i tam pomimo gorszych warunkow

> drogowych (wiadomo łapie sie wiecej dziur, snieg,itd itp) nie

> musze wywazac bo wsio jest ok.

> to dla mnie jasne porownanie.

a moze po prostu wulkanizator marnie przykleil ciezarek i go zgubiles?

akurat fiatowskie stalowki sa do d.... bardzo miekkie sa no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, wyważenie alusów przed założeniem nie jest wielkim wydatkiem

> u wulkanizatora. Przecież i tak musi on zrobić przekładkę na

> stalówki. Nie wyobrażam sobie, że ktoś się bawi w przekładanie

> samodzielnie z lewarkiem. Pozdrawiam

A co w tym dziwnego mam 2 komplety kół jedne zimówki drugie letnie 20 min i juz zmienione z letnich na zimowe lub odwrotnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a moze po prostu wulkanizator marnie przykleil ciezarek i go

> zgubiles?

> akurat fiatowskie stalowki sa do d.... bardzo miekkie sa

nie poprostu powyzej 120 keirownica mi drgała, czego wczesniej nie było, a był to wynik wjechania zasadniczo w nie duza dziure w nocy przy stosunkowo małej predkosci..

a cezarki jak były tak zostały..poprostu trzeba było je jeszcze raz wywazyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> witam, wyważenie alusów przed założeniem nie jest wielkim wydatkiem

> u wulkanizatora. Przecież i tak musi on zrobić przekładkę na

> stalówki. Nie wyobrażam sobie, że ktoś się bawi w przekładanie

> samodzielnie z lewarkiem. Pozdrawiam

a co to, duma ci nie pozwala sie pobrudzic troche przy zmianie kół samemu? devil.gif

jak mozna cos samemu zrobic za darmo to czemu nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a co to, duma ci nie pozwala sie pobrudzic troche przy zmianie kół

> samemu?

> jak mozna cos samemu zrobic za darmo to czemu nie?

w zasadzie powinien je wywazyc. do tego dochodzi tez sila z jaka dokrecamy kolko, wole zeby w razie czego oni byli odpowiedzialni wink.gif

ale fakt, nie sa to sprawy nie do przeskoczenia (np. wywazyc co dwa sezony i dokladnie podokrecac smile.gif )

co do pytania :

+wyglad

+prowadzenie (akurat to bardziej kwestia opon, a konkretnie profilu..)

- cena

- wrazliwosc na uszkodzenia (krawezniki, znowu w zasadzie kwestia rozmiaru felgi)

- wieksza podatnosc na kradziez

pozdro

fosfor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia - oryginalna felga aluminiowa fordowska, rozmiar opony 205/50R16. Opona jest troche balonowata, co gorzej wyglada, ale zdrugiej strony chroni felgę. Brak problemów z wyważeniem. Auto ma zrobione 25kkm i nigdy nie miałem problemu z biciem. Pełen zakres prędkości i nigdy drżenia na kierownicy.

Jeżdziłem na tym 2 tygodnie w Polsce i uważam, że profil 50 wystarczy na nasze dziury. 40 jest chyba trochę ryzykowna.

Co do chłodzenia - mam felgę 5 ramienną, więc samo z siebie są duże przestrzenie, gdzie powietrze może wnikać.

Na raze odpukać myślałem, że 2 razy felga poszła się walić. Nie ma najmniejszego śladu. Jedno co, to wierzchnia warstwa lakierowana jest dość mało odporna na kamyczki i mam kilka odprysków.

Ogólnie auto z takimi felgami dostałem (znaczy się kupiłem) i nie widzę powodów do wymiany ich na stal. Aczkolwiek jest jedna ogromna wada, która mnie potwornie denerwuje. Nie wiem, czy to tak tylko u forda, ale raczej podejrzewam, że w każdym aucie - felga się przykleja do piasty. Kopanie, walenie nic nie pomaga. Martwić się nie marwtię, bo powiedzmy, że assistance przyjedzie, aczkolwiek chciałbym mieć możliwość samodzielnej wymiany koła, gdy złapię gumę. W nocy, bez młota, na oryginalnym lewarku nie zarysykuję, bo siły albo sprytu trza użyć, aby zdjąc to koło, a ja nie doświadczony w tej materii, a samochodu nie chę sobie zrzucić na głowę, czy na glebę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z własnego doświadczenia - oryginalna felga aluminiowa fordowska,

> rozmiar opony 205/50R16. Opona jest troche balonowata, co gorzej

> wyglada, ale zdrugiej strony chroni felgę. Brak problemów z

> wyważeniem. Auto ma zrobione 25kkm i nigdy nie miałem problemu z

> biciem. Pełen zakres prędkości i nigdy drżenia na kierownicy.

> Jeżdziłem na tym 2 tygodnie w Polsce i uważam, że profil 50 wystarczy

> na nasze dziury. 40 jest chyba trochę ryzykowna.

> Co do chłodzenia - mam felgę 5 ramienną, więc samo z siebie są duże

> przestrzenie, gdzie powietrze może wnikać.

> Na raze odpukać myślałem, że 2 razy felga poszła się walić. Nie ma

> najmniejszego śladu. Jedno co, to wierzchnia warstwa lakierowana

> jest dość mało odporna na kamyczki i mam kilka odprysków.

> Ogólnie auto z takimi felgami dostałem (znaczy się kupiłem) i nie

> widzę powodów do wymiany ich na stal. Aczkolwiek jest jedna

> ogromna wada, która mnie potwornie denerwuje. Nie wiem, czy to

> tak tylko u forda, ale raczej podejrzewam, że w każdym aucie -

> felga się przykleja do piasty. Kopanie, walenie nic nie pomaga.

> Martwić się nie marwtię, bo powiedzmy, że assistance przyjedzie,

> aczkolwiek chciałbym mieć możliwość samodzielnej wymiany koła,

> gdy złapię gumę. W nocy, bez młota, na oryginalnym lewarku nie

> zarysykuję, bo siły albo sprytu trza użyć, aby zdjąc to koło, a

> ja nie doświadczony w tej materii, a samochodu nie chę sobie

> zrzucić na głowę, czy na glebę.

jedz do wulkanizatora tam stosuje sie specjalne wkładki aby te elementy dwa nie ulegały własnie takiemu zjawisku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po przesiadce z stalowek 195/60R15 na alu 205/50R16 nie zauwazylem

> roznicy ani w predkosci maksymalnej (moze dlatego, ze obwod kola

> pozostal praktycznie ten sam), ani tym bardziej w spalaniu.

U siebie zauwazylem.. zamiana z felgi 14X5.5 na 15X7

Nie udalo mi sie uzyskac tej samej predkosci co wczesniej

Byc moze potrzebuje teraz znacznie dluzszego odcinka drogi

Tak czy tak oznacza to pogorszenie osiagow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U siebie zauwazylem.. zamiana z felgi 14X5.5 na 15X7

> Nie udalo mi sie uzyskac tej samej predkosci co wczesniej

> Byc moze potrzebuje teraz znacznie dluzszego odcinka drogi

> Tak czy tak oznacza to pogorszenie osiagow

bo nie sama felga sie liczy, zalezy jakie masz opony i co z tym sie wiaze srednice kola smirk.gif w ten sposob mozesz wydluzyc lub skrocic przelozenie skrzyni biegow, co moze sie objawiac polepszeniem przyspieszenia lub zwiekszeniem predkosci max ok.gif do tego dochodzi jeszcze przeklamanie licznika zlosnik.gif

ja w seri mialem 13X5" a teraz mam 14x6" ale srednica kola sie zmniejszyla, auto wyraznie zwawiej przyspiesza ok.gifcfaniaczek.gif Vmax zmalal oslabiony.gif ale jak czesto korzysta sie z Vmaxa zeby.GIF

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem w tym, że tak auto z fabryki wyjechało i nie było potrzeby, więc nic nie ruszałem. Gdy ostatnio chciałem pomalować zaciski i domyć felgi karszerkiem, niestety był zonk. Muszę w takim razie podjechać do ASO Forda, niech coś z tym zrobią, bo to dość nieprzydatny efekt wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio znalazłem na to sposób jak ostatnio zmieniałem koła w aucie. Nie mogłem ściągnąć jednego koła, waliłem młotkiem, deską, psikałem WD40 i nic. W końcu wpadłem na taki pomysł - odkręcasz śruby mocujące koło i zaczynasz bujać samochodem na boki (nie na lewarku, musi stać koło na ziemi). W końcu koło zaczęło się powoli zsuwać z piasty. Jak już się częściowo zsunie to bierzesz lewarek, podnosisz w tym miejscu autko i można ściągnąć koło bez większego wysiłku. Tylko nie bujać za dużo bo całkiem spadnie zlosnik.gif Polecam w takich sytuacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no i napewno lepiej oddają ciepło alusy i napewno są lżejsze o ile

> nie są antyczne - przykład fela aluminiowa 16" która mam na

> aucie waży mniej od 14" stalowej

Raczej "rzadko kiedy obręcz ze stopu jest lżejsza od stali".

Popatrz na katalogowe masy jednych i drugich.

W kategorii cenowej do c.a. 800 pln/szt defaultowo obręcz ze stopu jest cięższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.