Skocz do zawartości

Ile można by ugrać na skręconym liczniku...


darkdude

Rekomendowane odpowiedzi

Od jakiegoś czasu niezobowiązująco rozglądam się za osobową wersją Nissana NV200. Auto mało popularne, więc i ilość ogłoszeń znikoma.

 

Jeden ciekawy egzemplarz przegapiłem. Auto poflotowe, sprzedawane bezpośrednio przez EFL, z dobrym wyposażeniem i w cenie na tyle atrakcyjnej, że aż podejrzanej. Może nie do kupienia w ciemno, ale na pewno warte dokładnego sprawdzenia.  Sprzedało się w dniu wystawienia ogłoszenia, spóźniłem się nawet z telefonem.,

 

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-nv200-ID6yGrOW.html

 

I tu historia powinna się zakończyć, ale auto kupił Mirek ;]  Kupił, chwilę odczekał po czym wystawił za 13 000 zł więcej. Przy okazji Nissanowi ubyło 20 kkm  :swinka:

 

http://allegro.pl/nissan-nv200-evalia-7-osobowy-i6654889940.html

 

I teraz tak. Gdyby EFL oryginalnie sprzedawał ten egzemplarz za coś w okolicach 40k to prawdopodobnie i tak pojechałbym go obejrzeć. Mirkom tyle nie zapłacę,bo:

- wiem za ile kupili....

- nie chciało im się nawet posprzątać wnętrza, o wymianie zawieszki z zapachem nie wspominając ;l

- nie znoszę takiego cwaniactwa (chodzi o licznik, nie przebitkę)

 

Z ciekawości chcę do nich zadzwonić i zobaczyć na ile wyceniają te 20 kkm.  Ile według Was można tu ugrać?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu niezobowiązująco rozglądam się za osobową wersją Nissana NV200. Auto mało popularne, więc i ilość ogłoszeń znikoma.

Jeden ciekawy egzemplarz przegapiłem. Auto poflotowe, sprzedawane bezpośrednio przez EFL, z dobrym wyposażeniem i w cenie na tyle atrakcyjnej, że aż podejrzanej. Może nie do kupienia w ciemno, ale na pewno warte dokładnego sprawdzenia. Sprzedało się w dniu wystawienia ogłoszenia, spóźniłem się nawet z telefonem.,

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-nv200-ID6yGrOW.html

I tu historia powinna się zakończyć, ale auto kupił Mirek ;] Kupił, chwilę odczekał po czym wystawił za 13 000 zł więcej. Przy okazji Nissanowi ubyło 20 kkm :swinka:

http://allegro.pl/nissan-nv200-evalia-7-osobowy-i6654889940.html

I teraz tak. Gdyby EFL oryginalnie sprzedawał ten egzemplarz za coś w okolicach 40k to prawdopodobnie i tak pojechałbym go obejrzeć. Mirkom tyle nie zapłacę,bo:

- wiem za ile kupili....

- nie chciało im się nawet posprzątać wnętrza, o wymianie zawieszki z zapachem nie wspominając ;l

- nie znoszę takiego cwaniactwa (chodzi o licznik, nie przebitkę)

Z ciekawości chcę do nich zadzwonić i zobaczyć na ile wyceniają te 20 kkm. Ile według Was można tu ugrać?

Nic, spusci cię na drzewo i poczeka spkojnie na klienta w krawacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadzwoń, i odrazu wal na "ty" (jak ktoś do mnie dzwoni i mówi: bo ma pan...., to już wiem że jakaś maruda i gość nie jest z branży) mów że masz klienta na zachodzie na takie auto, i że widziałeś za ile EFL go sprzedał i ile miał przebiegu, powiedz że zapłacisz mu 35tyś km, bez marudzenia o przebieg  czy niską fakturę, wspomnij że rok się przekręci za chwile i że auto jest średnio sprzedawalne. Może gość bedzie chciał szybko odzyskać kasę z zarobkiem 5tyś/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu niezobowiązująco rozglądam się za osobową wersją Nissana NV200. Auto mało popularne, więc i ilość ogłoszeń znikoma.

 

Jeden ciekawy egzemplarz przegapiłem. Auto poflotowe, sprzedawane bezpośrednio przez EFL, z dobrym wyposażeniem i w cenie na tyle atrakcyjnej, że aż podejrzanej. Może nie do kupienia w ciemno, ale na pewno warte dokładnego sprawdzenia.  Sprzedało się w dniu wystawienia ogłoszenia, spóźniłem się nawet z telefonem.,

 

https://www.otomoto.pl/oferta/nissan-nv200-ID6yGrOW.html

 

I tu historia powinna się zakończyć, ale auto kupił Mirek ;]  Kupił, chwilę odczekał po czym wystawił za 13 000 zł więcej. Przy okazji Nissanowi ubyło 20 kkm  :swinka:

 

http://allegro.pl/nissan-nv200-evalia-7-osobowy-i6654889940.html

 

I teraz tak. Gdyby EFL oryginalnie sprzedawał ten egzemplarz za coś w okolicach 40k to prawdopodobnie i tak pojechałbym go obejrzeć. Mirkom tyle nie zapłacę,bo:

- wiem za ile kupili....

- nie chciało im się nawet posprzątać wnętrza, o wymianie zawieszki z zapachem nie wspominając ;l

- nie znoszę takiego cwaniactwa (chodzi o licznik, nie przebitkę)

 

Z ciekawości chcę do nich zadzwonić i zobaczyć na ile wyceniają te 20 kkm.  Ile według Was można tu ugrać?

a ja ci powiem tak

od pewnego czasu przekręty na km stały się przestępstwem.....

powiadom sprzedającego że wiesz o przekręcie i  zapytaj ile puści za przekręt......i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedzi. Najgorsze jest to, że ja się średnio do takich negocjacji nadaję :blush:   Tak czy inaczej zadzwonię i zobaczymy co z tego wyjdzie. 

 

Straszyć ich chyba nie ma co, w razie czego edycja ogłoszenia i korekta w drugą stronę to kilka minut. Trzeba by chyba kupić udając, że się nic nie wie i dopiero wtedy zgłosić. Po cichu liczę, że będą skłonni do negocjacji żeby się pozbyć problemu - egzemplarz jest bardzo nietypowy jak na polski rynek, jest więc też łatwy do zidentyfikowania.

 

Pozostaje jeszcze kwestia czemu EFL wystawiło go tak tanio. Przy tym wyposażeniu trafiały się wraki wystawiane po 30 k... Ale to da się sprawdzić tylko na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto poszło na aukcji za 30100zł netto, cena w ogłoszeniu to cena wywoławcza na aukcji.

https://aukcje.efl.com.pl/Auction/Index/61659#images

 

No i już tak różowo nie wychodzi jak w pierwszym poście. 43000 zł brutto to ok. 35000 zł netto. Sprzedający pisze, że wystawia fakturę vat, ale nie wiadomo od jakiej kwoty. Załóżmy, że będzie to "uczciwy handlarz" i wystawi od całości :skromny:. Wiadomo jakieś targi i auto może pójść za ok. 41000 zł brutto czyli ok. 33300 zł netto. Odjąć od tego podatek dochodowy ok. 500 zł to powinno zostać ok. 32800 zł. Zostaje 2700 zł, z tego stargować 700 zł za korektę przebiegu  i wychodzi, ze zarobek handlarza to 2000 zł co wydaje się uczciwą stawką  :oki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Pozostaje jeszcze kwestia czemu EFL wystawiło go tak tanio. Przy tym wyposażeniu trafiały się wraki wystawiane po 30 k... Ale to da się sprawdzić tylko na miejscu.

 

Jak będziesz już na etapie, że chcesz go kupić a nie tylko dyskusja akademicka to odezwij się na priv. sprawdzę czy nie było zgłaszanych szkód na to auto, ewentualnie co się da to się dowiem. Cena może być wynikową wielu czynników, np. mało znany egzemplarz jak tu i firma nie chce trzymać tego na placu, szczególnie, że na placu stoi tysiąc jak nie więcej aut, więc lepiej wypchnąć kolejne niż trzymać. Może być tak, że fura z windykacji, więc szybka sprzedaż, zamknięcie umowy i po temacie. W zasadzie na placu korekta ceny jest robiona co dwa tygodnie, o większą kwotę przy autach nietypowych i droższych po mniejsze kwoty przy popularnych i tańszych. Jeżeli fura stoi już swoje na placu to po prostu co dwa tygodnie spada jej z cennika i doszło do punktu atrakcyjnego dla klienta. Przy takim dużym placu aut nikt nie bawi się w handel typu przytrzymam jeszcze tydzień stówkę drożej to może się uda i będę stówkę bogatszy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz już na etapie, że chcesz go kupić a nie tylko dyskusja akademicka to odezwij się na priv. sprawdzę czy nie było zgłaszanych szkód na to auto, ewentualnie co się da to się dowiem. Cena może być wynikową wielu czynników, np. mało znany egzemplarz jak tu i firma nie chce trzymać tego na placu, szczególnie, że na placu stoi tysiąc jak nie więcej aut, więc lepiej wypchnąć kolejne niż trzymać. Może być tak, że fura z windykacji, więc szybka sprzedaż, zamknięcie umowy i po temacie. W zasadzie na placu korekta ceny jest robiona co dwa tygodnie, o większą kwotę przy autach nietypowych i droższych po mniejsze kwoty przy popularnych i tańszych. Jeżeli fura stoi już swoje na placu to po prostu co dwa tygodnie spada jej z cennika i doszło do punktu atrakcyjnego dla klienta. Przy takim dużym placu aut nikt nie bawi się w handel typu przytrzymam jeszcze tydzień stówkę drożej to może się uda i będę stówkę bogatszy. 

 

Wyzej masz info, za ile auto faktycznie poszlo ;)

Kolega sie napalil na cene wywolawcza ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz już na etapie, że chcesz go kupić a nie tylko dyskusja akademicka to odezwij się na priv. sprawdzę czy nie było zgłaszanych szkód na to auto, ewentualnie co się da to się dowiem.

 

 

 

Powiększona grubość powłoki lakierowej drzwi prawych tylnych: do 194um, poszycia tylnego boku prawego: do 162um, drzwi lewych tylnych: do 176um, drzwi lewych przednich: do 168um. Grubość powłoki lakierowej pozostałych zewnętrznych metalowych elementów nadwozia: do 120µm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiększona grubość powłoki lakierowej drzwi prawych tylnych: do 194um, poszycia tylnego boku prawego: do 162um, drzwi lewych tylnych: do 176um, drzwi lewych przednich: do 168um. Grubość powłoki lakierowej pozostałych zewnętrznych metalowych elementów nadwozia: do 120µm.

 

Wolę fotki w bazie szkód oglądnąć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyzej masz info, za ile auto faktycznie poszlo ;)

Kolega sie napalil na cene wywolawcza ;]

 

Napalił się z tego co doczytałem na netto :) Może jeszcze kupi od handlarza jeżeli zależy mu na konkretnym modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napalił się z tego co doczytałem na netto :) Może jeszcze kupi od handlarza jeżeli zależy mu na konkretnym modelu.

 

Nie no, tak źle to nie było. Nie widziałem strony z aukcją, więc liczyłem, że poszedł na 31000 brutto. A że się napaliłem na model to nie zaprzeczę.

 

Od pół roku przeglądam ogłoszenia i to był pierwszy egzemplarz, który idealnie pasował mi pod kątem wyposażenia. Mało popularne auto to i nie ma w czym wybierać. Jakoś wybitnie mi się nie spieszy, ale w lutym powiększa się rodzina i pakowanie się do Fabii będzie jeszcze trudniejsze niż do tej pory było. Więc nie ukrywam, że emocje trochę zadziałały.

 

Tego egzemplarza zupełnie nie dyskwalifikuję. Samochody traktuję użytkowo, więc na rysy, obcierki itp. nie zwracam większej uwagi. Stłuczkowa przeszłość też nie jest problemem pod warunkiem, że nie było odwijane ze słupa. Ten rocznik w tej wersji ale w stanie idealnym byłby wart ok. 50 - 55k, więc jeżeli nie było tam jakiegoś potężnego dzwona to może być warto coś utargować i zrobić porządny detailing. Jeszcze nie zdarzyło mi się zmieniać auta szybciej niż po 10 latach, więc gdybym robił, to dla siebie.

 

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, w sumie po to jest AK żeby trudniej było wpaść na minę :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


- nie chciało im się nawet posprzątać wnętrza, o wymianie zawieszki z zapachem nie wspominając

 

A to trzeba wymienić zapach po zakupie? 8]

 


Mirkom tyle nie zapłacę,bo:
- wiem za ile kupili....

 

Wiesz już, że napaliłeś się na cenę wyjściową, to raz. Dwa-Ty chcesz kupić samochód jak Cię interesuje w stanie w jakim Cię interesuje i w jakimś tam budżecie. Nie obraź się, ale interesowanie się kto ile dał za samochód to głupota (pomijam w tym przypadku fakt handlarzyka, co też przyburaczył cofając szafę). Bo handlarz może dostać niską cenę z różnych przyczyn, ktoś na szybko potrzebuje gotówki, wymienia auto itd. Nie jest to Twój interes ile ktoś za to dał, po prostu.


en rocznik w tej wersji ale w stanie idealnym byłby wart ok. 50 - 55k, więc jeżeli nie było tam jakiegoś potężnego dzwona to może być warto coś utargować i zrobić porządny detailing.

 

Przygotuj się, że samochody z leasingów i aukcji typu efl są malowane, ale często również są to malowania bez stłuczek, tylko eliminowane z ubezpieczeń ocierki, rysy itd. Poproś gościa o raport rzeczoznawcy, będziesz miał wszystkie usterki auta wypisane, a na 99% taki raport będzie miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to trzeba wymienić zapach po zakupie? 8]

Wiesz już, że napaliłeś się na cenę wyjściową, to raz. Dwa-Ty chcesz kupić samochód jak Cię interesuje w stanie w jakim Cię interesuje i w jakimś tam budżecie. Nie obraź się, ale interesowanie się kto ile dał za samochód to głupota (pomijam w tym przypadku fakt handlarzyka, co też przyburaczył cofając szafę). Bo handlarz może dostać niską cenę z różnych przyczyn, ktoś na szybko potrzebuje gotówki, wymienia auto itd. Nie jest to Twój interes ile ktoś za to dał, po prostu.

Przygotuj się, że samochody z leasingów i aukcji typu efl są malowane, ale często również są to malowania bez stłuczek, tylko eliminowane z ubezpieczeń ocierki, rysy itd. Poproś gościa o raport rzeczoznawcy, będziesz miał wszystkie usterki auta wypisane, a na 99% taki raport będzie miał.

Potwierdzam z tym malowaniem aut. Sam tydzien temu zdawalem rocznego Kaszkaja po leasingu pracowniczym w EFL. Musialem lakierowac pol zderzaka bo mialem trzy rysy a przy zdaniu mialo ich nie byc bo inaczej w rozliczeniu koncowym bylbym obciazony za porysowanie zderzaka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Poproś gościa o raport rzeczoznawcy, będziesz miał wszystkie usterki auta wypisane, a na 99% taki raport będzie miał.

 

 

W raporcie będzie wpisany przebieg, uważasz że handlarz będzie na tyle głupi żeby się podłożyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam z tym malowaniem aut. Sam tydzien temu zdawalem rocznego Kaszkaja po leasingu pracowniczym w EFL. Musialem lakierowac pol zderzaka bo mialem trzy rysy a przy zdaniu mialo ich nie byc bo inaczej w rozliczeniu koncowym bylbym obciazony za porysowanie zderzaka.

Malowales za "swoje" czy z ac? W efl jest jakis udzial wlasny w szkodzie z ac?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

W raporcie będzie wpisany przebieg, uważasz że handlarz będzie na tyle głupi żeby się podłożyć?

On jest głupi. Kręcić licznik w aucie kupionym od instytucji.

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malowales za "swoje" czy z ac? W efl jest jakis udzial wlasny w szkodzie z ac?

Malowalem za swoje bo nie chcialem tracic znizek na swoje auta. Oczywiscie moglem to zrobic bez problemu z AC, ale w kontekscie wzrostow cen polis, wydanie z wlasnej kieszeni 350 zl to tansza opcja niz zwyzka skladki na dwoch autach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jesteś poważnie zainteresowany zakupem to wpłać zadatek a potem zapytaj sprzedawcę co wybiera: obniżkę ceny czy zwrot podwójnego zadatku ;]

Poda warunkiem, że sprzedający przyjmuje zadatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.