Skocz do zawartości

Malowanie natryskowe


Majkiel

Rekomendowane odpowiedzi

Czy elektryczne urządzenia do malowania natryskowego są coś warte?.

Jak to się spisuje, czy ewentualnie może ktoś polecić jakiś sprawdzony produkt?

Czy to pic na wodę, dosłownie, który nadaje się tylko do rzadkiego lakieru albo jako śmigusówka ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się więc się wypowiem! ;)

Nie miałem nigdy elektryka w ręku. Jednak z jakiś względów zawodowi lakiernicy używają niemal wyłącznie pistoletów pędzonych sprężonym powietrzem, mowa oczywiscie o lakierach 1K i 2K dla motoryzacji bo technik lakierowania jest sporo więcej i urządzeń również.

Może to być podyktowane tym że masz regulacje ciśnienia, wypływu i szerokości strumienia nie mam pojęcia czy te parametry ustawisz w elektryku, śmiem wątpić.

Z tego co się kiedyś orientowałem to elektryki lubią pluć farbą ale ile w tym prawdy :nie_wiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podłącze się, mam do pomalowania więźbę dachową na strychu, tj 17 krokwi 22x11cm i długości 6m. Ręcznie pędzle to chyba kilka wieczorów a w sumie mam kompresor i pistolet nie używany. Da się tak pomalować impregnatem (rzadkim) aby nie uwalić wszystkiego w koło ? Jaki to może mieć rozprysk .. 2-4cm czy raczej ze 20cm ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, sherif napisał:

Podłącze się, mam do pomalowania więźbę dachową na strychu, tj 17 krokwi 22x11cm i długości 6m. Ręcznie pędzle to chyba kilka wieczorów a w sumie mam kompresor i pistolet nie używany. Da się tak pomalować impregnatem (rzadkim) aby nie uwalić wszystkiego w koło ? Jaki to może mieć rozprysk .. 2-4cm czy raczej ze 20cm ?

Raczej mgiełka z takiego malowania będzie wszędzie. Impregnat, to chyba lepiej pędzlem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sherif napisał:

Podłącze się, mam do pomalowania więźbę dachową na strychu, tj 17 krokwi 22x11cm i długości 6m. Ręcznie pędzle to chyba kilka wieczorów a w sumie mam kompresor i pistolet nie używany. Da się tak pomalować impregnatem (rzadkim) aby nie uwalić wszystkiego w koło ? Jaki to może mieć rozprysk .. 2-4cm czy raczej ze 20cm ?

slabo to widze, chyba, ze okleisz wszystko dookola. Jak nie chcesz pedzlem to mozna tez zanurzeniowo. Tylko skad wziac taka duza wanne? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sherif napisał:

Podłącze się, mam do pomalowania więźbę dachową na strychu, tj 17 krokwi 22x11cm i długości 6m. Ręcznie pędzle to chyba kilka wieczorów a w sumie mam kompresor i pistolet nie używany. Da się tak pomalować impregnatem (rzadkim) aby nie uwalić wszystkiego w koło ? Jaki to może mieć rozprysk .. 2-4cm czy raczej ze 20cm ?

da się widziałem gości co stawiają domki drewniane i malują właśnie natryskiem, całkiem nieźle to idzie ALE musisz wszystko pozabezpieczać naokoło bo mgiełka idzie na boki. Z drugiej strony jak dobrze zabezpieczysz to nie masz potem sprzątanie tylko zrywasz folie, taśmy itp.

 

2 godziny temu, Cinek napisał:

Może to być podyktowane tym że masz regulacje ciśnienia, wypływu i szerokości strumienia nie mam pojęcia czy te parametry ustawisz w elektryku, śmiem wątpić.

pewnie, że nie ma tak dokładnych ale trochę regulować się da.

 

2 godziny temu, Cinek napisał:

Z tego co się kiedyś orientowałem to elektryki lubią pluć farbą ale ile w tym prawdy :nie_wiem:

Przy złej gęstości farby i złym ustawieniu dmuchania tak może być. Niestety największa wada to dostosowywanie gęstości farby do zadanego zakresu. Bawiłem się kiedyś jakimś marketowym, pomalowałem tym mieszkanie 50mkw w tempie nieosiągalnym dla wałka. Zeszło sporo taśmy maskującej, kartonów/gazet i folii na zabezpieczenie okolicy ale potem sprzątanie trwało kwadrans ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Majkiel napisał:

Czy elektryczne urządzenia do malowania natryskowego są coś warte?.

Jak to się spisuje, czy ewentualnie może ktoś polecić jakiś sprawdzony produkt?

Czy to pic na wodę, dosłownie, który nadaje się tylko do rzadkiego lakieru albo jako śmigusówka ;)

 

mam takiego Wagnera.

tak jak koledzy wyżej piszą trzeba wszystko zabezpieczyć ale jeśli idzie o szybkość wykonanych prac to duża zaleta.

20170922_124525.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malarstwo przemysłowe w tym okrętowe i pewnie budownictwo w większej skali opiera się na aparatach malarskich bezpowietrznych. Te mogą być napędzane sprężonym powietrzem ale nie jest ono nośnikiem farby. Popularne marki takich aparatów to Graco, Wiwa - wygooglować sobie proszę jak to wygląda. Dysze mają różne rozmiary, zastosowania.  Aparaty powietrzne (jak w lakiernictwie) przy wielu farbach nie są nawet dopuszczone do użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, amciek napisał:

slabo to widze, chyba, ze okleisz wszystko dookola. Jak nie chcesz pedzlem to mozna tez zanurzeniowo. Tylko skad wziac taka duza wanne? :D

Wanny raczej na strych nie wciągne :phi:.

Poza tym jest to zamknięte pomieszczenie, więc pewnie można bedzie się udusić od oparów. Będzie trzeba pędzlem machać.

Dzięki, panowie za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, 4thelement napisał:

mam takiego Wagnera.

tak jak koledzy wyżej piszą trzeba wszystko zabezpieczyć ale jeśli idzie o szybkość wykonanych prac to duża zaleta.

Jaki dokładnie masz model? 565, 580 czy inny? Dużo zużywa farby? Bardzo chlapie w około?

Mam o tyle ułatwioną sprawę, że nowy dom, mogę pomalować niektóre pomieszczenia przez zrobieniem podłogi, a w innych pokojach jeszcze dużo nie ma. Głównie dlatego zainteresował mnie tego typu sprzęt.

Na różnych blogach i forach czytałem skrajnie różne opinie - mam kupić urządzenie, a później wałek, to wolę od razu kupić wałek ;)

Natryskowe nałożenie farby najbardziej przydatne będzie w garażu, a tam to może jakiś Dexter, Meec  czy inna marketówka zda egzamin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Majkiel napisał:

Jaki dokładnie masz model? 565, 580 czy inny? Dużo zużywa farby? Bardzo chlapie w około?

Mam o tyle ułatwioną sprawę, że nowy dom, mogę pomalować niektóre pomieszczenia przez zrobieniem podłogi, a w innych pokojach jeszcze dużo nie ma. Głównie dlatego zainteresował mnie tego typu sprzęt.

Na różnych blogach i forach czytałem skrajnie różne opinie - mam kupić urządzenie, a później wałek, to wolę od razu kupić wałek ;)

Natryskowe nałożenie farby najbardziej przydatne będzie w garażu, a tam to może jakiś Dexter, Meec  czy inna marketówka zda egzamin.

Model 565

czy chlapie w koło....trudno powiedzieć że nie chlapie, mgiełka jest - dużo zależy od gęstości farby oraz od odległości nanoszenia farby.

jeśli dziś miałbym stanąć przed pytaniem czy warto kupić - tak warto. Przy generalnym remoncie sprawdza się u mnie idealnie.

I tak jak koledzy napisali, tak czy siak przy malowaniu musisz parę rzeczy pooklejać co zajmuje dużo czasu (stwierdziłbym że najwięcej czasu zajmuje oklejanie) i to nie zależy czy malujesz wałkiem, szczotką czy natryskowo.

 

co do zużycia farby - zużywa sporo mniej farby, mam 10l Kabe Perfecta (ale ma już ze 3 lata więc stara jakość bo dziś ponoć to już nie to samo) i na 40m2 sufitu zeszło mi 3l- 3,5l farby

 

 

aha, drobny szczegół - ja za niego dałem na wyprzedaży w LM całe 200zł - gdybym miał zapłacić cenę regularną na dzień dobry zastanawiałbym się do dziś 

 

ale biorąc pod uwagę doświadczenie z tym urządzeniem - dziś pewnie bym wybecalował te prawie 500zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Majkiel napisał:

Czy elektryczne urządzenia do malowania natryskowego są coś warte?.

Jak to się spisuje, czy ewentualnie może ktoś polecić jakiś sprawdzony produkt?

Czy to pic na wodę, dosłownie, który nadaje się tylko do rzadkiego lakieru albo jako śmigusówka ;)

 

 

 

Użyj taki bezpowietrzny.

 

agregat-malarski-hydrodynamiczny-650w-11

 

 

 

Zupełnie inna jakość malowania. W ogóle nie pyli na boki.

 

Są w wypożyczalniach narzędzi.

 

Niestety sporo farby schodzi na czyszczenie - spora jest pojemność w wężu.

 

Dlatego trzeba wszystko dobrze zaplanować, zabezpieczyć, wypożyczać i jechać.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, sherif napisał:

Podłącze się, mam do pomalowania więźbę dachową na strychu, tj 17 krokwi 22x11cm i długości 6m. Ręcznie pędzle to chyba kilka wieczorów a w sumie mam kompresor i pistolet nie używany. Da się tak pomalować impregnatem (rzadkim) aby nie uwalić wszystkiego w koło ? Jaki to może mieć rozprysk .. 2-4cm czy raczej ze 20cm ?

Opryskiwacz ogrodowy zda lepiej egzamin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się znam, ale koleś co mi dom malował wewnątrz się chyba trochę zna. Coś tam przy okazji wspominał, że jakość malowania pistoletem jest kiepska. Nie dopytywałem co dokładnie miał na myśli.
A do praktyków - w jaki sposób malować ściany natryskowo, aby nie ubrudzić sufitu? Obklejać go?

tapatalked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, luccass napisał:

Nie wiem jak jest z malowaniem w polsce bo nigdy nie mialem z tym doczynienie zawodowo a jedynie amatorako w domu czyli pedzel i walek. Natomiast tutaj malowanie natryskowe jest bardzo popularne ze wzgledu na to ze maluje sie drzwi futryny i wszystko innee co jest z drewna czy tez drewnopodobne. Natomiast sciany i sufity to tradycyjnie rolka i pedzel. Kiedys podkladowalismy sciany natryskowo ale efekt tego nie byl dobry. Plyty kartonowe robily sie bardzo szorstkie i trzeba bylo duzo pracy by je szlifowac.


 

 

20170413_170108.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.09.2017 o 21:09, niedal napisał:

Opryskiwacz ogrodowy zda lepiej egzamin

 

Własnie sobie przypomniałem, że przecież sam mam na strychu opryskiwacz z impregnatem i co jakiś czas natryskuję więźbę i deskowanie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 23.09.2017 o 23:10, luccass napisał:

Ja też się znam, ale koleś co mi dom malował wewnątrz się chyba trochę zna. Coś tam przy okazji wspominał, że jakość malowania pistoletem jest kiepska. Nie dopytywałem co dokładnie miał na myśli.
A do praktyków - w jaki sposób malować ściany natryskowo, aby nie ubrudzić sufitu? Obklejać go?

tapatalked
 

Ale pistoletem z kubkiem czy pistoletem agregatem?

Wszystko da się zrobić dobrze, tylko parametry muszą być odpowiednie. Jeżeli struktura wychodzi szortstka, to cząsteczki farby są "za mało" rozbite. Efekt podobny jak malowanie chlorokauczukiem, gdzie leci pajęczyna.

Przy malowaniu ścian oklejaliśmy sufit na 1m od krawędzi i nic daje nie brudziło, nie rozpryskiwało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.09.2017 o 18:56, maras77 napisał:

 

Własnie sobie przypomniałem, że przecież sam mam na strychu opryskiwacz z impregnatem i co jakiś czas natryskuję więźbę i deskowanie

 

po co ?

Ja pojechałem w niedzielę resztkę więźby (17 krokwi), ławkowcem poszło w 4h ;). Pomalowałem bo w sumie miałem jeszcze impregnat, a pozostałą część pomalowałęm wcześniej drugi raz (pierwszy był w tartaku). Tak na prawdę jak jest dobrze zrobione i wentylowane to malować można jedynie z nudów ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.