Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 300
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Sobie dochodź od kierowcy TIRa równowartości TIRa. Może jeszcze z ładunkiem.
  2. A to nie twoja logika "im wolniej tym płynniej i bezpieczniej"? Bardzo dużo piszesz "gdybyś", a bardzo mało uzasadniasz. Po prostu wiesz lepiej i już. Zobacz sobie nawet na Guglu drogę z miejscowości Pradła przy DK78 do W-wy. Kieruje na S-7, ale ciekawsze jest to, że preferuje DK91 nad odcinkowy pomiar prędkości (4 minuty różnicy). Takie są fakty - i co teraz zrobisz. Kolejne "gdybyś"?
  3. Po prostu poszedłem za ciosem posługując się twoją "logiką". A z tego odcinka faktycznie nie korzystam - jeżdżę wioskami i jest szybciej. Tak to już jest, że na węższej drodze są dozwolone wyższe prędkości. Nie żeby to był absurd - tu się zaprzyj i broń tego niczym Częstochowy (do której btw. prowadzi dwupasmówka z ograniczeniem z przysłowiowej dupy). Przecież ci ludzie nie mają pojęcia ani o fizyce, ani o matematyce - o niczym. Zdają sobie jedynie sprawę, że większość społeczeństwa nie myśli i łatwo tę większość sobie zjednać populistycznymi hasełkami. Jak jeszcze w treści jest "bezpieczeństwo", to mogą wyprawiać, co im się żywnie podoba. Ciekawostką jest odcinek Wisłostrady przy Karowej, gdzie od lat jest fotoradar. Kiedyś było tam ograniczenie do 30 na 3-pasmówce - odcinek bez świateł i bez przejść dla pieszych, jedynie wjazd i zjazd z Karowej. Później podwyższyli do 50. Teraz - od dłuższego czasu - jest 70 (co ciekawe, ludzie i tak zwalniają do 50). Droga cały czas ta sama, nic się nie zmieniło. Ale wszelkie futrzaki broniłyby tej 30 na początku znajdując miliony uzasadnień, dlaczego tyle ma właśnie być. A jak komuś się nie podoba, to niech się oflaguje, ew. "tupie nóżkami". Odcinek na północ od Mostu Gdańskiego - typowa 3-pasmowa arteria niespełniająca kryteriów obszaru zabudowanego. Było kiedyś 50 i też na pewno znalazłyby się miliony uzasadnień. Teraz jest 80 i jakoś nic się nie dzieje złego. Może oprócz braku jednego miejsca łownego, gdzie można plan mandatowy wyrabiać. Ale zawsze można się przenieść tu (a suszą często w tym miejscu): Dawaj futrzasty uzasadnienie, dlaczego tu jest 50
  4. Ale ja się nurzam w TWOICH oparach absurdu. Mogę napisać dokładnie to, co ty, tylko dla przypadku 20 km/h. Zapewniam cię, że będzie płynnie i bez wypadków. Masz tylko jeden bit do oceny tych sytuacji, stąd właśnie takie a nie inne oceny.
  5. Pewnie przy ograniczeniu do 20 dojechałbyś jeszcze szybciej. Bo płynność ruchu - jak podejrzewam - wzniosłaby się do współczynników niebotycznych. A bezpieczeństwo byłoby nieprzyzwoicie wręcz wysokie.
  6. Niesamowite. Musisz o tym z kimś porozmawiać. Więc weźmy niegminne drogi, tylko krajówki bez pobocza. Też jest 90 mimo często dużego ruchu. Właśnie na tym polega kwestia - na ustawieniu sensownego ograniczenia. Tymczasem wielu zachowuje się, jak by mieli jeden bit na rozważanie opcji i wychodzi im, że albo część zapierdziela bez umiaru, albo należy ustawić wręcz "strefę zamieszkania" i będzie gites. Trzecia opcja to już zbyt wysoka abstrakcja.
  7. No tak - skoro napisałeś coś 2-3 dni temu, to przecież niemożliwe że ktoś, kto odpowiedział teraz, robił przez te 2-3 dni cokolwiek innego niż zastanawianie się, co ci odpowiedzieć. Twój brak refleksji nad rzeczywistością przebija nie tylko przy analizie ograniczeń prędkości.
  8. Tamte pasy nie są wcale jakieś wąskie. Na drodze gminnej są węższe i jakoś można 90. Jednak są ludzie, którzy usprawiedliwią nawet ograniczenie do 20 na autostradzie.
  9. To i tak nieźle, bo kiedyś było 2+1 zmiennie. Domyślam się jednak, że ograniczenie na tych 2 pasach jest w stylu typowo polskim - bardziej restrykcyjne niż na wąskiej drodze gminnej.
  10. Ile tam jest pasów w jedną stronę teraz?
  11. Tylko że w tym przypadku obaj włączają się do ruchu.
  12. No to u mnie paradoks - bo przód wymieniałem przy 112 Mm, a tył jeszcze ma wytrzymać "nie wiadomo ile". Z tego wniosek, że jeżdżę dynamicznie, ale jakim cudem w takim razie tyle przód wytrzymał?
  13. A co to ma wspólnego z tematem? Pytanie było, kto ma pierwszeństwo, więc odpowiedziałem. Stwierdziłeś, że się w tej odpowiedzi pomyliłem, więc wskaż, gdzie jest błąd.
  14. "obowiązany umożliwić" to co innego niż "ma obowiązek umożliwić"? Może warto czytać całość a nie pojedyncze słówka?
  15. Jakiej odpowiedzi się spodziewasz? Jeżeli uznałeś, że się pomyliłem, to wskaż, gdzie. Zamiast zadawać pytania bez sensu.
  16. Cały dowcip polega na tym, że nigdzie nie napisano iż jadący swoim pasem ma pierwszeństwo. Pierwszeństwa NIE MA zmieniający pas, ale jest to anulowane w przepisie, gdy spełnione są warunki suwaka. Zatem obaj (jadący swoim pasem oraz zmieniający) są równoprawni w kontekście pierwszeństwa ale dodatkowo jeden z nich "jest obowiązany umożliwić".
  17. 4a. W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy. Czyli: przeszkoda na pasie lub zanikanie znacznie zmniejszenie prędkości Jeszcze odnośnie samego pierwszeństwa: 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, z wyjątkiem ust. 4a i 4b, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas ruchu z prawej strony. Zatem możesz ładować się na sąsiedni pas na suwak i nie musisz ustępować pierwszeństwa. Z kolei nie ma przepisu, że jadący swoim pasem ma pierwszeństwo - jest jedynie przepis o ustępowaniu przy zmianie pasa, który to przepis jest anulowany przy suwaku. Skoro więc nikt nie ma pierwszeństwa, obowiązuje zapis wyżej: jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy
  18. Wiem, że są tacy którzy właśnie tak kupują. "W ciemno", czyli bez jazdy próbnej.
  19. Jak widać, wiele osób kupuje auto bez jazdy próbnej.
  20. To ten najmocniejszy - jedzie toto przyzwoicie, zwłaszcza patrząc po kosztach paliwa. Co do ew. opowieści o awariach, to w moim obecnym superbie skrzynia powinna już paść kilka razy a silnik co najmniej wybuchnąć. Przebieg niedługo 150 Mm będzie. E-klasa miała iść do innego usera niż poszła corsa - stąd ten pozorny paradoks.
  21. No tak - nowy model, nowy cennik. Poprzedni model.
  22. Miesiąc temu miałem ofertę na fabię za 63 kPLN. Z kamerą cofania i kilkoma dodatkami + podstawowe sprawy typu elektrycznie ustawiane lusterka. Silnik 1.0 TSi. Więc albo teraz zdrożało niemiłosiernie, albo naklikałeś jakichś asystentów wyjazdu tyłem po krętej ścieżynce leśnej.
  23. Corsa 1.3 cdti (dodałem do opisu), 2011 rok, ok. 140 tys. przebiegu. Sprawdzana przed zakupem przez mechanika ok. 40 minut, po zakupie u drugiego który robił pewne poprawki - ten drugi potwierdził, że do zrobienia tylko to, co wykrył pierwszy. Najpozytywniej zaskakuje spalanie - w dużym ruchu w mieście ok. 5.5, w małym ruchu - 4.7
  24. Polarny

    Otomoto Klik

    I to jest dobre podejście, bez mitologii. Ja - póki co - z ASO mam same wpadki. Z mechanikami garażowymi - żadnej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.