Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 302
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Biały na zaskoczonego nie wyglądał - tak wyhamował, żeby się rozpędzać nie od zera. Zresztą ten film pokazuje, że niesterowane przejścia dla pieszych na dwupasmówkach na tego typu drogach (pewnie formalnie zabudowany, ale w rzeczywistości nie spełnia warunków) to po prostu patologia. Ważne, że jest winny.
  2. Idziesz w złym kierunku myślenia. Mi nie chodzi o żadne wybielanie. Chodzi mi o to, że można tak ruch zorganizować, żeby było bezpieczniej. Na Ursynowie jakiś czas temu na AL. KEN wprowadzono sygnalizację świetlną na wszystkich przejściach dla pieszych i nagle kierowcy przestali potrącać pieszych. Gdy sygnalizacji nie było, co jakiś czas był wypadek. Oczywiście kierowca winny (raz chyba nie był, mimo że śmiertelny - dziadek wjechał zza zasłony na rowerze) - tylko co z tego? Zawsze, gdy jest do wyboru "kierowca ma uważać" albo "nawet jak nie będzie aż tak uważał to i tak nic się nie stanie", lepiej wybrać to drugie. Ale jeszcze wiele wody musi w Wiśle upłynąć, zanim "specjaliści od bezpieczeństwa" to pojmą. Jak jednak widać - mają poparcie społeczne przy swoim przestarzałym i niebezpiecznym myśleniu.
  3. Wg @futrzak problem jest tylko w kierowcach. Przejścia można dawać i na autostradzie - po prostu kierowca ma uważać i "problem solved".
  4. Tylko że dzięki mojemu schematowi może być bezpieczniej. A dzięki twojemu - bezpieczniej tylko w teorii, za to łatwiej będzie winnego znaleźć.
  5. Tu nie chodzi o sam fakt przejścia. Nawet nie rozumiesz, co czytasz. Nikogo nie obchodzi, czyją postawę znasz a czyją nie. Można zorganizować ruch tak, żeby było bezpiecznie albo tak, żeby było niebezpiecznie ale żeby było łatwiej znaleźć winnego. Ty wolisz to drugie rozwiązanie - urzędnicy zresztą też. Jakiś czas temu zgłosiłem pomysł dodatkowego oznakowania na wąskiej jezdni, żeby było bezpieczniej - nawet pisałem tu o tym. Odpowiedzieli mi "oznakowanie jest zgodne z projektem". Czyli na polski "mamy w dupie bezpieczeństwo, niech wszyscy uważają, to będzie OK". A kilka razy widziałem, jak samochód spacerującą matkę z wózkiem ledwo omijał. Ale najważniejsze, że "znasz postawę".
  6. Sprawdziłem dzisiaj - żadnej redukcji bez "klika". Z klikiem redukcja o tyle, ile trzeba.
  7. Wieśniacka ta ironia, więc zakładam że doskonale wiesz, o co chodzi. A jak nie wiesz, to nie chce mi się tłumaczyć. W każdym razie masz podejście podobne do naszych "specjalistów" od bezpieczeństwa - zrobią coś wypadkogennego, ale przynajmniej winnego od razu mają.
  8. Nie tyle "działa", co powoduje określony efekt. Ale też kosztem kierowcy, który nie zawinił. Tak na logikę, to skoro pieszy jest taki niechroniony, to powinno mu chyba zależeć na własnym bezpieczeństwie i sam powinien uważać? A skoro nie uważa, to mu nie zależy.
  9. Ale to jeszcze gorzej. Bo kierowca się przyzwyczaja, że takich przejść nie ma i nagle przejście jest. To właśnie wg mnie najgorszy miks - na zmianę przejścia z sygnalizacją i bez. A to, że nie są uczęszczane, też nie pomaga. Akurat tą trasą sporo jeżdżę od wielu lat i ... JEDEN RAZ widziałem tam pieszego. Byłem autentycznie zaskoczony - i pewnie nie ja jeden. Ale rozwiązanie jest proste - na zasadzie naszych ułomnych ustawodawców: "należy się spodziewać". Uzgodnione, zaklepane, zatwierdzone, opublikowane. I problemu nie ma, prawda?
  10. Zacząć by należało od likwidacji tego typu potworków, czyli przejść bez sygnalizacji na dwupasmówce ze statusem drogi międzynarodowej: https://goo.gl/maps/CzGTXMDro3mEFwLW9 Bo gdy wejdą nowe przepisy, to jedynie będzie łatwiej wskazać winnego.
  11. Nie na niskich, tylko na ultraniskich. U mnie jeszcze da się wytrzymać, chociaż i tak jest słabo, ale jak jechałem dieslem to było słychać że silnik cierpi.
  12. Tu bym uważał - o ile muskasz gaz, to jest OK. Ale jak depniesz na maxa przy 1300 rpm, to nie zredukuje (bez "klika" w kickdownie oczywiście).
  13. Otóż to. Sam często na sekwencję przełączam, bo mnie irytuje to wachlowanie bez sensu gdy prędkość delikatnie oscyluje.
  14. Przy 35 Mm sprzęgła do wymiany na gwarancji. Teraz prawie 140 Mm i żadnych problemów. Ogólnie skrzynia mi się nie podoba - czasami szarpie, bez sensu wrzuca bardzo wcześnie wyższy bieg. Z I na II wrzuca gdy turlam się bez gazu na równym i bez sensu rżnie sprzęgła. Gdy tylko wyczuje, że nie przyspieszam, to z 1800 rpm zrzuca na 1400 rpm. Oczywiście lekkie muśnięcie gazu i redukcja. Tryb S to przegięcie w drugą stronę - trzyma nienaturalnie wysokie obroty.
  15. Jak się zorientują, że Mercedes się "premiumuje" brakiem rabatów, to zapewne nie będą chcieli być gorsi.
  16. A co za różnica? Niech ma i 1 cylider i pojemność 0.01 l - byle dobrze jeździło.
  17. To lepiej. Przecież V ma takie przełożenie jak VI, czyli biegi nie są aż tak gęsto.
  18. Znajomy kupił niegdyś audi diesla - niecałe 2 lata, przebieg lekko ponad 200 Mm. Ale po autostradach jeździł, więc co najwyżej łożyska się zużyły. Bardzo sobie chwalił zakup przez wiele lat.
  19. Sam "zrobiłeś"? Rozumiem, że na oryginalnych, nowych częściach zgodnie z technologią producenta dbając o to żeby absorbery np przy kolejnym strzale mogły pochłonąć/ rozproszyć podobna ilość energii? Wątpię, czy oryginalna lampa byłaby w stanie pochłonąć/rozproszyć podobną ilość energii. Błotnik był ledwo zarysowany. Jedynie zderzak był wgięty, ale tylko w jednym miejscu. Więc musiałbym mieć dużego pecha, żeby trafić kiedykolwiek w ten sam punkt.
  20. Mi wycenili szkodę na 5000 pln, a zrobiłem za 1800 pln. Rozwalony zderzak, lampa tylna i lekko tylny błotnik. Początek 2019 r. Oczywiście jak zapytałem o cenę w ASO, to coś powyżej 6000 pln-ów "na wstęp" wycenili.
  21. Nie będzie tak samo, bo te 65 KM będzie przy obrotach mocy max. - wcześniej będzie cienizna. Myślisz, że nie jeździłem mocnymi wolnossakami? Wiem, jak się jeździ. Dlatego ich już nie chcę.
  22. Nie no - jest lepsze trzymanie w zakrętach. Pytanie, jak często jeździ się na granicy przyczepności w zakrętach, że aż takich felg i opon potrzeba. Miałem dawno temu porównanie w bmw - letnie szerokie i niskie; zimowe węższe i wyższe. Osiągi wyraźnie lepsze na zimowych, spalanie również. Gdybym jeździł jak głupi w zakrętach, to letnie byłyby pewnie lepsze, ale zimówki wystarczały w zupełności. Tu chyba pokutuje wciąż mit "sportowości" oraz dziwna moda, że jak prawie opony nie ma, to jest to takie urocze.
  23. Równie dobrze można napisać, że nikt normalny nie będzie zmieniał na 19-tki żeby wydać więcej i mieć jeszcze gorsze osiągi, spalanie i komfort. Czy w tę stronę paradoksalnie to jednak działa?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.