Skocz do zawartości

Polarny

użytkownik
  • Liczba zawartości

    5 307
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Polarny

  1. Ja na Ursynowie 2 oponiarzy sprawdzałem, z czego jeden zajmuje się wyłącznie oponami/wulkanizacją. Cena przekładki kół : 60 PLN. Dzisiaj zmieniałem opony (stare na nowe), więc więcej roboty - 90 PLN. Nie wiem, po jaką cholerę, ale nie będę z tym polemizował. Jak sobie wymyślisz, że po roku będziesz zmieniał, to jeszcze taniej wyjdzie niż 2 komplety. BTW. Mistrzem jest mój wujek-rzeźnik (styl jazdy, nie zawód), który jeździ na sezonowych z prostego względu - zajeżdża opony w pół roku.
  2. Co za różnica, czy męczysz 4 lata intensywnie, czy 8 lat 2x mniej intensywnie? Nie kupisz po 4 latach 2 kompletów, bo będą zjeżdżone do połowy, a nie całkiem - jak całoroczne. 2 komplety kupisz po 8 latach i sumarycznie i tak wyjdzie taniej per rok. Chyba w Dubaju. W Warszawie - 60 PLN a pewnie da się taniej.
  3. Ja zimowe wymieniłem dopiero teraz, po 8 sezonach. Nadal przyczepność miały bardzo dobrą, tylko już się lekko zdeformowały. Przebieg - 135 Mm, na zimówkach pewnie ok. 60 Mm. Co do opłacalności całorocznych - są one nieco droższe od sezonowych, a zużywają się 2x szybciej bo jest tylko jeden komplet (2x częściej trzeba kupować). Więc taniej nie wychodzi -akurat ci zniweluje różnicę przy częstszych wymianach. Już jednak wolę mieć opony dopasowane do pory roku.
  4. Po 4 sezonach opony wymieniasz? Dużo musisz jeździć. Z tą kasą to tylko pod warunkiem, że nie będziesz wyważał. Jakkolwiek w południowych krajach jeżdżą na letnich i wątpię, by wyważali co pół roku.
  5. Mnie już te gorsze informowały kilka razy o problemach - a nic nie było czuć w jeździe ani na parkingu nie było widać, że gdzieś jest mniej powietrza. Dopiero miernik potwierdził - więc jak dla mnie te "gorsze" wystarczają. A przynajmniej nie mam problemów przy wymianie kół/opon.
  6. Niektóre mają czujniki "heurystyczne" przez ABS.
  7. Zmylił mnie zapis "im większy samochód tym wyżej ma dach". Powinienem był się domyśleć, że chodzi o vany - to przecież wynika samo przez się. I generalnie - gdyby nie było superba, to nadal byłyby spore samochody z niskim dachem. No wiadomo - kto ma superba, ten marzy o vanie.
  8. Są całkiem spore samochody z niskim dachem.
  9. Ceny mają świetne, ale nie mają opon, które by mnie interesowały. Chodzi o opór toczenia, zachowanie na mokrym, hałas.
  10. W ogóle nie używam "Auto" - chyba że po prostu wiem, że jest ciemno i chcę włączyć światła. Wolę sam decydować, kiedy mają się świecić, a kiedy nie.
  11. OK, zamówione Vredesteiny 91H. Gdyby ktoś chciał teraz opony kupować, to na intercarsie jest dużo taniej niż na oponeo. Przynajmniej jeśli chodzi o zimówki, bo wiadomo że w różnych miejscach przeceny mogą się w różnych porach zacząć.
  12. Polarny

    1,4 vs 1,0 turbo

    Lżejsze auto i często jest "last gear", gdzie turbo ma dużo dłuższe przełożenia. Inna sprawa, że ten 1.4T to kupa. Miałeś wskazać cytat, gdzie piszę, że. 1.6T to porażka, a tymczasem zacytowałeś moją wypowiedź, gdzie piszę "Jeśli 1.6T też jest porażką". Odróżniasz treść tych dwóch wypowiedzi? Jeżeli lubisz piłowania, to twoja sprawa - już pisałem. A o TSi się nie wypowiadaj, bo nie masz pojęcia jak to jeździ i czy jest głośno. Bo jedynym twoim argumentem na tą chwilę jest "bo tak". To nadal nie świadczy o tym, że nie mam porównania.
  13. Czas zmienić w końcu opony - w serwisie polecają żeby kupować z indeksem nośności 94 zamiast 91, że powinna być wytrzymalsza (oba indeksy są homologowane). Czy wyższy indeks nośności wpływa jakoś na komfort? A wzmacniane opony XL (eXtra Load)?
  14. Polarny

    1,4 vs 1,0 turbo

    Wyższą moc przy niższych obrotach przy takiej samej mocy maksymalnej. Czyli przyspieszenie, które rozpędza bez liczenia kalendarzem i bez piłowania. To też jest odkrywanie Ameryki, ale niektórzy jeszcze jej - jak widać - nie odkryli. Pierwsze słyszę. O 1.4T mogłem tak napisać, bo jechałem i faktycznie - słaby. Ale 1.6T nie znam, nie sprawdzałem, więc wątpliwe, bym się wypowiadał. Nie, nie kończy się na 3000. I nie zadawaj głupich pytań. A skąd wiesz, że ja nie mam porównania?
  15. Polarny

    1,4 vs 1,0 turbo

    Od pewnych wartości biegów - tak dokładnie może być. Jedynie na początku będziesz miał bardziej "zagęszczone", co da przewagę temu "krótkoprzełożeniowemu". Oczywiście przy założeniu odpowiedniego dopasowania przełożeń, ale z grubsza tak to działa.
  16. Polarny

    1,4 vs 1,0 turbo

    Napisałem już wyżej, że wolisz muły i to twoja sprawa. Nie odniosłeś się do zarzutu nierozumienia, że w turbo nie chodzi o czasy 0-100, więc zapewne nadal tego nie rozumiesz. Że wolnossak przyspieszy, jak się go przypiłuje, to ja wiem. Ameryki nie musisz odkrywać ani tym bardziej się tym chlubić.
  17. Polarny

    1,4 vs 1,0 turbo

    Ale kogo to obchodzi? Chcesz dyskutować - dyskutuj. Nie chcesz - nie dyskutuj. Czyli nawet nie jesteś na etapie rozumienia, że turbo nie służy do wykręcania czasów 0-100.
  18. Polarny

    1,4 vs 1,0 turbo

    Póki co napisałeś, co wolisz i nie przedstawiłeś żadnych obiektywnych argumentów. Więc nie bardzo mam z czym dyskutować. Wolisz muły? Masz do tego pełne prawo.
  19. Ja też - ale nie na tyle, żeby mieć ten widok zamiast lepszych właściwości eksploatacyjnych (szeroko pojętych). Poza tym są inne, ciekawsze widoki niż blacha.
  20. Więc ja preferuję dzieło sztuki, którego jakości mogę doznawać podczas jazdy, a nie podczas patrzenia się gdy samochód stoi zaparkowany. Szanuję fakt, że ktoś inny woli na odwrót.
  21. Trzeba kupować takiego niepoobcieranego.
  22. To, czy się nudzisz, zależy raczej od właściwości jezdnych i silnika, a nie od miejsca produkcji samochodu. Dla mnie radość z jazdy to wynika z jakości tej jazdy, a nie z jakichś "zaskakiwań w środku" - jakkolwiek nie mam też nic przeciwko temu. Żebyśmy się dobrze rozumieli - masz na myśli kształt blach czy coś innego?
  23. Jakiś czas temu przejechałem się A4 2.0 TSi 211 KM 4x4 i naprawdę się nie nudziłem. Powiadasz, że francuskie jeszcze lepsze?
  24. Obliczyłeś, ile to kosztuje? U mnie wyszła różnica 8500 PLN pomiędzy tym, co oferował salon a tym, za ile sprzedałem. Procentowo to było jeszcze lepiej - 100% albo 50% - zależy od której strony liczyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.