Skocz do zawartości

bengamin

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 814
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bengamin

  1. Dostalem od kolegi kurtke skorzana. Technicznie stan ideal ale niestety troche brudna. Jezeli ma to znaczenie to skora jest w kilku kolorach i sa na niej wyszywane emblematy. Niestety jest tez powazniejszy problem. Kolega palil i kurtka w szafie przeszla smrodem papierosow. To niestety dla mnie ja dysklwalifikuje. Caly weekend wietrzyla sie na zewnatrz ale wydaje mi sie ze smrod jaki byl taki jest. Prosze podpowiedzcie mi jak to wyczyscic zeby nie zniszczyc? Czytalem ze sa potem jakies specyfiki do konserwacji, lub w sieci ludzie zalecaja krem Nivea. Natomiast nigdzie nie znalazlem informacji jak skutecznie wyczyscic. Dzieki za wszelkie rady.
  2. > Bo w sumie nazywa się "zrób to sam" a ja sam niewiele zrobiłem . > Otóż w sobotę skończyłem etap inwestycji zwany stanem surowym otwartym > Czasowo poszło prawie zgodnie z planem (jakieś 2-3 tyg. opóźnienia do pierwotnego planu), finansowo > w zasadzie zgodnie z planem. Tak tak, wiem, że tak naprawdę wydatki zaczną się dopiero teraz > A tak to wygląda z jednej strony: Z ktorej strony KRK sie stawiasz? Pytam bo szukam fachowcow z południowej strony Krk
  3. > Czy szanowne grono kacikowiczów może zaproponować jakąs alternatywę dla Mondeo ST220 ? Bardzo mi > się to auto podoba zarówno wizualnie jak i w kwestii osiągów. Jednak baaaardzo trudno kupić > egzemplarz nadający się do użytkowania. > Roczink ok. 2005 , budzet 18k-22k, chętnie 200KM+, Sedan/HatchBack z dużym bagażnikem. > No chyba, że ktoś ma akurat ST220 na sprzedaż Zacne autko i naprawde fajnie sie jezdzilo Ja mialem jeden z pierwszych egzemplarzy z 2001 Roku z przebiegiem 60.000km Mialem przez 3 lata i dobilem kilka razy tyle, sprzedawalem z przebiegiem 200+ Auto nie mialo ZADNEJ awarii. Jedyna rzecz co robilem to wymiana jednej pólosi, zjadl mi 3 komplety opon a tak to tylko wymiany oleju i filtrow. Milo wspominam! Przesiadlem sie na A6 (245km w gnojowce) 4 lata temu
  4. > Ale twardy DR może leżeć i czekać w WK, aż zjawicie się znów w PL Myslisz ze przez powiedzmy rok czasu gdzies im nie zginie? Niestety ale taki jest w chwili obecnej plan ze nastepnym razem moge byc dopiero za 10-12 miesiecy
  5. > to zarejestruj teraz i przestaniesz kombinować nie mieszkam w polsce. Czy da sie w 2 tygodnie zarejestrowac czy dalej smierdzi komuna i tona papierologi typu jakies poje...ne dowody tymczasowe?
  6. > ale co potem? zeby zaspikoic twoja ciekawosc to najprawdopodobniej za 2 lata zarejestruje go w Pl Natomiast swoja ciekawoscia odbiegles od tematu
  7. > Przepraszam, a przegląd skąd weźmiesz? Badanie techniczne jest ważne na rok od ostatniego testu czyli jeszcze sie lapie
  8. > No ale... ono będzie przez cały ten czas zarejestrowane w UK? To co stoi na przeszkodzie wykupić > dotychczasowe OC w kraju rejestracji na ten wybrany okres? > Chyba że są tam jakieś procedury, których chcesz uniknąć/obejść... Dokladnie tak. Tygodniowe/miesieczne ubezpieczenie sie nie oplaca u mnie. OK moge wziasc na rok i po miesiacu anulowac pozostale 11 miesiecy ale oplata za anulowanie (prowizja, kara mozna to nazwac jak sie chce) jest taka ze zwroca mi naleznosc tylko za 6 miesiecy.
  9. > Zajmuję się tym 3 lata, więc nie wydaje mi się, bym się mylił > Pokaż mi, że nie musi Bo to co Kowalska Kwiatkowskiej przekazała to jedno a jak widzą sytuację > firmy ubezpieczeniowe to inna sprawa. W Polsce ubezpieczysz auto zagraniczne wyłącznie, gdy > dotychczasowa polisa się zakończy. jak już pisałem w Polsce auto zarejestrowane poza granicami > winno być ubezpieczone w kraju rejestracji No to ja troche wiecej Kupuje samochod w UK, Kupuje angielskie ubezpieczenie na 2 dni. Samochodem jedziemy do Polski. W serwisie przeklada sie 3-5 tygodni. Potem po przekladce nadal na angielskich numerach - OC graniczne. I tak do miesiaca na tym ubezpieczeniu. Kilka samochodow sprzedalo sie w czasie trwania tego ubezpieczenia a kilka powiedzmy miesiac dwa pozniej. Zeby nadmienic to ostatni sprzedalismy w Listopadzie bo firma ktora sie pozbywala samochodow, wyprzedala wszystko i nastepne beda dopiero w przyszlym roku. Ubezpieczenie bralismy w PZU i Alianzie LINK Oficjalny artykol ze samochod nie musi byc zarejestrowany w PL - sprawdzone osobiscie. Z motocyklem tak jeszcze nie robilem a zawiozlem go do Polski z ostatnim transportem w zeszlym roku i stoi w garazu. Bede w PL za 2 tygodnie i naszla mnie ochota pojezdzic.
  10. > Tu już nie rozumiem - po co Ci to? Powiedzmy ze mam motocykl. Ubezpieczany tylno na sezon. Kupujesz ubezpieczenie w Kwietniu i likwidujesz ubezpieczenie we wrzesniu. Przez zime moto sobie stoi w garazu. Na wiosne decydujesz ze twoje moto jedzie z toba na wakacje a potem bedzie zostawione i bedzie sezon zimowalo. Czyli bedzie uzywane przez okres 1 miesiaca w Polsce. Ot cala filozofia. Z samochodami kilka ubezpieczalni mozna bylo atakowac, w googlu wpisz "ubezpieczenie graniczne" ale pytanie jak z motocyklami
  11. > OC Graniczne Ewentualnie krótkoterminowe ALE pod warunkiem, że się zarejestruje pojazd na terenie > RP. W przeciwnym wypadku raczej się nie da takiego manewru wykonać. Z informacji, które ja > posiadam pojazd zarejestrowany poza granicami RP podlega obowiązkowi ubezpieczenia w kraju > rejestracji I tu sie mylisz bo nie musi tak byc. Dlatego wlasnie w przypadku samochodow masz ubezpieczenie graniczne. W UK bez problemu ubezpieczysz samochod zarejestrowany w Polsce, Francji, Niemczech.
  12. > Są ubezpieczenia które nazywają się OC Komis - pierwszy lepszy agent PZU Ci to wystawi kiedyś sam > bym to zrobił, nie wiem jak jest z resztą towarzystw OK ale z tego co wiem to takie OC komis moze byc tylko jezeli pojazd stoi zaparkowany i czekajacy na sprzedaz a mnie chodzi o takie tymczsowe miesieczne do poruszania sie po drogach.
  13. Podpowiedzcie cos. Zalozenia - motocykl zarejestrowany za granica. Cywilizowanie ubezpieczany czyli = nie jezdze nie ubezpieczam. Zalozmy ze chcialbym na niego kupic miesieczne polskie ubezpieczenie (w przypadku samochodu nazywa sie to chyba ubezpieczenie graniczne). Czy na moto mozna cos takiego zalatwic? Jak ktos ma kontakt z kims kto wie jak to zalatwic to prosze od razu o kontakt na priv
  14. > Nie wiem czy temat badziej na MK czy turystyczny. > Planuję wyjazd do Chorwacji. > Z uwagi na to, że jadę z 1,5-rocznym dzieckiem wybrałem wariant jazdy w nocy. > Trasa to ok. 1300km. > Planuję wyjazd ok. godz. 20:00 i wg planera podróży (maps.google) na 9:00-10:00 dnia następnego > dojeżdżam do celu. > Teraz pytanie: jak się przygotować na taką podróż? Wiem, że wyspanie się 'na zapas' nie zadziała. > Jakieś 'dodawacze skrzydeł' lub kawa pewnie coś na chwilę pomogą, ale nie wiem czy na długo. > ps. Dodam, że myślę o sobie, jako o doświadczonym rozważnym kierowcy. W aucie będzie też jechać > druga osoba posiadająca PJ, ale w jej przypadku jazda 'po ćmoku' raczej odpada. To nie jest zadne kozaczenie ale 2-3 razy w roku robie trasy to co podales razy dwa. Z tym ze 2500km w 20-24 godziny. Wliczone w to mam 2 godziny snu na statku + jakis tam czas oczekiwania na przeprawe. NAJWAZNIEJSZE wyspij sie. Musisz byc wypoczety. W radiu zadnych ballad, tylko kawalki ktore lubisz zeby sobie czasami podspiewac - czasami zabawnie sie robi jak inni sie dolaczaja do spiewania Kawa w termosie, czasami praktywkowalem 2-3 puszki redbulla ale kawa na mnie dziala lepiej, Nie ma co kozaczyc, jezeli chociaz na chwile odczujesz zamroczenie, nie bedziesz pamietal jaki byl ostatni zjazd, czy zlapiesz sie ze nie patrzysz na droge, pasy tylko na swiatla poprzedzajacego sie samochodu to stajesz na przerwe. Przyznaje ze 30-60 minutowa drzemka robi cuda i dziala lepiej niz kubek kawy i dziala na dluzej. Jezeli nie robiles takich tras, nie masz co ryzykowac, zrob przerwe i miej to zaplanowane. Wszystko zalezy od organizmu, sam musisz osadzic czy sie do tego nadajesz. Ja w 2-3 dni przed podroza nie robie zadnich wysilkowych dzialan, pakuje samochod dzien wczesniej a porzed wyjazdem tylko dopakowuje. Masz 1.5 roczniaka wiec moja raza zeby kupic jakies telewizorki czy najtanszy tablet do puszczenia bajek jeszcze ci sie nie przyda. PS Kolejny raz mam trase za 3 tygodnie
  15. > Szkoda, że się skonczyło bo byłem ciekaw kącikowej opinii. Była to Fabia kombi 2004 z potężnym 1,9 > SDI 64 KM i przebiegiem 69 kkm. W bardzo dobrym stanie mechanicznym z paroma obcierkami > lakieru. Auto z Polski od początku w mojej rodzinie. Rzeczywiście autko się sprzedało. Dwóch > klientów dzielnie walczyło- wygrał szybszy ( ten, który szybciej uciułał kase ). Poszła za > 15.000,- a wystawiłem za 17.000,- To ja w tej chwili mam Merca w ogloszeniach i na razie cisza - aha i taka sama cena do negocjacji LINK
  16. > Quote: > Przepraszamy - ogłoszenie jest nieaktywne. Moze za noc juz sie sprzedal. Ja nieraz miewam telefony o 2giej w nocy
  17. > nie ważne czy Ci się znudziło, ale nie porównuj spalania na śląsku z np Krakowem czy Warszawą > w moim przypadku jeżdżąc po okolicy spalam ~5-5.5, w weekend w Krakowie to już 6.5-7, auto to > samo, noga ta sama > jeśli uważasz że nie mam racji wskaż mi w Krakowie dłuższy niż 1km fragment drogi w Krakowie bez > świateł (pomijając autostradową obwodnice A4) w aglomeracji katowickiej sam wiesz ile jest > takich dróg. To ja dodam cos wiecej. Nie porownoj Europejskich drog z polskimi. Nie mowie tylko o jakosci ale rowniez o kulturze jazdy i natezeniu ruchu. Ja po przekraczaniu polskiej granicy od razu zaczynam spalac znacznie wiecej zeby jakos przetrwac na drodze Powracajac do tematu to majac kilka samochodow sluzbowych i samemu robiac spore odcinki po Europie wiem jak rozne spalanie moze byc. Potwierdze ze z czyms DUZO ciezszym z napedem na 4x4 i 3L pod maska mozna spokojnie spalac 5L. Potwierdze ze ciagnac 1.5 tony tym samym samochodem mozna przy 90km na autostradzie spalac 9L a drugim samochodem z gazem i mniejszym silnikiem nie miescic sie w 25L (a samochodami jechalismy przez cala Europe jeden za drugim). Jako final tak w ciagu jednego dnia mozna przejechac 2550km ale wtedy spalanie jest nieco wieksze Wszystko mozliwe tylko zalezy jakie sa okolicznosci
  18. > Dzisiaj musiałem zrobić trasę około 120 kilometrów (w obydwie strony) żony paździerzem 307. > Skasowałem sobie licznik i przepisowo jechałem (no prawie). Spalanie mnie zaskoczyło - > spójrzcie: > A auto nie nowe, już parę lat i parę kilometrów ma. No mnie jakis czas temu zszokowalo 308. Co prawda spalanie wyszlo na dluzszej trasie pół litra większe ale jak dla mnie wynik niesamowity!
  19. > W czwartek o to takie auto pojawiło się u mnie w pracy siejąc nie małe zainteresowanie > Proszę wybaczyć ale robione kalkulatorem. Mikrusem uczylem sie jezdzic ! Bylo to daaaaaaawno temu. Z przykroscia wspominam auto bo zostalo sprzedane przez babcie a moglo zostac dalej. Nasz egemplarz - ten ktorym sie uczylem jezdzic podobno stoi w muzeum w Niepolomnicach pod Krakowem (za 2 miesiace sam to sprawdze)
  20. Pacjent to 16 letni Ford Transit. Obecny stan samochodu i jego przeznaczenie powoduja ze nie chce inwestowac zadnych srodkow. Zastanawialem sie nad sensem kupienia uzywanego zamiennnika ale mysle ze jezeli sie da to wolalbym obecny naprawic, zwlaszcza ze uszkodzenie jest naprawde niewielkie. Jest delikatne pekniecie jak na zdjeciach ponizej. Nic nie cieknie, cisnienie jakby trzymalo ale przy mocniejszym rozgrzaniu pieni sie w jednym miejscu. Zastanawialem sie na kilkoma metodami naprawy tego 1) Jakis klej dwuskladnikowy - poxipol albo cos w tym stylu 2) Klej termiczny, po prostu zrobic gluta i zakleic to tylko nie wiem na ile to wytrzyma 3) Lutownica kolbowa i delikatnie to zaspawac, na powierzchni nadtopic jeszcze jakiegos dodatkowego plastiku 4) Troche siatki z wloknem szklanym i zywica epoksydowa. Moze jeszcze jakies lepsze rozwiazanie?
  21. > w przypadku mienia przesiedleńczego zw stanów nalezało udokumentowac pobyt w USA przez ?x? lat (nie > pamiętam ile) - np rachunkami wystawionymi na nazwisko+ adres USA (woda,prad, telefony) i > udowodnić posiadanie samochodu dłużej niz poł roku w USA (tego sprowadzanego) - sprawa > odbywała się w agencji celnej POLAMERU po przypłynięciu samochodu do Gdyni/Warszawy. Z udowodnieniem wieku nie bedzie zadnego problemu Tyle lat minelo ze dlatego pytam gdzie jaki urzad
  22. > Możesz przywieź jako mienie przesiedleńcze wtedy nie płacisz akcyzy (ale i tak musisz pojawić się > na celnym, aby wystawili Ci odpowiedni papierek), a jak jest w tym przypadku ze skarbówką nie > mam pojęcia. > Takiego przypadku na własnej skórze nie przerabiałem. Reszta standardowo. > Natomiast jeżeli Ty jesteś właścicielem i chcesz na siebie zarejestrować samochód w PL bez mienia > przesiedleńczego, lecisz pokolei jak napisałem wyżej, z jednym ale nie spisujesz umowy bo z > jakiej racji wydział komunikacji każe ci udokumentować, że ty to ty i będzie wymyślał różne > rzeczy. Ja powiedziałem, że jak chcą to niech sobie sami dochodzą czy ja to ja i okazało się, > że wystarczy samo oświadczeni napisane przeze mnie odręcznie. Taki przypadek przerabiałem > jakieś 3 lata temu, a czy teraz się coś nie zmieniło nie mam pojęcia. > Za pojemność powyżej dwóch litrów masz akcyzę w wysokości 18,6%, do dwóch litrów natomiast 3,1% > Co do ubezpieczenia respektują angielski zniżki, ale będziesz musiał je przetłumaczyć. Wlasnie tu trafiasz w sedno. Prosze powiedz mi gdzie zalatwia sie akcyze? Bo wlasnie chcialbym sprawe zalatwic jako mienie przesiedlencze zeby te chore 18,6% ominac. Za 8 tygodni bede w Polsce i chcialbym sobie podejsc osobiscie tam i sie tego dowiedziec. Wtedy wlasnie zapadnie decyzja co dalej robic.
  23. > To tak w wielkim skrócie To teraz widze ze kolega znawca. Prosilbym jednak o konkrety w zadanej sytuacji a mianowicie: -Zalozenie jeden wlasciciel od 4 lat i w polsce rejestracja na ta sama osobe -Jak doladnie z wszystkimi oplatami (widze ze jest jakis szalony ekologiczny haracz za 3L silnik) -Koszt przekladki juz znam dokladnie. -Czy z urzedem skarbowym da sie dogadac? Mienie przesiedlencze czy jakos tak (nieplanowana jest sprzedaz przez ponad 12 miesiecy) -Ubezpieczenie OC+AC juz sprawdzalem ze pismo z angielskiej ubezpieczalni ze znizkami bedzie zaakceptowane.
  24. bengamin

    Przekręt

    > Myslalem, ze to juz sie skończyło. Ale nic z tych rzeczy. > tutaj OGŁOSZENIE > a poniżej odpowiedź jaką dostalem na maila od "właściciela" > Hello, > Just browsed my mail page and saw your message, so I hope you are still interested in buying the > car. Regarding the car, it is in perfect shape, perfect working condition, no scratches, no > damage, never been laid down or required any repairs. > The maintenance schedule has been followed to the letter and all service has been performed by > dealer. > As you have seen in the ad, the price for my 2008 Citroen C2 is 3,200 euro , including the > transport costs, insurance and handling (because the car is located in Portsmouth, England). > I just moved back here with my job and I need a car registered in England. > I did not want to register the car in England, because of the enormous fees i have to pay.The > reason I am selling the car for this low price is that recently i moved back to England and my > car is a Polish model and has a steering wheel on the left. This week I found a family car > here which I want to buy but first I have to sell my car. The car has Polish documents and is > registered in Poland. Will include all taxes and transport if you are interested in purchasing > the car. > E-mail me so we can discuss more. > Thank you, > Victor > LOL . Czy ktoś się jeszcze na takie rzeczy nabiera? Stojac po drogiej stronie tez nie wyobrazasz sobie ile kupujacych klientow chce cie Na platnosci paypalem czy na konto w banku takich propozycji dostaje kilka tygodniowo. Potem adres i termin umowienia mechanika (czy kuriera) oczywiscie oplacone z gory, trzeba tylko gotowke wyciagnac i oplacic cashem - oczywiscie kase za to przesle wczesniej z czyjejs obcej karty platniczej na twoje konto
  25. > Podstawowe pytanie to czy ty tam jeździsz na polskom czy tamtejszym prawie jazdy? Bo chyba są > jednak różnice w prawie naszym a brytyjskim? Polskim ALE No wlasnie to jedno ale... zostawiam na moment z zawieszeniu. Koledzy co wymieniali prawojazdy dobrze wiedza o co chodzi. Przy wymianie Kategori B polskiego na brytyjskie, O ile prawojazdy jest zdane przed 1996 rokiem to urzedowo dostajesz dodatkowe kategorie z przyczepami wlacznie Koledzy z tego forum juz temat sami sprawdzili a ja jestem w trakcie wymiany jak mi to potwierdzili
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.