Skocz do zawartości

kravitz

użytkownik
  • Liczba zawartości

    37 733
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez kravitz

  1. Ja używam tempomatu w innym celu. Jade sobie okresloną prędkością, a jak potrzebuję przyśpieszyć (wyprzedzanie), to naciskam pedał gazu. Co mam zrobić jadąc na ograniczniki przed wyprzedzaniem? Szukać wyłącznika ograniczenia prędkości?
  2. Tak to wyglada przy światłach włączonych, wyłączonych i z pozycji kierowcy. Jak mi napiszesz ze nie możesz znaleźć włącznika, to zasadniczo polecam wizytę u okulisty
  3. Ale to już napisałem, że pociąganie pokrętła jest nielogiczne. Po co o tym dalej pisać? Natomiast rozwiązanie Opla z tym pokrętłem moim zdaniem jest słabsze. Jesli juz w ogóle ma zostac takie pokrętło. Nie widać na pierwszy rzut oka na co to jest ustawione. Jest minimalny nacięty znacznik i tyle. W VW masz jebutną strzałkę i nie możesz mieć wątpliwości co tam jest ustawione. Gałka VW jest podświetlona, co tez zostało Ci przedstawione i jak widać włącza pozostałe opcje na zawołanie, a nie zawsze. Oszczędnością jest podświetlanie wszystkiego, a nie wybranych elementów w zależności od potrzeby. Ja jestem prawie pewny, że jak tylko otwieram drzwi samochodu, to ta cała gałka się u mnie świeci, ale zrobię zdjęcie dla pewności i tu wrzucę. Zrobię też eksperyment co się będzie świecić jak ustawię na "0". Auto stoi w ciemnym garażu.
  4. Nie wiem jak się do tego odnieść. Co by zmieniło, gdyby auto miało tempomat i DSG? Zachwyt byłby mniejszy? Czy też większy? Pisałem o tym co jest dokładnie w tym aucie. Tempomat do miasta nie jest potrzebny. Automat i owszem. Tego mi brakuje. Takie auto było, a ja miałem stare paliwożerne i kosztogenne. Zmiana musiała byc w tym roku i tyle. Nie wziąłem ślubu z tym samochodem i go sprzedam za 3-4 lata. Jednak niczego to nie zmienia odnośnie tego konkretnego samochodu. Mam opisywać brak automatu w aucie bez automatu? Bo nie rozumiem kompletnie co mam napisać. Czy jest automat, czy tempomat, to jest kwestia wyposażenia. Natomiast nawet w gołym Golfie nadal masz solidne wnętrze, a w innym aucie niekoniecznie, nawet jak dodasz w wyposażeniu choinkę i pozłacane klamki.
  5. Na czym VW zaoszczędził, bo nie kumam? Przecież te wszystkie kontrolki sa podświetlane, a widać że rządzi tym jakas logika sterująca. Świecą się wszystkie przy zapalonych światłach, a tylko gałka jak sa wyłączone. Merivie byc może (tego nie wiem), świeci się zawsze wszystko. Sprawdzę w garażu jak to wygląda. To kto gdzie przyoszczędził?
  6. Być może zatem auto stoi w ciemnym pomieszczeniu i czujnik światła stwierdził, że trzeba włączyc pokrętła. Tak mam w Mitsubishi. Nie wiem czy tak jest w Golfie. Sprawdzę około 12ej jak nie zapomnę, bo akurat będę się przemieszczał.
  7. Proszę Cię. Napisałem że świeci się wszystko, a kolega Ci wstawił zdjęcie celowo, kiedy światła są ustawione na wyłączone. Pomimo ich wyłączenia i tak się świeci gałka, aby ją łatwo znaleźć po ciemku. Przy włączonych światłach (jak w Merivie na obrazku) świecą się wszystkie piktogramy.
  8. Nie pytałem. W VW tempomat, to nie jest taka wajcha pod kierunkowskazami, a nie przyciski?
  9. Nie wiem. Trzeba zapytac kogoś kto kupował jakiegoś Golfa ostatnio i czy rzeczywiście płacił więcej niz z takiej oferty dla przedsiębiorców. Ja sam nie rozumiem gdzie jest haczyk. Dlaczego akurat dla firm jest tańsze auto? Ten leasing przecież prawie niz nie kosztuje, więc VW bank na tym kokosów nie robi.
  10. Tak, dobrze widzisz. Brakuje mi tego, ale pisałem już, że to auto do miasta. Do dłuższych wyjazdów, mamy dotychczasowe auto z tempomatem.
  11. Kosztował 70, albo 71tyś. Nie pamiętam Jakaś Trendline z paroma dodatkami. Z tych co pamiętam, to światła LED, pakiet wyciszenie, pakiet business i jakiś sensor zmęczenia. Coś tam pewnie jeszcze jest, ale w sumie.....nie intere mnie to Auto było placowe, nie wybierałem wyposażenia. Pasował silnik, kolor i cena. Znalazłem jeszcze ogłoszenie. To był dokładnie ten https://allegro.pl/ogloszenie/volkswagen-golf-trendline-1-0-tsi-115-km-led-7551471380
  12. Zauważ, że piszesz o kilku autach. Jedno miało to, inne tamto, a w Golfie masz to wszystko jednocześnie. Nubirą akurat jeździłem jeszcze w 2017 roku i na pewno automatycznych szyb nie miała wszystkich, teleskopu pod maską, czy wyłożonych czymś miękkim schowków. Sam podłokietnik w Nubirze był o ile pamiętam bardzo twardy i mieścił się na nim tylko łokieć. Wszystkie elementy wnętrza były dosyć umowne spasowane. Tunelem środkowym można ruszac swobodnie na boki, podobnie jak boczkami drzwi
  13. Aż sprawdzę dzisiaj Podobnie idiotyczne rozwiązanie widziałem w Fiacie Punto 2. Aby włączyć klimatyzację, trzeba było wcisnąć pokrętło, o ile pamiętam to sterujące siłą nawiewu. W którymś Oplu widziałem, że to pokrętło po wciśnięciu zapalało lampę pod sufitem. Chyba Astra F (ale to dawno było i średnio pamiętam). Z takich dziwactw, to w Alfie 159 przycisk do otwierania klapy bagażnika był właśnie pod sufitem, obok lusterka. Bardzo niefajne rzeczy, jak ktoś wsiada w takie pożyczone auto.
  14. Ale piszę wyraźnie, że nie próbowałem. Jakby ich nie było wcale, to bym nie zauważył Jesli to pokrętło trzeba wyciągać, to faktycznie jest to jakieś chore.
  15. W Golfie nadal to jest. Sprawdzałem Nie wiem, nie używam. Bym pewnie sprawdzał, gdyby nie było opcji "Auto". To pokrętło dla mnie nie istnieje Jak @Cinos się pytał w innym wątku o barwę świateł przecimgielnych, to dopiero zauważyłem, że nie mam takich w zderzaku, a doświetlanie jest zrobione z reflektórów głównych jakoś. Dla mnie światła przeciwmgielne nie istnieją, element ozdobny.
  16. Szczerze to mam w d00pie czy ten olej zmienią Auto na 4 lata i na otototo. Alfa nie była trupem. Świetne auto. Chciałbym kiedyś wrócić do tej marki. Reszta to takie same samochody jak Golf. Zwyczajne wozidła, od których specjalnych wymagań mieć nie można, ale też nie powinny mieć wyraźnych wad.
  17. Dokładnie taka właśnie abrakadabra. Nie wiem czy to jest dostępne dla osoby prywatnej. Sama cena auta w porównaniu np do Reno Megane (bo takie tez oglądałem), było jak porównanie powiedzmy 70k PLN za Golfa i 65 za Megane. Ale w Golfie masz serwis za free przez 3 lata, tanie ubezpieczenie i leasing właściwie za darmo. Serwis, różnica w ubezpieczeniu Megane i koszty leasingu by zjadły tą różnice 5kPLN pomiędzy tymi samochodami. A Golf będzie na pewno droższy przy odsprzedaży. Nie wiem też jak ze spalaniem, ale z tego co czytam, to silniki TSI jarają jednak deko mniej od TCe. Na to też można parę groszy przez te 3-4 lata użytkowania doliczyć. I jeszcze czegoś nie napisałem o tym Golfie, bo zapomniałem. Nie wiem gdzie jest skutek, a gdzie przyczyna. Kupowałem ostatnio zimówki do Golfa i do Lancera. I do Golfa są same tanie rozmiary. Jaki nie sprawdzisz, jakakolwiek byłaby to wersja Golfa, to trafiasz w tanie rozmiary opon. Nie wiem czy to producenci opon tak się starają, aby do najpopularniejszego auta były tanie opony, czy to też VW tak dopiera rozmiary, aby były tanie gumy. A może jakaś zmowa producentów? Nie mam pojęcia dlaczego tak jest. Przyznam szczerze, że nie zdawałem sobie z tego ostatniego sprawy, ale jest to też jakiś plus tego samochodu. Dodam, że zimówki w takim Norauto w rozmiarze Golfowym były od ręki na magazynie i to różnych producentów do wyboru. Do Lancera musiałem czekać kilka dni na zamówienie.
  18. Co do Aurisa. Wyposażenie i wykończenie może być ok, ale czy wyciszenie też? Jak byłem na etapie kupowania wozu, to oglądałem poleasingówki. Akurat na placu stało Audi A3 z dieslem i Aurisy hybrydy. I do dzisiaj pamiętam, że zdziwiłem się mocno, jaki ten Auris był głośny. Nawet jak jechał na elektryce, to słychać było koła, a jak już włączył się silnik, to było głośnawo. A do CVT akurat jestem przyzwyczajony, bo w Lancerze taką skrzynię mam. Swoją drogą CVT Toyoty chodzi lepiej Jak się przesiadłem z Aurisa do Audi (przypominam: diesel!), było ciszej i to wyraźnie Nie jechałem tymi autami szybko. Maks osiągnąłem może 50-60km/h taki objazd pomiędzy dwoma wiaduktami po mieście, dwa ronda, wyjazd z parkingu, itp.
  19. Nie zwracałem na te rzeczy uwagi jak szukałem samochodu, to nie będę zgadywał czy je widziałem w autach w salonach Nie będę tez chodził po salonach teraz, bo nie mam zamiaru kupowac samochodu. Tak czy siak, za znaczek VW nie dopłacałem, bo VW jak dla mnie okazał się najtańszym wyborem i dlatego go kupiłem. Zupełnie jak jego nazwa Volks-Wagen. Może wrócili do korzeni?
  20. Być może tak trafiałem przez samochody z Azji. Ta szyba automatyczna tylko jedna, to na bank nie jest wymysł japoński. Po pierwsze, w moim Lancerze z roku 2010 wszystkie są automatami (w drugim Lancerze którego miałem też tak było), a np w zastępczym ASX sporo nowszym, tylko ta kierowcy była automatem. No i przykład z Fordami. Taki służbowy który czasem użytkuję, ma automat tylko kierowcy (przedliftowy Focus), a Focus służbowy kolegi nie ma żadnej szyby z automatem. Wszystkie trzeba trzymać (poliftowy z roku 2017). Nie pamiętam czy się u niego wszystko świeciło w tym Fordzie. Podłoga w bagażniku na pewno była kiepska i maska podnoszona na drut, bez teleskopów. tego jestem pewny. To są takie głupoty na które nie zwraca się uwagi przy zakupie, ale wychodzą po kilku dniach użytkowania i się je ceni
  21. Przez deko ponad miesiąc zrobiłem juz przeszło 2tyś km Golferem. Kupiony jako nowy w ostatnich dniach pździernika. Poczyniłem pewne spostrzeżenia. Być może będą cenne dla osób które do tej pory Golfa czy też w ogóle VW nie używały. Do tej pory używałem głównie różne Fiaty/Alfy, Mitsubishi i Daewoo/Chevy. To są samochody które używałem dłużej niż kilka dni, a najczęściej było po kilka lat i ponad 100tyś km. Piszę o tym, bo niektóre rzeczy w VW są dla mnie nowe. Zacznę od rzeczy oczywistej, opisywanej już w innym wątku odnośnie silnika 1.0 TSI. Żadne auto moje/rodziców (włącznie z Seicento, Matizem i maluchem), nie paliło mi mniej. Spalanie tego silnika jest mega rewelacyjne. U mnie od początku użytkowania średnia pokazuje 5,7 Każdy ma inne trasy, więc jeden może mieć i 4l/100km, a inny 20l/100km. Ja porównuje swoje trasy i te samochody którymi jeździłem. Nigdy nie było lepiej. Koniec i kropka. Osiągi i dziwne zestopniowanie skrzyni biegów, tez już opisywałem w wątku z silnikiem. Teraz trochę o aucie jako takim. Pierwsze co mi wpadło w oko, to jak mi gość przy odbiorze auta pokazywał co jest pod maską. Nieistotne co tam było, bo to jest w każdym samochodzie, ale....maska jest na teleskopie. Nie trzeba jej podpierać żadnym drutem. To miałem do tej pory tylko w Alfie 159. A Golf to zwykły kompakt i to wcale nie jest droga wersja. Dlaczego inni producenci tego nie stosują? OK, maski jeszcze sam nie otwierałem, ale na pewno otworzę jak trzeba będzie dolać płyn do spryskiwacza. Zawsze mnie irytowało to babranie się zawsze brudnym drutem do trzymania maski. Kolejna sprawa to wyciszenie wnętrza. Siedzę sobie w garażu podziemnym, gadam przez telefon i widzę obok przejeżdżające czasem samochody. I tych samochodów prawie nie słychać! Aż raz uchyliłem drzwi, żeby sprawdzić czy je słychać, bo może to jakieś hybrydy się same trafiają jadące na silniku elektrycznym Nie, z uchylonymi drzwiami, te samochody normalnie warczały. Rewelacja To samo co powyżej przy działających wycieraczkach. Jak gra choćby radio i jedziemy nawet i 50km/h, to wycieraczek nie słychać wcale. Nie że po szybie jeżdżą, ale silnika nie słychać i takiego charakterystycznego dźwięku jak się zatrzymują i ruszają. Na postoju słychać i wyciszonym totalnie radiu. Bardzo fajna sprawa Ruchy kierownicą. To jest mocno subiektywna sprawa, ale moim zdaniem chodzi prawie tak lekko jak we Fiatach z trybem City. We Fiatach jest to lepsze, bo jest wybór City/Normal, ale w tym Golfie jak dla mnie prawie idealnie Przyciski dookoła są podświetlone. Wszystkie bez wyjątku. Sterowanie szyb z tyłu też! Nie ma macania po ciemku co gdzie jest. Serio wszystko się świeci. Dla mnie to kompletna nowość. Na drzwiach kierowcy świecą się wszystkie cztery przyciski do sterowania szybami, a nie tylko jeden, ten kierowcy. Same szyby są wszystkie elektryczne (co jest normalne), ale też i wszystkie automatyczne. Co oznacza, że przyciskamy przycisk i szyba zjeżdża do końca. Każda! Tak powinno być zawsze! To mam w Mitsubishi Lancer, ale wiem, że producenci lubią na tym oszczędzać i np tylko szyba kierowcy jest automatyczna, albo nawet i tą trzeba trzymać. Sterowanie "radiem". Jestem typem który nie czyta instrukcji. Zawsze mnie wkurza jak ktoś projektuje coś tak, że trzeba się mocno domyślać. Albo jakaś ukryta funkcja, gdzie trzeba przytrzymać przycisk 3-5 sekund, itp. W ogóle nie miałem problemów z czymkolwiek. Raz się pytałem na kąciku VW co z czujnikami ciśnienia w kołach. Dostałem info, że wykasowanie ich jest właśnie w panelu radia. Łatwo znalazłem. Cenię to bardzo, bo widac że ktoś poświecił swój czas, aby nie poświęcali go później użytkownicy Odnośnie radia, to sterowanie głośnością jest korbką, a nie przyciskami. Zwracam na to uwagę, bo w poprzednim Mitsubishi miałem jakiś wypasiony system audio, z wyjeżdżającym ekranem i cudami, ale sterowanie na przyciski. Znacznie trudniej trafić. Wiem, że jest na kierownicy, ale czasem odruchowo człowiek sięga w stronę radia i ręką trudno w przycisk trafić. A gałkę się łapie i trzyma, nawet jak jest mała. Sam komputer tez fajnie liczy zasięg i spalanie średnia. Zasięg zlicza z dosyć dłuższego odcinka po spalaniu średnim. W poprzednich autach to mocno falowało i było zależne od ostatniego krótkiego odcinka. Jak jechałem pod górę, albo wyprzedzałem, to spadał drastycznie, aby zaraz znowu wrócić do innego poziomu. A odnośnie spalania średniego, bo aktualizuje je dosyć często. W Mitsu bardzo często mam tak, że np jadę ze zdjętą nogą z gazu (spalanie średnie powinno spaść), a widzę że spalanie wzrosło....bo kilometr wcześniej wyprzedzałem. Taka głupota jak dno bagażnika. Zawsze to był jakiś kawałek cienkiej płyty pilśniowej czy inny shit. Tutaj to jakaś solidna decha jest. Można nią zabić Robi wrażenie. Niby pierdoła, ale jak się zagląda pod nią, to jednak znacznie wygodniej tym operować, niż czymś dyndającym się. Solidność wnętrza jest świetna. Nie chodzi mi o miękkie plastiki, bo to nie jest mi do niczego potrzebne. To wnętrze się nie odkształca. Czy to ciągniesz za klamkę, czy opierasz się o tunel środkowy (wychylając się po bachory do tyłu ). Wszystko jakby zrobione z betonu, nie do ruszenia. Schowki wszystkie wyłożone jakimś materiałem (kieszenie w drzwiach też). Włożysz klucze i nie brzęczą. Bardzo fajna sprawa. Prowadzenia samochodu nie potrafię ocenić. Moim zdaniem jest zwyczajnie nijakie. Ani dobre, ani złe. Takie zwyczajne. Być może mają na to wpływ opony o profilu 65, ale pewnie tez mają wpływ na to, że jest raczej komfortowo. Znalazłem jedną niedoróbę projektową. W poprzednim Mitsu, jak chciałem złożyć oparcia tylnej kanapy, to ciągnąłem takie "diwajsy" w bagażniku. Przecież dlatego się składa te oparcia, bo się stoi przy bagażniku z czymś długim, nie? W Golfie jest oldskulowo i trzeba składać fotele z oparcia. Te są dosyć blisko i da rade sięgnąć jak się stoi przy zderzaku, ale moim zdaniem tego brakuje. To prosty Golf, ale rozumiem "magię VW". Te auta da się lubić, przyjemnie się je użytkuje, a płaci się za czas poświęcony przez projektantów.
  22. Nie wiem czemu, ale różne "dziadki złote rączki" tak robią. Ich Panda, czy Fabia stoi 3 dni pod chmurką, to taszczy taki dziadek aku do domu i go ładuje Może jakieś przyzwyczajenie z jakiś starych Syrenek czy coś. Zapewne zostawiając samochód na parkingu pod lotniskiem przy wyjeździe wakacyjnym, trzeba brać do walizki prostownik. Jak juz z tasmy odbierzemy bagaż, to myk myk na parking i ładowano kilka godzin. Dopiero potem jedziemy do domu
  23. kravitz

    EV AK Pionierzy!

    To wyglada jak baby które wstawia fred.
  24. kravitz

    EV AK Pionierzy!

    Mój Golf jest tak mało ciekawy, że nie ośmieliłem się jeszcze wkleić jego zdjęcia nigdzie. Ale "nowe felgi do Ioniqa" chyba przebijają tego Golfa
  25. W Alfie 159 nie wyłączało tempomatu przy zmianie biegu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.