Skocz do zawartości

kravitz

użytkownik
  • Liczba zawartości

    37 725
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Zawartość dodana przez kravitz

  1. kravitz

    Dziewięć

    Nie facepalmuj. Ma rację. Detonacja mieszanki jest mniej szkodliwa jesli tłok porusza sie szybko. To tak jakbys biegł, miał minąc stojącego kolesia który Cie ma zdzielić łopata w plecy. Im szybciej będziesz biegł, tym mniej zaboli.
  2. kravitz

    Dziewięć

    > teraz rozumiem > ale nie jest to ze szkoda dla silnika-bo jednak takie male obroty to chyba ogromne obciazenie dla > niego?.ja w dieslu nawet nie mysle o jezdzie z takimi obrotami Nie ma żadnej szkody, bo jedziesz na takich obrotach ze skrzynia automatyczną, jak silnik nie jest obciążony. Jak tylko dodasz gazu, to skrzynia redukuje i obroty wzrastają do bezpiecznych dla tego obciążenia silnika. Stąd w ręcznej skrzyni ciężko o więcej biegów niż 6, bo użytkownik by się zamachał na śmierć.
  3. kravitz

    Dziewięć

    > Mówisz, że się mylę a sam nie jesteś pewien Tak się mówi po polsku. Jest oczywiste że 1.2 by nie pociągnął auta. > A to ręcznie nie można wbić 9 przy 1000obr/min ? Chyba nie ma sensu dyskutowac dalej.
  4. > czyli test nieśmiertelnego > przepraszam za ten język o brzmieniu heblowania drewna W pewnym momencie pokazują tabelkę z osiągami. 300TD ~19s do 100, a 230 T (benzyna) ~15s Jak to się ma w porównaniu z amerykańską motoryzacją tamtych czasów? PS. Jakie osiągi miała wersja 200D, skoro ten 300TD "leciał" jak Fiat Panda 900?
  5. kravitz

    Dziewięć

    > Przecież tam się nie zmienia biegów, więc co ma oszczędzać > i to jeszcze więcej oszczędza niż w mieście > marketing czyli sztuka dla naiwnych Mylisz się. Taki automat pewnie jest stosowany do mocnych silników. Wbije 9 bieg i przy 100km/h będziesz miał 1000obr/min i małe spalanie. Dodatkowo w skrzyniach automatycznych jest znacznie większa strata mocy niż w skrzyniach ręcznych. Być może w tej skrzyni w jakis sposób ten problem jest wyeliminowany.
  6. > a jak tam komfortowo wejdzie 4 czy 5 osob? Zadziwiająco luzno jedzie się w 4 osoby. 5 może byc problemem z uwagi na szerokość auta.
  7. > tzn jaka ? Kurcze, no średnio pamiętam. Chyba w okolicach 500PLN. Na własne graty wydałem ze 200PLN > standardzik w wodnych lakierach po 2002 roku ... a na czarnym to juz w ogole dramat ... Nie było czegos takiego na Seicento/Punto/Alfie 159. Na Mitsubishi jest rzeczywiście źle z tym. Dotkniesz i rysa
  8. > Poszukuję auta tymczasowego - ma przeżyć do wiosny i dać się później szybko sprzedać za kwotę > zbliżoną do ceny kupna A dlaczego nie Matiz? Przykładowy http://otomoto.pl/daewoo-matiz-top-klima-elektryka-85000km-C29959025.html
  9. > Witam, > Czy mamy na Sali użytkowników takich aut jak Mitsubishi Lancer albo Mitsubishi ASX ? > Jak z awaryjnością i kosztami eksploatacji oraz serwisu. Czy ceny przeglądów w ASO powalają z nóg? > Importer chwali się jeszcze że > Quote: > W salonach można nabyć modele benzynowe z dedykowaną instalacją LPG bez utraty gwarancji > Ponoć pod gaz w tych 2 autach idą silniki 1,6 Lancer chodzi o nową wersję, czy jakis starszy model? Kiedys na forum mitsumaniaków wyczytałem że z silnikami 1.8 były jakies cuda, bo były serie przystosowane pod LPG i nieprzystosowane. Nikt nie wiedział o co chodzi z tym przystosowaniem. ja mam LPG w 1.8 i przyznam że nawet nie sprawdzałem z jakiej serii jest. Działa Co do ceny serwisu, to kiedyś tutaj (albo na warszawskim) dawałem temat przeglądu. Wyszło że jest drożej niż w innych popularnych markach i chyba chodziło o cene gratów. jak pojechałem z własnym olejem i filtrami, to juz cena była raczej normalna. Nic się nie zepsuło na tą chwilę, to nawet nie wiem jak z dostępnością części Z wad to moge napisać tylko coś o lakierze. Jest bardzo słaby W okolicach klamki jest juz parę rys. Nawet nie wiem kiedy je zrobiłem. Mogły powstać nawet od paznokcia Auto jest chyba zwykłym przeciętnym kompaktem, ja tak je odbieram. Jeśli czyms się wyróżnia to ilością miejsca z tyłu. Jest bardzo luźno. A tak to takie tam "jeździdło"
  10. > hmmm nie zauważyłem tego problemu, Ja zauważyłem. Zaraz po ruszeniu, gdzieś przy 20km/h muszę deko podnieść nogę z pedału gazu, bo wtedy auta z ręczną skrzynią zmieniają z I na II bieg
  11. > Sam nie wiem... > Kupilem 147, 2002, jtd115, 3D... kolor grafitowo/granatowo/szaro/czarny > Heh, jeszcze sie nie zepsula > o takie coś > Wiem, brudny ale w tamtym momencie nie byłem jeszcze jego właścicielem Pod rejestracją ramka "Auto Handel Gniezno" Będzie Pan zadowolony
  12. > To nie takie proste, moment zależy od powierzchni i ilości tłoków = silnik o dużym skoku bedzie > miał mniejszy moment niz silnik o takiej samej pojemności i tej samej licznie cylindrow a > krótkim skoku No właśnie coś się tu nie zgadza. Patrz motocykle. To jest przykład silników o krótkim skoku. Krótki skok umożliwia wyciśnięcie dużej mocy, bo się cały układ nie rozerwie od kręcenia się 10tyś x na minutę. Moment jest na drugim planie.
  13. > Zapewniam Cię, że bycie Polakiem takim od zera, powoduje że oszczędzasz, > nawet jak masz kupę kasy. Pewnie kupiłbym VW 1.6 i tak sobie > jeździł po tych "urbiach" 1.6 dlatego, żeby nie kupować diesla > bo pewnie nie wszędzie jest, a benzyna na każdej stacji. No i 1.6 > spala mniej niż V8 3.0 czy coś w tym stylu To nie jest prawda, co potwierdzasz sam swoją osobą. Polacy nie są oszczędni z natury, ale oszczędni z przymusu. Polak jak może wydac kasę, to wyda to co ma i jeszcze pożyczy. Ale to temat na HP. Co do posiadania takich aut tam, to ja się już kiedyś dopytywałem o pick-upy, tak popularne w OZ i w niektórych rejonach US. Nie należy zakładać że ludzie tam są debilami. Skoro takimi autami jeżdżą, to znaczy tylko że ma to sens. Tak samo jak mniejsze auta w Europie. Jazda autem nietypowym dla swojego regionu, to ekstrawagancja/masochizm.
  14. > Tak, charakterystyka momentu jest inna Nie wiem czy tutaj nie bredzę, ale im większy tłok, tym moment na dole lepszy. Więc takie R4 będzie miało lepszy pod tym względem wykres momentu niż V6 o tej samej pojemności. No niech ktoś naprostuje, bo nie założyłbym się nawet o 1PLN o to czy to prawda
  15. > Ale to był silnik wolnossący i ani na 6 ani na 5 ani na 4 biegu nie był w stanie utrzymać żądanej > prędkości. Żeby auto tej wielkości po prostej jechało 140km/h to ile potrzeba mocy? Ze 60KM chyba styknie To musiała być jakaś solidniejsza górka W 200KM Alfie nie spotkałem górki która by spowodowała zwalnianie na tempomacie przy prędkości autostradowej. A tam była skrzynia ręczna, więc biedny sterownik nie mógł zrzucić biegu. Był zapięty 6 Pamiętam że gdzieś pod Wrocławiem było całkiem solidne wzniesienie na A4, ale gdzie to było to nie powiem dokładnie
  16. > Auto ma 2.4l 4 cylinder silnik o papierowej mocy 148kW, lub jak kto woli na EU $$$ 201 KM i > 250Nm... > Powiem tak, , glowa mnie boli -aaaaaaaaaaaa[...] dlugi dzien 4:00am do 6:30pm, zmiana czasu, 5h na > samolocie ... i teraz to, to, to ...cos[...] Dziwi mnie to trochę. 200KM powinno jednak jechać. Może skrzynia jakoś dziwnie zestopniowana
  17. > ja mysle że za dlugo fiatami jeździłeś i sobie światopogląd skrzywiłeś Pozwolę się tutaj wtrącić Gdyby jeździł VW, to akurat bym rozumiał. Które turbobenzyny oprócz tych z VW są kłopotliwe?
  18. > No właśnie, delikatnie rozważam następce mojej Cetki i marzy mi się mały hot hatch. > Meganki są najtańsze, już za około 20 tyś można wyrwać, pytanie czy jest się czego bać , wiadomo > auto na F - tak powżnie nie mam uprzedzeń ale ja z elektroniką w tym aucie i generalnie z > trwałością? No i oczywiście jak to jeździ?? > St z kolei jednak nieco ładniejsze, choć mniej oryginalne, silnik Volvo jak dla mnie wielki plus > (dzwięk 5 cylindrów) i wiem że dobre silniki. Jak z rudą, ogólną trwałością no i jak to > jeździ?? > A może inne typy do 30 tyś. , tylko żadne VW, chce mieć auto wyględne i oryginalne a nie nudne > toczydło. Na jakis wyścigach usłyszałem kiedyś twierdzenie, że jak chcesz hothatch, to kupujesz Reno Może cos w tym jest? Firma ma usportowiony model w każdym chyba segmencie jaki sprzedaje
  19. > 3. Toyota (11,4 tys.) trzyma formę, a w perspektywie nowego Aurisa może się czuć pewnie swojej > pozycji bo atak na v-ce chyba się nie uda. > Focus (4,2 tys.) wyprzedził Golfa o 15 sztuk, a Astrę o 35. Cóż, współczuć użytkownikom. > 4. Ford (11,1 tys.) zwiększył sprzedaż, ale gonić Toyoty się nie da Aston Fiestą. > Golf (4,1 tys.). Warto rzucić okiem na ilość sztuk Octavii i zestawić je z Golfem. Fajnie gdyby Gdzie te Focusy? Nowych Golfów sporo na ulicach, ale Focus to jest widok nieczęsty
  20. > Normalne spalanie ok. 6,0-6,5 litra ON > O ile większego spalania należy się spodziewać jadąc z rowerami na dachu ? > Oczywiście biorąc pod uwagę porównywalne warunki tj. trasę z prędkością 100-120 km/h +1,5l/100
  21. > Masz jeszcze inne podejscie, ktorego ja nie lubie. Ty proponujesz cene. jeden z wiekszych dealer-ow > Toyota w Sydney tej taktyki uzywa... Pierwsza proopnowana cena musi wyjsc od siebie... To jest największy błąd w negocjacji. Targowanie się z samym sobą. Ten dealer akurat postepuje bardzo dobrze. Jego propozycja cenowa jest znana, bo widzisz ją na "metce" Podaj swoją propozycję... Tobie akurat nie sprzedał i stracił, ale sprzedał innym, byc może z większą marżą niz inny dealerzy którzy już na poczatku zdejmują gacie Pisałeś, że na Tobie zarobił dealer 250$. Sam pomyśl czy to dobrze dla niego. Za te 250$ za które musi opłacić pracownika który z Toba negocjował i samochody testowe którymi jeździłeś, klimatyzację w salonie która musiała byc włączona, za plac. Fajny interes Napisałeś że zarobią póxniej na Tobie na serwis. To też się nie zgadza, bo pisałeś, że do 60tyś za serwis jest chyba po 100$. to wystarczy ledwo na zapłatę dla mechanika. A co dalej?
  22. > Np, moj ulubiony, Miss a bitchi Delica.[...] Jestes pewny, że to nie eksponat z Mos Eisley?
  23. > Ide spac do jamki i sie zamykam ... Powiem wprost, nie rozumiem, nie rozumiem. Jak to w ogole moze > tak funkcjonowac... Nic dziwnego, ze niektorych draznie, rownie dobrze moge o UFO pisac > Po prostu nie pojmuje, jak moga nie dzwonic...... > Przespie sie, poczytam rano, moze zobacze, ze to zart, albo jeszcze gorzej... Rzeczywistosc w PL... Cos mi się teraz przypomniało apropo przeglądów w Polsce to już dopiszę Pierwsza rzecz która opiszę mnie mało dziwi. Pewnie dlatego że tu mieszkam. Druga jednak zdziwiła nawet mnie Chodzi o ASO Chevrolett w Warszawie. Niestety nie wiem które dokładnie wybrał sobie mój ojciec do serwisowania swojego Aveo 1.2, ale na pewno jest to ASO po azjatyckiej stronie Warszawy. Akcja pierwszej sytuacji ma miejsce w roku chyba 2008, kiedy to rodzice kupili Aveo. Auto miało pół roku w momencie kupna, ale właściwie to maja je od nowości. Pierwszy właściciel wygrał je na turnieju brydżowym, a że była to znajoma rodziców i nie potrzebowała auta, to moi starsi je odkupili. Mogła sprzedać je po pół roku żeby nie płacić jakiegoś tam podatku. To tylko tytułem wstępu, aby zaznaczyć że auto właściwie mają od nowości, bez jakiś niespodzianek Pierwszy przegląd Aveo i okazało się to co u mnie w Daewoo. Do wymiany coś w zawieszeniu, coś co podobno było skrzywione Auto nowe, jeżdżone na działkę No cóż zdarza się. Wyszło drogo. Dam se głowę uciąć że nic skrzywione nie było, ale ASO Chevrolett to dno i metr mułu. Druga sytuacja. jadę ostatnio z ojcem i ojciec się pyta czy nie znam jakiegos mechanika gdzie może robic przeglądy Aveo, bo te ceny ASO go rujnują. Ojciec już emeryt No i tłumaczy mi, że ostatnio za przegląd zapłacił....1800PLN Próbowałem się dowiedzieć co tam robił, bo może mu ćwiartkę auta wspawywali Niestety nie wiedział. Tyle było na fakturze, to tyle zapłacił Skoro nie wiedział, to znaczy że nie dzwonili że coś jest dodatkowo do roboty. Aveo jak zapewne wiesz, to nie prom kosmiczny 1800PLN to o ile się orientuję wysokość całej miesięcznej emerytury ojca. To da Ci obraz nędzy i rozpaczy Powiedziałem mu, że jak się dowiem że on tam pojechał jeszcze raz, to się do niego nie będę rok odzywał
  24. > Czegos nie rozumiem, .. I do ciebie nie zadzwonili i zapytali sie, czy druga maj ci wymienic???? A jak sądzisz? Oczywiście że nie zadzwonili. Przeciez to chyba oczywiste, że jak jest problem z oświetleniem to się wymienia żarówkę, nie? A jak się wymienia jedną to i drugą W takich nieoczywistych sprawach jak np wymiana wahacza to dzwonią, ale tez pewności nie ma. Raz z głównego serwisu Daewoo w Warszawie, odbierałem auto w asyście policji. Serwis nie chciał wydać auta, bo ja nie zapłaciłem za część usługi. Tylko że ja tej usługi nie zamawiałem. Poinformowano mnie przy odbiorze że coś wymienili w zawieszeniu (już nie pamiętam co to było). Tutaj po części masz odpowiedź na temat który często podejmujesz. Dlaczego tak mało nowych samochodów się sprzedaje w kraju 36mln luda. Bo nowe auto to problem z autoryzowanym serwisem. Jak trafisz dobrze to masz dobre doświadczenie i następne też kupisz nowe. Jak trafisz źle (a szansa bardzo duża), to już Ci tak bardzo na nówce z gwarancją nie będzie zależeć.
  25. > Do tego większość samochodow jeździ na najtańszym olejumineralnym. A jak się przykro Toyota > przekonała, najtańszy mineralny bez częstego zmieniania produkuje obrzydliwy szlam. I tenże > szlam zatyka smoka pompy oleju i silnik się zaciera. Ludzie zmieniali olej co 8000 mil i > silniki po 3-4 zmianach szły do śmieci. Toyota miała sporo problemów, bo pomimo że wina była > użytkowników (instrukcja mówiła 5000 mil), to fama o zacierających się silnikach poszła. No dobra, więc też jest to takie pokątne naciąganie klienta. "Patrz masz tu tani olej i malutki taniutki filtr oleju". Ale nie jest napisane "Masz tanie graty, to Cię przytniemy na częstym serwisie" We Fiatach też w sumie jest mały filtr, wielkości powiedzmy kubka do kawy. W Mitsu albo w Alfie jest filtr wielkości czajnika do herbaty. Wsuwa się go w jakies magiczne miejsce w silniku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.