-
Liczba zawartości
2 386 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Azbest
-
... ale zrozum że jeśli nie uruchomisz silnika to taki wlany olej do miski praktycznie niczego nie wypłucze - zleci do miski i wyleci otworem. Końcówkę oleju po wymianie możesz użyć do kolejnej wymiany (to zazwyczaj tylko rok czasu) ... i tak z każdą wymianą będzie ci zostawać go więcej w bańce. Czysto i ekologicznie ... a nie wylewanie dobrego oleju "do ścieków"
-
Jak silnik nie pracuje, to fakt że ten olej przeleci do miski daje tyle co nic. Jak dla mnie to marnujesz ten olej, który jest zupełnie dobry - mało rozsądne i mało ekologiczne rozwiązanie.
-
+20k od wersji 5d ... na szczęście arteon nie jest idiotycznym sedanem.
-
jak w smaku dobry, to można lać
-
Stara mazda z dieslem - z typowych bolączek ... to jest duża szansa zakupu zgnitego, najczęściej sprowadzonego i niekoniecznie dobrze naprawionego samochodu ... z problematycznym i drogim w utrzymaniu silnikiem. Samochód ładny, ale szkoda fundować sobie "problem" tego kalibru.
-
od 20 lat sam wymieniam koła w swoich i często rodziców samochodach, bo składujemy wszystkie koła w jednym garażu (4-5 samochodów) ... ZAWSZE na sucho ... różne marki, alu i stal ... nigdy mi się nic nie zapiekło
-
Mam Outlandera '15 i Mondeo '15. Outlanderowi nie jest daleko do segmentu D jeśli chodzi o miejsce dla pasażerów. To jest "podłogowo" coś pomiędzy obecnymi (większymi niż kiedyś) kompaktami a segmentem D (ok 4,9m). Jest dosyć wąski, ale to moim zdaniem zaleta, zwłaszcza w mieście. Przez to że jest wyższy i pozycja siedząca jest bardziej pionowa, to w środku robi się bardzo dużo miejsca na nogi dla pasażerów. Bagażnik nie imponuje - Mondeo mieści więcej i bagażnik jest płaski, ale długi i szeroki. Jeśli chodzi o bagażnik Outlandera, to pewnie można porównać do segmentu C-kombi - trzeba jednak pamiętać że Outlander ma miejsce na napęd AWD i koło zapasowe pod podłogą.
-
to już inna sprawa ... podobnie jak to, że sama produkcja a później recycling baterii także zużywa CO2 ... ale dla EU jest "zero" i na tym mamy bazować.
-
1. lepiej hamuje i skręca 2. lepiej przyspiesza wybierz mądrze
-
Też mi się tak wydawało, ale jak patrze na dzisiejsze ceny to już zaczynam rozumieć że w tej kwocie to ciężko znaleźć coś sensownego ... skoro segment B zaczyna kosztować x2 tego co moja była honda. Cena wynikała z pewnej "unikatowości" - bo to polski salon, z oryginalnym lakierem i z pełnym wyposażeniem i jedynie 120kkm. Ksenony, nawigacja, szklany dach, podgrzewane fotele, LPG, 2 komplety opon na oryginalnych felgach, serwisowana i wszystkie grat eksploatacyjne powymieniane. Sprawdzona w warsztacie - bez uwag technicznych i praktycznie bez rdzy ... no i nie było "platformy do rozmów o zniżce". Myślę, że jeszcze ktoś się nacieszy bezproblemową jazdą przez dłuższy czas. Honda zawsze trzymała wartość ... zadbana honda to już ocieranie się o cenowe granice absurdu.
-
Ja właśnie sprzedaje swój samochód kupiony w lutym 2018r. Liczę na taką samą cenę jaką dałem za ten samochód +/- 5% Samo otomoto zasugerowało że średnia cen jest wyższa ... i w sumie to jest taka jaką dałem 3 lata temu.
-
Zazwyczaj ubezpieczyciele mieli zawyżane wartości - teraz mam wrażenie że faktycznie nie nadążają .. albo jest jakaś bańka na rynku motoryzacyjnym. ze 2 miesiące temu sprzedałem Civica '11 - wycena ubezpieczyciela na 33-34k, na otomoto też cena powyżej średniej ... poszedł za 37.500 To był salon bardziej Toyota/Lexus. Ale faktycznie w Lexusie w Łodzi obsługa na najwyższym poziomie, tylko nie mieli ISa - skierowali mnie do swojego oddziału Toyoty ... a tam było jak było
-
ok - czyli będzie jeszcze słabsza wersja poza RSem?
-
tak - RSa .. ale to ciągle przednionapędowy kompakt PHEV / 245KM zwykła iV czym ma być? też przednionapędowym kompaktem PHEV / 245KM .. tylko bez części wyposażenia i pakietu stylizacyjnego?
-
Wystawiłem swój używany samochód na sprzedaż - samo otomoto podpowiedziało mi że moja cena jest poniżej rynkowej ... to podniosłem o 6kPLN (10% wartości) i teraz jestem w środku widełek jakie proponuje otomoto. Tak więc zaczęły się czasy droższej motoryzacji. Niedługo ICE będą miały ceny EV.
-
za 90-100k to musisz zrezygnować z baaaardzo wielu rzeczy ... ja bym powiedział że masz praktycznie podstawową wersję z jakimiś drobnymi dodatkami i za słabym silnikiem. Jak chcesz mieć kompakt relatywnie dobrze wyposażony z "normalnym" silnikiem (powiedzmy 4-cyl, pow. 150KM) to już jesteś na poziomie 110-120kPLN ... i ciągle będzie miał dodatkowe opcje do zaznaczenia w cenniku. BTW ... skonfigurowałem nową Octavię iV, bo pojawił się konfigurator - 180kPLN ... 180kPLN za kompaktowy samochód skody, w którym zaznaczyłem tylko "pakiet minimum" ... jeszcze sporo opcji było do dołożenia. Szczerze mówiąc zastanawiałem się, może dołożyć trochę do budżetu licząc na 140-150k ... no to się zdziwiłem.
-
od czasu powszechnego istnienia klimatyzacji w samochodach nie miałem problemu z parowaniem szyb ... ale na szybsze odparowywanie pomaga: - wymiana filtra kabinowego przed zimą - wyczyszczenie wnętrza - umycie plastików, odkurzanie, dokładne mycie szyb od wewnątrz - klima zawsze włączona i obieg zewnętrzny - na zimę dywaniki gumowe i regularne wylewanie z nich zalegającej wody jeśli to nie pomaga to jest jakiś inny problem - sprawdzić sprawność klimatyzacji i czy odpływ nie leje do środka - sprawdzić czy dywaniki nie są mokre, może woda zbiera się w bagażniku - do sprawdzenia uszczelki drzwi/klapy - czyszczenie i smarowanie ich czymś silikonowym - sprawdzić drożność klapek odpowietrzających (często są w bagażniku) - można doraźnie zastosować pochłaniacze wilgoci
-
Byłem tez w tygodniu - lokalnych dealerów mogę obskoczyć po pracy. Jest luźniej ale ludzie się kręcą. W weekendy jest szturm na salony. Mam wrażenie, że jeśli komuś zostają samochody na placu, to nie jest to wynik covid czy nowych norm spalin - zwyczajnie ma zbyt drogą ofertę w stosunku do tego co oferuje. Sprzedaje się wszystko co jest na placach o ile pasuje w gust kupującego. W moim odczuciu nie sposób nie sprzedać samochodu po tych obrazkach które widziałem. Albo masz beznadziejną ofertę, albo odpowiednio nie zachęcasz ludzi do kupna (rabat, bądź inne warunki typu odkup grata).
-
Szczerze mówiąc ... ja tam nic niepokojącego nie słyszę - kultura pracy silników turbo jest ogólnie kiepska. np. Fordowskie ecoboosty to w ogóle brzmią jakby im ktoś garść nakrętek do miski olejowej wrzucił - tak już jest
-
Właśnie wróciłem z kolejnego dnia wycieczek po salonach. Naczytałem się artykułów jaki to mamy kryzys ... miliony aut stoją na placach ... dealerzy przymierają głodem, pandemia, lockdown - co za bzdury. Pierwsza sprawa - nie ma gdzie zaparkować samochodu pod salonem - dziś jeden z ogromnych salonów Toyota/Lexus pękał w szwach. Nie można znaleźć wolnego sprzedawcy, a wszystkie stanowiska zajęte. Drzwi do salonu się nie zamykają - wielka sala pełna ludzi - kolejki do sprzedawców. To nie są oglądacze, tylko konkretni kupujący, bo czekają na sprzedawców. Chciałem oglądać ISa - nie mogłem do niego wsiąść, bo ktoś tak zbliżył fotel, że trzeba mieć 140cm i 40kg żeby się do niego zmierzyć - akumulator rozładowany, nikt go nie podłączy, bo nie ma czasu ... przyjedź pan może w przyszłym tygodniu Lexusa CT nawet nie mają żeby zobaczyć. Idę na dział "używane" bo chciałem wycenić swój samochód ... i zobaczyć jedno demo. Demo się wczoraj sprzedało ... wszystkie się sprzedały, na kolejne można liczyć za pół roku. Gość od używanych sam przyznaje że praktycznie nic mu nie zostało i chętnie pozyska jakieś samochody, bo nie ma co sprzedawać. W ubiegłym miesiącu sprzedał 15 używek i w listopadzie też już 15 poszło - zostało kilka najmniej atrakcyjnych ... kilka sztuk Jadę do drugiego salonu zobaczyć tego CT - nie ma wolnego sprzedawcy - wszyscy siedzą w kantorkach i piszą już papiery. Pooglądałem sam CTka i wyszedłem - nawet nikt nie zwrócił uwagi. W Kia parking pod salonem pełny - ludzi się kręci ... ale byłem 30min przed zamknięciem salonu - nie będę sprzedawcom robił nadgodzin .. pojechałem dalej, bo bym się nawet nie dopchał do samochodu przed zamknięciem. Sprzedawca Hondy mia do mnie dzwonić po wycenie mojego samochodu i miała mu się zwolnić jedna rezerwacja - nawet nie oddzwonił, a zostawiony był z tematem tak że "czekamy na wycenę i działamy dalej" ... może sprzedał i mnie olał. Tak więc czytajmy bajki o biednych dealerach - może jakąś pomoc publiczną potrzebują, bo tak strasznie to wygląda.
-
dziś lubisz jeden ... jutro możesz polubić drugi zależy jak się na świecie poukłada
-
Widać takie bardzo cienkie pofalowane druciki - widać tylko jak skupiasz na nich wzrok i jest to dla ciebie nowość. Im dłużej jeździsz tym bardziej przestajesz je zauważać ... chociaż zawsze można je dostrzec.
-
przysuń kamerkę możliwie blisko szyby - powinno pomóc.
-
Szczerze mówiąc - moje odczucia są zupełnie odwrotne. Civic jest drogi, ale jest zdecydowanie bardziej praktyczny i spójny stylistyczny niż tej i30 (porównuje do tej generacji która obowiązywała rok temu). Civic to taki kompakt+, z dużym bagażnikiem i dużą ilością miejsca z tyłu. W i30 odrzucało mnie wnętrze ... szczególnie ten tablet z grubą ramką i bardzo mało miejsca z tyłu. Nowy model faktycznie ładniejszy - muszę się mu przyjrzeć.
-
... cywilne wersje mają być już tylko hybrydami.