zet

Zobacz drzwi alu Hormanna. Wbrew pozorom nie wychodzą cenowo źle, a są solidne.

Cześć Mam Ci ja harley davidsona z fabrycznym radiem o nietypowych wymiarach. Mam pomysł, żeby wymienić je na coś współczesnego, ale poszukiwania są trudne. Przejście na standardowe 1 din jest do ogarnięcia (kwestia przełknięcia wyglądu). Chodzi o znalezienie radia jeśli nie o tych nietypowych wymiarach, to chociaż wodoodpornego Patrzyłem na radia marine, ale też nie ma ich za wiele, i nic nie pasuje Może ktoś z Was spotkał się z takim tematem, lub zna radio odporne na warunki atmosferyczne ? Jest jedno, takie jak poniżej, nazywa się Aquatic, ale pieruńsko drogie

To wiem, oglądałem relacje z tamtego roku u Andrzeja z ŚM. Szkoda, że w Polsce temat podupadł

Nie wiem ile masz tej kostki, ale najpierw umyć pod ciśnieniem, można z użyciem nakładki to nie ochlapiesz wszystkiego dookoła. Później w zależności od portfela albo zasypać drobnym piaskiem kwarcowym albo polimerowym. Podobno można też za fugować jakąś żywicą.

W poznaniu masz na mysli motor show czy jakieś inne ?

Jak sięgnę pamięcią to też w okolicach 2002r byłem pierwszy raz na targach w waw, ale nie pamiętam już gdzie dokładnie. A teraz właśnie naszła mnie ochota żeby też poogladać a tu klops, nie ma gdzie jechać

OK, to skoro nie te, to poleć jakieś inne

to warto w tym roku jechać czy nie ? przy okazji, czy znacie jakieś inne targi motocyklowe i ich terminy ?

Kilka lat temu też stałem przed takim dylematem i jak zacząłem porównywać ceny porządnej blachy to wyszło że cenowo będzie to samo co dobra cementowa. Cisza w domu podczas deszczów jest bezcenna.

A myślisz że na takie potrzeby to problem wyprodukować marker z lakierem który używają "w fabryce" ? Nawet jeśli miałoby to być stanowisko do "rewitalizacji" takich tablic z wyciągiem albo utwardzaniem UV (nie znam procesu) to nadal jest lepsze podejście niż powiedzieć petentowi wypad To jest robienie z prostych rzeczy problemów, z tego słyną nasze WK I poza tym, to właśnie o tę ustawę chodzi - jest do kitu

weź ten panel od windy na warsztat i podlatuj się do przycisku byle jakim pilotem od bram albo drugi pomysł - zadzwoń do szindlera albo innego windziarza może jakiś monter ogarnie na fuszkę

Ja nie rozumiem co ma do czytelności różnica czy jest flaga czy gwiazdki. Gdyby o czytelność chodziło to by powiedziała "Pan poprawi te nieco wytarte literki markerem", albo powiedziała "trzeba wymienić należy się +100zł, nowa blaszka przyjdzie pocztą". O zmarnowanym tysiaku za indywiduale nie wspomnę, bo to nic przy aferach jakie są ciągle w kraju

czyli dobrze rozumiem, że jeśli kupi się auto z indywidualnymi tablicami, które chciałoby się zachować, to muszą być "w dobrym stanie" wg. widzimisie pańci z okienka ? a jeśli będą np. lekko wytarte od piasku i kamieni, to pańcia nie może ich wymienić na takie same, tylko zmusi do wymiany na lokalne ?

na zdjęciach to one wszystkie piękne zajrzyj im pod sukienkę, a prawda może Cie mocno zaboleć. Wiem bo sam takiego cukiereczka e39 miałem i sprzedałem. a 5 tysia to idzie na dzieńdobry na tarcze przód i zawieszenie przód poczytaj, że e39 hamuje tylko na ori tarczach (reszta się gnie) a potem zobacz cenę ori tarczy hamulcowych. Potem sprawdź cenę wahaczy, regeneracji magla przód (przy 300 koła jest to niezbędne), cenę regeneracji napędu (wał, półosie, podpory). Zresztą to tylko początek pakietu startowego Stary, ja nie chcę się kłócić. Sprzedałem swoje 530i w 2010r za 26 koła. Już wtedy była rdza (a ona była 2001 rok produkcji, fabryczna) i nadawała się do poprawek. Nie chce nawet myśleć po jakich "poprawkach" są obecnie sprzedawane sztuki. aaa i jeszcze mi się przypomniało - na budziku miałem jakieś 160 tysia, w kołach koło 350. Wyglądała 100 razy lepiej niż to co pokazałeś. Pomyśl ile teraz te autka mają

Oczywiście, że warto, choćby dla przyszłych pokoleń. Problem e39 jest jak każdego starszego auta - korozja. Zjedzonego mocowania wózka albo progów czy podłóżnic nie naprawisz bo ekonomicznie nie jest to uzasadnione. Silniki mają przebiegi pod milion, gdzie każda naprawa to już loteria, w zależności od zaufania do mechanika. Elementy gumowe takie jak uszczelki czy inne gumki wymagają wymiany. Odbudowywania/ utrzymanie takiego auta to ciągła mozolna praca. Można znaleźć perełkę jako klasyka, ale nikt do codziennego użytku nie wyłoży za takie auto tyle ile chcą sprzedawcy. Krótko mówiąc, ludzie kupują stare auto i oczekują że będzie super bo to przecież premium.

Mam akurat e61 z N w nazwie silnika (m57n2 ) i miałem też e39. W latach w których miałem e39 to był fajny wóz, ale ostatnio oglądałem kilka egzemplarzy i jednak czas robi swoje, choć uważam że to super wozy, jednak przy tym wieku cały czas coś będzie do roboty

Nie chce mi się czytać elaboratu, Wszystkie wyczynowe 1 cylindrówki mają restrykcyjne serwisowanie, bo mają suchą miskę, wysokie obroty, 1,5l oleju itd. Jeśli dużo jeździsz to powinieneś iść w coś pokroju Yamahy XT600. Może słabsze, ale toporne i wytrzymałe.

Ja z tych najtańszych mogę polecić tureckie grzejniki Altech. Występują pod różnymi markami, zresztą Altech czy instal projekt też jest jedną z marek tej tureckiej fabryki.

Można też zasypać granulatem wełny efekt jest taki sam a robota też w 1 dzień bez sznurków. Nie wiem jakie masz doświadczenia z wełną, ale z moich wynika że celuloza wygrywa. Kiedyś też nie byłem przekonany. Ostatnio puszczałem kabel na strych (robiłem wentylator od okapu kuchennego na strychu), i rozkopałem trochę tą celulozę i później to po prostu zasypałem. Świetna sprawa. Jedyny minus z którym można polemizować, to przy otwieraniu i zamykaniu wyłazu na strych, poleci trochę pyłu na dom.

Przeczytałem pobieżnie, współczuję głównie awaryjnego moto, nie wiem czemu wybrałeś akurat tego beznadziejnego producenta, jest tyle fajnych motocykli które jeżdżą bezawaryjnie w SM. Ja bym po pierwszej awarii chyba zepchnął go ze zbocza wcześniej podpalając. Miałem kiedyś 525 EXC na kołach SM i to moto znosiło wiele i dawało się chłostać cały czas. Potem miałem kata 350 na wtrysku i też dostawał takie lanie jak nigdy i aż prosił o więcej.

Mogę śmiało polecić. Ciepło wiadomo że ucieka, gdyby nie uciekało nie trzebabyłoby grzać skosów nie mam, strych nie użytkowy, izolacja tylko stropu lekkiego, czyli w całym domu zamiast stropu jest GK i na to od góry nasypana celuloza. Na GK położone są rury od rekuperacji i cała instalacja oswietlenia (wszystko zasypane)

No zwariowałeś ? normalnie płyty osb przykręcone od góry na ruszcie do wiązarów. Nadmuchali do pełna, ale teraz jak opadła pewnie jest tam przestrzeń wentylacyjna. Druga sprawa, to przecież masz folie paroizolacyjną nad GK. A po trzecie ta ilość wełny która u mnie jest skutecznie eliminuje każdą wilgoć - zresztą to jest papier, i przypomnij sobie co dają starzy taksówkarze pod dywanik samochodowy jak mają wilgoć w wozie

Ja do tej pory jak zaglądam na stych (nie użytkowy, ale mam przykręcone płyty osb do wiązarów na różne lekkie rzeczy np. kartony) to mam wrażenie że wchodzę do księgarni - bo ta celuloza to zmielone książki i gazety i ogólnie papier. Zapach jest super

robiłem jakieś 3 lata temu. Daje się tak grubo, bo ten materiał ma to do siebie, że osiada i tak się też stało u mnie - z 40 cm zrobiło się ze 30 (nie mierzyłem). Za całość stropu pod dachem ( prawie 300m2 po podłodze) wtedy płaciłem jakieś 16 tyś zł, wiec była to najlepsza cenowo opcja. Liczą to po zużyciu worków ze sprasowaną celulozą. Bardzo dużym plusem jest też to, że sypiąc od góry można obsypać szczelnie wszystkie trudno dostępne miejsca, co jest nie do zrobienia układając wełnę od dołu. Mi przy okazji obsypali też wnękę tarasową, eliminując trudne do wykonania prace izolacji wieńca. W domu jest cicho i ciepło, dodatkowy atut to suchy strych, bo super absorbuje i oddaje ewentualną wilgoć. I kolejna ważna sprawa, zasypanie to 1 dzień roboty.

To jest tak, że firma przyjeżdża z takim dużym odkurzaczem i na zewnątrz sypią wory do odkurzacza i rurami natryskiwana/narzucana jest w miejsca gdzie kieruje operator. Mi robiła to ta firma: https://www.purizoler.pl polecam