-
Liczba zawartości
94 883 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
313
Zawartość dodana przez Ryb
-
Tu się nie do końca zgodzę, bo poza Teslanami, u których jakość jest loterią i rzeczywiście zależy od miejsca gdzie i kto im auto poskładał to większość ludzi w ogóle nie wie i nie interesuje się gdzie ich auto poskładano. Ja o tym, ze mój Ford pochodzi z RSA dowiedziałem się przypadkiem, równie dobrze mógłby być z Tajlandii, Chin czy nawet San Escobar. Kupiłem go dlatego, że jest Fordem, gdyby nazywał się GWM to nawet bym na niego nie spojrzał, choćby pochodziły z tej samej fabryki.
-
...które też trochę zyskują dzięki temu, że sama marka nie jest chińska a tylko kupiona przez Chińczyków. * Tak, wiem, został z niej tylko znaczek ale jednak w świadomości ludzi coś jeszcze zostało. Bo przecież dlatego właśnie ten znaczek kupili.
-
A nie lepiej wynająć Teslę na 2 lata i jednocześnie wynająć domek na 2 lata?
-
Miałem to w Chevroletach. Było ok, ale to nie to samo co grzanie całej szyby.
-
Problem polega na tym, że nie-garaży nadal jest więcej niż garaży.
-
Jest jeszcze jeden minus - mam nalepkę na szybę otwierającą szlaban. No i ona oczywiście z grzaną szybą nie działa, szlaban jej nie widzi.
-
No, o to mi chodzi. Pewnie Policja nie będzie miała takiego dobrego humoru i skończy się w sądzie ale ja bym próbował. Poza tym widząc kręcących się wokół auta policjantów można z daleka je bez zwracania na siebie uwagi wyłączyć i poczekać aż im się znudzi.
-
Popsuta konstrukcja. Nie raz mi spryskiwacze marzły. Powinny się po prostu nie wysunąć a po odtajaniu działać bez żadnych problemów jak gdyby nigdy nic.
-
Przeczytaj dokładnie. Moim zdaniem w przypadku odpalenia zdalnego nie zachodzą wymienione w przepisie okoliczności.
-
Moja koncepcja jest taka, że przepisy zabraniają się oddalać od pojazdu z pracującym silnikiem.
-
Ale uciążliwe jest wożenie go wszędzie ze sobą.
-
To wszystko jest fajne i przydatne ale nie zastąpi IMO ogrzewania przedniej szyby, bo to funkcja, której się używa podczas jazdy.
-
Czasem chciałbym mieć 100% nawiewu tam gdzie komfortowo zamiast dzielić go z szybą, bo nawiew skierowany na szybę powoduje dyskomfort właśnie.
-
Akurat Fordem jeżdżę właśnie z nart wróciłem.
-
Nie ma bocznych, a przydałoby się. W Jagu mam podgrzewane boczne z tyłu (te trójkątne w bagażniku) ale na tym koniec.
-
To, że możesz skierować nadmuch tam, gdzie jest Ci komfortowo zamiast na szybę.
-
Webasto to co innego. Webasto jest bezużyteczne w czasie jazdy.
-
Tym lepiej, bo znaczy to, że tam w SsY uczą się historii motoryzacji. Za Wikipedią: Automotive historians also use this term to describe a nonfunctional circular bulge stamped into the trunk lid to give the impression of a spare tire.[19] This design feature was popularized by several 1950s Italian-bodied Chrysler concept cars.[19] The trunk lid bulge was later embraced by Chrysler designer Virgil Exner and incorporated on many cars such as the luxury 1957 Imperial as well as mass-market models such as the 1959 Plymouth Belvedere and included on the compact Plymouth Valiant by 1960.[19][20][21] Some critics described this bulging styling element on the trunk lid as a "toilet seat."[22] The Lincoln Continental Mark III in 1969 included a "bump" in its rear deck lid to vaguely substitute the original 1939 Lincoln Continental spare tire design.[4] This distinctive rear design was continued on the Mark series, including the Mark VIII coupe that was produced through 1998. [23]
-
W Jagu drutów praktycznie nie widać, trzeba by się z bliska przyjrzeć i przez lupę chyba. W Fordzie druty są trochę bardziej widoczne ale i tak w mojej ocenie wada ta jest mniejsza niż zalety.
-
Ja też z przodu problemu nie zauważyłem. Z tyłu za to faktycznie, po jeździe na śniegu potrafi lampy zalepić i to się nie topi.
-
No ale wytrzymują niby 3-10 tys. godzin zamiast deklarowanych 15-50 tys. Sęk w tym, że te 3-10 tys. godzin to nadal jakieś 300-500 tysięcy kilometrów. Dla normalnego użytkownika jest to element praktycznie niezużywający się.
-
W taką pogodę podgrzewana przednia szyba to jest must-have. Trafiła na listę priorytetowego wyposażenia wszystkich moich przyszłych samochodów.
-
Nie. Muszą trochę dłużej pomachać żeby komputer się upewnił że to deszcz a nie jakieś chwilowe zjawisko.
-
Spryskiwacz podaje płyn pod wysokim ciśnieniem a sam płyn ma zwykle o wiele niższą temperaturę zamarzania niż warunki wokół i do tego jest ciepły bo zbiornik znajduje się w komorze silnika. To wystarczy żeby bez problemu pozbyć się zalodzenia z reflektorów.
-
...trzecim z kolei właścicielom tych samochodów.