-
Liczba zawartości
94 883 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
313
Zawartość dodana przez Ryb
-
U mnie to mniej więcej tak wygląda. Ale można też wrzucić mniejszą mapę między zegary.
-
Pamiętam jak przy zmianie modelu wyprzedawali poprzednie RXy za 225k.
-
Jeśli tak to ok. A dlaczego Mazda a nie Toyota*? * Forda Explorera pomijam ze względu na zaporową cenę chociaż IMO byłby najlepszy.
-
Tam jest chyba dostępny trzylitrowy diesel R6. Nie sądzę żeby wymyślono coś lepszego do ciągania przyczepy.
-
Oszalałeś. Właściciele Porsche nie myją swoich samochodów samodzielnie.
-
Nie wiem czy jest na świecie człowiek, który nie poczułby różnicy między Macanem a Jukiem.
-
Na moje oko to Touareg jest o klasę większy.
-
Zakładam, że z tymi silnikami i sensownym wyposażeniem cena tych aut oscyluje w okolicach 300k, więc tym bardziej taki koszt serwisu traci na znaczeniu. Zwłaszcza, że przy takiej kwocie różnice między rabatami między jedną a drugą firmą mogą być wyższe niż koszt takiego pakietu serwisowego. Trudno jest oceniać to w oderwaniu od reszty oferty, bo koszt całościowy auta powinno się rozpatrywać łącznie, razem z serwisem i ewentualnym finansowaniem. Wtedy dopiero widać obiektywne różnice.
-
Nie sądzę żeby interwał był dłuższy niż 30kkm więc to będzie 5 serwisów w Audi. 16k przez 5 to wychodzi trochę ponad 3k za serwis. Całkiem sensowna cena jak na premiuma IMO.
-
Ale my tu chyba nie porównujemy ceny w ASO premium vs. poza ASO ale pomiędzy różnymi ASO marek premium, bo tam auta będą serwisowane. Więc ja uważam, że taka cena jak na ASO marki premium to nie jest jakoś szczególnie wysoko, powiedziałbym że normalnie. Nie sądzę żeby w Audi czy BMW zrobili to jakoś wyraźnie taniej. Resztę Twojego komentarza pomijam, bo wydaje mi się niezwiązana z meritum.
-
Jeżeli wymiana kół za 400 zł w serwisie premium ma być argumentem, że drogo to sam nie wiem ile miałoby to kosztować żeby było tanio. IMO właśnie przytoczyłeś argument przeczący Twojej teorii.
-
Celowo pominąłem PCC bo pominąłem też PIT.
-
Ja mam więcej wiary w nich chyba.
-
IMO to nie przejdzie, bo MG była na tyle niszową marką, że pamiętają ją tylko pasjonaci i znawcy. A ci nie dadzą się nabrać na chińszczyznę, raczej potraktują to jako profanację. Pozostałym MG nic nie mówi, więc równie dobrze mogli przykleić dowolny inny znaczek.
-
Nie zaczynaj, bo Fred przyjdzie i pozamiata. XM okropne jest i basta. Widziałem to na żywo, jeszcze się trzęsę.
-
Na ten samochód nie powinno być rabatów bo jest tak brzydki, że potrzebna jest pewność co do determinacji klienta. Nie należy go dodatkowo zachęcać bo to barbarzyństwo.
-
Na pewno? A czy 330 nie oznacza czasem dwóch litrów?
-
Ale że BMW 330 w cenie GLE to chyba musi się wypas po otwarciu drzwi na chodnik wylewać albo sam nie wiem co.
-
No, coś w tym jest.
-
Ale 50% jest lepsze i np. ja z tym nie dyskutuję. Chciałbym tylko żeby konsekwentnie przy sprzedaży też było 50% bo w niekorzystnym przypadku (wcale nie takim rzadkim) można zapłacić więcej niż się odliczyło a ideą podatku VAT miało być pass-through.
-
Osobiście tracę przy każdej sprzedaży bo nie bawię się w kombinowanie tylko wykupuję i sprzedaję od razu na pełną fakturę. Tak więc przy każdym aucie. No, przy każdym minus jeden bo pierwszego Jaga wynająłem żeby nie mieć tego problemu.
-
Oj, nie czepiaj się. Wiedź, że chodzi mi o skalę kraju. Twój szef jest wyjątkiem. No ale jeszcze są gwarancje. 100kkm to na tyle duży przebieg żeby firma chciała się auta pozbyć ale wciąż na tyle mały żeby to nie miało dramatycznego wpływu na cenę. Nie muszę bo z apki Jaga można eksportować wszystkie podróże do Excela.