Skocz do zawartości

sebaM25

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 339
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sebaM25

  1. > Sprawa wgląda tak: > Auto od prywatnego właściciela wstawione do komisu w holandii, w tym komisie kupuje je polski > handlarz, przywozi do polski, robi wszystkie opłaty, sprzedaje u nas i daje FV marża. > Jest szansa na wałek z VAT? Ewentualnie co dokładnie sprawdzić. Zobaczyć trzeba przede wszystkim czy w tym ichniejszym dowodzie rejestracyjnym widnieje jako właściciel firma czy prywatny gościo.
  2. sebaM25

    Ruda

    > To, że korozja po odprysku (jeśli jest) jest tylko powierzchniowa i da się ją bez problemu > wyczyścić-w przeciwieństwie do korozji idącej od środka np. w profilach zamkniętych. Też chciałbym żeby tak było, ale niestety korozja jaka by nie była (powierzchniowa, zaawansowana, od środka czy z zewnątrz) zawsze jest już korozją i takiej zainfekowanej blachy już nie wyleczysz do końca. To tylko kwestia czasu aż pokaże się z powrotem ze zdwojoną siłą, spod tego co tam niewiadomo jak starannie doczyszczałeś. Wiadomo że zdarcie tego porządnie samemu i zamalowanie choćby olejną do płotów jest lepsze niż nie robienie nic, bo spowoduje że po 1 zimie dziura tam nie wyleci, tylko pewnie po następnej. Ale dziura w takim miejscu co się już rdza jakakolwiek raz pokazała i tak wyleci. Ludzie szukają jak tu za OC raz w roku zapłacić 300zł a nie 500, a będą latać co roku do lakiernika na podmalowywanie wykwitów za 1000zł? No ale pewnie...kto bogatemu zabroni. > sumie bez fotek uszkodzeń trudno jednoznacznie oceniać no właśnie
  3. sebaM25

    Ruda

    > Skoro to zwykłe odpryski od kamienia to chyba powyższe twierdzenie jest lekko niemiarodajne Lekko niemiarodajne powiadasz? Tzn co masz na myśli może rozwiniesz? Szczególnie co to są "zwykłe", bo coś mi się wydaje że masz na myśli wczorajszy odprysk samego lakieru, a ja mam podejrzenie że już te odpryski dawno zakwitły i dlatego autor tematu o blacharzu pisze i kwocie 1700zł > Słuchając tych mądrych wywodów to lepiej w ogóle nic nie naprawiać Rozumiem że z każdym odpryskiem do lakiernika sie umawiać zalecasz i pewnie jeszcze malowanko elementów po 600zł sztuka? No no...twoja mądrość jest bardzo mądra...nie ma totamto...
  4. sebaM25

    Ruda

    > Czyli co ...jak raz zaczęła chrupać to nie przestanie? Konkretnie to wiem że to jest nieuniknione. > Mam dylemat tylko czy jak dam teraz do poprawy to czy na wiosnę nie będę musiał zrobić > korekty. Przecież ie pozbędę się samochodu bo muszę wydać 1700 na blacharza-lakiernika. Zmiana > na inny model kosztuje znacznie więcej. Z takimim pierdołami co piszesz (kilka odprysków?), to szkoda w ogóle do lakiernika jechać Ja bym to zrobił sam, albo zostawił jak jest i jak będzie auto do żyda szło za te 2 czy 4 lata, to przynajmniej będziesz o te 1700 zł bogatszy. Przecież tak czy siak ruszanie tego co zakwitło, to tylko pudrowanie syfa.
  5. > puszczany olej tą drogą > -jeżeli ubywa go w ilości 1l/1000km - jest wtedy ładnie spalany i nic złego się nie dzieje. Jak olej ładnie spalany, to gdzie te spaliny mają się ulotnić? Chyba że katalizator już całkiem zapchany, albo wydech zgnity i zamiast kopcić w tyłu, to kopci pod autem i nie widać. Albo katalizator taki genialny,że potrafi ze śmierdzącej niebieskiej chmury zrobić biały dymek o zapachu malinek. Różne już parchy widziałem i auto wciągające tyle oleju (bez wycieków, czy mieszania się oleju z innym płynem) kopciło mniej czy więcej, ale zawsze.
  6. sebaM25

    Wybór auta?

    > Peugeota 206 nie bierz jak coś z silnikiem 1.1 bo mocy zero a pali jak 1.6 w 7 litrach ciężko się > zamknąć... Clio 1,2 8v potrafi spalić do 6 litrów w mieście. Bez specjalnego stania w korkach i przy minimalnym skupianiu się na oszczędnej jeździe. Dlatego nie brałbym dci-ka, ani nie zakładał gazu. To auto to dobry wybów i mimo że 206-ek za specjalnie nie znam, to jakbym miał jeszcze raz kupować, zdecydowałbm sie na takie clio.
  7. > Ale że jak: altek daje jednak te 14,4V a na aku już będzie tylko 12V? Może nie 12V, bo to wtedy aku padnięty, ale jak ja sprawdzałem na klemach to zawsze pokazywało mniej, niż - do klemy a + do alternatora. Różnica mniej więcej 14,2 / 13,5V
  8. sebaM25

    Ruda

    > Gdyby wszyscy myśleli i robili tak jak koledzy powyżej sugerują to 30% aut na PL rynku już dawno > skończyłoby na złomie Pewnie tyle % własnie tam powinna już skończyć, ale jeszcze ostatnimi siłami się toczą. > Wymień reperaturki błotników na wiosnę, zastosuj dobry podkład, Tak tak, zawsze te same wszędzie dobre rady. "Ale pamiętaj nie jedno a dwuskładnikowy, ale nie zapomnij pod to cortanin, albo nie, brunox, potem akryl, ale ten epoksydowy a nie reaktywny, itp itd..." A prawda jest taka że każdy blacharz takie rzeczy robi na czas, a nie na konkurs i zedrze do równego co tam będzie kwitło, zapaćka byle czym, psiknie lakierem i po zimie zaś trzeba będzie poprawiać. Jak wytnie i wspawa wstawkę, to spawy zgniją za 2 lata i trzeba będzie znów wycinać tylko że jeszcze więcej.
  9. sebaM25

    Ruda

    > nawet walka na tylnym nadkolu? przecież niejeden samochód młodszy ma w tym miejscu rudą Zostaw to jak jest, bo zanim ci zacznie przeszkadzać w jeździe, to się dawno zdążysz auta pozbyć. A jak już ruszysz to będziesz co chwile poprawiał.
  10. sebaM25

    Ruda

    > Czy Waszym zdaniem jest sens brać się za rudą przed zimą czy po zimie? Moim zdaniem w ogóle nie ma sensu się brać za rudą. Co byś nie zrobił i kiedy, to i tak zakwitnie szybciej niż się spodziewasz.
  11. sebaM25

    Wybór auta?

    > oba benzyna To bierz lepsze, czyli mniej zajechane. Clio 8V potrafi naprawde mało spalić, 206-ka nie wiem.
  12. sebaM25

    Wybór auta?

    > Witam > mam takie pytanko które z tych aut będzie lepsze pod względem awaryjności,eksploatacyjnym itp. > peugeot 206 rocznik 2003 > clio 2002 > Czy to bez znaczenia ? > dzieki za odpowiedzi Oba modele w porównywalnym stanie technicznym nie będą się dużo różnić. Za to samo clio, ale różnica benzyna a diesel, może się róznić znacznie jeśli chodzi o koszty.
  13. > Znam kogoś, kto kupił 3-latka z przebiegiem 200 tys. Tyle tylko, że był to przebieg praktycznie > wyłącznie po autostradzie. A lepsze takie 200 tys. niż 50 po mieście. 200tys po autostradzie nowym passatem z prędkościami 100-120 km/h nie jest tożsame z 200tys takim samym autem, latającym cały czas bez gaszenia, po tej samej autostradzie, z prędkościami 200+km/h, bez sprawdzania poziomu oleju bo nawet nie ma kiedy.
  14. > Doświadczenie pokazuje że niekoniecznie. Moje doświadczenie pokazuje że zazwyczaj. Nawet jak nie kopci po długim postoju, po przegazówce do 6 tys obrotów, pod dużym obciążeniem pod wzniesienie, to zostawi zasłonę dymną np po większej redukcji z 5-ki na 2-ke. Ale że takich redukcji się w normalnej eksploatacji przeważnie nie robi w ogóle, to właściciel nawet nie wie jak bardzo ten bolid potrafi spalić olej.
  15. > Jest sens zmienić olej z 10W40 na 15W40. Specjalnie nie ma, ale przy wymianie możesz spróbować mineralny zalać. Może nieco mniej będzie brał. Na niebiesko nic nie kopci? Przy takim zużyciu oleju bez wycieku, powinien kopcić i to zauważalnie.
  16. > Ostatnio tato zauważył że strasznie ubywa mu oleju gdzieś dużo ponad 1litr na tysiąc km. . ... > Z racji tego że ojciec ma już ponad 70 lat jeżdzi tym puntem max 1 tysiąc > km/rok Jak nie kopci na niebiesko pod obciążeniem jak z parowozu, to zostawić jak jest i jeździć do końca tego auta. 1tys km na rok i litr oleju w tym czasie na dolewki, to chyba nie jakaś tragedia?
  17. > czyli rozumiem, że mając zielone światło tudzież żółty romb i tak powinienem się zatrzymać przed > każdym takim skrzyżowaniem i upewnić się, że nikt nie zechce przeciąć na czerwonym/stopie? > a co z wyjazdami z posesji? Najlepiej to w ogóle w domu siedzieć na AK. Dzisiaj miałem do Łodzi jechać, ale przewidziałem że pewnie będzie "znów ta Uć" i napewno coś sie stanie, więc siedzę w chacie.
  18. > za to nie. ale na tym filmie nie było zagapienia, nie ma tam znaku ustąp, a STOP! ... > jeśli tamtego idiote usprawiedliwiasz, to znaczy, ze nie jesteś lepszy od niego Ja piszę o tym filmiku z tirem, który wrzuciłem wyżej. Jeśli jeszcze nigdy ci się nie zdarzyło nieprawidłowo zmienić pas, to gratuluję. Ale pilnuj się, bo to prędzej czy później zdarza się każdemu i jak cię nagrają jacyś emocjonujący się byle pierdołą, to prawku powiesz papa. Jeśli chodzi o ten Stop i filmik autora tego tematu, to wymuszający musiał być niezłym gamoniem. Stop zignorował, a auta z prawej strony nie zauważył, bo sie pewnie zagapił. Z tym się zgadzam i go wcale nie usprawiedliwiam. Ale od razu prawo jazdy odbierać za takie coś?
  19. > Najprościej przejść nad tym do porządku dziennego, nic nie robić, mieć to w nosie. > Sprawdza się, tyle że do pewnego momentu. Lepiej od razu odbierać prawo jazdy za każdą niewłaściwą zmianę pasa, brak kierunkowskazu, stłuczkę, podwójną ciągłą, późne czerwone i niezapięte pasy. To się na pewno sprawdzi. Ostatecznie wpływów z mandatów do budżetu już nie będzie, a na drogach zostanie taki Jarosław, tylko ciekawe kto go będzie woził?
  20. > Wiesz co tu nie wazny staje sie rocznik No wiadomo. Powyżej 200ooo licznik już źle wygląda, a powyżej 300? Jak widzę tu na AK niektóre tematy co ludzie zakładają, to albo sprzedać się takiego nie da i od razu na złom, można oddać za prawiedarmo, albo trzeba zaprzyjaźnić się z dobrym psychologiem i jeździć do usranej śmierci. No i jeszcze problem w tym, że dla ludzi 20 letnie auto z takim przebiegiem jest tak samo złe jak 4 letnie. Albo panda 1,1 z przebiegiem 300tys to już na pewno większy trup, niż golf 4 tdi z tym samym przebiegiem na liczniku, bo na półosiach 600tys, ale mniej zniszczony w środku
  21. > Mógł równie dobrze strzelić dacha, zwiedzić okoliczności przyrody, żona mogła mu poronić lub złapać > traume. > Przecież nic się nie stało... > Zdumiewające jak chętnie usprawiedliwiamy, właściwie to usprawiedliwiają niektórzy zachowania > sprzeczne zarówno ze zdrowym rozsądkiem jak i ogólnie przyjętymi zasadami... Rozumiem. Chcesz mi powiedzieć, że powinni mu zabrać. Jakby go zepchnął powinien iść siedzieć, jakby "strzelił dacha" szubienica, jak ofiary śmiertelne i żona poroniona, to wyciąć mu w pień całą familię. Rowerzystom po pijaku już prawka nie odbierają podobno, ale za byle stłuczkę autem to już owszem.. A mandaty na 500 - 1000zł to kiedy pasuje, ja się pytam? Jak nie tą nogą co trzeba do auta wsiadam?
  22. > Widać nie chcesz zrozumieć. Pozostaje mieć nadzieję że nie będziesz musiał wykazywać swojej > wyrozumiałości... Czego zrozumieć? Stało się tam coś na tym filmie, że nie można mieć dla niego wyrozumiałości i pozbywać go od razu prawa jazdy?
  23. > Takie zamyślenie w skrajnym przypadku może doprowadzić do tragedii, a tego należy > zdaje się unikać. No właśnie, może doprowadzić. To znaczy gdyby doprowadziło, to powinni go zgilotynować? Jak można uniknąć? Czyż to nie jest normalne, że każdemu się zdarza zagapić, zamyśleć? Może najlepiej zrobić zakaz wyrabiania uprawnień do kierowania, bo wyjeżdżając na drogę automatycznie stajesz się potencjalnym mordercą?
  24. > To było 3 i 4 lata temu Większość golfów 3 i tych przegnitych vectr, po 300 tyś to miała już 10 lat temu, jak się po nie nagle tam w stronę zachodu w 2004 roku rzucili.
  25. > nic mi sie nie pomerdało > mam kumpla w policji. jak mu dzisiaj pokazałem ten filmik, to odpowiedział, ze jakby był na > miejscu, to by kolesiowi zabrał prawko na stałe. bo to ewidentnie zagrożenie życia nie jednej > osoby. ktoś, kto tak postępuje, ma nierówno pod sufitem > i tyle w temacie Z tym zatrzymywaniem uprawnień to widzę, że chyba nieco od jakiegoś czasu ich ponosi. Ostatnio zadziwił mnie ten filmik i wniosek z niego taki, że na przykład za zamyślenie się i nieprawidłową zmianę pasa można stracić prawko. Oglądajcie i słuchajcie komentarza od 1:03 Czy to jest normalne??? Za coś takiego zabrane prawko i co za tym idzie zakaz wykonywania zawodu przez rok? W jakim my kraju żyjemy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.