Jaruga

Paniska jest sprawa. Chcę kupić nowe opony bo mam jeszcze oryginały które same w sobie są kiepskie, a i bieżnik się kończy. I zastanawiam się nad profilem. Oryginalny jest jak wiadomo 195/55/15 a ja zastanawiam się nad 195/60/15. Co myślicie na ten temat?

Szczególnie rano jak wchodzę w pierwsze zakręty ostre to słyszę z tyłu czasem pojedyncze stuknięcie, ale dość głośne. Później to zanika, bądź zdarza się znacznie rzadziej. Zacznę od opróżnienia bagażnika bo brzmi to jakby coś się przesuwało i waliło w blachę. Ale coś mi się wydaje że to coś pod autem. Ma ktoś jakieś doświadczenia/pomysły co za cholera? Auto ostatnio było na przeglądzie i zawiecha git, tylko jedno koło słabo chwyta ręczny. Pozdr

Ładne auto Choć chyba odrobinę za daleko światła pociągnęli z obydwu stron Jak kupisz ładne koła to będzie super

> Pod względem spalania i jako tako jazdy ? > Użytkowanie w większości miejskie. Bierz lacetti HB. Jest dużo miejsca. 1.4 też do miasta wystarczy. Do wyprzedzenia TIRa w trasie też jak dobrze zredukujesz 1,4 jest bardzo cichy na niskich obrotach. Silniki benzynowe są w zasadzie bezawaryjne (od 2006 w górę bo na początku były jakieś problemy z zaworami), nie są ekonomiczne ale tragedii nie ma. Kłopoty sprawiały sprowadzane "nówki od dziadka". Do wożenia tyłka 1,4 wystarczy. Przynajmniej w HB. Ale jak masz zapędy rajdowe to możesz być rozczarowany Spalanie we Wrocławiu od 8,5 do 10 w zależności od warunków korkowo-pogodowych.

> Odgrzewam temat. Co powiecie o tej Evandzie? Ile to może palić przy wielkomiejskich korkach > (Wrocław) i ciężkim bucie? Obawiam się że takie ciężkie pudło to pewnie z 12 wciągnie. Mój lacetti 1,4 potrafi łyknąć ponad 10 przy mrozach.

> Tak w laćku tył masz tarczobębny (bębny za ręczny tylko są odpowiedzialne). > Dla prostoty masz rysunek a tak btw u ciebie też są Kurczę człek się całe życie uczy Serio - nie wiedziałem

> 1) Czeka mnie regeneracja bębnów w moim laćku no i mam zonk okładziny bez problemu dostanę ale > nigdzie nie mogę znaleźć zestawu naprawczego (chodzi o komplet tych sprężynek - te u mnie już > nie działają jak sprężyny a jak powyginane druty) do innych aut jest tego w brut a do laćka ni > ma szukać z jakieś vectry albo pod jaki model można to podciągnąć ?? > PS: byłem w ASO no to chłopek też się zdziwił bo w katalogu ma te sprężyny ale tylko jako komplet > bębna i 490 PLN za stronę śpiewa a aż tak mi na ręcznym nie zależy a zdziwił się bo w > katalogu ma tylko jako komplet a do innych modeli ma te sprężynki jako osobne numery > 2) Mój kochany laciek szaleje jak jadę w trasę (po mieście jest wszystko ok i krótkie trasy też > takie do 200 km) a jak pojadę w trasę i przekroczę magiczne 200 km szczególnie autostrada, > trasa szybkiego ruchu itp. i jadę ze stałą prędkością np. 100 przez dłuższą chwilę i chcę > dodać gazu to strzeli sobie 1 raz z wydechu (nie przepał słyszany z silnika) a typowo z > wydechu (tak to słychać-z tyłu-nie wiem jak to opisać) to samo jak z dużej prędkości puszczam > gaz (np. dojeżdżam do świateł) autko zwalnia i znów dodam gaz to też sobie raz strzeli? co to > mogło by być? > PS: jak ostygnie to już normalnie chodzi - podczas objawów nie występuje spadek mocy, dławienie > itp. W laćku były bębny?? Co to za wersja i rocznik?? Co do strzałów - masz gaz? Świece kiedy wymieniane i kable? Jaki przebieg?

> Czy warto jest kupić uszanowaną Evandę za 13tys? Za 13 patoli znajdziesz już mniej "orientalne", krajowe i młodsze lacetti z w miarę pewną przeszłością (a przynajmniej możliwą do sprawdzenia). Auto jest dobrze "rozpracowane" na naszym kąciku więc w koszta nie wpadniesz. Może mniej komfortowo ale teoretycznie mniej problemowo.

W laczku też mam pojawiającego się i znikającego "świerszcza". Niestety to typowa przypadłość chevroletów z tej generacji. Teraz od paru miesięcy cisza, ale wiem że wróci Pomęcz aso pare razy to wymienią. Ewentualnie pojedź do innego. Pewnie im się robić nie chce bo sporo grzebania z tym. EDIT: to miało być do autora wątku a odpisałem omyłkowo ceckowi

> Objawy. W VW przypadkowo spotkany mechanik zdiagnozuje problem nawet jak mu o nim opowie blondynka. > W Lacetti będzie musiał obejrzeć, a często nie będzie mógł podpiąć się do komputera bo ma > VAG'a i podstawowy prosty interfejs do całej reszty, który pozwala na diagnostykę w > ograniczonym zakresie. > Z diagnostyką głupich błędów ABS w Rezzo i Aveo był problem. Wszystko zależy kto jest mechanikiem. Jak jest to pan ziutek który tylko powtarza czynności których go 10 lat temu zenek nauczył to jest kłopot. Ale jak jest świadomy technicznie i myślący to nie ma problemu z naprawą laczka za pierwszym razem. Przykładowo byłem ostatnio u elektryka z kontrolką poduszki. Pierwszy raz lacetti widział z bliska. Sam rozkminił jaki trzeba zrobić kabel , odczytał skasował błędy, z ciekawości pooglądał całą instalację, znalazł usterkę i po godzinie auto zrobione. Powiedział że spodziewał się czegoś bardziej skomplikowanego a auto jest banał.

> Witam Koleżanki i Kolegów. > Zastanawiam się nad zakupem Lacetti HB 2006r. > Czy to auto będzie mało awaryjne i serwis będzie w akceptowalnych cenach ? Auto oglądałam, więc > wiem jak wygląda i jeździ. > Z góry dziękuję za odpowiedzi. Jeśli auto ma pewne pochodzenie i normalną przeszłość, oraz nie ma spierniczonej instalacji gazowej to będzie jeździć i nic się poważnego nie będzie działo Jeśli się coś zepsuje to są to duperele które są tanie i łatwe do ogarnięcia dla każdego przeciętnego mechanika/elektryka. A używając tego forum większość możesz sama zrobić pod domem Części nie są drogie i w miarę dostępne.

Witam ekipę. Chciałbym kupić kable rozruchowe którymi można odpalić benzynę o pojemności do 2 litrów. Nie chcę jakichś super hiper na sto lat, ale kupy która się stopi za pierwszym razem też nie chcę. Z góry dzięki za jakieś linki i namiary

> A ja sobie wyobrażam bo właśnie takiego kupiłem . Co prawda z klimą bo to był priorytet. Ale po > przygodach z zafirą chciałem najuboższą wersję , w myśl zasady " czego nie ma , to się nie > popsuje". Ja też mam takową (klima, 2 poduchy i 2 szyby el, ABS, antena w szybie, 6 głośników, centralny zamek) i w zasadzie brakuje mi do szczęścia tylko podgrzewanych lusterek. I wpisałem to na listę podstawowych funkcji kolejnego auta Inne bajery są mi w zasadzie zbędne.

> Ja ostatnio się rozglądam i Cruzów jest strasznie mało na ulicach. Przez ostatnie 2-3 tygodnie > obserwuje i jak widziałem ich z 5 sztuk to góra. Z nowej generacji chevroletów to ostatnio najczęściej widuję orlando... Chyba sporo się ich sprzedało w okolicach wrocka. Później cruze, czasami aveo, rzadko spark i captiva , a malibu NIGDY na oczy nie widziałem.

> http://www.caranddriver.com/news/2014-chevrolet-malibu-spy-photos-news > Bedzie lepszej jakości wnętrze i nowy przód. Ciekawe czy u nas się pojawi ten 4-cylindrowy 2,5 litra 198KM i zastąpi tego 2,4 litra. A w wersji 2.0 turbo to już mógłby powalczyć na rynku z innymi autami segmentu D z tzw. "droższych marek".

> 1. taka sama zarowka > 2. 2 wkrety + > troche ogrzac plastiki zeby nie peklo przy dokrecaniu > ja wczoraj robilem przeglad lacetti i mi wymienili za ~3pln Dzięki - żarówka wymieniona a przegląd zaliczony z bardzo dobrym wynikiem Jedynie ręczny nierówno bierze - jedna strona trzyma jak wściekła a druga ledwo co. I tu jest pytanie. Co może być tego przyczyną? Macie pomysły?

Podsumowanie problemu dla potomnych 1. W wersji bez poduszek bocznych nie ma kostki pod fotelem. 2. Winna była jedna z kostek instalacji poduszki pasażera która traciła chwilowo kontakt przy gwałtownych manewrach i przelatywaniu przez przejazdy kolejowe. Została rozebrana, wyczyszczona, poprawiona i przymocowana na stałe do budy. 3. Elektryk twierdzi że jedna z kostek jest według niego zupełnie zbędna ale nie przelutuje jej na stałe bo nie jest zwolennikiem tego typu modyfikacji. Jak twierdzi 30% jego roboty to jest odnajdywanie i poprawianie sztukowanych miejsc przez innych "fachowców" a pomysłowość ich jest ogromna Instalacja powinna być w oryginale

No więc mam zamiar wyskoczyć z pracy na chwilę na przegląd. Ale zauważyłem rano że się spaliła jedna z żarówek od podświetlenia rejestracji. Nie miałem czasu tego obejrzeć z rana więc mam 2 pytanka: 1. Czy to taka sama żarówka jak od postojowych czy inna? Jaka? 2. Jak się otwiera to ustrojstwo? Jedna śrubka czy 2? Na coś trza uważać żeby nie zepsuć? Z góry dzięki i pozdr

Byłem pewien że kupisz sedana kontynuując linię lacetti. Dlaczego HB? Jakie jest wstępne porównanie dynamiki silnika do lacetti (chociaż z dołu bo go kręcić jeszcze raczej nie można).

> No właśnie tak czekasz wciąż nie wiadomo na co i w międzyczasie Koreańczyki zrobiły Ci figla i > zmodernizowali Cruzaka wizualnie a'la kitajski tuning, > i teraz już sam nie wiesz czy się on Tobie nadal podoba czy już nie? > Mam racje? To nie było co prawda do mnie ale trafiłeś w sedno Chciałem kupić cruza ale mam już wątpliwości czy on mi się podoba Mam nadzieję że szybko wyjdzie kolejna generacja bo na Malibu póki co mnie nie stać Moje lacetti ma dipiero 5 lat - jeszcze ze 2 mogę poczekać

> Spokojnie, dlatego mowie, ze politycznie to imvho nie ma sensu. Pug ma klopoty, ba ma duzeeeeee > klopoty. Opel jest od wielu lat generatorem atrat dla GM. > Czyli co biedny ( jak wytlumaczysz F podatnikom, ze musza zaplacic za pacjeta w stanie krytycznym > majac juz jednego w szpitalu i nie majac $$$ na leczenie wlasnego ) kupi biednego.. I razem > beda biedni? > Kazda fuzja musi ci dac jakies synezje, zeby miala sens, czyli tu ciecie kosztow, ergo zatrudnienie > musi isc po EU rynek jest . > Wiec chyba mowimy o tym samym, tylko inaczej, to imvho nie mam sensu Francuzi to banda komuchów i innych socjalistów. Argumenty ekonomiczne do nich nie trafiają. Więc spokojnie przepchną ten pomysł i wszyscy będą zadowoleni że się firma rozwija

> będę wymieniał cały układ paska rozrządu i cały układ paska alternatora - pasek, napinacze, rolki, > pompa wody... - nie wiem na częściach jakiego producenta się opierać ? jak zmieniałem 4 lata > temu to pamiętam że paski gates były mocno negowane. pomóżcie wybrać w miarę sprawdzonych > producentów. > silnik 1,6 8v xsara picasso 2004 rok Żadne? Myślę że marka ma mniejsze znaczenie niż PEWNE źródło. I chyba na tym trza się skupić. Na którymś z kącików daewoo (chyba nubiry albo matiza) była kiedyś afera z pękającymi paskami Gates oferowanymi przez jednego z kącikowiczów. Okazały się podróbami

> Jak w domu w kinkiecie podwójnym pada żarówka to też obie wymieniacie dla świętego spokoju?IMHO bez > sensu. Nie, ale kupuję od razu dwie bo druga się niebawem spali W samochodzie wymieniam zawsze parami Jednnego razu dwie żarówki H4 w matizie padły mi w odstępie 2 tygodni. Od tamtej pory nie czekam bo nie lubię się dwa razy wkurzać manipulując żarówką w przestrzeni gdzie się mieszczą tylko chińskie lub dziecięce rączki

> zaprawde wspomnisz moje słowa, Chewroleta Już od dwóch lat krążą takie plotki. Ponoć nawet wstępne zapytania ofertowe były kierowane z GM do europejskich producentów części. W Korei jest już drogo i daleko. A w Gliwicach klepią astrę na tej samej płycie podłogowej co cruze czyli nawet inwestować w linie za bardzo nie trzeba...

> Jak w temacie - pacjent to Astra H, ostatnio zaczął stukać łącznik stabilizatora z prawej strony (z > lewej jest OK). Pytanie jest czy profilaktycznie wymienić oba czy jedynie ten stukający? Gdyby to była droga część to bym się zastanawiał. Ale to grosze są. I przynajmniej masz pewność że masz minimum 30kkm spokoju