Tomrad

> Moje pytanie do urzędu: > chciałbym na swojej posesji "przykleić" do budynku mieszkalnego garaż samochodowy. Uprzejmie proszę > o informację jakie są warunki wybudowania takiego pomieszczenia (bez fundamentów, zabudowany > tylko wjazd - najpierw wiatą, a docelowo garaż zamknięty) zgodnie z prawem > i odpowiedź: > w odpowiedzi na Pańskie zapytanie: > w celu wybudowania takiego budynku/garażu o jakim Pan pisze, należy wpierw wystąpić z wnioskiem w > ... > No i nie jestem do końca przekonany czy zrozumieli o co mi chodzi... Zrozumieli. Ponieważ napisałeś garaż, przedstawili Ci ścieżkę postępowania dla garażu.

> budowla, nie budynek. Powyzej 25 musisz miec projekt i pozwolenie (to ostatnie ma sie zmienic wg > najnowszego projektu), ale nie musisz placic podatku od nieruchomości. O ile ktos cie nie > nakabluje, ze trzymasz w niej samochod. Jak ktoś nakabluje to robisz projekt i pozwolenie, ale nadal nie płacisz podatku od nieruchomości, bo jest to garaż nie związany trwale z gruntem.

> Krótkie pytanie: > osobno na każdy płat okna, z prowadnicami, > czy > na całą wnękę okienną, bez prowadnic? osobno

> Witam > Mam zamiar kupić nowego Hyundaia i20 silnik 1,2 85 "KM z fabrycznym gazem. Jeździłem. Całkiem fajne auto dla dwóch dorosłych osób + ewentualnie dziecko. Przyśpieszenie wiadomo, nie wciska w fotel , ale dość sprawnie przyśpieszysz. > Czy warto i ile może palić tego gazu w mieście "korki. Spalanie lpg w zakorkowanym mieście około 10-11l/100km > Jakie są mankamenty tego auta cena ? Może też wyjść coś rudą jak to w Hyundai, choć w i20 nie widziałem.

> takiego jak plandeki samochodów ciężarowych, albo jak hal namiotowych? Czy to już będzie > podpadać pod garaż, na który trzeba pozwolenie ? To nadal wiata. Jak zamkniesz tą wiatę ze wszystkich stron łącznie z bramą wjazdową, wtedy nazwiesz to w zgłoszeniu obiekt gospodarczy i tyle.

> I kto ma to pomierzyc i policzyc - moge sam, czy musi ktos z pieczatka i uprawnieniami? Powierzchnię użytkową potwierdza kierownik budowy, ale mój po prostu zostawił puste miejsce na druku zgłoszenia budynku, podpisał się i powiedział żebym sam policzył (dał nowy wzór jak obecnie się to liczy) i sobie wpisał

> No i wada lub zaleta kanadyjek. Szybciej się nagrzewają od murowanych, ale też szybciej się > wychładzają. Przy utrzymywaniu stałej temp. w domu to nie taki problem, ale przy jakiś > dłuższych przerwach to szybciej dom się wychłodzi, ale też szybciej nagrzeje po odpaleniu > ogrzewania. Czy to wada czy zaleta każdy ocenia z osobna. Właśnie miałem to dodać. Dom szkieletowy ma bardzo małą bezwładność cieplną. Otwarcie drzwi zewnętrznych powoduje dużą utratę ciepła w krótkim czasie.

> parter 120m2 > kominek/koza 12KW na pellet, rekuperator + GWC = 2T pelletu na sezon + ogrzewanie CWU pradem > maj-pazdziernik ~100zł/miesiac > w sumie na sezon CO+CWU 1600zł + CWU (latem) 500zł + prad za rekuperator 100zł/rok To ładny wynik. Chyba jednak trochę obsługi taki kominek wymaga ?

> możecie coś podpowiedzieć? > ma być szybsze w budowie i tańsze od technologii tradycyjnej? > no właśnie, czy na pewno tańsze? > na pewno oszczędza się czas ale czy coś jeszcze? Koleżanka budowała w zeszłym roku. Nie wyszło taniej niż murowany, może nawet ciut drożej. Z zewnątrz wygląda jak murowany, ocieplenie wełną, tynk akrylowy, dachówka cementowa Brass. Co do ogrzewania, dom 125m2 ogrzewany gazem ziemnym, wspomagany znacznie przez kominek, podłogówka, kocioł kondensacyjny Viessman za poprzedni sezon wyszło około 4tys. zł z ciepłą wodą. Nie widzę rewelacji.

> A takie z ukrytym mocowaniem można jakoś w ogóle bezpiecznie zdemontować? Można - kątówką

> Jeżeli mówimy o budynku tradycyjnym, nie szkieletowym/drewnianym to IMO nie jest to realne albo > ewentualnie drogie. Tradycyjne budownictwo wymagają przerw technologicznych lub wykonawca i > inwestor będzie ponosił skutki pośpiechu. Można też pokusić się o specjalne dodatki do > betonów, prace przy wielu ekipach, suszenie tynków, itd, ale koszty rosną wraz z ryzykiem > popełnienia błędu. Pierwszy wykop 03.11.2011, fundamenty zasypane 08.12.2011, przerwa zimowa do 23.03.2012, strop wylany 25.05.2012, stan surowy zamknięty 28.06.2012,instalacje 15.07.2012, tynki 20.07.2012, wylewki 28.07.2012, adaptacja poddasza 30.08.2012, wykończanie wnętrz, ocieplenie i tynki 10.10.2012, zamieszkanie 27.10.2012r. Jak widać prawie rok, ale bez napinki, z przerwą zimową ponad 3 miesięczną. SSZ robiła jedna ekipa, resztę różne ekipy wchodziły po sobie. Strop, tynki i wylewki suszyły się same w słońcu.

> Wiesz - instalacje zawsze doprowadzisz do porządku. Problem jest jak ktoś dbał i w jakim stanie > jest silnik. Jazda na ubogiej mieszance nie robi mu najlepiej. Owszem, ale doprowadzanie do stan perfekt jest nieco upierdliwe. Przy nowej to odpada. Z silnikiem na szczęście problemów brak

> Zakłada się IV. Co do silników to nie pamiętam. Ale mogę Ci dać jedną radę - kup bez gazu i załóż > sam. Zgodzę się. Jak w Lanosie założyłem nówkę II gen. to miałem w zasadzie przez 7 lat i 100kkm bezobsługową instalację. Od czasu do czasu czyszczenie filtra, kontrola na komputerze i tyle. Obecnego kupiłem z lpg przez przypadek, bo nie szukałem typowo zagazowanego. Na starcie problemy z przełączaniem na lpg z winy czujnika temp. w reduktorze. Następnie wtryski żółte Valtek mocno klepały więc listwa do wymiany na AC. Teraz pojawiła się nieszczelność pomiędzy reduktorem i wtryskami. Gumowe wężyki po prostu straciły szczelność a dodatkowo sparciał oring na filtrze przy reduktorze. Wymiana na nowe załatwiły sprawę, ale znów trochę czasu i pieniędzy mnie to kosztowało. W perspektywie kilku lat butla straci ważność i będę się zastanawiał co dalej robić: sprzedawać auto czy homologować i jeszcze się trochę pokręcić.

> Jaki model byście doradzili? przy tak "szerokich" założeniach... bo ja wymiękłem :-) Honda Jazz po demo, lub z wyprzedaży rocznika. Naprawdę pojemne auto, z możliwością dużej konfiguracji wnętrza. Silniki 1,2 lub 1,4 to stosunkowo małe spalanie, niskie opłaty i w zasadzie bezawaryjne.

> Kiedyś 50km zrobiłem w 4 osoby na pokładzie trabantem 601 na połowie sprawnych cylindrów. Dał radę > i nic nie zmasakrował i nie pourywał Jechałeś cały czas z górki ?

> Wiem, ze skredytowałem, ale, jak to mówią, od przybytku głowa nie boli - jak ciepłą wodę mamy latem > "darmo" (w sumie jej podgrzanie), to chętniej po nią sięgamy. Tymczasem kocioł gazowy sobie > smacznie śpi A nie jest tak, że kocioł którego używamy tylko w sezonie grzewczym szybciej się zużywa ? Coś jak z autami, lepiej żeby był stale w ruchu (mniejszym lub większym) niż działał tylko okresowo.

Kolega z pracy miał takiego Focusa 1,6 z 2001r z automatem. Założył IV gen. lpg w 2005r, autem jeździł do 2012, później kupiła go nasza koleżanka i ma go do dziś. Początkowo nie był problemów. Po około 1,5roku poszła cewka WN, założono jakąś mocniejszą, chyba od Poldka. Po 0,5 roku kolejną awarią było spalenie bodaj tyrystorów w kompie. Po wymianie auto hulało kolejne lata bezproblemowo, mimo braku lubryfikacji. Przez ten czas przejechało na lpg około 120kkm. IMO tragedii nie ma, choć pewne ponadplanowe problemy mogą się pojawić.

> Kasztanowa dachowka nie jest jasna: Do takiego koloru dachówki dopasuj podbitkę, może być np. złoty dąb. Podbitka ciemniejsza niż dach raczej słabo wygląda.

> Nie chodzi o to że nie wierzę, ale gdyby solary miały 8 lat trwałości to nikt by ich nie zakładał, > a na pewno nikt nie dałby 10 tysiaków. Ja słyszałem o przewidywanych 10 do 15 lat trwałości instalacji solarnej.

> Nie ma tam odsetek bo inny program bez kredytowy > tu Fajna sprawa. Przy tych założeniach Solary zwróciłyby mi się już po ok. 6 latach co wygląda na rozsądny czas zwrotu inwestycji.

> U mnie będą zakładać w 2014 r, koszt 1800 zł na 5 osób resztę dofinansuje gmina i UE z jakiegoś > tam programu. Za takie pieniądze to chyba warto ale jak bym miał zapłacić 100% to pewnie bym > nie założył (zbyt długi okres zwrotu inwestycji). Jeśli to koszt całościowy z np. odsetkami to wygląda na inwestycję opłacalną. U mnie progiem opłacalności było max 2500zł przy 3 osobach. Niestety nie miałem takiej oferty jak Ty i pozostałem przy gazie ziemnym.

> Przechyl zmywarkę do tyłu, wyleje sie woda która zalega chyba w jakimś zaworze bezpieczeństwa i > zmywarka ruszy. Miałem identyczną sytuację w boschu Też tak miałem. Zmywarka ruszyła po wylaniu wody . Jeśli zalanie miało charakter jednorazowy to będzie chodzić, ale może też być jakiś wyciek stały i niedługo sytuacja się powtórzy.

> Drogie placebo działa lepiej niz tanie i to nie jest żart. Lepsze drogie placebo które działa, niż tanie znane rozwiązanie techniczne które nie działa na podświadomość człowieka.

> Hej, > Z racji iż nie obejmie mnie dofinansowanie do kanalizacji w mojej miejscowości, więc muszę zrobić > ją sam. > Projekt będzie, studzienki będą 2 chyba 425, robił ktoś może takie rzeczy, bo po kolei: kopię pod > studzienki na odpowiednią głębokość ze spadkiem, kładę studzienki i rury (grubościenne 160) i > zasypuje to wszsytko - właśnie czym? ... U mnie napierw podsypka piaskowa pod rurę 160. Poźniej normalnie ziemia z wykopu. Ważne by rura pcv była renomowanego producenta a nie najtańsza na składzie.

> Takie glosy slyszalem... > Czy jest jakies japonskie auto po 2000 roku, ktore dobrze znosi LPG? Nissan Almera II 1.5 lub 1.8