Skocz do zawartości

rallyrychu

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 095
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rallyrychu

  1. Ochrona zniżek działa tylko u danego ubezpieczyciela. To jest tania opcja jak się nia mialo żadnych szkód, ale ciekawe jak Ci policzą ubezpieczenie w przyszłym roku. Czy znowu ochrona zniżek będzie dodatkowo kosztować ~50zł, czy nagle zdrożeje do 150zł?
  2. A skasować błędu przez OBD się nie dało? Sprawdź akumulator przy porannym rozruchu za pomocą ELMa: podłacz i włacz monitorowanie napięcia - jeśli przy odpalaniu będzie bardzo mocny spadek, to może oznaczać, że akumulator się kończy. A wtedy czasem mogą się pojawiać problemy z różnymi kontrolkami
  3. Resztki kleju można usunąć środkiem do usuwania smoły i asfaltu. Ja kiedyś usuwałem naklejkę i resztki kleju zebrałem glinką.
  4. Ja dla odmiany ostatnio zrobiłem 300km zwykła drogą, zamiast autostradą. To ja już jednak wolę tych niedzielnych kierowców na autostradzie i nawet wyprzedzające się tiry
  5. Może klej się przeterminował?
  6. Wjeżdżajac do Nysy od strony Prudnika, czyli drogą 41 trafiamy na most na Nysie Kłodzkiej - kiedyś stałem tu bardzo długo. Dlatego raczej wybrałbym jazdę od strony Niemodlina drogą 46.
  7. Zdjęcia porobił raczej z dystansu - mało szczegółów widać Na jedynej fotce wnętrza, za przednim słupkiem, widać jakieś zabrudzenia, otarcia? Może od łapy bagażnika dachowego jakieś uszkodzenie, albo tylko brud - sprawdzić nie zaszkodzi.
  8. 8 letnia Octa w kombiku z przebiegiem 59k. Ludzie są w stanie we wszystko uwierzyć
  9. Ostatnio cofałem kawałek i się rozpędziłem do przeszło 40km/h. Ale spojrzałem na obroty - przeszło 4k, więc uznałem to za nieekonomiczne i zawróciłem Czyli cofać można, aż do odcinki. A przy ilu to nastąpi, to już zależy od auta, przełożenia skrzyni i max obrotów.
  10. Jaka nivea? Może Nivena Men, którą tak ostatnio reklamują Kup cleaner do skóry i zakonserwuj odżywką. No chyba, że chcesz mieć świecące, wszystko-łapiące stołki Wybór jest duży: http://showcarshine.pl/22-skora
  11. Furmankę na ciągłej wyprzedza się tak samo jak rowerzystę - szybko i z zachowaniem bezpiecznego odstępu. W przypadku rowerzysty możemy trafić na idiotę, który ma kamerkę i wyśle film na policję z naszym wielkim przestępstwem, a może nawet do telewizji. W przypadku furmanki jest mniejsze prawdopodobieństwo, że koń będzie miał na homoncie zamontowane go pro
  12. Dobrze, że przypomnieliście o tym nowym paliwie. Ja dziś miałem już wskaźnik paliwa na drugiej kresce, żeby po jakimś czasie podniósł się w okolice połowy między 1 i 2 kreską. Kiedyś takie rzeczy się nie działy, a tankuję zawsze na Statoil.
  13. rallyrychu

    OC + AC

    To pewnie pomyłka systemu, jakby przyszło do realizacji umowy, to nie przejdzie. Za podobne pieniądze, to kupowałem ostatnio ubezpieczenie do nastoletniego auta, a nie prawie nówki Zapytaj w salonie gdzie kupowałeś, bo do 3 lat mogą sprzedawać ubezpieczenia z dodatkami gratis. Tak było w moim przypadku, gdzie dawali teoretycznie gratis 2 opcje ubezpieczenia (lepsze assistance i coś jeszcze). A i tak najlepszą cenę dała mi moja agentka z PZU, bo doliczyła tyle rabatów, żeby ofertę salonu przebić Jak kiedyś liczyłem w kalkulatorach opcje ubezpieczenie, to takich rewelacji nie było. I wszystko na dobrą sprawę wychodziło drożej po zaznaczeniu kilku opcji niż w PZU...
  14. W domu jest Almera 1.5Pb z 2003 z przebiegiem 125k to mogę coś napisać. Rdza się pojawiła na nadkolach tylnych i zardzewiały jeszcze jakieś wsporniki z tyłu. Tylko, że auto miało dzwona z tyłu miesiąc po zakupie w salonie Wiec nie wiem jak by to było w egzemplarzu bezwypadkowym. Lubi rdzewieć belka pod chłodnicą - to już z przodu Oleju nie bierze. Przez cały okres najwięcej problemów było z dokładanym alarmem. Tak auto bezawaryjne
  15. Też się spotkałem z opinią właściciela, że to bardzo wygodne auto i mu się nie psuje. Jeszcze mówił, jak to się wygodnie tym za granicę jedzie. A ja bym się bał, że do sąsiedniej wioski tym nie dojadę A raz się do roboty spóźnił bo miał awarię.... tzn. panę złapał, na dodatek oczywiście w zapasie miał mało powietrza. Ratowałem go moim kompresorkiem
  16. Słyszeliście o "nowych". trzydziestoletnich Mazdach sprowadzonych do Polski. Tak, one też mają oryginalne opony. Teraz AMiS testował taką Mazdę 626 z tymi oponami - podobno w slalomie już przy 25km/h piszczały, ale jechać się dało. Te 12-letnie to w stosunku do nich prawie nówki - brać i śmigać PS: Mam do sprzedania 15 letnie zimówki z felgami do Matiza
  17. > W porównaiu do ceny radzonej także benzyny lakowej jest drogi...Ale to zupelnie nie o to chodzi IMO > wart jest ceny... Fajnie, że się przekonałeś do użycia porządnego, sprawdzonego środka i jesteś zadowolony Jak czytam te porady rodem z PRL, to zupełnie nie rozumie dlaczego ludzie koniecznie chcą sobie życie utrudniać, skoro są już dostępne skuteczne i bezpieczne środki do czyszczenia lakieru
  18. Spróbuj się skontaktować z właścicielem tego sklepu: http://showcarshine.pl/ Miejscowości się zgadzają, to może uda się wam spotkać Powinien pomóc dobrać odpowiedni preparat Skoro po przejechaniu glinką, dalej widać ślad po kropce, to możliwe, że ta substancja jest na tyle agresywna, że uszkodziła warstwę lakieru. To by już trzeba było wypolerować.
  19. > Aktualnie na tapecie jest Meriva B, ponoć pod wieloma względami przebija Vengę Były szef miał prawie nową Astrę, ledwo co mu się gwarancja skończyła i już coś mu ciekło z silnika/skrzyni. Myślałem, że w Vendze plastiki dają koncerty, ale po przejechaniu dosłownie 3km Astrą, wiedziałem że Opel też hoduje świerszcze w kokpicie Trochę mnie to zraziło do Opla. Z resztą przy wyborze używanego auta najważniejszy jest stan i historia auta. Wklepałem w otomoto założenia: cena do 35 tys., bezwypadkowy, krajowy. Wyniki: Meriva = 0 rezultatów. Pozostaje czekanie na okazję z Niemiec, igła, nie stuka i nie puka... Venga = 35 sztuk. Tu już można coś wybrać. Po prostu ja wolałbym kupować używane auto z Polski, bo jak widzę co potrafią kombinować handlarze
  20. Wszystkie założenia spełnia moja Venga... Ale ja jeszcze nie sprzedaję. Jak się rozejrzysz, to pojawiają się 4,5 letnie egzemplarze, od pierwszego właściciela z polskiego salonu
  21. > Masz na myśli linię warunkowego zatrzymania Chyba tak to się prawidłowo nazywa P-13 dokładnie miałem na myśli.
  22. > Ale ustawienie znaku "ustąp pierwszeństwa" kawałek dalej nie rozwiązałoby problemu. Bo skąd byłoby > wiadomo dokąd on obowiązuje. A jak ktoś by chciał zmienić pas 100 m dalej to ten znak by nadal > obowiązywał, czy już nie? Musiałby się fizycznie jeden pas ruchu kończyć żeby tego typu > oznakowanie miało sens. A gdy oba pasy biegną równolegle to tylko może wprowadzić w błąd. Myślę, że ustawienie znaku oraz namalowanie linii ustąp pierwszeństwa na asfalcie, dość wyraźnie pokazałoby do którego miejsca obowiązuje znak. Przy 2 równoległych pasach, namalowanie linii ustąp pierwszeństwa na prawym pasie w miejscu gdzie kończy się ciągła rozdzielająca pasy, a zaczyna przerywana byłoby moim zdaniem rozwiązaniem dość jasno informującym, kto ma pierwszeństwo przy wjeździe na prawy pas. Mam nadzieję, że jak Ogórek będzie pisać prawo na nowo, to rozwiąże też te łamigłówki z PoRD
  23. Fajnie, że poruszyłeś taki problem. Podobne oznakowanie, moim zdaniem idiotyczne, bo właśnie prowadzi do różnych interpretacji, jest w Wodzisławiu na rondzie obok McDonald's i Statoil. Jadąc prawo-skrętem jest znak ustąp pierwszeństwa, ale potem pas się nie kończy, więc wszyscy się pchają, a nawet urządzają wyścigi z tymi zjeżdżającymi z ronda, bo uważają, że jadą swoim pasem. A osoby zjeżdżające z ronda, które teoretycznie powinny mieć pierwszeństwo, mają problem ze zjazdem na stację, bo muszą zmienić pas i puszczać osoby jadące prawo-skrętem... Dlatego ja uważam i sam jak jadę tak jak pojazdy czerwone na rysunkach, to ustępuję pojazdom wjeżdżającym na mój pas. Bez rozróżniania czy mam zamiar jechać prosto, czy zmienić pas na lewy. A wystarczyłoby, żeby znak ustąp pierwszeństwa postawić kawałek dalej - już w miejscu gdzie są dwa pasy rozdzielone linią ciągłą. Tylko, że niestety chyba dalej się nie dowiem kto ma pierwszeństwo, bo jak zwykle ile Userów, tyle opinii
  24. Ale wosk ścierać polerką? Korekta i cleaner ok. Ale wosk to już tylko delikatny aplikator piankowy do nakładania i miękka fibra do starcia... EDIT: A znalazłem ofertę sklepu na L. Nazwanie tego czegoś "polerką" to bardzo duże nadużycie Daruj sobie, to się do niczego nie nadaje. Już lepiej za 90 zł kupić sobie dobry wosk i MF, będzie przyjemniej się pracowało, niż męczyć się tym wynalazkiem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.