amazaque

> Pozostałe 3 są idealne Jak chcesz sam, to zdrap luźny lakier i purchle, ostre krawędzie na styku lakier - aluminium wyrównaj papierem ściernym. Na to podkład do aluminium w spraju i jakiś w miarę odpowiadający kolorystycznie spray nawierzchniowo. Gwarantuję, że tylko Ty będziesz o tym wiedział .

> Szczególnie na autostradzie jak samochód podnosi za sobą chmurę wody i czasami nawet przeciwmgielne > słabo widać To widać chmurę wody! Nie mów, że był byś w stanie wjechać komukolwiek i gdziekolwiek w tyłek? Zwróć uwagę właśnie najlepiej na autostradzie - w dzień jak leje czy nie zawsze najpierw widać zarys pojazdu, dopiero potem jego tylne światła. Pomijam najnowsze wynalazki Audi, MB i BMW z ledami, bo te widać nieraz lepiej niż stop w samochodach +10 .

> Wg mnie powinno być jasno stwierdzone, że dzienne wystarczają na każde warunki, chyba że to my > chcemy sobie oświetlić drogę. Bo tak jest! (pomijając oczywiście samochody bez dziennych, które muszą mieć włączone światła mijania). W przekonaniu tym utwierdza mnie fakt, że wielokrotnie mijam patrole z lizakami jadąc na dziennych (wcześniej dokładanych markowych, teraz fabrycznych) w deszczu, śniegu, czasem nawet przesadnie po zmroku i nigdy mnie nie zatrzymali . Jest dzień - jadę na dziennych!

> Więc wystarczy obowiązek włączania pozycyjnych tylnych w deszczu. Ale po co? Przecież nawet jak solidnie leje, to w dzień najpierw widać zarys samochodu, dopiero potem jego światła pozycyjne z tyłu.

> Po co więc obowiązek mijania w deszczu? To na dziennych nie można jeździć w dzień jak pada deszcz? Przepis o światłach mijania w deszczu siedzi w kodeksie od czasów, jak na światłach w dzień nie trzeba było jeździć wcale. Jak to w sumie jest? Ja włączam światła mijania zawsze i tylko po to, żeby oświetlić sobie drogę przed samochodem, jak już nie widzę gdzie jadę i zaczyna mnie razić podświetlenie zegarów .

> Bez sensu. Na rowerze będzie jeszcze taniej i zdrowiej > HanYs Piechotą jeszcze taniej, bo nie trzeba kupować rowera . U nas zanim ktoś wpadnie na pomysł, żeby coś z tym zrobić szacuję na jakieś 10 lat (minimum). Zniżki OC (i tak jest prawie za darmo), AC podobnie. Darmowe parkingi w centrach miast, stacje do tankowania... .

> Toyota wprowadza do sprzedaży pierwszy samochód napędzany przez ogniwa paliwowe. Chyba było i dyskusja skończyła się na tym, że podobnego benzyniaka kupisz u nas za pół tej ceny, a reszta wystarczy na benzynę na jakieś pięć lat! Czyli bez sensu .

> początek VIN to kod fabryki ... Nie zawsze, czasem jest to po prostu kod producenta, niekoniecznie uwzględniający lokalizacje.

> czy rzeczywiscie przy takim biezniku trzeba az ksiazki serwisowej albo oznaczen na oponie? Wyobraź sobie, że są ludzie, którym trzeba wyraźnie napisać na kubku z kawą, że może być gorący, na torbie foliowej że można się udusić jak się ją założy na głowę, który but jest lewy czy prawy itp... . Nie dziw się, że nie ogarniając budowy opony i rodzajów bieżnika chcą mieć z boku strzałkę .

> tu jest ta sama tabelka > http://www.samochody.mojeauto.pl/renault/opony/renault_twingo.html Wydaje mi się, że jest tam błąd! Powinno być 165/65, 175/60 i 185/55, bo to są rozmiary zachowujące właściwą średnicę koła.

> W instrukcji od samochodu żony jest napisane że mogą być dwa rozmiary. > 175x65x14 lub 165x65x14. > Który rozmiar założyć zimówek ? 165! Ale czy na pewno 175 nie ma być łamane na 60?

> Ciekawy jestem jaką ma mazda sprzedaż po wprowadzeniu nowej 6 i 3, bo wysypało się tego na ulice > mnóstwo Zwłaszcza 6, albo ja bardziej je zauważam . Gdybym potrzebował samochodu tej klasy, to z pewnością była by to właśnie Mazda 6! To jest dzisiaj chyba jedyny nowy samochód wyglądający jak nowy, bardzo ładny i z jeszcze "prawdziwym" silnikiem na benzynę .

> Przepraszam za offtop, ale jak czytam Twoje pełne kompleksów posty w tematach o autach premium - to > dałbym Ci bana. Dziesięcioletnie strucle w cenie nowej pandy to są auta premium? Ktoś kogo było kiedyś stać na nowe wyrzucił to na śmietnik . Wiesz jakie są koszty utrzymania takiego samochodu? A prestiż zerowy jak ktoś ma pojęcie o motoryzacji > Co wnosisz do tego tematu ??? Kontekst .

> bo to PORSCHE > i wydaje się fajnym autem Ale co to jest "fajne auto"? Chcesz siedzieć na bananowej skórze, może wysoko bo masz problem z kręgosłupem? . Na światłach fajna blondyna w nowym UP!-ie i tak cię wyśmieje, bo też ma nawigację, automatyczne wycieraczki i blututa .

> tak sobie dziś zadałem pytanie ... czemu nie porsze ... To zadaj sobie jeszcze jedno - w jakim celu? I koniecznie uzasadnij tutaj ten cel . Bez tego nie licz na konstruktywne odpowiedzi .

> Tyle to ja też wiem gdy szkło jest ryflowane Tu jest gładkie Jutro zrobię test z kabelkami i > się okaże... Jak szkło jest gładkie, to po odbłyśniku obczaisz . Zrób zdjęcie i wrzuć tutaj, to bez kabelków obczaimy . Gołym okiem widać, w którą stronę światło poleci .

> Nic nie ma niestety tylko te naklejki Podejdź z tymi lampami do samochodu i popatrz na jedne/drugie, porównaj! Gołym okiem widać po uryflowaniu szkła i odbłyśników jakie to lampy. Jak użyjesz wyobraźni, to i bez samochodu da się to zidentyfikować .

> Z trzech stron nie ma opcji, jest tylko zdjęcie z netu. Coś w ten deseń: No to bierzesz dechę, wiertarkę, pilnik, papier ścierny i jedziesz . Do nas przyszły z zagranicy blachy nierdzewne na paletach z jakiegoś właśnie takiego egzotycznego drewna . Sam się zastanawiam, co z niego wyrzeźbić . Chyba będą jakieś nowe skrzynki do głośników a'la Sonus Faber .

> Cree grzeje się znacznie mocniej niż halogenowa. Chyba nie, skoro sprawność żarówki halogenowej to jakieś 5, góra 10%, a led świeci tak samo pobierając (w tym przypadku) połowę mocy. Ile by tego w ciepło nie poszło, to cudów nie ma .

> Niebieska bańka nie jest problemem bo jak ktoś chce mieć biało-niebieskie światło to tak musi być. Ale kto może chcieć? Kolor niebieski jest na granicy zakresu widzialnego przez ludzkie oko! Strumień naturalnego światła żarnika halogenowego przepuszczony przez niebieski filtr zatrzymuje najbardziej wartościowe dla oka widmo! Żarówkę halogenową z niebieskim filtrem może sobie świadomie zamontować tylko skończony kretyn, albo kosmita widzący w ultrafiolecie .

> 2-3 miesiące temu pojawił się kolejny youngtimer - Polonez w wersji "między borewiczem a akwarium" Dla mnie drugi po borewiczu , trzeci jest szeroki Caro z plastikowym podszybiem bez wlotu na masce. Reszta się nie liczy . Bardzo mało wyszło borewiczów akwarium, pewnie nie mieli tyle nosków na magazynie, a produkcja szła . 87/88?

> No właśnie... sam widzę czasem coś takiego i zastanawiam się, co kieruje Kierownikiem auta, że robi > to swemu autu... "sticker bomb" . Taka moda, na szczęście powoli przemija .

> ale h7 nie montuje sie do lamp z odblysnikiem, H7 to jest dzisiaj chyba najpopularniejsza żarówka w reflektorach z odbłyśnikiem! H4 odchodzi powoli do historii .

> Mam pytanie: jak jednoznacznie określić kierunek, w którym obracały się koła - podczas jazdy do > przodu, żeby nie było niedomówień - na podstawie wyząbkowania opon? Ostatnim samochodem który ząbkował mi opony był Polonez , ale jak sobie przypominam, to głaszcząc opony na górze w kierunku tyłu samochodu szło gładko .

> Wreszcie udało mi się dorwać Zelmotowskie pokrowce na halogeny To dorwij jeszcze dystanse do kół 20mm . Ja wiem, że to jest poważne odstępstwo od serii, ale warto! Wizualnie i trakcyjnie .