Skocz do zawartości

amazaque

użytkownik
  • Liczba zawartości

    15 666
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez amazaque

  1. > No tak i była jakaś akcja serwisowa, na którą byliśmy wezwani. Akcja była na przewody paliwowe, hamulcowe i szczęki z tyłu. Na pedał nie było akcji, ale temat jest znany bo ludziom się luzuje na boki. Jakaś śruba się odkręca . Jedź do Zabrza, olej "kilera" .
  2. > W firmowym Clio 4 pedał hamulca jest dość luźny - lata na lewo i prawo o co najmniej 0,5-1cm. > W serwisie stwierdzili, że to "norma". > Może jakiś właściciel potwierdzić? > Bo mi się wydaje, że we wszystkich innych autach pedały są na swoim miejscu i tyle Miałem ten luz. Serwis dokręcił, stwierdzając że przyjechałem w ostatniej chwili. Pisałem o tym na forum clubclio i jest to jakaś wada w tych samochodach.
  3. > Zdefiniuj "elastyczność" Pod sporą górkę, Lanos wymiękał i trzeba było redukować, Clio ciągnie na piątce i też nie jedzie, ale silnik nie daje oznak zdychania! > Co to znaczy "miasto" i "ciężki but na obcasach"? Ja to nazywam "cyfrowe jeżdżenie" - gaz/hamulec, czyli 0/1 . Jak mnie stara wiezie na kacu (moim ), to ledwo się powstrzymuję od pawia i ciągle mam wrażenie, że zaraz komuś wjedzie... . > W Lanosie 1.6 16V 7,5l/100km? Takie rzeczy są możliwe, ale bardzo rzadko spotykane. Najzabawniejsze > jest to, że dodatkowo porównujesz spalanie pojazdów, które dzieli przepaść No przecież mówię - w Lanosie był żeliwny kloc na przypadkowo opracowanym dwupunktowym wtrysku z Kadetta/Ascony , a jednak dało się nie przekroczyć ośmiu litrów! Nie dziw się więc, że szlag mnie trafia, jak w nowym samochodzie hi-tech ledwo schodzę poniżej pięciu .
  4. > Masz na myśli to dychawiczne Clio? No, zresztą jak nie idzie to skąd ma być spalanie? Który to > silnik? 1,2/75. W sumie daje radę, jest nawet bardziej elastyczny od tego w Lanosie . > Chcesz to porównywać do oplowskiego paliwożłopa w Lanosie? > Możesz No właśnie porównuję . Nie jest to 1,4 w Ceedzie, bo tutaj musiał bym mówić o technologiczno kosmicznej przepaści (aż tak jak w Clio nie liczę, ale na kompie jest średnie spalanie 6,4, a żona jeździ po mieście z ciężkim butem na obcasach, leje paliwo i w dupie ma spalanie ). Końcówkę życia Lanosa wklepywałem w aplikację i te słupki kończyły się na 7,5l/100km. Niby tylko dwa litry różnicy, ale w skali roku ma AC/OC za darmo .
  5. > Dobrze, że zaznaczyłeś "mi" Mi czy komu innemu - tym samochodem nie da się inaczej! Ciśniesz mu gaz olewając spalanie, a on i tak nie idzie. Jakiś komp tym steruje czy co? . Te "szpile" podchodzące pod sześć to właśnie próby zrobienia maksymalnego spalania . W sumie nie mam pretensji do świata że jest mi źle, bo przez rok na paliwo wydałem mniej, niż na same naprawy poprzedniego grata i sprawnie dojeżdżam z miejsca na miejsce . Ale z drugiej strony przyznam się - te czwórki z przodu to wymęczyłem .
  6. > nic nie motywuje , skoro taki wątek to i takie zdjęcie Ale Fabia (Skoda) takie spalanie? Fakt - silnik 1,9 to coś musi napełnić te przepastne cylindry, ale bez przesady! Ponad 6 litrów diesel w takim małym samochodzie?
  7. > Czy tylko mnie się zawsze trafiają paliwożerne wozy? A może nie umiem jeździć, że mi zwykle auto > pali więcej niż katalogi podają?! Mi pali mniej niż podaje producent w instrukcji . Zawsze do pełna i zawsze rzeczywisty stan licznika . Pewnie mam coś zepsute .
  8. amazaque

    BMW do oceny

    > Możecie rzucić okiem na to pudło ? Jak odpala ma mrozie, rusza, prosto jedzie, hamuje bez kontrowania kierownicą i potrzebujesz takie kombi do na przykład wożenia gruzu na budowę, to za siedem tysięcy można zaryzykować. Jak ma jeszcze ważny przegląd do listopada 2015 to tylko brać! Ja jednak szukał bym jakiejś Laguny I w podobnym stanie, za połowę tej ceny i pewnie będzie w gazie , w dodatku ma większy kufer .
  9. > Sugerujesz ze samochod z 2003 albo 2004 to szrot ? A nie jest? Taki samochód ma przejechane w najlepszym przypadku 200 - 300 tys. km i jest po prostu zużyty. To, że jeszcze odpala, rusza i hamuje nie świadczy o tym, że nie jest szrotem. Jest wart tyle samo, co dziesięcioletni telewizor, kuchenka mikrofalowa, lodówka, laptop czy tym podobne sprzęty. Co gorsze (w przypadku samochodu) - jest drogi w utrzymaniu. Za drogi jak się po zakupie okazuje dla nabywcy dużego kombi klasy "premium" za 10% jego początkowej wartości. O "prestiżu" to nawet szkoda gadać .
  10. > Auto mam ubezpieczone w PZU , ale drogo się zrobiło w porównaniu do wymienionej w tytule > konkurencji (prawie 500 różnicy). A ta różnica to od 500, czy 2500? Poza tym po co AC dla samochodu wartego 11 tysięcy? Jeździj tak, żeby nie robić szkód i wykup najtańsze OC. Zaoszczędzone pieniądze odkładaj na kolejny nowszy samochód . Chyba że jesteś "szkodowy" i wyciągasz z TU, to zostań w PZU .
  11. > I kupiles clio zamiast fiesty? Tak! Bo za to, co w Clio było w standardzie, a było tańsze , we Fieście musiał bym dopłacić tyle, że miał bym wypasionego Cee'da . Tylko po co mi drugi Cee'd?
  12. > Czyli kupuje taka fieste trend > gold za 50k robie tunnig i dajmy na to bezpiecznie robie 140KM. Jak rok temu szukałem samochodu, to w salonie oferowali mi chyba nawet gratis ze 100KM na 125 czy jakoś tak. Tylko po co?, jak cała reszta samochodu przegrała . Teraz większość producentów tak robi - jeden silnik, komp, multimedia, a wersje "bida" robi się przez ograniczenia w sofcie.
  13. > Do wyboru 3 modele: Z tych co wymieniłeś Clio albo większy Lanos. Ich konkurencja z epoki jest dzisiaj praktycznie nie do kupienia w stanie "jeżdżącym", bo została przerobiona na nowe samochody . Popatrz na ulicę .
  14. amazaque

    Ruda

    > Co byś nie zrobił i kiedy, to i tak zakwitnie szybciej niż się spodziewasz. I będzie to po naprawie postępowało jeszcze szybciej i z czasem gorzej wyglądało!
  15. > Czy coś więcej można obejrzeć? Za miesiąc będziesz miał w salonach Kię Cee'd wersja M za 53 tysiące. Wiem, że przekraczam założony budżet , ale też ten samochód znacznie przekracza wyposażeniem i funkcjonalnością wszystko inne co znajduje się na rynku za te pieniądze . I to w "dziale" kompaktów, bo o 301, Rapid, Logan... nawet nie mówię .
  16. > Ale czekaj... Moment... w innym miejscu też > są domy i tam też mogą parkować jedynie mieszkańcy. Zatem - jak żyć? Załatwić z władzą parkometry i darmowe identyfikatory dla mieszkańców ulicy . Miasto ma kasę, a lokatorzy wolne miejsca .
  17. > Co tam może się dziać, dlaczego od tego ew. miałyby być wibracje na kierownicy i jak > dokładnie to sprawdzić? Sprawdź jednak dokładnie te opony! Miałem ostatnio dwie takie sztuki - nowa i prawie nowa. Obie idealnie się wyważały na kołach, a przy 110/h wibracje. Okazało się, że miały bicie promieniowe kilka mm. Reklamacja u producenta uznana. Możesz to sam sprawdzić podnosząc koło i kręcić z jakimś kawałkiem kija przy błotniku . Bicie osiowe tak samo, ale to już będzie felga. 110/120/h to są modelowe wibracje od kół .
  18. > Mam mieszankę argon + co2. Czemu sie nie nada? Nada się! Do amatorskich zastosowań spoina będzie ładna i mocna . Zrób próbę.
  19. > ... żeby delikwent je WYŁACZYŁ, bo mgiełka z widocznością 1 km nie kwalifikuje się do ich > włączania. Dawno temu żeby dać komuś do zrozumienia, że ma coś nie tak ze światłami, dawało się krótki sygnał długimi.
  20. > Nie neguję tego BTW.. czy kiedykolwiek można było włączyć tylko przednie światła mijania lub tylko > tylne? Nie ma tylnych świateł mijania (chociaż znając naszych ustawodawców wszystko przed nami ). Tutaj akurat ktoś pomyślał i pewnie też z autopsji nakazał oświetlić tył samochodu w ciemnym tunelu, a że tył włączał mu się po włączeniu mijania, tak skonstruował przepis. Są jeszcze obowiązkowe tylne odblaski w samochodach, ale te że tak powiem średnio widać jak z tyłu jedzie samochód na dziennych w technologii LED i z tym też trzeba coś zrobić. "Ciężka sprawa" .
  21. > Znak D-37 > "Oznacza wjazd do tunelu, nakazuje jeszcze włączenie w pojeździe przednich świateł mijania." Ale przepis jeszcze sprzed obowiązku jeżdżenia na światłach przez cały rok / w okresie zimowym, nie mówiąc o światłach dziennych. Ale z uwagi na TYŁ! pewnie nie został zmodyfikowany i jak już pisałem, ma sens . Nie przełączysz z dziennych na mijania w tunelu - mandat .
  22. > Teraz jest na odwrót: żaden przepis tego nie nakazuje używania świateł mijania w tunelu. Zaczynam się bać odpowiadać w Twoich wątkach . Ale jest jakiś przepis nakazujący włączenie świateł mijania w tunelu dłuższym niż 50m (tak mi świta ) i w tym przypadku chodzi właśnie o tylne oświetlenie, które to zapala się tylko ze światłami mijania. I to może mieć jakiś sens . Nie chodzi tutaj o same światła mijania z przodu.
  23. > Montaż jest ciężki ? robić samemu czy oddać do kogoś ? Musisz mieć dobry dostęp do wewnętrznej części zderzaka! Sprawdź to, bo jak nie wsadzisz tam ręki, to nie zamontujesz. Poza tym musisz umieścić tam centralkę, albo gdzieś indziej , a wtedy do niej musisz móc podłączyć cztery czujniki, zasilanie z lampy cofania, masę i buzzer żeby go było słychać w kabinie . Przymocować, żeby się nie tłukła na dziurach . Jak czujniki bez monitorka, to w zasadzie koniec. Jak z monitorkiem, to... oddaj do specjalistów . Najlepiej do ASO, będzie najmniej zniszczeń w tapicerce . Zanim zaczniesz wiercić w zderzaku, też wypadało by poćwiczyć na jakimś szrocie , bo może dojść lakiernik .
  24. > razi cię kiedy jest jasno, a nie razi w nocy? W nocy nie, bo jak włączę mijania to cala decha się ściemnia . Za to w dzień przy ściemnionej nie widzę zegarów .
  25. > Ok, ale wez pod uwage fakt ze dzienne swieca bez pozycyjnych z tylu. Co we mgle jest slabe i to > bardzo. Jak jest mgła - włączamy tylne światła przeciwmgielne!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.