MavGT

Nie było skóry, której nie udałoby mi się ogarnąć za pomocą preparatów z tej firmy: http://colourlock.pl/ Jedni z lepszych speców od skóry w Polsce.

> Krok po kroku da radę wytłumaczyć? Możesz również poratować linkami Same swirle? Z reguły pełną korektę robi się na 3-4 etapy. Tak w skrócie zaczynasz od najtwardszej gąbki i najmocniejszej pasty i schodzisz kombinacjami to całkowitego wykończenia powierzchni... > Od jakiegoś czasu po głowie chodzi mi Graphite 59G242 Szczerze? Nie moja liga i nie znam się U mnie minimum na półce leży Makita 9227 CB jako wół roboczy, a reszta to idziemy wyżej jakościowo i cenowo Ogólnie to zacznij od chyba największego forum o tej tematyce, www.kosmetykaaut.pl Przede wszystkim tam poszukaj a znajdziesz zarówno recenzje tanich maszyn polerskich jak i przykładowe zestawy "na start", jak i całe "how to", reszta w Twoich rękach. Jak będziesz w Krakowie to zapraszam do siebie, w miarę wolnego czasu pomogę i podpowiem co, z czym i jak

Bez zdjęć, a najlepiej osobistych oględzin, ciężko stwierdzić ale tak z grubsza... Swirle i hologramy po nieodpowiednim polerowaniu do zrobienia nawet na szybko i dużego skilla nie trzeba Podkład niedotarty już gorzej... Nie zawsze się da, ale ogólnie mocno ingerując padami np. jeansowymi lub mocnym wodnym papierem powinno się w sporym stopniu zniwelować Ale tu już troszkę skilla potrzeba Odcięcie na kreskę- mocna ingerencja i będzie bardzo ciężko całkowicie to usunąć, ale jest szansa, że będzie kilka razy mniej widoczne Paprochy jeśli są też zależy, jedne się da inne zostawią większy czy mniejszy ślad na klarze. Ogólnie fajnie jakby ktoś znający się na temacie pooglądał auto i podpowiedział co można z tym zrobić, bo tak to możemy sobie gdybać i się zastanawiać I co do zestawu, polerka, pasty, pady, papiery, itd... to idąc po najtańszej linii oporu i kupując używaną lub nową maszynę polerską z budżetowej półki to w 500złotych będzie ciężko się zamknąć

To ja coś napiszę w temacie... Posiadam MB C124 z silnikiem 3.0 24V na mechanicznym wtrysku z automatem 5spd, mój dobry kolega ma z kolei GTV z 2.0 V6 Turbo... W obydwu autach żadnych poważniejszych awarii, u mnie z racji wieku to jakieś łożysko pompy powietrza dodatkowego, kopułka i palec rozdzielacza a tak to tylko oleje, płyny, klocki, tarcze i lać paliwo W GTV z kolei był jakiś problem z szarpaniem pod pełnym obciążeniem, ale sam się naprawił Parę razy spadła jakaś rura gdzieś przy turbo, a tak też praktycznie wymiany eksloatacyjne Ogólnie jak porównywaliśmy to ceny części w obu przypadkach to poniżej średniej Auta są całkiem różne pod względem prowadzenia, walorów użytkowych... Powinieneś przejechać się i jednym i drugim, żeby mieć porównanie Uważam, że zarówno w jednym jak i drugim przypadku znaczenie ma przede wszystkim w jakim stanie auto kupimy.

Miałem hydroshielda i działał, po roku i ok 45 tys km już może nie było idealnie takich właściwości jak na filmiku promocyjnym ale ewidentnie jeszcze spełniał swoje zadanie

Po pierwsze, które Mondeo z silnikiem 1.8? MKI, MKII, MKIII czy MKIV? Po drugie coś czuję, że bez wizyty u dobrego mechanika się nie obędzie...

Ja zawsze lałem Valvoline dobierany z ich katalogu do wszystkich Fordów, jakie miałem, i wszystko działało

> Cosworth Dokładnie. Kolega dobry miał, przejeździł ok 600 tys km (nie ma pomyłki z zerach) z czego ostatnie 100 tys km skrzynia AT delikatnie przeciągała A potem była na to auto kolejka chętnych na jakimś forum, na którym się udzielał Wiem, że wymieniał CAŁĄ wiązkę elektryczną a poza tym lał LPG i robił co trzeba

Nie wiem co to za auto... Ale u mnie w byłym ST220, ogólnie w Fordach (nie wiem jak w innych markach) mruganie checka oznacza wypadanie zapłonów. Działo mi się tak na LPG, jeden wtryskiwacz przy pełnym butowaniu przez więcej niż 20 sekund nie wyrabiał. Pomogło czyszczenie, wtryskiwacz BRC, miał 120 tys km za sobą

Osobiście odradzam ten komis. Łatwiej znaleźć tam jakiegoś ulepa niż normalne auto

> i wystarczy ze zjedziesz z autostrady do miasta i dystans skroci sie o polowe > a wiedzac ze fizycznie jest dajmy na to 8 litrow paliwa bedziessz wiedzial ile przejedziesz w > danych warunkach. Czyli wychodzi na to samo, tylko w nowszych autach liczy to za Ciebie komputer i nie musisz tego robić sam Też byłem sceptycznie nastawiony, ale pojeździłem z takim rozwiązaniem i mi się podoba

> Łojoj > Jeździłem przez jakiś czas 2.0 TDCi 140 KM. > Przy braku oszczędzania średnia wychodziła mi 7.5 z komputera który i tak lubi zawyżać wynik. Z > czego więcej waliłem po mieście i ok. 140-160 km/h niż oszczędnie. Dokładnie. Fakt, że mam z tym silnikiem Mondeo (2.0 tdci 143KM), ale przekroczenie 8/100 w mieście to naprawdę trzeba się starać. W chwili obecnej na baku (pod korek wchodzi ok 68-70litrów) przejechane jest ok 780km, komputer pokazuje zasięg 190km. Sama jazda po Krakowie z krótka trasą ok 50km Spalanie wyjdzie coś kolo 7,5 I nawet biorąc pod uwagę opory powietrza i większą wagę S-maxa to zacząłbym się zastanawiać przy spalaniu powyżej 9/100 w mieście co jest nie tak. Znajomy ostatnio sprzedał S-maxa 2.5T, i nie przekroczył w mieście 15/100 a w trasie 11/100 a lekkiej nogi nie ma

> Zaletą w zamyśle projektantów jest to, że kontrolka rezerwy nie zapala się i gaśnie jak w starszych > autach (np podczas przechyłu na łuku drogi), tylko jak się raz zapali to już świeci do końca i > to znak że trzeba dolać paliwa. A i tak nie jest to prawda. Dajmy na to Mondeo Mk IV pokazuję rezerwę faktycznie po przebiegu (musi być mniej niż 120km wg komputera do przejechania na baku) a nie po ilości paliwa. I podczas jazdy jest ok, bo raz jak się zaświeci "rezerwa" to już nie zgaśnie. Jednak zdarzyło mi się zgasić samochód z zapaloną "rezerwa", następnie zapalić i przy zmienionym stylu jazdy rezerwa zapaliła się ponownie dopiero po ok 60km Jednak osobiście uważam, że takie rozwiązanie ma więcej plusów niż minusów i bardzo mi się podoba Bo wolę jak kontrolka rezerwy zapali się jak komputer stwierdzi, że mamy do przejechania dajmy na to mniej niż 120km przy naszym obecnym stylu jazdy niż jak się zapala np. jak mamy 8 litrów paliwa, a wtedy w przypadku zależnym od silnika od kierowcy zasięg może być od przykładowo 40 do 160km

> a co z Volvo bylo nie tak? Pewnie się znudził...

Mam do tej pory Glorie, swoje już przeżyła i ma się dobrze Innych nie miałem, w żadne przeróbki również się nie bawiłem

> Mondeo Mk 4 dla 5 osobowej rodziny da radę Jak jest z szerokością na tylnej kanapie ? Ogólnie miejsca z tyłu jest bardzo dużo jak na auto tej klasy > 2 foteliki > plus dorosła osoba zmieszczą się ? Zmieścić to się zmieszczą... Ale w dalszą trasę bym nie chciał tak jechać

> Na wzór starego nie możesz sobie zrobić u blacharza takiego samego..? Ale tłumik to coś więcej niż obudowa zewnętrzna

Zależy indywidualnie od auta. Czasami budowa zawieszenia, układu hamulcowego i błotników pozwala na spore ustępstwa od rozmiaru fabrycznego, a czasem jest to +/-5 Dodatkowo co wejdzie to wejdzie, ale np zmieniając mocno ET w Focusie II RS bardzo na minus zmienia się "przyczepność" auta...

> Cześć, > Specjalisty moje pytanie mam o koszt całkowitego malowania auta, jaki on może być ? > auto już rozebrane Od 3 tys zł w górę

> Ogranicza prędkość na identycznej zasadzie na której robią to 250km/h limitery, tak? > Czyli dołączasz się do ruchu, przestrzeliwujesz prędkość nadjeżdżającego pojazdu (zdarza się > każdemu) i nie możesz uciec, bo włącza się limiter, a gość po przywaleniu w Twój tył wpada w > przystanek pełny ludzi, przez co Ty i Twój limiter wysyłacie 5 osób do piachu. No... doskonała > koncepcja milordzie... Idąc tym tokiem rozumowania to powinni zabronić produkowania samochodów, które mają mniej niż 150KM i 200Nm przy wadze max 1100kg

> Dla 195/50/15 daję 2.2 - 2.3, za dużo, za mało??? Zależy też trochę od modelu opony i preferencji kierowcy. Ja z przodu bym jeździł na 2.2-2.4 a z tyłu z 0.2 mniej, gdyż tył w Lanosie htb jest leciutki

Jak najbardziej tak

Osobiscie korzystam z tej: KLIK Ale same szczoteczki Colourlock tez sa fajne

> u wkurza mnie psikanie tym rozpylaczem wszystko spływa ze skóry swoją droga nie chce doczyścić > idelanie skóry, Bo to nie jest mocny praparat czyszczacy, raczej nadaje sie on do regularnego czyszczenia. Do doczyszczenia idealnie na pierwszy raz to np. Colourlock Cleaner Strong. I tez wypadaloby miec jakas odpowiednia (zeby nie napisac dedykowana) szczoteczke do czyszczenia skory.

> Przebieg ciężko stwierdzić, raz w tyg robię 200km a czasem tysiąc > auto garażowane, staram się na bieżąco czyścić fotele z okruszków itd. > jak 3x starczy, to następna konserwacja dopiero styczeń/luty Przy takim przebiegu i uzytkowaniu 3x do roku spokojnie wystarczy. Jak zrobisz czesciej oczywiscie nic sie nie stanie