Skocz do zawartości

wald0

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wald0

  1. C5 liftback to tylko stare generacje Ostatni wypust X7 czyli od 2008 to tylko sedan lub kombi
  2. przełącznik piórowy chwilowy stycznik obrotowy samopowracający kluczykowy itp https://www.google.com/search?q=(obrotowy+OR+piórowy)+AND+(chwilowy+OR+powracający+OR+samopowracający+OR+samopowrotem)+AND+(włącznik+OR+wyłącznik+OR+stycznik+OR+przełącznik)&sxsrf=ALeKk007MtUDRplZgKkFt8R1BhXzkxrCHw:1605707132685&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=2ahUKEwib14aanYztAhVkposKHfA1BNk4ChD8BSgBegQICxAD&biw=2144&bih=1059
  3. Niech nie zapomni dorzucić worka z kocim żwirkiem
  4. Odpowiadał za precyzyjne postarzenie produktu?
  5. Na szczęście nie musiałem tego rozbierać, więc niestety tylko mogę przypuszczać, że raczej o dokupieniu samej części bym zapomniał - niestety Tak czy owak jej ewentualna wymiana to niezła rzeźba, podobnie jak i naprawa Tulejka bardzo wzmocni całość. Tak jak wspominałem, zlikwiduje możliwość że to się rozszerza na pęknięciu. Swoją zrobiłem z nogi starego krzesła ogrodowego, musiałem uciąć kątówką, oszlifować a że była za cienka o jakiś ułamek mm to rozkalibrowałem ją przebijając przez nią nasadkę klucza nasadowego, za pomocą młotka
  6. Musisz jakoś zrekonstruować to rozwalone gniazdo albo poprzez wymianę całego elementu, albo odtworzenie/poklejenie istniejącego Bo gdyby było w takim stanie: To by dało radę nałożyć tulejkę i wszystko by śmigało, bo problem jest z tym że to pęka na obwodzie, rozłazi się gdy trzpień napiera i przeskakuje robiąc coraz większe spustoszenie. Gdybyś chciał zaadoptować takie gniazdo z innego pojazdu (np dokleić) to taki kształt ma wiele aut (przynajmniej francuskich To są motoreduktory/serwa/silniczki firmy VALEO standardowe. Np w moim Clio2 wymieniałem silniczek ze szrotu z Puga 606 i pasuje i działa 1:1 Ale np z citroena C5 MKI silniczek wyglada inaczej (chociaż trzpień ma taki sam) Ale chodzi mi o to, że gniazdo można przeszczepić z wielu modeli (samo gniazdo ,niekoniecznie cały element jakiego część gniazdo stanowi) Druga uwaga. Te silniczki (na pewno w CLIO2) pozycjonują się automatycznie wykrywając opór krańcowy (i wówczas jest to naprawdę duży moment siły, stąd powszechne pękanie gniazd) Więc każde połączenie jakie wyrzeźbisz, będzie dobre, byle spełniało swoją funkcję. Nie musi być idealnie odtworzone fabryczne TO ma też swoje konsekwecje przy montażu silniczka który obrócił się do nieprawidłowej pozycji (spoza zakresu ruchu elementu w aucie) i w takiej zatrzymał - bo wtedy nie da się go włożyć i obrócić celem zamontowania w swoim miejscu. Wówczas trzeba go podłączyć i symulować opór(np kombinerkami) gdy pracuje, do czasu aż wejdzie w widełki zakresu ustawienia w danym aucie. Lub - jak ktoś wie które piny i jak wysteropwać - wprost podać mu zailanie i info żeby się przekręcił. Jak wspomniałem (bo miałem to w ręku działające i trzymałem kombinerkami) momenty sił są ogromne i ja nie widzę samego poklejenia, żeby to wytrzymało. Obstaję przy tulejce stalowej, żeby to nałożyć i nawet wtedy rekonstruować ząbki - wówczs tulejka przytrzyma to wszystko w kupie Sam patent na naprawę opisywałem na forum klubclio I stąd wymiary tulejki: Średnica wewnętrzna, powinna mieścić się dokładnie w przedziale 17-17,5mm, Mniejsza nie wejdzie na trzpień większa będzie za luźna Śrenica zewnętrzna nie powinna przekraczać okolic 19,5mm, inaczej będzie niemożliwe włożyć ją przez otwór osłony trybów klimatyzacji (ale w Twoim przypadku i tak już tej osłony nie ma) Długość tulejki wg mnie może być w okolicach 12mm, być może wejdzie nieco dłuższa ale więcej jak 15mm bym nie ryzykował.
  7. Typowa usterka w Clio 2 climatronik. We wczesnym stadium, kiedy kółko/trzpień pęknie, ale jeszcze nie zmielą się mocno ząbki od przeskakiwania, jest banalna do naprawienia i zabezpieczenia. Wystarczy odkręcić serwomotor i nałożyć na trzpień tulejkę z metalu. Dokładne wymiary tulejki znajdziesz w jednym z wątków forum klubclio pl. Nawet nie trzeba zdejmować osłony. Tulejka zabezpiecza pęknięty rzpień żeby się nie rozlazil i trzymał zazębienie z serwomotorem. No ale skoro już tam jest mielonka, to pewnie tulejka nie wystarczy.
  8. Może ja jakiś dziwny jestem, ale mi się wydaje, że pojemność dętki rowerowej jest tak mała, że dopompowanie porządną pompką np taką (polecam swoją drogą marka Start) ... trwa krócej niż podłączanie kompresorka, bo to kilka machnięć nogą. A pełne napompowanie - to ze 25 machnięć, nie więcej. Z drugiej strony "dymać rowery pompką" faktycznie, można się zmęczyć. W ogóle na rowerze można się zmęczyć. Lepiej wziąć taksówkę
  9. W moim rowerze maksymalne ciśnienie to ponad 5 atmosfer Po co zestaw z auta osobowego miałby pompować do takiego ciśnienia?
  10. W sensie mają być podobne do tego: ?
  11. Tak, zamknięcie klapy jest mało słyszalne ze środka Ale to oczywiste, w hatchbacku cała przestrzeń bagażnika oddzielona jest oparciami kanapy ORAZ cienką i niedoskonale szczelną półką W Sedanie brak półki, a oparcia kanapy choćby przez samą swoją grubość i miękkość tłumią dźwięki. (bo w moim sedanie - i chyba ogólnie we współczesnych - jest otwór za oparciami i oparcia są składane)
  12. Tak, bagażnik może mieć znaczenie 2-3 razy do roku i to dwojako 1) trafi się zakup jakiegoś wielkiego pudła 2) jedziesz na wakacje pełną rodziną I teraz napiszę w kontekście sedan / hatchback Do (1) przewozu pralki - lepszy hatchback ze wzgl na otwór załadunkowy i wysokość Na wakacje (2) zazwyczaj lepszy sedan bo większa pojemność całkowita bagażnika Mam teraz od 3 lat sedana (pierwszego w życiu) i widzę wady i zalety, ale co by nie powiedzieć, w 5 osób pakuję się teraz na wakacje bez problemu w bagażnik, na luzie i bez kombinowania. Natomiast 1 raz nie zmieściłem pudła (113 x 63 x 44 cm) w bagażnik (tzn problemem było przeciśnięcie przez otwór) więc jechał na tylnej kanapie
  13. Było blisko taki zapis był już w czytaniu w Sejmie swego czasu chyba w 2018 roku, ostatecznie nie wszedł. Na szczęście.
  14. Nieprawda. Nie ma takiej zasady w ekonomii. Jest przeciwna, ze względu na postęp technologiczny, postęp w materiałoznawstwie, organizacji produkcji itd zasadniczo towary powinny tanieć. I raczej tak się dzieje (biorąc poprawkę na inflację spowodowaną zadłużaniem / drukowaniem pustego pieniądza). Dawniej zakup np prostej wiertarki albo czajnika elektrycznego był to większy relatywnie wydatek niż dzisiaj To samo z zegarkiem, budzikiem, nożyczkami A auta drożeją, bo narzucane są kolejne drakońskie bezpieczeństwa i "ekologii" I niektóre z tych narzucanych norm są idiotyczne - tak jak ta określająca maksymalną emisję NIESZKODLIWEGO CO2 na jednostkę mocy.
  15. Pug 406, Renault Laguna albo Opel Omega albo Citroen Xantia to auta bardzo popularne I uwierzm V6 były tam dosyć często spotykane, podobnie w pierwszych generacjch Citroena C5 (dopiero w ostatnim C5 V6 to rzadkość) Sam miałem dawno temu starą Renault Safrane kupioną za czapkę gruszek - zgadnij z jakim silnikiem? Pełno tego było i świetnie się gazowało.
  16. V6 w bardzo wielu np francuskich Xantia, C5, C6, 406, 407, XM, 605, 606, Laguna, Safrane albo choćby w Oplu Omega
  17. Na dłuższą metę to się wcale nie przekłada na gospodarkę korzystnie Konsument powinien kupować wyroby jak najlepsze i jak najtańsze, a nie "bo tutejsze" Inaczej to się kończy jedzeniem kartofli zamiast bananów i Koreą Północną Co do trucia, to są idiotyczne przepisy dotyczące emisji CO2 czyli gazu, który bynajmniej nie jest szkodliwy ani dla ludzi, ani dla zwierząt, ani tym bardziej dla roślin.
  18. Żaden HDI nie ma DPF jak już to FAP a jeżeli ma jeździć na autostradach, to się w ogóle nie wie, że to się ma. Wiem bo mam 2.0 HDI z FAP 163km (jeszcze bez adBlue) ma 215.000 przebiegu i od nowości 2 razy była dolewka płynyu eloys i 1 raz (przy 210.000) profilaktycznie wymyty FAP (bo już odczyt pokazał 85% zapełnienia popiołami) Żadnych problemów z FAP absolutne zero, natomiast całe lata (a ma 8 lat) jeździł zwykle około 80km dziennie po 40km na dwa razy. Zaś w erze COVID jak przez 2 miesiące jeździł wyłacznie do sklepu po 2-3 góra 5 km od rozruchu do zgaszenia to w końcu wywalił komunikat, ze wypadałoby go czasem przegonić, bo nie ma się kiedy skończyć procedura. Zatem do miasta do wozenia dzieci blisko -FAP (albo DPF) to średni pomysł Ale juz do jazdy conajmniej te kilkanaście km - to już spoko. Dodam jeszcze, że jest takie przekonanie także wśród fachowców, że HDI fajnie spoko kulturalny i się nie psuje ale pali wyraźnie więcej niż TDI. Nie wiem ile pali TDI, ja swoim C5 w cyklach mieszanych zawsze z klimą mam średnią 6,7 W jeździe autostradowej ~120 km/h wychodzi 5,5 do 6 W mieście, korkach wiadomo 7,5 albo i 8. Natomiast jedno jest pewne, średnie spalanie jakie pokazuje komputer jest bardzo dokładne. Ponieważ od zatankowania do zapalenia rezerwy i kolejnego tankowania mam często blisko 1000km (czasem mniej czasem więcej) to nawet wielokrotnie mimowolnie widzę, że ilość zatankowanej ropy jest 10-krotnością średniego spalania od ostatniego tankowania (jeden z liczników komputera zeruję zawsze przy tankowaniu)
  19. wald0

    Mazda 6 2019

    10 lat będziesz jeździł i spokój a raz w korku albo w trasie na autobanie zsunie ci się na czujnik jakiś śnieg albo paproch i wyłącznik się wtedy przyda
  20. wald0

    Gumy w sprężyny

    Nie rozumiem czemu Citroen się wycofał z hydro Ujeżdżam ostatniego a co potem? Nawet przeboleję że Diesel Czym oni chcą konkurować? "prestiżem"? Mają taki atut w ręku ... debile
  21. "check engine" może się palić z byle powodu, wystarczy bark komuniakacji z jakimś urządzeniem po CAN Chociaż w moim francuskim aucie nigdy się nie zapalił dopiero po latach jak wyjąłem radio. Po włożeniu radia check zniknął.
  22. Trzymają cenę w porównaniu do Cytryny, bo są "niemieckie" a nie "francuskie" Znajomi w podobnym czasie co ja, >3 lata temu kupili podobnego rocznikowo i cenowo S-max'a co ja C5 zresztą pukali się w czoło "jak auto to niemieckie" Również diesla 2.0 (być może też HDI? - nie wnikam oznaczony jako ctdi po fordowemu) chociaż bez filtra a u mnie jest. No i mimo że Citroen więcej kilometrów natłukł to praktycznie się nie psuje wcale, co się zużywa to oczywiście na corocznym przeglądzie wymieniają. S-max też bez dramatu ale jednak akcje były - różnica jest. Wiem że to tylko pojedyncza próba, ale naprawdę mity że to japońskie, tamto włoskie to już dawno między bajki włożyć, wszytsko z grubsza jeden shit A już na pewno Fords, Opel czy VW/Seat/Skodato nie bedzie żadne premium Szwagier ma C8 już z 5 lat i nic nigdy nie mówił o elektryce. Drzwi przesuwne ma elektryczne i to jest fajne. U mnie w C5 też gadżetów nie brakuje, a jedno jedyne co się popsuło to WŁOSKIE radio/nav zaczęło świrować. To jest Magneti Marelli Rt6 spotykane zresztą również w marce Ford pewnie kilku innych nie tylko Citroen. Do czasu naprawy radia świrowało i raz nie chcaiło się wyłączyć - stąd osłączałem akumulator Odłączałem też ostatnio kiedy padł fanbryczny akumulator (8 letni) Nic złego się nie dzieje. Piszą ludzie (ogólnie, nie o Citroenach) żeby nie odłączać akumulatora póki nie uśpi się BSI Dla mnie to są bajki tego samego pokroju co "nie grzeb przy kolumnie/poduszce bo wystrzeli"
  23. A przecież wiadomo, ze VAG to bóg
  24. wald0

    Czyja wina odc. N

    Postawienie znaku C-12 nic nie zmienia w kontekście pierwszeństwa przy zmianie pasa ruchu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.