Skocz do zawartości

wald0

użytkownik
  • Liczba zawartości

    6 258
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wald0

  1. wald0

    Czyja wina odc. N

    Owszem, tu może być kontrowersja, ale co do samego pierwszeństwa kierunku jazdy - jak wyzej
  2. wald0

    Czyja wina odc. N

    Co to jest rondo? Co mówi prawo o słowie rondo? NIc - nie pada tam takie słowo. Jest znak C-12 oznaczający że ruch jest wokół wyspy. ZAWSZE w połączeniu ze znakiem A-7 (bez to jest koszmarek) W takiej Warszawie jest mnóstwo skrzyżowań - zupełnie kwadratowych (z pomocniczymi tylko wymalowanymi łukami), oznaczonych C-12 i A-7 I gdyby komuś przyszło do głowy jechać dookoła środkowym lub zewnętrznym bez patrzenia "bo rondo" to by dostał dzwona przy pierwszym przekroczeniu linii
  3. wald0

    Czyja wina odc. N

    Sprawa się sprowadza do tego że niebieski ma bezwzględnie ustąpić tutaj żółtemu Ja wiem że są tacy, którzy powiedzą inaczej "bo rondo" - to przykre
  4. wald0

    Czyja wina odc. N

    No i tu jest cała prawda Skrzyżowanie o ruchu okrężnym należy traktować jak zespół skrzyżowań (z tą tylko informacją, że jest jazda wokół wyspy - czasem urojonej) I zapomnieć słowo rondo, patrzeć na znaki, linie i sygnalizację. I życie staje się proste
  5. wald0

    Czyja wina odc. N

    Bzdura Pas idzie prosto Złotówa przecinał pas ruchu Nie myl tej malowanki po łuku ułatwiającej skręt z wyznaczonym pasem ruchu Ogólnie jestem załamany po przeczytaniu wątku. Jeszcze e teksty "kto był na rondzie" - załamka... Ludzie idźcie wy na ponowne kursy PJ (tylko takie porządne, bo z tzw rondami tam też w głowach ludziom mieszają)
  6. EFB i AGM to są nadal i wciąż akumulatory kwasowo-ołowiowe To wciąż ta sama reakcja i te same substancje. Wciąż ten sam wynalazek sprzed 130 lat, z niewielkimi tak naprawdę (choć istotnymi) udoskonaleniami. Zatem błąd semantyczny - EFB i AGM nie mogą być lepsze od kwasiaka bo same są kwasiakami
  7. Ciekawe kiedy wpadną pomysł żeby oprócz alternatora także inne urządzenia napędzać zasadniczo tylko w czasie hamowania silnikiem, a w pozostatym czasie czerpać z buforów. Np sprężarkę klimy (ciepło pięknie się buforuje, proponuję cegły szamotowe), pompę paliwa (ciśnienie przecież też można zbuforować w jakiejś gruszce z membraną), a może i pompę oleju? w końcu film olejowy na jakiś czas wystarczy A jakie piękne wyniki emisji CO2 byłyby. I oszczędność na klockach hamulcowych!
  8. Po co miałoby się dezaktywować? To działa niezależnie. Trzyma akumulator w lekkim (lekkopółśrednim) niedoładowaniu, a i dopiero w razie hamowania silnikiem obciąża alternator (lub gdy już rozładuje za mocno) Czyli funkcja buforowa akumulatora pozwalająca odzyskiwać część energii kinetycznej. Od systememU START&STOP sprawa w zasadzie niezależna Choć w jednym i drugim potrzebny jest akumulator znoszący lepiej od zwykłego częsty stan niedoładowania
  9. Czyżby potoczne określenie "kalamitka" miało się wywodzić od brandu TECALEMIT (jak czytam niemal 100-letniej firmy, pioniera w smarowaniu)? Czego to się człowiek na starość z AK nie dowie...
  10. wald0

    auto za piątaka

    OK OK Patrzysz na skrótowy cennik bez zawężenia do peugeota, 106 widać w pełnym cenniku Patrzysz też na cenę belki bez oddania starej (692). Wymiana na miejscu lub opcja z kaucją i zwrotem starej to 492 brutto detal (dla większości także dla 106)
  11. Czyli polityka, bo sensu tu nie ma. Wyprodukowanie dodatkowych akumulatorów (ołów, kwas siarkowy, tworzywa) VS naturalny nietoksyczny a nawet biologicznie niezbędny gaz CO2 Chciałbym jednak wiedzieć jakiego rzędu to oszczędność (oczywiście w trasie to pewnie prawie żadna, może więc chociaż w mieście) pocieszające
  12. Czy są gdzieś jakieś badania/szacunki jaką oszczędność na paliwie w jakimś średnim aucie / typowym użytkowaniu to przynosi?
  13. wald0

    auto za piątaka

    Te belki na łożyskach są demonizowane i to jest niezrozumiałe. Tam się całe lata nic nie dzieje, całość jest sztywna i trzyma fabryczne parametry Po latach gdy puszczają uszczelenienia, woda robi syf w łożyskach i szybciutko robi się degradacja. Tych lat poprawnego działania nikt nie docenia, aż nagle starym gruzie "olaboga negatyw" Wielkie przerażenie (do naprawienia za 500zł) Dla porównania w zawieszeniu z tulejami metalowo-gumowymi elementy degradują się stopniowo, łapią luzy stopniowo, użytkownik wrażliwszy wymieni częściej, inny rzadziej, jak już mi stukanie przeszkadza. Sprężyny śrubowe też potrafią pękać. I 50zł nie kosztują.
  14. No właśnie... Dla zwykłego aku to byłoby zabójcze szybko. Ale EFB/AGM ile wytrzymują? Jak czytam, to dosyć kiepsko z tym. Zastanawiam się czy to się ekonomicznie spina. "Zwykłe" akumulatory wytrzymywały u mnie długie lata (ostatni 8 lat, poprzednie też na pewno ładnych sporo lat, raczej sprzedawałem auta bez wymian aku) poza tym są dużo tańsze, nawet te markowe. Tu jest moim zdaniem największa lipa. Sterownik może sobie rejestrować wiek, "roboczogodziny" cykle i wszystko dookoła. A akumulator i tak z czasem może zestarzeć się "fizykochemicznie" zupełnie inaczej (szybciej/wolniej) od zakładanego przez algorytmy scenariusza. To jest wszystko przekombinowane chyba. Ładnie pomyślana teoria, ale ładna na papierze.
  15. wald0

    auto za piątaka

    Acha. No bo jak kupujesz auto za 5000 to tylko te z belką na igiełkach wymagają inwestycji. Bo te inne będą miały zawias sztywny jak fabryka i nowe sprężyny śrubowe, albo remont zawiasu jest za 20zł. 500zł to nawet komplet małych tanich opon mało. Też byś nie kupił, bo "10%" wartości? Jak masz kupić stare auto na belce na igiełkach, to patrzysz czy sprawna, jak nie to negocjujesz te 500zł.
  16. Można stwierdzic, że filtr jest albo go nie ma. Albo czy ma ładne opakowanie. Chyba że może jakiś jutuber kupił, rozpołowił i choćby sprawdził po rozwinięciu "kto ma dłuższego" papiera
  17. Oczywiście że skrótowo / slangowo na natężenie mówi się prąd. chodzi mi to to: albo to jest skrót myślowy (ale wówczas nie wiem po co tak dokładna wartość napięcia) Nie da się magicznie ustalić "będę ładował takim to a takim napięciem i takim to a takim prądem" Jak ustalisz (narzucisz / wyregulujesz) dane napięcie ładowania to natężenie wynika z różnicy potencjałów i oporu Jak ustalisz dany prąd, to z tegoż samego wyniknie napięcie. Oczywiście - napięcie akumulatora i opór wewnętrzny zmienia się w funkcji stopnia naładowania Natomiast w danym momencie (danym stopniu naładowania) działa proste prawo Ohma i zwiększając napięcie, zwiększasz prąd; zwiększając prąd zwiększasz napięcie. Prawdą jest też , że im bardziej naładowany akumulator, to napięcie jego ładowania może być wysokie, przy małym prądzie - w porównaniu do wcześniejszej fazy mocniej rozładowanego akumulatora. Może to miałeś na myśli. Ale zabrzmiało to tak, jakby sterownik mógł niezależnie i dowolnie wybierać sobie tak natężenie jak i napięcie ładowania - a oczywiście tak się nie da
  18. Zależy jak małe dzieci. Jeśli chociaż 2 potrzebuje fotelika / poddupka, to zwykłe małe auta są niewygodne. Ale jak 1 fotelik (lub żaden), to powiem wam, że awaryjnie nawet w Clio 2 dajemy radę (ma skubany isofixa z przodu) A na co dzień spoko jest zwykłe auto klasy D - fotelik i 2 starszych dzieci z tyłu.
  19. wald0

    auto za piątaka

    Ale co uwaga? Za <500zł masz (np. w antałeksie) zawieszenie tylne całe jak nowe - i zostaje jak nowe przez następne dziesiątki tys km.
  20. wald0

    auto za piątaka

    fajny ale to jest strasznie małe, trochę trumienka i co najgorsze nie ma klimy
  21. No ja rozumiem. Zresztą post Azbesta jest bardzo ciekawy i cenny, dużo info o nowoczesnych autach z S&S i ich "algorytmach" zarządzania magazynowaniem energią elektryczną. Ale chodzi o precyzję. I prawo Ohma.
  22. Użytkuję "nowoczesnego" turbodiesla. To pierwszy (po siedniu benzyniakach ewentualnie LPG) pojazd na gnojówkę jaki mam osobiście. Najbardziej bezproblemowe auto jakie posiadałem. Ale to tylko dlatego, że nie tak stare jak wszystkie poprzednie. Ma EURO5, nic nie wycinane, mokry FAP nawet nie wiem kiedy wypala, nigdy nie dymi. Zrobił narazie 215.000, dotąd dwa razy dolewano Eloysa i ostatnio myty z sadzy/popiołu (?) był FAP (pierwszy raz) bo uprzejmie o takiej potrzebie uprzedził komunikat. Turbo, dwumasa, wstryski - bezproblemowe Nawet kultura pracy i elsastyczność są ok. Ale jednak mimo wszystko - to pierwszy i ostatni diesel jaki mam. Po co to. Po co taka komplikacja, te ultra wysokie ciśnienia, tuziny czujników, ultra precyzja elementów, duża masa, wykładziny żeby to wygłuszyć, żeby mogło udawać normalny silnik. Po co diesel w aucie osobowym? Niech to sobie pracuje gdzie jego miejsce, w ciężarówkach, lokomotywach, na kutrach i przy młockarniach. Takie mam zdanie. A wszystko przez to że nie robili (zwłaszcza poliftowych) C5 X7 z normalnym silnikiem.
  23. W PL to francuzy, Bo nawet jak się taki znudzi, to się nie da sprzedać i trzeba jeździć latami, aż stanie się gruzem i pojechać na złomowisko
  24. Dobry ten sterownik. Ustala sobie, "a tera poładuje wysokim napięciem, ale małym prądem" Pieprzyc prawo Ohma
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.