Skocz do zawartości

AkuQ

moderator
  • Liczba zawartości

    30 793
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez AkuQ

  1. Aby faktycznie była rodzina a nie wypożyczalnia aut, ktoś tam, potem on i sprzedaż, bo się dowiedział/zaczęło się sypać/ma wadę. Ot jak w każdym, sprawdzić i tyle. Ja kupiłem auto, które ma wbity w dowód L-kę a nigdy nią nie było, ot prezes sobie wziął dla siebie jak zamawiali flotę. Przypadków wiele, jak to w życiu, natomiast ostrożności nigdy za wiele, zatem sprawdzić auto głównie, nie właścicieli
  2. Niestety, chyba podświadomość trochę w takim przypadku płata figle i mózg podaje info "na skróty"
  3. To zapytaj co sprzedający preferuje. Większość operuje gotówką, ale kilkanaście razy płaciłem przelewem, drukowałem potwierdzenie, stawiałem pieczątkę i podpis z adnotacją że w dn takim i takim dokonałem przelewu w kwocie xx tys za samochód marki o nr rej nr VIN...podpis i zostawiałem to sprzedającemu. Kiedyś o 10 kolejnego dnia jeden przypanikował, że nie ma kasy, ale o 12 zadzwonił zadowolony, że wszystko gra, oczywiście transakcja była dzień wcześniej. Także wyjdź o tego co chce sprzedawca i się dostosuj-zapytać oczywiście możesz czy przelew może być, ale nie zawsze ludzie chcą.
  4. @@Kysior Jak jeszcze aktualne to podrzuć maila podeślę parę info serwisowych dla tego auta.
  5. Miałem identycznego, tzn 400A ale na zbiorniku miał tylko naklejkę Mińsk i wydech fajniejszy, bo nie w rurkę-zwężkę robiony tylko a'la MZ, lekko podniesiony do góry. Kupiony w 7 czy 8 klasie podstawówki, wbrew rodzicom. Sfinansowany w leasingu raty 0% 0zł by śp. Babcia Po zmianie zębatki zdawczej na bodajże 13 zębową z wski (w mińsku miała 14) była dobra jak na tamte czasy zapierdzielaczka, robił się deko wolniejszy ale dużo zrywniejszy. Wykupiony z posterunku policyjnego, praktycznie nie jeżdżony, nawet nie miał kierunków od nowości przykręconych. Sprzedany po 3 czy 4 latach ujeżdżania za jakieś "pińcet".
  6. Jadąc za granicę staram się zabierać mapkę, jednak nie traktuję tego priorytetowo i często nie zabieram Ale tak na wszelki, gdyby wszystkie gpsy zawiodły, to papier da radę.
  7. AkuQ

    XJ600?

    Bierz i się nie zastanawiaj. Co z tego, że staroć?Są dużo starsze. Dywersja jest z czasów dobrej motoryzacji, ot takie pancerne moto, nie za szybkie, nie za zwinne, niezbyt oszczędne, ale proste do bólu, taki wołek roboczy jak W124 w 2.0 D od merca, można się czepiać detali, ale dowiezie zawsze i wszędzie. Sam się doktoryzowałem z XJ600, 2 kolegów ma, polecali, nic na tapecie nie było w okolicy 100km godnego uwagi, dlatego zakupiłem coś innego, niemniej jednak motek godny uwagi. Szału na dzielni nie zrobi, ale o co chodzi na motku?No właśnie...wiemy o co chodzi-wolność, a ta XJta Ci to da. Za rok czy dwa będziesz mógł te same pieniądze wołać.
  8. Gratki. Zglebić nie zglebiłem, ale w 8kl szk podst miałem mińska 125tkę, rozbujałem się do 80-90km/h, hamowanie przed zakrętem no i wiadomo, jak na żużlu się hamuje, koło zblokowane, rysa czarna po kole za mną a ja się sunę, żeby zmieścić się w zakręt i nie pójść gościowi do ogródka mocno zacząłem się składać i ... ...prawie mi się udało, bo tylko łokciem lewym leciałem po sztachetach, a kiera tak kurczowo była trzymana żeby nie wyglebić, ze nawet nie przyszło mi od głowy by ją puścić. Łapa pościnana, łokieć spuchnięty i nauczka na długo pozostała
  9. Kolega do mnie przyjechał KLE500, ma 190cm, jak sam mówił, musi oddać kanapę do podwyższenia, bo teraz jeździ na miejscu pasażera, bo na miejscu kierownika jest zagłębienie, w które jak wpadnie to moto za niskie się robi.
  10. To może warto zejść z rocznika i mieć coś co uważane jest za bezproblemowe?Aczkolwiek ja bym tak nie dramatyzował z tym 1.6 hdi, jak się człowiek naczyta internetów to najlepiej nic nie kupować, bo i rowery się psują. Sprawdzić dobrze dwumasę, silnik czy działa poprawnie i jeździć. Lać paliwo ze stacji, a nie z garażu od niewiadomo kogo, zmieniać olej co 10 tys (prosty zabieg, a unika się problemu z panewkami), co jakiś czas f. paliwa i śmigać. Dużo awarii wynika z tego, że ludzie nie potrafią obsługiwać nowoczesnego diesla, czyli najczęstsze ALE to: gaszenie rozgrzanego bez oddechu, kiepskie paliwo, rzadko zmieniany olej.
  11. Poszukajcie 2.0 HDI 90KM, praktycznie bez wad silnik. Żadnych dobrodziejstw w stylu 2masa, fapy etc. moc nie powala, ale pikusia nie kupuje się dla wirażkowania, tylko do dostojnej jazdy, a do tego nadaje się świetnie ten silnik, wypady po europie z kompletem pasażerów to był dla niego żywioł, niespiesznie po autostradach do 150-160 bo potem zaczynał spalać powyżej 7.5 litra, ale zawsze do celu. Taki wołek roboczy,
  12. Ale te gwarancje to nie tylko salony mają, przy sporej sprzedaży każdy komis może taką gwarancję oferować, dlatego pytałem.
  13. Jak ktoś jest z okolic, to po numeracji jaka została nadana w Wydziale Komunikacji, przykładowo ty masz KRK 12345 i rejestrowaleś w maju, zatem patrząc na rejestrację KRK 12359 można również domniemywać, że jest z maja.
  14. To focusa nie mogłeś naprawić z tego programu?
  15. Do lawetowania tafli nie potrzeba jak pisze koNik ale w ichniejszym dowodzie zawsze byłem. To co mówi komis ma jednak sens, bo u nich sprawa jest dość prosta, w 2011r kupiłem na ich giełdzie auto, gość wpisał mnie tylko w różową stronę DR i wykupiłem zjazdówki i zjechałem bezproblemowo do kraju, także to, kto widnieje w DR nie jest tak ważne, a jak faktycznie przyjedzie na lawecie to już całkiem, bo w polskim WK liczy się DR oryginalny i faktura zakupu, jeśli na fakturze jesteś właścicielem to pojazd bezproblemowo zarejestrujesz. Zrób sobie umowę-fakturę dwujęzyczną, ok 50zł zostanie Ci na tłumaczeniu, bo zawsze to 1 dokument mniej.
  16. Nie chcę dalej dyskutować,wszystko napisałem.Ja papuge brałem jak byl mi potrzebny,ale autora rozumiem. Sam swiadcze usługi i nie żalę się, że ktoś sam kupuje/sprzedaje auta. Mamy demokrację. Ta sprawa z Tu nie jest jakaś wielowątkowa i mega trudna, więc jak widać można samemu.
  17. I po co takie płaczki z Waszej strony?Panowie-każdy ma wybór, część ludzi bierze na rozprawy adwokatów a część nie, co w tym złego?Tak samo z mechaniką, jak ktoś sobie wymieni sam żarówkę, to zgraja mechaników ma płakać po forach bo zmienił żarówkę i nie dał zarobić?Albo Ci co sami sprzedają samochody to komisiarze i pozostali mirkowie powinni rozpłakać się bo nie poszedł deal przez ich łapy? Dajcie już spokój Za mało macie roboty, to poszukajcie zleceń zamiast biadolić po forach, że ktoś poszedł sam siebie reprezentować-złamał prawo?Chyba nie... Ja bym wziął tym przypadku papugę z czystej wygody, tak samo jak często oddaję auto do mechanika, bo w tym czasie zrobię coś na czym się znam i zarobię na naprawę, a czasami więcej, ale nie każdy ma tak samo. Duże chłopaki a nie rozumieją.
  18. Silnik jak silnik. Lubi olej, także do zużycia trzeba przywyknąć i robić co jakiś czas dolewki. Diabelnie głośne są powyżej 120km/h. Punto 1.2 60km było cichutkie w porównaniu do tego, spalanie spore jak na pojemność, bo 10 gazu to tak przy normalnej, codziennej , spokojnej jeździe potrzebował, tyle samo mi paliły silniki 2 litrowe w podobnych warunkach. Plus taki, że prosty jak cep.
  19. Typy dobre, znaleźć teraz w ich obrębie w miarę zadbany egz i tyle (albo aż tyle).
  20. Mnie ustrzelili na motorku, wyjechałem w prawo na krajową, szybkie zmiany biegów i potem zwalnianie bo w lewo skręcałem i łił, łił insignia dostali chłopaki nówkę sztukę i się lansują. Pogadaliśmy, sprawdzili uprawnienia i wio dalej. Objechał 2 wioski inną drogą, stoję na skrzyżowaniu, a to znowu oni sobie polowanko w sobotę zrobili. A jak im się nudzi, to ustawiają się na przystanku oddalonym ze 100m od skrzyżowania i patrzą kto z jadących na wprost nie zatrzymał się na Stopie i łapią te cielęta, bo rzadko kto tam się zatrzymuje tylko powoli dojeżdżają, rozejrzenie i jak ruch mały jadą dalej.
  21. Bo by musieli przyznać, że część kasy wpada nielegalnie tj zły pomiar (za daleko mierzone i przekłamania), błędy urządzeń, złe miejsca stania z zakłóceniami itd. A tak co tysięczny idzie do sądu, reszta grzecznie płaci=lepszy interes niż edukowanie jaki mamy sprzęt, bo zaraz znaleźliby się znawcy co by udowodnili, że można tym mierzyć tylko w laboratoryjnych warunkach a reszta pomiarów będzie błędna.
  22. Zaniżysz względem tabelki Uc,zatem wyliczoe z mbanku,w dodatku pomniejszone o ileś tam nie daje żadnej gwarancji że deklaracja przejdzie,a w dodatku sprawdzenia wychodzi że nie masz żadnych podstaw do wpisania takiej kwoty,więc nie zyskujesz nic, a ryzykujesz niepotrzebnie kombinując,zatem bilans działania ujemny.Ale tak jak piszesz,każdy robi jak uważa.Zwróciłem tylko uwagę, że to bez sensu,ale w życiu gorsze rzeczy bez sensu widuję,zatem luzik.
  23. Od tego jest rzeczoznawca jeśli jest niesprawne. Niepotrzebnie kombinujesz. UC ma swoją tabelkę i od niej tolerancję, jeśli zaniżysz dostajesz wezwanie do dopłaty i Twoje czary z mbankami i wróżeniem ceny na nic się zdadzą, dlatego nie rozumiem 'po co" sobie komplikować swój żywot Zapłaciłeś 4300 bo niesprawne, zapłać 200 za rzeczoznawcę i zapłacisz akcyzę od 4500 a nie od 7500-8000 i to bez kombinowania
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.