Skocz do zawartości

AkuQ

moderator
  • Liczba zawartości

    30 793
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Zawartość dodana przez AkuQ

  1. Jak teraz masz uno i budżet do 9 tys, zatem nie przelewa się w domu, więc musisz kupić coś co nie będzie drenowało Ci kieszeni. Borę bym odradził z takiego powodu, że będzie to auto mocno wiekowe ładny egz z 98-99roku. Octavia też dziko trzyma ceny za ładne egzemplarze, w obu benzyniaki to 1.6 niby prosta konstrukcja ale dość leciwa i paliwożerna. Jeśli głównie miasto, to zejdź z wielkości auta jak chcesz mieć oszczędnie czyli Corsa C, Punto, Clio-to moje propozycje, spalą do 3l/100 mniej niż te co wymieniłaś. Jeśli koniecznie większe ma być, to szukałbym Meganki, ale nie dwójki, tylko jedynki po lifcie z ostatnich wypustów, będzie fajne i dość proste konstrukcyjnie auto z umiarkowanym apetytem na paliwo (mniejszym od bory, octavii, wyposażenie również będzie miało lepsze. I spora szansa, że jeszcze na pierwszy serwis pozakupowy zostanie (oleje, rozrząd, jakieś klocki czy amortyzatory w razie potrzeby).
  2. Zrobiłeś sobie (jak to często u Ciebie bywa) sporo założeń, by wyszło na Twoje, natomiast zmartwię Cię-Mirki co mają swoje place i sprzedają "na niemca" to margines, bo wbrew pozorom oni tacy głupi nie są, by prowadząc ciągłą sprzedaż ryzykować. Te mirki na niemca to tak naprawdę drobni oszustowie zbierający od większych handlusów towar prosto z lawety, albo sami przyprowadzający perełki raz na jakiś czas, wtedy właśnie ustalenie gościa łatwe nie jest, bo zazwyczaj pcha auto poza swoją miejscowość, transakcja gdzieś na stacji i wtedy szukaj wiatru w polu. I nawet jak kolesia poznasz po wyglądzie to możesz go...
  3. Sądzisz, że jakikolwiek Mirek będzie do znalezienia przez Sąd czy pozywających w wiosce pod Katowicami lub jakiejkolwiek innej, jak jego nr z idei wylądował w koszu na śmieci na stacji paliw na której dochodziło do transakcji? Ale jakiemu Mirasowi?Kogo ma osądzać Sąd i Skarbowy?
  4. Niekoniecznie, kupujący na niemca z zaniżoną kwotą sami robią opłaty, w WK muszą określić czy przywieźli lawetą, czy na tablicach zjechali itd-sami nakręcając spiralę absurdu kręcą nim bata na siebie oddalając się od roszczenia czegokolwiek do gościa co im sprzedał. Taka gwarancja do bramy, w dosłownym tego słowa znaczeniu.
  5. Czyli widniał na umowie...Przy umowach na niemca może iść w zaparte, że on nigdy takiego samochodu nie widział na oczy.
  6. Uważasz, że Ci co się zgadzają w momencie zakupu na tak logiczny wałek, bo nawet nie zastanowią się czy taki ktoś istnieje są w stanie dobrze pokombinować i cokolwiek ugrać?Dolary przeciwko orzechom, że to przypadek promilowy w całym tym motoryzacyjnym szambie.
  7. A których to Naszych, czy też Waszych Mirków bujda? Czy można bzdurzyć nt tego co zapisane w paragrafach jest?Można, ale to przecież każdy sobie może sprawdzić, zatem krótkie to kłamstewko. To co wkleiłeś nie zmienia absolutnie nic, czyli na tyle niewiele, że nie warto o tym wspominać, bo prawo na wałki zawsze było, tylko ono jest tak kulawe, że głowa boli. Inna sprawa, że Mirek co ma prawdziwego ulepa pchnie go na niemca, na hiszpana, na francuza, lub na polskiego żula spod sklepu, który zarejestruje furę i puści w ludzi i możesz się sądzić i szukać odpowiedzialności...Mirasy, którzy gadają o tym, że sprzedawca nie ma odpowiedzialności, po części mają rację, bo są sprzedawcami, jednak nie widnieją na żadnych umowach, albo na umowie jest 60% wartości samochodu pod przykrywką niskiej opłaty w US dla kupującego i w razie draki leci opcją, że w końcu zapłacił 60% sprawnego auta więc o co chodzi?Po czym chętnie zgadza się na oddanie kasy......z umowy
  8. Nakręcanie końcówki do tankowania to akurat mało wygodne Ale samo rozwiązanie popieram, bo przede wszystkim jest estetyczne.
  9. @@bielaMatiz Zrobić inne zdjęcia, wystawić na inny portal, poczekać na klienta. Ile tygodniowo masz odsłon na tej gratce z 40?Tam mało wyświetleń generują ogłoszenia, zatem i sprzedaż praktycznie niemożliwa.
  10. Jeśli dla kogoś to korek wstydu, to chowa go pod klapkę paliwa i tankuje wyprostowany, na dwóch nogach, jest wygodnie i go nie widać, a nie dziurawić błotnik obok klapki Mów co chcesz, ale bez względu na markę wygląda to paskudnie. Inna sprawa, że poza żartami to zupełnie nie rozumiem przygrywek w stosunku do gazu, jeśli silnik to znosi dobrze, to po co lać benzynę i liczyć każdy km, jak można gaz i jeździć tam gdzie pasuje, bez potrzeby "szczypania się", a przecież takich aut nie kupują krezusi, tylko ludzie na dorobku, za swoje oszczędności a niektórzy na kredyt, więc zdawałoby się szanujący swoje pieniądze
  11. Nie wiem czy jest sens Powiem Ci tylko, że raczej nie ma prawa być to dobre auto w tym roczniku, tej cenie i jeszcze 4x4. Ale jak nie masz daleko to podjedź będziesz miał pkt odniesienia, chociaż z Gliwic, to raczej niekoniecznie po drodze.
  12. Chyba lepiej zastąpić "Prywatni sprzedawcy" bo jakoś ta uczciwość słabo tu pasuje. Na -set sprzedanych samochodów, nie musiałem cofać licznika, a z różnymi miałem...najmłodsze auto miało 240 tys w 3 latku (osobówka), kupiła rodzina, bo ich znajomy kupił ten sam model, 90 tys przebiegu, a w ASO przy jakiejś tam awarii okazało się, że samochód ma 480 tys prawdziwego przebiegu, zatem ten wolał kupić 3 latka z 240 tys ale w pełni serwisowanego.
  13. Przebieg malizna, ale to nie jest też jakaś D klasa, by ganiać non stop w trasy, zatem nie wyrokujmy. Skoro butla do 2025 zatem wnioskuję, że gaz założony w 2015, zatem można powróżyć, że w 2015 zjechał do PL. Poproś o holenderski numer rejestracyjny, może uda się ustalić faktyczny przebieg, gdyby Pan mówił, że nie ma-niech podeśle zdjęcie szyby tu gdzie są oznaczenia, w większości jest tam nr rej.
  14. Nie wiem, wczoraj pojeździłem takim z przebiegiem 95 km i przekroczyłem pierwszą setkę no ale nie padało...1.2 90KM z gazem wyszedł 61 tys, sedan w metaliku, z lepszym radiem, bez gazu można w okolicach 50 ustrzelić. Samochód taki "w sam raz" na krótkie pojeżdżawki po parę km, nie trzeba się cisnąć jak w małych autach.
  15. To ja będzie to niech się przysiądzie też do rapida, będzie ciut wygodniej.
  16. Uwierz, życzyłbyś sobie, żeby te najniższe ceny, które oglądałeś wyglądały tylko tak. Takie samochody ASO naprawia bez zająknięcia również, nie ma tu dramatu, 2x drzwi do zmiany, wymiana kurtyn i elektroniki, poszycie progu do zmiany lub naprawy. Tu zawiodło druciarstwo. Pewnie nawet za granicą ten samochód był do odbudowy a nie całka. Jeśli słupki nie ruszone to dobry samochód do odbudowy, tylko....najlepiej byłoby sobie kupić w takim stanie jak jest i zaprowadzić do ogarniętego lakiernika co wie co robi, wtedy będzie zrobione dobrze, bo skoro walił szpachlę bez pojęcia (blacharz SIC!) to w słupkach co siedzi?Obcięte jaśki?gazety?To Januszowanie pokutuje u nas w każdej dziedzinie życia niestety...:/ 1000zł więcej i mogłoby być dobre auto.
  17. Jedna wielka bzdura. Chyba niekoniecznie ktoś kompetentny tam siedział, bo ja i paru znajomych handlarzy od dawna tak rozliczamy, jak tylko pojawiła się możliwość. Ostatnio przerabiałem również schemat 1 deklaracja, 6 pojazdów zgłoszonych i opłaconych, 2 pojazdy dopłata akcyzy, czyli korekta-również poszło bezproblemowo, zadzwoniła Pani z UC czy wysyłać zawiadomienie czy robię dopłatę i korektę, zgodziłem się, podała mi kwoty, przelałem kasę, złożyłem korektę. Wszystko bez wychodzenia z domu.
  18. Taki z dwumasą? Przecież automaty nowe w większości również mają dwumasy.
  19. Jeśli to spory warsztat to ceny raczej normalne, deko zawyżona cena sprzęgła i robocizna. Gdyby to był mój samochód pewnie ok tysiaka dałoby się zaoszczędzić na całym remoncie montując takie same części, natomiast jeśli nie chcesz zabawy, ma być zrobione i zapomniane to cena do zaakceptowania.
  20. TAk, jeśli mówimy o tym samym koncie. Kasa ma trafić do centrum rozliczeń w Krakowie, skąd poszczególne Oddziały celne dostają info, że kasa zaksięgowana.
  21. To w ogóle masz przerąbane. Był wątek na MK, gdzie światli userzy z AK jasno stwierdzili, że każdy pośrednik to również właściciel Zatem jesteś 1 właścicielem, chcesz sprzedać, wstawiasz 3x2 tygodnie do różnych komisów w mieście i już musisz podawać info że było 4 właścicieli, a nie czekaj, dealer był 5tym, a on też od kogoś kupił Chyba od razu podać informację-Nie wiem. Chociaż to też źle, jeden tak powiedział, to od AKowicza dostał reprymendę by skończył pieprzyć. Hmm...nie powiesz-będziesz kłamcą. Kurcze-zagoniłeś się w kozi róg, pisz na wszeli wypadek że 48 właścicieli, lepiej z lekką górką niż okłamać AK
  22. W zasadzie to też złudne w dzisiejszych czasach Jedyna metoda to chyba sprawdzić jak najlepiej stan w danym momencie i się nie przejmować.
  23. Ale za to chętnie kupują "sprowadzone z Niemiec, pierwszy właściciel", huk że w kraju pierwszy, ale już w papiery nie zaglądają, że w de miało 12 właścicieli, bo po co...Jest tak jak piszesz, częste pytanie pada-którym Pan jest właścicielem?Jakby to cokolwiek gwarantowało...czasami po 4 auto ładne a czasami po pierwszym jak śmietnik mimo niskiego przebiegu. Informacja tak istotna jak przebieg w PL-każdy wie, że spora część cofanych, ale każdy wierzy, że jego 15 diesel "ma te 160 tys, bo dobrze wygląda i dobrze jeździ" lub zapewnienie szwagra, że musi mieć tyle, bo niemożliwe by ponad 200 tys miał i tak dobrze wyglądał
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.