Snajper Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 Wypatrzyłem sobie foorę, a że daleko była, a ja z czasem nie bardzo, to zamówiłem inspekcję w otoMoto (ogłoszenie o sprzedaży właśnie tam wisiało). Wpłaciłem złotych polskich 99, poczekałem 3 dni, dostałem raporcik. PDF'ka z różnymi uwagami i powypełnianymi tabelkami, paręnaście fotek. Wszystko piknie. Pojechałem więc po samochód, 260km w jedną stronę. A na miejscu okazało się, że w samochodzie jest inny... silnik, niż podano w ogłoszeniu! Zaraz piszę reklamację, może odzyskam kasę. Gdyby więc ktoś z Was chciał sobie kiedyś z tych inspekcji skorzystać, niech się dwa razy zastanowi... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Wypatrzyłem sobie foorę, a że daleko była, a ja z czasem nie bardzo, > to zamówiłem inspekcję w otoMoto (ogłoszenie o sprzedaży właśnie > tam wisiało). Wpłaciłem złotych polskich 99, poczekałem 3 dni, > dostałem raporcik. PDF'ka z różnymi uwagami i powypełnianymi > tabelkami, paręnaście fotek. Wszystko piknie. > Pojechałem więc po samochód, 260km w jedną stronę. A na miejscu > okazało się, że w samochodzie jest inny... silnik, niż podano w > ogłoszeniu! > Zaraz piszę reklamację, może odzyskam kasę. > Gdyby więc ktoś z Was chciał sobie kiedyś z tych inspekcji > skorzystać, niech się dwa razy zastanowi... a może jak była inspekcja to wszystko było OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dellti Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > a może jak była inspekcja to wszystko było OK wiesz, przełożenie silnika nie trwa 5 minut, wiec chyba mało prawdopodobne ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
groszek28 Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 Bo być może ta inspekcja była wykonana w taki sposób jak Ty sam sobie możesz ją wykonać, czyli na podstawie opisu i zdjęćzamieszczonych na otomoto? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
robertinio Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Wypatrzyłem sobie foorę, a że daleko była, a ja z czasem nie bardzo, > to zamówiłem inspekcję w otoMoto (ogłoszenie o sprzedaży właśnie > tam wisiało). Wpłaciłem złotych polskich 99, poczekałem 3 dni, > dostałem raporcik. PDF'ka z różnymi uwagami i powypełnianymi > tabelkami, paręnaście fotek. Wszystko piknie. > Pojechałem więc po samochód, 260km w jedną stronę. A na miejscu > okazało się, że w samochodzie jest inny... silnik, niż podano w > ogłoszeniu! > Zaraz piszę reklamację, może odzyskam kasę. > Gdyby więc ktoś z Was chciał sobie kiedyś z tych inspekcji > skorzystać, niech się dwa razy zastanowi... jesli to nie tajemnica itp to mozesz zamieścic kawałek takiej inspekcji i co tam sie znajduje z ciekawości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
groszek28 Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 i linke do ogłoszenia dla porównania Albo na priv jesli nie chcesz na forum. Jak by co to ja poprosze na [email protected] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 16 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Bo być może ta inspekcja była wykonana w taki sposób jak Ty sam sobie > możesz ją wykonać, czyli na podstawie opisu i > zdjęćzamieszczonych na otomoto? No ale ja w ten właśnie sposób w 30 sekund się zorientowałem, że silnik nie taki, jak trzeba... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 16 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > i linke do ogłoszenia dla porównania > Albo na priv jesli nie chcesz na forum. Jak by co to ja poprosze na > [email protected] Jak pogrzebiecie w otoMoto, to tam jest przykładowy rezultat inspekcji. Wypełniony PDF'ik plus fotki. Dokładnie takie samo coś ja dostałem. EDIT: O, >>> tutaj <<< Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
groszek28 Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Jak pogrzebiecie w otoMoto, to tam jest przykładowy rezultat > inspekcji. Wypełniony PDF'ik plus fotki. Dokładnie takie samo > coś ja dostałem. > EDIT: O, >>> tutaj No to co siędziwisz? Jak oni nie rozróżniają Olcita od mercedesa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
manau Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 Po pierwsze reklamacja musi być pisemna, najlepiej listem poleconym. Ja bym jeszcze upomniał się o zwrot kosztów przejazdu - w końcu biorą za tą "inspekcję" 100zł, więc powinni być odpowiedzialni za to co robią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi_ Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Zaraz piszę reklamację, może odzyskam kasę. Nie to, że Ci podcinam skrzydła ale Quote: Rozdział VI Odpowiedzialność § 10 IPAP nie ponosi odpowiedzialności za: 1. sposób, w jaki Użytkownik korzysta z Inspekcji, ani za jakiekolwiek wynikłe z tego skutki, obstawiam, że tym Cię będą zbywali... powodzenia, Pi_ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 16 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > obstawiam, że tym Cię będą zbywali... Szczerze mówiąc nie sądzę, żebym coś od nich odzyskał. Wystarczy mi zemsta polegająca na opisaniu sprawy tutaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachu_ Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 Poczytaj w necie jak należy napisać i przeprowadzić taką reklamację. Walcz - powodzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Poczytaj w necie jak należy napisać i przeprowadzić taką reklamację. > Walcz - powodzenia Jest jeden sposób zwany Faktem bądź Superexpressem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
COffin Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Jest jeden sposób zwany Faktem bądź Superexpressem. i momentalnie .... okaże sie że taka reklama niekoniecznie dobrze wpłynie na popularnośc takowej usługi ... oczywiscie pod warunkiem iż autor wątku udokumentował swoimi fotkami "inny silnik" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi_ Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Szczerze mówiąc nie sądzę, żebym coś od nich odzyskał. Wystarczy mi > zemsta polegająca na opisaniu sprawy tutaj. I to już Ci się udało ale pomysł Liwka odnośnie napisania kilku ciepłych słów w periodyku typu SuperExpress może być cudotwórczy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Jest jeden sposób zwany Faktem bądź Superexpressem. i po co tym pseudoreporterkom dawać żarcie, by się pastwili, kiedy są inne instytucje od załatwiania takich spraw. BTW - nie wspominam, że tego typu brukowców nikt poważny nie czyta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > ale pomysł Liwka odnośnie napisania kilku ciepłych słów w periodyku > typu SuperExpress może być cudotwórczy... Bo taka jest prawda. Wymiana pism w nieskończoność doprowadzi do frustracji reklamującego a i tak okaże się, że wina leży po stronie jego błędnej interpretacji regulaminu usługi. Jak supersępy chwycą haczyk może uda się wywalczyć przeprosiny. Drugi pomysł to program "Turbokamera" na tvn turbo. Prowadzący wygląda podejrzanie, ale motoryzacyjna tematyka programu daje duże szanse na zajęcie się tematem. Chociaż z drugiej strony słynna "technologia otomoto.pl" tak lansowana przez Kornackiego może być bodźcem do zagubienia zgłoszenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > i po co tym pseudoreporterkom dawać żarcie, by się pastwili, kiedy są > inne instytucje od załatwiania takich spraw. Jakie? Sąd? > BTW - nie wspominam, że tego typu brukowców nikt poważny nie czyta To nie chodzi o powagę czytelników. Chodzi o to, że lubią babrać się w gównie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pi_ Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 (...) > Chociaż z drugiej strony słynna "technologia otomoto.pl" tak > lansowana przez Kornackiego może być bodźcem do zagubienia > zgłoszenia. Też w pierwszej chwili myślałem o nich - ładnie obrobili w jakimś programie salon / warsztat seata w Wawie. Ale powiązanie z "technologodawcą" może być kłopotliwe... Superszmata może być najlepszym adresem ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mrarek Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Jakie? Sąd? sąd sądem, są np. FK, RPO czy chociażby instytucje interesujące się rynkiem moto > To nie chodzi o powagę czytelników. Chodzi o to, że lubią babrać się > w gównie. napiszą jeden artykuł naciągany do granic możliwości, dadzą dziwne fotki i na tym się zakończy. a emerytów to nie bardzi zainteresuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 16 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > oczywiscie pod warunkiem iż autor wątku udokumentował swoimi fotkami > "inny silnik" No ba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gogol Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Wypatrzyłem sobie foorę, a że daleko była, a ja z czasem nie bardzo, > to zamówiłem inspekcję w otoMoto (ogłoszenie o sprzedaży właśnie > tam wisiało). Wpłaciłem złotych polskich 99, poczekałem 3 dni, > dostałem raporcik. PDF'ka z różnymi uwagami i powypełnianymi > tabelkami, paręnaście fotek. Wszystko piknie. > Pojechałem więc po samochód, 260km w jedną stronę. A na miejscu > okazało się, że w samochodzie jest inny... silnik, niż podano w > ogłoszeniu! > Zaraz piszę reklamację, może odzyskam kasę. > Gdyby więc ktoś z Was chciał sobie kiedyś z tych inspekcji > skorzystać, niech się dwa razy zastanowi... od razu się odwołuj powodzenia w odzyskaniu kasy i nie daj się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobii Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Chociaż z drugiej strony słynna "technologia otomoto.pl" tak > lansowana przez Kornackiego może być bodźcem do zagubienia > zgłoszenia. moze to sam Kornacki przeprowadza ta inspekcje?? wiele smiesznych rzeczy opowiada w swoich programach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Pojechałem więc po samochód, 260km w jedną stronę. A na miejscu > okazało się, że w samochodzie jest inny... silnik, niż podano w > ogłoszeniu! Na czym polegała inność silnika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 16 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Na czym polegała inność silnika? Inny typ, inna moc, inny osprzęt i soft. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobii Napisano 16 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2008 > Inny typ, inna moc, inny osprzęt i soft. a mozesz fote z ogloszenia, fote od tego "inspektora" i fote z wlasnej wizyty wrzucic?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_judyta Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 Ja jakieś dwa tygodnie temu również wypełniłam formularz trzykrotnie, chodziło o furke z Gdańska, ale do dzisiaj się do mnie nie odezwali, ale może i dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemaz Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 a dobry nr podałaś bo przed 5 minutami dzwonili do mnie w sprawie oględzin Nisana Almery Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_judyta Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > a dobry nr podałaś > bo przed 5 minutami dzwonili do mnie w sprawie oględzin Nisana Almery Dobry, trzy razy wysyłałam. Teraz to już mi na szczęście nie zależy bo coś innego kupiłam, ale wtedy czekałam i byłam wściekła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pol_sc Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > a dobry nr podałaś > bo przed 5 minutami dzwonili do mnie w sprawie oględzin Nisana Almery zastanawiam sie czy jest sens skorzystania z takiej uslugi.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daimosik Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > zastanawiam sie czy jest sens skorzystania z takiej uslugi.... moim zdaniem nie ma. podoba Ci sie woz, to najpierw dzwonisz do sprzedajacego i maglujesz. jezeli czlowiek jest konkretny, to mozna ryzykowac strate czasu i sie przejechac, ale taka "inspekcja" to nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bob_best Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > moim zdaniem nie ma. podoba Ci sie woz, to najpierw dzwonisz do > sprzedajacego i maglujesz. jezeli czlowiek jest konkretny, to > mozna ryzykowac strate czasu i sie przejechac, ale taka > "inspekcja" to nie. to ze auto wyglada extra na zdjeciach i wlasciciel wydaje sie byc wiarygodny przez telefon niestety zazwyczaj nie przeklada sie na to co spotkamy na miejscu, niestety wiem z wlasnego doswiadczenia nie raz jechalem 200km w jedna strone, patrzylem na auto i juz wiedzialem ze go nie kupie, a dokladniejsze ogledziny mnie tylko w tym upewnialy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daimosik Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > to ze auto wyglada extra na zdjeciach i wlasciciel wydaje sie byc > wiarygodny przez telefon niestety zazwyczaj nie przeklada sie na > to co spotkamy na miejscu, niestety wiem z wlasnego > doswiadczenia nie raz jechalem 200km w jedna strone, patrzylem > na auto i juz wiedzialem ze go nie kupie, a dokladniejsze > ogledziny mnie tylko w tym upewnialy. oczywiscie, zgadzam sie calkowicie. a mialbys zaufanie do takiej inspekcji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bob_best Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > oczywiscie, zgadzam sie calkowicie. a mialbys zaufanie do takiej > inspekcji? nie, zadnego, dlatego podczas poszukiwan nie skorzystalem ani razu (choc usluga byla juz dostepna), wolalem prosic autokacikowiczow o podjechanie i obejrzenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
daimosik Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > nie, zadnego, dlatego podczas poszukiwan nie skorzystalem ani razu > (choc usluga byla juz dostepna), wolalem prosic autokacikowiczow > o podjechanie i obejrzenie i pieniedzy sie w bloto nie wyrzuca. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sherif Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > zastanawiam sie czy jest sens skorzystania z takiej uslugi.... oczywiscie ze jest, bo np mozesz miec daleko do sprzedajzeco (czyli te 99zl moze byc mniejsze niz koszt podrozy) lub sie nei znac, .. no ale jak tam ma wygladac taki raport jak kolega opisuje to rzeczywiscie nie ma sensu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 17 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2008 > Inny typ, inna moc, inny osprzęt i soft. A czy było to do odkrycia przez kogoś nie obytego z konkretnym modelem samochodu. Czy taki rzeczoznawca samochodowy który zna bardzo dobrze ogólną budowę pojazdu, potrafi ocenić czy ewentualna naprawa byłą wykonana prawidłowo czy nie mógł to wiedzieć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 18 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2008 > A czy było to do odkrycia przez kogoś nie obytego z konkretnym > modelem samochodu. Czy taki rzeczoznawca samochodowy który zna > bardzo dobrze ogólną budowę pojazdu, potrafi ocenić czy > ewentualna naprawa byłą wykonana prawidłowo czy nie mógł to > wiedzieć? Obok tabliczki z VIN'kiem jest tabliczka z kodem silnika... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 19 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 19 Czerwca 2008 >Czy taki rzeczoznawca samochodowy który zna bardzo dobrze ogólną budowę pojazdu, potrafi ocenić czy ewentualna naprawa byłą wykonana prawidłowo czy nie mógł to wiedzieć? tam na 100 procent nie było żadnego rzeczoznawcy, a osoba której jak widać nie za bardzo ma pojęcie o tym co robi... rzeczoznawca wydałby opinię i skasował troszkę więcej..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 > Obok tabliczki z VIN'kiem jest tabliczka z kodem silnika... Bądz może trochę mniej tajemniczy i po prostu napisz skąd gość powinien wiedzieć jaki jest tam silnik a jaki powinien być. Na przykładzie corolli masz symbol silnika 4E-FE, tyle że ktoś kto nie ma pojęcia o Toyotach nigdy nie będzie wiedział czy jest tam wersja 75, 86 czy może 88 KM (i to tylko w Europie) - każda z nich ma częściowo inny osprzęt (alternator, pompa wspomagania), inne oprogramowanie, inny kolektor dolotowy i jeszcze kilka "smaczków" tyle, że nawet rzeczoznawca PZM'otu mając przed sobą te trzy silniki i pustą budę nie będzie wiedział który gdzie powinien być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 > Na przykładzie corolli masz symbol silnika 4E-FE, tyle że ktoś kto > nie ma pojęcia o Toyotach nigdy nie będzie wiedział czy jest tam > wersja 75, 86 czy może 88 KM To po co bierze się za inspekcję? Jak nie dysponują pracownikami znającymi się na danym modelu to niech zrezygnują z usługi albo oferują tylko wobec marek im znanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 > To po co bierze się za inspekcję? Jak nie dysponują pracownikami > znającymi się na danym modelu to niech zrezygnują z usługi albo > oferują tylko wobec marek im znanych. Przecież tam nie ma ani słowa o tym, ze sprawdzacz ma sprawdzić czy wsadzony jest właściwy silnik. On sprawdza tylko jego stan techniczny - tak jak jak na stacji kontroli pojazdów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
smook Napisano 20 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 20 Czerwca 2008 > Przecież tam nie ma ani słowa o tym, ze sprawdzacz ma sprawdzić czy > wsadzony jest właściwy silnik. On sprawdza tylko jego stan > techniczny - tak jak jak na stacji kontroli pojazdów. Za 99zł?!? No ja Cię proszę - sprawdź ile kosztuje sprawdzenie na stacji kontroli pojazdów i czy jest szansa, żeby zarobił na tym inspektor i jeszcze przy okazji otomoto. Ktoś kto się będzie znał na toyotach, nie koniecznie musi znać kody silnika opla, forda, fiata, czy mercedesa. A jak będzie znał to godzina jego pracy z fotkami i dojazdem nie będzie kosztować 99zł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Snajper Napisano 21 Czerwca 2008 Autor Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 > Przecież tam nie ma ani słowa o tym, ze sprawdzacz ma sprawdzić czy > wsadzony jest właściwy silnik. On sprawdza tylko jego stan > techniczny - tak jak jak na stacji kontroli pojazdów. Inspekcja w moim rozumieniu to nie tylko sprawdzenie techniczne, ale również w jakiś sposób uwiarygodnienie oferty. Stwierdzenie, że sprzedający nie ma zamiaru mnie zrobić w trąbę. Oczywiście jestem w stanie pojąć, że nie wszystko można zauważyć bez kupy czasu i specjalistycznego sprzętu. Rozumiem, że gdyby np. zamiast Mitsubishi "inspektor" natrafił na Żuka, to też nie powinien tego zauważyć? W końcu olej sprawdził, lakier sprawdził, koła są, a kierownica nawet okrągła. To tak jakbyś poszedł do knajpy i poprosił średnio wysmażony stek z frytkami i surówką. Dostajesz jajecznicę z frytkami i surówką. I co? Cieszysz się, że jest średnio wysmażona, czy raczej się wkurzasz, że to zupełnie inne danie, niż zamawiałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_M Napisano 21 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 21 Czerwca 2008 > Inspekcja w moim rozumieniu to nie tylko sprawdzenie techniczne, ale > również w jakiś sposób uwiarygodnienie oferty. Stwierdzenie, że > sprzedający nie ma zamiaru mnie zrobić w trąbę. Oczywiście > jestem w stanie pojąć, że nie wszystko można zauważyć bez kupy > czasu i specjalistycznego sprzętu. > Rozumiem, że gdyby np. zamiast Mitsubishi "inspektor" natrafił na > Żuka, to też nie powinien tego zauważyć? W końcu olej sprawdził, > lakier sprawdził, koła są, a kierownica nawet okrągła. > To tak jakbyś poszedł do knajpy i poprosił średnio wysmażony stek z > frytkami i surówką. Dostajesz jajecznicę z frytkami i surówką. I > co? Cieszysz się, że jest średnio wysmażona, czy raczej się > wkurzasz, że to zupełnie inne danie, niż zamawiałeś? Odpowiedzieli Ci na reklamacje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 > Za 99zł?!? No ja Cię proszę - sprawdź ile kosztuje sprawdzenie na > stacji kontroli pojazdów i czy jest szansa, żeby zarobił na tym > inspektor i jeszcze przy okazji otomoto. > Ktoś kto się będzie znał na toyotach, nie koniecznie musi znać kody > silnika opla, forda, fiata, czy mercedesa. A jak będzie znał to > godzina jego pracy z fotkami i dojazdem nie będzie kosztować > 99zł Chyba odpisujesz w złym miejscu - ja to właśnie rozumiem, że za 99 zł ................ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 22 Czerwca 2008 Udostępnij Napisano 22 Czerwca 2008 > Inspekcja w moim rozumieniu to nie tylko sprawdzenie techniczne, ale > również w jakiś sposób uwiarygodnienie oferty. W rozumieniu regulaminu otomoto jest inaczej. > Stwierdzenie, że > sprzedający nie ma zamiaru mnie zrobić w trąbę. Oczywiście > jestem w stanie pojąć, że nie wszystko można zauważyć bez kupy > czasu i specjalistycznego sprzętu. > Rozumiem, że gdyby np. zamiast Mitsubishi "inspektor" natrafił na > Żuka, to też nie powinien tego zauważyć? W końcu olej sprawdził, > lakier sprawdził, koła są, a kierownica nawet okrągła. Dobrze, odpowiedz mi na podanym wyżej przykładzie silnika 4E-FE z Toyoty - skąd gość nie ma wiedzieć, który silnik jest właściwy do danego modelu. > To tak jakbyś poszedł do knajpy i poprosił średnio wysmażony stek z > frytkami i surówką. Dostajesz jajecznicę z frytkami i surówką. I > co? Cieszysz się, że jest średnio wysmażona, czy raczej się > wkurzasz, że to zupełnie inne danie, niż zamawiałeś? Średnio trafiony przykład, bo jak już porównywać, to lepiej pasowało by, że prosisz kogoś o sprawdzenie czy w danej knajpie dobrze gotują i jak smakuje schabowy z zasmażaną kapustą. Ktoś idzie próbuje, robi zdjęcia, na których widać, że schabowy z zasmażaną kapustą jest podany z ziemniakami z wody, mówi że przepyszne - Ty idziesz zamawiasz takiego samego schabowego ale z frytkami, frytki są ohydne, a Ty masz pretensje do sprawdzającego, że nie powiedział Ci że frytki są do dupy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojacek Napisano 14 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 > Wypatrzyłem sobie foorę, a że daleko była, a ja z czasem nie bardzo, > to zamówiłem inspekcję w otoMoto (ogłoszenie o sprzedaży właśnie > tam wisiało). Wpłaciłem złotych polskich 99, poczekałem 3 dni, > dostałem raporcik. PDF'ka z różnymi uwagami i powypełnianymi > tabelkami, paręnaście fotek. Wszystko piknie. > Pojechałem więc po samochód, 260km w jedną stronę. A na miejscu > okazało się, że w samochodzie jest inny... silnik, niż podano w > ogłoszeniu! > Zaraz piszę reklamację, może odzyskam kasę. Cytaty z ichniego regulaminu: Quote: Inspekcja – dokonanie weryfikacji stanu Pojazdu, którego oferta sprzedaży została zamieszczona w Portalu na zlecenie Użytkownika, zgodnie z zakresem wskazanym w niniejszym Regulaminie. Quote: W zakres Inspekcji wchodzą następujące usługi: dojazd do miejsca postoju Pojazdu, uzgodnionego ze Sprzedającym, wykonanie w formacie cyfrowym dokumentacji fotograficznej Pojazdu i ewentualnych widocznych uszkodzeń – stosownie do wzorca wskazanego w Załączniku nr 1 do niniejszego Regulaminu, wypełnienie protokołu Inspekcji, zgodnie z Załącznikiem nr 2 do niniejszego Regulaminu, zamieszczenie protokołu Inspekcji na unikalnej, przypisanej każdemu Użytkownikowi stronie internetowej oraz przesłanie mu informacji o tym wraz z odesłaniem do tej strony, bezpośrednio na adres mailowy podany przez Użytkownika, z uwzględnieniem § 5 ust. 2, w terminie 3 dni od wykonania Inspekcji. Zgodnie z tymi ząłącznikami sprawdają tylko czy nie ma m. in. widocznych uszkodzeń i wycieków, grubość lakieru i pojemność silnika > Gdyby więc ktoś z Was chciał sobie kiedyś z tych inspekcji > skorzystać, niech się dwa razy zastanowi... Trzeba dokładnie czytać regulaminy, dla mnie ten jest nie do przyjęcia - szkoda kasy, za 100 PLN można zrobić samemu nawet kilkaset km i sprawdzić na własne oczy ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemo Napisano 14 Lipca 2008 Udostępnij Napisano 14 Lipca 2008 Nie mam pojęcia o Toyotach, nie jestem rzeczoznawcą PZMOT a te informację znalazłem w 3 minuty... Wystarczy wyposażyć gościa w laptopa i odpowiedni program, cóż za wielka tajemnica > Bądz może trochę mniej tajemniczy i po prostu napisz skąd gość > powinien wiedzieć jaki jest tam silnik a jaki powinien być. > Na przykładzie corolli masz symbol silnika 4E-FE, tyle że ktoś kto > nie ma pojęcia o Toyotach nigdy nie będzie wiedział czy jest tam > wersja 75, 86 czy może 88 KM (i to tylko w Europie) - każda z > nich ma częściowo inny osprzęt (alternator, pompa wspomagania), > inne oprogramowanie, inny kolektor dolotowy i jeszcze kilka > "smaczków" tyle, że nawet rzeczoznawca PZM'otu mając przed sobą > te trzy silniki i pustą budę nie będzie wiedział który gdzie > powinien być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.