mokrii Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > No dobra, koniec jaj, ale ty jeździsz po tej A4 czy nie? > "Limitery"? Pewnie pozdejmowane. Mało to ciężarówek przekracza stówę ? > Dobra, nieważne. juz ci kiedys pisalem nie wypowiadaj sei w tematach o ktorych nie masz pojecia > Sorry ale byłem w szoku, że ktoś może jeździć tyle poniżej ograniczeń i jeszcze otwarcie się do > tego przyznawać nie zdarza mi sie jechac na A4 A1 ( bo te mam pod miastem) wiecej niz ~110km/h co nie oznacza ze nie przekraczam predkosci dozwolonej- na wszelkich zjazdach porobili 50 /40 kmph a moim tapczanem bez problemow robie je przy 80kmph ( jakis debil to projektowal ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > juz ci kiedys pisalem nie wypowiadaj sei w tematach o ktorych nie masz pojecia O, jaśniepan moderator się odezwał Piszę o tym, co widzę. A prawda jest taka, że niejedna ciężarówka przekracza 90 km/h i kijem Wisły nie zawrócisz, zaprzeczając Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > O, jaśniepan moderator się odezwał to takie zawoalowane "buraku w subaraku ? " > Piszę o tym, co widzę. > A prawda jest taka, że niejedna ciężarówka przekracza 90 km/h i kijem Wisły nie zawrócisz, > zaprzeczając no patrz jakos jezdze stale A4 i A1 i jakos pomimo tego ze jezdze tam tylko okolo100/110 to wszystkie wyprzedzam, niesamowite prawda te ale wiecej ci napisze, pracuje w fabryce na dziale logistyki i mam bezposredni kontakt z kierowcami ciezarowek ( sporo ich jezdzi ) jakos zaden sie nie "pochwalil" tym ze ma zdjety ogranicznik chcesz zobaczyc jak jest naprawde to przyjedz pomieszkaj z rok ( moze zdazysz zauwazyc jaka jest roznica miedzy A4 a DTŚ ) i wtedy sie wypowiadaj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Przypominam, że to już praktycznie Europa zachodnia, bo > rzecz ma miejsce za Odrą Zachodnią Z racji miejsca zamieszkania mam okazje poruszac sie bardzo duzo po drogach tej wlasnie "Europy zachodniej". Po autostradach w szczegolnosci. W kilku krajach. Niestety NIGDZIE nie widzialem ZADNEGO znaku wyznaczajacego predkosc minimalna. Do tego na autostradzie az sie roi od dziadkow i pan jadacych 80-90 prawym pasem, wyprzedzanych czesto-gesto przez TIRy. A podobno to u nas ludzie sie na drogach zachowac nie potrafia... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komandos80 Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Kilka dni temu opublikowano raport bezpieczeństwa na polskich drogach. a jakie sa kryteria klasyfikacji? kiedy ryzyko na danym odcinku jest duze, a kiedy bardzo duze? moze na stronie sa gdzies takie informacje, ale przejrzalem ja pobieznie i nic takiego nie znalazlem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Niestety NIGDZIE nie widzialem > ZADNEGO znaku wyznaczajacego predkosc minimalna. Ja widziałem, w tunelach (autostradowych) we Włoszech. 40km/h bodajże. > A podobno to u nas ludzie sie na drogach zachowac nie potrafia... Zdanie moich znajomych, kierowców zawodowych: "Niemcy mają świetną infrastrukturę drogową, tylko nie umieją po niej jeździć". Ich narodowym hobby jest tworzenie korków Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Ja widziałem, w tunelach (autostradowych) we Włoszech. 40km/h bodajże. A do makaroniarzy samochodem nigdy nie zawitalem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > to takie zawoalowane "buraku w subaraku ? " > no patrz jakos jezdze stale A4 i A1 i jakos pomimo tego ze jezdze tam tylko > okolo100/110 to wszystkie wyprzedzam, niesamowite prawda Następny No, niesamowite. A nawet nieprawdziwe. Bo ja na A4 niejednokrotnie musiałem hamować do 110-120 za wyprzedzającą ciężarówką właśnie. > te ale wiecej ci napisze, pracuje w fabryce na dziale logistyki i mam bezposredni > kontakt z kierowcami ciezarowek ( sporo ich jezdzi ) jakos zaden sie nie > "pochwalil" tym ze ma zdjety ogranicznik Skoro TOBIE nikt nie mówił, że ma zdjęty to na pewno nikt nie ma zdjętego A już na pewno żadne np. litewskie > chcesz zobaczyc jak jest naprawde to przyjedz pomieszkaj z rok ( moze zdazysz zauwazyc > jaka jest roznica miedzy A4 a DTŚ ) i wtedy sie wypowiadaj Pozwól że będę wyrażał swoje zdanie nie pytając najpierw ciebie o akceptację, dobrze? Moja opinia nie musi ci się podobać, podobnie jak i mnie twoja. I jakoś będziemy musieli z tym żyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 Droga ta przebiega przez moją okolicę. Teraz jej część jest w remoncie, niektóre odcinki są całkowicie zamknięte i porobione są objazdy. Wcześniej były na niej spore wertepy, łaty, koleiny, pozarywane pobocza. Remont polega na zrywaniu wszystkiego łącznie z podbudowa i robieniu od nowa. Nowa droga będzie szersza, jednojezdniowa po jednym pasie w każdą stronę będzie miała nowe odwodnienie, szerokie asfaltowe pobocza, wycięte będą przydrożne drzewa, porobione wysepki na niektórych skrzyżowaniach itp. Wcześniej po tej fatalnej nawierzchni prawie wszyscy jeździli niebezpiecznie, każdy chciał być szybszy, często można było spotkać sytuacje mrożące krew w żyłach. Jak myślicie? Jak kierowcy będą jeździć gdy zobaczą nową i szeroką nawierzchnię? Oczywiście dam znać jak będzie pierwszy wypadek lub kolizja, a przypuszczam, że długo nie trzeba będzie czekać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Niestety NIGDZIE nie widzialem > ZADNEGO znaku wyznaczajacego predkosc minimalna. W Hiszpanii bywają znaki rekomendujące prędkość (czyli nie wyznaczają minimalnej) Ale w USA są pasy z podaną minimalną prędkością. A tam płynność ruchu doprowadzili do perfekcji i jest to wzór godny naśladowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Następny No, niesamowite. A nawet nieprawdziwe. > Bo ja na A4 niejednokrotnie musiałem hamować do 110-120 za wyprzedzającą ciężarówką właśnie. to moze se skalibruj licznik poprawnie > Skoro TOBIE nikt nie mówił, że ma zdjęty to na pewno nikt nie ma zdjętego heh no tak faktycznie slyszales kiedys o Inspekcji Transportu Drogwego ? > A już na pewno żadne np. litewskie kura nie ptica polsza nie zagranica co ? to sie troche mylisz > Pozwól że będę wyrażał swoje zdanie nie pytając najpierw ciebie o akceptację, dobrze? luz > Moja opinia nie musi ci się podobać, podomnie jak i mnie twoja. > I jakoś będziemy musieli z tym żyć tyle tylko ze jak widac po tym watku "twojsza prawda jest najbardziehj twojsza " i calkowicie z pupy wzieta pa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TOMMY_B Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Zachęcam do samodzielnej analizy: LINK czarno widze moja dzisiejsza traske Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Nubirski Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Kilka dni temu opublikowano raport bezpieczeństwa na polskich drogach. Bardzo ciekawe dane. > Zachęcam do samodzielnej analizy: LINK > Przykładowa mapa ryzyka: > mar00ha Droga nr 79 do Sandomierza i Tarnobrzega, przez Kozienice. Trochę się tam "poprawiło", znaczy państwo stać było jedynie na nowy asfalt. Jeśli nikt nie zakombinował na podbudowie, to może nawierzchnia przetrwa kilka sezonów zimowych. Zamiast wykosić drzewa przez Puszczę Kozienicką i ciągnąć w dół dwa pasma, robi się właściwie kosmetykę. Oczywiście o obwodnicy Kozienic czy Lipska można zapomnieć. Jak ktoś jeździ często, to trudne warunki można okiełznać. Zna się każdy zakręt. Jednak pobocza są niebezpieczne, a bliżej Sandomierza teren robi się wypiętrza, więc o przyspieszeniu nie ma co marzyć. Normalnie tą trasę robię w 3,5 do 4 h. Trasa alternatywna, droga nr 7 i potem 9 powinna być szybsza, ze względu na oddanie do użytku mizernych kilkudziesięciu km dwupasmówki z W-wy do Radomia. Jednak uzysk czasu nie jest oszałamiający. Za Radomiem rozgrzebany jest już kolejny miesiąc kawałek drogi do Skaryszewa i traci się na przejeździe w każdej niemal wsi, które wydały w sumie krocie na radary. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 mokrii - nie ma sensu się sprzeczać, niektórzy wiedzą swoje i tyle. Jadąc po autostradach, ciągle się denerwują na "wyścigi tirów", ale jak jeden na 1000 trafi się bez kagańca, to nagle się okazuje, że prawie żaden go nie ma Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > mokrii - nie ma sensu się sprzeczać, niektórzy wiedzą swoje i tyle. Jadąc po autostradach, ciągle > się denerwują na "wyścigi tirów", ale jak jeden na 1000 trafi się bez kagańca, to nagle się > okazuje, że prawie żaden go nie ma ja to wiem Ty to wiesz ale widzisz gosc ktory z polska ma tyle wspolnego co kozia dupa z trabka wie lepiej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Owcen Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > co nie oznacza ze nie przekraczam predkosci dozwolonej- na wszelkich zjazdach porobili 50 > /40 kmph a moim tapczanem bez problemow robie je przy 80kmph ( jakis debil to > projektowal ) A bierzesz pod uwagę, jak Twój "tapczan" sobie poradzi z tym samym łukiem w deszczu, zimie itd ? Ograniczenie jest takie a nie inne, gdyż takie są normy. Co z tego że ja ten zakręt pokonam +60 do ograniczenia, jak ktoś kto jedzie "na resztkach zawiasu" wyfrunie przy 50. Ograniczenia są potrzebne, zwłaszcza takie niskie, aby zwrócić uwagę kierowcy, że zakręt jest "ostry", niebezpieczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > A bierzesz pod uwagę, jak Twój "tapczan" sobie poradzi z tym samym łukiem w deszczu, zimie itd ? > Ograniczenie jest takie a nie inne, gdyż takie są normy. Co z tego że ja ten zakręt pokonam > +60 do ograniczenia, jak ktoś kto jedzie "na resztkach zawiasu" wyfrunie przy 50. Ograniczenia > są potrzebne, zwłaszcza takie niskie, aby zwrócić uwagę kierowcy, że zakręt jest "ostry", > niebezpieczny. nie twierdze ze nie masz racji, po prostu mogly byc troche wieksze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 8 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > ja to wiem Ty to wiesz ale widzisz gosc ktory z polska ma tyle wspolnego co kozia dupa z trabka wie lepiej Ostrzegam przed wycieczkami osobistymi. To ostatnie ostrzeżenie. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mokrii Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Ostrzegam przed wycieczkami osobistymi. To ostatnie ostrzeżenie. > mar00ha przepraszam to sie nie powtorzy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > A bierzesz pod uwagę, jak Twój "tapczan" sobie poradzi z tym samym łukiem w deszczu, zimie itd ? > Ograniczenie jest takie a nie inne, gdyż takie są normy. Co z tego że ja ten zakręt pokonam > +60 do ograniczenia, jak ktoś kto jedzie "na resztkach zawiasu" wyfrunie przy 50. Ograniczenia > są potrzebne, zwłaszcza takie niskie, aby zwrócić uwagę kierowcy, że zakręt jest "ostry", > niebezpieczny. i to jest chore, bo ograniczenia powinny dotyczyć normalnych warunków i sprawnego pojazdu a nie strucla na łysych oponach, jadącego po lodzie po za tym stawianie znaków to u nas loteria jeden z 50 zrobisz setką bez problemowo, drugi przy przekroczeniu o 10km/h z piskiem opon podobnie jest z tzw sierżantami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Właśnie o to mi chodzi, że na A4 w Polsce bardzo często robią się zatory. > Teraz już wiem dlaczego- np. ktoś jadący 100 "wyprzedza" kogoś jadącego 90 Piłeś coś?? Robi się zator jak właśnie gnasz 180-200 km/h i jedzie TIR, wtedy ładnie się ustawiacie w kolejkę. To że jeździsz jak szalony po autostradzie nie znaczy że każdy tak musi, ja raz jadę 100 km/h raz 110 km.h a raz 160-180 km/h. Ta ostatnia prędkość to zdecydowana przesada, ale nie raz życie do tego zmusza i wiem że źle robie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 Ja to mam takie wrazenie, ze sporo ludzi mysli, ze autosrady sa takie fajne, bo mozna tam jechac szybko. Znaczy sie osiagac prawie predkosc dzwieku. Nic glupszego. Autostrady sa fajne poniewaz: - wiesz, ze nikt Ci nie wyjedzie na skrzyzowaniu - nie masz swiatel i innych takich spowalniaczy - masz duzo pasow, wiec wyprzedzasz bezproblemowo Mowiac krotko, jedzie sie spokojnie i bezpiecznie. NIE CHODZI o to, zeby szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
komor Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Ja to mam takie wrazenie, ze sporo ludzi mysli, ze autosrady sa takie fajne, bo mozna tam jechac > szybko. Znaczy sie osiagac prawie predkosc dzwieku. > Nic glupszego. > Autostrady sa fajne poniewaz: > - wiesz, ze nikt Ci nie wyjedzie na skrzyzowaniu > - nie masz swiatel i innych takich spowalniaczy > - masz duzo pasow, wiec wyprzedzasz bezproblemowo > Mowiac krotko, jedzie sie spokojnie i bezpiecznie. NIE CHODZI o to, zeby szybko. wytłumacz to koledze mabz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bbromsky Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > jeden z 50 zrobisz setką bez problemowo, drugi przy przekroczeniu o 10km/h z piskiem opon > podobnie jest z tzw sierżantami W większości ograniczeń nie chodzi o to, żebyś przypadkiem nie wypadł z drogi ale o możliwość wystąpienia nieoczekiwanej sytuacji przy ograniczonej widoczności. Jadąc, zawsze trzeba się spodziewać, że gdzieś przed nami jest przeszkoda na drodze i trzeba będzie awaryjnie wyhamować. Wyobraź sobie, że za zakrętem/łukiem stoi zepsuta ciężarówka (przecież zdarza się). Co z tego jak pokonasz zakręt nawet bez pisku opon ze 120 km/h skoro nie będziesz miał czasu dostrzec i zahamować... pozdrawiam, bromsky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koonrad Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > W większości ograniczeń nie chodzi o to, żebyś przypadkiem nie wypadł z drogi ale o możliwość > wystąpienia nieoczekiwanej sytuacji przy ograniczonej widoczności. Jadąc, zawsze trzeba się > spodziewać, że gdzieś przed nami jest przeszkoda na drodze i trzeba będzie awaryjnie > wyhamować. > Wyobraź sobie, że za zakrętem/łukiem stoi zepsuta ciężarówka (przecież zdarza się). Co z tego jak > pokonasz zakręt nawet bez pisku opon ze 120 km/h skoro nie będziesz miał czasu dostrzec i > zahamować... > pozdrawiam, > bromsky być może w teorii tak jest, ale w praktyce różnie bywa przyjże się czy faktycznie na zakrętach gdzie nie ma widoczności, stawia się znaki tak "zachowawczo" jechałem w zeszłą niedzielę DW i jak pisałem, oznakowanie zakrętów (sierżanty i znaki ostrzegawcze) to loteria o dziwo ograniczeń prawie nie było , ale w niektórych 90 ciężko było się utrzymać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Ja to mam takie wrazenie, ze sporo ludzi mysli, ze autosrady sa takie fajne, bo mozna tam jechac > szybko. Znaczy sie osiagac prawie predkosc dzwieku. > Nic glupszego. > Autostrady sa fajne poniewaz: > - wiesz, ze nikt Ci nie wyjedzie na skrzyzowaniu > - nie masz swiatel i innych takich spowalniaczy > - masz duzo pasow, wiec wyprzedzasz bezproblemowo > Mowiac krotko, jedzie sie spokojnie i bezpiecznie. NIE CHODZI o to, zeby szybko. Aha? I pewnie wlasnie dlatego predkosc dopuszczalna jest podniesiona prawie o polowe? :-)) Krotko mowiac: masz racje we wszystkich punktach, procz predkosci. Jazda 100 na autostadzie to jak jazda 70 poza terenem zabudowanym. Mozna, tylko po co? A jak juz sie to robi, to warto sobie zdawac sprawe, ze taka jazda jest mniej bezpieczna, z powodu roznicy predkosci i sytuacji do jakich ona doprowadza. W krajach gdzie jazdy na autostradzie ucza na kusach na prawo jazdy mozna nie zdac egzaminu za jazde 30 km/h ponizej ograniczenia. To chyba wystarczajaco wymowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > Jazda 100 na autostadzie to jak jazda 70 poza terenem zabudowanym. > Mozna, tylko po co? Dla oszczędności. Dla komfortu. Bo auto więcej nie może. Bo tak? > A jak juz sie to robi, to warto sobie zdawac sprawe, ze taka jazda jest mniej bezpieczna, z powodu > roznicy predkosci i sytuacji do jakich ona doprowadza. Powtarzanie ciągle tej samej głupoty, wbrew obiegowej opinii, nie uczyni jej prawdą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koyotee Napisano 8 Października 2010 Udostępnij Napisano 8 Października 2010 > i to jest chore, bo ograniczenia powinny dotyczyć normalnych warunków i sprawnego pojazdu dobrze. to teraz weź przeciętny zakręt i postaw dwa w stu procentach sprawne auta: jedno drugie i ustal dla nich ograniczenia prędkości. > po za tym stawianie znaków to u nas loteria > jeden z 50 zrobisz setką bez problemowo, drugi przy przekroczeniu o 10km/h z piskiem opon coś w tym jest. Ale nie można na drodze zastosować znaków w stylu: > podobnie jest z tzw sierżantami zrozumiesz jak zamieszkasz przy ulicy na której "sierżanty" są stawione za rzadko albo ich brakuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Powtarzanie ciągle tej samej głupoty, wbrew obiegowej opinii, nie uczyni jej prawdą. Nie nazywaj glupota rzeczy, ktorych nie rozumiesz. Jak pisalem, w wielu krajach mozna nie zdac egzaminu z powodu tej wlasnie roznicy predkosci, zarowno na autostradzie, jak i na wjezdzie. Sprobuj wjechac rozbiebowka 100 km/h na autostrade na ktorej panuje 130 - na pewno nie zdasz. W PL nie, bo sie tego nie uczy. I to jest tez prawdopodobnie powodem, ze wydaje Ci sie to "glupota" i na pewno powodem, ze autostrady w Polsce sa malo bezpieczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Sprobuj wjechac rozbiebowka 100 km/h na autostrade na ktorej panuje 130 - na pewno nie zdasz. Ciekawe jak tam u was funkcjonują samochody ciężarowe. Zdający na kat. C czy E, są z góry skazani na porażkę, bo nie rozbujają się do 130km/h? Czy może panuje taki dziwny podział, pozwalający ciężarówkom jechać swoim tempem, a osobówki mają naginać ile fabryka dała żeby przypadkiem nie spowodować zagrożenia? B Z D U R Y. Chcesz zobaczyć co to prawdziwe zagrożenie, to pojeździj sobie więcej po polskich krajówkach i wyprzedzaj co 5 minut ciężarówki, traktory i inne zawalidrogi, mając cały czas z przeciwka inne samochody, albo te genialne wysepki, którymi GDDKiA raczy nas od dłuższego czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 9 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Chcesz zobaczyć co to prawdziwe zagrożenie, to pojeździj sobie więcej po polskich krajówkach i > wyprzedzaj co 5 minut ciężarówki, traktory i inne zawalidrogi, mając cały czas z przeciwka > inne samochody, albo te genialne wysepki, którymi GDDKiA raczy nas od dłuższego czasu. Czekaj, czekaj... Ale u nas chyba nie ma jeszcze nakazu wyprzedzania? A wysepki uważam za doskonałe rozwiązanie. Jestem przekonany, że ilość zdarzeń drogowych spadła, tam gdzie są wysepki. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Sprobuj wjechac rozbiebowka 100 km/h na autostrade na ktorej panuje 130 - na pewno nie zdasz. taaa, i na każdym "ślimaku" jest obowiązek driftowania, by efektownie włączyć się do ruchu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Czekaj, czekaj... Ale u nas chyba nie ma jeszcze nakazu wyprzedzania? Pojeździsz zawodowo to porozmawiamy. Jak sobie jadę 15km do domu, w odwiedziny do znajomych czy na wczasy, to sobie mogę pyrkać choćby i 60km/h. Ale jak mam dojechać gdzieś na godzinę, to nie mogę sobie pozwolić na toczenie się za PKS'em 40km/h przez 100km - muszę go wyprzedzić. > A wysepki uważam za doskonałe rozwiązanie. Jestem przekonany, że ilość zdarzeń drogowych spadła, > tam gdzie są wysepki. Jesteś przekonany na jakiej podstawie? Z moich obserwacji wynika, że nikt na nich nie zwalnia, tylko wykonuje dość gwałtowne manewry - zwłaszcza ciężarówki. - polecam szczególnie 1:09. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Czekaj, czekaj... Ale u nas chyba nie ma jeszcze nakazu wyprzedzania? > A wysepki uważam za doskonałe rozwiązanie. Jestem przekonany, że ilość zdarzeń drogowych spadła, > tam gdzie są wysepki. > mar00ha wolalbym rozwiazanie jakie jest na drogach krajowych (bundes ...) niedobrych niemcow (rfn nie ddr) tj tam gdzie sie nie da zrobic 2 pasow w jedna strone na jezdni robia szeroki pas ze tzw TIR'y jada sobie przy prawej krawedzi a osobowka spokojnie wyprzedzasz. do tego rozwiazania bezkolizyjne. brak skrzyzowan drog kolizyjnie tylko wiadukty wjazdy zjazdy. przy dojezdzie do miejscowosci odseparowany ruch dla aut ciezarowych. nie ma przejsc dla pieszych, parkingi co iles km i parkowac nalezy po stronie w ktora sie jedzie - zreszta tak jak parkowanie w rfn'ie. wyspeki tak wystepuja tam ale w miescie gdzie jedzie sie 50km/h. mamy tak niedaleko do nich tyle delegacji drogowcow tam jezdzi a nie potrafimy podniesc standardu naszych drog raz a dobrze nie doplacajac po 2012 roku . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sebademode Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 najlepsze to sa "mikroronda" na DK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > taaa, i na każdym "ślimaku" jest obowiązek driftowania, by efektownie włączyć się do ruchu... Nie. Ale obowiazek wjechania na autostrade z obowiazujaca na niej predkoscia jak najbardziej. Rownoczesnie istnieje obowiazek ulatwienia wjazdu na autostrade/zmiany pasa innym uczestnikom ruchu. Ta kombinacja razem prowadzi do wiekszego bezpieczenstwa i mniejszej ilosci wypadkow. Mysle, ze warto to sobie przyswoic, zamiast ironizowac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mAbZ Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > osobówki mają naginać ile fabryka dała żeby przypadkiem nie > spowodować zagrożenia? B Z D U R Y. Dokladnie- bzdury piszesz. Ja pisalem co innego. > Chcesz zobaczyć co to prawdziwe zagrożenie, to pojeździj sobie więcej po polskich krajówkach i > wyprzedzaj co 5 minut ciężarówki, traktory i inne zawalidrogi, mając cały czas z przeciwka > inne samochody, albo te genialne wysepki, którymi GDDKiA raczy nas od dłuższego czasu. Wysepki to akurat BARDZO dobry pomysl, uniemozliwiajacy wyprzedzanie w nieodpowiednich miejscach. I dobrze znam polskie drogi, niech ci sie nie zdaje ze nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hefi Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Wysepki to akurat BARDZO dobry pomysl, uniemozliwiajacy wyprzedzanie w nieodpowiednich miejscach. > I dobrze znam polskie drogi, niech ci sie nie zdaje ze nie. akurat na tej drodze z linku wyzej wysepki nie sa najlepiej rozmieszczone, teraz jak sie dobrze trafi to trzeba sie wlec za maruda do WND Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Ciekawe jak tam u was funkcjonują samochody ciężarowe. Zdający na kat. C czy E, są z góry skazani > na porażkę, bo nie rozbujają się do 130km/h? Czy może panuje taki > dziwny podział, pozwalający > ciężarówkom jechać swoim tempem, a osobówki mają naginać ile fabryka dała żeby przypadkiem nie Ciężarówki ciężarówkami. Problem jest z delikwentami którzy jadą 70 lewym pasem na 110 (pozdrawiam pana w zielonym P407 który tak tarasował lewy pas na Zakopiance). Czemu tak jadą? Bo tak, bo im wolno. Wiesz jaka jest moim zdaniem główna przyczyna wypadków w Polsce? Właśnie to - robię tak bo mi wolno mając w d... innych użytkowników drogi. Jaki samochód osobowy nie da rady jechać 130? Bo moja stara Skoda Favorit nie miała z tym najmniejszych problemów. Jak rzadko zgadzam się z mabzem w całej rozciągłości. > Chcesz zobaczyć co to prawdziwe zagrożenie, to pojeździj sobie więcej po polskich krajówkach i > wyprzedzaj co 5 minut ciężarówki, traktory i inne zawalidrogi, mając cały czas z przeciwka > inne samochody, albo te genialne wysepki, którymi GDDKiA raczy nas od dłuższego czasu. No ale w całej Europie są wysepki, ciężarówki, traktory i inne zawalidrogi. I jakoś ludzie z tym żyją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Wysepki to akurat BARDZO dobry pomysl, uniemozliwiajacy wyprzedzanie w nieodpowiednich miejscach. Pod jednym warunkiem - że będą dobrze oznakowane. Czyli tak, że i w kiepskich warunkach to oznakowanie będzie widać. A u nas są oznakowywane tylko po prawej stronie jezdni, przez co jadący za dużym pojazdem lub właśnie go wyprzedzający często się nadziewa na wysepkę, bo pojazd mu zasłonił oznakowanie. W ten sposób masakrowana jest większość wysepek u mnie w gminie. Ale zarządcy się upierają, że im przepis nie pozwala ustawiać znaków powtarzających po lewej, choć znam drogi, gdzie - na szczęście - się tego przepisu nie trzymano i powtarzacze są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woju Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Ciężarówki ciężarówkami. Problem jest z delikwentami którzy jadą 70 lewym pasem na 110 (pozdrawiam > pana w zielonym P407 który tak tarasował lewy pas na Zakopiance). Czemu tak jadą? Bo tak, bo > im wolno. Wiesz jaka jest moim zdaniem główna przyczyna wypadków w Polsce? Właśnie to - robię > tak bo mi wolno mając w d... innych > użytkowników drogi. Jaki samochód osobowy nie da rady jechać 130? Bo moja stara Skoda Favorit nie > miała z tym najmniejszych problemów. Niestety polski kierowca mysli ,ze droga jest dla niego a inni to wrogowie... Dobrym przykladem jest jazda na zamek blyskawiczny - w naszym kraju jest to uznawane za cwaniaczkostwo a jak kogos puszczasz to na Ciebie trabia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Ciężarówki ciężarówkami. Problem jest z delikwentami którzy jadą 70 lewym pasem na 110 (pozdrawiam > pana w zielonym P407 który tak tarasował lewy pas na Zakopiance). Czemu tak jadą? Bo tak, bo > im wolno. Właśnie, że im nie wolno. To jest już łamanie przepisów. W Polsce obowiązuje ruch prawostronny. > Jaki samochód osobowy nie da rady jechać 130? Bo moja stara Skoda Favorit nie > miała z tym najmniejszych problemów. Peugeot 206, którym czasami jeżdżę, osiąga 130 z niemałą trudnością i wybacz, ale nie będę katował auta z powodu czyjegoś widzimisię. Jak mam ochotę jechać 100km/h, to nikomu nic do tego - jest lewy pas po to żeby mnie wyprzedzić. > No ale w całej Europie są wysepki, ciężarówki, traktory i inne zawalidrogi. I jakoś ludzie z tym > żyją. Tak, bo tam drogi z wysepkami, traktorami i innymi zawalidrogami służą do krótkich dojazdów z autostrady do miejsca docelowego, lub przejazdów lokalnych. U nas po tych drogach jedzie cały tranzyt, transport ogólnokrajowy, lokalny, rolniczy, rowerowy i co tylko. A w krajach gdzie autostrad jest mniej, jednocześnie mniej jest ludzi i co za tym idzie - samochodów. Za przykład - Skandynawia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Peugeot 206, którym czasami jeżdżę, osiąga 130 z niemałą trudnością i wybacz, ale nie będę katował > auta z powodu czyjegoś widzimisię. Jak mam ochotę jechać 100km/h, to nikomu nic do tego - jest > lewy pas po to żeby mnie wyprzedzić. To teraz przeczytaj dokładnie to co napisałeś wyżej. I wytłumacz mi czym się w tym momencie różnisz od ciężarówki, traktora i innej zawalidrogi które tak krytykujesz. Jak zdawałem egzamin na pj i jechałem 40 na 70 to dostałem straszną zj... A jeśli twój P206 ma problemy z osiągnięciem tego z czym 50 konna Skoda nie miała to sorry - ale oddaj go tam gdzie moja Skoda dawno spoczęła - czyli na złom. > Tak, bo tam drogi z wysepkami, traktorami i innymi zawalidrogami służą do krótkich dojazdów z > autostrady do miejsca docelowego, lub przejazdów lokalnych. Ty byłeś kiedyś za granicą? Bo np w takiej Francji, gdzie bywałem dosyć często autostrad owszem jest dużo ale do wielu miejsc trzeba dojechać wąskimi drogami na których jest pełno zawalidróg. Jeżdżą tam np. ciężarówki, które muszą dowieźć towar. Szczególnie polecam region alpejski. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Harry_man Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > To teraz przeczytaj dokładnie to co napisałeś wyżej. I wytłumacz mi czym się w tym momencie różnisz > od ciężarówki, traktora i innej zawalidrogi które tak krytykujesz. Po pierwsze - nie krytykuję zawalidróg, tylko naszą infrastrukturę drogową. Po drugie - różnię się tym, że jadę dwupasmówką i nie stwarzam problemów przy wyprzedzaniu. Reszty już nawet nie chce mi się komentować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Reszty już nawet nie chce mi się komentować. Czego? Tego że infrastruktura drogowa na zachodzie nie jest tak świetna jak ją tu niektórzy opisują czy tego że nowoczesny samochód, który ma problemy z osiągnięciem prędkości autostradowej to złom? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 9 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Pojeździsz zawodowo to porozmawiamy. Jak sobie jadę 15km do domu, w odwiedziny do znajomych czy na > wczasy, to sobie mogę pyrkać choćby i 60km/h. Ale jak mam dojechać gdzieś na godzinę, to nie > mogę sobie pozwolić na toczenie się za PKS'em 40km/h przez 100km - muszę go wyprzedzić. Marny argument. Spieszę się więc mogę wyprzedzać jak wariat. Ja nie mam problemów z wyprzedzaniem: mam auto mocniejsze od ponad połowy jeżdżących w Polsce aut i wyprzedzam bez stresu. > Jesteś przekonany na jakiej podstawie? Z moich obserwacji wynika, że nikt na nich nie zwalnia, > tylko wykonuje dość gwałtowne manewry - zwłaszcza ciężarówki. > - polecam szczególnie 1:09. Chodziło mi bardziej o sporo dłuższe wyspeki. A piszę na podstawie przejazdów drogą Mińsk Maz. - Siedlce. mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sedicivalv0le Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > A jeśli twój P206 ma problemy z osiągnięciem > tego z czym 50 konna Skoda nie miała to sorry - ale oddaj go tam gdzie moja Skoda dawno > spoczęła - czyli na złom. niestety to prawda , mam puga 206 z silnikiem 1100 - 60KM i naprawdę na autostradę to auto to hardkor , chociaż kiedyś wydusiłem z niego 160 km\h , ale przy dłuższej jeździe bym stracił słuch dlatego zazwyczaj autostradą poruszam się alfą , zazwyczaj prędkości 140 - 160 - bo , inaczej się nie da , jakbym jechał prawym pasem to bym musiał jechać jak ciężarówki , a jakbym chciał lecieć lewym pasem 130km\h to by było za mało BTW oczywiście nie napisałem o polskich drogach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mar00ha_ Napisano 9 Października 2010 Autor Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Dobrym przykladem jest jazda na zamek blyskawiczny - w naszym kraju jest to uznawane za > cwaniaczkostwo a jak kogos puszczasz to na Ciebie trabia Z całą pewnością przesadzasz. Jeszcze nikt na mnie nie zatrąbił w takiej sytuacji. Nigdy! mar00ha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woju Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Z całą pewnością przesadzasz. Jeszcze nikt na mnie nie zatrąbił w takiej sytuacji. Nigdy! Ja pamietam co sie dzialo na zakopiance... trabienia , blokowania przez tiry , bluzgi na cb , wymachiwania rekoma... Daj Pan spokoj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 9 Października 2010 Udostępnij Napisano 9 Października 2010 > Z całą pewnością przesadzasz. Jeszcze nikt na mnie nie zatrąbił w takiej sytuacji. Nigdy! > mar00ha No niestety, na przykład przy korku na wyjeździe z A4 w Szarowie (końcówka A4 w stronę Tarnowa i zdarzają się tam kilkukilometrowe korki) blokowanie lewego pasa przez ciężarówki lub osobówki zdarza się nagminnie. Miejsca łączenia się 2 pasów to dość często pole do popisu albo dla samozwańczych szeryfów (nie wpuszczają, albo co gorsza blokują kończący się pas), albo dla różnych ćwoków-panikarzy, którzy muszą zmienić pas natychmiast, bo inaczej poumierają... W ten sposób pas który zachowuje ciągłość porusza się ślamazarnie bo ci zestresowani włączają się w kilku miejscach jednocześnie a nie przy końcu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.