SebaSRS Napisano 17 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 No więc, to było tak: Jade dziś z mamą hultajem nagle podczas zmiany biegu na wyższy coś lekko/ cicho (coć tego nie jestem pewien, bo dmuchawa głośno chodziła) walnęło i silnik zgasł . Zepchnąłem go na boczną uliczkę, próba odpalenia- rozrusznik kręci (tak jakby bez oporu) a autko nie odpala. Druga próba, nadal nic. Przyszedł ojciec patrzy, szłucha i mówi że może zapłon, a ja że rozrząd, więc zostawiliśmy autko i poszliśmy po drugie bo musieliśmy szybko gdzieś jechać. Zajechaliśmy do elektryka (bo myśleliśmy że to coś z zapłonem; cewka albo coś innego) a ten mówi że wolny termin dopiero w piątek, ale z tego co opowiadamy to on obstawia rozrzad (i tu pierwsze zmartwienie bo wiadmo cena za remont nie będzie niska). No to jedziemy do mechaniora a on mówi że autko można przywieźć do 18. To wzieliśmy auto na hol i do warsztatu... i tu sie histryjka kończy. Jak myślicie co to mogło walnąć? J eśli rozrząd to jaki w tym aucie jest; kolizyjny czy nie? Ile może kosztować robota i części? Dane: Marka-Hyundai Model- Accent Silnik- 1,5 12V Rok produkcji- 1997 Rodzaj zasilania- Tylko benzyna Dodam że wg zapsów w książeczce rozrząd był robiony przy 131kkm a a tej chwili na budziku jest coś poniżej 150kkm. Mechanik ma dzwonić i mówić co będzie do roboty, aut miał mało wiec może zadzwoni jutro. Jak będę coś widział to napisze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maczo111 Napisano 17 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 Z Twojego opisu wynika że to rozrząd poszedł się . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 17 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 > Z Twojego opisu wynika że to rozrząd poszedł się . Czyli jeśli cena remontu przekroczy 600zł to lepiej kupić jakiś używany silnik np TAKI czy lepiej dać na remont starego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
51cent Napisano 17 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 > Czyli jeśli cena remontu przekroczy 600zł to lepiej kupić jakiś używany silnik NIE. Nie wiesz co kupisz, a tu wiesz co masz (przebieg) i będziesz miał naprawione Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzymek Napisano 17 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 > Dodam że wg zapisów w książeczce rozrząd był robiony przy 131kkm a a tej chwili na budziku jest coś > poniżej 150kkm. Kto robił te wpisy i czyje było wtedy auto ? Oraz ile lat temu to było ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 17 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2011 > Kto robił te wpisy i czyje było wtedy auto ? Oraz ile lat temu to było ? Auto jest od nowości u nas Wpisy są wpisane (do notatnika w instrukcji obsługi, a nie książki serwisowej) przez brata(który autko oddawał do znajomego- mechanika), wiec nie ma mowy o kłamaniu. A ile lat temu to właśnie nie wiem, autko ostatnio jeżdzi tylko w mieście i na krótkich odcinkach wiec ciężko określić, wcześniej sie zastanawialiśmy i było to PRAWDOPODOBNIE w grudniu 2006, wiec pasek w grudniu zeszłego roku miał być wymieniony , jakoś sie zapomniało A i zapomniałem dodać że ostatnio trochę "pociło się" spod pokrywy klawiatury, na dniach gość z allegro miał wysłać i miało być wymienione, i może olej dostał sie do paska i walnęło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 IMO padł napęd rozrządu a co spowodował to nie mam pojęcia bo nie znam tego silnika. Jeśli auto ma pasek to wymieniasz co 5 lat nie więcej niż Xkkm. Jeśli jakiś element napędu rozrządu miał wadę to mógł paść po 5km i 10minutach od wymiany, niestety takie są prawa Murphiego. Co do naprawa silnika vs wymiana silnika to są 2 teorie: 1. Zwykle pada góra, więc naprawiasz górę, jeździsz i się nie martwisz. 2. Zwykle pada góra, więc naprawiasz górę, ale przy kolizji z zaworami niestety obrywa też dół silnika i później różnie bywa. Pozdrawiam BAS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 18 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Ale ciekawi mnie ten rozrusznik który kręci bez oporu, podobnie jak silnik elektryczny. A i zapomniałem dodać że dzień-dwa wcześniej silnik gdy był zimny trochę klekotał (coś jak V6 albo diesel), myśleliśmy że to tłumik (plecionka) sie przepla, ale gdy rozgrzaliśmy go to przestało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > Ale ciekawi mnie ten rozrusznik który kręci bez oporu, podobnie jak silnik elektryczny. > A i zapomniałem dodać że dzień-dwa wcześniej silnik gdy był zimny trochę klekotał (coś jak V6 albo > diesel), myśleliśmy że to tłumik (plecionka) sie przepla, ale gdy rozgrzaliśmy go to > przestało. Rozrusznik kreci bo nie ma zadnego oporu ze strony kompresji w silniku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > Rozrusznik kreci bo nie ma zadnego oporu ze strony kompresji w silniku... I oby silnik był bezkolizyjny, albo w magiczny sposób ustawiony bezkolizyjnie, bo jak nie, to takie kręcenie rozrusznikiem po urwaniu paska rozrządu zdecydowanie mu nie pomoże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > I oby silnik był bezkolizyjny, albo w magiczny sposób ustawiony bezkolizyjnie, bo jak nie, to takie > kręcenie rozrusznikiem po urwaniu paska rozrządu zdecydowanie mu nie pomoże. To jeszcze pytanie: Czy rodzina 1.9 TDI jest bezkolizyjna? Bo ojciec kumpla po zerwaniu paska kręcił dłuuugo rozrusznikiem anim oddał auto do warsztatu. Silnik przeżył i jeździ dalej Miał więcej szczęścia niż rozumu, czy te silniki są aż tak niezniszczalne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rostex Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > To jeszcze pytanie: Czy rodzina 1.9 TDI jest bezkolizyjna? Bo ojciec kumpla po zerwaniu paska > kręcił dłuuugo rozrusznikiem anim oddał auto do warsztatu. Silnik przeżył i jeździ dalej Miał > więcej szczęścia niż rozumu, czy te silniki są aż tak niezniszczalne? TDI to silniki o bezpośrednim wtrysku, gdzie komora spalania jest w denku tłoka. Tym samym silnik po zerwaniu paska rozrządu jest do kompletnego remontu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > TDI to silniki o bezpośrednim wtrysku, gdzie komora spalania jest w denku tłoka. Tym samym silnik > po zerwaniu paska rozrządu jest do kompletnego remontu. A jest w ogóle szansa, żeby po zerwaniu pasek nie zrobił silnikowi "jesieni średniowiecza"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bengamin Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Hehe. Rozrzad poszedl sie... Mnie 10kkm od wymiany (na oryginalnych czesciach) do wymiany bylo 12 zaworow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rostex Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > A jest w ogóle szansa, żeby po zerwaniu pasek nie zrobił silnikowi "jesieni średniowiecza"? Nie ma. Do wymiany zawory, popychacze, uszczelniacze zaworowe, pasek, rolki, napinacze, uszczelka i planowanie głowicy, itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mdyrka Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > Nie ma. Do wymiany zawory, popychacze, uszczelniacze zaworowe, pasek, rolki, napinacze, uszczelka i > planowanie głowicy, itp. No to ojciec kolegi powinien zagrać w totka. Właśnie gadałem z kumplem - mechanicy, którzy wymieniali rozrząd również byli w szoku i mówili dokładnie to, co Ty. Silnik był cały Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Roswell Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 Ja się wypowiem odnośnie wymiany vs remontu. Więc z doświadczenia rodzinnego wiem że trzeba szukać w miarę jak najpewniejszego silnika(niekoniecznie wyższa cena oznacza lepszy silnik) i go założyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 > No to ojciec kolegi powinien zagrać w totka. Właśnie gadałem z kumplem - mechanicy, którzy > wymieniali rozrząd również byli w szoku i mówili dokładnie to, co Ty. Silnik był cały Nie on jeden taki. U siebie też tak miałem, chociaż "tylko" łańcuch przeskoczył - i niech nikt nie mówi, że to niemożliwe, jak możliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 18 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 No i niestety Magiczne słowo ze strony mechanika- "Rozrzad" 4 zawory do wymiany(58zł sztuka), jakieś uszczelki, rozrząd i coś jeszcze ale ja przez telefon z nim nie gadałem wiec nie moge powiedzieć co dokładnie. Cena - ok. 1200 Nowy silnik 600+ rozrząd ok 300+ olej ok 100 i inne pierdołki to wyjdzie tyle co naprawa a ten silnik który mam to wież ma przejechane te 150kkm i że płyny były raczej wymieniane na czas. W zeszłym roku do autka zostało wpakowane 1000zł na zawieche i szkoda go teraz na złom scholować a dwa dupowozy potrzebne są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bizz Napisano 18 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2011 A że tak naiwnie zapytam - sprawdziliście pompę paliwa? Bo mogło Ci się tylko wydawać, że stuknęło, a objawy pasują, kręci ładnie, nie zapala, koszt znikomy. No chyba, że przytrafi Cię się w korku pod górę na zakopiance o 19-stej w ciemnościach. Laweta, mechanik, nocleg - 5 stów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 20 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 > A że tak naiwnie zapytam - sprawdziliście pompę paliwa? > Bo mogło Ci się tylko wydawać, że stuknęło, a objawy pasują, kręci ładnie, nie zapala, koszt > znikomy. Nie, nie sprawdzaliśy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 > W zeszłym roku do autka zostało wpakowane 1000zł na zawieche i szkoda go teraz na złom scholować a > dwa dupowozy potrzebne są. Ojjj... z tym "wlozylem i szkoda na zlom" to uwazaj - bo zaraz zacznie sie spirala kosztow. Tak jest ze starymi autami, ze musisz w nie ciagle pieniadze wkladac i zaraz wyjdzie, ze wlozysz w niego 10 tysiecy w sumie, za ktore bys kupil znacznie mlodsze auto. A ciagle bedzie sie wydawac "wlozylem 1000 poprzednio, to szkoda sie pozbywac" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 20 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 > Ojjj... z tym "wlozylem i szkoda na zlom" to uwazaj - bo zaraz zacznie sie spirala kosztow. Tak > jest ze starymi autami, ze musisz w nie ciagle pieniadze wkladac i zaraz wyjdzie, ze wlozysz w > niego 10 tysiecy w sumie, za ktore bys kupil znacznie mlodsze auto. A ciagle bedzie sie > wydawac "wlozylem 1000 poprzednio, to szkoda sie pozbywac" No wiem ale tutaj wiem co mam, a kupie używany to nie wiadmo co to będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jfidelk Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 > No wiem ale tutaj wiem co mam, a kupie używany to nie wiadmo co to będzie. Spoko - przy drugiej naprawie jest jeszcze OK - ale przydalo by sie wyznaczyc punkt graniczny: "od takiej kwoty nie oplaca sie juz go naprawiac" - i lepiej nie liczyc na to, ze po tej naprawie juz sie nie bedzie psul Pamietam kumpla, ktory w ciagu 4 miesiecy wlozyl w auto 1000 euro po czym sprzedal je za 300. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 20 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 > Spoko - przy drugiej naprawie jest jeszcze OK - ale przydalo by sie wyznaczyc punkt graniczny: "od > takiej kwoty nie oplaca sie juz go naprawiac" - i lepiej nie liczyc na to, ze po tej naprawie > juz sie nie bedzie psul No własnie cos takiego mamy, ten tysiac wczesniej musilismy włozyc na hamulce i zawieche, a to co odpowiada za bezpieczeństwo to nie ma co oszczedzac. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
OldHorse Napisano 20 Stycznia 2011 Udostępnij Napisano 20 Stycznia 2011 > To jeszcze pytanie: Czy rodzina 1.9 TDI jest bezkolizyjna? Nie słyszałem o żadnych bezkolizyjnych dieslach > Bo ojciec kumpla po zerwaniu paska > kręcił dłuuugo rozrusznikiem anim oddał auto do warsztatu. Silnik przeżył i jeździ dalej Miał > więcej szczęścia niż rozumu, czy te silniki są aż tak niezniszczalne? Niech nie gra przez najbliższe 10 lat w totka.... wykorzystał limit szczęścia co najmniej na tyle. Serio. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 Troszkę czasu mineło, autko jeździ. Zapomniałem napisać ile wszystko kosztowało. Na paragonie: CZĘŚCI ZAMIENNE 4*59,78=239,12 zł CZĘŚCI ZAMIENNE 1*72,48=72,48 zł CZĘŚCI ZAMIENNE 1*33,74=33,74zł CZĘŚCI ZAMIENNE 1*35,20=35,20zł CZĘŚCI ZAMIENNE 1*238,10=238,10zł CZĘŚCI ZAMIENNE 0,4*78,51=31,40zł NAPRAWA GŁOWICY 1*280,00=280,00zł NAPRAWA GŁOWICY 1*90.00=90,00zł WYMIANA PASKA ROZRZĄDU 1*180.00=180,00zł RAZEM 1200,04 zł. A teraz dokładny opis co znaczy "CZĘŚCI ZAMIENNE" (kolejność jw.) 1.Zawór wydechowy 4 szt. 2.Uszczelka głowicy 3.Uszczelka pokrywy zaworów 4.Uszczelka kolektora ssącego 5.Zestaw rozrządu 6.Pasta uszczelniająca specjalna 7. Wybud. i zabud. głowicy. 8.Naprawa głowicy 9.Wymiana rozrządu. Dodatkowo spod dekla zaworów "pociło sie" to wymienili uszczelkę i teraz już nie leci (pare dni po naprawie troszkę "się pociło" teraz jest ok.). Wszystko zrobione w Auto-Mobilu w Rudzie Śląskiej-Wirku. Jedyne co jest wkurzające to, to że od naprawy miął prawie miesiąc a nadal gdy auto sie rozgrzeje dość mocno czuć zapach gumy. Myśle że musi "się wypalić", jak myślicie kiedy przestanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
volcan Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 > Jedyne co jest wkurzające to, to że od naprawy miął prawie miesiąc a nadal gdy auto sie rozgrzeje > dość mocno czuć zapach gumy. Myśle że musi "się wypalić", jak myślicie kiedy przestanie? Nie bardzo jest tam cokolwiek, co miałoby się wypalić. Może coś jest nie tak zamontowane i opiera się o gorący silnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 > Nie bardzo jest tam cokolwiek, co miałoby się wypalić. Może coś jest nie tak zamontowane i opiera > się o gorący silnik? Mi sie wydaje że to pasta którą dali pod uszczelkę pokrywy zaworów, auto jeżdzi głownie w mieście wiec nie ma okazji sie dobrze "wygrzać". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
darrkus Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 Ja się nie znam, ale każdy silnik diesla jest chyba kolizyjny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 18 Lutego 2011 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 > Jedyne co jest wkurzające to, to że od naprawy miął prawie miesiąc a nadal gdy auto sie rozgrzeje > dość mocno czuć zapach gumy. Też tak miałem po wymianie rozrządu. Skończyło się ponowną wymianą pompy wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaSRS Napisano 18 Lutego 2011 Autor Udostępnij Napisano 18 Lutego 2011 > Też tak miałem po wymianie rozrządu. > Skończyło się ponowną wymianą pompy wody. A co dokładnie sie stało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.