Skocz do zawartości

Z opony zeszlo powietrze


Piterus_123

Rekomendowane odpowiedzi

moglby mi ktos wytlumaczyc zjawisko, jade sobie sokojnie po rownej drodze ewentualnie jakies zakrety i nagle czuje ze nie mam powietrza w oponie, wymienilem na dojazdowke, jade do wulkanizatora, napompowal, sprawdza patrzy, moczy to kolo z 10min, nigdzie nie ucieka powietrze. wkoncu sciagnal opone sprawdza od srodka tez nic, zalozys wywazyl, trzyma cisnienie jak narazie 3godz. wytlumaczy mi ktos co sie moglo stac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moglby mi ktos wytlumaczyc zjawisko, jade sobie sokojnie po rownej drodze ewentualnie jakies

> zakrety i nagle czuje ze nie mam powietrza w oponie, wymienilem na dojazdowke, jade do

> wulkanizatora, napompowal, sprawdza patrzy, moczy to kolo z 10min, nigdzie nie ucieka

> powietrze. wkoncu sciagnal opone sprawdza od srodka tez nic, zalozys wywazyl, trzyma cisnienie

> jak narazie 3godz. wytlumaczy mi ktos co sie moglo stac?

maszynka ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mróz zestalił pastę montażową, która niby nie uszczelnia tylko pomaga montować oponę, ale jednak widocznie czasem uszczelnia, zestalona się wykruszyła i masz efekt.

Słyszałem z drugiej ręki, że gumiarze znają ten temat w mrozy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moglby mi ktos wytlumaczyc zjawisko, jade sobie sokojnie po rownej drodze ewentualnie jakies

> zakrety i nagle czuje ze nie mam powietrza w oponie, wymienilem na dojazdowke, jade do

> wulkanizatora, napompowal, sprawdza patrzy, moczy to kolo z 10min, nigdzie nie ucieka

> powietrze. wkoncu sciagnal opone sprawdza od srodka tez nic, zalozys wywazyl, trzyma cisnienie

> jak narazie 3godz. wytlumaczy mi ktos co sie moglo stac?

z opony zeszło powietrze. ok.gif

znaczy się

a) coś nie tak z "maszynką"

b) wbił ci się kawałek lodu pomiędzy oponę a felgę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moglby mi ktos wytlumaczyc zjawisko, jade sobie sokojnie po rownej drodze ewentualnie jakies

> zakrety i nagle czuje ze nie mam powietrza w oponie, wymienilem na dojazdowke, jade do

> wulkanizatora, napompowal, sprawdza patrzy, moczy to kolo z 10min, nigdzie nie ucieka

> powietrze. wkoncu sciagnal opone sprawdza od srodka tez nic, zalozys wywazyl, trzyma cisnienie

> jak narazie 3godz. wytlumaczy mi ktos co sie moglo stac?

Miałem tak na jesieni. Powietrze zeszło, gumiarz nie stwierdził dziury. jeździłem kilka dni i znów powietrze zeszło. Dopompowałem i dojeździłem do zmiany na zimowe. Kołem zainteresuję się na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

Miałem w niedziele to samo. Dzisiaj po przeleceniu 500km postawiłem auto na 1h wracam a tam prawie flak w innym kole..

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem tak pewnej zimy. Samoczynnie schodziło powietrze, bez powodu, czasami podczas jazdy, czasami auto zostawione na parkingu, wracam po godzince a tu "kapeć", wystarczyło napompować i do następnego razu był spokój. Odbywało się to dość nieregularnie, czasami w odstępach tygodniowych, czasami dwa, trzy. Pomogło ściągnięcie opony z felgi przez gumiarza i ponowne założenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co to znaczy z maszynka? nie rozumiem ,

chyba chodzi o wentyl zwany też kominkiem - tak sądzę po lekturze wątku.

sam miałem ostatnią przygodę oponiarską związaną właśnie z kominkiem - opona cała, lecz co z tego, skoro powietrze uchodziło uszkodzonym wentylem...

całkowity koszt naprawy = 5zł biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja sprzed 2 lat. Wychodzę z fabryki, wsiadam do auta i jade, po ok 400-500 metrach sciąga auto w lewo (brak powietrza w oponie). Zatrzymuje się i widzę całkowitego "kapcia" zlosnik.gif. Pompką nie jestem w stanie napompować koła, niestety ale szybko ucieka powietrze. Założyłem zapasówkę. Przed wizytą u gumiarza postanowiłem napompować jeszcze raz koło. Napompowałem, założyłem i jeździłem. Sytuacja miałą miejsce w Niemczech, jeśli to ma jakieś znaczenie grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz rdzę np na wewnetrznym rancie felgi to opona nie do końca przylega i powietrze może schodzić. Czyli nieszczelność pomiedzy oponą a felgą. Ja tak u siebie raz miałem.

Druga sytuacja to jechałem sobie raz traską z mnóstwem poprzecznych wyrw, że tak je nazwę. i na któreś z kolei rant opony schował się do srodka felgi alien.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moglby mi ktos wytlumaczyc zjawisko, jade sobie sokojnie po rownej drodze ewentualnie jakies

> zakrety i nagle czuje ze nie mam powietrza w oponie, wymienilem na dojazdowke, jade do

> wulkanizatora, napompowal, sprawdza patrzy, moczy to kolo z 10min, nigdzie nie ucieka

> powietrze. wkoncu sciagnal opone sprawdza od srodka tez nic, zalozys wywazyl, trzyma cisnienie

> jak narazie 3godz. wytlumaczy mi ktos co sie moglo stac?

przed wczoraj moja żona w Matizie miała to samo.

Rano dzwoni, że ma kapcia. Zapas na auto, koło do gumiarza. Gumiarz mówił, że mróz+woda i że Matizy to miętkie felgi mają a i opona już stara i stopka nie trzyma. Założył dętkę dla pewności.

Po południu dzwoni moja że znów kapeć w kole. No to powtórka z rozrywki. Ale tym razem żona wracał do domu na zapasie z lewej strony i lewym tyle co naprawionym kole na prawej stronie.

Powietrze zeszło nagle bez ostrzeżeń. Nigdy wcześniej nie puszczało ciśnienia. 2 dni wcześniej zrobilem nim 150km i nic się nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.