Kalkstein Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Tytułem nawiązuję do długiego cierpiętniczego wątku o niemożności sprzedaży porządnego auta za porządne pieniądze Auto to passat b6 sedan / 2006 / 2.0 /tdi / 140.PS / tiptronic / comfort / kupiony nowy od dealera w Nijmegen. Przebieg: 292.tkm z tego 291.tkm ujeżdżany przez moją żonę Do 2011 w NL, po przeprowadzce przerejestrowany i użytkowany w PL. Zaliczył stłuczki, obcierki, krawężniki, za krótki garaż itd. Prawie cały malowany - oprócz dachu i klapy bagażnika ale nie miał żadnego wypadku. Poza tym regenerowałem turbinę i kpl. wtrysków, oraz wymieniłem wydech i dwa razy olej w tiptroniku. Service co 15.tkm. Silnik z tych 'najgorszych' ale nam się nie rozleciał Po kupnie scirocco zdecydowaliśmy się go oddać mojemu ojcu w NL, ale staruszek nie przeszedł badań lekarskich Zatem wczoraj (poniedziałek) przyczepiłem kartki na szyby i żona pojechała do pracy. Wróciła z facetem Taksówkarz z Wrocławia, zobaczył auto na parkingu, zadzwonił do żony, poczekał koło auta 5 godzin na jej powrót z pracy kartki na tylnych szybach zakleił taśmą, żeby nie było widać telefonu Stwierdził, że 300.tkm to małe miki, przejechał się, obejrzał papiery, zadzwonił do syna, który przyjechał z pieniędzmi. Powiedział, że passata szukał półroku. Tradycyjnie urwał 500 złotych z ceny, zapłacił i odjechał. Magia volkswagena działa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 A jaka byla cena wyjsciowa, w stosunku do tych z allegro? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pietro_M Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Powiedz jeszcze, ile $$ przywiózł syn, to będzie jasne, dlaczego taksiarz czekał aż 5h. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 26 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > A jaka byla cena wyjsciowa, w stosunku do tych z allegro? - 5 % Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Vadero Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 dobre, uczciwe auto sie sprzeda zawsze. Jak jeszcze ma uczciwą cenę to na dodatek się sprzeda szybko. Problem sie pojawia, jak ktoś mysli że jego kochany, wycackany fiacik 10 letni jest wart 50% ceny nowego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maciej__ Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > - 5 % Czyli jak zawsze, CCC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > - 5 % No to się dziw - na allegro chodzą najtańsze odpicowane sztuki, a jak jeszcze zszedłeś z ceny, to już bonus na maxa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DZIDA Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > No to się dziw - na allegro chodzą najtańsze odpicowane sztuki, a jak jeszcze zszedłeś z ceny, to > już bonus na maxa. za chwilę b edzie na allego odpicowany z przebiegiem 132 tys. km i z ceną 2x wyższa niedawnoi znajomy chciał mi sprzeac auto: rocznik 2009 przebieg rzeczywisty ~170 tkm serwisowany w ASO itp (po firmowy zza granicy) w aucie nie kręcił przebiegu i nie picował - wystawił tak jak sprowadził tylko umył go po długiej trasie cena jak dla mnie była o 5 kpln niższa niż cena wystawiona na necie (cena w pełni na necie adekwatna do stanu i przebiegu) sprawdziłem (miałem możliwość ) ile za niego zapłącił - no to zapłacił tyle, ze sprzedając po cenie dla mnie i tak by zarobił kolejne 5 kpln..... a gdyby skręcił przebieg to by sprzedał go na necie i zarobił jakies 20 kpln tak więc nie CCC tylko PCC (przebieg czyni cuda ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 26 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > ... zszedłeś z ceny ... Nie zszedłem z ceny Cenę ustaliłem na średnim poziomie, obniżyłem o 5 % ze względu na malowane nadwozie, podałem wszystkie prawdziwe informacje. Szczerze mówiąc, ja nie kupiłbym auta z 300.tkm przebiegu bo nie jestem mechanikiem, nie znam się na technice samochodowej i raczej sam nic bym nie potrafił naprawić. A 6-ciolatek z takim przebiegiem będzie wymagał nakładów. btw przewidywałem, że będziemy musieli opuścić trzy tysiące, a skończyło się na pięciu stówkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 Niemiecki taksiarz idzie do salonu kupuje nowe 20-30 % taniej niż normalny obywatel, sprzedaje stare auto turkowi-polakowi po przebiegu 200-300 tys.km w 3-4 lata a polski taksiarz kupuje 6 latka z 300 tys. km i myśli że przejedzie bezawaryjnie następne 300 tys.km do tego z tiptronikiem który się zaraz rozsypie zapewne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 26 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > ... do tego z tiptronikiem który się zaraz rozsypie zapewne ... Nie rozsypie się Po 120 i 240 tkm wymienialiśmy olej z filtrem. Skrzynia dostała też nowy program. Oczywiście jak ktoś chce, to ją wykończy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > Nie rozsypie się > Po 120 i 240 tkm wymienialiśmy olej z filtrem. Podziwiam wiarę ludzi w to, że (częsta) wymiana oleju = sprzęt totalnie bezawaryjny... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 26 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > Podziwiam wiarę ludzi w to, że (częsta) wymiana oleju = sprzęt totalnie bezawaryjny... Przynajmniej zmniejszyłem prawdopodobieństwo awarii. Co mogłem więcej zrobić ? Pobłogosławić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > Przynajmniej zmniejszyłem prawdopodobieństwo awarii. > Co mogłem więcej zrobić ? Pobłogosławić ? Nie neguję Twojego zachowania. Neguję wiarę w prawdziwość stwierdzenia "wymieniam często olej = sprzęt będzie totalnie bezawaryjny i jest mega zadbany". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamil_sz Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > Podziwiam wiarę ludzi w to, że (częsta) wymiana oleju = sprzęt totalnie bezawaryjny... W przypadku automatów VW regularna zmiana oleju znacząco zmniejsza szanse na awarie skrzyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mobii Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > Nie neguję Twojego zachowania. > Neguję wiarę w prawdziwość stwierdzenia "wymieniam często olej = sprzęt będzie totalnie bezawaryjny > i jest mega zadbany". masz racje jakiś tekst tu kobita 15 lat nie wymieniała oleju, a auto śmigało no ale to był samochód, nie to co obecne auta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sibui Napisano 26 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2012 > masz racje > jakiś tekst > tu kobita 15 lat nie wymieniała oleju, a auto śmigało no ale to był samochód, nie to co obecne > auta Tak, tak. Podobnie jak z "byłym szefem Kastrola", co to mówił, że "nie ma sensu wymieniać oleju"... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomcar Napisano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2012 > Szczerze mówiąc, ja nie kupiłbym auta z 300.tkm przebiegu bo nie jestem mechanikiem, nie znam się Przebieg to jeszcze nic bo to srednia wartośc dla tdika z tego roku z rynku niemieckiego ale to że cały lakowany to już bym nie chciał. Za rok,dwa szpachla miejscami się podniesie, bezbarwny wypłowieje albo zmieni barwe i wartość auta spadnie o 30%. To pięcioletnie auto i naprawdę ma prawo być jeszcze przynajmniej na większości elementów w oryginale. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
arogal01 Napisano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2012 Ja swoja vectre sprzedalem w cenie najwyzszej na allegro ale bylo w pelnej opcji praktycznie, z malym oryginalnym przebiegiem (73tysie), ale po malowaniu i robieniu calego boku - co grzecznie przedstawilem na pierwszym spotkaniu z kazdym z klientow. Mialem 3 od ręki, wziął ten który był szybciej z kasą (aha opuściłem 250zł na wache) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 27 Czerwca 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2012 > ... Za rok,dwa szpachla miejscami się podniesie ... Mam nadzieję, że nie Auto było poobcierane i obdrapane więc za radą kolegi - lakiernika zostało profesjonalnie pomalowane. Kupujący dostał foto sprzed malowania i kopie faktury za malowanie - btw w zakładzie vw w Nijmegen. > ... być jeszcze przynajmniej na większości elementów w oryginale. Kupiec stwierdził że ważniejsza jest bezwypadkowość auta i pełny service. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maras77 Napisano 27 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2012 > a gdyby skręcił przebieg to by sprzedał go na necie i zarobił jakies 20 kpln > tak więc nie CCC tylko PCC (przebieg czyni cuda ) PCC i CCC. Ja swoją Xsarę Picasso kupiłem około 8 k zł taniej, niż analogiczną z przebiegiem o 100k km mniejszym. A samochód zadbany, serwisowany, bez skazy. Po prostu wg tabel Autotaxu przebieg ponadnormatywny za każde 10 k km wprowadza korektę o kilka % ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SpacePilot3000 Napisano 28 Czerwca 2012 Udostępnij Napisano 28 Czerwca 2012 > Tak, tak. > Podobnie jak z "byłym szefem Kastrola", co to mówił, że "nie ma sensu wymieniać oleju"... on był anglikiem więc nie wiedział co mówi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 2 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 2 Lipca 2012 > za chwilę bedzie na allego odpicowany z przebiegiem 132 tys. km i z ceną 2x wyższa ... Teoria spiskowa nie wypaliła Sczęśliwy nabywca pojawił się wczoraj u nas po kpl kół zimowych. Passat już oklejony i oreklamowany a wielkość panelu na dachu budzi szacunek Oczywiście pan taxi wprowadził zmiany w środku: skórzane fotele mają gustowne pokrowce podłoga pokryta kilkoma warstwami dywaników gumowych pod lusterkiem pojawił się dyndający pajacyk w każdej kratce tkwi śmierdziel na wybieraku tiptronika kolorowe frotki koło zegarka przyklejona Bozia na tylnym podszybiu ręcznik biało-czerwony W NL na taki wystrój mówimy haard - ognisko domowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Smigiel Napisano 4 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 Wolnoć Tomku w swoim domku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fred77 Napisano 4 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 > Szczerze mówiąc, ja nie kupiłbym auta z 300.tkm przebiegu bo nie jestem mechanikiem, nie znam się > na technice samochodowej i raczej sam nic bym nie potrafił naprawić. 300000km przebiegu to ma każdy samochód sprowadzony do naszego kraju. Potem licznik się cofa o 120000km i sprzedaje. Kolejny właściciel znów jeździ do 300000km, cofa licznik o 120000 i sprzedaje i tak jeszcze z pięciu właścicieli. Ostatecznie okazuje się, że samochód ma przejechane milion kilometrów i dalej jeździ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 4 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 > Magia volkswagena działa Może to i magia VW, ale ja sądzę że to jest kwestia naszego rynku samochodowego. Gość zapewne tyle innych sztrucli się naoglądał, że ten Twój to był niemal nówka sztuka Ja stan swojego Seicento tez dobrze poznałem przy kupującym. Samochód okazał się wcale nie taką perełką jak sądziłem. A kupujący i tak twierdził że to najlepszy egzemplarz jaki oglądał A Seicento wybór jest przecież ogromny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
10pio Napisano 4 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 To za ile taki pasek poszedł ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 4 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 4 Lipca 2012 > To za ile taki pasek poszedł ? (średnia cena rocznika * 0.95) - 500 złotych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 oprócz dobrego (no niech będzie przyzwoitego auta), nie przesadzonej ceny liczy się takze wiarygodność sprzedającego, na którą trzeba sobie zapracować. Często ludzie wolą kupić auto z pewnymi wadami, rysy, obcierki, spory przebieg ale pewne auto niż perełkę i igiełke od handlarzyny. Sprzedając pierwsze swoje auto - Punto II FL, po podaniu ręki ogladającemu pokazałem mu wszystkie mankamenty auta, obcierki itd, wuciągnałem zdjęcia auta tuż po stłuczce a potem powiedziałem, ze teraz może Pan sobie oglądac do woli. Gość kupił auto i na koniec był bardzo zadowolony i powiedział, ze pierwszy raz spotkał się z czyms takim i jak pokazałem mu minusy auta to od razu nabrał zaufania. Auto było na prawdę w porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 17 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > Często ludzie wolą kupić auto z pewnymi wadami, rysy, obcierki, spory przebieg ale pewne auto ... Dokładnie tak mówił nasz nabywca btw pan taxi mocno nas rozczulił bo w sobotę przywiózł żonie bundz z Zakopanego Miał tam kurs a zapamiętał że mówiła że bardzo lubi bundz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muchenz Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > dobre, uczciwe auto sie sprzeda zawsze. Jak jeszcze ma uczciwą cenę to na dodatek się sprzeda > szybko. > Problem sie pojawia, jak ktoś mysli że jego kochany, wycackany fiacik 10 letni jest wart 50% ceny > nowego... Fiacikarze mają zdrowy dystans do motoryzacji i są pozbawieni kompleksów . Tylko fałwejowcy i audikowcy zanudzają opowieściami o perfekcyjności i doskonałości niemieckiej myśli technicznej, która chcąc nie chcąc spływa również na właściciela podkreślając jego geniusz, dobry smak i umiłowanie do sztuki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
muchenz Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > Przebieg to jeszcze nic bo to srednia wartośc dla tdika z tego roku z rynku niemieckiego ale to że > cały lakowany to już bym nie chciał. Za rok,dwa szpachla miejscami się podniesie, bezbarwny > wypłowieje albo zmieni barwe i wartość auta spadnie o 30%. To pięcioletnie auto i naprawdę ma > prawo być jeszcze przynajmniej na większości elementów w oryginale. U znajomego w VW płatami odchodził oryginalny lakier i też dał do przemalowania - samo malowanie nie świadczy kompletnie o niczym, a jakby nie patrzeć to ten pasek ma już 8 lat więc trudno wymagać stanu fabrycznego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > U znajomego w VW płatami odchodził oryginalny lakier i też dał do przemalowania - samo malowanie > nie świadczy kompletnie o niczym, a jakby nie patrzeć to ten pasek ma już 8 lat więc trudno > wymagać stanu fabrycznego. Tak czy siak kupując wolałbym egzemplarz niemalowany od malowanego. Skoro jest wybór niemalowanych na rynku (ponoć - tak usłyszałem od gościa, który przyszedł obejrzeć moje Mondeo) to się nie dziwię, że moje pomalowane drzwi mu nie przypasowały... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 17 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > Tak czy siak kupując wolałbym egzemplarz niemalowany od malowanego ... Każdy jest malowany. Zależy tylko czy raz czy kilka razy Nie ukrywaliśmy ponownego lakierowania przed kupującym. Ale oczywiście wstydzę się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KOZODOJ Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > Każdy jest malowany. Zależy tylko czy raz czy kilka razy > Nie ukrywaliśmy ponownego lakierowania przed kupującym. > Ale oczywiście wstydzę się Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na ironię w mojej wypowiedzi. Bo jakby nie patrzeć to właśnie z takimi kupującymi przyjdzie mi się zmagać. Tobie pomogła magia VW, mi raczej znaczek sprzedaż utrudni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dembu Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > 300000km przebiegu to ma każdy samochód sprowadzony do naszego kraju. Potem licznik się cofa o > 120000km i sprzedaje. Kolejny właściciel znów jeździ do 300000km, cofa licznik o 120000 i > sprzedaje i tak jeszcze z pięciu właścicieli. > Ostatecznie okazuje się, że samochód ma przejechane milion kilometrów i dalej jeździ. A później gadanie, że dzisiaj samochody, to nie to co kiedyś Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kalkstein Napisano 17 Lipca 2012 Autor Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > Nie wiem, czy zwróciłeś uwagę na ironię w mojej wypowiedzi ... Zwróciłem > ... tobie pomogła magia VW, mi raczej znaczek sprzedaż utrudni ... No tak, auto na f. Z drugiej strony mondeo jest chyba popularnym i poszukiwanym autem Poprzednia tzw. duża flota była miksem pasatów i mondeo. Usterki i problemy równo po połowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kenickie Napisano 17 Lipca 2012 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2012 > i umiłowanie do sztuki . Przy czym sztuką nazbyt często jest coś, co tworzyłby Pablo Picasso, gdyby był rzeźbiarzem-metaloplastykiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cinek Napisano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2012 > Przebieg to jeszcze nic bo to srednia wartośc dla tdika z tego roku z rynku niemieckiego ale to że > cały lakowany to już bym nie chciał. Za rok,dwa szpachla miejscami się podniesie, bezbarwny > wypłowieje albo zmieni barwe i wartość auta spadnie o 30%. To pięcioletnie auto i naprawdę ma > prawo być jeszcze przynajmniej na większości elementów w oryginale. Na żadnym z moich aut nie działo się to o czym piszesz, a trochę i było zaliczyły różne obciery więc były szpachlowane i lakierowane. To nie kwestia faktu lakierowania tylko dupiastego lakiernika i materiałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.