Skocz do zawartości

Problem z czujnikami parkowania w nowym aucie.


MARS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

ludziska podpowiedzcie coś, bo mnie trafi angryfire.gif.

Od końca lutego mam nową fiestę z fabrycznymi tylnymi czujnikami parkowania. Co jakiś czas po włączeniu wstecznego biegu pojawia się ciągły sygnał sugerujący przeszkodę znajdującą się bardzo blisko auta. Oczywiście żadnej przeszkody nie ma. Czasami wystarczy wyłączyć zapłon, aby po jego ponownym włączaniu czujniki działały prawidłowo, a czasami działają one OK dopiero po jakimś czasie ( muszę to jeszcze zweryfikować ). Dwukrotnie byłem w ASO z tym problemem: za pierwszym razem dostałem info od pracownika, że skoro u nich na parkingu działa, to nic nie są w stanie pomóc, a za drugim razem pokazałem nagranie i wzięto auto na podnośnik- elektryk nic nie znalazł, a komputer nic nie wykazał. W tej chwili auto ma dopiero 900 km i już kilkanaście razy czujniki błędnie sygnalizowały fikcyjną przeszkodę za autem. Przy drugiej wizycie w ASO dostałem info, że mam się u nich pojawić, gdy czujniki będą każdorazowo błędnie wskazywać przeszkodę. Ponieważ jeżdżę autem bardzo mało, to znając życie czujniki "padną" po gwarancji.

Na tę chwilę zdecydowałem, że każdorazowo będę nagrywał to błędne piszczenie razem z datą i przebiegiem auta, a po jakimś 10. razie zwrócę się do ASO o wymianę czujników.

Czy macie może jakiś lepszy pomysł, jak pozbyć się problemu? Albo jak nakłonić ASO do wymiany tego ukladu? U mnie czasami nie działa; u nich działa i jest pat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> ludziska podpowiedzcie coś, bo mnie trafi .

> Od końca lutego mam nową fiestę z fabrycznymi tylnymi czujnikami parkowania. Co jakiś czas po

> włączeniu wstecznego biegu pojawia się ciągły sygnał sugerujący przeszkodę znajdującą się

> bardzo blisko auta. Oczywiście żadnej przeszkody nie ma. Czasami wystarczy wyłączyć zapłon,

> aby po jego ponownym włączaniu czujniki działały prawidłowo, a czasami działają one OK dopiero

> po jakimś czasie ( muszę to jeszcze zweryfikować ). Dwukrotnie byłem w ASO z tym problemem: za

> pierwszym razem dostałem info od pracownika, że skoro u nich na parkingu działa, to nic nie są

> w stanie pomóc, a za drugim razem pokazałem nagranie i wzięto auto na podnośnik- elektryk nic

> nie znalazł, a komputer nic nie wykazał. W tej chwili auto ma dopiero 900 km i już kilkanaście

> razy czujniki błędnie sygnalizowały fikcyjną przeszkodę za autem. Przy drugiej wizycie w ASO

> dostałem info, że mam się u nich pojawić, gdy czujniki będą każdorazowo błędnie wskazywać

> przeszkodę. Ponieważ jeżdżę autem bardzo mało, to znając życie czujniki "padną" po gwarancji.

> Na tę chwilę zdecydowałem, że każdorazowo będę nagrywał to błędne piszczenie razem z datą i

> przebiegiem auta, a po jakimś 10. razie zwrócę się do ASO o wymianę czujników.

> Czy macie może jakiś lepszy pomysł, jak pozbyć się problemu? Albo jak nakłonić ASO do wymiany tego

> ukladu? U mnie czasami nie działa; u nich działa i jest pat.

Rolują Cię. Uprzyj się i żądaj wymiany. Co z tego, że raz działa a raz nie?

Miałem w Lacetti świerszcza w dmuchawie co się pojawiał i znikał. Zgłaszałem, ale jak na złość zawsze znikał gdy auto było w ASO. Zwykle pojawiał się po dłuższej jeździe a znikał po ponownym uruchomieniu auta. Dali mi więc wizytówkę z numerem komórki kogoś z serwisu i kazali podjechać jak się pojawi i z auta zadzwonić na tę komórkę bez wyłączania silnika. Tak zrobiłem - serwisant wyszedł, posłuchał sobie w aucie, stwierdził że rzeczywiście hałasuje i wymienili całą dmuchawę. Jak się chce to się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co by było, gdyby podszedł i nie hałasowało?

Podjechałem tam właśnie dlatego że akurat hałasowało. Dlatego dzwoniłem na komórkę serwisanta żeby nie wyłączać silnika, bo po ponownym włączeniu byłaby cisza.

Gdyby się nie udało próbowałbym dalej. Ale sądzę, że gdybym miał np. nagranie, tak jak autor wątku to też by uznali. Generalnie - nie robili problemów.

W ogóle z Chevroletami nie było zbyt wielu okazji do napraw gwarancyjnych, ale te co były to robili bez zbędnych dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Podjechałem tam właśnie dlatego że akurat hałasowało.

Problem w tym, że jak On podjeżdża to czujniki działają dobrze, wiec co mają wymienić? Ja ich rozumiem, ale jak to nie przestanie, pozostają tylko nagrania i nękanie ASO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem w tym, że jak On podjeżdża to czujniki działają dobrze, wiec co mają wymienić? Ja ich

> rozumiem, ale jak to nie przestanie, pozostają tylko nagrania i nękanie ASO

Ale wiesz, kazali mu przyjechać jak będzie się psuło non-stop. Mi też mogli kazać jak świerszcz będzie non-stop hałasował.

Nie winię ich, że nie mają na razie podstaw do wymiany gwarancyjnej. Ale nie chcą pomóc tylko wskazują mu drzewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu jeden (może więcej) z czujników nie działa właściwie. O ile problemy z zasilaniem, czy komunikacją zostaną zapisane w pamięci jako błędy, to wskazania wartości mieszczących się w normie będą traktowane jako prawidłowe. Są dwie opcje:

- wymiana wszystkich czujek w ciemno

- podłączenie do komputera w momencie wystąpienia problemu, co pozwoli na wykrycie i wymianę kłopotliwej czujki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toyota np. nie robiła takich problemów...jak radio co jakiś czas krzaczki pokazywało to wystarczyło nagrać film i im pokazać...tak samo z głośnikiem w drzwiach, który raz działał normalnie a raz nie...

zrobili po zgłoszeniu w zasadzie na "słowo"...trzeba tylko chcieć...no i pytanie jaki przykaz mają z góry...czy wskazywać drzewo czy pomagać w rozwiązaniu problemu... wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Toyota np. nie robiła takich problemów...jak radio co jakiś czas krzaczki pokazywało to wystarczyło

> nagrać film i im pokazać...tak samo z głośnikiem w drzwiach, który raz działał normalnie a raz

> nie...

> zrobili po zgłoszeniu w zasadzie na "słowo"...trzeba tylko chcieć...no i pytanie jaki przykaz mają

> z góry...czy wskazywać drzewo czy pomagać w rozwiązaniu problemu...

To tylko czynnik ludzki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem w tym, że jak On podjeżdża to czujniki działają dobrze, wiec co mają wymienić? Ja ich

> rozumiem, ale jak to nie przestanie, pozostają tylko nagrania i nękanie ASO

Taką właśnie mam koncepcję, bo: "to my zaprojektowaliśmy twoje auto; my je zbudowaliśmy i my wiemy najlepiej jak je naprawić" w moim przypadku nie działa. Pozostaje chyba tylko nagrywanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...

> - podłączenie do komputera w momencie wystąpienia problemu, co pozwoli na wykrycie i wymianę kłopotliwej czujki

Nie jestem w stanie dojechać ok. 50 km z piszczącym układem. Komputer w ASO nic nie wykazał, czyli wg. mnie taki sygnał przychodzi od czujnika. Zasugerowałem nawet konkretne sprawdzenie czujnika drugiego od lewej strony- niby wszystko jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czyste są te czujniki? U mnie (czujniki STIG) wadliwe działanie wystepowało przy mocnym

> zabrudzeniu albo oblodzeniu w zimie

Auto jest czyste. Poniżej pierwszy nagrany film. Następne będą z otwartymi tylnymi drzwiami, bo sygnał jest z tylnych głośników. Po delikatnym dotknięciu drugiego czujnika słychać, że sygnał zaczął przerywać.

Link do filmu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Auto jest czyste. Poniżej pierwszy nagrany film. Następne będą z otwartymi tylnymi drzwiami, bo

> sygnał jest z tylnych głośników. Po delikatnym dotknięciu drugiego czujnika słychać, że sygnał

> zaczął przerywać.

> Link do filmu

Postaraj się nagrać dodatkowy film, gdzie pokażesz, że słychać ciągły sygnał, wyjdź z samochodu i nagraj, że nie ma przeszkód, wejdź do samochodu i pokaż, że wyłączasz i włączasz ponownie zapłon po czym się okazuje, że sygnał zamilkł (a więc scenariusz, jaki opisałeś w pierwszym poście). Może wtedy ASO zareaguje nieco lepiej, chociaż prawdopodobieństwo tego pewnie nie jest zbyt duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie jestem w stanie dojechać ok. 50 km z piszczącym układem. Komputer w ASO nic nie wykazał, czyli

> wg. mnie taki sygnał przychodzi od czujnika. Zasugerowałem nawet konkretne sprawdzenie

> czujnika drugiego od lewej strony- niby wszystko jest OK.

Rozumiem, ale tylko tak zweryfikujesz problematyczny czujnik. Komp w odpowiednim bloku pomiarowym wskaże to, co pokazują czujniki w cm (tak to działa w VAG). W innym przypadku można wymienić wszystkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy później...

Zapomniałem o tym wątku, a należy się napisanie kilku słów o tym, jak zakończyła się ta sprawa.

Auto w serwisie było łącznie 3 razy. Za pierwszym razem serwisant wyszedł na parking i stwierdził, że skoro teraz działają, to nic nie są w stanie zrobić. Za drugim razem uparłem się na przegląd tego układu i niestety elektryk nic nie znalazł. Za trzecim razem zostawiłem auto w ASO twierdząc, że odbiorę je dopiero wtedy, gdy usterkę znajdą i wyeliminują. Znaleźli ją po tygodniu. Całemu zamieszaniu winny był wspomniany przeze mnie od początku drugi o lewej strony czujnik parkowania sciana.gif. Po wymianie wszystko jest OK. Trwało to kilka miesięcy, bo najpierw ignorowali moje słowa o usterce czujnika, a potem ignorowali moje e-mail'e z nagranymi filmami pokazującymi błędne działanie czujnika, ale dopiąłem swego. Nie obyło się bez poinformowania kierownika serwisu, że jeśli nic nie zrobią, to zwrócę się do Ford Polska.

Poza tym każdorazowo byłem traktowany jak intruz bez należnego klientowi szacunku. Nawet dzisiaj dzwoniłem na podany na ich stronie internetowej numer pani zajmującej się ubezpieczeniem auta. Mają pomyloną końcówkę numeru telefonu i połączyłem się z serwisem. Zapytałem, czy pani od ubezpieczeń już ma wolne, skoro połączyło mnie z nimi, ale dostałem tekst, że skoro chciałem zadzwonić do niej, to powinienem wybrać jej numer, a nie serwisu sciana.gif. Wyjaśniłem pracownikowi, że to na ich stronie internetowej jest błąd i dzwoniłem pod numer opisany jako kontakt z tą panią. Cały czas bezczelność aż się wylewa... W tej chwili wypełniam ankietę satysfakcji klienta. "Sorry"- bardzo im poprawię jakość usługi ok.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dwukrotnie byłem w ASO z tym problemem

Masz teraz Forda - przyzwyczaj się.

Nie żartuję, sprzedałem fordowskiego syfa przez takie awarie i awaryjki.

Miałem od nowości i od nowości były różne mniejsze i większe problemy i o wiele za dużo wizyt w ASO.

Nigdy więcej Forda no.gifcrazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz teraz Forda - przyzwyczaj się.

> Nie żartuję, sprzedałem fordowskiego syfa przez takie awarie i awaryjki.

> Miałem od nowości i od nowości były różne mniejsze i większe problemy i o wiele za dużo wizyt w

> ASO.

> Nigdy więcej Forda

a jak Renault ? w porównaniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.