Skocz do zawartości

Mycie silnika


natek

Rekomendowane odpowiedzi

W związku z syfem z dróg nagromadzonym w komorze silnika chciałbym doprowadzić to wszystko do porządku. Silnik nie jest uwalony olejem ale jest mnóstwo brudu, pyłu, drobnego piasku itd. Na pokrywach silnika, pasie przednim, na nadkolach, na kielichach amortyzatorów i w różnych innych zakamarkach.

Czy macie jakiś sprawdzony sposób, zeby zrobić to dobrze i bezproblemowo dla silnika? Mam na myśli jak najmniejszą ilosć wody. Spryskanie wszystkiego jakims preparatem i spłukanie myjką ciśnieniową chyba nie jest dobrym pomysłem.

Myślałem o pędzelku z wodą lub czymś podobnym lub umyciem komory silnika parą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W związku z syfem z dróg nagromadzonym w komorze silnika chciałbym doprowadzić to wszystko do

> porządku. Silnik nie jest uwalony olejem ale jest mnóstwo brudu, pyłu, drobnego piasku itd. Na

> pokrywach silnika, pasie przednim, na nadkolach, na kielichach amortyzatorów i w różnych

> innych zakamarkach.

> Czy macie jakiś sprawdzony sposób, zeby zrobić to dobrze i bezproblemowo dla silnika? Mam na myśli

> jak najmniejszą ilosć wody. Spryskanie wszystkiego jakims preparatem i spłukanie myjką

> ciśnieniową chyba nie jest dobrym pomysłem.

Dlaczego? Osłoń urządzenia elektroniczne (o ile są w komorze silnika), spryskaj chemiądo mycia silników, potem myjka ciśnieniowa i jazda...myłem tak kilka razy silnik i żadnego problemu nie było. Ważne, by silnik nie byl gorący przed zabiegiem.

> Myślałem o pędzelku z wodą lub czymś podobnym lub umyciem komory silnika parą.

Też można, tylko po co - roboty zdecydowanie więcej, a efekt może nie być idealny, bo pędzlowaniem nie dojdziesz wszędzie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W związku z syfem z dróg nagromadzonym w komorze silnika chciałbym doprowadzić to wszystko do

> porządku. Silnik nie jest uwalony olejem ale jest mnóstwo brudu, pyłu, drobnego piasku itd. Na

> pokrywach silnika, pasie przednim, na nadkolach, na kielichach amortyzatorów i w różnych

> innych zakamarkach.

> Czy macie jakiś sprawdzony sposób, zeby zrobić to dobrze i bezproblemowo dla silnika? Mam na myśli

> jak najmniejszą ilosć wody. Spryskanie wszystkiego jakims preparatem i spłukanie myjką

> ciśnieniową chyba nie jest dobrym pomysłem.

> Myślałem o pędzelku z wodą lub czymś podobnym lub umyciem komory silnika parą.

Można umyć nawet na niektórych myjniach (np te ze słonikiem chyba dopuszczają). Pędzelkiem się zaorasz jak zechcesz żeby było ładnie. Kup środek do mycia silników, spryskaj, odczekaj i spłucz wodą pod ciśnieniem, wtedy ten piasek Ci wypłucze. Pamiętaj o bardzo ważnej sprawie-odłącz aku (możesz go wyjąć lub osłonić jak słabe dojście jest np folią), efekt będzie dużo lepszy niż pędzelek (preparat rozpuści brud, a potem pod ciśnieniem go wypłuczesz).

W dieslu osłoń wlot powietrza, byś tam sobie przez przypadek wody nie nalał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W związku z syfem z dróg nagromadzonym w komorze silnika jest mnóstwo brudu, pyłu, drobnego piasku itd. Na

> pokrywach silnika, pasie przednim, na nadkolach, na kielichach amortyzatorów i w różnych

> innych zakamarkach.

> Czy macie jakiś sprawdzony sposób, zeby zrobić to dobrze i bezproblemowo dla silnika? Mam na myśli

> jak najmniejszą ilosć wody.

Skoro chcesz mało wody, to... użyj sprężonego powietrza grinser006.gif a następnie wilgotną ścierką przetrzyj pokrywy i inne powierzchnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myłem dwa razy w ciągu jednego roku. Raz umyłem na Słoniku (nie robią żadnego problemu), a raz na parkingu.

Na Słoniku jak byłem to najpierw umyłem sobie auto, żeby silnik ostygł (daleko nie mam, jakieś 2km, ale było późne lato). Zasłoniłem alternator oraz układ wtryskowy folią i całość spryskałem K2 AKRA, później wszystko zmyłem dokładnie myjką.

Później myłem sobie silnik na parkingu. Spryskiwacz z wodą, pędzelek i K2 Akra.

Jeśli chodzi o auto z podpisu (E91) to tutaj wiele zasłonić się nie da, bo większość już jest obudowana plastikami, więc tutaj to można całość spryskać np. APC i spłukać wodą, nie trzeba wielkiego ciśnienia...chyba że silnik jest nie tylko zakurzony ale i zaolejony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silikonem w sprayu zapsikaj wszystko co się da ... z dwie butelki.... i wtedy myjka na ciepły ale nie gorący silnik... - osłonić syrenę alarmowa bo nie przeżyję i starać omijać się bezpieczniki ... jeśli takowe są obok akumulatora ( zależy od producenta i modelu auta ) .. po wszystkim przejechać się jak ścieknie większość wody wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz teraz piękne dni na mycie

zdjemij plastikowe osłony z silnika

lekko rozgrzej silnik

albo pozwól mu lekko ochłonąć z czerwoności

walisz pianą do mycia silników lub czyms równie mocnym

chwile odczekujesz i jedziesz z karchera (najlpiej ciepłą wodą a jak nie masz to rozwiń węża na słońcu niech sie woda w nim nagrzeje i wtedy)

tylko nie wal z bliska w kostki, alternator itp a w blok silnika ile chcesz, odstaw go zeby obciekło, odpalasz na chwile, zostawiasz z otwartą maską na słońcu a z zagłębień kompresorem wydmuchujesz zalegającą wodę

efekt masz taki:

97r9.jpg

ljbn.jpg

podoba się ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze to samo mycie może niecałe 10min

spryskałem dobrym odtłuszczaczem z atomizera

odczekałem ze 3min

oblałem pianownicą z karchera

odczekałem ze 4min

i zacząłem spłukiwać pod ciśnieniem aż nie było piany

nawet pędzla nie używałem

robie to raz na rok żeby nie obklejał się niepotrzebnym syfem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chciałbym żeby każde tak wyglądało w polandii

Oj tam oj tam....Lepiej żeby były chociaż w przyzwoitym stanie technicznym, a nie z umytymi silnikami. W polskich komisach większość ma umyte silniki, natomiast chociażby dobry z minusem stan-może 10-15% zlosnik.gif

Jeśli mycie silnika to jedna ze składowych dbania o samochód to tak, natomiast jakieś tam dowartościowanie się czy przed sprzedażą "dla jelenia" -trochę niepoważne. Oczywiście samo umycie nie świadczy o niczym w obu przypadkach i jeśli samochód jest ok, a do tego ma umyty silnik i wyprane wnętrze, czyli odświeżony po prostu, to takie zachowanie akceptuję. Jedni myją silniki, inni wstawiają dziesiątki lampeczek (dzienne, po tablicę niebieskie, w spryskiwacze czerwone etc), jeszcze inni wieszają CD pod lusterkiem. Dopóki nikomu się nie szkodzi, to jest ok. (no dobra sporo wieś lampek i cd na lusterku nie są OK ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moje każde tak wyglądało

W którym komisie kupowałeś? zlosnik.gif

A tak poważniej-przy takim agresywnym myciu nie odklejają się (rozmazują) naklejki w komorze silnika?Bo spora część serwisowanych aut ma sporo wlepek pod machą, a te środki co rozpuszczają smary chyba dość ostro traktują również papier.

Nigdy karcherem nie myłem, bo jeżdżę głównie dieslami i dygałem się zalania, już jeżeli to powierzchownie, ręcznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> masz teraz piękne dni na mycie

> zdjemij plastikowe osłony z silnika

> lekko rozgrzej silnik

> albo pozwól mu lekko ochłonąć z czerwoności

> walisz pianą do mycia silników lub czyms równie mocnym

> chwile odczekujesz i jedziesz z karchera (najlpiej ciepłą wodą a jak nie masz to rozwiń węża na

> słońcu niech sie woda w nim nagrzeje i wtedy)

> tylko nie wal z bliska w kostki, alternator itp a w blok silnika ile chcesz, odstaw go zeby

> obciekło, odpalasz na chwile, zostawiasz z otwartą maską na słońcu a z zagłębień kompresorem

> wydmuchujesz zalegającą wodę

> efekt masz taki:

> podoba się ?

Dobrze ze nie sprzedajesz tego auta, bo takie zdjecie by wręcz odpychalo klientów zlosnik.gif

Ja silnika nigdy w zyciu nie mylem i nie zamierzam zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobrze ze nie sprzedajesz tego auta, bo takie zdjecie by wręcz odpychalo klientów

> Ja silnika nigdy w zyciu nie mylem i nie zamierzam

Ale jeleni przyciąga a tych więcej smile.gif ostatnio babka obejrzała samochód, zajrzała pod maskę-Uuuuu ale brudny ten silnik, pewnie długo już nie podziała, podziękowała i pojechała screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W którym komisie kupowałeś?

on i tak byl czysty grinser006.gif ale ja jestem dziwny więc...

> A tak poważniej-przy takim agresywnym myciu nie odklejają się (rozmazują) naklejki w komorze

> silnika?Bo spora część serwisowanych aut ma sporo wlepek pod machą, a te środki co

> rozpuszczają smary chyba dość ostro traktują również papier.

> Nigdy karcherem nie myłem, bo jeżdżę głównie dieslami i dygałem się zalania, już jeżeli to

> powierzchownie, ręcznie.

namyłem sie juz całą mase silników przez prawie 20 lat i jeden jedyny escort nie chcial odpalic zlosnik.gif odpalił jak zjadłem sniadanie rotfl.gif

co do naklejek to wszystko zalezy od chemi ale nigdy nie zauwarzyłem by faktycznie orginalne jakoś ucierpiały a te wieszane to zawsze sie zdejmuje waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jeleni przyciąga a tych więcej ostatnio babka obejrzała samochód, zajrzała pod maskę-Uuuuu ale

> brudny ten silnik, pewnie długo już nie podziała, podziękowała i pojechała

No niestety to prawda. Dla takich ludzi silnik powinien być czysty jak nowy w salonie screwy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No niestety to prawda. Dla takich ludzi silnik powinien być czysty jak nowy w salonie

W takiej chwili proszę o poczekanie 15-20 minut i będzie silnik jak nowy - w sensie czystości hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W takiej chwili proszę o poczekanie 15-20 minut i będzie silnik jak nowy - w sensie czystości

I myślisz ze to klienta zatrzyma? Jeśli człowiek czepia się czystości silnika, to on już ma w glowie to, ze Mirek na placu ma sprowadzoną igłe z Niemiec z idealnie czystym silnikiem, auto tak zadbane ze az kierownica poprzecierania bo Niemiec jezdzil w rękawiczkach żeby nie pobrudzić ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja osobiscie wolałbym kupić zadbane auto niż zapyziałe w którym była wożona pasza dla kur na przednich siedzeniach, z tyłu siano a w bagażniku cement bo już takich widziałem co chcieli sprzedać bmw 7 i z bagażnika wyciągali otręby i worki z ziemniakami... jak przyjechał klient oglądać auto i co auta nie może sprzedać od kilku m-cy a jeździło dobrze ale było zdewastowane a w środku jak w chlewie jak widze to mi się odechciewa i rzygać się chce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja osobiscie wolałbym kupić zadbane auto niż zapyziałe w którym była wożona pasza dla kur na

> przednich siedzeniach, z tyłu siano a w bagażniku cement bo już takich widziałem co chcieli

> sprzedać bmw 7 i z bagażnika wyciągali otręby i worki z ziemniakami... jak przyjechał klient

> oglądać auto i co auta nie może sprzedać od kilku m-cy a jeździło dobrze ale było zdewastowane

> a w środku jak w chlewie jak widze to mi się odechciewa i rzygać się chce

Ja tez wole kupic auto zadbane i idealnie czyste w srodku i w bagażniku. Ale nie z czystym silnikiem - nie chce żeby ktoś mył silnik i dzięki temu ukrywal jego wady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja osobiscie wolałbym kupić zadbane auto niż zapyziałe w którym była wożona pasza dla kur na

> przednich siedzeniach, z tyłu siano a w bagażniku cement bo już takich widziałem co chcieli

> sprzedać bmw 7 i z bagażnika wyciągali otręby i worki z ziemniakami... jak przyjechał klient

> oglądać auto i co auta nie może sprzedać od kilku m-cy a jeździło dobrze ale było zdewastowane

> a w środku jak w chlewie jak widze to mi się odechciewa i rzygać się chce

Czyli kupujesz auto po tzw odszczurzaniu. 99% samochodów z drugiej ręki są zasyfiałe w środku, często nawet nie umyte czy nieodkurzane. Czasami jak większa wartość samochodu i chcę oblecieć miernikiem, to proponuję aby podjechać na myjnię, płacę za nią i potem sobie macam miernikiem, takich mamy prywatnych sprzedających, co nie znaczy że jest to złe auto, bo np plamy po wodzie na fotelach, gdzie podeszło potem kurzem nie robią na mnie wrażenia, bo wstawiam na porządną myjnię i chłopaki w 8h wysprzątają i upiorą samochód, bo każdy właśnie chce czyste, co jest poniekąd naturalną sprawą.

Acha-czyste a zadbane to różnica. Czasami widuję auta wręcz zdetailingowane (czyste w środku, lakier błyszczący) a mechanicznie w stanie co najwyżej miernym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja unikam mycia wysokim cisnieniem mam złe doświadczenia. Robie to tak nakładam z pianownicy piane np Tenzi truck, pędzluje. Zmywam opryskiwaczem ręcznym. Po wyschnieciu nakładam na elementy gumowe i plastikowe silikon w spray. Zajmuje mi to troche więcej czasu ale wiem , że odpali grinser006.gif A Marka F zapraszam na wiejskie gruntówki zobaczymy jak jego silniczek wygladu nabierze 270751858-jezyk.gif

t88z68.jpg

33bmx4x.jpg

11slg7n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I myślisz ze to klienta zatrzyma? Jeśli człowiek czepia się czystości silnika, to on już ma w

> glowie to, ze Mirek na placu ma sprowadzoną igłe z Niemiec z idealnie czystym silnikiem, auto

> tak zadbane ze az kierownica poprzecierania bo Niemiec jezdzil w rękawiczkach żeby nie

> pobrudzić

jak ktoś zaczyna wysmradzać, krótko - "tam są drzwi, to nie jest pojazd dla Pani/Pana znakiem tego" biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Was to mycie boli

zadane zostało konkretne pytanie, wątek ma 4 strony a już po paru postach zaczęło się jęczenie i stękanie nt myć czy nie myć

chcecie widzieć na brudzie,kurzu,piachu gdzie się ślini i poci silnik w następstwie czego tworząc błoto to OK ja wole widzieć ten wyciek na czystym bloku i mieć porządek nie tylko w środku,na zewnątrz czy pod też pod autem ale nie to jest przedmiotem wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale Was to mycie boli

Zerknij co autor napisał w pierwszym poście, a później zerknij na mój pierwszy post jako odpowiedź swiety.gif

> zadane zostało konkretne pytanie, wątek ma 4 strony a już po paru postach zaczęło się jęczenie i

> stękanie nt myć czy nie myć

ja nie myję silników, bo nie czuję takiej potrzeby w swoich pojazdach ok.gif

> chcecie widzieć na brudzie,kurzu,piachu gdzie się ślini i poci silnik w następstwie czego tworząc

> błoto to OK ja wole widzieć ten wyciek na czystym bloku i mieć porządek nie tylko w środku,na

> zewnątrz czy pod też pod autem ale nie to jest przedmiotem wątku.

No, jak masz wycieki, to spoko hehe.gif, u mnie silniki suche, a "pacz Panie, to Fiat" grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.