Skocz do zawartości

Koszty paliwa: ON vs. Pb+LPG


Olleo

Rekomendowane odpowiedzi

> Pod warunkiem, ze masz sprawne katalizatory.

> Odstaw na pol roku samochod z gazem i pozniej wroc do niego, nie zdziw sie jak bedziesz czul zapach

> gazu. Kilka lat jezdzilem na LPG, to przekonalem sie na sobie.

zapach gazu jest tak charakterystyczny, że jego wyłapanie nie stanowi, dla mnie, problemu.

Po tankowaniu, na otwartej przestrzeni jak wracam do auta to czuć zapach gazu, który uleci przy rozpinaniu i to tyle.

Co do katów... proszę Cię nie załamuj mnie... weź sobie diesel'a z niesprawnym katem, różnica będzie piorunująca.

Jak już mamy coś porównywać to z założenia ma to być w 100% sprawne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moja Felicia była z 1997r. Skoda wrowadziła wtedy zmiany osprzętu silnika na wielopunktowy wtrysk

> benzyny.

> Rover 75 powstawał w latach 1999 -2005r po przejęciu marki przez BMW w 1994r. Zastosowano silnik

> BMW na common rail kod m47. Nie ma DPF.

> Mój R75 jest z 2004r.

jakby poprawianie sprawności i efektywności silnika było tak proste to nikt by nie wydawał milionów na opracowywanie nowych jednostek 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Krótkie odcinki w mieście = noPB lub noPB+LPG. Diesel na krótkie trasy i pewnie jeszcze w korki nie

> ma sensu. Amatorzy kopciuchów się buntują i przewidują "ogromne" koszty eksploatacji auta z

> LPG i masę usterek. Ja osobiście przez jakieś 500 kkm na LPG w ciągu 12 lat żadnego problemu z

> jakimkolwiek autem związanego z LPG nie miałem. Prawda jest taka, że najczęściej psują się

> auta którymi nie jeździmy.

> Amatorom kopciuchów - auta z LPG, a jeżdżącym na LPG - kopciuchy

A ja osobiście miałem LPG w następujących samochodach:

- Polonez Caro plus GLi

- Multipla 1,6 16v

- Cinqecento 899

- Punto I 1.2 75 ELX

-Corsa B

-Corsa C 1,2 twinport (BRC seqent 24)

-Astra F 1,6 8v

W każdym samochodzie po dołożeniu LPG pojawiały się problemy, jedynym wyjątkiem (choć nie do końca) była służbowa Corsa C z BRC którą w ciągu nieco ponad roku przejechałem na LPG ponad 100 tys km.

Zasilanie LPG przy współczesnych instalacjach nastawionych na oszczędności i ,,fachowcach'' od montażu którzy w większości to zwykli partacze to proszenie się o kłopoty. Znam sporo osób z mojego otoczenia z podobnymi przemyśleniami po montażu instalacji.

Niestety wybór mamy często kiepski - albo wątpliwej jakości instalacja LPG w myśl zasady im taniej tym lepiej lub zwykle stary dojechany diesel kupowany z nadzieją, że jednak pojeździ przy spalaniu 6 l na 100.

I tak źle i tak nie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego nie ma sensu? Chyba że piszesz o samochodach nowych.

też nie rozumiem, sporo taxi jeździ na ON hmm.gif

focus 1.6 na taxi palił max 6.5L ON

406 1.8 LPG pali do 13L LPG w tych samych warunkach

auta mają chyba podobną masą, pug ma dodatkowo klimę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I tak źle i tak nie dobrze.

ano właśnie, diesel też nie jest bezawaryjny grinser006.gif

mam drugie auto na LPG, służbowo diesla, prywatnie jeszcze auto na noPB

i jednak chyba wolę LPG, które sam sobie ogarnę w razie problemów

obecnie c-max ma 80kkm na LPG, instalacja BRC

z problemów, kilka razy zapaliła się kontrolka silnika, "naprawiłem" sam, wprowadzając korekty w sofcie

ale benzyna bez gazu też miała problemy, prawdopodobnie szwankuje przepływomierz ... koszt używki to kilka stówek grinser006.gif

służbowy diesel ma dopiero 70kkm, więc to prawie nówka sztuka, poza problemami z odpalaniem (słaby aku)

to na razie cisza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Większość z nich to W123. A on bezproblemowo jeździ na oleju z Biedronki

> Taksówka mimo wszystko większość czasu jeździ. Więc tam z dieslem raczej nie ma problemów.

icon_eek.gif gdzieś Ty widział beczke na taryfie w oststnim czasie, 124 już coraz rzadziej widać

IMO TDI rządzi grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zasilanie LPG przy współczesnych instalacjach nastawionych na oszczędności i ,,fachowcach'' od

> montażu którzy w większości to zwykli partacze to proszenie się o kłopoty. Znam sporo osób z

> mojego otoczenia z podobnymi przemyśleniami po montażu instalacji.

> Niestety wybór mamy często kiepski - albo wątpliwej jakości instalacja LPG w myśl zasady im taniej

> tym lepiej lub zwykle stary dojechany diesel kupowany z nadzieją, że jednak pojeździ przy

IMo nie jest tak zle, lpg w pl jest dosc popularny od wielu lat, wiec fachowcow jest sporo. Oczywiscie jak w kazdej branzy sa czarne owce, ale wystarczy troche poczytac, zasiegnac opinii, zeby sie nie naciac. Oczywiscie tez trzeba zakladac z glowa, bo nie do wszytskich aut sie da.

Ja mam juz w trzecim aucie lpg, w kazdym zrobilem ponad 100kkm i nigdy nie mialem problemow smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zostawiłem w zeszłym tygodniu samochód u mecha. I jechałem w dwie strony - dwoma różnymi

ok.gif farciarz

http://goo.gl/maps/uXiz7

http://goo.gl/maps/lrW4J

dwa postoje, jak widać grupa VW rządzi, zwłąszcza na Lubelskiej

sharan, golf, pasek i audi zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> heh ktos to sprawdza??w zyciu nei mialem problemu

...powiedział pijany, po czym wsiadł za kierownicę i pojechał smirk.gif

Proponuję trzymać się jednak tego co dozwolone bo jak zaczniemy gdybać na czym zakombinować to ostatecznie nam wyjdzie, że najlepszym rozwiązaniem będzie duży i mocny silnik benzynowy i paliwo kradzione ze stacji clown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam całkiem inne doświadczenia. Jednak jeżeli coś nie działa prawidłowo to nie jest to

> spowodowane tajemniczą mocą tylko któryś z elementów kuleje: montaż, komponent instalacji LPG,

> niewłaściwe strojenie, wada silnika nie związana z instalacją...

Weźmy teraz dwa niech będzie dziesięcioletnie, przeciętne i takie same samochody, z czego jeden będzie miał założony kiedyś gaz. W którym będzie więcej usterek, będzie lista rzeczy do poprawek a może i najlepszym rozwiązaniem okaże się wywalenie instalacji i montaż od nowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...powiedział pijany, po czym wsiadł za kierownicę i pojechał

> Proponuję trzymać się jednak tego co dozwolone bo jak zaczniemy gdybać na czym zakombinować to

> ostatecznie nam wyjdzie, że najlepszym rozwiązaniem będzie duży i mocny silnik benzynowy i

> paliwo kradzione ze stacji

Trochę się zagalopowałeś, jazda po pijaku i kradzież zabronione są przez prawo, zakazu wjazdu z gazem do podziemnych parkingów nie ma, chyba że właściciel parkingu sobie tak postanowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> też nie rozumiem, sporo taxi jeździ na ON

Ale taksiarz ma prawie ciągle gorący silnik. A takie dojazdy 5-7km spowodują, że przez połowę roku w klimacie jaki tu panuje silnik bedzie niedogrzany. Poza tym była jeszcze mowa o zakorkowanym mieście, diesle z racji przełożeń i z reguły ciężej pracującego sprzęgła są tu na gorszej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale taksiarz ma prawie ciągle gorący silnik. A takie dojazdy 5-7km spowodują, że przez połowę roku

> w klimacie jaki tu panuje silnik bedzie niedogrzany.

to zależy ile ma kursów grinser006.gif

> Poza tym była jeszcze mowa o zakorkowanym

> mieście, diesle z racji przełożeń i z reguły ciężej pracującego sprzęgła są tu na gorszej

> pozycji.

hmm.gif a tu się nie zgodzę, mnie w korku lepiej się jeździ dieslem (obecnie berlingo)

właściwie używam tylko sprzęgła, rusza bez gazu i utrzymuje niższą prędkość niż c-max

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę się zagalopowałeś, jazda po pijaku i kradzież zabronione są przez prawo, zakazu wjazdu z

> gazem do podziemnych parkingów nie ma, chyba że właściciel parkingu sobie tak postanowi.

przecież o tym piszę icon_eek.gif Ja wiem, że można wiele razy ale niech się coś rozszczelni i ewakuują wszystko dookoła z uwagi na taki samochód. Ciekawe jak cwaniaczył będzie wtedy właściciel z_lol1.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zależy ile ma kursów

jak nie ma a chłodno to silnik odpalony na postoju, nie spotkałeś się z tym?

> a tu się nie zgodzę, mnie w korku lepiej się jeździ dieslem (obecnie berlingo)

> właściwie używam tylko sprzęgła, rusza bez gazu i utrzymuje niższą prędkość niż c-max

a mi lepiej automatem 270751858-jezyk.gif Nie zapomniałeś o czymś? cfaniaczek.gif Przełożenia też masz takie, że w razie co dieslem pociągniesz trochę szybciej unikając kolejnego pompowania sprzęgła nogą? I same sprzęgła, nie zauważyłeś twardszej pracy tych w dieslach? To wynika z konstrukcji, diesel ma większy moment i potrzebuje twardszej sprężyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To teraz przeczytaj uważnie pierwszy post. Szczególnie fragment o krótkich odcinkach.

> Mój mechanik przez rok dzielił warsztat z gazownikami. A ja mam dwa samochody z LPG. I troszeczku

> dyskutowałem z gazownikami w Czakramie. Który jakby nie patrzeć jest jednym z największych

> jeśli nie największym gazownikiewm w PL. Więc daruj sobie teksty o bezawaryjności i

> bezobsługowości LPG.

a może prościej wyrobić sobie zdanie na własnych doświadczeniach a nie śłuchac innych??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dokładnie tak Tylko jak robisz 80 kkm to nawet przy poważnych awariach wychodzisz na plus.

> Natomiast jak robisz 8 w krótkich odcinkach to mocno dyskusyjne ekonomicznie jest samo

> zakładanie instalacji. Szczególnie do małych silników. Nawet nie licząc potencjalnych awarii.

> A odnoszę dziwne wrażenie że dla niektórych taka matematyka jest zbyt skomplikowana.

> Co do bezawaryjności - widziałem wykresy z hamowni kilku "bezawaryjnie jeżdżących samochodów na

> LPG". I było marnie. Bardzo marnie.

bzdura...

co dzień robie właśnie wspomniane 7-8km w jedna strone

tydzień temu w ciągu 2 dni zrobiłem ok 1700 km.

za 2 miesiące podobnie-srednia roczna wychodzi ok 20 tys.

nadal się nie opłaca??

zresztą udowadniać nie będę, widze miesięczne zestawienie kosztów ile wydaje na "paliwo"...

powiem więcej, w dzisiejszych czasach przy tych przebiegach kupno diesla pod katem kosztów ekploatacji to jakies nieporozumienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyrobiłem. Napisałem wyżej. A potem sprawdzałem doświadczenia innych. I były podobne.

moje sa troszkę inne.

potwierdzało się jedynie jedno, kupując mocno wyeksploatowane auto i zakładając gaz (bo licza się tylko oszczednosci zarówno w zakupie auta jak i później samej instalacji) zawsze później było cos nie tak-owszem, ale to już raczej nie wina samego gazu ale podejścia ogolnie do pojazdu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A kolega bodajże BielaMatiz zakładał do prawie nowego Fiata. Porządną instalacje przez polecanego

> gazownika. I była kicha. Jak widzisz nie ma żadnej reguły.

Dokładnie. Z gazem nie ma reguły. Znam takich, co jeżdżą i są zadowoleni. Znam takich co mają wiecznie problemy. I wcale nie z jakimiś trupami i gazem zakładanym w garażu.

Łatwo się pisze: nie oszczędzaj na istalacji, znajdź dobrego gazownika. OK, ale nawet to nie gwarantuje sukcesu. Jeden znajdzie i będzie zadowolony, inny będzie miał ciągle jakieś problemy, diagnozował, dochodził, ulepszał, kombinował i nawet dobry gazownik nie pomoże.

Do wspomnianego przez Ciebie Fiata Bravo niektórzy montują LPG i są zadowoleni, inni mają problemy, nie ma reguły.

Dlatego dla mnie spokój jazdy na benzynie jest cenniejszy niż potencjalne oszczędności z LPG przy przebiegach jakie robię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlatego dla mnie spokój jazdy na benzynie jest cenniejszy niż potencjalne oszczędności z LPG przy

> przebiegach jakie robię.

Gdyby poprzedni właściciel tego nie zrobił to też bym nie założył. Dokładnie z tego samego powodu co Ty. I patrząc z perspektywy czasu byłaby to dobra decyzja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - turbodiesel o średnim spalaniu w mieście 8.5l/100km

> - benzyna+LPG o średnim spalaniu w mieście 12l/100km gazu

> Oba sprawne technicznie.

> Warunki: duże (jak na Polskę) i zakorkowane miasto (Wrocław), odcinki 5-7km

> Ceny:

> - ON ok. 5.6zł/l

> - Pb ok. 5.6zł/l

> - LPG ok. 2.2zł/l

> Próbuję dojść do tego, jak wygląda relacja kosztów paliwa (bez uwzględnienia kosztów przeglądów,

> filtrów etc.) przy założeniu niedużych odcinków w mieście i pewnej ilości benzyny potrzebnej

> na rozruch (latem prawie 0km, zimą pewnie 1? 2? 3? km - trzeba przyjąć jakąś średnią).

> Spalanie benzyny w takich warunkach oczywiście nijak się ma do średniej, bo silnik chodzi na

> ssaniu, więc mam problem to obliczyć, ale może ktoś ma dane empiryczne?

to zalezy od konkretnego silnika PB. od generacji lpg, podzespołów lpg wraz z montazem i ustawieniami.

jak silnik toleruje i sa tanie czesci do niego to na krótkie odcinki do miasta mozna wstawic II gen. lpg, mozna zapalac na lpg kosztem membrany w parowniku.

w sekwencji dopieszczenie instalacji powoduje spadek zuzycia benzyny bo sie szybko przełaczy.

grunt to dobre miejsce dla reduktora , wtryskiwaczy, krótkie przewody zaopatrujac w ciecz reduktor i samo wpiecie reduktora, krótkiew wezyki od wtryskiwaczy do wkretek , jak i dobrze umieszczony filtr lotny lpg, dobre wtryskiwacze, izolacja cieplan instalacji, podgrzewanie wtryskiwaczy itp znaczine zmniejsza zuzycie benzyny tylko trzeba dopiescic instalacje.

zima odcinki ok 4-5km w jedna stronę, x2 dziennie, przez 5 dni w tyg to daje w silniku 1.6 jakies 3 -4littry pb na miesiac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to teraz podstaw tam jakies wspolczesne auta a nie zabytki. O podobnej wielkosci i masie.

Nie mam takich doświadczeń, więc ani zmyslał, ani przepisywał czyichś wypowiedzi nie będę. Nowy samochód jest poza moim zasięgiem.

> Diesla bez DPF nie kupisz. Nawet jak mowimy o starociu to w zimie nawet nie ma szans na lekko

> cieple powietrze z nawiewu przy odcinkach 2-3 dluszych (pomijam auta z dogrzewaczem bo w

> zabytkach ich duzo nie bylo)

W benzynowej Felce było podobnie. Temperatura ledwie drgnęła.

W moim nie ma dogrzewacza, choć były montowane. Wystarczy bym dokupił piec i podłączył. Auto jest ściągnięte z Włoch przez poprzedniego właściciela.

> Zeby nie bylo. Lubie diesle i jezdze nimi od dlugiego czasu. Ale przy 2km odcinkach to jest

> pomylka. Przy wiekszych mrozach moje 2.2 tdci w mondeo nie zagrzewalo sie do konca na 30km!!! trasie.

Też tak miałem do czasu wymiany termostatu. Teraz wystarczą 3 - 4km. Zobaczę jak będzie zimą.

> Obecne auto z dogrzewaczem daje rade w duze mrozy ale juz ma DPF i jakbym jezdzil

> kawalki po 2km to pewnie bym juz mial 2gi silnik albo wymienial co miesiac olej...

Szczerze mówiąc warunkiem bezwzględnie koniecznym przy zakupie klekota był brak DPF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Trochę się zagalopowałeś, jazda po pijaku i kradzież zabronione są przez prawo, zakazu wjazdu z

> gazem do podziemnych parkingów nie ma, chyba że właściciel parkingu sobie tak postanowi.

Właściciel parkingu jest zobligowany przez przepisy p poż. oraz warunki wentylacji dla substancji niebezpiecznych w prawie budowlanym. Konkretnych zapisów nie pamiętam. Mam w swojej okolicy kilka budynków mieszkalnych z garażami za poziomie gruntu zamiast piwnic. Do każdego jest zakaz wjazdu z LPG. Dowiedziałem się, że był to warunek by budynek dostał tzw. odbiór budowlany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.