slon Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 Witam Zaczeliśmy z kolegą zastanawiać się po poprzednim poście czy posiadanie autra służbowego do domu w jego pracy ma sens. Jeśli wątek tutaj nie pasuje to proszę o teleportacje na forum pracy, ale wydaje mi sie, ze jest jak najbardziej tematycznie związany z moto Nie duskutujemy tutaj o warunkach w innych firmach tylko o tym konkretnym przypadku. W skrócie : auto służbowe do domu skoda fabia z gazem kombiak rocznik 2006 1.2 silnik przebieg 200.000 km kolor szary, auto na firmę, kratki brak normalne 5 osobowe auto) Auto obrendowane, założony lolalizator GPS (przełożeni mogą sobie popatrzeć) Wyposażenie auta : klima,abs, wspomaganie,centr zamek (bez pilota), gaz, radio 2 poduchy. Auto było walone w bok (lekkie naciąganie progu w aso) i jakies male przygody (nie wiem czy to ma znaczenie ale pisze). Teraz jeszcze fakty : - eksplatacja/ koszt utrzymania auta ponoso uzytkownik jest to 50% od kwoty netto. W grę wchodzą też ubezpieczenia OC/AC (wtedy tez 50% ale od calek kwoty), przeglądy obowiązkowe, przeglądy gazu i wszelkie naprawy (klocki, zuzyte amorki itp, a nawet jak bedzie potrzeba naprawa maski itp jesli koroduje znacznie). Paliwo : jesli jezdzi po wawie i okolicach to nie placi nic, więc dojazd do pracy na za darmo, jesli jedzie na wakacje tankuje sam, teraz bedzie np wozil kolezanke do pracy w innym kierunku to obliczyli mu 8 zł za jeden kurs dodatkowo odliczany z pensji (to jest ok 30 km drogi po odliczeniu stadardowej odleglosci do pracy za ktora nie placi). Odległości: do pracy i spowrotem 19 km bez większych korków - dojezdza w 15-20 min w zime podobnie. Miesiecznie robi autem ok 1800 km (bez wyjazdow urlopowych wtedy dodatkowo ok 1200 km ale to 2x na rok) Jak robilismy kalkulacje (a jest to robota czesciowo handlowa duzo zatrzymywania sie i trzaskania drzwiami, parkowanie na kraweznikach itp wiec nie jazda po trasie) to wychodzi na to, ze te 400 km to jego 1400 km to czysto służbowe. Czy jest sens dalej to ciągnąć jak auto ma taki przebieg ? AC wychodzi po odliczeniu 50% ok 370 zł na rok, oc ok 360 zł na rok (auto na firmę oczywiście). Samochod poki co nie psuje sie az tak..ale wiadomo ma gaz i swoj przebieg pewnie cos zacznie się dziać. Rocznikowo 2006 rok. Warsztat do naprawy wybiera sam to nie musi być ASO, ale jak chce to ASO moze byc, moze byc Pan Miecio itp. Ma mozliwosc uzytkowania auta sluzbowego podczas godzin pracy bezplatnie. Czy jest sens dalej utrzymywac takie auto, czy tez kupic wlasne i dojezdzac samemu ? Aha - zdarza sie raz na rok, ze auto ktos zabierze bo jest taka potrzeba nadrzędna (to ok 7 dni na rok). Pozdrawiam i z góry dziekuje za pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 Innymi słowy pytasz, czy warto zeby ktos inny ponosil +/- 50% kosztow eksploatacji oraz caly koszt utraty wartosci... Dobrze rozumiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 21 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Innymi słowy pytasz, czy warto zeby ktos inny ponosil +/- 50% kosztow eksploatacji oraz caly koszt > utraty wartosci... > Dobrze rozumiem? To druga strona medlu dla pracodawcy, oferta bez negocjacji niestety taka musi byc. Zauwaz, ze zdecydowana wiekszosc km to sluzbowe wiec sponsoruja "tylko" 400 km pracownika miesiecznie w zamian za jego udział. Oczywiscie zalezy z ktorej strony sie spojrzy. Auto tak czy owak stało by pod biurem po godzinach pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 21 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Września 2013 Jeszcze w sumie mozna podejsc tak - jeździ autem za pół ceny bez utraty wartości. Zapomniałem dodać, że auto dostał rok temu a więc nie nowe nie ma prawa pierwokupu. Zakladamy, ze moze kupic swoje auto np za 15 tys zł i jezdzic sluzbowym w pracy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
spad Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 To jakaś podpierdółka a nie auto służbowe. W normalnej firmie wszystkie koszty są po stronie pracodawcy, co najwyżej jest limit paliwowy np. na dwa baki i tyle. W mojej firmie to nawet na urlopach macierzyńskich dziewczynom zostawiają auta służbowe bez ograniczeń, oprócz tego paliwowego, czyli 120 litrów. Aha, jeżeli handlowiec przekroczy limit paliwowy i ma uzasadnienie to dyrektor akceptuje przekroczenie i dalej nic nie dopłaca. W przypadku ponoszenia 50% kosztów nadal opłacalne zakładając, że posiadając prywatne byłoby to 100% kosztów utrzymania auta do celów prywatnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gilbert3 Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 Miałem bardzo podobną sytuację, denerwowała mnie "łaska" posiadania dużego i mocnego samochodu służbowego, którym musiałem się opiekować, jak synem, a jak było trzeba to zostawał w firmie i "radź sobie". Poza tym po macoszemu były traktowane naprawy i przeglądy (to już trzeba wymienić olej? Co ci puka - ja nic nie słyszę?), więc olałem temat i zdałem to auto - szybko zostało sprzedane. Tutaj sytuacja jest nieco inna, tym nie mniej wolałbym nie łożyć na cudze auto ani grosza, ponieważ procent jego zużycia w pracy w stosunku do użytku prywatnego widać przeważa, a za naprawy trzeba partycypować w kosztach. To już naprawdę wolałbym jednak kupić coś swojego i wypieścić niż dokładać 50% do cudzesa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Pozdrawiam i z góry dziekuje za pomoc! dokładasz do obcego złoma i jeszcze masz kupę ograniczeń albo jeździsz służbowym i ewentualnie dokładasz swoje paliwo , albo masz 100% swoje i olejesz służbówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nikt-znany Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 Za taki układ podziękowałbym z góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > dokładasz do obcego złoma i jeszcze masz kupę ograniczeń > albo jeździsz służbowym i ewentualnie dokładasz swoje paliwo , albo masz 100% swoje i olejesz > służbówkę No to teraz policz ile która opcja kosztuje IMHO jeśli ta fabia opowiada, to należy ją dojeździć ograniczając koszty serwisu i wtedy zdać. Utrata wartości autora przecież wcale nie interesuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > No to teraz policz ile która opcja kosztuje > IMHO jeśli ta fabia opowiada, to należy ją dojeździć ograniczając koszty serwisu i wtedy zdać. > Utrata wartości autora przecież wcale nie interesuje. jeśli odpowiada to po co pytać ja bym nie wchodził w taki układ , ale to moje zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > jeśli odpowiada to po co pytać > ja bym nie wchodził w taki układ , ale to moje zdanie Bardziej pytam w kwestii samochodu, nie układu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 W normalnych firmach, w takich sytuacjach, robi się tak, że coś tam się odlicza pracownikowi z pensji, żeby się US nie czepiał. Rozumiem, że jak jedzie na wakacje to musi zapłacić za paliwo, choć w wielu firmach przymyka się na to oko. To, że ma płacić 50% ubezpieczenia i innych kosztów to jest jakiś żart(nie twierdzę, że jest to nieuczciwe, twierdzę, że jest to niezgodne z powszechną praktyką, zresztą jak już to powinien płacić proporcjonalnie do przebiegów). Coś czuję, że zatrudniono w firmie, jakiegoś młodego, który usiłuje się wykazać. Pozdrawiam BAS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 21 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > dokładasz do obcego złoma i jeszcze masz kupę ograniczeń > albo jeździsz służbowym i ewentualnie dokładasz swoje paliwo , albo masz 100% swoje i olejesz > służbówkę Nie no ok. To wybór chcesz do domu takie sa koszta, nie chcesz dojedz do pracy busem/autem i masz sluzbowke na czas pelnienia obowiazkow. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Nie no ok. To wybór chcesz do domu takie sa koszta, nie chcesz dojedz do pracy busem/autem i masz > sluzbowke na czas pelnienia obowiazkow. > Pzdr tyle, że koszta są niewspółmiernie wysokie do korzyści - dziadują jak mogą i szukają oszczędności Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 21 Września 2013 Udostępnij Napisano 21 Września 2013 > Bardziej pytam w kwestii samochodu, nie układu... w kwestii samochodu - najsłabsza padlina za kupę kasy , do tego za każdy ruch w bok każą sobie dopłacać - jakos nie widzę w tym sensu dla kierowcy służbowe ma być zawsze do dyspozycji, bezpłatnie i w miarę "reprezentacyjne" czyli ładne i świeże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Astroman Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Czy jest sens dalej utrzymywac takie auto, czy tez kupic wlasne i dojezdzac samemu ? Jeśli priorytetem jest kasa to mimo wszystko jest to opłacalne. Ale ja bym to olał i kupił np Clio albo Focusa II , a nie płacił za taką oklejoną popierdułkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Na takich warunkach to bym podziękował. Ale ja jestem dziwny, bo podziękowałem za auto nawet na warunkach "nic nie płacisz i jeździsz gdzie chcesz" bo nie miałem wpływu na markę i model. Więc wolę jeździć własnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 To, ze popierdułka to fakt. W tej branzy jednak mozna zapomniec o prawdziwej sluzbowce bo zwykle daja ryczalt 400 zl i trzeba jezdzic wszedzie swoim Ja to widze chyba tak, dojezdzic i oddac. Ktos wspominal o mlodym gniewnym - niestety to warunki dla pracownika, ktory robi od 14 lat. Zastanawiam sie tylko co bedzie sie waliło ...łancuch?amorki?przeguby? I do jakiego sensownego przebiegu dojezdzic to auto zeby oddac? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poziomek Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > I do jakiego sensownego > przebiegu dojezdzic to auto zeby oddac? > Pozdrawiam Do 1szej dużej faktury? Wtedy możesz powiedzieć,że masz to w pupie i niech firma płaci? Przejdzie to u ciebie? Faktura na stole szefa a ty dopiero "post factum" dziękujesz za taki układ. Powiem szczerze dopóki to są pierdoły to ok. Ale jakbym miał rorząd robić + jakieś bonusy i sprzęgło to bym podziękował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Do 1szej dużej faktury? Wtedy możesz powiedzieć,że masz to w pupie i niech firma płaci? Przejdzie > to u ciebie? Faktura na stole szefa a ty dopiero "post factum" dziękujesz za taki układ. > Powiem szczerze dopóki to są pierdoły to ok. Ale jakbym miał rorząd robić + jakieś bonusy i > sprzęgło to bym podziękował. Pewnie, ze nie przejdzie. Baaa..jakby oddał i cos wyjdzie za 2 tyg to i tak rozliczą na niego. Sprzęgło robił już 40 tys km temu Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poziomek Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Pewnie, ze nie przejdzie. Baaa..jakby oddał i cos wyjdzie za 2 tyg to i tak rozliczą na niego. Niestety ale ta Firma to chyba krzak . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > W tej branzy jednak mozna zapomniec o prawdziwej sluzbowce bo zwykle > daja ryczalt 400 zl i trzeba jezdzic wszedzie swoim Co to za branża? Pozdrawiam BAS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Pewnie, ze nie przejdzie. Baaa..jakby oddał i cos wyjdzie za 2 tyg to i tak rozliczą na niego. > Sprzęgło robił już 40 tys km temu > Pzdr no to masz odpowiedz - próbują kierowcę walić od tyłu bez smarowania a on się jeszcze zastanawia czy aby dobrze się nadstawia - ale każdy może decydować za siebie co mu odpowiada a co nie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Co to za branża? > Pozdrawiam BAS Lokalna firma -ochrona- handlowiec woj podlaskie. Czy krzak..nie wiem, na pewno mała. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Lokalna firma -ochrona- handlowiec woj podlaskie. > Czy krzak..nie wiem, na pewno mała. Zdaje się, że ta branża jest z zasady dziwna, tzn. zatrudniają głównie emerytów i rencistów. IMO jeśli płaci do 300-400zł miesięcznie i nie przeszkadza mu, że ktoś wie gdzie znajomy jeździ prywatnie(wożąc reklamę firmy) to pojeździłbym tak jeszcze chwilę. Własny samochód wyjdzie go 600zł miesięcznie, w razie awarii będzie sam płacił za wszystko, ale nie będzie musiał się z niczego tłumaczyć. Pozdrawiam BAS Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grogi Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > nie przeszkadza mu, że ktoś wie gdzie znajomy jeździ prywatnie(wożąc reklamę firmy) Dla mnie problematyczne byłby jeszcze brak pewności, że samochod danego dnia mieć będę... Bo w każdej chiwli może zostać przywołany do firmy. Do tego bardzo niefajne tarcia w sytuacji gdy auto zostanie skradzione/rozbite itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Aha - zdarza sie raz na rok, ze auto ktos zabierze bo jest taka potrzeba nadrzędna (to ok 7 dni na > rok). To ostatnie dla mnie dyskwalifikuje takie rozwiązanie. Od początku wygląda mało fajnie - ale jak już pracownik płaci, to niech ma prawo wymagać. A nie akurat ma chęć wyjechać nad wodę czy na urlop na kilka dni i musi iść do wypożyczalni. Takie rozwiązanie jest bardzo opłacalne dla pracodawcy. Chyba, że jeszcze zapłaci pracownikowi za reklamowanie firmy w czasie prywatnych jazd tym samochodem. Chociaż w kilku miejscach zastanawiałbym się, czy oby na pewno - bo skoro wynajmuje de facto pracownikowi auto, to powinien to oVATować i zaliczyć do przychodów. Bo on nie daje "bonusa" pracownikowi w postaci prawa do korzystania z auta, i wtedy tylko narzuty na wynagrodzenie z tego są. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Azbest Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 przy takich warunkach to bym podziekowal. dla mnie auto służbowe to tylko koszt paliwa do prywatnych wyjazdów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Zdaje się, że ta branża jest z zasady dziwna, tzn. zatrudniają głównie emerytów i rencistów. > IMO jeśli płaci do 300-400zł miesięcznie i nie przeszkadza mu, że ktoś wie gdzie znajomy jeździ > prywatnie(wożąc reklamę firmy) to pojeździłbym tak jeszcze chwilę. > Własny samochód wyjdzie go 600zł miesięcznie, w razie awarii będzie sam płacił za wszystko, ale nie > będzie musiał się z niczego tłumaczyć. > Pozdrawiam BAS Przeliczylismy koszty napraw przegladow, oc/ac wychodzi miesiecznie ok 130 zł. Tutaj widze tylko plus tego wszystkiego. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Dla mnie problematyczne byłby jeszcze brak pewności, że samochod danego dnia mieć będę... Bo w > każdej chiwli może zostać przywołany do firmy. > Do tego bardzo niefajne tarcia w sytuacji gdy auto zostanie skradzione/rozbite itd. 7 dni w roku zdarza sie, ze mu zabiora ale wie 3 miesiace wczesniej, lub jakas mega awaryjna sytuacja (wypadek kilku innych firmowych aut i przymus zabrania jego na 1-2 dni). Ryzyko ktore wydarzylo sie raz na 2 lata. Jak wypadek czy coś to odpowiednio składka skacze i płaci więcej w przyszłym roku, innych sankcji nie ma, tak samo za kradzież - no chyba ze ubezpieczyciel nie wypłaci to zonk (np zaniedbanie). Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Dla mnie problematyczne byłby jeszcze brak pewności, że samochod danego dnia mieć będę... Bo w > każdej chiwli może zostać przywołany do firmy. > Do tego bardzo niefajne tarcia w sytuacji gdy auto zostanie skradzione/rozbite itd. 7 dni w roku zdarza sie, ze mu zabiora ale wie 3 miesiace wczesniej, lub jakas mega awaryjna sytuacja (wypadek kilku innych firmowych aut i przymus zabrania jego na 1-2 dni). Ryzyko ktore wydarzylo sie raz na 2 lata. Jak wypadek czy coś to odpowiednio składka skacze i płaci więcej w przyszłym roku, innych sankcji nie ma, tak samo za kradzież - no chyba ze ubezpieczyciel nie wypłaci to zonk (np zaniedbanie). Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Zdaje się, że ta branża jest z zasady dziwna, tzn. zatrudniają głównie emerytów i rencistów. Kolega to juz nie tyle co zastanawia sie nad autem, co nad zmiana branzy lub pracodawcy po przeczytaniu wszystkich postów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
poziomek Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Kolega to juz nie tyle co zastanawia sie nad autem, co nad zmiana branzy lub pracodawcy po > przeczytaniu wszystkich postów I to jest chyba słuszna koncepcja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jqr Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Dziwny układ. A kto akceptuje koszty (rozumiem, że fakturę podpisuje pracodawca i pracownik) ? Kto zleca i decyduje o naprawach ? Brałbym tylko jeśli auto by mi pasowało Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blue_impuls Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > To, ze popierdułka to fakt. W tej branzy jednak mozna zapomniec o prawdziwej sluzbowce bo zwykle > daja ryczalt 400 zl i trzeba jezdzic wszedzie swoim Co to za branża? Ostrzeż nas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dzikipzs Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Według mnie nie warto się pchać w taki układ. Jakby mi coś takiego zaproponowali to oddałbym kluczyki i jeździł prywatnym. Całe szczęście, że moja "fabryka" jest pod tym względem normalna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Co to za branża? Ostrzeż nas Handlowiec - ochrona woj podlaskie. Z tego co wiem wiekszosc firm wymaga wlasnego auta a jak nie to najwyzej dostaniesz VAN-a.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Dziwny układ. A kto akceptuje koszty (rozumiem, że fakturę podpisuje pracodawca i pracownik) ? Kto > zleca i decyduje o naprawach ? > Brałbym tylko jeśli auto by mi pasowało Pracownik wybiera warsztat gdzie chce robic i stamtad bierze fakture. Konsultowac musi tylko remont silnika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejuniek Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Witam > Zaczeliśmy z kolegą zastanawiać się po poprzednim poście czy posiadanie autra służbowego do domu w > jego pracy ma sens. > Jeśli wątek tutaj nie pasuje to proszę o teleportacje na forum pracy, ale wydaje mi sie, ze jest > jak najbardziej tematycznie związany z moto Nie duskutujemy tutaj o warunkach w innych > firmach tylko o tym konkretnym przypadku. > W skrócie : > auto służbowe do domu skoda fabia z gazem kombiak rocznik 2006 1.2 silnik przebieg 200.000 km kolor > szary, auto na firmę, kratki brak normalne 5 osobowe auto) > Auto obrendowane, założony lolalizator GPS (przełożeni mogą sobie popatrzeć) > Wyposażenie auta : klima,abs, wspomaganie,centr zamek (bez pilota), gaz, radio 2 poduchy. Auto było > walone w bok (lekkie naciąganie progu w aso) i jakies male przygody (nie wiem czy to ma > znaczenie ale pisze). > Teraz jeszcze fakty : > - eksplatacja/ koszt utrzymania auta ponoso uzytkownik jest to 50% od kwoty netto. W grę wchodzą > też ubezpieczenia OC/AC (wtedy tez 50% ale od calek kwoty), przeglądy obowiązkowe, przeglądy > gazu i wszelkie naprawy (klocki, zuzyte amorki itp, a nawet jak bedzie potrzeba naprawa maski > itp jesli koroduje znacznie). > Paliwo : > jesli jezdzi po wawie i okolicach to nie placi nic, więc dojazd do pracy na za darmo, jesli jedzie > na wakacje tankuje sam, teraz bedzie np wozil kolezanke do pracy w innym kierunku to obliczyli > mu 8 zł za jeden kurs dodatkowo odliczany z pensji (to jest ok 30 km drogi po odliczeniu > stadardowej odleglosci do pracy za ktora nie placi). > Odległości: > do pracy i spowrotem 19 km bez większych korków - dojezdza w 15-20 min w zime podobnie. > Miesiecznie robi autem ok 1800 km (bez wyjazdow urlopowych wtedy dodatkowo ok 1200 km ale to 2x na > rok) > Jak robilismy kalkulacje (a jest to robota czesciowo handlowa duzo zatrzymywania sie i trzaskania > drzwiami, parkowanie na kraweznikach itp wiec nie jazda po trasie) to wychodzi na to, ze te > 400 km to jego 1400 km to czysto służbowe. > Czy jest sens dalej to ciągnąć jak auto ma taki przebieg ? AC wychodzi po odliczeniu 50% ok 370 zł > na rok, oc ok 360 zł na rok (auto na firmę oczywiście). Samochod poki co nie psuje sie az > tak..ale wiadomo ma gaz i swoj przebieg pewnie cos zacznie się dziać. Rocznikowo 2006 rok. > Warsztat do naprawy wybiera sam to nie musi być ASO, ale jak chce to ASO moze byc, moze byc Pan > Miecio itp. > Ma mozliwosc uzytkowania auta sluzbowego podczas godzin pracy bezplatnie. > Czy jest sens dalej utrzymywac takie auto, czy tez kupic wlasne i dojezdzac samemu ? > Aha - zdarza sie raz na rok, ze auto ktos zabierze bo jest taka potrzeba nadrzędna (to ok 7 dni na > rok). > Pozdrawiam i z góry dziekuje za pomoc! Ta propozycja to chyba żart ze strony firmy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 Póki co wychodzi, że wkład własny miesieczny w auto 120 zł powiedzmy ze ta średnia skoczy w 2014 to 170 zł (licze rozrzad, amorki i inne). Pal licho liczmy 200 zł miesiecznie. Za dojazdy z odpalaniem benzyny prywatnie (majac wlasne auto) wyjdzie ok 100 zł. Liczac utrate wartosci inne kwestie to jest to po prostu durna propozycja, ale jak sie okazuje w tej branzy dosyc dobra propozycja... Tak sobie mysle, fabia jak fabia sam jezdze i jakos sie zyje, cud nie jest, ale jakby np bylo to auto typu opel astra roczny to koszty przegladow i ac/oc moga byc jeszcze wieksze. Ogolnie rzecz biorac widze to tak - bida i jak nie ma innej opcji a fabian mu pasuje to jezdzic.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mike_wwl Napisano 22 Września 2013 Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > Pracownik wybiera warsztat gdzie chce robic i stamtad bierze fakture. Konsultowac musi tylko remont > silnika No to się opłaca w przypadku, gdy szwagier ma warsztat i będzie "naprawiał" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
slon Napisano 22 Września 2013 Autor Udostępnij Napisano 22 Września 2013 > No to się opłaca w przypadku, gdy szwagier ma warsztat i będzie "naprawiał" Nie ma takiej opcji ze względu na ucziwe podejscie kolegi oraz nawet jakby ktos chcial - kontroli wykonanych prac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.