Skocz do zawartości

Z cyklu jak pozbyć się zapachu...wersja hard [+18]


joshua79

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieję, że nie dostanę bana, ale problem jest poważny.

Długo nie mogłem dociec co "pachnie" w samochodzie jak zdechłe zwierzątko. Okazało się że zapach dochodzi z kanapy w konkretnym miejscu. Przeciekł "okres" poleciało i się wchłonął. Nie pomogło czyszczenie środkiem do prania dywanów i tapicerek. Da się ratować, czy czekać na cud?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam nadzieję, że nie dostanę bana, ale problem jest poważny.

> Długo nie mogłem dociec co "pachnie" w samochodzie jak zdechłe zwierzątko. Okazało się że zapach

> dochodzi z kanapy w konkretnym miejscu. Przeciekł "okres" poleciało i się wchłonął. Nie

> pomogło czyszczenie środkiem do prania dywanów i tapicerek. Da się ratować, czy czekać na cud?

spróbuj zalać spirytusem albo wódką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Corsa D...więc tanio nie będzie na rynku wtórnym

> Nom, zmiana partnerki na partnera rozwiąże na zawsze problem również...

Na szybko spojrzałem na Allegro - kanapę kupisz za dwieście złotych, nie chciałoby mi się męczyć ze smrodem nie wiadomo jak długo i z jakim efektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wymontować kanapę, zdjąć poszycie z kanapy, normalnie wyprać wysuszyć oraz to samo zrobić z pianką

> fotela i zmontować w odwrotnej kolejności

Jeśli pleśń się zalęgła (stęchły zapach), to samo pranie nie wystarczy...

Namoczenie w roztworze sody pomaga, ale nie wiem czy kolory do tego nie dostaną nowego życia.

Można też spróbować ozonować dziadostwo - przy okazji zdezynfekujesz klimę ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam nadzieję, że nie dostanę bana, ale problem jest poważny.

> Długo nie mogłem dociec co "pachnie" w samochodzie jak zdechłe zwierzątko. Okazało się że zapach

> dochodzi z kanapy w konkretnym miejscu. Przeciekł "okres" poleciało i się wchłonął. Nie

> pomogło czyszczenie środkiem do prania dywanów i tapicerek. Da się ratować, czy czekać na cud?

Mojej ostatnio wylało się mleczko (do kawy) w bagażniku. Po paru dniach po otwarciu klapy miałem odruchy mimowolne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym spróbował wyjąć kanapę i wyozonować w zamkniętej szafie.

> Albo całe auto z ozonatorem stojącym bezpośrednio na kanapie.

To nic nie da. Należy się najpierw pozbyć pożywki dla bakterii a potem sterylizować. Samo zabicie bakterii nic nie da skoro "materiał genetyczny" pozostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nic nie da. Należy się najpierw pozbyć pożywki dla bakterii a potem sterylizować. Samo zabicie

> bakterii nic nie da skoro "materiał genetyczny" pozostanie.

Ja mam swój ozonator i w takiej sytuacji już dawno bym spróbował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedź do chłopaków co czyszczą tapicerki, ekstraktorem Ci to upiorą, namoczą bardziej niż się to robi w czasie prania ekstrakcyjnego, tak żeby środek w tym miejscu poszedł w gąbkę, potem poprawią 2-3 razy i wszystko zostanie rozpuszczone i wyssane, później tylko w przewiewnym miejscu dosuszysz, albo farelką w garażu i będzie git. Czyściłem tak rzygowiny, mleko rozlane (które w lecie po 2 dniach daje taki smród jakby się woziło trupa w bagażniku), soki itd, efekt zawsze bardzo dobry.

Takie miejscowe wyczyszczenie jak mają rozwinięty sprzęt nie powinno kosztować więcej jak 30-50zł, jak całą kanapę upiorą to nie więcej niż 100zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mojej ostatnio wylało się mleczko (do kawy) w bagażniku. Po paru dniach po otwarciu klapy miałem

> odruchy mimowolne.

Mi się kiedyś w bagażniku wysypała z reklamówki z zakupami tacka z filetem z kurczaka i wpadła w niewidoczną wnękę. 2 dni samochodu akurat nie ruszałem a było to lato mlot.gif Zapach trupa przez 2 miesiące ale wietrzenie w garażu pomogło o dziwo wink.gif Na szczęście była dość szczelnie zapakowana i nie wsiąkło nic w wykładzinę poza zapachem crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wymontować kanapę, zdjąć poszycie z kanapy, normalnie wyprać wysuszyć oraz to samo zrobić z pianką

> fotela i zmontować w odwrotnej kolejności

Kolega dobrze radzi, ja w Grande Punto (moze kanapy sa nawet podobne / identyczne) mialem na tylniej kanapie kilkuletnie siki psow... MASAKRA.

Zadne pranie karcherem niz nie dalo, wyjazlem kanape, zdjalem obicie cale i to co z niejgo wyplukalem samym prysznicem dowiodlo w 100% ze wszelkie 'pranie tapicerki w samochodzie' to tylko dla wygladu jest...

Wylecialo mi pelno piasku i zolta maz... ble!

Tak czy siak, po wyplukaniu poszycie poszlo do pralki normalnie.

Co do gabki prysznicem ja zrobilem, polecal bym tez spryskac pozniej alkoholem do dezynfekcji wywietrzyc najlepiej pare dni i po upewnieniu sie ze jest ok poskladac do kupy i sie cieszyc grinser006.gif

A i dodam jeszcze, ze te psy musialy tam dlugo szczac u mnie bo metalowe spinki trzymajace poszycie i prety w gabce byly skorodowane od tego...

Auto mialo wtedy 4 lata...

Tak czy siak operacja zakonczyla sie pelnym sukcesem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyplukalem samym prysznicem dowiodlo w 100% ze wszelkie 'pranie tapicerki w samochodzie' to

> tylko dla wygladu jest...

Niczego nie dowiodło. Ameryki nie odkryłeś. Przy praniu tapicerki pierze się...tapicerkę, a nie gąbkę pod spodem, czyli tylko powierzchowne usuwanie plam i zabrudzeń, dlatego też materiał się przy praniu ekstrakcyjnym zwilża a nie przemacza, chcąc dobrać się aż do gąbki narobi się większego syfu ekstraktorem niż pożytku-wiedzą o tym, ci co się uczyli "prać" w ten sposób. Po prostu jak przemoczysz zewnętrzne poszycie to ekstraktor zasysa brud z gąbki i tak naprawdę robota bez końca, materiał na wierzchu będzie brudniejszy niż przed praniem smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niczego nie dowiodło. Ameryki nie odkryłeś. Przy praniu tapicerki pierze się...tapicerkę, a nie

> gąbkę pod spodem, czyli tylko powierzchowne usuwanie plam i zabrudzeń, dlatego też materiał

> się przy praniu ekstrakcyjnym zwilża a nie przemacza, chcąc dobrać się aż do gąbki narobi się

> większego syfu ekstraktorem niż pożytku-wiedzą o tym, ci co się uczyli "prać" w ten sposób. Po

> prostu jak przemoczysz zewnętrzne poszycie to ekstraktor zasysa brud z gąbki i tak naprawdę

> robota bez końca, materiał na wierzchu będzie brudniejszy niż przed praniem

Ale mi to wylecialo z materialu a nie gabki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale mi to wylecialo z materialu a nie gabki....

To znaczy że źle przygotowałeś materiał do prania. Do czyszczenia ekstrakcyjnego materiał ma być wolny od piachu i innych drobin, czyli trzeba porządnie wyodkurzać bądź przetrzepać kanapy, to ma za zadanie rozpuścić i wyssać plamy, a nie wyczyścić z piachu, czy innego syfu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To znaczy że źle przygotowałeś materiał do prania. Do czyszczenia ekstrakcyjnego materiał ma być

> wolny od piachu i innych drobin, czyli trzeba porządnie wyodkurzać bądź przetrzepać kanapy, to

> ma za zadanie rozpuścić i wyssać plamy, a nie wyczyścić z piachu, czy innego syfu.

To nie ja tylko 'specjalisci' ale ich niemoc popchnela mnie do dzialania na wlasna reke ktore bylo w koncu bardzo skuteczne i nie powierzchowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam nadzieję, że nie dostanę bana, ale problem jest poważny.

> Długo nie mogłem dociec co "pachnie" w samochodzie jak zdechłe zwierzątko. Okazało się że zapach

> dochodzi z kanapy w konkretnym miejscu. Przeciekł "okres" poleciało i się wchłonął. Nie

> pomogło czyszczenie środkiem do prania dywanów i tapicerek. Da się ratować, czy czekać na cud?

usługa prania Karcherem - za jeden fotel do 50pln powinieneś się zmieścic ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak koledzy pisali,demontaż kanapy,zdjęcie zewnętrznego pokrowca i dobre pranie oraz mycie samej gąbki pod ciśnieniem,później wszystko dobrze wysuszyć i nie powinno być śladu. ok.gif

P.S Z dwojga złego czasem lepiej kanapa do prania niż dwie kreseczki na teście. zlosnik.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ciekawy jestem jak wybadałeś to konkretne miejsce na fotelu, które emitowało nieprzyjemny zapach.

Wywaliłem wszystko z auta, łącznie z demontażem nawiewów i filtra kabinowego, niestety niuchało nadal. Zatem nos do dzieła i po kolei grinser006.gif

W tym przypadku wolałbym 2 kreseczki, jako że żona się przyznała że tam koleżanka siedziała crazy.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wywaliłem wszystko z auta, łącznie z demontażem nawiewów i filtra kabinowego, niestety niuchało

> nadal. Zatem nos do dzieła i po kolei

> W tym przypadku wolałbym 2 kreseczki, jako że żona się przyznała że tam koleżanka siedziała

No nie mogę. hehe.gif Siedzę i się śmieję. hehe.gif Nie jest to oczywiście śmiech szyderczy. wink.gif Ogólnie cała sytuacja mnie rozbawiła. hehe.gif

Już widzę jak niuchasz nosem po fotelu i w momencie natrafienia na trefne miejsce odsuwasz głowę z grymasem niezadowolenia na twarzy. hehe.gif

To się nadaje do wykorzystania na jakąś scenę w filmowej komedii. hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.