Skocz do zawartości

Szybkie pytanie o sens...


G.O.A.T.

Rekomendowane odpowiedzi

> Kto z was kupił motocykl wbrew zdrowemu rozsądkowi (kwestie braku czasu na jazdę, brak środków a

> raczej inne ważniejsze potrzeby, sprzeciw rodziny, sprzeciw itd.) i nie żałuje tego kroku?

> Kto tak zrobił i popełnił błąd i dlaczego?

ja, bo jakbym był rozsądny to bym kupił dobrych parę lat temu smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto z was kupił motocykl wbrew zdrowemu rozsądkowi (kwestie braku czasu na jazdę, brak środków a

> raczej inne ważniejsze potrzeby, sprzeciw rodziny, sprzeciw itd.) i nie żałuje tego kroku?

> Kto tak zrobił

yaya.gif

>i popełnił błąd i dlaczego?

dlaczego błąd?

Zycie za krótkie by czekać ze spełnianiem marzeń...z pewnych względów tą maksymą się kierowałem kupując motocykl.

Zrobiłem to wbrew całemu otoczeniu i rodzinie. I nie żałuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o sam zakup motocykla - nie zrobiłem tego wcześniej głównie z powodu mulher.gif - żałuję zlosnik.gif Powinienem już śmigać od kilku lat zlosnik.gif

Jeśli chodzi o sam wybór motocykla... Tu mam na tą chwilę mieszane uczucia.

Spełniłem swoje marzenie - zawsze podobała mi się R6.

Ale:

1. To jest zbyt mocny motocykl dla nowicjusza.

2. To ogólnie jest zbyt szybki motocykl.

3. W tej chwili wydaje mi się, że jednak wygodniej byłoby na czymś, gdzie jeździ się z bardziej wyprostowaną sylwetką (no ale - jak bym miał to stwierdzić, nie kupując wcześniej R6)? zlosnik.gif

Kupiłbym fazera - płakałbym, że to nie R6... zlosnik.gif

Mi się nigdy nie dogodzi zlosnik.gif

Wniosek z tego taki, że w ciągu najbliższych lat, w moim garażu musi się pojawić "kolekcja" przynajmniej 4-5 motocykli grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hm... czyli rozumiem że nie mam się czym przejmować i ogólny bezsens jest... ogólny

Zależy.

Powiedzą Ci, że jesteś egoistą.

Ja przestałem wdawać się w dyskusje - marudzą osoby, które nigdy nie jeździły motocyklem, ale - "stryjeczny kuzyn od strony... bla bla bla miał kiedyś wypadek na motocyklu" itd. itp. zlosnik.gif

Czy motocykle są niebezpieczne? Są. Ale życie ogólnie jest niebezpieczne, bo zawsze kończy się śmiercią.

Powiem tyle... wczoraj wieczorem miałem telefon - ojciec koleżanki przewrócił się na schodach... Leży w szpitalu, w stanie krytycznym, z uszkodzeniami mózgu...

> Co do sprzętu... też interesuje mnie tylko jeden model i albo to albo nic.

Zdradzisz jaki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem po kilku latach przerwy do 2oo. Wbrew:

- rodzinie

- rozsądkowi

- byłej mulher.gif

Nie, nie żałuje zlosnik.gif

No, może troszkę ex. Ale to jej wina. Najpierw się zgodziła, po tygodniach przekonywania i rozmów, a potem strzeliła focha.... frown.gif

Żyje się raz zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zależy.

> Powiedzą Ci, że jesteś egoistą.

Bo jesteś - jeżeli rodzina jest przeciw. grinser006.gif

> Ja przestałem wdawać się w dyskusje - marudzą osoby, które nigdy nie jeździły motocyklem, ale -

> "stryjeczny kuzyn od strony... bla bla bla miał kiedyś wypadek na motocyklu" itd. itp.

Pryzmat się "nieco" zmienia po założeniu rodziny, gdy masz dzieci. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pryzmat się "nieco" zmienia po założeniu rodziny, gdy masz dzieci.

Ja już powiedziałem - dopiero kiedy moja partnerka będzie się spodziewała dziecka - zastanowię się nad sprzedażą motocykla. I pewnie kilkanaście lat nie będę wtedy jeździł zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo jesteś - jeżeli rodzina jest przeciw.

> Pryzmat się "nieco" zmienia po założeniu rodziny, gdy masz dzieci.

dokładnie. zmienia sie. jak nie miałem potomka.... jakos mnie nie ciągneło specjalnie. Jak sie młody pojawił, kupiłem moto smile.gif

a dlaczego tak?

bo młody = brak czasu na przyjemności. to dlaczego nie zrobić sobie przyjemności z codziennych dojazdów do pracy? moto = mniej czasu w korku = wiecej czasu z młodym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam czego żalować, bo jeszcze nie mam motocykla (z punktu widzenia pojemności a nie przeznaczenia ramy grinser006.gif). A na powaznie, bo kierowałem się ekonomią. Moje auto spala po mieście minimum 8l/100 km. Moja Wisienka zadowala się spalaniem na poziomie 1,8l/100km. Poza tym świat wygląda zupełnie inaczej z punktu widzenia 2 kółek i małego silniczka wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto z was kupił motocykl wbrew zdrowemu rozsądkowi (kwestie braku czasu na jazdę, brak środków a

> raczej inne ważniejsze potrzeby, sprzeciw rodziny, sprzeciw itd.) i nie żałuje tego kroku?

> Kto tak zrobił i popełnił błąd i dlaczego?

Nie żałuję, chociaż z punktu widzenia inwestycyjnego zakup motocykla był mało sensowny wink.gif Okazało się, że przy moim sposobie pracy i organizacji innych zajęć kompletnie nie mam czasu na nim jeździć, mimo iż pierwotnie miał być podstawowym środkiem transportu w warszawskich korkach. Za to przejażdżka raz na jakiś czas rekompensuje te finansowe koszty, więc mimo kilkuletniego przebiegu, który pewnie większość z Was robi w pół sezonu, nie zamierzam cbf'ki sprzedawać. Pewnie skończy się tak, że będzie miała u mnie dożywocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dokładnie. zmienia sie. jak nie miałem potomka.... jakos mnie nie ciągneło specjalnie. Jak sie

> młody pojawił, kupiłem moto

> a dlaczego tak?

> bo młody = brak czasu na przyjemności. to dlaczego nie zrobić sobie przyjemności z codziennych

> dojazdów do pracy? moto = mniej czasu w korku = wiecej czasu z młodym...

Ja rozwożę Młodych rano, więc musiałby być moto z koszem. grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto z was kupił motocykl wbrew zdrowemu rozsądkowi (kwestie braku czasu na jazdę, brak środków a

> raczej inne ważniejsze potrzeby, sprzeciw rodziny, sprzeciw itd.) i nie żałuje tego kroku?

> Kto tak zrobił i popełnił błąd i dlaczego?

kupilem motocykl... krotka historia bledu:

Dawno temu 'motorynkowalem' i 'skuterzylem', potem bez zadnych papierow uprawialem Wiejskie Sporty Kaskaderskie na kultowym WSK Kobuz smile.gif ... byl epizod z ETZ251, z JAWA 350, byl (przez niemal miesiac zanim silnik nie padl terminalnie) kultowy (a jakze!) Transalp z koncowki lat 80 (wtedy juz nastoletni) a potem... wyjazd na studia i koniec motocykli, a potem... dom, zona, dziecko, etc.. czyli standard (chyba?).

No i jak mlody mial roczek to jakos tak niesmialo napomknalem o motocyklach i... yikes.gif ... uslyszalem... spoko looz, ale fundujesz ukochanej kat.A ... yikes.gif

no to zafundowalem... i to jest wlasnie blad, bo nigdy nie moge byc teraz pewien ze motocykl jest w garazu gotowy do wyjazdu do pracy! ... moze sie okazac ze (jak mam na pozniejsza godzine niz mulher.gif ) jade MPK, albo rowerem, bo autem nie ma sensu... nie ma gdzie zaparkowac smile.gif ... pytacie dlaczego? anobo motocyklem pojechala sobie mulher.gif ... a najgorsze ze nawet nie jestem sie w stanie na nia zdenerwowac... bo tak ladnie wyglada na moim(?) Zep'ie wink.gif

po prostu musze jej w koncu kupic 'spryciaka' czyli Zep'a 550CC smile.gif

PS. oczywiscie troche koloryzuje... DR lezy schowany gleboko, a teraz jest dla mulher.gif juz za zimno na latanie, wiec nie ma stresu z porannym wyjsciem do pracy... motocykl grzecznie czeka grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Kto z was kupił motocykl wbrew zdrowemu rozsądkowi (kwestie braku czasu na jazdę, brak środków a

> raczej inne ważniejsze potrzeby, sprzeciw rodziny, sprzeciw itd.) i nie żałuje tego kroku?

> Kto tak zrobił i popełnił błąd i dlaczego?

Ja dostałem 2oo od małżonki w prezencie na imieniny zlosnik.gif ale oczywiście dobrze wiedziała że taki prezent mnie niesamowicie ucieszy. Nie mam zbyt wiele czasu na jazdę, mam dwóch synów- ze starszym czasem urwiemy się na pojezdzenie, jak nie muszę wozić syna do szkoły w wakacje to jjeżdżę do pracy na moto. Czy żałuję? Coś Ty grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest sens, przed chwilą wróciłem z bezcelowej godzinnej przejażdżki, na koniec jeden, palnik, biała

> lampka, dwa, palnik, biała lampka, trzy...

> Chyba zaczynam się czuć zbyt pewnie...

facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jeszcze lepiej wygląda z punktu widzenia 2 kółek i większego silniczka

Dlatego za rok, może dwa będę montował silnik 125 cm3. Oczywiście po uzyskaniu stosownych uprawnień old.gif20.GIFhehe.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podchodzicie do kwestii wypozyczania motocykla vs jego posiadanie?

Z tego co widze są firmy oferujacych tego typu uslugi po raczej umiwarkowanych cenach.

Wydaje sie, ze przy krotkim sezonie jest to jakas tam opcja na jazde roznymi motocyklami bez upierdliwosci zwiazanych z biezacym utrzymywaniem oraz przechowywaniem motocykla poza sezonym hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak podchodzicie do kwestii wypozyczania motocykla vs jego posiadanie?

> Z tego co widze są firmy oferujacych tego typu uslugi po raczej umiwarkowanych cenach.

co nazywasz umiarkowanymi cenami? IMHO masakrycznie drogo wychodzi ta impreza vs zakup.

> Wydaje sie, ze przy krotkim sezonie jest to jakas tam opcja na jazde roznymi motocyklami bez

> upierdliwosci zwiazanych z biezacym utrzymywaniem oraz przechowywaniem motocykla poza sezonym

przecia motocykle są tanie. nie tracą prawie na wartości. przechowywanie to banał, bo mały gabaryt. ubezpieczenie to grosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO masakrycznie drogo wychodzi ta impreza vs zakup.

Kwestia tego ile kosztowal dany motocykl ?

Inaczej wychodzi jezeli kupiles nowy za 4 000 Euro, inaczej gdy za 8 000 Euro a jeszcze inaczej gdy za 18 000 Euro.

Wypozyczenie motocykla o wartosci 18 000 Euro to koszt rzedu 500 Euro. Czyli po 32 wypozyczeniach masz zwrot kosztow. Jezeli ktos jedzi dwa razy w roku to po 18 latach ma koszt rowny nowemu motocyklowi. Z tym, ze Ty co roku smigasz nowym, a ktos inny 15 czy 18 ltnim staruszkiem.

> przecia motocykle są tanie. nie tracą prawie na wartości.

No niestety niemam tej pewnosci. W 2007 r stracilem na motocyklu w ciagu dwuch lat 7 000 Euro.

> przechowywanie to banał, bo mały gabaryt.

A mimo tego moze byc problem.

> ubezpieczenie to grosze.

Pytanie jaki ma sie wyrobione stawki / upusty / rabaty ?

Przy autokasko moze sie zdarzyc, ze za rok bedzie 2 500 Euro.

wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hehe, wszyscy chyba

nono.gif

W tym roku przejechałem mniej km.

Jednak u nas głównym powodem był czas przejazdu do i z pracy.

A że przy okazji stało się to moim hobby/sposobem na spędzanie wolnego czasu/sposobem na poznanie fantastycznych ludzi?

Nie narzekam zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Idzie zima, czas zaopatrzyć się w nową czapę mikołaja

Hehehehe hehe.gifwaytogo.gif

> He,he... Jedziesz na Motomikołaje? Fajnie jest

Nie chcę być odebranym jako kompletny ignorant ale drugi dopiero raz spotykam się z tym terminem. Jak rozumiem chodzi o tą akcję? cfaniaczek.gifniewiem.gif20.GIFok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.