kiziuk Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Jeśli ktoś lubi dobre opisy - to jest na ścigaczu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Quote: Ciąg dalszy już wkrótce... Gdzieś jest ten dalszy ciąg? Bo to za bardzo mnie nie zjezyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 enjoy http://madeinenduro.com/images/szpital.pdfnjoy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomtom Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Not Found The requested URL /images/szpital.pdfnjoy was not found on this server. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andy7 Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 probujemy jeszcze raz http://madeinenduro.com/images/szpital.pdf Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSSSS Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Nawet nie otwieram! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Edyta - przeczytałem całośc. Dobre. Powiedziałbym nawet, że humorystyczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pfikusny Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Czytałem - przy zakładaniu cewnika miałem ciary Tak czy siak - nawet jeśli nie fake to na pewno mocno ubarwione. Nie ma szans żeby ktoś pamiętał takie szczegóły przy takim bólu / środkach przeciwbólowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grzecholek Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > probujemy jeszcze raz > http://madeinenduro.com/images/szpital.pdf Próbujesz odwiedzić adres http://madeinenduro.com/images/szpital.pdf, który jest w tej chwili niedostępny. Upewnij się, czy adres został wpisany poprawnie, a następnie spróbuj ponownie wczytać stronę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciekd Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Czytałem - przy zakładaniu cewnika miałem ciary > Tak czy siak - nawet jeśli nie fake to na pewno mocno ubarwione. > Nie ma szans żeby ktoś pamiętał takie szczegóły przy takim bólu / środkach przeciwbólowych. Miałem wypadek. Poważny. Na moto. Pamiętam wszystko z wypadku i ze szpitala (poza momentami kiedy byłem operowany pod narkozą). Jest mniej więcej jak opisane... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pfikusny Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 Ja z rowerowego nie pamiętam wszystkiego Tylko, że moja łepetyna dość solidnie trzasnęła o asfalt... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Ja z rowerowego nie pamiętam wszystkiego > Tylko, że moja łepetyna dość solidnie trzasnęła o asfalt... I to jest clou sprawy - jak łeb nie ucierpi, to dlaczego miałbny nie pamiętac? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
banaś Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > probujemy jeszcze raz > http://madeinenduro.com/images/szpital.pdf a dlaczego to madeinenduro jak to na szosie było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maciekd Napisano 3 Października 2013 Udostępnij Napisano 3 Października 2013 > Ja z rowerowego nie pamiętam wszystkiego > Tylko, że moja łepetyna dość solidnie trzasnęła o asfalt... Taaa, jak czasem opowiadam swoje przeżycia związane z wypadkiem, to niektórzy mówią, że chyba lepiej byłoby, żebym nie pamiętał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toyotasolara Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Czytałem - przy zakładaniu cewnika miałem ciary > Tak czy siak - nawet jeśli nie fake to na pewno mocno ubarwione. > Nie ma szans żeby ktoś pamiętał takie szczegóły przy takim bólu / środkach przeciwbólowych. Cewnik tak szybko dostał głównie dlatego, że był motocyklistą co się sam skasował tylko i wyłącznie przez swoje "wygłupy" (ale oczywiście chodzi też o przygotowanie do operacji, tylko że mogło to być wykonane w mniej bolesny sposób). Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty". Szkoda, że jakiś kibic nie opisuje swojego pobytu w szpitalu po jakiejś stadionowej bójce, wtedy byłoby co czytać o bólu P.S. Tak mam znajomego co jeździ karetką - a dokładnie to ojca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomtom Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Cewnik tak szybko dostał głównie dlatego, że był motocyklistą co się sam skasował tylko i wyłącznie > przez swoje "wygłupy" (ale oczywiście chodzi też o przygotowanie do operacji, tylko że mogło > to być wykonane w mniej bolesny sposób). Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie > wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty". Szkoda, że jakiś > kibic nie opisuje swojego pobytu w szpitalu po jakiejś stadionowej bójce, wtedy byłoby co > czytać o bólu > P.S. Tak mam znajomego co jeździ karetką - a dokładnie to ojca Pewnie to, że był unieruchomiony nie miało znaczenia. To, że "najniżsi stopniem żołnierze" nie muszą x razy biedaka przekładać aby zmienić pościel też się nie liczy.... ważne zrobienie na złość motocykliście pozdrów ojca, obym się z nim nie spotkał w potrzebie pawulonu też używa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toyotasolara Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Pewnie to, że był unieruchomiony nie miało znaczenia. > To, że "najniżsi stopniem żołnierze" nie muszą x razy biedaka przekładać aby zmienić pościel też > się nie liczy.... > ważne zrobienie na złość motocykliście > pozdrów ojca, obym się z nim nie spotkał w potrzebie pawulonu też używa? nie róbmy tu zadymy bez potrzeby - bo chyba źle odbierasz i emocje niepotrzebnie biorą górę nad resztą. Gość sam pisał jak działają karetki i tak jest w rzeczywistości. Ojciec ma dziesiątki wyjazdów dziennie do naprawdę różnorodnych sytuacji i wiem jak wyglądał jak wracał do domu (kiedy jeszcze mieszkałem w domu) Każdego z pacjentów traktuje się z naprawdę należytym szacunkiem i zawsze robi się wszystko dla jego zdrowia i nigdy nie słyszałem od ojca, żeby robili coś co by nie pomogło nawet ulżyć w bólu (w sensie, że komuś nie był np podawany specjalnie jakiś środek przeciwbólowy) i robione to było każdemu bez wyjątku, nawet tym co chwilę wcześniej tłukli się z policją. Ale pamiętaj proszę o jednym - karetka wyjeżdża do wypadków z zamiarem ratowania życia. Każdego traktujesz tak samo, ale jeżeli widzisz gościa, który sam i całkowicie na własne życzenie się skasował wygłupiając się na jakimś parkingu i teraz angażuje kupę ludzi do pomocy to jak masz się do niego odnieść ? Ten sanitariusz "o śmiesznym imieniu" zapewne myślał to samo, dlatego był taki rozmowny. I to na 90% - te 10% to mogą być jakieś inne przypadki . Widziałem wiele razy jak się traktuje ofiary wypadków i wierz mi często cała drogę ktoś z nimi rozmawia tylko po to, żeby ta osoba nie skupiała się na swoich obrażeniach i nie myślała o tym. To co napisałem to odnosi się nie do samej pomocy - ponieważ krzywdy tam mu nikt nie zrobi, a wręcz odwrotnie. Zawsze dostanie najlepszą dostępną opiekę. Ale jak wiesz można zrobić zastrzyk tak, żebyś nie poczuł nawet igły, albo tak, że ból rozejdzie ci się na całą rękę - jeden i drugi zastrzyk będzie tak samo skuteczny i pomocny. ALe ten motocyklista powinien pamiętać, że pobyt w szpitalu to nie są wakacje i następnym razem jednak pomyśleć dwa razy przed tym co będzie robił. I jak widzisz w jego przypadku to zadziałało w 100% i nawet teraz dzięki temu uświadomi o tym innych. Tak jak widzisz tu chodzi o coś innego niż zrobienie na zlość motocykliście. A tak przy okazji to również miałem okazję oglądać w szpitalu w swoim życiu 3 motocyklistów po wypadku kompletnie nie z ich winy (wszystkie te sceny utkwiły mi w pamięci do tej pory a minęło od tamtego czasu wiele wiele lat). Uwierz mi, nikt wtedy nie zwracał uwagę na to, że to są motocykliści - nie było to kompletnie istotne. Druga sprawa to, że sam jeżdżę i również zdaję sobie sprawę, że gdyby coś mi się stało z mojej winy to nikt specjalnie by się nade mną w szpitalach nie rozczulał. Taki opis to również przypomnienie dla mnie o konsekwencjach jakie grożą mi za chwilę wyłączenia myślenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > zawsze robi się wszystko dla jego zdrowia i nigdy nie słyszałem od ojca, żeby robili coś co by > nie pomogło nawet ulżyć w bólu (w sensie, że komuś nie był np podawany specjalnie jakiś środek > przeciwbólowy) Quote: Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty". Szkoda, że jakiś kibic nie opisuje swojego pobytu w szpitalu po jakiejś stadionowej bójce, wtedy byłoby co czytać o bólu Czytasz w ogóle to, co piszesz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toyotasolara Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 a ty czytasz ? "Ale jak wiesz można zrobić zastrzyk tak, żebyś nie poczuł nawet igły, albo tak, że ból rozejdzie ci się na całą rękę - jeden i drugi zastrzyk będzie tak samo skuteczny i pomocny" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomtom Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 to przeczytaj jeszcze raz co napisałeś za pierwszym razem....bo chyba sobie sam przeczysz... Quote: Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty" vs Quote: Każdego z pacjentów traktuje się z naprawdę należytym szacunkiem i zawsze robi się wszystko dla jego zdrowia i nigdy nie słyszałem od ojca, żeby robili coś co by nie pomogło nawet ulżyć w bólu (w sensie, że komuś nie był np podawany specjalnie jakiś środek przeciwbólowy) i robione to było każdemu bez wyjątku, nawet tym co chwilę wcześniej tłukli się z policją. vs Quote: Ale jak wiesz można zrobić zastrzyk tak, żebyś nie poczuł nawet igły, albo tak, że ból rozejdzie ci się na całą rękę - jeden i drugi zastrzyk będzie tak samo skuteczny i pomocny. vs Quote: A tak przy okazji to również miałem okazję oglądać w szpitalu w swoim życiu 3 motocyklistów po wypadku kompletnie nie z ich winy (wszystkie te sceny utkwiły mi w pamięci do tej pory a minęło od tamtego czasu wiele wiele lat). Uwierz mi, nikt wtedy nie zwracał uwagę na to, że to są motocykliści - nie było to kompletnie istotne. ps inną sprawą są umiejętności udzielających pomoc..... bo nawet zastrzyk trzeba umieć zrobić..... ps2 branża specyficzna nie dolewaj zbędnie oliwy do ognia sugestiami, że po glebie czeka ludzi jeszcze pokuta dodatkowa od niosących pomoc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
toyotasolara Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > ps2 > branża specyficzna nie dolewaj zbędnie oliwy do ognia sugestiami, że po glebie czeka ludzi jeszcze > pokuta dodatkowa od niosących pomoc. Żadne z tych zdań się nie wyklucza... Przykładowo każdemu podasz środek przeciwbólowy w celu ulżenia, ale można to zrobić na wiele sposobów, można w cierpieniu ulżyć rozmową, uspakajaniem itp - ale nie trzeba też z nikim rozmawiać itd itp Dobra, masz rację - nie ma sensu. Inaczej interpretuję wszystko, ponieważ widziałem to wiele razy jak wygląda na żywo. Pewnie inaczej na to już patrzę, ponieważ od razu przed oczami widzę konkretne sceny, a nie wszystko da się wyczytać z kilku zdań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomtom Napisano 4 Października 2013 Udostępnij Napisano 4 Października 2013 > Dobra, masz rację - nie ma sensu. Inaczej interpretuję wszystko, ponieważ widziałem to wiele razy > jak wygląda na żywo. Pewnie inaczej na to już patrzę, ponieważ od razu przed oczami widzę > konkretne sceny, a nie wszystko da się wyczytać z kilku zdań. Jeśli znasz od drugiej strony to wiesz, że chodzi tylko o wygodę usługodawcy. Kim jest pacjent mało ważne (chyba, że VIP) ważne by jak najmniej roboty i problemów z nim było. To uważam jedyny powód cewnika na dzień dobry u uziemionego pacjenta. To ze był motocyklista nie miało znaczenia. A wszędzie pracują ludzie i maja lepsze i gorsze dni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
camel00 Napisano 5 Października 2013 Udostępnij Napisano 5 Października 2013 > I to jest clou sprawy - jak łeb nie ucierpi, to dlaczego miałbny nie pamiętac? Jak ucierpi to też się zdarzy pamiętać. Ściągnął mnie kiedyś z pasów samochód - odbiłem się głową od szyby, rana cięta, szarpana, łupana i jakaś tam jeszcze - pamiętam wszystko co poprzedzało wypadek, sam moment uderzenia, przekotłowania się po asfalcie i widok krwi która poleciała jak z wiadra kiedy usiadłem ludzi na miejscu wypadku, karetkę, zszywanie głowy (bez znieczulenia) i ...wypuszczenie mnie do domu po może 2 godzinach z niezdiagnozowanym złamanie nogi całe szczęście w drugim szpitalu do którego pojechałem lekarze podeszli do sprawy bardziej profesjonalnie Chociaż pamiętam, że zeźliłem lekarza który mnie pytał czy pamiętam numer rejestracyjny, bo odparłem, że uderzyłem w szybę, ale następnym razem będę celował w zderzak. Z tego co pamiętam największy ból sprawiło ściskanie nogi przez gipsiarza i -później- wymiana opatrunku (zrywanie razem z ciałem) codziennie przez bodaj 2 miesiące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zubek Napisano 9 Października 2013 Udostępnij Napisano 9 Października 2013 > Jeśli ktoś lubi dobre opisy - to jest na ścigaczu Kurde opis zupełnie w artykułach z cyklu "Moja operacja" w Gali czy tam Na Żywo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hans15336 Napisano 10 Października 2013 Udostępnij Napisano 10 Października 2013 Jak można komuś podać coś do picia bezpośrednio po wypadku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
_sky_ Napisano 10 Października 2013 Udostępnij Napisano 10 Października 2013 > Jak można komuś podać coś do picia bezpośrednio po wypadku Chore, prawda? Jak ogarniałem ze 2 lata temu małego dzwona na Trasie Łazienkowskiej (motocyklista miał głównie problem z nogą, leżał na środku zjazdu z trasy), to pogoniłem laski lecące do niego z płynami i wysłałem na drzewo kierowcę auta, który sugerował żeby gościa przenieść/przesunąć gdziekolwiek indziej żeby tylko ruchu nie tamował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 10 Października 2013 Udostępnij Napisano 10 Października 2013 > Jak można komuś podać coś do picia bezpośrednio po wypadku 1. żeby się zaksztusił, udusił i po sprawie 2. żeby przypadkiem nie był na czczo (co za przedziwne słowo ) i żeby nie można było operować przez najbliższe 6 godzin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 11 Października 2013 Udostępnij Napisano 11 Października 2013 > 2. żeby przypadkiem nie był na czczo (co za przedziwne słowo ) i żeby nie można było operować > przez najbliższe 6 godzin A ty myślisz, że co: lekarz - jasnowidz czy jak? Ktoś wypije na ten przykład litr wody mineralnej, wyjdzie z domu i potrąci go auto. Jest nieprzytomny. Lekarz podejrzewa krwawienie wewnętrzne i co: czeka 6h, bo pacjent mógł coś spożyć? W sytuacji zagrożenia życia operuje się, czy ktoś coś pił, jadł, czy jest pod wpływem promili czy też nie. Na czczo to się robi zabiegi planowe, a nie z wypadku... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 12 Października 2013 Udostępnij Napisano 12 Października 2013 > A ty myślisz, że co: lekarz - jasnowidz czy jak? Ktoś wypije na ten przykład litr wody mineralnej, > wyjdzie z domu i potrąci go auto. Jest nieprzytomny. Lekarz podejrzewa krwawienie wewnętrzne i > co: czeka 6h, bo pacjent mógł coś spożyć? > W sytuacji zagrożenia życia operuje się, czy ktoś coś pił, jadł, czy jest pod wpływem promili czy > też nie. Na czczo to się robi zabiegi planowe, a nie z wypadku... 1. dywagujemy na temat konkretny 2. nie wiem ile operacji wykonałeś i jakie masz doświadczenie. I czy na pewno chcesz się mierzyć 3. z każdego wątku człowiek o IQ >27 jest w stanie wysnuć i zapamiętać wniosek na przyszłość - przytomnego nie poić i nie karmić dostanie picie do żyły i będzie zadowolony. 4. prościej już nie będę ci tłumaczył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > 2. nie wiem ile operacji wykonałeś Jeśli już to wykonuję tylko "operacje specjalne" których wielu by się nie podjęło > i jakie masz doświadczenie. I czy na pewno chcesz się mierzyć SOR, ginekologia, urologia, chirurgia ogólna i naczyniowa, stomatologia, anestezja, ortopedia - z tym wszystkim miałem styczność... > 3. z każdego wątku człowiek o IQ 27 jest w stanie wysnuć i zapamiętać wniosek na przyszłość - przytomnego nie poić i nie karmić Nieprzytomnego tym bardziej > dostanie picie do żyły i będzie zadowolony. Roztwór soli fizjologicznej, a jak będzie grzeczny, to z dodatkiem fentanylu > 4. prościej już nie będę ci tłumaczył . Dzięki, nie musisz się wysilać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Jeśli już to wykonuję tylko "operacje specjalne" których wielu by się nie podjęło uzupełnij chociaż troszkę profil BTW, pojenie nieprzytomnego - tak jak lubią na filmach akcji - to jest mistrzostwo i głowa na kolana przyjaciela, żeby przypadkiem płasko nie leżał i się nie męczył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > uzupełnij chociaż troszkę profil Chodzi Ci o rubrykę "zawód" ? Zrobione Teraz Twój ruch, bo nijak nie mogę skorelować "naprawiania okien" z "łapiduchem"... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Jeśli już to wykonuję tylko "operacje specjalne" których wielu by się nie podjęło > SOR, ginekologia, urologia, chirurgia ogólna i naczyniowa, stomatologia, anestezja, ortopedia - z > tym wszystkim miałem styczność... Jest mi niezwykle przykro ale to co piszesz nie robi wrazenia iz jesteś lekarzem.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Jest mi niezwykle przykro ale to co piszesz nie robi wrazenia iz jesteś lekarzem.... Ależ ja nigdzie nie napisałem, że jestem lekarzem... a przykro może Ci być z obojętnie jakiego powodu - zwisa mi to Mam po prostu kontakt ze "służbą zdrowia" na co dzień, od kuchni + to, co sam przeszedłem ale jeśli to daje pozory "doktorowania" to OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Ależ ja nigdzie nie napisałem, że jestem lekarzem... a przykro może Ci być z obojętnie jakiego > powodu - zwisa mi to wyrazy współczucia że Ci zwisa... > Mam po prostu kontakt ze "służbą zdrowia" na co dzień, od kuchni + to, co sam przeszedłem A ja parę razy w tyg jestem w restauracji albo na stacji benzynowej... pewnie daje mi to tajemna wiedzę o biznesie restauracyjnym i paliwowym... > jeśli to daje pozory "doktorowania" to OK Nie daje pozorów "doktorowania" .... dlatego pisałem ze nie robisz wrażenia profesjonalisty wiedzącego co mówi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mati1.6dohc Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Chodzi Ci o rubrykę "zawód" ? Zrobione > Teraz Twój ruch, bo nijak nie mogę skorelować "naprawiania okien" z "łapiduchem"... uuuułuuułuu , ale powpisywałeś google pokazało za głupie pytanie i odesłało do zespołu Kiss co do vice versa, to nie może być trudne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > wyrazy współczucia że Ci zwisa... Jesteś seksuologiem/urologiem/andrologiem, że Cię to frapuje? A może jesteś zwyczajnie zboczeńcem? > A ja parę razy w tyg jestem w restauracji albo na stacji benzynowej... pewnie daje mi to tajemna > wiedzę o biznesie restauracyjnym i paliwowym... Wiesz, być to pryszcz, ale rozmawiać z obsługą i wysłuchiwać relacji na żywo - bezcenne... szczególnie gdy dowiesz się, który "doktor" ma problem alkoholowy, który jest tak stary, że już operować nie powinien, który jest tak wystraszony, że wszystko ponad nacięcie ropnia okołoodbytniczego go przeraża, a który jest tak zadufany w sobie, że dopiero po zabiegu ogląda rozpis... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > uuuułuuułuu , ale powpisywałeś > google pokazało za głupie pytanie i odesłało do zespołu Kiss Oświadczam, że z tym zespołem, jak również z żadnym innym, nie miałem i nie mam nic wspólnego > co do vice versa, to nie może być trudne Hmmm... okulista? jeśli oczy to okna duszy, to naprawa okien może być okulistyką... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
delco Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Jesteś seksuologiem/urologiem/andrologiem, że Cię to frapuje? Szczerze mówiąc nie myślałem że masz z tym problemy, chodziło mi o coś zupełnie innego... Ale skoro juz o tym wspominasz to pamiętaj że można to leczyć... Choc niby z drugiej strony mówia że mężczyzna moze ręki nogi nie miec byle kaleką nie był.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 > Szczerze mówiąc nie myślałem że masz z tym problemy, chodziło mi o coś zupełnie innego... OK, teraz zajarzyłem - jesteś psychologiem/psychiatrą, bo ja już straciłem wątek... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 13 Października 2013 Udostępnij Napisano 13 Października 2013 Dobra dziewczyny - resztę dogadajcie via priv. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi