Skocz do zawartości

"Wypadek motocyklowy - bez znieczulenia"


kiziuk

Rekomendowane odpowiedzi

> Czytałem - przy zakładaniu cewnika miałem ciary

> Tak czy siak - nawet jeśli nie fake to na pewno mocno ubarwione.

> Nie ma szans żeby ktoś pamiętał takie szczegóły przy takim bólu / środkach przeciwbólowych.

Miałem wypadek. Poważny. Na moto.

Pamiętam wszystko z wypadku i ze szpitala (poza momentami kiedy byłem operowany pod narkozą).

Jest mniej więcej jak opisane...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja z rowerowego nie pamiętam wszystkiego

> Tylko, że moja łepetyna dość solidnie trzasnęła o asfalt...

Taaa, jak czasem opowiadam swoje przeżycia związane z wypadkiem, to niektórzy mówią, że chyba lepiej byłoby, żebym nie pamiętał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czytałem - przy zakładaniu cewnika miałem ciary

> Tak czy siak - nawet jeśli nie fake to na pewno mocno ubarwione.

> Nie ma szans żeby ktoś pamiętał takie szczegóły przy takim bólu / środkach przeciwbólowych.

Cewnik tak szybko dostał głównie dlatego, że był motocyklistą co się sam skasował tylko i wyłącznie przez swoje "wygłupy" (ale oczywiście chodzi też o przygotowanie do operacji, tylko że mogło to być wykonane w mniej bolesny sposób). Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty". Szkoda, że jakiś kibic nie opisuje swojego pobytu w szpitalu po jakiejś stadionowej bójce, wtedy byłoby co czytać o bólu smile.gif

P.S. Tak mam znajomego co jeździ karetką - a dokładnie to ojca smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cewnik tak szybko dostał głównie dlatego, że był motocyklistą co się sam skasował tylko i wyłącznie

> przez swoje "wygłupy" (ale oczywiście chodzi też o przygotowanie do operacji, tylko że mogło

> to być wykonane w mniej bolesny sposób). Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie

> wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty". Szkoda, że jakiś

> kibic nie opisuje swojego pobytu w szpitalu po jakiejś stadionowej bójce, wtedy byłoby co

> czytać o bólu

> P.S. Tak mam znajomego co jeździ karetką - a dokładnie to ojca

Pewnie to, że był unieruchomiony nie miało znaczenia.

To, że "najniżsi stopniem żołnierze" nie muszą x razy biedaka przekładać aby zmienić pościel też się nie liczy....

ważne zrobienie na złość motocykliście sciana.gifsciana.gif

pozdrów ojca, obym się z nim nie spotkał w potrzebie mlot.gif pawulonu też używa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie to, że był unieruchomiony nie miało znaczenia.

> To, że "najniżsi stopniem żołnierze" nie muszą x razy biedaka przekładać aby zmienić pościel też

> się nie liczy....

> ważne zrobienie na złość motocykliście

> pozdrów ojca, obym się z nim nie spotkał w potrzebie pawulonu też używa?

nie róbmy tu zadymy bez potrzeby - bo chyba źle odbierasz i emocje niepotrzebnie biorą górę nad resztą.

Gość sam pisał jak działają karetki i tak jest w rzeczywistości. Ojciec ma dziesiątki wyjazdów dziennie do naprawdę różnorodnych sytuacji i wiem jak wyglądał jak wracał do domu (kiedy jeszcze mieszkałem w domu) Każdego z pacjentów traktuje się z naprawdę należytym szacunkiem i zawsze robi się wszystko dla jego zdrowia i nigdy nie słyszałem od ojca, żeby robili coś co by nie pomogło nawet ulżyć w bólu (w sensie, że komuś nie był np podawany specjalnie jakiś środek przeciwbólowy) i robione to było każdemu bez wyjątku, nawet tym co chwilę wcześniej tłukli się z policją.

Ale pamiętaj proszę o jednym - karetka wyjeżdża do wypadków z zamiarem ratowania życia. Każdego traktujesz tak samo, ale jeżeli widzisz gościa, który sam i całkowicie na własne życzenie się skasował wygłupiając się na jakimś parkingu i teraz angażuje kupę ludzi do pomocy to jak masz się do niego odnieść ? Ten sanitariusz "o śmiesznym imieniu" zapewne myślał to samo, dlatego był taki rozmowny. I to na 90% - te 10% to mogą być jakieś inne przypadki smile.gif. Widziałem wiele razy jak się traktuje ofiary wypadków i wierz mi często cała drogę ktoś z nimi rozmawia tylko po to, żeby ta osoba nie skupiała się na swoich obrażeniach i nie myślała o tym.

To co napisałem to odnosi się nie do samej pomocy - ponieważ krzywdy tam mu nikt nie zrobi, a wręcz odwrotnie. Zawsze dostanie najlepszą dostępną opiekę. Ale jak wiesz można zrobić zastrzyk tak, żebyś nie poczuł nawet igły, albo tak, że ból rozejdzie ci się na całą rękę - jeden i drugi zastrzyk będzie tak samo skuteczny i pomocny. ALe ten motocyklista powinien pamiętać, że pobyt w szpitalu to nie są wakacje i następnym razem jednak pomyśleć dwa razy przed tym co będzie robił. I jak widzisz w jego przypadku to zadziałało w 100% i nawet teraz dzięki temu uświadomi o tym innych.

Tak jak widzisz tu chodzi o coś innego niż zrobienie na zlość motocykliście. A tak przy okazji to również miałem okazję oglądać w szpitalu w swoim życiu 3 motocyklistów po wypadku kompletnie nie z ich winy (wszystkie te sceny utkwiły mi w pamięci do tej pory a minęło od tamtego czasu wiele wiele lat). Uwierz mi, nikt wtedy nie zwracał uwagę na to, że to są motocykliści - nie było to kompletnie istotne.

Druga sprawa to, że sam jeżdżę i również zdaję sobie sprawę, że gdyby coś mi się stało z mojej winy to nikt specjalnie by się nade mną w szpitalach nie rozczulał. Taki opis to również przypomnienie dla mnie o konsekwencjach jakie grożą mi za chwilę wyłączenia myślenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zawsze robi się wszystko dla jego zdrowia i nigdy nie słyszałem od ojca, żeby robili coś co by

> nie pomogło nawet ulżyć w bólu (w sensie, że komuś nie był np podawany specjalnie jakiś środek

> przeciwbólowy)

Quote:

Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty". Szkoda, że jakiś kibic nie opisuje swojego pobytu w szpitalu po jakiejś stadionowej bójce, wtedy byłoby co czytać o bólu


Czytasz w ogóle to, co piszesz? facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to przeczytaj jeszcze raz co napisałeś za pierwszym razem....bo chyba sobie sam przeczysz...

Quote:

Lekarze doskonale wiedzą co jest bolesne i świadomie wybierają tak, żeby pacjent jak najdłużej zapamiętał skutki swojej "głupoty"


vs

Quote:

Każdego z pacjentów traktuje się z naprawdę należytym szacunkiem i zawsze robi się wszystko dla jego zdrowia i nigdy nie słyszałem od ojca, żeby robili coś co by nie pomogło nawet ulżyć w bólu (w sensie, że komuś nie był np podawany specjalnie jakiś środek przeciwbólowy) i robione to było każdemu bez wyjątku, nawet tym co chwilę wcześniej tłukli się z policją.


vs

Quote:

Ale jak wiesz można zrobić zastrzyk tak, żebyś nie poczuł nawet igły, albo tak, że ból rozejdzie ci się na całą rękę - jeden i drugi zastrzyk będzie tak samo skuteczny i pomocny.


vs

Quote:

A tak przy okazji to również miałem okazję oglądać w szpitalu w swoim życiu 3 motocyklistów po wypadku kompletnie nie z ich winy (wszystkie te sceny utkwiły mi w pamięci do tej pory a minęło od tamtego czasu wiele wiele lat). Uwierz mi, nikt wtedy nie zwracał uwagę na to, że to są motocykliści - nie było to kompletnie istotne.


ps

inną sprawą są umiejętności udzielających pomoc.....

bo nawet zastrzyk trzeba umieć zrobić.....

ps2

branża specyficzna nie dolewaj zbędnie oliwy do ognia sugestiami, że po glebie czeka ludzi jeszcze pokuta dodatkowa od niosących pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ps2

> branża specyficzna nie dolewaj zbędnie oliwy do ognia sugestiami, że po glebie czeka ludzi jeszcze

> pokuta dodatkowa od niosących pomoc.

Żadne z tych zdań się nie wyklucza... Przykładowo każdemu podasz środek przeciwbólowy w celu ulżenia, ale można to zrobić na wiele sposobów, można w cierpieniu ulżyć rozmową, uspakajaniem itp - ale nie trzeba też z nikim rozmawiać itd itp

Dobra, masz rację - nie ma sensu. Inaczej interpretuję wszystko, ponieważ widziałem to wiele razy jak wygląda na żywo. Pewnie inaczej na to już patrzę, ponieważ od razu przed oczami widzę konkretne sceny, a nie wszystko da się wyczytać z kilku zdań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dobra, masz rację - nie ma sensu. Inaczej interpretuję wszystko, ponieważ widziałem to wiele razy

> jak wygląda na żywo. Pewnie inaczej na to już patrzę, ponieważ od razu przed oczami widzę

> konkretne sceny, a nie wszystko da się wyczytać z kilku zdań.

Jeśli znasz od drugiej strony to wiesz, że chodzi tylko o wygodę usługodawcy. Kim jest pacjent mało ważne (chyba, że VIP) ważne by jak najmniej roboty i problemów z nim było.

To uważam jedyny powód cewnika na dzień dobry u uziemionego pacjenta.

To ze był motocyklista nie miało znaczenia.

A wszędzie pracują ludzie i maja lepsze i gorsze dni.

20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I to jest clou sprawy - jak łeb nie ucierpi, to dlaczego miałbny nie pamiętac?

Jak ucierpi to też się zdarzy pamiętać. Ściągnął mnie kiedyś z pasów samochód - odbiłem się głową od szyby, rana cięta, szarpana, łupana i jakaś tam jeszcze - pamiętam wszystko co poprzedzało wypadek, sam moment uderzenia, przekotłowania się po asfalcie i widok krwi która poleciała jak z wiadra kiedy usiadłem zlosnik.gif ludzi na miejscu wypadku, karetkę, zszywanie głowy (bez znieczulenia) i ...wypuszczenie mnie do domu po może 2 godzinach z niezdiagnozowanym złamanie nogi hehe.gif całe szczęście w drugim szpitalu do którego pojechałem lekarze podeszli do sprawy bardziej profesjonalnie grinser006.gif Chociaż pamiętam, że zeźliłem lekarza który mnie pytał czy pamiętam numer rejestracyjny, bo odparłem, że uderzyłem w szybę, ale następnym razem będę celował w zderzak. Z tego co pamiętam największy ból sprawiło ściskanie nogi przez gipsiarza i -później- wymiana opatrunku (zrywanie razem z ciałem) codziennie przez bodaj 2 miesiące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak można komuś podać coś do picia bezpośrednio po wypadku

Chore, prawda?

Jak ogarniałem ze 2 lata temu małego dzwona na Trasie Łazienkowskiej (motocyklista miał głównie problem z nogą, leżał na środku zjazdu z trasy), to pogoniłem laski lecące do niego z płynami i wysłałem na drzewo kierowcę auta, który sugerował żeby gościa przenieść/przesunąć gdziekolwiek indziej żeby tylko ruchu nie tamował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak można komuś podać coś do picia bezpośrednio po wypadku

1. żeby się zaksztusił, udusił i po sprawie

2. żeby przypadkiem nie był na czczo (co za przedziwne słowo hehe.gif) i żeby nie można było operować przez najbliższe 6 godzin facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2. żeby przypadkiem nie był na czczo (co za przedziwne słowo ) i żeby nie można było operować

> przez najbliższe 6 godzin

A ty myślisz, że co: lekarz - jasnowidz czy jak? Ktoś wypije na ten przykład litr wody mineralnej, wyjdzie z domu i potrąci go auto. Jest nieprzytomny. Lekarz podejrzewa krwawienie wewnętrzne i co: czeka 6h, bo pacjent mógł coś spożyć? grinser006.gifhahaha.gif

W sytuacji zagrożenia życia operuje się, czy ktoś coś pił, jadł, czy jest pod wpływem promili czy też nie. Na czczo to się robi zabiegi planowe, a nie z wypadku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ty myślisz, że co: lekarz - jasnowidz czy jak? Ktoś wypije na ten przykład litr wody mineralnej,

> wyjdzie z domu i potrąci go auto. Jest nieprzytomny. Lekarz podejrzewa krwawienie wewnętrzne i

> co: czeka 6h, bo pacjent mógł coś spożyć?

> W sytuacji zagrożenia życia operuje się, czy ktoś coś pił, jadł, czy jest pod wpływem promili czy

> też nie. Na czczo to się robi zabiegi planowe, a nie z wypadku...

1. dywagujemy na temat konkretny

2. nie wiem ile operacji wykonałeś i jakie masz doświadczenie. I czy na pewno chcesz się mierzyć wpysk.gif

3. z każdego wątku człowiek o IQ >27 jest w stanie wysnuć i zapamiętać wniosek na przyszłość - przytomnego nie poić i nie karmić zlosnik.gif dostanie picie do żyły i będzie zadowolony.

4. prościej już nie będę ci tłumaczył facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2. nie wiem ile operacji wykonałeś

Jeśli już to wykonuję tylko "operacje specjalne" grinser006.gif których wielu by się nie podjęło biglaugh.gif

> i jakie masz doświadczenie. I czy na pewno chcesz się mierzyć

SOR, ginekologia, urologia, chirurgia ogólna i naczyniowa, stomatologia, anestezja, ortopedia - z tym wszystkim miałem styczność... grinser006.gif

> 3. z każdego wątku człowiek o IQ 27 jest w stanie wysnuć i zapamiętać wniosek na przyszłość - przytomnego nie poić i nie karmić

Nieprzytomnego tym bardziej grinser006.gif

> dostanie picie do żyły i będzie zadowolony.

Roztwór soli fizjologicznej, a jak będzie grzeczny, to z dodatkiem fentanylu grinser006.gif

> 4. prościej już nie będę ci tłumaczył .

Dzięki, nie musisz się wysilać facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli już to wykonuję tylko "operacje specjalne" których wielu by się nie podjęło

uzupełnij chociaż troszkę profil grinser006.gif

BTW, pojenie nieprzytomnego - tak jak lubią na filmach akcji - to jest mistrzostwo zlosnik.gif

i głowa na kolana przyjaciela, żeby przypadkiem płasko nie leżał i się nie męczył hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli już to wykonuję tylko "operacje specjalne" których wielu by się nie podjęło

> SOR, ginekologia, urologia, chirurgia ogólna i naczyniowa, stomatologia, anestezja, ortopedia - z

> tym wszystkim miałem styczność...

Jest mi niezwykle przykro ale to co piszesz nie robi wrazenia iz jesteś lekarzem....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jest mi niezwykle przykro ale to co piszesz nie robi wrazenia iz jesteś lekarzem....

Ależ ja nigdzie nie napisałem, że jestem lekarzem... a przykro może Ci być z obojętnie jakiego powodu - zwisa mi to grinser006.gif

Mam po prostu kontakt ze "służbą zdrowia" na co dzień, od kuchni + to, co sam przeszedłem biglaugh.gif ale jeśli to daje pozory "doktorowania" to OK grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ ja nigdzie nie napisałem, że jestem lekarzem... a przykro może Ci być z obojętnie jakiego

> powodu - zwisa mi to

wyrazy współczucia że Ci zwisa... zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gifoink.gif

> Mam po prostu kontakt ze "służbą zdrowia" na co dzień, od kuchni + to, co sam przeszedłem

A ja parę razy w tyg jestem w restauracji albo na stacji benzynowej... pewnie daje mi to tajemna wiedzę o biznesie restauracyjnym i paliwowym... zlosnik.gifrotfl.gif

> jeśli to daje pozory "doktorowania" to OK

Nie daje pozorów "doktorowania" .... dlatego pisałem ze nie robisz wrażenia profesjonalisty wiedzącego co mówi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chodzi Ci o rubrykę "zawód" ? Zrobione

> Teraz Twój ruch, bo nijak nie mogę skorelować "naprawiania okien" z "łapiduchem"...

uuuułuuułuu , ale powpisywałeś niewiem.gif

google pokazało screwy.gif za głupie pytanie i odesłało do zespołu Kiss rotfl.gif

co do vice versa, to nie może być trudne zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyrazy współczucia że Ci zwisa...

Jesteś seksuologiem/urologiem/andrologiem, że Cię to frapuje? hmm.gif A może jesteś zwyczajnie zboczeńcem? hehe.gifgrinser006.gif

> A ja parę razy w tyg jestem w restauracji albo na stacji benzynowej... pewnie daje mi to tajemna

> wiedzę o biznesie restauracyjnym i paliwowym...

Wiesz, być to pryszcz, ale rozmawiać z obsługą i wysłuchiwać relacji na żywo - bezcenne... szczególnie gdy dowiesz się, który "doktor" ma problem alkoholowy, który jest tak stary, że już operować nie powinien, który jest tak wystraszony, że wszystko ponad nacięcie ropnia okołoodbytniczego go przeraża, a który jest tak zadufany w sobie, że dopiero po zabiegu ogląda rozpis...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uuuułuuułuu , ale powpisywałeś

> google pokazało za głupie pytanie i odesłało do zespołu Kiss

Oświadczam, że z tym zespołem, jak również z żadnym innym, nie miałem i nie mam nic wspólnego grinser006.gif

> co do vice versa, to nie może być trudne

Hmmm... okulista? niewiem.gifhehe.gif jeśli oczy to okna duszy, to naprawa okien może być okulistyką... grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesteś seksuologiem/urologiem/andrologiem, że Cię to frapuje?

Szczerze mówiąc nie myślałem że masz z tym problemy, chodziło mi o coś zupełnie innego... Ale skoro juz o tym wspominasz to pamiętaj że można to leczyć...

Choc niby z drugiej strony mówia że mężczyzna moze ręki nogi nie miec byle kaleką nie był.... oink.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.