Skocz do zawartości

Dwa małe teściki. Fajna Dacia i fajne Suzuki.


p i p p

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem tuż po dwóch "test drajwach" nowymi modelami marek, które...muszę kochać z racji związków, w których tkwię więc nie będzie obiektywnie. wink.gif

Pierwsze auto to Rumunka, której byłem bardzo ciekaw. Lubię vany, kocham Dacię, a więc Lodgy to powinna być moja miłość. Wersja testowa to Laureate (pakiet w kolejności 3/4 możliwe) ze słabszym, 90-konnym dCi na 5-biegowej skrzyni.

Auto drugie to fura Korzeniowskiego czyli nowe SX4 S-Cross w wersji dla lokaja czyli top pakiet Elegance (3/3) z motorem benzynowym 1.6 VVT AllGrip na 5-biegowym manualu.

Zacznijmy alfabetycznie, Dacia Lodgy:

Powiem szczerze, że interesowała mnie w tym aucie jedna rzecz. Czy będzie to francuski van, w którym przestaje się narzekać na polskie drogi (jak w Berlingo) czy będzie to rumuński wóz drabiniasty do zwożenia słomy z pola przez 6 dni w tygodniu, a w niedzielę na dojazdy do kościoła z dziewiątką dzieci? Dostałem na to odpowiedź, ale to później.

Gdy wsiadłem do środka, zreflektowałem się, że za dużo jeżdżę pickup'em i przyzwyczaiłem się, że tylną szybę mam za plecami. W Lodgy tylna szyba zdaje się być po drugiej stronie Wisły. Jest wielka. Ja bym zmienił nazwę na Lobby. zlosnik.gif

Fotel jest miękki. Łatwo się na nim usadowić, ale każdy kierowca Skody na nim od razu zaśnie. Ja poczułem się bardzo dobrze. Kiedy ruszyłem i zacząłem zmieniać biegi, poczułem się jeszcze lepiej. Dźwignia chodzi identycznie jak w moim Loganie, a to oznacza, że chodzi bardzo, bardzo poprawnie. Dużo przyjemniej niż w starym i dużo precyzyjniej niż w nowym Berlingo. Nie mamy żadnych pierścieni, guziczków, wciśnięć ni podciągnięć przy włączaniu wstecznego.

Szczyt dobrego samopoczucia osiągnąłem wjeżdżając na nowohuckie nierówności i przejazdy tramwajowe. To jest właśnie auto dla tych, którzy nie lubią narzekać. Drogi wcale nie są dziurawe, ropa przy spalaniu dCi wcale nie jest droga, a rodzina nigdy nie weźmie na wyjazd za dużo badziewia.

Czy auto ma wady? Jasne, że ma. Beznadziejne zegary bez wskaźnika temperatury, za małe lusterka i plastiki, z którymi trzeba się...polubić, żeby zaakceptować. Najlepiej przed zakupem zatrudnić się na miesiąc w Tesco do rozkładania PETów z piciem na półkach i potem nie ma mowy o rozczarowaniu. wink.gif

Ale wiecie z jaką miną mówi się o tych wadach? Z taką: smile.gif

A poważnie napiszę, że te plastiki nawet w moim pickupie po 2 latach nie trzeszczą więc... cool.gif

Nie ukrywam, że chciałbym się przejechać Lodgy z silnikiem 1.6 w wersji za 38 tysięcy. Bo skóra na kierownicy i dCi ściemniają bardziej niż sprzedawcy, ale to auto naprawdę jest przyjemne, wszechstronne i po prostu dobre. Wiem już, że Lodgy ma w sobie starego, francuskiego ducha. Ducha, który podpowiadał, że pohitlerowskie płyty betonowe na A4 wcale nie są takie złe. wink.gif

A najbardziej szokujące w tym wszystkim jest to, że - kładę rękę na sercu przed Wami i przed sobą - np. najnowszego Focusa w życiu bym nie chciał i nie kupię, a o nowej Lodgy...na pewno będę myślał. Bo charakter nie mają tylko auta z Top Gear... cfaniaczek.gif

Przesiądźmy się do nowego Suzuki:

Nazwa modelu SX4 S-Cross jest bez sensu. To jak nazwać Audi A4 A CZTERY. crazy.gif Albo Suzuki S-Cross, albo Suzuki SX4...a stare niech ma Classic. Ale żeby się formalności stało zadość to jeździłem samochodem Suzuki SX4 S-Cross 1.6 VVT AllGrip Elegance 5 M/T. ok.gif

W samej nazwie mamy już dwa problemy. Wolnossące 1.6 (120 KM) raczej nie są demonami prędkości, a skrzynia piątka wróży wycie na autostradzie. Może później się na tym skupimy.

Za kierownicą jest przede wszystkim za wysoko. To ból, który znam ze Swifta. Dryblas plus otwierany dach (seria w top wersji) gwarantuje konieczność ściągania kapelusza. Zakres reg. kierownicy też jest za mały. Ja jechałem na fotel max. w dół i kierownica max. do siebie. Nie widzę za kółkiem kogoś innego niż ja. Ale w sumie mnie było wygodnie. Praca sprzęgła - perfekt. Praca skrzyni - perfekt. Trójkę i czwórkę wręcz zasysa. Kierownicę powinni sobie pooglądać ludzie z Opla. Tak się robi kółko z guziczkami. Mimo braku zgrubień "za dziesięć druga", fajna, zgrabna, miła fajera. Ręczny NA LINKĘ co jest dziś bardziej ekscytujące niż 300 koni pod maską, regulowany podłokietnik i fajnie wyprofilowane drzwi na lewy łokieć. Jadę i po prostu po stu metrach czuję się jak prezes w swoim aucie. Zerkam na zegary i...jest! Jest wskaźnik temp. płynu chłodzącego! Ale radość! W nosie mam, że biegów tylko 5, a koni tylko 120. Czuję, że to auto robili fajni ludzie.

Szybko pojawia się żal, że na drodze nie leży śnieg. Byłoby co robić. Nie będę przecież się wygłupiał i sprawdzał jak idzie silnik 1.6. Ale mój prezenter mobilizuje mnie i obiecuje, że sprawi, iż poczuję się jak David Hasselhoff wciskający KITTowi "Turbo Boost". zlosnik.gif OK, trzymam równo gaz, klika przycisk SPORT i...WOW! Jakby pralka wypadła z bagażnika. Fajnie! Jest się czym bawić. cool.gif

Ale powiedzmy sobie szczerze. Taki konfig jest do miłej, komfortowej, codziennej tłuczki miejskiej w ciszy niezależnie od pogody. Ja bym wziął jednak CVT mimo, że ten manual jest naprawdę sprawny, a w trasy to trzeba ryzykować dieslem...też 1.6...i też 120 KM. To auto powinno mieć silnik 1.8 140 KM, ale nie dlatego, że jest ociężałe i Ikarusa się nie wyprzedzi. Po prostu dlatego, żeby guzik SPORT nie śmieszył. wink.gif

Komfort jazdy jest całkiem niezły mimo komicznego rozmiaru kół: 205/50R17. Oczywiście wersja kryzys ma 205/60R16 w stali i tak powinno być w każdym. Czy można zrobić zamianę? Nie wiem...z racji występowania TPMS. Jednak w tych czasach to powinienem się cieszyć, że nie ma rozmiaru 305/10R65. screwy.gif

Do zawieszenia dopasowuje się komfort akustyczny tworząc staromiejską, cichą kawiarenkę na kółkach w - tak, powiem to - babskim klimacie.

Najbardziej się cieszę, że w tym aucie widać, że Suzuki nie zatraciło swojego charakteru i swojej filozofii budowy aut. Nie patrzą się na Europę jak małpa - Kia. Wciąż tylko w Suzuki można się doszukiwać dawnego, japońskiego klimatu i mimo, że auto, którym jechałem kosztuje...94.900 zł, a auto, które bym kupił dla siebie...89.900 zł, warto wybrać taki model, o który powinno się dbać, mieć i cieszyć się przez lata...lata...zimy...zimy...

Podsumowując. Dwa odmienne modele. Troszkę(!) inne niż klasyczne. Marki należące do tanich i prostych. I to właśnie takie auta dają uśmiech, takie auta mają charakter i szczypta technicznej różnicy sprawia, że jest o czym mówić, jest o czym myśleć, a nie burza mózgów co ładniejsze. I wszystko poniżej stu tysięcy złotych.

Bardzo spodobały mi się te auta i mile mnie zaskoczyły. A mieć pod domem Lodgy i S-Cross'a? Na pewno nie powiem nie.

Pozdrawiam.

P.S. Zdjęć brak...bo tych aut się nie ogląda, a czuje i jeździ. 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie nazwa Lodgy kojarzy sie z lodowka sick.gifzlosnik.gif

a Suzuki za 94 tysie z wolnossacym 1.6 to faktycznie tanio jak niewiem co spineyes.gif Dobrze ze choc skrzynie sie nauczyli robili acz wrrrrroc - jakie dzwieki owa skrzynia wydaje? Bo w Swicie ktorego mialem 1ka przywolywala wspomnienie Malucha facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda tylko siedziałem w Daci, ale...pomijając wszechobecna tandetę, pozycja za kierownicą jak w Żuku, czyli dostawczaku. Może regulacja fotela góra-dół poprawiłaby to (ta wersja nie miała).

Również miałem usmiech na twarzy, ale z radości, że wysiadam i zamykam drzwi (które odgłosem również Żuka przypominają smile.gif

Nie wyobrażam sobie zmarnowania własnej kasy na takie beeee... sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> mnie nazwa Lodgy kojarzy sie z lodowka

"Moja" wersja miała klimatyzację, miała. biglaugh.gif

> a Suzuki za 94 tysie z wolnossacym 1.6 to faktycznie tanio jak niewiem co

Cennikowo na pierwszy rzut wygląda to słabo, ale jak się skupić, pomyśleć o możliwych rabatach to już da się wrócić do racjonalności.

> Dobrze ze choc skrzynie

> sie nauczyli robili acz wrrrrroc - jakie dzwieki owa skrzynia wydaje?

Nie wydaje żadnych...podczas przełączania czy pracy.

> Bo w Swicie ktorego mialem 1ka przywolywala wspomnienie Malucha

To jest znany problem Suzuki. Skrzynie manualne ma kiepskie. Np. jeździłem Jimnym, który przy przebiegu 100 kkm nie miał już synchronizatorów. Ale prawie każdą Suzę można mieć na automacie. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Może regulacja fotela góra-dół poprawiłaby to (ta wersja nie

> miała).

Ja jeździłem z regulacją, fotel max. w dół i całkiem relaksująco.

> Nie wyobrażam sobie zmarnowania własnej kasy na takie beeee...

Nie uważam, że to zmarnowanie kasy. Dacia to prosta tandeta, a więc bardzo dobra dla ludzi, którzy mają jakieś umiejętności techniczne, posiadają niezłą kulturę techniczną i lubią z niej korzystać. Oczywiste jest, że dla mnie większy sens mają wersje kryzysowe niż top, ale nawet top nie mają technologii, o której nikt nie słyszał.

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do mnie przemawia Duster, zwlaszcza w nowej odslonie.

Z Dusterem jest pewien problem, który zrozumiałem rozmawiając z salonie z potencjalnym klientem.

Akcentował, że Duster tak mu się podoba z wyglądu, że aż go skręca, żeby go mieć. Z drugiej strony wspomina wizytę w salonie Opel/Chevy i mówi, że Trax/Mokka mają wnętrze zupełnie innej jakości. On chce mieć zatem wygląd Dustera i wnętrze Chevroleta. Ale to jak chcieć się opalać w nocy.

To dowodzi tego, że w ogóle nie rozumie charakteru Dacii. Dacia jest tandetna, zawsze była. I dobrze! Bo jeśli byłaby wykończona jak Audi, sugerowałoby to, że oszczędzono na elementach metalowych, a nie plastikowych. Dacia jest prosta, a właściwie POWINNA być prosta. Odmiana dCi 4x4 już taka nie będzie. Dlaczego? Kadra w rumuńskiej fabryce nie jest na tyle doświadczona, żeby składać łazika marsjańskiego. Więc jak ktoś mało doświadczony poskłada i sprawdzi prosty produkt, można wierzyć w 3 lata gwarancji. Inaczej ma się gwarancję...kłopotów.

Dalej dochodzimy do końca gwarancji. Daję sobie głowę uciąć, że 99% klientów Dacii po gwarancji rozstaje się z ASO i nie jest to przejaw sknerstwa podszytego druciarstwem tylko logiczne, racjonalne działanie. Proste auto będzie w dobrej kondycji nawet pod opieką taniego mechanika. To jest droga, aby mieć auto pewne, przewidywalne i na przestrzeni całej eksploatacji, rozsądnie kosztowne.

Nie widzę tu miejsca na wygląd Dustera, ale dzięki temu panu, rozumiem dlaczego ktoś wybiera Dustera 1.5 dCi 110 KM 4x4 w top wersji za prawie 70 tysi. Zostaje uwiedziony, ale potem za to płaci, myśląc, że mimo wszystko ma auto tanie w najlepszej wersji. A jest dokładnie odwrotnie.

Dacia jest dla specyficznego, staromodnego klienta, który nie nadąża za trendami i żyje w latach 90-tych. Oczywiście samochody rumuńskie trafiają też do "ludzi na czasie", którzy łapią się w wulgarnie sklecone sidła: wygląd + cena i myślą, że Dacia to jedna z marek na wielkim rynku. Tak nie jest, należy o tym wiedzieć i dokonywać właściwych wyborów.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z Dusterem jest pewien problem, który zrozumiałem rozmawiając z salonie z potencjalnym klientem.

> Akcentował, że Duster tak mu się podoba z wyglądu, że aż go skręca, żeby go mieć. Z drugiej strony

> wspomina wizytę w salonie Opel/Chevy i mówi, że Trax/Mokka mają wnętrze zupełnie innej

> jakości. On chce mieć zatem wygląd Dustera i wnętrze Chevroleta. Ale to jak chcieć się opalać

> w nocy.

> To dowodzi tego, że w ogóle nie rozumie charakteru Dacii. Dacia jest tandetna, zawsze była. I

> dobrze! Bo jeśli byłaby wykończona jak Audi, sugerowałoby to, że oszczędzono na elementach

> metalowych, a nie plastikowych. Dacia jest prosta, a właściwie POWINNA być prosta. Odmiana dCi

> 4x4 już taka nie będzie. Dlaczego? Kadra w rumuńskiej fabryce nie jest na tyle doświadczona,

> żeby składać łazika marsjańskiego. Więc jak ktoś mało doświadczony poskłada i sprawdzi prosty

> produkt, można wierzyć w 3 lata gwarancji. Inaczej ma się gwarancję...kłopotów.

> Dalej dochodzimy do końca gwarancji. Daję sobie głowę uciąć, że 99% klientów Dacii po gwarancji

> rozstaje się z ASO i nie jest to przejaw sknerstwa podszytego druciarstwem tylko logiczne,

> racjonalne działanie. Proste auto będzie w dobrej kondycji nawet pod opieką taniego mechanika.

> To jest droga, aby mieć auto pewne, przewidywalne i na przestrzeni całej eksploatacji,

> rozsądnie kosztowne.

> Nie widzę tu miejsca na wygląd Dustera, ale dzięki temu panu, rozumiem dlaczego ktoś wybiera

> Dustera 1.5 dCi 110 KM 4x4 w top wersji za prawie 70 tysi. Zostaje uwiedziony, ale potem za to

> płaci, myśląc, że mimo wszystko ma auto tanie w najlepszej wersji. A jest dokładnie odwrotnie.

> Dacia jest dla specyficznego, staromodnego klienta, który nie nadąża za trendami i żyje w latach

> 90-tych. Oczywiście samochody rumuńskie trafiają też do "ludzi na czasie", którzy łapią się w

> wulgarnie sklecone sidła: wygląd + cena i myślą, że Dacia to jedna z marek na wielkim rynku.

> Tak nie jest, należy o tym wiedzieć i dokonywać właściwych wyborów.

> Pozdrawiam.

ja ciebie przepraszam frown.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dalej dochodzimy do końca gwarancji. Daję sobie głowę uciąć, że 99% klientów Dacii po gwarancji

> rozstaje się z ASO i nie jest to przejaw sknerstwa podszytego druciarstwem tylko logiczne,

> racjonalne działanie. Proste auto będzie w dobrej kondycji nawet pod opieką taniego mechanika.

> To jest droga, aby mieć auto pewne, przewidywalne i na przestrzeni całej eksploatacji,

> rozsądnie kosztowne.

> Nie widzę tu miejsca na wygląd Dustera, ale dzięki temu panu, rozumiem dlaczego ktoś wybiera

> Dustera 1.5 dCi 110 KM 4x4 w top wersji za prawie 70 tysi. Zostaje uwiedziony, ale potem za to

> płaci, myśląc, że mimo wszystko ma auto tanie w najlepszej wersji. A jest dokładnie odwrotnie.

> Dacia jest dla specyficznego, staromodnego klienta, który nie nadąża za trendami i żyje w latach

> 90-tych. Oczywiście samochody rumuńskie trafiają też do "ludzi na czasie", którzy łapią się w

> wulgarnie sklecone sidła: wygląd + cena i myślą, że Dacia to jedna z marek na wielkim rynku.

> Tak nie jest, należy o tym wiedzieć i dokonywać właściwych wyborów.

> Pozdrawiam.

Masz na to jakies dane, czy tak tylo ci sie wydaje?

Nie sadze, zeby taka Dacia sprawiala wieksze problemy do przebiegu 150-200kkm, a pozniej to juz nie jest zmartwienie ani producenta, ani pierwszego wlasciciela ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja ciebie przepraszam

Nie masz co przepraszać, ja mam równie "dobry" odpowiednik Dustera dCi 4x4 tylko ze znaczkiem Toyoty.

A konkretnie:

Dobra RAV4 to 2.0 benzyna manual na średnim wypasie. Coś jak przednionapędowy Duster 1.6.

A mam 2.2 D-CAT X czyli największy badziew w top wersji. Coś jak Twoja Dacia. smile.gif

Gratuluję nam obu. hehe.gifclaps.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Masz na to jakies dane, czy tak tylo ci sie wydaje?

Mam na to doświadczenie z pilnowania 32-sztukowej floty w firmie. (Za takie zdanie nie dopuszcza się do matury, ale niech jest). grinser006.gif

> Nie sadze, zeby taka Dacia sprawiala wieksze problemy do przebiegu 150-200kkm

Może(!) się zdarzyć przypadek, że taka Dacia zrobi taki przebieg bez przygód, ale dCi + 4x4 to potencjalne kłopoty, które są(!) potwierdzone przez znane mi serwisy. I w wielu przypadkach będzie to nawet poniżej 100 kkm.

> a pozniej to juz nie jest zmartwienie ani producenta, ani pierwszego wlasciciela

Nie jest istotne kto się martwi tylko CZY się martwi. A jeden właściciel nie może zrobić pół miliona? Chyba nie wierzysz, że jedni robią 200 kkm w 4 lata, inni w 10, a inni w 20 i koniec. Są pierwsi właściciele, którzy robią dużo więcej kilometrów.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie masz co przepraszać, ja mam równie "dobry" odpowiednik Dustera dCi 4x4 tylko ze znaczkiem

> Toyoty.

> A konkretnie:

> Dobra RAV4 to 2.0 benzyna manual na średnim wypasie. Coś jak przednionapędowy Duster 1.6.

> A mam 2.2 D-CAT X czyli największy badziew w top wersji. Coś jak Twoja Dacia.

> Gratuluję nam obu.

ja ino ma gorszy model bo tylko przednionapedowy i z gorszym silnikiem bo tylko 90KM i mam nadziej ze tu bolaczek nie bedzie przez jakis czas smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja ino ma gorszy model bo tylko przednionapedowy i z gorszym silnikiem bo tylko 90KM i mam nadziej

> ze tu bolaczek nie bedzie przez jakis czas

A widzisz! To nie masz gorszy tylko lepszy...nie dotyczy zimy. zlosnik.gif A silnik też masz lepszy...a gorszą masz tylko skrzynię bo 5-biegową. Ale same przełożenia w 2WD są normalne i nie ma patologicznie krótkiej jedynki, która udaje reduktor.

Problem masz tylko z samym faktem dCi. To co zaoszczędzisz na ON, zapłacisz za EGR, czujnik położenia gazu, czujnik położenia wałka, wtryski, podciśnienie turbo, samo turbo, sprzęgło, a ja w moim 1.6 wymienię tylko...olej. zlosnik.gif

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A widzisz! To nie masz gorszy tylko lepszy...nie dotyczy zimy. A silnik też masz lepszy...a gorszą

> masz tylko skrzynię bo 5-biegową. Ale same przełożenia w 2WD są normalne i nie ma

> patologicznie krótkiej jedynki, która udaje reduktor.

> Problem masz tylko z samym faktem dCi. To co zaoszczędzisz na ON, zapłacisz za EGR, czujnik

> położenia gazu, czujnik położenia wałka, wtryski, podciśnienie turbo, samo turbo, sprzęgło, a

> ja w moim 1.6 wymienię tylko...olej.

> Powodzenia.

ino mam nadziej ze nic z tych rzeczy mnie nie spotka smile.gif a dodatkowa gwarnacja ktora mam mi to pomoze smile.gif

o tym co piszesz to jeszcze nikt w dasterach nie robil wiec moze nei bedzie tak zle smile.gif clae szczecie ze turbo jest to prostsze i tak samo ze sprzeglem jest zwykle bo nie ma dwumasy smile.gif:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dorobiłeś furę ideologii do dwóch plastikowych pudeł na kołach - tak, ostatnio jeździłem takim sx4 i dla mnie to dramat na kołach, jakbym miał mieć takie auto to w ogóle bym jeździł tramwajem chyba zlosnik.gif

to zwykła pralka na kołach, jedno i drugie - środek transportu i tyle zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o tym co piszesz to jeszcze nikt w dasterach nie robil wiec moze nei bedzie tak zle

1.5 dCi są trochę starsze od Dusterów. Ale spoko. W firmie mam 3x1.5 dCi. Przebiegi 307, 220 i 111 kkm i w żadnym panewki się nie obróciły. zlosnik.gifok.gif

> clae szczecie

> ze turbo jest to prostsze i tak samo ze sprzeglem jest zwykle bo nie ma dwumasy smile.gif

I to jest właśnie rozumienie Dacii. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dorobiłeś furę ideologii do dwóch plastikowych pudeł na kołach - tak, ostatnio jeździłem takim sx4

> i dla mnie to dramat na kołach

Nekrofilia oplata Ci serce, a chromy oślepiają...wszystko tylko nie oczy. 270751858-jezyk.gif

> jakbym miał mieć takie auto to w ogóle bym jeździł tramwajem

I chwała Ci za "dekorkację" miast. zlosnik.gif

> chyba

Tylko pewnie takim z gazem w korbie. hehe.gif

> to zwykła pralka na kołach, jedno i drugie - środek transportu i tyle

Środek transportu to Focus, Octavia, Golf i Astra. Oba auta są ponad nimi, ale nie chcesz tego zobaczyć, ani poczuć. Mnie właśnie cieszy w tych autach to, że są ciutke inne i już nie są ohydnie nudne jak wyroby Corollopodobne. Jak tego nie czujesz, przejedź się nago bo widzę, że musisz sobie kopnąć w kółko i jęknąć "AAAA, diagonalna, YEAH"! Albo jak przyhaczysz kolanem o zderzak to "o ja pi...... dzwoń po karetkę". Inaczej chyba nie czujesz, że żyjesz, co? biglaugh.gif

Różnice między samochodami w tych czasach są subtelne i trzeba się na nie uwrażliwić. Zresztą Twój "chromopark" też jest na jedno kopyto czyli kareta z faszystowskiego kraju. A, aaa, aaa...chcesz zaprzeczyć? No właśnie. Więc między nimi jest taka sama różnica jak między SX4, a Focusem. Ty to dobrze wiesz...tylko piszesz na złość. hehe.gif

20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nekrofilia oplata Ci serce, a chromy oślepiają...wszystko tylko nie oczy.

> I chwała Ci za "dekorkację" miast.

gdyby chodziło tylko o oczy to nie tykałbym części mechanicznej zlosnik.gif

> Tylko pewnie takim z gazem w korbie.

> Środek transportu to Focus, Octavia, Golf i Astra. Oba auta są ponad nimi, ale nie chcesz tego

> zobaczyć, ani poczuć. Mnie właśnie cieszy w tych autach to, że są ciutke inne i już nie są

> ohydnie nudne jak wyroby Corollopodobne.

ależ one są identyczne jak te co wymieniłeś, tylko dorabiasz sobie ideologię, o tym piszę zlosnik.gif

> Jak tego nie czujesz, przejedź się nago bo widzę, że

> musisz sobie kopnąć w kółko i jęknąć "AAAA, diagonalna, YEAH"! Albo jak przyhaczysz kolanem o

> zderzak to "o ja pi...... dzwoń po karetkę". Inaczej chyba nie czujesz, że żyjesz, co?

nie haczę ani nie kopię, jeżdźę zlosnik.gif

> Różnice między samochodami w tych czasach są subtelne i trzeba się na nie uwrażliwić. Zresztą Twój

> "chromopark" też jest na jedno kopyto czyli kareta z faszystowskiego kraju. A, aaa,

> aaa...chcesz zaprzeczyć? No właśnie. Więc między nimi jest taka sama różnica jak między SX4, a

> Focusem. Ty to dobrze wiesz...tylko piszesz na złość.

mylisz się - BMW E12 od W108 od Łady 2103 od Wołgi i od Volvo 244 rozpoznasz zawsze z zamkniętymi oczami. Po dźwięku, po prowadzeniu, po zapachu. Przy ślepej próbie odróżnienia współczesnych samochodów poległbyś z kretesem. Więc nie opowiadaj bajek o plastikowych karetach, to zwykłe pralki zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> gdyby chodziło tylko o oczy to nie tykałbym części mechanicznej

Chwała Ci, że tykasz...ale chyba każdego znudzi sedan jednej wielkości i aż się chce poznać różnicę pod blachą.

> ależ one są identyczne jak te co wymieniłeś, tylko dorabiasz sobie ideologię, o tym piszę

Nic nie muszę sobie dorabiać do mojego uśmiechu...no, chyba, że telewizyjne zęby. zlosnik.gif

> mylisz się

Dokładnie tak samo się mylę jak Ty. 270751858-jezyk.gif

> BMW E12 od W108 od Łady 2103 od Wołgi i od Volvo 244 rozpoznasz zawsze z zamkniętymi

> oczami.

Chciałeś powiedzieć TYLKO z zamkniętymi oczami. Bo czy to Liebherr czy Staliniec, wszystko jedną śmiercią zginie. zlosnik.gif Znaczy ruda zje i tyle warta ta blacha. hehe.gif

> Po dźwięku, po prowadzeniu, po zapachu.

Złośliwie na złośliwość: Dźwięk zasugeruje, w którym zabytku jak zaawansowana jest korozja ukł. wydechowego, prowadzenie udowodni Ci, że kierowca jest bardzo mały przy potędze maszyny, a zapach...każdy sztrucel pachnie starymi ludźmi. cfaniaczek.gif

> Przy ślepej próbie odróżnienia współczesnych samochodów poległbyś z kretesem.

Być może Ty. Ja na ślepo rozpoznam wersję wyposażenia, rozmiar ogumienia i sposób sterowania sprzęgłem. O rozróżnianiu modeli, które mają różne nadwozie czy różny napęd nie wspomnę.

> Więc nie opowiadaj bajek o plastikowych karetach, to zwykłe pralki

Ani Lodgy, ani SX to nie karety. To Ty masz same karety na jedno kopyto, które można by zrobić na jednej prasie ukradzionej z Togliatti. wink.gif Opisywane auta to nadzieja, że nie każdy chce mieć iPhone'a, nie każdy lubi browca i nie każdego interesuje prywatne życie gwiazd serialu S jak Szmira.

Dacia Lodgy to wielka sprawa dla biednego kraju nowej Unii. Połączenie fajnej jazdy z gospodarką kraju pastuchów. SX4 to wspomnienie lekkich, fajnych technicznie aut japońskich. Bez eko terroru, bez robienia z kierowców tłuków. W aspekcie tym jak ważne, żeby byli jacyś idący pod prąd, Dacia Lodgy i Suzuki SX4 mają większą wartość niż UBeckie relikwie i marzenia o zachodzie w postaci E12 czy W108. Bo zachód już mamy w Polsce, ale ktoś musi nas bronić przed zafocusowaniem.

Jeśli Ty wrzucasz wszystko do jednego wora, to faktycznie sprzedaj karety i kup tramwaj...z silnikiem Pendolino. wink.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chwała Ci, że tykasz...ale chyba każdego znudzi sedan jednej wielkości i aż się chce poznać różnicę

> pod blachą.

lubię sedany, po prostu mam sprecyzowane wymagania estetyczne i funkcjonalne - czy to źle?

> Nic nie muszę sobie dorabiać do mojego uśmiechu...no, chyba, że telewizyjne zęby.

> Dokładnie tak samo się mylę jak Ty.

> Chciałeś powiedzieć TYLKO z zamkniętymi oczami. Bo czy to Liebherr czy Staliniec, wszystko jedną

> śmiercią zginie. Znaczy ruda zje i tyle warta ta blacha.

teoretyk gawędziarz zlosnik.gif od oczu to są tacy lekarze, teraz mam co do Ciebie pewne podejrzenia które wiele tłumaczą zlosnik.gif

> Złośliwie na złośliwość: Dźwięk zasugeruje, w którym zabytku jak zaawansowana jest korozja ukł.

> wydechowego, prowadzenie udowodni Ci, że kierowca jest bardzo mały przy potędze maszyny, a

> zapach...każdy sztrucel pachnie starymi ludźmi.

> Być może Ty. Ja na ślepo rozpoznam wersję wyposażenia, rozmiar ogumienia i sposób sterowania

> sprzęgłem. O rozróżnianiu modeli, które mają różne nadwozie czy różny napęd nie wspomnę.

> Ani Lodgy, ani SX to nie karety. To Ty masz same karety na jedno kopyto, które można by zrobić na

> jednej prasie ukradzionej z Togliatti. Opisywane auta to nadzieja, że nie każdy chce mieć

> iPhone'a, .......................................................................................................

>........

> Jeśli Ty wrzucasz wszystko do jednego wora, to faktycznie sprzedaj karety i kup tramwaj...z

> silnikiem Pendolino.

> Pozdrawiam.

A ja myślę że jesteś wygodny. Jeździsz na jakieś idiotyczne jazdy testowe i porównujesz sposób działania przełączników. Szukasz natchnienia tam gdzie go nie ma, szukasz czegoś czego producenci już dawno nie maja zamiaru dawać w swoich produktach. Prędzej czy później to zauważysz. Niestety ciekawsze rzeczy wymagają odrzucenia wygody, poświęceń. Pod tym względem przypominasz gosposię domową która chwali M jak miłośc bo jej się nie chce poszukać czegoś ambitniejszego. grinser006.gif

Powodzenia w odróżnianiu Kia Ceed CRDI, od Focusa TDCI i Octavii TDI rotfl.gifzlosnik.gif Wszystkie te fury to taki "szum tła". Nadają się du UŻYWANIA i tyle. Ale nie do dorabiania ideologii zlosnik.gif Ideologię można dorobić do Wołgi - choćby UBecką. Ale z przekonaniem. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> lubię sedany, po prostu mam sprecyzowane wymagania estetyczne i funkcjonalne - czy to źle?

To bardzo dobrze, ale czemu ma służyć udowadnianie, że W126 jest inne niż E32 i jednoczesne mówienie, że Kia Sportage jest taka sama jak BMW 1-er?

Dzielisz grubą kreską motoryzację właściwą i pralkową. Chociaż wiele razy Ci mówiłem, że gdyby na dawne, piękne czasy przełożyć dzisiejszy, designerski bullshit to wyjdzie, że masz właśnie kilka takich samych kredensów i dorabiasz ideologię o zapachu monachijskich i stuttgarckich ulic. A to nie jest prawda!

Trzeba pasjonować się dawnymi i dzisiejszymi różnicami technicznymi. Sam fakt, że Dacia może mieć małe uturbione 1.2, a Suzuki może mieć zmiennofazowe 1.6 jest tak samo fajne jak Twoje wsłuchiwanie się w Ładę i Wołgę. Fakt, że można sobie włączać, wyłączać, blokować napęd tylnej osi jest równie fajny co strojenie gaźnika.

> teoretyk gawędziarz od oczu to są tacy lekarze, teraz mam co do Ciebie pewne podejrzenia które

> wiele tłumaczą

Ha ha ha. Od wyglądania to nic na tym świecie dobrego nie powstało. tongue.gif

> A ja myślę że jesteś wygodny.

Mhm, a które moje auto to sugeruje? niewiem.gif

> Jeździsz na jakieś idiotyczne jazdy testowe i porównujesz sposób

> działania przełączników.

Właśnie nic nie klikam. Fotel, kierownica, biegi i ręczny. Nic więcej mnie nie obchodzi. Tylko w podstawach szukam charakteru.

> Szukasz natchnienia tam gdzie go nie ma

Właśnie nie muszę szukać. Ono samo przychodzi.

> szukasz czegoś czego

> producenci już dawno nie maja zamiaru dawać w swoich produktach.

Mylisz się i to bardzo! Bo esencja jest w danych technicznych. A dane zajmują tyle samo miejsca w E12 co w Octavii TDI. Mimo, że są na rynku auta totalnie syfiaste jak nowy Focus, cały czas jest to realny, techniczny zespół części, o których można wiele pisać. To nie jest 244 w garażu w Astra czwórka na konsoli.

> Prędzej czy później to

> zauważysz.

Jeśli mi się nie znudziło mając siwy łeb to już mi się nie znudzi nigdy. 270751858-jezyk.gif

> Niestety ciekawsze rzeczy wymagają odrzucenia wygody, poświęceń.

Zamykasz się w swoim świecie, sprecyzowanym, monotonnym bardziej niż telenowela, określasz sobie ramy, za które nie wychodzisz...więc poprawiam to co napisałem na początku. To źle.

> Powodzenia w odróżnianiu Kia Ceed CRDI, od Focusa TDCI i Octavii TDI

To też da się zrobić. A sens mojego posta był taki, że pozornie gówniany, rumuński vanik jest zdecydowanie fajniejszy od przywołanych przykładów, a SX4 jest dowodem, że nie naśladujemy "liderów". I nie jest to spowodowane tym, że "wygląda fajniej". Bo fajniejsza jest technika i otoczka związana z produkcją czyli z esencją motoryzacji.

A to co robisz jest fantastyczne, tacy maniacy powinni dostawać dofinansowanie z Unii, ale czasem mam wrażenie, że nie wiesz i nie rozumiesz dlaczego to robisz. Ale w sumie to nie ma znaczenia. Bo brak jakiegokolwiek zrozumienia motoryzacji (powiedzmy nowoczesnej) nie odbiera Ci kompetencji do robienia dalej swoich dziwnych projektów, za które trzymam kciuki. ok.gif

> Wszystkie te fury to taki "szum tła".

Zagadka detektywistyczna: Wiesz co można wydobyć z szumu tła? Samą esencję, prawdę, sens i powód.

> Nadają się du UŻYWANIA i tyle.

Było całkiem niedawno...i pamiętam, że pisałem, iż nie ma czegoś takiego jak UŻYWANIE.

- Wychodzisz kochanie?

- Tak, muszę UŻYĆ samochodu.

hehe.gif

> Ale nie do dorabiania ideologii Ideologię można dorobić do Wołgi - choćby UBecką. Ale z przekonaniem.

Powiem Ci tak: Wystarczy to lubić, a reszta sama przychodzi. Ten uśmiech, te testy i teksty. Ale jeszcze coś zauważyłem. Że z takim nastawieniem emocjonalnym, nie da się nie snobować. Ty się snobujesz na metalowe relikty przeszłości. Ja na antydesignerską retorykę i techniczny onanizm. Nie da się kochać obiektywnie i sprawiedliwie. A szkoda. Bo jeśli tak...to oboje nie mamy racji. z_lol1.gifklotnia.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To bardzo dobrze, ale czemu ma służyć udowadnianie, że W126 jest inne niż E32 i jednoczesne

> mówienie, że Kia Sportage jest taka sama jak BMW 1-er?

uderzyłeś w sedno - TAK E32 jest masakrycznie różne od W126, podobnie jak E12 jest MASAKRYCZNIE różne od W123. Pod każdym względem. Nie ma między nimi jednego wspólnego mianownika. A teraz porównaj E60 do W211.

> Dzielisz grubą kreską motoryzację właściwą i pralkową.

bardzo grubą - ostatnie co akceptuję to W140/E38 i Nivę zlosnik.gif Nie mówimy o UŻYTKOWANIU tylko ideologii.

> Chociaż wiele razy Ci mówiłem, że gdyby na

> dawne, piękne czasy przełożyć dzisiejszy, designerski bullshit to wyjdzie, że masz właśnie

> kilka takich samych kredensów i dorabiasz ideologię o zapachu monachijskich i stuttgarckich

> ulic. A to nie jest prawda!

prawda prawda, wyżej Ci napisałem dlaczego

i nie prawdą jest że te czasy są pokrewne, porównaj sobie Ładę 2101 do tej swojej Dacii to zrozumiesz dlaczego - a no dlatego że nawet ruskie kacapy w takiej prościutkiej Ładzie potrafiły zawrzeć emocje, potrafiły wcisnąć coś niepotrzebnego, jak np chrom na desce zlosnik.gif Mimo że jest to tak prosty samochód, wyprodukowany w tak potężnej liczbie egzemplarzy, to człowiek nie czuje się w nim jak nieprzydatny trybik zlosnik.gif

> Trzeba pasjonować się dawnymi i dzisiejszymi różnicami technicznymi. Sam fakt, że Dacia może mieć

> małe uturbione 1.2, a Suzuki może mieć zmiennofazowe 1.6 jest tak samo fajne jak Twoje

> wsłuchiwanie się w Ładę i Wołgę.

obydwa te silniki do niczego się nie nadają, podobnie jak całe te auta (w kwestiach ideologicznych podkreślam) Postawione przy Wołdze są ciekawe jak zeszłoroczny śnieg na podlasiu zlosnik.gif

> Fakt, że można sobie włączać, wyłączać, blokować napęd tylnej

> osi jest równie fajny co strojenie gaźnika.

strojenie gaźnika NIE JEST FAJNE zlosnik.gif

> Ha ha ha. Od wyglądania to nic na tym świecie dobrego nie powstało.

a E-type? zlosnik.gif

> Mhm, a które moje auto to sugeruje?

Każde, są łatwe i niewymagające. Masz je na wyciągniecie ręki, podobnie jak testy na które możesz sobie chodzić i pisać dyrdymały zlosnik.gif

> Właśnie nic nie klikam. Fotel, kierownica, biegi i ręczny. Nic więcej mnie nie obchodzi. Tylko w

> podstawach szukam charakteru.

czyli w UŻYTKOWANIU jednak ? zlosnik.gif

> Właśnie nie muszę szukać. Ono samo przychodzi.

> Mylisz się i to bardzo! Bo esencja jest w danych technicznych. A dane zajmują tyle samo miejsca w

> E12 co w Octavii TDI.

dane techniczne... przypominasz audiofila co ogranicza się do studiowania tabelki z tyłu gazety AUDIO hehe.gifzlosnik.gif

> Mimo, że są na rynku auta totalnie syfiaste jak nowy Focus, cały czas

> jest to realny, techniczny zespół części, o których można wiele pisać. To nie jest 244 w

> garażu w Astra czwórka na konsoli.

> Jeśli mi się nie znudziło mając siwy łeb to już mi się nie znudzi nigdy.

przemyśl to, czasu coraz mniej żeby spróbować czegoś fajnego zlosnik.gif

> Zamykasz się w swoim świecie, sprecyzowanym, monotonnym bardziej niż telenowela, określasz sobie

> ramy, za które nie wychodzisz...

bzdura, w niczym się nie zamykam, jeżdżę przeróżnymi pojazdami i bardzo surowo je oceniam według moich własnych kryteriów zlosnik.gif

> więc poprawiam to co napisałem na początku. To źle.

> To też da się zrobić. A sens mojego posta był taki, że pozornie gówniany, rumuński vanik jest

> zdecydowanie fajniejszy od przywołanych przykładów, a SX4 jest dowodem, że nie naśladujemy

> "liderów". I nie jest to spowodowane tym, że "wygląda fajniej". Bo fajniejsza jest technika i

> otoczka związana z produkcją czyli z esencją motoryzacji.

Ja myślę że dorabiasz wątpliwą otoczkę do pojazdów które jednak mimo wszystko wypadną gorzej niż Ci liderzy w codziennym użytkowaniu. Dorabiasz ideologię na podstawie swoich odczuć i wyimaginowanego wrażenia że Ci producenci o Ciebie bardziej dbają, co jest bzdurą zlosnik.gif

> A to co robisz jest fantastyczne, tacy maniacy powinni dostawać dofinansowanie z Unii, ale czasem

> mam wrażenie, że nie wiesz i nie rozumiesz dlaczego to robisz.

to Ty nie wiesz czemu ja to robię, ja wiem bardzo dobrze, czego dowodem niech będzie to że wiele osób tym skutecznie zaraziłem zlosnik.gif

> Ale w sumie to nie ma

> znaczenia. Bo brak jakiegokolwiek zrozumienia motoryzacji (powiedzmy nowoczesnej) nie odbiera

> Ci kompetencji do robienia dalej swoich dziwnych projektów, za które trzymam kciuki.

ja ją rozumiem doskonale, chodzi tylko i wyłącznie o $ zlosnik.gif

> Zagadka detektywistyczna: Wiesz co można wydobyć z szumu tła? Samą esencję, prawdę, sens i powód.

> Było całkiem niedawno...i pamiętam, że pisałem, iż nie ma czegoś takiego jak UŻYWANIE.

> - Wychodzisz kochanie?

> - Tak, muszę UŻYĆ samochodu.

Znam wielu ludzi którzy UŻYWAJĄ pojazdów, bez dorabiania ideologii tam gdzie nie ma na nią miejsca. I ja takie podejście super szanuje, na tyle bardzo że chowam ogon pod siebie i przyznaję rację co do tego że mój garaż to bezsensowne złomy. Ale nie schowam ogona przed dorabianiem ideologii do plastiku zlosnik.gif

> Powiem Ci tak: Wystarczy to lubić, a reszta sama przychodzi. Ten uśmiech, te testy i teksty. Ale

> jeszcze coś zauważyłem. Że z takim nastawieniem emocjonalnym, nie da się nie snobować. Ty się

> snobujesz na metalowe relikty przeszłości. Ja na antydesignerską retorykę i techniczny

> onanizm. Nie da się kochać obiektywnie i sprawiedliwie. A szkoda. Bo jeśli tak...to oboje nie

> mamy racji.

kazdy ma swój punkt widzenia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uderzyłeś w sedno - TAK E32 jest masakrycznie różne od W126, podobnie jak E12 jest MASAKRYCZNIE

> różne od W123. Pod każdym względem. Nie ma między nimi jednego wspólnego mianownika. A teraz

> porównaj E60 do W211.

no wlasnie mialem to pisać wink.gif

> bardzo grubą - ostatnie co akceptuję to W140/E38 i Nivę Nie mówimy o UŻYTKOWANIU tylko ideologii.

> prawda prawda, wyżej Ci napisałem dlaczego

o. załapałem się smile.gif

> a E-type?

DB5, Alfy stare. pikne pikne. mechanicznie nieudane, ale nikt na to uwagi nie zwracał.

> dane techniczne... przypominasz audiofila co ogranicza się do studiowania tabelki z tyłu gazety

> AUDIO

ja widzę różnice w tabelkach! emisja CO2 wink.gif

> Ja myślę że dorabiasz wątpliwą otoczkę do pojazdów które jednak mimo wszystko wypadną gorzej niż Ci

> liderzy w codziennym użytkowaniu. Dorabiasz ideologię na podstawie swoich odczuć i

> wyimaginowanego wrażenia że Ci producenci o Ciebie bardziej dbają, co jest bzdurą

> to Ty nie wiesz czemu ja to robię, ja wiem bardzo dobrze, czego dowodem niech będzie to że wiele

> osób tym skutecznie zaraziłem

idź precz... przez Ciebie m.in. zacząłem szukać limuzyn premium... i tera mam duuużo lżejszy portfel smile.gif

a na początku chciałem baura, e30 cabrio, klina (ew. coupe).

> Znam wielu ludzi którzy UŻYWAJĄ pojazdów, bez dorabiania ideologii tam gdzie nie ma na nią miejsca.

> I ja takie podejście super szanuje, na tyle bardzo że chowam ogon pod siebie i przyznaję rację

> co do tego że mój garaż to bezsensowne złomy. Ale nie schowam ogona przed dorabianiem

> ideologii do plastiku

> kazdy ma swój punkt widzenia

to jak to jest z tym fiatem 500 i felgami w misie? smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uderzyłeś w sedno - TAK E32 jest masakrycznie różne od W126

No, to nie odmawiaj mi różnic, które ja widzę.

> A teraz porównaj E60 do W211.

Są różnice. Zacierają się przez ogólną tendencję do izolowania kierowcy od maszyny, ale są. Jednak zgadzam się, że w klasie klasycznych karet auta się upodobniają. Dlatego tak lubię auta w jakikolwiek sposób inne niż klasyczne, 3-bryłowe, nudne pudła. A Lodgy i SX4 nie są klasyczne!

> bardzo grubą - ostatnie co akceptuję to W140/E38 i Nivę Nie mówimy o UŻYTKOWANIU tylko ideologii.

W140 i E38 to przejaw gigantomanii. Ale zobacz jak się zamykamy w niemieckiej klasie premium. Motoryzacja to coś więcej.

> prawda prawda, wyżej Ci napisałem dlaczego

Mhm, Twoje różnice są bardziej różne niż moje.

> i nie prawdą jest że te czasy są pokrewne

Ja byłem na prezentacji W140 w 1991 roku! Nie mów mi o braku pokrewieństw.

> porównaj sobie Ładę 2101 do tej swojej Dacii to

> zrozumiesz dlaczego - a no dlatego że nawet ruskie kacapy w takiej prościutkiej Ładzie

> potrafiły zawrzeć emocje, potrafiły wcisnąć coś niepotrzebnego, jak np chrom na desce

Nie ma co porównywać. W swoich czasach 2101 była wschodnim Focusem. Lodgy można porównać do miksu Nysy z Multiplą. 2101 ma wartość teraz...poprzez chrom, a Lodgy ma wartość...też teraz, poprzez charakter.

Ale co ja mówię? 2101 była gównianym Fiatem 124. To nie był nawet Focus. To był kurczę ruski Mercedes Citan. biglaugh.gif

> obydwa te silniki do niczego się nie nadają

Właśnie, że się nadają. Ciekawią, są różne.

> podobnie jak całe te auta (w kwestiach ideologicznych

> podkreślam)

No właśnie o tym piszę.

> Postawione przy Wołdze są ciekawe jak zeszłoroczny śnieg na podlasiu

Teraz tak, ale w swoich czasach znaczą więcej niż GAZ 24 w swoich.

> strojenie gaźnika NIE JEST FAJNE

A właśnie jest! A wiesz dlaczego? Bo nie da się opisać jak dobrze wystroić gaźnik. Robiąc to trzeba to czuć. 270751858-jezyk.gif

> E-type?

E-type mnie tylko śmieszy...jak Louis de Funes zrobił mu miejsce na kolejne cylindry. hehe.gif

> Każde, są łatwe i niewymagające.

Są zupełnie różne. Śmieszne, że najłatwiejsze i najnudniejsze jest auto najstarsze: Audi '96. Rumuński pickup '11 jest taczką praktyczną i bezlitosną. A Toyota '06 jest autem szokująco trudnym.

> Masz je na wyciągniecie ręki

A Ty masz na pozwolenie ministra Nowaka?

> podobnie jak testy na które możesz sobie chodzić i pisać dyrdymały

Faktycznie, lepiej było dawniej jak się grzebało w garażu, a potem jeździło bez prawka po osiedlu. crazy.gif

> czyli w UŻYTKOWANIU jednak ?

Nie. W JEŹDZIE. Użytkować to można kubek do kawy...chociaż smakosz powie, że kubek jest to PICIA.

> dane techniczne... przypominasz audiofila co ogranicza się do studiowania tabelki z tyłu gazety

> AUDIO

Skoro ja się ograniczam wg Ciebie to trudno. Będę się ograniczał dalej.

> przemyśl to, czasu coraz mniej żeby spróbować czegoś fajnego

Za 30 lat moje Audi będzie w wieku Twojego W108. Cierpliwość uświęca. zlosnik.gif

Bo naprawdę mam na codzień kontakt z techniką historyczną, nie mam ciągu na żółte blachy, ale pochwalam. Tylko nie w taki sposób, na Boga!

> bzdura, w niczym się nie zamykam, jeżdżę przeróżnymi pojazdami i bardzo surowo je oceniam według

> moich własnych kryteriów

Właśnie widzę. Lodgy pralka, SX4 lodówka, MX-5 zmiotka, GT86 szufelka, Focus blender, Octavia mixer, Sportage żelazko, Note szczotka do kibla. wpysk.gif

> Ja myślę że dorabiasz wątpliwą otoczkę do pojazdów które jednak mimo wszystko wypadną gorzej niż Ci

> liderzy w codziennym użytkowaniu.

Wreszcie napisałeś coś prawdziwego. Dokładnie! One wypadną gorzej w ogólnych, syntetycznych, bezmyślnych, prasowych kategoriach. Są gorsze w antymotoryzacyjnym rozumieniu. I właśnie dlatego, że są inne, "gorsze" to mają charakter i dlatego budzą u mnie radość. A jeśli uważasz, że ja dorabiam (ciekawe po co) to ja uważam, że Ty nie czujesz tych aut, które masz, a po prostu naśladujesz modne hobby z kanału Discovery. Tak jest?

> Dorabiasz ideologię na podstawie swoich odczuć

A na podstawie czyich mam to robić? Zasłyszanych? Czy może na podstawie świętych prawd o pięknie Alf i jakości Mercedesów?

> wyimaginowanego wrażenia że Ci producenci o Ciebie bardziej dbają, co jest bzdurą

Niech producenci dbają o siebie we właściwy sposób. Trochę więcej dobrej woli, a mniej zacietrzewienia i żalu, że Samara miała ekonomizer zamiast chromu. grinser006.gif

> to Ty nie wiesz czemu ja to robię, ja wiem bardzo dobrze, czego dowodem niech będzie to że wiele

> osób tym skutecznie zaraziłem

No to mnie uspokoiłeś. Zarażaj dalej. Ale na nowoczesny świat to wziąłeś szczepionkę w podwójnej dawce. hehe.gif

> ja ją rozumiem doskonale, chodzi tylko i wyłącznie o $

Dlatego właśnie nie rozumiesz. Liczę, że chociaż czujesz...bo jak nie...to cóż, żal...jak nie widzieć nigdy morza... smile.gif

> Znam wielu ludzi którzy UŻYWAJĄ pojazdów

Powiedz jeszcze, że ich używają między punktem A, a punktem B. hehe.gifok.gif

Wiesz ile mówi taki txt? Tyle ile taki: "...polecam, Jan Nowak".

> bez dorabiania ideologii tam gdzie nie ma na nią miejsca.

Na litość boską samochody to nie przeglądarki internetowe, które g.... wszystkich obchodzą bo liczy się www.

> I ja takie podejście super szanuje, na tyle bardzo że chowam ogon pod siebie i przyznaję rację

> co do tego że mój garaż to bezsensowne złomy.

One nie są bezsensowne. One są tylko identyczne w Twoich kategoriach.

> Ale nie schowam ogona przed dorabianiem ideologii do plastiku

Powinieneś przejść drogę od montera w fabryce, mechanika w ASO po sprzedawcę...to byś nabrał szczątkowego szacunku do plastiku.

> kazdy ma swój punkt widzenia

Twój jest wyjątkowo stały...ale jest z metalu więc przykorodował do podłoża, nie Twoja wina... przytul.gif

Pozdrawiam. waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Suzuki 120 KM + 5 manualna skrzynia to zło i masakra. A w przypadku cięższej Dacii, która ma 90 KM i też 5 biegową skrzynie nic o tym nie wspominasz...

Pomijam już tragiczne wnętrze Lodgy, ale mi się to auto po prostu nie podoba z zewnątrz... jest paskudne.

A tak swoją drogą, ktoś już tu zauważył - dorabiasz niesamowitą ideologię do marki, która nie jest marką szczególną i nigdy nią nie była... jarać się można Alfą Romeo, Subaru, czy Volvo... ale DACIĄ? Czym się niby wyróżnia? Tym, że jest wykonana z gównianych materiałów i ma zacofaną technologię? W takim razie Nokia 3310 jest lepsza od iPhona 5?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w przypadku cięższej Dacii,

> która ma 90 KM i też 5 biegową skrzynie nic o tym nie wspominasz...

Z racji przełożeń, niedobór biegów w dieslu mniej boli niż w benzynie. Oczywiście takie ma się tylko wrażenie bo na logikę silnik z węższym zakresem obrotów użytecznych powinien mieć więcej biegów. Ale nie chciałem zanudzać. Oczywiście jest Lodgy z 6-biegową skrzynią, ale ma już 107 KM. W Suzuki trzeba mieć CVT, żeby mieć ich 7 (sztucznych) lub diesla, żeby mieć optymalne 6.

> Pomijam już tragiczne wnętrze Lodgy

Nie można tego pomijać. Ono jest tandetne, ale takie właśnie musi być. Tanie auto - tanie wnętrze, wszystko pasuje. A powtarzam: Nie skrzypi!

> ale mi się to auto po prostu nie podoba z zewnątrz... jest

> paskudne.

Nie ma to żadnego znaczenia. Szczególnie w Polsce, gdzie na 10 dziewczyn, 9 jest ładnych. Nie ma czasu, żeby się rozglądać po parkingu. zlosnik.gif

> A tak swoją drogą, ktoś już tu zauważył

Nie ktoś tylko KoNik, ale on tęskni za Gierkiem i jego opinie kończą się wraz z nadejściem stanu wojennego. grinser006.gif

> dorabiasz niesamowitą ideologię do marki, która nie jest

> marką szczególną i nigdy nią nie była...

Wystarczy podnieść głowę poza utarte stereotypy i poczuć motoryzację sercem. Nie tylko ładne nadwozie i 500 koni. Ale ogarnąć wszystko, całą drogę powstania samochodu i wtedy można poczuć coś więcej. Ja współczuję tym, którzy tego nie potrafią bo to smutne i rozumiem hasła do dorabianiu. Ja się dzielę prawdziwymi, moimi wrażeniami, nie mam interesu w promowaniu jakiś marek.

> jarać się można Alfą Romeo

hehe.gif Ja uwielbiam się jarać AR. Szczególnie przednionapędowymi Alfami z silnikami 2.0 JTDM z...Suzuki SX4. biglaugh.gif Jimbo, chodź, pojaramy się Alfą. wink.gif

Błagam Cię. Alfa to utarty schemat. Narzucona, bzdurna ideologia...to już moja jest lepsza bo MOJA z mojego serca, a nie wzięta z półki z bestsellerami w Tesco.

> Subaru

Boxerami i SAWD zawsze się jaram. ok.gif

> czy Volvo...

Volvo...które jest Focusem z silnikiem...z Suzuki SX4? biglaugh.gif

Ale powiem Ci, które Volvo mnie jara: S80 1.6d. Downsizing extreme. cool.gif Serio.

> ale

> DACIĄ? Czym się niby wyróżnia?

Już Ci mówię. Jara mnie sam powrót Dacii na rynek. Być może z racji tego, że pasjonowało mnie za dawnych czasów rozróżnianie Dacii 1300 od Renault 12. Jara mnie to, że symbol biedoty (Rumunia) produkuje samochody pod swoją marką, podczas gdy nasza zielona ojczyzna na Żeraniu produkuje myszy w ścianach i gołębie na dachach. Jara mnie to, że Dacia, która spóźniła się jakieś 15 lat na rynek, radzi sobie fantastycznie. Jara mnie to, że wyprodukowała tak fantastyczny, bezkonkurencyjny, tani, wzbudzający sensacje samochód jak mój pickup. Jara mnie to, że auta, które robi są połączeniem prostoty z oryginalnością. Jara mnie to, że nowe auto zmusza do siedzenia pod nim w kanale z puszką Bitexu w ręce, co nie jest - wbrew temu co mówi KoNik - wygodne. Jara mnie to, że Dacia wymusza na użytkowniku techniczne umiejętności obsługi samochodu z racji niedoskonałości, niedoróbek i taniości produkcji. Jara mnie to, że taka Dacia zabiera na wycieczkę w czasie. Człowiek od razu sobie przypomina jak się siedziało w kanale z ojcem, wujkiem czy dziadkiem pod zdobytym, nowym samochodem czy to składakiem czy to przy zmianie karoserii gołej czy tam uzbrojonej i uzupełniało konserwację. Każdy fanatyk motoryzacji marzy, żeby mieć w garażu fabrycznie nowego Merca W123, Poloneza czy Opla Mantę. Ale takich możliwości nie ma. I żadne auto - poza Dacią - tego nawet nie przypomina, a ona właśnie tak.

I za to jaram się Dacią. serce.gif

> W takim razie Nokia 3310 jest lepsza od iPhona 5?

Oczywiście, że jest. Pamiętam jakie emocje wzbudzała komórka. Siedzę...przy stole...bez kabla...albo poczekaj...wyjdę do ogrodu...i gadam z wujkiem, który jest w USA - rewelacja. A teraz patrzy się na iPhona 5 i co? Biały masz, chciałeś biały? Mhm...a rysuje się łatwo? Mhm, a jak długo Ci bateria trzyma? Mhm, a widziałeś tych golasów na teledysku Margaret? Czekaj, puszcze ci...mhm, fajnie...szybko ci chodzi sieć...mhm...

No po prostu emocje jak przy wypadku Hanki Mostowiak. biglaugh.gif

Zrozum, że teraz wszystko jest łatwe, wygodne, śliczne, cukierkowe. Jest tego tak dużo, że chce się...zwrócić. A prawdziwie fajne rzeczy są ułomne bo zmuszają do działania, kreatywnego myślenia i dają poczucie, że jesteśmy po prostu ludźmi. A charakter Lodgy czyli połączenie wygody z techniką specjalnej troski BARDZO przypomina to, co KoNik ceni w swoich zabytkach. Wygoda + troska. Wszystko oczywiście z zachowaniem proporcji, ale ja to widzę i ja to czuję. A Alfa Romeo to jest dziś ładny gadżet, łatwy, mało wymagający, nie trzeba nic robić...można leżeć i pachnieć. Bo najczęściej nic innego się nie potrafi... icon_rolleyes.gif Oops...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja uwielbiam się jarać AR. Szczególnie przednionapędowymi Alfami z silnikami 2.0 JTDM z...Suzuki

> SX4. Jimbo, chodź, pojaramy się Alfą.

jaa tam się jaram AR 159 SportWagon np. Te dynamiczne linie... dynamiczne dlatego ze nawet jak to auto jak stoi to się porusza... zapada smile.gif przez nadwagę... której to projektanci Cuore Sportivo nie zauwazyli konstruując auto z segmentu klasy D, z wnętrzem klasy C, materiałami klasy B smile.gif

no ale to włoskie premium wannabe smile.gif

Alfa jest jak polska reprezentacja w kopaną. Kiedyś mieli coś do powiedzenia (ciągle nawiązania do Wembley z lat 70), i teraz kibice dalej chodzą na mecze współczesnej reprezentacji, kibicując tym popychadłom, zamykają oczy i wspominają jak to kiedyś dobrze grali ich dziadkowie... kochają reprezentację, bo "tak wypada", ale to już zupełnie inny produkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No, to nie odmawiaj mi różnic, które ja widzę.

> Są różnice. Zacierają się przez ogólną tendencję do izolowania kierowcy od maszyny, ale są. Jednak

> zgadzam się, że w klasie klasycznych karet auta się upodobniają. Dlatego tak lubię auta w

> jakikolwiek sposób inne niż klasyczne, 3-bryłowe, nudne pudła. A Lodgy i SX4 nie są klasyczne!

chłopie, ja wiem że Dacia pickup jest inna od Suzuki "buda dla psa na kołach" ale własnie o to chodzi że tylko w tak fundamentalnym zakresie dzisiejsze auta potrafią się od siebie różnić. Mercedes i BMW dostarczały kiedyś komfortu i osiągów, na zbliżonym poziomie w tej samej klasie ale W TOTALNIE INNY SPOSÓB. Jaguary też! I nawet Wołgi! To jest wartość! A nie oczywiste różnice w karoseriach. Niby piszesz że cieszą Cię smaczki techniczne, a olewasz totalną różnicę technologiczną w/w aut za to identyczność globalizacji Cię nęci. Absurd.

> W140 i E38 to przejaw gigantomanii. Ale zobacz jak się zamykamy w niemieckiej klasie premium.

> Motoryzacja to coś więcej.

Wołga to też niemiecka klasa premium?

> Mhm, Twoje różnice są bardziej różne niż moje.

Twoje różnice są na poziomie rozpoznawania kolorów przez przedszkolaka spineyes.gif

> Ja byłem na prezentacji W140 w 1991 roku! Nie mów mi o braku pokrewieństw.

no i ?

> Nie ma co porównywać. W swoich czasach 2101 była wschodnim Focusem. Lodgy można porównać do miksu

> Nysy z Multiplą. 2101 ma wartość teraz...poprzez chrom, a Lodgy ma wartość...też teraz,

> poprzez charakter.

> Ale co ja mówię? 2101 była gównianym Fiatem 124. To nie był nawet Focus. To był kurczę ruski

> Mercedes Citan.

zapętliłeś się hehe.gif 2101 i Dacia to odpowiednie porównanie, najlepszy dowód że dziś znów razem zlosnik.gif

> Właśnie, że się nadają. Ciekawią, są różne.

w różny sposób do niczego. najs zlosnik.gif

> No właśnie o tym piszę.

> Teraz tak, ale w swoich czasach znaczą więcej niż GAZ 24 w swoich.

kompletna bzdura! No chyba że masz na myśli transport pralek z marketu do domu zlosnik.gif

> A właśnie jest! A wiesz dlaczego? Bo nie da się opisać jak dobrze wystroić gaźnik. Robiąc to trzeba

> to czuć.

a potem pisać że polonez palił 15 litrów? czucie i zabawa to jedno, analizator spalin to drugie zlosnik.gif

> E-type mnie tylko śmieszy...jak Louis de Funes zrobił mu miejsce na kolejne cylindry.

Mały pływak ? zlosnik.gif

> Są zupełnie różne. Śmieszne, że najłatwiejsze i najnudniejsze jest auto najstarsze: Audi '96.

> Rumuński pickup '11 jest taczką praktyczną i bezlitosną. A Toyota '06 jest autem szokująco

> trudnym.

> A Ty masz na pozwolenie ministra Nowaka?

nie, ja się im poświęcam, a Ty patrzysz przez swój wygodnicki pryzmat zlosnik.gif Dla mnie latanie po salonach i prezentacjach nie jest poświęceniem dla motoryzacji. Gaźnik byś choć jakiś ustawił hehe.gif

> Faktycznie, lepiej było dawniej jak się grzebało w garażu, a potem jeździło bez prawka po osiedlu.

> Nie. W JEŹDZIE. Użytkować to można kubek do kawy...chociaż smakosz powie, że kubek jest to PICIA.

> Skoro ja się ograniczam wg Ciebie to trudno. Będę się ograniczał dalej.

chcesz powiedzieć że posiadasz Dacię dla JAZDY? Ale chyba nie dla przyjemności tejże? zlosnik.gif

> Za 30 lat moje Audi będzie w wieku Twojego W108. Cierpliwość uświęca.

myślę że nic z tego nie wyniknie zlosnik.gif Ile lat będzie wtedy miało moje W108? zlosnik.gif

> Bo naprawdę mam na codzień kontakt z techniką historyczną, nie mam ciągu na żółte blachy, ale

> pochwalam. Tylko nie w taki sposób, na Boga!

> Właśnie widzę. Lodgy pralka, SX4 lodówka, MX-5 zmiotka, GT86 szufelka, Focus blender, Octavia

> mixer, Sportage żelazko, Note szczotka do kibla.

> Wreszcie napisałeś coś prawdziwego. Dokładnie! One wypadną gorzej w ogólnych, syntetycznych,

> bezmyślnych, prasowych kategoriach. Są gorsze w antymotoryzacyjnym rozumieniu. I właśnie

> dlatego, że są inne, "gorsze" to mają charakter i dlatego budzą u mnie radość. A jeśli

> uważasz, że ja dorabiam (ciekawe po co) to ja uważam, że Ty nie czujesz tych aut, które masz,

> a po prostu naśladujesz modne hobby z kanału Discovery. Tak jest?

obrażasz mnie, albo próbujesz wkurzyć smirk.gif

> A na podstawie czyich mam to robić? Zasłyszanych? Czy może na podstawie świętych prawd o pięknie

> Alf i jakości Mercedesów?

skoro tylko słuchasz i czytasz a nie uczestniczysz zlosnik.gif

> Niech producenci dbają o siebie we właściwy sposób. Trochę więcej dobrej woli, a mniej

> zacietrzewienia i żalu, że Samara miała ekonomizer zamiast chromu.

żal nie dotyczy Samary, tylko tego że ktoś teraz patrzy tylko i wyłącznie na Excela przy projektowaniu zlosnik.gif

> No to mnie uspokoiłeś. Zarażaj dalej. Ale na nowoczesny świat to wziąłeś szczepionkę w podwójnej

> dawce.

> Dlatego właśnie nie rozumiesz. Liczę, że chociaż czujesz...bo jak nie...to cóż, żal...jak nie

> widzieć nigdy morza...

i vice versa zlosnik.gif

> Powiedz jeszcze, że ich używają między punktem A, a punktem B.

> Wiesz ile mówi taki txt? Tyle ile taki: "...polecam, Jan Nowak".

> Na litość boską samochody to nie przeglądarki internetowe, które g.... wszystkich obchodzą bo liczy

> się www.

ależ oczywiste że ludzie, większość ludzi tak dokładnie traktuje swoje samochody, wręcz tego obrazem poniekąd są dzisiejsze bezpłciowe konstrukcje smirk.gif

> One nie są bezsensowne. One są tylko identyczne w Twoich kategoriach.

a nie przypadkiem w Twoich? zlosnik.gif

> Powinieneś przejść drogę od montera w fabryce, mechanika w ASO po sprzedawcę...to byś nabrał

> szczątkowego szacunku do plastiku.

wczoraj rozebrałem Canona 350D na atomy, jezu jaki to zagmatwany... badziew zlosnik.gif Powinieneś rozkręcić jakąś Leice albo... Zorke zlosnik.gif

> Twój jest wyjątkowo stały...ale jest z metalu więc przykorodował do podłoża, nie Twoja wina...

> Pozdrawiam.

ja to nazywam sprecyzowanymi wymaganiami. Ale Citroen C6 mi sie nawet podoba zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> chłopie, ja wiem że Dacia pickup jest inna od Suzuki "buda dla psa na kołach" ale własnie o to

> chodzi że tylko w tak fundamentalnym zakresie dzisiejsze auta potrafią się od siebie różnić.

No i o to właśnie chodzi. To jest fajne. Nawet jeśli nie liczyć różnic w silnikach, skrzyniach i napędach. Trzeba doceniać różnice i nimi się cieszyć. Wtedy producenci zrozumieją, że chcemy konkurencji, a nie unifikacji.

> Mercedes i BMW dostarczały kiedyś komfortu i osiągów, na zbliżonym poziomie w tej samej klasie

> ale W TOTALNIE INNY SPOSÓB. Jaguary też! I nawet Wołgi! To jest wartość!

I właśnie tych sposobów poszukuję w nowych autach. Jeśli znajduję, cieszę się, jeśli nie, smucę. Masz rację. To jest wartość.

> A nie oczywiste

> różnice w karoseriach.

One też są szalenie istotne.

> Niby piszesz że cieszą Cię smaczki techniczne, a olewasz totalną

> różnicę technologiczną w/w aut

Wcale nie olewam, piszę przekornie, żeby Cię przekonać, że nie ma takiego podziału jaki tworzysz. Jeśli ktoś jest przekonany, że E12 i W123 są identyczne to się tak samo myli jak Ty mówiąc o bohaterach wątku. To są POZORY podobieństwa.

> za to identyczność globalizacji Cię nęci. Absurd.

Mnie właśnie nęci każda oznaka wystawienia nosa przed szereg Focusów, Golfów, Astr i Giulliett. A Lodgy i SX4 właśnie ten nos wystawiają.

> Twoje różnice są na poziomie rozpoznawania kolorów przez przedszkolaka

A Twoje na poziomie rozpoznawania Mary Kate i Ashley. zlosnik.gif Jak można nie widzieć różnic pomiędzy Golfem, a SX4? Mam się wydurniać i pokazywać palcem oczywiste elementy?

> no i ?

No i wiem jak w perspektywie czasu zmienia się świat motoryzacji...

> zapętliłeś się

Nic się nie zapętliłem. 2101 to nawet nie ruska Łada tylko włoski Fiat 124. Kupić licencję to każdy ..... umie. Wartość ideologiczna w swoich czasach - żadna. Wartość SX4 w swoich - duża, szacunek za własny pomysł i nie uleganie unifikacji. Nie zmienia to faktu, że jazda dziś taką Ładą to przyjemność, ale co z tego?

> 2101 i Dacia to odpowiednie porównanie, najlepszy dowód że dziś znów razem

ok.gif

> w różny sposób do niczego. najs

Niech będzie, że do niczego. Ale rywalizacja filozofii wolnossącej i turbo jest fajna i ciekawa.

> kompletna bzdura! No chyba że masz na myśli transport pralek z marketu do domu

Może pralek, a może 7 pasażerów? Patrząc w Twój "zerojedynkowy" sposób to GAZ 24 = Hyundai Elantra dziś. I czemu służy takie gadanie?

> a potem pisać że polonez palił 15 litrów?

Jak wystroiłeś, tak paliłeś.

> czucie i zabawa to jedno, analizator spalin to drugie

hehe.gif Nowe technologie w realia PRLu...no fajnie. ok.gif

> Mały pływak ?

ok.gif

> nie, ja się im poświęcam

Chwała Twym poświęceniom, ale za mało jak masz czas odbierać poświęcenia innym.

> a Ty patrzysz przez swój wygodnicki pryzmat

Jesteś w błędzie. Prowokuję Cię do wysunięcia głowy ponad chromowany zderzak.

> Dla mnie latanie po salonach

> i prezentacjach nie jest poświęceniem dla motoryzacji.

Nie jest. Jest zaspokojeniem ciekawości. Której Tobie brak i dlatego zakładasz, że coś jest jakieś.

> Gaźnik byś choć jakiś ustawił

Naustawiałem się, dziękuję.

> chcesz powiedzieć że posiadasz Dacię dla JAZDY?

Nie. Moją Dacię mam do malowania felg na biało i montażu halogenów dalekosiężnych. biglaugh.gif

> Ale chyba nie dla przyjemności tejże?

Jazda nią sprawia mi ogromną, niekłamaną radość. Ponieważ auto jest prymitywne, czuję, że JADĘ.

> myślę że nic z tego nie wyniknie

Z czego? Przecież nie sprzedam starego auta w idealnym stanie bo rynkowo jest warte 8000 zł, a realnie 60000 zł.

> Ile lat będzie wtedy miało moje W108?

Przekroczy wiek emerytalny. zlosnik.gif

> obrażasz mnie, albo próbujesz wkurzyć

Nie. To Ty irytująco zarzucasz mi dorabianie ideologii więc w taki sposób próbuję Cię nakłonić do czytania, rozumienia i przemyślenia.

> skoro tylko słuchasz i czytasz a nie uczestniczysz

Nawet nie słucham i nie czytam. Dorabiam. Z plasteliny. spineyes.gif

> żal nie dotyczy Samary, tylko tego że ktoś teraz patrzy tylko i wyłącznie na Excela przy

> projektowaniu

W większości, ale nie wszędzie. A nawet udaje się w excelu rysować serduszka i genitalia. biglaugh.gif

> i vice versa

Co vice versa? Ja nie stosuję Twoich praktyk...co najwyżej złośliwie, a Ty w swoje wierzysz!

> ależ oczywiste że ludzie, większość ludzi tak dokładnie traktuje swoje samochody

Ale co oni nas obchodzą? Patrzysz na ludzi czy na samochody? A może jesteś ofiarą syndromu Top Gear? Czyli kretyńskiego (acz często zabawnego) patrzenia na samochód przez pryzmat właściciela, a nie twórcy. No to powiem Ci, że to jest dla jaj, dla show. Z tego jest beka, ale prawda jest inna. facepalm%5B1%5D.gif

> wręcz tego

> obrazem poniekąd są dzisiejsze bezpłciowe konstrukcje

No to właśnie to piszę, a jak się potykam o takie wydumki jak Lodgy czy SX4 to się cieszę bo są inne! Jezu...trudniej przeforsować Twoje myślenie niż angielską obronę Polakom. crazy.gif

> a nie przypadkiem w Twoich?

No właśnie nie. Dla mnie wszystko jest różne. Kiedyś nawet tu pisałem, że dla mnie Flex Ride w Insigni zmienia cały charakter - beznadziejnego - auta. To tylko opcja! Co jest dla mnie identyczne? Nie kumasz, że piszę Ci na złość z tym identycznym parkiem karet, żeby Cię uruchomić?

> wczoraj rozebrałem Canona 350D na atomy, jezu jaki to zagmatwany... badziew Powinieneś rozkręcić

> jakąś Leice albo... Zorke

Nie znam się na fotoaparatach.

> ja to nazywam sprecyzowanymi wymaganiami. Ale Citroen C6 mi sie nawet podoba

Sprecyzowane wymagania, żeby nikt nie zakłócał Twojego, skrajnie nieprawdziwego wyobrażenia o nowych samochodach? To sprecyzowanie zaślepia i budzi jakiś dziwny wstręt do AGD. hehe.gif

Cytryna C6...no pięknie, już lepiej z Tobą. Ale to jest TAK OCZYWISTE, że nawet ślepa i głucha owca z farmy ekologicznej też wie, że C6 jest super. Otwórz oczy na trudniejsze do znalezienia rodzynki. Bo istnieją!

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Alfa jest jak polska reprezentacja w kopaną. Kiedyś mieli coś do powiedzenia (ciągle nawiązania do

> Wembley z lat 70), i teraz kibice dalej chodzą na mecze współczesnej reprezentacji, kibicując

> tym popychadłom, zamykają oczy i wspominają jak to kiedyś dobrze grali ich dziadkowie...

> kochają reprezentację, bo "tak wypada", ale to już zupełnie inny produkt.

Najpiękniejsze porównanie jakie słyszałem. cool.gif

Kibice są fantastyczni...tylko może raz sprawić, żeby narodowy był pusty...to pojedziemy na Euro? Niech kibice decydują. ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i o to właśnie chodzi. To jest fajne. Nawet jeśli nie liczyć różnic w silnikach, skrzyniach i

> napędach. Trzeba doceniać różnice i nimi się cieszyć. Wtedy producenci zrozumieją, że chcemy

> konkurencji, a nie unifikacji.

hehe, dobry żart - skoro dla Ciebie tak wiele różnic od mainstreamu wyrażają sobą Dacia i Suzuki to powiedz mi w jakich kategoriach nalezy rozpatrywac Syrenę R20 i Tarpana? To powinna być dla Ciebie ekstaza dopiero zlosnik.gif

> I właśnie tych sposobów poszukuję w nowych autach. Jeśli znajduję, cieszę się, jeśli nie, smucę.

a ja się smucę, bo nie bawi mnie pozycja za kierownicą rodem z dostawczaka, słabe materiały, silnik w stylu "zapchajdziura" i ogólny "dizajn na odpieprz się" poparty wydatkami na marketing sięgającymi 50% projektu zlosnik.gif

> Masz rację. To jest wartość.

> One też są szalenie istotne.

> Wcale nie olewam, piszę przekornie, żeby Cię przekonać, że nie ma takiego podziału jaki tworzysz.

jest jest, i powiem Ci więcej - ku mojej radości coraz więcej ludzi go zauważa - nawet tu na AK często widać posty rozczarowania coraz to nowszymi wydumkami zlosnik.gif

> Jeśli ktoś jest przekonany, że E12 i W123 są identyczne to się tak samo myli jak Ty mówiąc o

> bohaterach wątku. To są POZORY podobieństwa.

Jakie pozory? mechanicznie te auta są bardzo do siebie zbliżone. Widać w nich odzwierciedlenie modułowego tworzenia aut. A co gorsza jazda nimi, którą tak się szalenie cieszysz jest z grubsza rzecz biorąc - identyczna 270751858-jezyk.gif Różnica w jeździe między Sx4 a Dacią a nawet nowym BMW jest grana na piano, różnica między starym Mercem, Wołgą, Ładą to forte fortissimo zlosnik.gif I jest tak zrobione PO TO żeby Twoja czy moja BABA mogła wsiąść do dowolnego auta i pojechać bez problemów. I ja to akurat rozumiem, tylko że cierpi na tym fun, bo baba właśnie auto użytkuje. zlosnik.gif Ha, ależ ze mnie szowinistyczna świnia zlosnik.gif

> Mnie właśnie nęci każda oznaka wystawienia nosa przed szereg Focusów, Golfów, Astr i Giulliett. A

> Lodgy i SX4 właśnie ten nos wystawiają.

ja tam nie widzę w nich nic nadzwyczajnego - Dacia to "Renault wannabe" a SX4 to SUV wannabe. Większość właścicieli tych aut pewnie z chęcią zamieniłaby się na Paska w Tedeiku hehe.gifzlosnik.gif

> Golfem, a SX4? Mam się wydurniać i pokazywać palcem oczywiste elementy?

a co będziesz pokazywał? większe koła, dłuższe wahacze? Koncept jest z grubsza zbliżony poza tymi niuansami.

> No i wiem jak w perspektywie czasu zmienia się świat motoryzacji...

> Nic się nie zapętliłem. 2101 to nawet nie ruska Łada tylko włoski Fiat 124. Kupić licencję to każdy

> ..... umie. Wartość ideologiczna w swoich czasach - żadna. Wartość SX4 w swoich - duża,

powtarzam - nie widze nic wyjątkowego w tym aucie, jechałem nim i jedzie się nim jak kazdym współczesnym, tanim, głośnym, niewygodnym autem zlosnik.gif

a jeśli tak jedziesz po 2101 to przy Dacii to i tak wielka sprawa, bo przynajmniej Łada kazała Fiatowi zmienić licencję na +, a nie jak Dacia naśladuje Renault na - zlosnik.gif

> szacunek za własny pomysł i nie uleganie unifikacji. Nie zmienia to faktu, że jazda dziś taką

> Ładą to przyjemność, ale co z tego?

klimat, obiektywnie to dla wielu udręka - dla mnie to wspomnienie młodości zlosnik.gif

> Niech będzie, że do niczego. Ale rywalizacja filozofii wolnossącej i turbo jest fajna i ciekawa.

tak powyżej 300KM ok zlosnik.gif

> Może pralek, a może 7 pasażerów? Patrząc w Twój "zerojedynkowy" sposób to GAZ 24 = Hyundai Elantra

Wołga też była 6 a nawet 8 osobowa (kombi) zlosnik.gif no i co powiesz? zlosnik.gif

> dziś. I czemu służy takie gadanie?

> Jak wystroiłeś, tak paliłeś.

> Nowe technologie w realia PRLu...no fajnie.

za PRL nie było analizatorów spalin? dobre sobie - nawet taki jeden ruski mam gdzieś w garażu grinser006.gif

> Chwała Twym poświęceniom, ale za mało jak masz czas odbierać poświęcenia innym.

> Jesteś w błędzie. Prowokuję Cię do wysunięcia głowy ponad chromowany zderzak.

nic nie odbieram, prowokuję Cię abyś zaczął szukać tego czego szukasz tam gdzie masz szansę to znaleźć, a nie tam gdzie tego nie ma zlosnik.gif Tylko to wymaga większych poświęceń niż obsługa Audi z 96 czy Dacii z 11 zlosnik.gif

> Nie jest. Jest zaspokojeniem ciekawości. Której Tobie brak i dlatego zakładasz, że coś jest jakieś.

Mi brak ciekawości? idę o zakład że o nowinkach technologicznych w autach wiem więcej niż Ty - mało tego cześć z nich "temi ręcami" obsługiwałem i naprawiałem. bo lubię. Dzięki temu tez widzę bezsens niektórych współczesnych rozwiązań. ALE widze też bezsans niektórych starych, jak np gaźnik - wtrysk jest o wiele bardziej użyteczny i prostszy

> Naustawiałem się, dziękuję.

czyli jednak leń zlosnik.gif

> Nie. Moją Dacię mam do malowania felg na biało i montażu halogenów dalekosiężnych.

do takich celów to akurat są fajniejsze auta hehe.gif

> Jazda nią sprawia mi ogromną, niekłamaną radość. Ponieważ auto jest prymitywne, czuję, że JADĘ.

i tu znów Łada będzie lepsza zlosnik.gif

> Z czego? Przecież nie sprzedam starego auta w idealnym stanie bo rynkowo jest warte 8000 zł, a

> realnie 60000 zł.

Ależ nie namawiam do tego, tylko raczej klasyk z tego nei wyrośnie. Widać to i teraz po Audi z lat 60/70 których raczej nikt nie chce do takich celów. Pod tym względem to już lepiej trzymaj tą daćkę zlosnik.gif

> Przekroczy wiek emerytalny.

i ja też oslabiony.gif

> Nie. To Ty irytująco zarzucasz mi dorabianie ideologii więc w taki sposób próbuję Cię nakłonić do

> czytania, rozumienia i przemyślenia.

ja Ci nic nie zarzucam, Ty dorabiasz ideologię do zwykłych, najpospolitszych aut zlosnik.gif

\

> Co vice versa? Ja nie stosuję Twoich praktyk...co najwyżej złośliwie, a Ty w swoje wierzysz!

Czucie i wiara bardziej mówią do mnie... zlosnik.gif

> Ale co oni nas obchodzą? Patrzysz na ludzi czy na samochody? A może jesteś ofiarą syndromu Top

> Gear? Czyli kretyńskiego (acz często zabawnego) patrzenia na samochód przez pryzmat

> właściciela, a nie twórcy. No to powiem Ci, że to jest dla jaj, dla show. Z tego jest beka,

czyli co, patrzymy na samochody jak na pomniki, a nie utylitarnie? pod tym względem znów starsze są lepsze zlosnik.gif

> ale prawda jest inna.

> No to właśnie to piszę, a jak się potykam o takie wydumki jak Lodgy czy SX4 to się cieszę bo są

> inne! Jezu...trudniej przeforsować Twoje myślenie niż angielską obronę Polakom.

po prostu dla mnie one niczym nie różnią się od mainstreamu, poza tym że są hmm... gorsze? zlosnik.gif

> No właśnie nie. Dla mnie wszystko jest różne. Kiedyś nawet tu pisałem, że dla mnie Flex Ride w

> Insigni zmienia cały charakter - beznadziejnego - auta. To tylko opcja! Co jest dla mnie

> identyczne? Nie kumasz, że piszę Ci na złość z tym identycznym parkiem karet, żeby Cię

> uruchomić?

ale że co, myślisz że zacznę teraz latać po salonach Dacii i oglądać jakie to wspaniałe dzieło wytworzyli w Rumunii? grinser006.gif

> Nie znam się na fotoaparatach.

jest zadziwiająca analogia w tych dwóch dziedzinach zlosnik.gif

> Sprecyzowane wymagania, żeby nikt nie zakłócał Twojego, skrajnie nieprawdziwego wyobrażenia o

> nowych samochodach? To sprecyzowanie zaślepia i budzi jakiś dziwny wstręt do AGD.

Po prostu nowe auta to zwykłe przedmioty, i jako takie je szanuję.

> Cytryna C6...no pięknie, już lepiej z Tobą. Ale to jest TAK OCZYWISTE, że nawet ślepa i głucha owca

> z farmy ekologicznej też wie, że C6 jest super. Otwórz oczy na trudniejsze do znalezienia

> rodzynki. Bo istnieją!

Istnieją owszem, ale raczej w innych kategoriach cenowych. A co do świetności Dacii i SX4 - są fajne, w końcu do przodu jadą, i nawet do tyłu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jest jest, i powiem Ci więcej - ku mojej radości coraz więcej ludzi go zauważa - nawet tu na AK

> często widać posty rozczarowania coraz to nowszymi wydumkami

apropos.... "Wydumka awards 2013", kategoria idiotyzm roku.

ręce opadają... jak już masz LCD to po kiego wstawiasz mechaniczne ramki?

pobili głupotą i przekombinowaniem, nie dającym nic w zamian, nawet mój chowany HUD-wannabe w P508.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skoro dla Ciebie tak wiele różnic od mainstreamu wyrażają sobą Dacia i Suzuki to

> powiedz mi w jakich kategoriach nalezy rozpatrywac Syrenę R20 i Tarpana?

Kiedyś marzyłem o R20. Jak powiedziałem to sąsiadowi to powiedział, że przestanie ze mną gadać jak kupię Syrenę. biglaugh.gif

Nie wiem jak należy rozpatrywać Tarpana. Na pewno można podziwiać jego praktyczne rozwiązania. A skąd moja miłość do takich fur? Jeździć uczyłem się Ursusem C-360 3P. Ale nie było dużo okazji jeździć samym ciągnikiem i zawsze była z tyłu przyczepa, która mnie wkurzała. Marzył mi się pojazd, który w integralnym nadwoziu przewiezie to coś, co mi ładowali. Takie chłopięce marzenia... zlosnik.gif

> a ja się smucę, bo nie bawi mnie pozycja za kierownicą rodem z dostawczaka

A co to dostawczak jest jakimś motoryzacyjnym murzynem?

> słabe materiały, silnik

> w stylu "zapchajdziura" i ogólny "dizajn na odpieprz się" poparty wydatkami na marketing

> sięgającymi 50% projektu

Tanie materiały, tani, prosty silnik, tani dizajn. Masz problem z tymi, którzy się nie kolegują z księciem Williamem?

> jest jest, i powiem Ci więcej - ku mojej radości coraz więcej ludzi go zauważa - nawet tu na AK

> często widać posty rozczarowania coraz to nowszymi wydumkami

To właśnie to napisałem. Ja jestem rozczarowany symbolem najlepszego kompaktu - Fordem Focusem. A symbolem rumuńskiego badziewia wręcz przeciwnie.

> Jakie pozory? mechanicznie te auta są bardzo do siebie zbliżone. Widać w nich odzwierciedlenie

> modułowego tworzenia aut. A co gorsza jazda nimi, którą tak się szalenie cieszysz jest z

> grubsza rzecz biorąc - identyczna

Tu jest problem - z grubsza. Jak będziesz brał wszystko z grubsza to nawet katastrofa Smoleńska i gra w baseball będą identyczne.

> Różnica w jeździe między Sx4 a Dacią a nawet nowym BMW jest

> grana na piano, różnica między starym Mercem, Wołgą, Ładą to forte fortissimo

Tak lepiej.

> I jest tak

> zrobione PO TO żeby Twoja czy moja BABA mogła wsiąść do dowolnego auta i pojechać bez

> problemów.

Ale nawet moja BABA potrafi opisać różnice między Tico, Golfem IV, a Suzuki Swiftem.

> I ja to akurat rozumiem, tylko że cierpi na tym fun, bo baba właśnie auto użytkuje.

Fun cierpi jeśli ktoś myśli, że dobre auto to Octavia TDI. Ja auta nie potrafię użytkować. W kategorii użytku to sprawdza się tylko skuter w moim przypadku.

> ja tam nie widzę w nich nic nadzwyczajnego

Tak, to prawda, Ty nie widzisz. Ja widzę, polecam innym (Wam) widzieć i dlatego opisuję to. Ale nic nie dorabiam!

> Dacia to "Renault wannabe" a SX4 to SUV wannabe.

Super napisane! A taki Focus nothing wannabe. I dlatego moi bohaterowie są LEPSI.

> Większość właścicieli tych aut pewnie z chęcią zamieniłaby się na Paska w Tedeiku

Idze, idze...z tym Paskiem w Tedeiku. Dla mnie mogą chcieć się zamienić na strzał z liścia. sick.gif

> a co będziesz pokazywał? większe koła, dłuższe wahacze?

Nie, no...różne tablice rejestracyjne, wiesz? zlosnik.gif

> Koncept jest z grubsza zbliżony poza tymi

> niuansami.

Jeśli Focus 1.0 EcoBoost i SX4 1.6 VVT AllGrip są zbliżone to Ty Z GRUBSZA jesteś baba. zlosnik.gif

> powtarzam - nie widze nic wyjątkowego w tym aucie

Widzę, że powtarzasz. Ja nie będę powtarzał. Ty nie widzisz, ale coś wyjątkowego w tym aucie jest. Jak w większości Suzuki. A śmieszne jest to, że wg prasy i ogólnej opinii, najbardziej charakterny model to Swift. Bo to takie Mini. A akurat ten model nie ma nic charakteru. 270751858-jezyk.gif

> jechałem nim i jedzie się nim jak kazdym

> współczesnym, tanim, głośnym, niewygodnym autem

Niektórym wystarczy herbata, innym kokaina. zlosnik.gif

Co mam Ci powiedzieć jak nie umiesz widzieć mimo patrzenia i nie umiesz czuć mimo dotykania? Że masz rację? Dobrze, masz rację. smile.gif

> a jeśli tak jedziesz po 2101

Nie jadę. Bardzo sympatyczny wóz. Tylko musi znać swoje miejsce w szeregu. Bo Ty na pewno go nie znasz gdyż jesteś zafiksowany gustem i sprecyzowanymi wymaganiami estetyczno - wiekowymi, które by można spisać i dać do IPNu.

> to przy Dacii to i tak wielka sprawa, bo przynajmniej Łada kazała

> Fiatowi zmienić licencję na +, a nie jak Dacia naśladuje Renault na -

hehe.gif Ale ja nie chcę udowodnić, że nowe auta są lepsze od starych, tylko, że istnieją fajne nówki - salonówki. zlosnik.gif

> klimat, obiektywnie to dla wielu udręka - dla mnie to wspomnienie młodości

I klimat też jest w Dacii, też jest w Suzuki. Obiektywnie to udręka z tymi plastikami czy z mocą tylko 120 KM - dla mnie to wspomnienie DOBRYCH aut.

> tak powyżej 300KM ok

Nie bądź dziecinny. Takie gadanie to szkolne licytowanie się "ile ma na liczniku". zlosnik.gif

> Wołga też była 6 a nawet 8 osobowa (kombi) no i co powiesz?

Ubek - opozycjonista - ubek z przodu i ubek - opozycjonista - ubek z tyłu. zlosnik.gif No co ja mam powiedzieć? Że Wołga jest lepsza od Dacii Lodgy? hehe.gif Przecież to idzie w eter, zabiją nas śmiechem. biglaugh.gif

> za PRL nie było analizatorów spalin?

Nieee no były...tylko allegro na modemie za wolno chodziło i ciężko było kupić. zlosnik.gif

> dobre sobie - nawet taki jeden ruski mam gdzieś w garażu

Trzeba było się chwalić 30 lat temu. zlosnik.gif

> nic nie odbieram, prowokuję Cię abyś zaczął szukać tego czego szukasz tam gdzie masz szansę to

> znaleźć

Jak to mówią...nie każdy potrzebuje 0,7 l wódki, żeby się śmiać. zlosnik.gif Ale nie bronię przed Twoją prowokacją. Przyjdzie czas, że jej ulegnę.

> a nie tam gdzie tego nie ma

Próbuję nawet w Focusie...nawet w Giulietcie...ale tam to już ciężka sprawa. zlosnik.gif

> Tylko to wymaga większych poświęceń niż obsługa Audi z

> 96 czy Dacii z 11

3 lata temu zrobiłem własnoręcznie remont Poloneza Trucka. Najohydniejsza z robót bo rama, blacha i wnętrze. Dajże odpocząć. wpysk.gif

> Mi brak ciekawości?

Chęci? Dobrej woli?

> idę o zakład że o nowinkach technologicznych w autach wiem więcej niż Ty

Jak to mówili w szkole? Wiedza, której nie potrafisz sprzedać to ..uj? zlosnik.gif

> Dzięki temu tez widzę

> bezsens niektórych współczesnych rozwiązań.

Ja też, ja też. smirk.gif

> ALE widze też bezsans niektórych starych, jak np

> gaźnik - wtrysk jest o wiele bardziej użyteczny i prostszy

Nie lubisz składu miesznki, paprochów w pływakowej i przekręcania dysz? zlosnik.gif

> czyli jednak leń

Powiedział miłośnik wtrysku. biglaugh.gif

> do takich celów to akurat są fajniejsze auta

Tak, ale moja jest jedyna w skali kraju. 270751858-jezyk.gif

> i tu znów Łada będzie lepsza

Może dla Ciebie. Moja krowa będzie miała za mało tlenu. zlosnik.gif

> Ależ nie namawiam do tego, tylko raczej klasyk z tego nei wyrośnie. Widać to i teraz po Audi z lat

> 60/70 których raczej nikt nie chce do takich celów.

Trzymam się zatem zasady, że tłum ma wiele głów, ale nie ma rozumu.

> Pod tym względem to już lepiej trzymaj tą

> daćkę

Moja córka ją chce! hehe.gif

Ale jasne, że to prawda. A4 będzie jak psów. Dużo się sprzedało i mało koroduje. A Dacia wręcz przeciwnie.

> ja Ci nic nie zarzucam, Ty dorabiasz ideologię do zwykłych, najpospolitszych aut

Zwykłe i najpospolitsze to Astry i Corolle. Vany, SUVy, crossovery są inne. Szczególnie opisane.

> Czucie i wiara bardziej mówią do mnie...

Nie widzę tego.

> czyli co, patrzymy na samochody jak na pomniki, a nie utylitarnie? pod tym względem znów starsze są

> lepsze

Jasne, że są. A wśród nowych trzeba powybierać.

> po prostu dla mnie one niczym nie różnią się od mainstreamu, poza tym że są hmm... gorsze?

Właśnie! Ale różnią się tym od mainstreamu, że nie chcą być lepsze...w oczach ludzi z pokolenia "płacę - wymagam". I dlatego w moich oczach - pokolenia traktorzystów zlosnik.gif - są lepsze.

> ale że co, myślisz że zacznę teraz latać po salonach Dacii i oglądać jakie to wspaniałe dzieło

> wytworzyli w Rumunii?

Wg mnie warto...jeśli się kocha samochody w szerokiej perspektywie. Napisałem to po to, żeby się podzielić pozytywem, tyle.

> jest zadziwiająca analogia w tych dwóch dziedzinach

Nie musisz mnie przekonywać, że stare są wartościowe. Ale nie wmawiaj mi czarno białego świata.

> Po prostu nowe auta to zwykłe przedmioty

Długo jeszcze nimi nie będą. Bo motoryzacja jest za młoda i zbyt podniecająca. Ale trend jest taki jak myślisz. Tylko w trendzie to są bestsellery. Nie Dacia, nie Suzuki. A VW, Ford, Opel...

> i jako takie je szanuję.

A ja szanuję odwagę. Czyli wszystko wbrew większości.

> Istnieją owszem, ale raczej w innych kategoriach cenowych.

Snobomobile to inna bajka.

> A co do świetności Dacii i SX4 - są

> fajne, w końcu do przodu jadą, i nawet do tyłu

Są świetne bo Lodgy jest miękka i nie musi omijać łosi, a SX4 nie ma turbo, jest lekkie, ma 4x4 i wskaźnik temperatury oraz linkę ręcznego. cool.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To właśnie to napisałem. Ja jestem rozczarowany symbolem najlepszego kompaktu - Fordem Focusem.

Dlaczego Focus jest symbolem najlepszego kompaktu? Pytam z ciekawości bo ja nie widzę i nigdy nie widziałem w nim niczego szczególnego. Poza oczywiście tym że rdzewiały na plakatach reklamowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dlaczego Focus jest symbolem najlepszego kompaktu?

Koniec lat 90-tych. Zmiana nazwy, new edge design, rewolucyjne prowadzenie jak na auto popularne, dobra cena, ogromna popularność, Samochód Roku '99. Focus to symbol nowoczesnej gwiazdy telewizyjnej. Niestety druga generacja dojrzała, a trzecia sflaczała.

> Pytam z ciekawości bo ja nie widzę i nigdy nie

> widziałem w nim niczego szczególnego.

Może masz dobry, a nie popularno - supermarketowy gust.

> Poza oczywiście tym że rdzewiały na plakatach reklamowych.

Nowy Focus jest samochodem światowym. Plakat reklamowy jest identyczny od Australii po Alaskę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już Ci to kiedyś pisałem - kup sobie Subaru XV. Po tym co piszesz to jest idealny samochód dla

> Ciebie.

Z tego co pamiętam, polecałeś mi wtedy Subaru, ale Forestera. Teraz zmieniłeś na XV. Dlaczego?

Pokutuje tu mój pragmatyzm i krakowskie sknerstwo. Kupuję auta wg stanu technicznego, a nie wg modelu. Z okazji na fajne Subaru pewnie bym się cieszył jak dziecko...ale jeszcze nie nadeszła.

2x już kupiłem fantastyczny egzemplarz, niezłego modelu w tragicznej wersji. Coś za coś. Nie będę płakał bo to się jednak sprawdza i jakoś nie ma się ochoty wymieniać szybko na inny model.

A tak BTW...na kąciku jest zawsze wiele zapytań jaki MODEL kupić za tyle kasy, dla żony, córki czy siostry czy na trasy czy na miasto. Wg mnie powinno się kupić dobry egzemplarz jak do jazdy i lubiany model jak na handel i tyle.

Pozdrawiam i dzięki za radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z tego co pamiętam, polecałeś mi wtedy Subaru, ale Forestera. Teraz zmieniłeś na XV. Dlaczego?

Bo nowy Forester wygląda jak wszystkie SUVy. A XV jest inne. Ma wskaźnik temperatury, hamulec na linkę, prosty, porządny silnik i wszystko o czym pisałeś. Chyba że miałem na myśli poprzedni model - to się zgadza. Dalej Ci go mogę polecać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Koniec lat 90-tych. Zmiana nazwy, new edge design, rewolucyjne prowadzenie jak na auto popularne,

> dobra cena, ogromna popularność, Samochód Roku '99. Focus to symbol nowoczesnej gwiazdy

> telewizyjnej. Niestety druga generacja dojrzała, a trzecia sflaczała.

Niby tak. Ale taki Civic też był autem popularnym. A prowadzi się co najmniej równie dobrze. Były też Imprezy 1.6 i 2.0. Tyle że je ciężko nazwać popularnymi. I pewnie jeszcze inne by się znalazły. Może rzeczywiście to taka gwiazda telewizyjna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo nowy Forester wygląda jak wszystkie SUVy.

Chociaż ma napęd jak żaden SUV i silnik jak żaden SUV.

> A XV jest inne.

Mówiąc językiem KoNika, XV do Imprezy jest jak Żiguli do Fiata 124 - dostosowany do realiów. zlosnik.gif

Z ciekawości zobaczyłem na ogłoszenia...najtańsze XV, 2-letnie, 1.6 CVT...kosztuje...89 kzł. crazy.gif

> Ma wskaźnik temperatury, hamulec na

> linkę, prosty, porządny silnik i wszystko o czym pisałeś.

I dlatego to właśnie XV, a nie Golf powinien być COTY. Ale dziennikarze pralkoryzacyjni wybierają inaczej. zlosnik.gif

> Chyba że miałem na myśli poprzedni

> model - to się zgadza. Dalej Ci go mogę polecać.

A czy poprzedni model piszczy jak się nie zapnie pasów? Bo nowy to na pewno. Moja Dacia nie piszczy i za to ją kocham! serce.gif

No i tak sobie zerkam też na Foresty i widzę, że takowy bez gazu będzie rzadszy niż koNikowa Wołga z silnikiem od frezarki do asfaltu. oslabiony.gif

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Chociaż ma napęd jak żaden SUV i silnik jak żaden SUV.

Z napędem to bym się tak nie rozpędzał. Jest Porsche, Range Rover, Audi Q.

Tyle że to inna półka cenowa. W tej rzeczywiście nie ma konkurencji.

> Mówiąc językiem KoNika, XV do Imprezy jest jak Żiguli do Fiata 124 - dostosowany do realiów.

> Z ciekawości zobaczyłem na ogłoszenia...najtańsze XV, 2-letnie, 1.6 CVT...kosztuje...89 kzł.

Niestety frown.gif

> I dlatego to właśnie XV, a nie Golf powinien być COTY. Ale dziennikarze pralkoryzacyjni wybierają

> inaczej.

Po tym jak zobaczyłem Skodę Yeti między Audi Q5 i Range Roverem to przestałem całkiem czytać testy.

> A czy poprzedni model piszczy jak się nie zapnie pasów? Bo nowy to na pewno. Moja Dacia nie piszczy

> i za to ją kocham!

Nie piszczy. I ma drzwi bez ramek. I jest zwykłym, podniesionym kombi smile.gif

> No i tak sobie zerkam też na Foresty i widzę, że takowy bez gazu będzie rzadszy niż koNikowa Wołga

> z silnikiem od frezarki do asfaltu.

Ciężko jest ogólnie. Jak są to drogie. To dobre auta i raczej mało kto się ich pozbywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niby tak. Ale taki Civic też był autem popularnym. A prowadzi się co najmniej równie dobrze. Były

> też Imprezy 1.6 i 2.0. Tyle że je ciężko nazwać popularnymi. I pewnie jeszcze inne by się

> znalazły. Może rzeczywiście to taka gwiazda telewizyjna.

o nie nie. civic współczesny focusowi nie prowadził się nijak tak dobrze. i w sumie nigdy go nie dogonił. w 98 focus wprowadził nową jakość zawieszenie. potem Mk2 to lekko jeszcze poprawił. A Mk3 to takie kluchy bez charakteru już.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o nie nie. civic współczesny focusowi nie prowadził się nijak tak dobrze. i w sumie nigdy go nie

> dogonił. w 98 focus wprowadził nową jakość zawieszenie. potem Mk2 to lekko jeszcze poprawił. A

> Mk3 to takie kluchy bez charakteru już.

Koleżanka ma Civica VI z 1998. I bardzo się to fajnie prowadzi. Jakiś szczególnych przewag Focusa nie zauważam. Dwójką nie jeździłem.

Focus 3 jest ECO. Albo ECO albo charakter zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale taki Civic też był autem popularnym.

Civica też można wrzucić do jednego wora z Focusami i innymi nudziarzami. Oczywiście nowy Civ nie jest tak kiepski jak nowa Foka. Zarówno stary Civic nie był tak przełomowy co Ford, a więc nie ma takiego rozczarowania. Ale ta liga nie jest ligą Lodgy i SX4, którą miesza tu KoNik.

> I pewnie jeszcze inne by się

> znalazły. Może rzeczywiście to taka gwiazda telewizyjna.

Gwiazdy kultury popularnej, tzw. sieczki vel masówki to jedna rzecz. Jeśli w nią wchodzimy, możemy łowić auta ambitniejsze, bardziej lub mniej awaryjne, szybsze czy ładniejsze. Ale to wciąż sieczka, komercyjna nuda. Oczywiście ktoś powie, że są komfortowe, ciche i mają bluetooth, który jest ważniejszy niż wałek rozrządu. Ktoś się będzie chwalił, że jego Octavia wygrała porównanie w prasie z Astrą sąsiada. Producenci będą syntetyzować auta, mówić, że to jest nowoczesne, dobre i seksualne, a klientela będzie w to wierzyć. I klientów będzie na pęczki. Nawet ja się tam pewnie znajdę przy wyborze flotowym bo ważne są niskie koszty i przewidywalność.

Ale tutaj stawiam kreskę. Za kreską są auta typu Dacia, która w oczach klienta masowego nie ma ładnych plastików, nie ma ładnych zderzaków, a więc nici z seksu. Ale są w niej bardziej pierwotne dla motoryzacji wartości. W Dacii jest więcej z umorusanego smarem chłopo-robotnika niż z umalowanej różową szminką pańci. Jest gorsza, bardziej tandetna i właśnie dlatego ma więcej charakteru. Ona nie uczestniczy w wyścigu szczurów. Każdy pozytyw się docenia i nim cieszy.

To samo dotyczy Suzuki SX4. Suzuki nie chce walczyć spalaniem z turbo mini-agregatami. Nie chwali się, że się prowadzi lepiej niż Focus bo ma za wysoko środek ciężkości. Ma napęd na 4, którego ponoć nikt nie potrzebuje i wskaźnik temp., którego nikt nie interpretuje. Więc dla przedstawiciela handlowego nie będzie lepszy bo liczy się czas między klientami i prowizja. Tak samo prasa opisze, że nie ma turbo więc trzeba kręcić silnik, a to powoduje hałas. No po prostu tragedia z tym hałasem. A duży kop przy małym hałasie to proszę panów prądowozy.

I nie można wrzucać tego do wora z kompaktami w TeDeIku. Bo to jest motoryzacja niszowa, ta z rzadko spotykaną miną czyli taką smile.gif dla ludzi, którzy mają czas na zastanowienie się nad nią pomiędzy pracą, szkołą i garami w kuchni. zlosnik.gif Dla ludzi, którzy szukają ułatwień w czynnościach, których nie lubią, ale nie chcą ułatwień w czynnościach, które kochają. Na koniec zadanie domowe. Wyobrażamy sobie co by było, gdyby pragnienie ułatwień, bezpieczeństwa, ciszy i syntetycznego gadżeciarstwa oparło się o seks... biglaugh.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panie kolego czy to dzielo ulomnej firmy Suzuki ma kontrolke wlaczonych swiatel

Nie mam pojęcia, nie włączałem świateł. Ta wersja miała dzienne LEDy.

> I moze jeszcze wiesz, czy produkuja to na Wegrzech?

Z tego co wiem tak, Magyar Suzuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.