Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

> Do dziś nawet nie wiedziałem, że coś takiego produkowali - piękny!!!

tez nie widzialem wczesniej, aż do pewnego zlotu przypadkiem wypatrzyłem... tak jak nie lubie audi, to to jest niezły rodzyn IMG_7179.jpg

IMG_7125.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tez nie widzialem wczesniej, aż do pewnego zlotu przypadkiem wypatrzyłem... tak jak nie lubie audi,

> to to jest niezły rodzyn

Uwielbiam tę staranność wykonania dawnych samochodów, czuć ze pracownik dotykał każdego detalu , przykładał się ....

Teraz ta masówka , jest obleśna, chyba tylko włochom zależy jeszcze żeby auto cieszyło oko , reszta producentów się chyba złożyła i kupili sobie takie same tłoczniki z których klepią auta na taśmach...

Zwróćcie uwagę na piękną jasną tapicerkę serduszka.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Znajac zycie to pewnie Audi ordynarnie skopiowalo Wolge bo rzeczywiscie bardzo podobne

Ludzie, gdzie wy macie oczy? W którym miejscu to jest podobne, bo ma podobne trójkątne okienka i klamki? facepalm%5B1%5D.gif

Wołga była większa w każda stronę: prawie 20 cm szersza, 30-parę cm dłuższa,

Przód i tył kompletnie inne, nadwozie dużo bardziej kwadratowe... Gdzież to podobieństwo? z_lol1.gif

800px-Volga_GAZ-24_produced_between_1977_and_1985%2C_in_Bulgaria%2C_2007.jpg

800px-Audi_75_in_Rothenburg.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ludzie, gdzie wy macie oczy? W którym miejscu to jest podobne, bo ma podobne trójkątne okienka i

> klamki?

Nie, wlasnie nie patrzac na detale widac podobienstwo. Obrys nadwozia w "rzucie prostokatnym" jest zblizony, w taki sam sposob jak 125p ma zblizony obrys do 2101 (a do 105S juz nie). A to, ze nieco zeskalowany, to juz malo istotny detal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uwielbiam tę staranność wykonania dawnych samochodów, czuć ze pracownik dotykał każdego detalu ,

> przykładał się ....

> Teraz ta masówka , jest obleśna, chyba tylko włochom zależy jeszcze żeby auto cieszyło oko , reszta

> producentów się chyba złożyła i kupili sobie takie same tłoczniki z których klepią auta na

> taśmach...

> Zwróćcie uwagę na piękną jasną tapicerkę

Taaa..., za 3- lat to samo będą mówili o współczesnych samochodach grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie, wlasnie nie patrzac na detale widac podobienstwo. Obrys nadwozia w "rzucie prostokatnym" jest

> zblizony, w taki sam sposob jak 125p ma zblizony obrys do 2101 (a do 105S juz nie). A to, ze

> nieco zeskalowany, to juz malo istotny detal.

No 125p i 2101 można praktycznie w całości poprzekładać zlosnik.gif

Np. w 125 jest tylna klapa jak w 2101, a w 125p już inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja żadnego podobieństwa do Wołgi tu nie widzę.

Profil nadwozia jest charakterystyczny dla wielu sedanów z tamtego okresu, podobnie wygląda np fiat 130 czy opel rekord

> Nie, wlasnie nie patrzac na detale widac podobienstwo. Obrys nadwozia w "rzucie prostokatnym" jest

> zblizony, w taki sam sposob jak 125p ma zblizony obrys do 2101 (a do 105S juz nie). A to, ze

> nieco zeskalowany, to juz malo istotny detal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Uwielbiam tę staranność wykonania dawnych samochodów, czuć ze pracownik dotykał każdego detalu ,

> przykładał się ....

dokładnie!

> Teraz ta masówka , jest obleśna, chyba tylko włochom zależy jeszcze żeby auto cieszyło oko , reszta

> producentów się chyba złożyła i kupili sobie takie same tłoczniki z których klepią auta na

> taśmach...

a na poważnie - też mi brakuje bezsensownych zabiegów mających na celu jedynie stylistykę w obecnych autach. jakieś przetłoczenie nadwozia, chrom na zderzaku, czy zbędny detal we wnętrzu...

> Zwróćcie uwagę na piękną jasną tapicerkę

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a na poważnie - też mi brakuje bezsensownych zabiegów mających na celu jedynie stylistykę w

> obecnych autach. jakieś przetłoczenie nadwozia, chrom na zderzaku, czy zbędny detal we

> wnętrzu...

Bardzo wiele najnowszych aut ma zupełnie zbędne przetłoczenia na masce:

2014-volvo-s60-geneva.jpg

i/lub z boku:

Seat-Leon_2013_800x600_wallpaper_07.jpg

To się robi nową, dość już powszechną modą.

home-i30_premium.png.pagespeed.ce.p1GKJ8m559.png

bmw_3_gt_1_1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dobry jest, natomiast mistrzostwo to 100 coupe

Miałem 80 B1a typ 82 Sportsedan oraz zwykłą A100 C2. Znajomy miał (a może jeszcze ma?) A100 C1 Coupe błękitny metallic oraz zwykłego sedana C1 old.gifok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Łapie się?

po trochu tak. grill który przeszkadza w umieszczeniu tablicy, do tego mega niepraktyczne lampy (aerodynamika, utrzymanie w czystości do kitu, ale wygladaja retro)... tak, alfa sie łapie do "ładnych" jeszcze rzutem na taśme.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po trochu tak. grill który przeszkadza w umieszczeniu tablicy, do tego mega niepraktyczne lampy

> (aerodynamika, utrzymanie w czystości do kitu, ale wygladaja retro)... tak, alfa sie łapie do

> "ładnych" jeszcze rzutem na taśme.

Lampy jak i całe auto jest przepięknie serduszka.gif Ciężkie, duże z zewnątrz, małe w środku, niepraktyczne, smaczki typu - 6 oddzielnych spryskiwaczy na każdą lampę. Idealnie spełnia założenia zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Gdzież to podobieństwo?

Ależ oczywiście, że patrząc z pewnego (psychicznego) dystansu, samochody zawsze były w trendzie swoich lat i są identyczne. I są uznawane za ładne. Każde auto, które wybiło się z trendu było uznawane za ohydne.

Tak było, jest i będzie. Identyczność teraz polega na wymienianiu się silnikami i płytami podłogowymi zamiast konkurencji. Właśnie dlatego wygląd nie ma znaczenia, a brak konkurencji zabija rozwój techniczny.

Witamy w socjaliźmie, w którym zamiast czerwonych flag mamy kolorowe gadżety.

Mówienie, że dawniej auta były piękne, a dziś są takie same to SKRAJNA, ekstremistyczna niesprawiedliwość! To trend ma dawać poczucie estetyki i nowoczesności i kusić klientów i robi to od ponad 100 lat.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ależ oczywiście, że patrząc z pewnego (psychicznego) dystansu, samochody zawsze były w trendzie

> swoich lat i są identyczne. I są uznawane za ładne. Każde auto, które wybiło się z trendu było

> uznawane za ohydne.

bezedura.

Citroen DS? 911? Civic UFO? Nie ohydne - ciekawe.

> Mówienie, że dawniej auta były piękne, a dziś są takie same to SKRAJNA, ekstremistyczna

> niesprawiedliwość!

nie. kiedys poza celem była forma i miała równe prawa z celowością pojazdu, widziałeś w aucie gust projektanta... miałeś nawet ten gust w beznadziejnie nudnej i pudełkowej japonii lat 70-80... widziałeś pociąg do przepychu, w elementach mających służyć jedynie przepychowi (tj. wlasnie te chromy, dodatki, listwy itp) - nie jak obecnie, udawanie przepychu poprzez przylepienie go do funkcji... czy też drugi biegun spartańskie podejście przy porsche 356.

teraz widzisz tylko księgowość... teraz forma jest, ale TYLKO jeśli jest tanio i nie przeszkadza celowi. Stąd brakuje mi bezsensownych udziwnień stylistycznych.

>To trend ma dawać poczucie estetyki i nowoczesności i kusić klientów i robi

> to od ponad 100 lat.

ke?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.

> Mówienie, że dawniej auta były piękne, a dziś są takie same to SKRAJNA, ekstremistyczna

> niesprawiedliwość! To trend ma dawać poczucie estetyki i nowoczesności i kusić klientów i robi

> to od ponad 100 lat.

Bzdury gadasz i na dodatek sam o tym wiesz - to oczywiste że dzisiejsze auta są zoptymalizowane przez co sa prawie takie same - cała gospodarka dąży do takich optymalizacji od dłuższego czasu nie tylko w kategorii motoryzacji zlosnik.gif

Głupia, niepotrzebna listwa boczna w taniej i młotem ciosanej Syrenie 105 świadczy bardziej na korzyść jej wyjątkowości niż radio z navi w ducii duster zlosnik.gif

z pozdrowieniami

DSCF3012.jpg

koNik, miłośnik dawnej motoryzacji zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Citroen DS? 911? Civic UFO? Nie ohydne - ciekawe.

W trendzie. Ufo może ambitniejsze, ale z zewnątrz...bez przesady. Wyłam z trendu to np. Multipla.

> nie. kiedys poza celem była forma i miała równe prawa z celowością pojazdu, widziałeś w aucie gust

> projektanta...

Mhm...widziałem, że jednemu podoba się pomysł drugiego, a praca ograniczała się do unikania plagiatu. Nie dotyczy Rusków bo im to mogli skoczyć za plagiat. biglaugh.gif

> miałeś nawet ten gust w beznadziejnie nudnej i pudełkowej japonii lat 70-80...

Nie było tam gustu tylko trend. Datsun, Toyota...wszystko jednakowe.

> widziałeś pociąg do przepychu, w elementach mających służyć jedynie przepychowi (tj. wlasnie

> te chromy, dodatki, listwy itp)

A daj mi spokój z chromem. Istotne jak farba do włosów sąsiadki. zlosnik.gif

> teraz widzisz tylko księgowość... teraz forma jest, ale TYLKO jeśli jest tanio i nie przeszkadza

> celowi. Stąd brakuje mi bezsensownych udziwnień stylistycznych.

Cała stylistyka to jeden, wielki bezsens. Tak jak w historii sztuki jeden zaczął jakiś styl, reszta jak xero jechała przez lata to samo do czasu aż się znalazł jakiś odważny...i znów tłum za nim. W motoryzacji jest to samo od samego początku. Symetria nieparzystych brył i jedziemy, cały świat robi auto a'la Fiat 124. Potem W201 z wielkim pupskiem i dawaj, aż po Thalie jedziemy z podniesioną "trójką". Obła Micra. Dawaj jedziemy z obłościami. Uśmiechnięte reflektory. Dawaj jedziemy uśmiechami u wszystkich. To jest klasyczne, bazowe zachowanie społeczne przebadane na trylion stron. Jeden robi, reszta naśladuje. Coś jak biały kolor. On się nikomu nie podoba, a tylko trend jest taki.

Pozdrawiam.

P.S. Wow, ile ja piszę o wyglądzie aut!!! hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W trendzie. Ufo może ambitniejsze, ale z zewnątrz...bez przesady. Wyłam z trendu to np. Multipla.

nie chce sie czepiac ale jak moze byc w trendzie cos co poczatkuje ow trend?

przed DS nie bylo czegos podobnego-chyba ze sie myle i poratujesz fotkami 2-3 aut,to odszczekam palacz.gif

zreszta po DS tez ciezko cos znalezc tej wagi hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bzdury gadasz i na dodatek sam o tym wiesz

Wiem, że gadam właściwie, a wygląd to temat równie ważny co śnieżenie Kasprowego...jakby kurna tam śniegu brakowało. hahaha.gif

> to oczywiste że dzisiejsze auta są zoptymalizowane

Mówimy o wyglądzie, nie o jednym silniku w trzech markach.

> Głupia, niepotrzebna listwa boczna w taniej i młotem ciosanej Syrenie 105 świadczy bardziej na

> korzyść jej wyjątkowości niż radio z navi w ducii duster

Ta listwa może jest ładniejsza, może brzydsza, ale jest dokładnie tyle samo warta co bluetooth. Czyli w esencji motoryzacji - ZERO.

> z pozdrowieniami

Od razu mówię, żeby nie było obrazy - Wołga super extra! Sprawiasz tymi zdjęciami, że jestem młodszy. Ale mój wiek nie ma tu nic do rzeczy. Masz tu Wołgi z innych fabryk:

Buick_1955.jpg

buick.jpg

DSCN0643_full.jpeg

Wszystko jeden wyklepany kawał stali. Jednakowy, identyczny bez sensu, żeby o tym w ogóle mówić. Twoje auto to historia, mechanika, pot radzieckiego robotnika. Ale na litość boską, absolutne zero w wartości estetyki, stylistyki czy sztuki. Taki był po prostu trend za Stalina i takie były auta. Różniło je to, czego nie widać, nie słychać na zdjęciach i to, czego nikt nie pamięta. A teraz jest trend inny, taki trend za Tuska. biglaugh.gif Niestety trend wjechał pod blachy i tu jest pies pogrzebany.

Wygląd nie ma żadnego znaczenia i żadnej wartości.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie chce sie czepiac ale jak moze byc w trendzie cos co poczatkuje ow trend?

Oczywiście, że są pionierzy...jak we wszystkim.

> przed DS nie bylo czegos podobnego-chyba ze sie myle i poratujesz fotkami 2-3 aut,to odszczekam

> zreszta po DS tez ciezko cos znalezc tej wagi

Citroen DS i Datsun 240Z - trzeba zaznaczyć, że JAK NA SWOJĄ WARTOŚĆ - są identyczne.

5ec39761bd24d5359e8f9941e974c213.jpg

1973_datsun_240z-pic-5910525152996510979.jpeg

Każdy polski blacharz, Datsunem naprawi DSa po dzwonie. Założę się! 270751858-jezyk.gifzlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W trendzie. Ufo może ambitniejsze, ale z zewnątrz...bez przesady. Wyłam z trendu to np. Multipla.

> Nie było tam gustu tylko trend. Datsun, Toyota...wszystko jednakowe.

Z? celica supra? wszystko jednakowe?

ja nie twierdze, ze kiedys to auta się różniły od siebie jak niebo i ziemia. ale tak jak teraz były wyjątki które się wybijały... ino kiedyś mieli ograniczenia technologiczne. nie mogli uformować takich lamp jak teraz. nie potrafili obrabiać aluminium. i pomimo to umieli z tym kagańcem wrzucić trochę indywidualnego stylu do auta.

> A daj mi spokój z chromem. Istotne jak farba do włosów sąsiadki.

nie prawda. był za drogi jak na to co wymiernie oferował. a jednak go używali... bo komuś się "podobał"... i nie byli to księgowi. chrom to symbol istoty obecnego problemu.

> Cała stylistyka to jeden, wielki bezsens. Tak jak w historii sztuki jeden zaczął jakiś styl, reszta

> jak xero jechała przez lata to samo do czasu aż się znalazł jakiś odważny...i znów tłum za

> nim. W motoryzacji jest to samo od samego początku.

to nie jest nic złego. taka natura ludzi.

poza tym idąc tą drogą. sztuka to bezsens. muzyka to bezsens. nic tylko siedziec na kanapie i czekać na smierc.

jakby ten wygląd był bez sensu, to już widzę świat. wszyscy jezdza f125p, różniącym się tylko rozwiązaniami technicznymi z generacji na generację. wszytkie auta takie same, ten sam kolor. ale Pipp szczęśliwy bo między 85 a 86 rokiem produkcji, wymyslili coś przełomowego w silniku!...

jezu, ale nudy...

> Symetria nieparzystych brył i jedziemy,

> cały świat robi auto a'la Fiat 124. Potem W201 z wielkim pupskiem i dawaj, aż po Thalie

> jedziemy z podniesioną "trójką". Obła Micra. Dawaj jedziemy z obłościami. Uśmiechnięte

> reflektory. Dawaj jedziemy uśmiechami u wszystkich.

> To jest klasyczne, bazowe zachowanie

pierdu pierdu. wymieniasz multiplę jako łamitrenda. ja wymieniłem DSa. masz datsuna SX, masz wczesne Porsche. ohydne? nie - piękne.

> społeczne przebadane na trylion stron. Jeden robi, reszta naśladuje. Coś jak biały kolor. On

> się nikomu nie podoba, a tylko trend jest taki.

ale ten jeden musi się wyłamać żeby reszta za nim poszła. czyli jednostki motorem postępu grinser006.gif

> Pozdrawiam.

> P.S. Wow, ile ja piszę o wyglądzie aut!!!

i dobrze, bo biadolenia o kulturze technicznej i Fiacie 500 już ciężko czytac wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście, że są pionierzy...jak we wszystkim.

> Citroen DS i Datsun 240Z - trzeba zaznaczyć, że JAK NA SWOJĄ WARTOŚĆ - są identyczne.

> Każdy polski blacharz, Datsunem naprawi DSa po dzwonie. Założę się!

nawet nie są podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście, że są pionierzy...jak we wszystkim.

> Citroen DS i Datsun 240Z - trzeba zaznaczyć, że JAK NA SWOJĄ WARTOŚĆ - są identyczne.

> Każdy polski blacharz, Datsunem naprawi DSa po dzwonie. Założę się!

a zauwazyles ze datsun jest mlodszy o 10 lat hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z? celica supra? wszystko jednakowe?

Oczywiście! Każda generacja trafiała w trend swoich czasów. Chowane reflektory, potem jajko...i tak jest od zawsze i ze wszystkimi...prawie. Aż przyszedł brak pomysłów, pojawiła się generacja projektantów bez wyobraźni, której wrażliwość estetyczna kształtowała się na zaawansowanej grafice Commodore 64 i powstawać zaczęły nowe Camaro, 500-ki, Mustangi, Mini i inne ksera. Tylko technika rysowania się zmieniła. I sama ta technika rysowania jest więcej warta niż to co się za jej pomocą tworzy.

> ja nie twierdze, ze kiedys to auta się różniły od siebie jak niebo i ziemia. ale tak jak teraz były

> wyjątki które się wybijały

Były, ale to były wyjątki właśnie, które dowodzą trendów.

> uformować takich lamp jak teraz. nie potrafili obrabiać aluminium. i pomimo to umieli z tym

> kagańcem wrzucić trochę indywidualnego stylu do auta.

No to brawo, teraz potrafią to samo...tylko, że jest im łatwiej. Ale co z tego?

> nie prawda. był za drogi jak na to co wymiernie oferował. a jednak go używali... bo komuś się

> "podobał"... i nie byli to księgowi. chrom to symbol istoty obecnego problemu.

Był taki trend. Podobał się tak samo jak teraz podoba się plakietka "HYBRID" na białym lakierze. Albo inaczej. Brakuje Ci bezsensownych dodatków w aucie? Zamów sobie koła 20" do Insigni - idiotyzm, ale jak WYGLĄDA! icon_eek.gif

> to nie jest nic złego. taka natura ludzi.

Nie oceniam czy to dobrze czy źle. Nie wiem. Wiem tylko, że nie ma to znaczenia, skoro natura ludzi jest taka, że chce widzieć coś, czego nie ma.

> poza tym idąc tą drogą. sztuka to bezsens.

Sztuka popularna? Tak, bezsens, ale na sztukę prawdziwą trzeba mieć CZAS. A jeśli ktoś mnie, głupiemu, zagonionemu coś wmawia, usprawiedliwia mi mój brak czasu i zaangażowania w sztukę to już jest sterowanie.

> muzyka to bezsens.

Muzyka popularna, którą się słucha, a nie słyszy - bezsens...i jest tworzona dla pieniędzy. Do prawdziwej muzyki trzeba mieć słuch i wrażliwość.

> nic tylko siedziec na kanapie i czekać na smierc.

Nie, trzeba się inspirować naturą, zaglądać w siebie i samemu tworzyć. No i potrafić oddzielać ziarno od plew.

> jakby ten wygląd był bez sensu, to już widzę świat. wszyscy jezdza f125p, różniącym się tylko

> rozwiązaniami technicznymi z generacji na generację. wszytkie auta takie same, ten sam kolor.

> ale Pipp szczęśliwy bo między 85 a 86 rokiem produkcji, wymyslili coś przełomowego w

> silniku!...

I to byłby świat fantastyczny i prawdziwy. Droga, maszyna, człowiek. Trzy elementy, które nie są w trendzie papug. To wyścig z Bogiem na kreatywność. On stworzył drogę (otoczenie bo asfalt to człowiek lał), człowiek tworzy maszynę, która ma charakter nadany techniką i sam temperament kierowcy.

> jezu, ale nudy...

Współczuję...jeśli to nuda, a gapienie się na kserowane blachy to super zajęcie...współczuję.

> pierdu pierdu. wymieniasz multiplę jako łamitrenda. ja wymieniłem DSa. masz datsuna SX, masz

> wczesne Porsche. ohydne? nie - piękne.

Wczesne Porsche to "Hitler Kafer". DS w porządku, ale wygląd DSa to NIC w porównaniu do techniki.

> ale ten jeden musi się wyłamać żeby reszta za nim poszła. czyli jednostki motorem postępu

Oczywiście, że tak. I zawsze o tym mówię. Cieszmy się odważnymi wyjątkami, a nie chwalmy komercyjnych, idących w trendzie projektów. A znajdę Ci więcej ludzi niż wyborców PO, którzy powiedzą, że Juke jest brzydki, a Giulietta ładna. A jest dokładnie odwrotnie i nie chodzi o najprostsze odczucie bezmyślnego gustu. Chodzi o prawdziwe wartości estetyczne.

> i dobrze, bo biadolenia o kulturze technicznej i Fiacie 500 już ciężko czytac

hehe.gif Kultury nigdy za dużo, a 500-ka jak ohydna jest...to nigdy mi się nie nudzi. rotfl.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Oczywiście! Każda generacja trafiała w trend swoich czasów. Chowane reflektory, potem jajko...i tak

> jest od zawsze i ze wszystkimi...prawie. Aż przyszedł brak pomysłów, pojawiła się generacja

> projektantów bez wyobraźni, której wrażliwość estetyczna kształtowała się na zaawansowanej

> grafice Commodore 64 i powstawać zaczęły nowe Camaro, 500-ki, Mustangi, Mini i inne ksera.

IMHO te retro musclecary są fajne. bo nie są tak absurdalnie podporządkowane Cx... są duże, niepraktyczne i głupie (pierwszy mustang tradycyjnie - nie jezdził) - i to jest fajne smile.gif

> Tylko technika rysowania się zmieniła. I sama ta technika rysowania jest więcej warta niż to

> co się za jej pomocą tworzy.

ja sie nie pytam czy trafiała w trend - tylko czy tak jednakowe jak obecne?

> Były, ale to były wyjątki właśnie, które dowodzą trendów.

nie zgadzam się. ja rozumiem, że nierealne jest rozróżnienie wszystkich modeli, skoro było pierdylion producentów kazdy miaął pierdylion segmentów - musiały być kalki, ale różnorodność była dużo większa.

> No to brawo, teraz potrafią to samo...tylko, że jest im łatwiej. Ale co z tego?

teraz potrafią więcej, a pokazują mniej. czyli "kiedyś Panie było lepiej" rozmawia 2 emerytów smile.gif

> Był taki trend. Podobał się tak samo jak teraz podoba się plakietka "HYBRID" na białym lakierze.

> Albo inaczej. Brakuje Ci bezsensownych dodatków w aucie? Zamów sobie koła 20" do Insigni -

> idiotyzm, ale jak WYGLĄDA!

i jak psuje user experience:) zwiększa masę nieresorowaną, pogarsza amortyzację... czyli zabiera 50% komfortu, a daje pomijalne 5% pewności na zakręcie smile.gif ja podziękuję smile.gif

> Nie oceniam czy to dobrze czy źle. Nie wiem. Wiem tylko, że nie ma to znaczenia, skoro natura ludzi

> jest taka, że chce widzieć coś, czego nie ma.

> Sztuka popularna? Tak, bezsens, ale na sztukę prawdziwą trzeba mieć CZAS. A jeśli ktoś mnie,

> głupiemu, zagonionemu coś wmawia, usprawiedliwia mi mój brak czasu i zaangażowania w sztukę to

> już jest sterowanie.

sztuka jest sztuka. jest z definicji niepraktyczna i bezsensu.

> Muzyka popularna, którą się słucha, a nie słyszy - bezsens...i jest tworzona dla pieniędzy. Do

> prawdziwej muzyki trzeba mieć słuch i wrażliwość.

dlaczego przyjmujesz że popularna? w sumie to dobra metafora. popularna to kompakty itp. a ta "dobra" muzyka - to pojedyńcze egzemplarze i modele, które są na plakatach smile.gif

my point jest że nie można wszystkiego sprowadzać do liczb i pragmatycznego podejścia. szukania za wszelką cenę postępu. bo to sprowadza ludzi do roli robotów. trochę chaosu i bezsensu, chwila kontemplacji czegoś niepraktycznego - stanowi istotę człowieczeństwa.

> Nie, trzeba się inspirować naturą, zaglądać w siebie i samemu tworzyć. No i potrafić oddzielać

> ziarno od plew.

> I to byłby świat fantastyczny i prawdziwy. Droga, maszyna, człowiek. Trzy elementy, które nie są w

> trendzie papug. To wyścig z Bogiem na kreatywność. On stworzył drogę (otoczenie bo asfalt to

> człowiek lał), człowiek tworzy maszynę, która ma charakter nadany techniką i sam temperament

> kierowcy.

czyli mamy podsumowanie. Ty reprezentujesz skrajny komunizm i urobocenie człowieka smile.gif jedź do japonii - wpasujesz sie smile.gif

maszyna ma mieć charakter nadany techniką i... estetyką! oba aspekty są potrzebne i tak samo ważne.

> Współczuję...jeśli to nuda, a gapienie się na kserowane blachy to super zajęcie...współczuję.

nikt nie podziwia Corolli. ale alfa 4c już tak. i współczuję, że nie widzisz w tym frajdy.

> Wczesne Porsche to "Hitler Kafer". DS w porządku, ale wygląd DSa to NIC w porównaniu do techniki.

technika to tylko jedna zmienna w równaniu smile.gif

> Oczywiście, że tak. I zawsze o tym mówię. Cieszmy się odważnymi wyjątkami, a nie chwalmy

> komercyjnych, idących w trendzie projektów. A znajdę Ci więcej ludzi niż wyborców PO, którzy

> powiedzą, że Juke jest brzydki, a Giulietta ładna. A jest dokładnie odwrotnie i nie chodzi o

> najprostsze odczucie bezmyślnego gustu. Chodzi o prawdziwe wartości estetyczne.

giulietta jest ok, ale nudna. tak samo jak nowy golf, 308 czy megane. juka drugiego nie ma. nie podoba mi sie specjalnie, ale rozumiem o czym piszesz - wyróżnia się

smile.gif

> Kultury nigdy za dużo, a 500-ka jak ohydna jest...to nigdy mi się nie nudzi.

> Pozdrawiam.

hawk!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> IMHO te retro musclecary są fajne.

Są świetne. Ale nie z racji wyglądu, a za racji V8+RWD. Mają szaloną moc, a wciąż powstają wersje jeszcze bardziej nienormalne - doładowane i to jest właśnie fajne. Fajne jest też to, że w sumie te auta są tanie jak na ilość krzesanych koni. Pewnie są awaryjne i tandetne, ale nic mi się nie chce pisać o ich wyglądzie. Projektanci pooglądali stare prospekty, przepuścili przez swoje Amigi 500 i mamy efekt. Dobrze, że nie z silnikiem od Pandy. zlosnik.gif

> bo nie są tak absurdalnie podporządkowane Cx... są duże,

> niepraktyczne i głupie (pierwszy mustang tradycyjnie - nie jezdził) - i to jest fajne

Zgadzam się. Ale nikt nie zadał sobie trudu, żeby wymyślić dla nich nowy kształt, nowy styl.

> ja sie nie pytam czy trafiała w trend - tylko czy tak jednakowe jak obecne?

Wg mnie jednakowe...jak obecnie...z wyglądu.

Napisałeś wyżej, że DS i Datsun nie są nawet podobne. Tu nie dojdziemy do porozumienia bo idąc tym tropem to Berlingo i Partner nie są podobne. Musimy sobie postawić wspólną skalę i wtedy będzie szansa na zgodę.

> nie zgadzam się. ja rozumiem, że nierealne jest rozróżnienie wszystkich modeli, skoro było

> pierdylion producentów kazdy miaął pierdylion segmentów - musiały być kalki, ale różnorodność

> była dużo większa.

Ja nie widzę tej dużo większej różnorodności. Widzę ją od strony technicznej i to mi się podoba. To jest konkurencja, która napędza postęp, ale wygląd? Bez odnajdywania łuków na chromowanych listwach, które tak z Konikiem lubicie, nie da się zobaczyć różnic innych niż ta między VW, a Oplem.

> teraz potrafią więcej, a pokazują mniej. czyli "kiedyś Panie było lepiej" rozmawia 2 emerytów

Pokazują mniej bo klienci nie są na tyle dojrzali, żeby to przyjmować i za to płacić. Być może nie ma aż tylu projektantów z wizją...

> i jak psuje user experience:) zwiększa masę nieresorowaną, pogarsza amortyzację... czyli zabiera

> 50% komfortu, a daje pomijalne 5% pewności na zakręcie ja podziękuję

Ja też się z tym zgadzam, ale takie "akcenty nieracjonalności", które powinniśmy wg Ciebie doceniać są teraz i były dawniej.

> sztuka jest sztuka. jest z definicji niepraktyczna i bezsensu.

Nieprawda. Sztuka ma wielką misję uczłowieczania. Tylko z jej jakością jest jak z jakością żywności. Możesz szamać trawę z kamieniami, ale potem nie dziw się, że Cię brzuch boli. Sztuka, muzyka...to wszystko dotyka już emocji człowieka i nie ma czegoś takiego jak "tańsza alternatywa miłości". Więc albo sztuka prawdziwa, albo brak.

> dlaczego przyjmujesz że popularna?

Bo o to głównie chodzi. O popularną motoryzację dawniej i dziś. Z wyglądu jest identyczna. A wyjątki na plakat były, są i będą zawsze.

> w sumie to dobra metafora. popularna to kompakty itp. a ta

> "dobra" muzyka - to pojedyńcze egzemplarze i modele, które są na plakatach

Dobra, ale nie o tym mówimy. Szukamy wyższości wyglądu Wołgi Konika nad salonową Dacią Logan. Wg mnie jej nie ma. Wołga była kserem w swoich, a Logan jest kserem w swoich czasach. Wartości w tych autach są zupełnie gdzie indziej.

> my point jest że nie można wszystkiego sprowadzać do liczb i pragmatycznego podejścia.

Dobrze, nie chcę z tą romantyczną wizją polemizować. Ale chcę sprowadzać wszystko do prawdy.

> szukania za

> wszelką cenę postępu. bo to sprowadza ludzi do roli robotów.

No właśnie nie. Bo robot niczego, nowego nie wymyśli. Nie dokona postępu. Tylko człowiek może myśleć nowatorsko.

> trochę chaosu i bezsensu, chwila

> kontemplacji czegoś niepraktycznego - stanowi istotę człowieczeństwa.

To nie jest istota, a efekt uboczny. Jakiś teolog pewnie powie, że to efekt uboczny grzechu pierworodnego. zlosnik.gif

Bezsens w motoryzacji, którym można się jarać to np. drift. Ale bezsensem w postaci asymetrycznego umieszczenia rejestracji w Alfie już nie.

> czyli mamy podsumowanie. Ty reprezentujesz skrajny komunizm i urobocenie człowieka

Wręcz przeciwnie. Lewicowa wrażliwość jest mi obca.

Gdzie Ty widzisz urobocenie człowieka? Niech człowiek tworzy maszynę z chęcią bycia lepszym, niech człowiek szuka lepszego toru jazdy w celu bycia szybszym, ale niech nie naśladuje trendu jeśli nie potrafi zrobić czegoś odmiennego.

> jedź do japonii - wpasujesz sie

Japonię szanuję za jakość i filozofię pracy, ale to Europejczycy mieli i chyba mają więcej wyobraźni, żeby tworzyć nowe rzeczy i z tego możemy być dumni.

> maszyna ma mieć charakter nadany techniką i... estetyką!

Proszę, nadawaj estetyką. To jest szalenie trudne, żeby było powszechne. Cała historia mówi, że naśladowców są tysiące, a nowatorskich projektów...pojedyncze sztuki. I dlatego właśnie nie mam cierpliwości, żeby czekać na nowe style do wgapiania się. Ja chcę techniki. Techniki użytkowej, techniki postępu, techniki ciarek na plecach i też techniki bezsensownej typu kompresor w V8.

> oba aspekty są potrzebne i tak samo ważne.

Estetyka może jest istotna, ale tak jak mówię. Ona się wpisuje w dany okres. Można sobie gadać czy wolisz estetykę lat 40-tych, lat 60-tych, lat 80-tych czy dzisiejszą. Ale w swoim okresie, wszystkie auta, które zalewały ulice były takie same.

Ja pamiętam jak na początku lat 80-tych, na wakacjach mnóstwo jeździłem taksówkami jako dzieciak. GAZ 21, Warszawa...jak mnie wkurzało, że brakuje tylko Syren na taxi bo to wszystko identyczny badziew. Polonez, FSO1500, Łada...taaak, to był styl. Nowoczesny, rewelacyjny. I kiedyś znów postój i zastanawianie się co tym razem. Tak! Mercedes W114. Myślisz, że mi się podobał? Nic z tego. Idiotyczne światła w błotnikach - zabytek. Ale kult marki to raz, a dwa...do dziś pamiętam jak całą drogę gapiłem się na lewarek skrzyni biegów bo mi schemat nie pasował. Dlaczego nie ciągnie do siebie "dwójki"? zlosnik.gif Miałem 5, 6...może 7 lat. Nie liczył się wygląd bo wszystko z danego okresu było takie samo. Ważne było jak wchodzą biegi i w którą stronę. smile.gif

> nikt nie podziwia Corolli. ale alfa 4c już tak. i współczuję, że nie widzisz w tym frajdy.

Ja podziwiam technologię i materiały nadwozia 4C, które powodują, że waży tyle co Tico z ziemniakami. Styl nadwozia jest do wyrzygania przewidywalny i banalny. Po prostu imitacja Ferrari. Okrągłe, tylne światła - banalne jak Kevin w Boże Narodzenie. wink.gif Wygląd nie ma znaczenia. Liczy się to, że Alfa nie zrobiła coupe ważącego 1800 kg na bazie 159. Znaczy zrobiła - Brerę - ale skończyła dzięki Bogu na śmietniku historii.

Ja mam frajdę z patrzenia na ciekawe projekty. 4C do takich nie należy. Ale to frajda tak wartościowa jak soczyste odcharknięcie. biglaugh.gif

> technika to tylko jedna zmienna w równaniu

Jedyna, bez której nie ma motoryzacji.

> giulietta jest ok, ale nudna. tak samo jak nowy golf, 308 czy megane.

One są estetycznie wpasowane w aktualne trendy stylistyki przemysłowej. Obiektywnie, najlepszym, a właściwie najbardziej oryginalnym projektem jest Golf. hehe.gif

> juka drugiego nie ma. nie

> podoba mi sie specjalnie, ale rozumiem o czym piszesz - wyróżnia się

Nie chodzi tu o wyróżnienie. Chodzi tu o wielki szacunek za odwagę dla projektanta. Jak wyobrażam sobie pracę takiego gościa to mu szczerze współczuję. Bo 99 z jego 100 pomysłów nie przejdą przez sito kosztów produkcji i sito trzymających kasę kierowców - stylistycznych amatorów. A to co się rodzi w jego wyobraźni to wielka rzecz. Bycie projektantem teraz to jak bycie dziennikarzem za komuny. Cenzura nie przepuści. Więc bidok musi lecieć w trend, da przetłoczenie, które zobaczył na kutrze nad morzem o nazwie kojarzącej mu się z byłą dziewczyną jego brata i już. Do tego znaczek i jest nowy model. Ale to budzi u mnie negatywne emocje...więc piszę jak piszę. Przestańmy rysować, zacznijmy montować. zlosnik.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wiem, że gadam właściwie, a wygląd to temat równie ważny co śnieżenie Kasprowego...jakby kurna tam

> śniegu brakowało.

> Mówimy o wyglądzie, nie o jednym silniku w trzech markach.

> Ta listwa może jest ładniejsza, może brzydsza, ale jest dokładnie tyle samo warta co bluetooth.

> Czyli w esencji motoryzacji - ZERO.

> Od razu mówię, żeby nie było obrazy - Wołga super extra! Sprawiasz tymi zdjęciami, że jestem

> młodszy. Ale mój wiek nie ma tu nic do rzeczy. Masz tu Wołgi z innych fabryk:

> Wszystko jeden wyklepany kawał stali. Jednakowy, identyczny bez sensu, żeby o tym w ogóle mówić.

> Twoje auto to historia, mechanika, pot radzieckiego robotnika. Ale na litość boską, absolutne

> zero w wartości estetyki, stylistyki czy sztuki. Taki był po prostu trend za Stalina i takie

> były auta. Różniło je to, czego nie widać, nie słychać na zdjęciach i to, czego nikt nie

> pamięta. A teraz jest trend inny, taki trend za Tuska. Niestety trend wjechał pod blachy i tu

> jest pies pogrzebany.

> Wygląd nie ma żadnego znaczenia i żadnej wartości.

> Pozdrawiam.

cała ta dyskusja z Tobą mogłaby się sprowadzać do jednego zdania czyli "Twoja racja jest najTwojsza" zlosnik.gif

dla mnie wygląd auta nie jest równie wazny co śnieżenie kasprowego i tyle zlosnik.gif

jeśli wygląd nie ma znaczenia i wartości to jestem bardzo ciekaw czy w młodości latałeś tylko za tymi mądrymi, a nie za ładnymi babami zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Napisałeś wyżej, że DS i Datsun nie są nawet podobne. Tu nie dojdziemy do porozumienia bo idąc tym

> tropem to Berlingo i Partner nie są podobne. Musimy sobie postawić wspólną skalę i wtedy

> będzie szansa na zgodę.

ciężko skalować względy estetyczne.

> Pokazują mniej bo klienci nie są na tyle dojrzali, żeby to przyjmować i za to płacić. Być może nie

> ma aż tylu projektantów z wizją...

nigdy nie byli. a pomimo to było widać więcej wkładu projektantów.

> Ja też się z tym zgadzam, ale takie "akcenty nieracjonalności", które powinniśmy wg Ciebie doceniać

> są teraz i były dawniej.

nie ma teraz. te felgi sąa tylko dlatego, że teraz potrafimy zrobić taką felgę i oponę.

> Nieprawda. Sztuka ma wielką misję uczłowieczania.

ma, ale właśnie poprzez swoją niepraktyczność. dla samej afirmacji...

> Tylko z jej jakością jest jak z jakością

> żywności. Możesz szamać trawę z kamieniami, ale potem nie dziw się, że Cię brzuch boli.

> Sztuka, muzyka...to wszystko dotyka już emocji człowieka i nie ma czegoś takiego jak "tańsza

> alternatywa miłości". Więc albo sztuka prawdziwa, albo brak.

pięknie napisane. a teraz uznajamy ze w aucie mozna szukać aspektów które odbierasz zmysłami odpowiedzialanymi za sztukę. i nie są to aspekty pod maską.

> Bo o to głównie chodzi. O popularną motoryzację dawniej i dziś. Z wyglądu jest identyczna. A

> wyjątki na plakat były, są i będą zawsze.

> Dobrze, nie chcę z tą romantyczną wizją polemizować. Ale chcę sprowadzać wszystko do prawdy.

nuuuudy. swiat jest dużo bardziej urozmaicony niż "prawda".

> No właśnie nie. Bo robot niczego, nowego nie wymyśli. Nie dokona postępu. Tylko człowiek może

> myśleć nowatorsko.

z jednej strony piszesz właśnie o tych różnicach człowiek - robot. jako istota twórcza. a potem rysujesz świat, w którym człowiek = robot i ma zajmować się tylko racjonalnym.

> To nie jest istota, a efekt uboczny. Jakiś teolog pewnie powie, że to efekt uboczny grzechu

> pierworodnego.

> Bezsens w motoryzacji, którym można się jarać to np. drift. Ale bezsensem w postaci asymetrycznego

> umieszczenia rejestracji w Alfie już nie.

mozna się jarać wszystkim. tego nie rozumiesz w "swojej miłości robota do śrubki".

> Wręcz przeciwnie. Lewicowa wrażliwość jest mi obca.

> Gdzie Ty widzisz urobocenie człowieka? Niech człowiek tworzy maszynę z chęcią bycia lepszym, niech

> człowiek szuka lepszego toru jazdy w celu bycia szybszym, ale niech nie naśladuje trendu jeśli

> nie potrafi zrobić czegoś odmiennego.

niech człowiek stworzy piękną maszynę. gdzie piękno to kultura techiczna i jej estetyka. nie tylko to pierwsze.

> Japonię szanuję za jakość i filozofię pracy, ale to Europejczycy mieli i chyba mają więcej

> wyobraźni, żeby tworzyć nowe rzeczy i z tego możemy być dumni.

no. studia designerskie z włoch - to jest coś czego swiat zazdraszcza. no ale to tylko estetyka...

> Proszę, nadawaj estetyką. To jest szalenie trudne, żeby było powszechne. Cała historia mówi, że

> naśladowców są tysiące, a nowatorskich projektów...pojedyncze sztuki. I dlatego właśnie nie

> mam cierpliwości, żeby czekać na nowe style do wgapiania się. Ja chcę techniki. Techniki

> użytkowej, techniki postępu, techniki ciarek na plecach i też techniki bezsensownej typu

> kompresor w V8.

techniki budzącej emocje. nie bez sensownej. ciężko jest naprawde patrzeć na świat Twoimi oczami - współczuję.

> Estetyka może jest istotna, ale tak jak mówię. Ona się wpisuje w dany okres. Można sobie gadać czy

> wolisz estetykę lat 40-tych, lat 60-tych, lat 80-tych czy dzisiejszą. Ale w swoim okresie,

.....

> znaczenia. Liczy się to, że Alfa nie zrobiła coupe ważącego 1800 kg na bazie 159. Znaczy

> zrobiła - Brerę - ale skończyła dzięki Bogu na śmietniku historii.

idąc tym tropem - wszystkie auta są podobne do Forda T, bo mają 4 koła. imitacje... znowu - współczuję podejścia.

> Ja mam frajdę z patrzenia na ciekawe projekty. 4C do takich nie należy. Ale to frajda tak

> wartościowa jak soczyste odcharknięcie.

należy, bo poza wyglądem - fakt jej istnienia. cena i to co robi "fiat" jest fajne. brawo za odwagę.

> Jedyna, bez której nie ma motoryzacji.

tak samo jak bez stylistów - nie ma motoryzacji. najlepsze technicznie auto, które będzie wygladac jak 3 kartony - nikomu nie zrobi.

> One są estetycznie wpasowane w aktualne trendy stylistyki przemysłowej. Obiektywnie, najlepszym, a

> właściwie najbardziej oryginalnym projektem jest Golf.

oksymoron. obiektywnie - projektem? piszemy o stylistyce?

> Nie chodzi tu o wyróżnienie. Chodzi tu o wielki szacunek za odwagę dla projektanta. Jak wyobrażam

> sobie pracę takiego gościa to mu szczerze współczuję. Bo 99 z jego 100 pomysłów nie przejdą

> przez sito kosztów produkcji i sito trzymających kasę kierowców - stylistycznych amatorów. A

> to co się rodzi w jego wyobraźni to wielka rzecz. Bycie projektantem teraz to jak bycie

> dziennikarzem za komuny. Cenzura nie przepuści. Więc bidok musi lecieć w trend, da

> przetłoczenie, które zobaczył na kutrze nad morzem o nazwie kojarzącej mu się z byłą

> dziewczyną jego brata i już. Do tego znaczek i jest nowy model. Ale to budzi u mnie negatywne

> emocje...więc piszę jak piszę. Przestańmy rysować, zacznijmy montować.

montowanie jest nudne. narysujmy za to coś ładnego. bezsensownego.

> Pozdrawiam.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cała ta dyskusja z Tobą mogłaby się sprowadzać do jednego zdania czyli "Twoja racja jest

> najTwojsza"

Moja racja jest taka, że zamiast mówić jak dawniej było ślicznie trzeba mówić "niech będzie konkurencja jak dawniej". Wszystko w naszym interesie i naszych dzieci. Bo nie chciałbym, żeby moja córka miała wybór jak ja czyli Polonez 1.5 LE lub 125P 1.5 ME. Dwa, różne auta, jeden silnik. sick.gif A pamiętam jak właśnie takie głosowanie robiliśmy w domu w roku 1986. Masakra...z perspektywy czasu. Bo wtedy to szał. crazy.gif

> dla mnie wygląd auta nie jest równie wazny co śnieżenie kasprowego i tyle

I chwała Ci, ale nie mów tak, że wygląd GAZa 21 to jest szczyt ekskluzywnej stylistyki dla wybranych, a wygląd Fiata Punto jest przypadkowo zgrzaną kupą butelek PET. Bo wartość ich wyglądu jest identyczna. Dla Ciebie rozumiem wielka, dla mnie żadna. I tak się mogę zgodzić. Inaczej nigdy.

> jeśli wygląd nie ma znaczenia i wartości to jestem bardzo ciekaw czy w młodości latałeś tylko za

> tymi mądrymi, a nie za ładnymi babami

Przypadek jest taki, że żyjemy w Polsce...i nie pamiętam, żeby były w otoczeniu jakieś brzydkie. 270751858-jezyk.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Moja racja jest taka, że zamiast mówić jak dawniej było ślicznie trzeba mówić "niech będzie

> konkurencja jak dawniej". Wszystko w naszym interesie i naszych dzieci. Bo nie chciałbym, żeby

> moja córka miała wybór jak ja czyli Polonez 1.5 LE lub 125P 1.5 ME. Dwa, różne auta, jeden

> silnik. A pamiętam jak właśnie takie głosowanie robiliśmy w domu w roku 1986. Masakra...z

> perspektywy czasu. Bo wtedy to szał.

bla bla bla - miałeś do wyboru jeszcze Wartburga, Skodę, Dacię, Zastavę itd. - wszystkie tak różne od Polda i Kanta jak tylko się da. Bardziej różne niż Ceed od Golfa. Zarówno stylistycznie jak i technologicznie. Pokaż mi współczesnego kompakta RWD z silnikiem za tylną osią to popolemizujemy zlosnik.gif

> I chwała Ci, ale nie mów tak, że wygląd GAZa 21 to jest szczyt ekskluzywnej stylistyki dla

> wybranych, a wygląd Fiata Punto jest przypadkowo zgrzaną kupą butelek PET. Bo wartość ich

> wyglądu jest identyczna. Dla Ciebie rozumiem wielka, dla mnie żadna. I tak się mogę zgodzić.

wystarczy postawić jednego obok drugiego i spojrzeć na ich wartość materiałową bez kategorii wieku. Wszystko staje się od razu jasne. Zrobienie grilla do 21 kosztowało tyle co przodu w Punto wraz z silnikiem zlosnik.gif

> Inaczej nigdy.

> Przypadek jest taki, że żyjemy w Polsce...i nie pamiętam, żeby były w otoczeniu jakieś brzydkie.

> Pozdrawiam.

ja tam widziałem w PL sporo brzydkich bab zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ciężko skalować względy estetyczne.

To nie są żadne względy estetyczne tylko zwykłe nawiązania, inspiracje, kopie. Przecież każdy samochód musi mieć błotniki, maskę, światła...nie ma cudów, musi być podobnie siłą rzeczy.

> nigdy nie byli. a pomimo to było widać więcej wkładu projektantów.

Ja nie widzę, przepraszam. Dla mnie nic się pod względem różnic wyglądu nie zmieniło. Ale racja, narzędzia do tego doskonałe...tylko...za mało takich Multipli.

> nie ma teraz. te felgi sąa tylko dlatego, że teraz potrafimy zrobić taką felgę i oponę.

No to "guzikozero" w 407. "Klamkoznaczek" w Seacie. Przetłoczenie boczne w Maździe 5. LEDy w Audi. Tylne szyby w C4. To nie może być nowoczesną, chromowaną listwą?

> ma, ale właśnie poprzez swoją niepraktyczność. dla samej afirmacji...

Mówisz o jakimś odłamie sztuki. Misja ogólna jest dużo łatwiejsza, dla szerszej publiki, ale trzeba mieć na nią czas...jak na naukę czy pracę. Nie jest niepraktyczna bo konsekwencje jej oddziaływania są długofalowe i głównie bardzo dobre.

> a teraz uznajamy ze w aucie mozna szukać aspektów które odbierasz zmysłami

> odpowiedzialanymi za sztukę. i nie są to aspekty pod maską.

Pisząc to nie myślisz o popularnych modelach, a o wyjątkach.

> nuuuudy. swiat jest dużo bardziej urozmaicony niż "prawda".

Oczywiście. Ale mnie to kłamstwo, które prezentuje ogromna rzesza modeli (znasz te modele wink.gif) bardzo smuci. Pewnie nie byłoby wtedy takich dyskusji, ale kłamliwa motoryzacja pozorów niszczy radość z przemieszczania się.

> z jednej strony piszesz właśnie o tych różnicach człowiek - robot. jako istota twórcza. a potem

> rysujesz świat, w którym człowiek = robot i ma zajmować się tylko racjonalnym.

Tylko dlaczego wygląd ma być szalony, a technika poprawna? Technika wcale taka nie jest. Działa intensywniej na emocje niż wygląd. Bo wygląd to tylko skojarzenia z działaniem. Dynamiczna linia klina kojarzy się z szybką jazdą. Dlaczego mam tylko sobie to wyobrażać, a nie rzeczywiście jechać?

> mozna się jarać wszystkim.

Można w sensie wolności, ale nie można się jarać i szkodzić. Słowo jarać jest dobre. Pal tytoń, gandzie lub ścinki z tartaku...ale nie przy mnie. A rzesza klientów, z którą producent będzie się liczył bo im wystarczy ładny puszek - okruszek z silnikiem Pandy to już mój poważny problem...bo jak każdy przy mnie w domu i pracy zacznie jarać trawę? Szkoda dla rynku jest oczywista.

> tego nie rozumiesz w "swojej miłości robota do śrubki".

Ja rozumiem...aż za dobrze...bo widzę tego konsekwencje...w 100% negatywne.

> niech człowiek stworzy piękną maszynę. gdzie piękno to kultura techiczna i jej estetyka. nie tylko

> to pierwsze.

Nie za dużo wymagasz? Takie coś w motoryzacji popularnej jest niemożliwe.

> no. studia designerskie z włoch - to jest coś czego swiat zazdraszcza. no ale to tylko estetyka...

Nie, to coś jak hasło...szwedzka stal i japońska jakość.

> techniki budzącej emocje. nie bez sensownej.

I takiej i takiej.

> idąc tym tropem - wszystkie auta są podobne do Forda T, bo mają 4 koła.

Oczywiście! I to jest właśnie prawda, punkt wyjścia. Tak sobie biegnie historia, zmieniają się trendy powoluśku, ewoluuje technika...powoluśku...i mamy rok 2013. A Wy nagle chcecie zrobić CIACH i postawić krechę na motoryzację piękną i brzydką. A gdzie ta krecha jest? W którym roku?

> należy, bo poza wyglądem - fakt jej istnienia. cena i to co robi "fiat" jest fajne. brawo za

> odwagę.

Zgadzam się, ale wygląd 4C to banał.

> tak samo jak bez stylistów - nie ma motoryzacji.

Ale może być jeden, ogólnoświatowy stylista i 1000 inżynierów i auta byłyby lepsze co kilka miesięcy. A dziś mamy jednego inżyniera i 1000 kserokopiarek.

> najlepsze technicznie auto, które będzie wygladac

> jak 3 kartony - nikomu nie zrobi.

Dlaczego teoretyzujesz ważny temat? Nie ma najlepszego technicznie auta. Chodzi o to, żeby było CORAZ lepsze pod tymi kartonami. I to będzie piękne i wartościowe. Tak można by pogodzić nawet Konika i Al'a Gore'a. zlosnik.gif

> oksymoron. obiektywnie - projektem? piszemy o stylistyce?

Myślisz, że stylistyka daje margines na "bezdyskusyjny, indywidualny gust"? To jest czysta matematyka. Można zmierzyć odległość każdego przetłoczenia i szybki od każdego słupka. Nie ma miejsca na żadne dowolne interpretacje. Ale nie mam interesu, żeby kogokolwiek do tego przekonywać.

> montowanie jest nudne.

Właśnie nie jest, a jak jest...to na grzyby. biglaugh.gif

> narysujmy za to coś ładnego. bezsensownego.

Insignię na 21-calówkach. zlosnik2.gif

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> bla bla bla - miałeś do wyboru jeszcze Wartburga, Skodę, Dacię, Zastavę itd.

Właśnie nie. W perspektywie było ciąganie po Europie N126n, a z mocą przytoczonych to można było se ciągać...po mieście. Na tapecie było oczywiście też to

p6102861.jpg

i to

29-LLC-FiatUno-1280px.jpg

Ale padło z takich samych powodów.

A 1500 z elektronicznym modułem zapłonowym miało 82 KM! cool.gif

> wszystkie tak różne

> od Polda i Kanta jak tylko się da. Bardziej różne niż Ceed od Golfa. Zarówno stylistycznie jak

> i technologicznie.

Stylistycznie to słabo. Dacia faktycznie, linie miała ciekawą. Ale Zastava to Fiat, kant to Fiat, Polonez to Fiat. Wartburg to kant. Skoda...była oryginalna...z otwartym bagażnikiem. biglaugh.gif Różnice tu wynikały tylko z komunistycznego rynku, zderzenia pokoleń. Jednocześnie były auta nowoczesne i przestarzałe. Ale jeśli chodzi o osiągi, nie było wyboru.

> Pokaż mi współczesnego kompakta RWD z silnikiem za tylną osią to

> popolemizujemy

Pokazałbym Ci Fiata 500...gdyby nie stylistyczny terror klienta nowoczesnego, który akceptuje 500-kę z FWD. Technicznie masz rację. Ale BMW 1-er jest jeszcze... buu.gif

> wystarczy postawić jednego obok drugiego i spojrzeć na ich wartość materiałową bez kategorii wieku.

Materiałową...OK, ale materiał, a stylistyka to coś innego. GAZ jest w trendzie hutniczym, Punto w trendzie PCV/ABS.

> Wszystko staje się od razu jasne. Zrobienie grilla do 21 kosztowało tyle co przodu w Punto

> wraz z silnikiem

No tak jest. Ale konkurencja 21 była tylko z identycznie wyglądającej, amerykańskiej stali. Konkurencja Punto jest z identycznego ABSu made in EU. Ale w swoich czasach są na równych prawach.

> ja tam widziałem w PL sporo brzydkich bab

Hmmm, ja nawet żonę mam ładną. hahaha.gif

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To nie są żadne względy estetyczne tylko zwykłe nawiązania, inspiracje, kopie. Przecież każdy

> samochód musi mieć błotniki, maskę, światła...nie ma cudów, musi być podobnie siłą rzeczy.

no tak, podobnie. kazdy ma 4 koła. i swiatła na skraju, bo inaczej byłoby źle. ale są różne "grupy" stylistyczne.

> Ja nie widzę, przepraszam. Dla mnie nic się pod względem różnic wyglądu nie zmieniło. Ale racja,

> narzędzia do tego doskonałe...tylko...za mało takich Multipli.

widac ludziom nie potrzeba.

> No to "guzikozero" w 407. "Klamkoznaczek" w Seacie. Przetłoczenie boczne w Maździe 5. LEDy w Audi.

> Tylne szyby w C4. To nie może być nowoczesną, chromowaną listwą?

nie. wymieniasz bajery funkcjonalne (poza przetłoczeniem w mazdzie). c4 faktycznie był ciekawy w wersji 3d. ale to nie to samo.

> Mówisz o jakimś odłamie sztuki. Misja ogólna jest dużo łatwiejsza, dla szerszej publiki, ale trzeba

> mieć na nią czas...jak na naukę czy pracę. Nie jest niepraktyczna bo konsekwencje jej

> oddziaływania są długofalowe i głównie bardzo dobre.

poprzez niepraktyczność.

> Pisząc to nie myślisz o popularnych modelach, a o wyjątkach.

ano. i nie zmienia to meritum dyskusji.

> Oczywiście. Ale mnie to kłamstwo, które prezentuje ogromna rzesza modeli (znasz te modele ) bardzo

> smuci. Pewnie nie byłoby wtedy takich dyskusji, ale kłamliwa motoryzacja pozorów niszczy

> radość z przemieszczania się.

to znajdz w tej motoryzacji swoja nisze. mnie muzyka dzisiejsza powinna smucic, ale nie włączam vivy czy innego umca umca którym nawalają. słucham tego co lubie i odnajde. i nie płaczę, że nie ma, bo "większość" to jakas rihana czy cyrus... cieszę się z ambitniejszej mniejszości...

> Tylko dlaczego wygląd ma być szalony, a technika poprawna? Technika wcale taka nie jest. Działa

> intensywniej na emocje niż wygląd. Bo wygląd to tylko skojarzenia z działaniem. Dynamiczna

> linia klina kojarzy się z szybką jazdą. Dlaczego mam tylko sobie to wyobrażać, a nie

> rzeczywiście jechać?

moze byc i technika szalona. od początku powtarzam, dajmy obydwu aspektom pole do popisu. a Ty bagatelizujesz wygląd.

> Można w sensie wolności, ale nie można się jarać i szkodzić. Słowo jarać jest dobre. Pal tytoń,

> gandzie lub ścinki z tartaku...ale nie przy mnie. A rzesza klientów, z którą producent będzie

> się liczył bo im wystarczy ładny puszek - okruszek z silnikiem Pandy to już mój poważny

> problem...bo jak każdy przy mnie w domu i pracy zacznie jarać trawę? Szkoda dla rynku jest

> oczywista.

> Ja rozumiem...aż za dobrze...bo widzę tego konsekwencje...w 100% negatywne.

zajaraj sobie, bo strasznie smutną wizję masz smile.gif

> Nie za dużo wymagasz? Takie coś w motoryzacji popularnej jest niemożliwe.

trudno. na szczęście są inne motoryzacje.

> Nie, to coś jak hasło...szwedzka stal i japońska jakość.

> I takiej i takiej.

> Oczywiście! I to jest właśnie prawda, punkt wyjścia. Tak sobie biegnie historia, zmieniają się

> trendy powoluśku, ewoluuje technika...powoluśku...i mamy rok 2013. A Wy nagle chcecie zrobić

> CIACH i postawić krechę na motoryzację piękną i brzydką. A gdzie ta krecha jest? W którym

> roku?

imho dopiero nadejdzie krecha, jak idioci z brukseli tak unormują kształt auta vs pieszy na pasach, że stylistom będzie wolno jedynie zmienić kolor jednego, zatwierdzonego centralnie (ue = komunizm) nadwozia.

> Zgadzam się, ale wygląd 4C to banał.

a pokaż mi auto które nie jest banałem?

> Ale może być jeden, ogólnoświatowy stylista i 1000 inżynierów i auta byłyby lepsze co kilka

> miesięcy. A dziś mamy jednego inżyniera i 1000 kserokopiarek.

nie moze byc 1.

> Dlaczego teoretyzujesz ważny temat? Nie ma najlepszego technicznie auta. Chodzi o to, żeby było

> CORAZ lepsze pod tymi kartonami. I to będzie piękne i wartościowe. Tak można by pogodzić nawet

> Konika i Al'a Gore'a.

to będzie wartościowe i nudne. a mogloby byc wartosciowe i zróżnicowane.

> Myślisz, że stylistyka daje margines na "bezdyskusyjny, indywidualny gust"? To jest czysta

> matematyka. Można zmierzyć odległość każdego przetłoczenia i szybki od każdego słupka. Nie ma

> miejsca na żadne dowolne interpretacje. Ale nie mam interesu, żeby kogokolwiek do tego

> przekonywać.

> Właśnie nie jest, a jak jest...to na grzyby.

> Insignię na 21-calówkach.

ładnego miało być!

> Pozdro

hawk!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.