Florydzialski Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 http://blog.caranddriver.com/maliboom-fa...four-cylinders/ GM użył wybrakowanych łożysk ślizgowych korbowodów w swoich silnikach 2.5 i 2.0T. Łożysko jest źle zrobione co powoduje że zrywany jest film olejowy i tworzą się opiłki. Które potem robią różne brzydkie rzeczy w silniku włącznie z jego zatarciem. Podejrzewam że Malibu które mi umarło w czasie jazdy miało właśnie ten problem. Problem jest dość powszechny - dwa na 1000 silników mają te złe łożyska. GM nie planuje żadnego wezwania do naprawy jako że sprawdzenie czy samochód ma dobre czy złe łożysko jest praktycznie niemożliwe. A do tego GM przewiduje że poszkodowane silniki nie wytrzymają więcej niż kilka tysięcy kilometrów. Pierwszym objawem jest głośna praca silnika - dokładnie to się działo z Malibu którym jeździłem. Następnie następuje spadek mocy aż w końcu silnik się zaciera, najczęściej urywa się korbowód. Zgadzało by się to z objawami jakie miałem - plamą oleju i aluminiowymi kawałkami pod samochodem. Wszystkie nowe Malibu mają przeprogramowany ogranicznik obrotów z 7000 na 6700. GM nie poinformował czy wpływa to na osiągi (wiadomo że wpływa...). Właścicieli Malibu z silnikami 2.5 i 2.0T pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Właścicieli Malibu z silnikami 2.5 i 2.0T pozdrawiam Nasza Policja używa zdaje się Insigni 2,0T - ciekawe, czy też mogą mieć te łożyska? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rado_ Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Nasza Policja używa zdaje się Insigni 2,0T - ciekawe, czy też mogą mieć te łożyska? Oby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
stig Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 W skrzyniach wadliwe, w silnikach też. Gdzieś jeszcze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Krawiec Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > W skrzyniach wadliwe, w silnikach też. Gdzieś jeszcze? Nie wyszło Miały sie rozlatywać po 3 latach a rozlatują sie po kilku kkm. Krawiec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
JacWeg Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Nie wyszło Miały sie rozlatywać po 3 latach a rozlatują sie po kilku kkm. Za bardzo się postarali z postarzaniem produktu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Bartłomiej Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Oby No nie wiem. Za ich wymianę bądź naprawę zapłacimy wszyscy, z podatków. Pozdro B Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alastair Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Problem jest dość powszechny - dwa na 1000 silników > mają te złe łożyska. to w koncu 2 na 1000 czyli 2 promile czy "dosc powszechny"?? Bo jedno z drugim mi sie nie zgadza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 10 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Nasza Policja używa zdaje się Insigni 2,0T - ciekawe, czy też mogą mieć te łożyska? Podejrzewam że nie, bo oplowskie silniki są składane w EU = pewnie mają innych poddostawców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Podejrzewam że nie, bo oplowskie silniki są składane w EU = pewnie mają innych poddostawców. No to problem nie dotyczy EU bo tu są tylko niedoładowane silniki 2.4 i diesle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 10 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > to w koncu 2 na 1000 czyli 2 promile czy "dosc powszechny"?? Bo jedno z drugim mi sie nie zgadza. Jak wyprodukowali 100 tysięcy samochodów z tymi silnikami, to masz na drogach 1000 klientów którym się zatrze silnik - wystarczająco dużo by sprawa stała się wielką aferą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
alastair Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Jak wyprodukowali 100 tysięcy samochodów z tymi silnikami, to masz na drogach 1000 klientów którym > się zatrze silnik - wystarczająco dużo by sprawa stała się wielką aferą. moze i 1000 ale na roznych rynkach na przyklad. Poza tym jesli pad jest na gwarancji to pewnie gwarant po wyczerpaniu mozliwosci doczepienia sie (np. przeglad po terminie) silnik wymieni na nowy i po temacie. Jak po gwarancji to klient zostanie uprzejmie wyslany na drzewo ze to losowa usterka, zaniedbanie, nieumiejetne uzytkowanie (acz przy skrzyni AT o to trudniej) etc Mnie ciekawsze w temacie wydaje sie - o ile dobrze doczytalem - ze problemem sa lozyska niewiadomego pochodzenia. Producent nie wie skad biora sie czesci z ktorych montuje auta? poza tym jest taki przyslowie "ten sie nie myli kto nic nie robi" Nie plama tj. usterka jest problemem ale sposob wybrniecia z ww.! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Nie wyszło Miały sie rozlatywać po 3 latach a rozlatują sie po kilku kkm. Pewnie statystycznie się zgadza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michbaran Napisano 10 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Mnie ciekawsze w temacie wydaje sie - o ile dobrze doczytalem - ze problemem sa lozyska > niewiadomego pochodzenia. Producent nie wie skad biora sie czesci z ktorych montuje auta? Pewnie wiedzą skąd biorą części ale zapewne mają kilku dostawców i nie monitorują gdzie co wsadzają Widocznie nie stosują u siebie odpowiednich procedur zapewnienia jakości wg których można zlokalizować gotowy produkt finalny w którym znalazł się wadliwy element. Powinni być w stanie określić w którym samochodzie znajduje się choćby malutka śrubeczka wadliwa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 10 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 10 Grudnia 2013 > Powinni być w stanie > określić w którym samochodzie znajduje się choćby malutka śrubeczka wadliwa Dlatego wolę Toyoty i Lexusy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAJ Napisano 11 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 > moze i 1000 ale na roznych rynkach na przyklad. Poza tym jesli pad jest na gwarancji to pewnie > gwarant po wyczerpaniu mozliwosci doczepienia sie (np. przeglad po terminie) silnik wymieni na > nowy i po temacie. Jak po gwarancji to klient zostanie uprzejmie wyslany na drzewo ze to > losowa usterka, zaniedbanie, nieumiejetne uzytkowanie (acz przy skrzyni AT o to trudniej) etc > Mnie ciekawsze w temacie wydaje sie - o ile dobrze doczytalem - ze problemem sa lozyska > niewiadomego pochodzenia. Producent nie wie skad biora sie czesci z ktorych montuje auta? > poza tym jest taki przyslowie "ten sie nie myli kto nic nie robi" Nie plama tj. usterka jest > problemem ale sposob wybrniecia z ww.! 2 wadliwe sztuki na 1000 wyprodukowanych to jest 2000 PPM, co w branży motoryzacyjnej jako wada produkcyjna to jest wielkość... STRASZNA! :-) W tekście pojawia się stwierdzenie że nie jest możliwe sprawdzenie czy w samochodzie znajdują się wadliwe łozyska, a nie że nie mogą określić czy łożyska pochodzą z wadliwej partii, bo to akurat mogą. Tutaj wchodzi w rachubę rozkopanie połowy silnika, i ekonomicznie rzecz biorąc bardziej opłacalne dla producenta jest zaczekać aż takowy silnik padnie i go wymienić. Potencjalna usterka, zaznaczam - potencjalna - jest upierdliwa, ale nie ma wpływu na bezpośrednie bezpieczeństwo, wobec powyższego nie wchodzi w rachubę akcja przywoławcza (co najwyżej, a i to jest wielce wątpliwe z powodów o których wspomniałem powyżej, skończy się to akcją naprawczą/gwarancyjną, czy jak to oni u siebie zwą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MAJ Napisano 11 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 > Pewnie wiedzą skąd biorą części ale zapewne mają kilku dostawców i nie monitorują gdzie co wsadzają > Widocznie nie stosują u siebie odpowiednich procedur zapewnienia jakości wg których można > zlokalizować gotowy produkt finalny w którym znalazł się wadliwy element. Powinni być w stanie > określić w którym samochodzie znajduje się choćby malutka śrubeczka wadliwa Skoro posiadają certyfikat ISO TS ( a nie wyobrażam sobie producenta samochodów w EU który by nie posiadał takowego) to mają 100% identyfikowalność komponentów i podzespołów. Z kolei dostawcy podzespołów skoro chcą być dostawcami to jednocześnie muszą również posiadać certyfikat zgodności z ISO TS, a co za tym idzie 100% identyfikowalność. Tyle teoria.... :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kranu Napisano 11 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 > Potencjalna usterka, zaznaczam - potencjalna - jest upierdliwa, ale nie ma wpływu na bezpośrednie > bezpieczeństwo no zatarty silnik to faktycznie lekko upierdliwa sprawa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Florydzialski Napisano 11 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 > Potencjalna usterka, zaznaczam - potencjalna - jest upierdliwa, ale nie ma wpływu na bezpośrednie > bezpieczeństwo, O mały włos bym przez tą usterkę nie zginął... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BuktopBektop Napisano 11 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2013 > O mały włos bym przez tą usterkę nie zginął... jako milioner zostawiłbyś wielkie ubezpieczenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 12 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 12 Grudnia 2013 > O mały włos bym przez tą usterkę nie zginął... pozwałeś już kogoś w tej sprawie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.