Skocz do zawartości

Używane samochody z gwarancją producenta. Przerabiał ktoś?


Herbatnik

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że dotychczasowe auto okazało się mało praktyczne zapadła decyzja o sprzedaży i zakupie kombi.

Toyota się sprzedała więc szukamy następcy. Na początku brałem pod uwagę zupełnie nowe auto ale część musiałaby iść na kredyt więc odpuściliśmy. Zacząłem szukać używki i znalazłem już jedno z 2007, którym jestem mocno zainteresowany zlosnik.gif Ale nie znaczy to, że nie rozglądam się za innymi spineyes.gif

No i dziś znajomy pracujący u jednego z warszawskich dealerów dał mi do myślenia. Zaproponował używany, dobrze wyposażony samochód z 2010 (pierwsza rejestracja 2011) spełniający wszystkie nasze wymagania.

Auto od osoby prywatnej, kupione w salonie, w którym pracuje znajomy, tylko tam serwisowane. Jego właściciel po zakończeniu gwarancji kupił w tym salonie nowy, większy samochód a stary zostawił w rozliczeniu.

Cena jest do przyjęcia, choć nieco wyższa niż musiałbym zapłacić u handlarza za auto sprowadzane z Zachodu. W zamian jednak wydaje się, że kupiec otrzyma samochód ze znaną historią, w pełni udokumentowanym przebiegiem, sprawdzony i dodatkowo objęty pełną, roczną gwarancją taką samą jak nowe auta i honorowaną w każdym ASO.

Fakt, że cena ciut wyższa niż autek od dziadka z Niemiec ale dobry Polak to podejrzliwy Polak zlosnik.gif Więc rodzi się pytanie. Czy ktoś przerabiał takie używane auta objęte programami gwarancyjnymi producenta? Rzeczywiście tak słodko i bezboleśnie jest jak to przez tel mówią? Jak to w praktyce wygląda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie i ojcu wmawiali że jego SKODA jest malowana z jednej strony cała... samochód nigdy nie miał zdarzenia a nic podobnego, mamy go od nowości... miernikiem też go sprawdzałem przy zakupie w autosalonie...

myślę że ściemniają jak kupują jak i wtedy kiedy sprzedają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to typowa gwarancja rozszerzona oferowana dla wszystkich czy jakiś program aut używanych. Tak czy inaczej przerabiałem Ford protect w mondeo i działa to tak jak normalna gwarancja - u mnie nie było wyłączeń. Plus tego był taki ze kupiłem 3 latka a gwarancja była jeszcze dobry rok. I sie przydało bo wymienili mi na gwarancji sporo auta wink.gif

Dowiedz sie czy to jakiś program producenta, zapytaj sie o jego nazwe i poczytaj zasady. Inaczej to wróżenie z kart jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czy ktoś przerabiał takie używane auta objęte programami gwarancyjnymi

> producenta? Rzeczywiście tak słodko i bezboleśnie jest jak to przez tel mówią? Jak to w

> praktyce wygląda?

Kupilem w ASO Opla roczniaka na jeszcze rocznej fabrycznej gwarancji.

Z gwarancji mechanicznej nie musialem korzystac, ale probowali mnie na antykorozyjnej przejechac (tzn. to co przed kupnem przeszlo u nich przeglad bez zajakniecia, po roku kazali mi usuwac aby utrzymac gwarancje, a ze to byla ewidentna niedorobka fabryki to byl dym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem auto w programie VW Select. Tutaj są dwa warianty: "dla wygodnych" i "dla wymagających". Mam ten drugi, obejmuje o wiele szerszy zakres usterek.

Przeczytałem warunki gwarancji (de facto jest to polisa Allianz) i wydaje mi się, że jest ok. Jednak nie miałem okazji sprawdzić jak to funkcjonuje w praktyce. Obym nigdy nie miał takiej potrzeby grinser006.gif

Znam przypadek wymiany DKZ w ramach tej gwarancji. Naprawa przebiegła bezproblemowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie to nie tajemnica

> http://www.toyota.pewneauto.pl/gwarancje

Kupiłem Aurisa z taką gwarancją.Po miesiącu okazało się,że nie chłodzi klimatyzacja.Diagnoza w ASO przetarty przewód klimatyzacji.Zrobili na gwarancji.Asistance które dają do gwarancji też się sprawdziło.Zerwany pasek klinowy w okolicach Krakowa laweta dojechała po ok 30 min. transport do ASO bezpłatny.Za pasek i wymianę zapłaciłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> rodzi się pytanie. Czy ktoś przerabiał takie używane auta objęte programami gwarancyjnymi

> producenta?

Tak.

> Rzeczywiście tak słodko i bezboleśnie jest jak to przez tel mówią? Jak to w

> praktyce wygląda?

W praktyce w Seacie robili normalnie naprawy gwarancyjne, a w Reno zrobili nieszczelność klimy która była wykluczona z gwarancji (ale to wymagało "negocjacji" z serwisem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jako, że dotychczasowe auto okazało się mało praktyczne zapadła decyzja o sprzedaży i zakupie

> kombi.

> Toyota się sprzedała więc szukamy następcy. Na początku brałem pod uwagę zupełnie nowe auto ale

> część musiałaby iść na kredyt więc odpuściliśmy. Zacząłem szukać używki i znalazłem już jedno

> z 2007, którym jestem mocno zainteresowany Ale nie znaczy to, że nie rozglądam się za innymi

> No i dziś znajomy pracujący u jednego z warszawskich dealerów dał mi do myślenia. Zaproponował

> używany, dobrze wyposażony samochód z 2010 (pierwsza rejestracja 2011) spełniający wszystkie

> nasze wymagania.

> Auto od osoby prywatnej, kupione w salonie, w którym pracuje znajomy, tylko tam serwisowane. Jego

> właściciel po zakończeniu gwarancji kupił w tym salonie nowy, większy samochód a stary

> zostawił w rozliczeniu.

> Cena jest do przyjęcia, choć nieco wyższa niż musiałbym zapłacić u handlarza za auto sprowadzane z

> Zachodu. W zamian jednak wydaje się, że kupiec otrzyma samochód ze znaną historią, w pełni

> udokumentowanym przebiegiem, sprawdzony i dodatkowo objęty pełną, roczną gwarancją taką samą

> jak nowe auta i honorowaną w każdym ASO.

> Fakt, że cena ciut wyższa niż autek od dziadka z Niemiec ale dobry Polak to podejrzliwy Polak Więc

> rodzi się pytanie. Czy ktoś przerabiał takie używane auta objęte programami gwarancyjnymi

> producenta? Rzeczywiście tak słodko i bezboleśnie jest jak to przez tel mówią? Jak to w

> praktyce wygląda?

Tak kupiłem moją toykę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie to nie tajemnica

> http://www.toyota.pewneauto.pl/gwarancje

Dokładnie z tego serwisu jest moja, a kupiona w Carolinie na Woli.

Namiar miałem od kolegi, który kupił u nich corolkę, ale musiał po nią jechać aż do Szczecina. Cynk miał od znajomego sprzedawcy, zarezerwował zanim pojawiła się na stronie, jak dojechał to już kolejka czekała w razie jak by się rozmyślił. zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a szef nie doczytał ostatniego mojego zdania?

> prawdomówność i techniczna znajomość samochodów w serwisach daje wiele do życzenia...

> czyli mogą ściemniać o samochodzie tak samo jak każdy inny sprzedający...

Auto pytał o doświadczenia z gwarancją na używane auta. facepalm%5B1%5D.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mieć nadzieje ,że nie jest to auto z silnikiem 2.2 Diesel ?

2.0. A co jest nie tak z 2.2? Czy chodzi o problemy z uszczelkami pod głowicą i zbierającym się nagarem? Z tego co czytałem to problem był z silnikami w modelach produkowanych do 2009r. i dotyczył obu wersji - 2.0 i 2.2 hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopytaj czy to ubezpieczenie czy fabryczna gwarancja.

Jeśli fabryczna gwarancja to git, jeśli ubezpieczenie to trzeba dokładnie się wczytać co obejmuje i do jakich kwot!, bo można się zdziwić.

Poza tym sposób realizacji tych ubezpieczeń też nie jest komfortowy, ale ogólnie lepiej jak jest niż nie ma oczywiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2.0. A co jest nie tak z 2.2? Czy chodzi o problemy z uszczelkami pod głowicą i zbierającym się

> nagarem? Z tego co czytałem to problem był z silnikami w modelach produkowanych do 2009r. i

> dotyczył obu wersji - 2.0 i 2.2

Problem jest nadal.Tylko że większość aut z lat 2006 - 2010 ma już spory przebieg i te usterki wychodzą.W autach po 2010 roku nadal istnieje tyle,ze w mniejszej skali.Dodatkowo mniejsza ilość aut ma przebiegi powyżej 120 -150 tys.

Dużo flot zrezygnowało z Avensisa w dieslu po tej wpadce z silnikiem 2.2 w latach 2006- 2009.I nowe Toyoty T27 juz były brane z silnikami benzynowymi.

Z silnikami 2.0 jest tego znacznie mniej przypadków ale istnieją.I nikt nie potrafi jednoznacznie stwierdzić co tak naprawdę powoduje zbieranie nagaru i co się do tego mocniej przyczynia.

Jak chcesz sprawdzić to popatrz na uszczelnienie miedzy głowica a blokiem.Siwy kolor to znak iż nic nie było robione.Czarny kolor to na bank ktoś coś robił.Ale nawet naprawiane w ASO silniki wracają z tym samym problemem

Między innymi dlatego,że nie potrafią do końca sobie poradzić z tym problemem przechodzą na silniki BMW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem jest nadal.Tylko że większość aut z lat 2006 - 2010 ma już spory przebieg i te usterki

> wychodzą.W autach po 2010 roku nadal istnieje tyle,ze w mniejszej skali.Dodatkowo mniejsza

> ilość aut ma przebiegi powyżej 120 -150 tys.

> Dużo flot zrezygnowało z Avensisa w dieslu po tej wpadce z silnikiem 2.2 w latach 2006- 2009.I nowe

> Toyoty T27 juz były brane z silnikami benzynowymi.

> Z silnikami 2.0 jest tego znacznie mniej przypadków ale istnieją.I nikt nie potrafi jednoznacznie

> stwierdzić co tak naprawdę powoduje zbieranie nagaru i co się do tego mocniej przyczynia.

> Jak chcesz sprawdzić to popatrz na uszczelnienie miedzy głowica a blokiem.Siwy kolor to znak iż nic

> nie było robione.Czarny kolor to na bank ktoś coś robił.Ale nawet naprawiane w ASO silniki

> wracają z tym samym problemem

> Między innymi dlatego,że nie potrafią do końca sobie poradzić z tym problemem przechodzą na silniki

> BMW

20.GIF Dzięki, jak będę oglądał zwrócę uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki, jak będę oglądał zwrócę uwagę.

Sam mam Avensis diesla i liczę sie z możliwościa tej awarii.Staram się ja zminimalizować - o ile to możliwe.10 przykazań diesla, nie jeżdzic na maxa możliwości szczególnie długotwała jazda z prędkoscia 160 - 180 to mu nie służy.dodatkowo dolewam oleju 2T przy tankowaniu.

Następne auto to nawet jeżeli zostanę przy Toyocie to już na 100% będzie to benzyna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W sumie to nie tajemnica

> http://www.toyota.pewneauto.pl/gwarancje

nie wiem do końca jak to jest w Toyocie ale mogę się wypowiedzieć o programie Citroen Select.

w Sumie gwarancja jest ale z jej akceptowaniem w każdym ASO to bywało różnie.

Np. Klient z Krakowa kupił w salonie w Gliwicach wypasionego mercedesa C350 z gwarancją.

po czym chciał zrobić przegląd w Mercedesie, ale nie mógł bo gwarantem jest Citroen i przegląd należy wykonać w Citroenie (w miarę logiczne ale nie do końca). Pojechał do salonu Citroena w Krakowie po czym dowiedział się że oni Mercedesów nie obsługują (też logiczne). Koleś przyjechał więc na przegląd do nas do Gliwic. Zrobiliśmy mu przegląd i.........

nie byliśmy w stanie skasować mu licznika inspekcji musieliśmy się wybrać do mercedesa rotfl.gif na samo skasowanie licznika.

Po pewnym czasie w samochodzie padł wyświetlacz nawigacji tzn strasznie ciemno świecił. i jak się okazało Citroen się wykręcił tym ze to się radio popsuło które defakto nie jest objęte gwarancją citroen select. (oczywiście klient musiał podjechać 2 razy do Gliwic z Krakowa. Bo Krakowie został osprawiony z kwitkiem bo to mercedes i ma się gościu wal.....ć

Pierwsza wizyta to założenie sprawy, druga wizyta to w sumie przewiezienie przez pracownika naszego serwisu do salonu mrecedesa by dokonać wyceny naprawy.

W sumie jest gwarancja a jakby jej nie było. Przynajmniej na inne marki niż Citroen i samochód kupiony w innym salonie nie w którym by się chciało serwisować.

chaotycznie to napisałem ale moje zdanie jest takie ze ja bym nie liczył na jakieś poważne naprawy które uda się przepchnąć na tej "gwarancji".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem do końca jak to jest w Toyocie ale mogę się wypowiedzieć o programie Citroen Select.

> w Sumie gwarancja jest ale z jej akceptowaniem w każdym ASO to bywało różnie.

> Np. Klient z Krakowa kupił w salonie w Gliwicach wypasionego mercedesa C350 z gwarancją.

> po czym chciał zrobić przegląd w Mercedesie, ale nie mógł bo gwarantem jest Citroen i przegląd

> należy wykonać w Citroenie (w miarę logiczne ale nie do końca). Pojechał do salonu Citroena w

> Krakowie po czym dowiedział się że oni Mercedesów nie obsługują (też logiczne). Koleś

> przyjechał więc na przegląd do nas do Gliwic. Zrobiliśmy mu przegląd i.........

> nie byliśmy w stanie skasować mu licznika inspekcji musieliśmy się wybrać do mercedesa na samo

> skasowanie licznika.

Nazwij sprawę po imieniu - nie wiedzieliście jak to zrobić.ASSYST'a w W204 kasuje się w zegarach, bez użycia Star Diagnose. Tylko trzeba wiedzieć co nacisnąć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nazwij sprawę po imieniu - nie wiedzieliście jak to zrobić.ASSYST'a w W204 kasuje się w zegarach,

> bez użycia Star Diagnose. Tylko trzeba wiedzieć co nacisnąć...

auto było poleasingowe i część funkcji miało przyblokowane z tego co pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak kupionego Fluence. Roczny jeszcze z rokiem fabrycznej gwarancji. Przebieg miał 12kkm a nawet jak miał 40kkm to i tak mało cofnięte zlosnik.gif

Auto po wypożyczalni.

Z gwarancji nie musiałem korzystać, przez rok zrobiłem 18kkm i nawet na jeden przegląd gwarancyjny nie musiałem jechać bo 30kkm stuknęło prawie dokładnie w momencie upływu fabrycznej gwarancji.

Było taniej niż nówka z rabatami, drożej niż sprowadzane od dziadka z Niemiec ale i pewniejsze. W każdym razie spałem i śpię spokojnie zlosnik.gif

Aktualnie przebieg niecałe 50kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kupowałem przez nich http://www.pewneuzywane.pl/

zastrzeżenia mam co do samego handlowca i uzgadnianych warunków udzielanej przez nich gwarancji bo przy rozmowie przed zakupem co innego uzgadniałem odnośnie zakresu i ceny tego ich ubezpieczenia gwarancyjnego oslabiony.gif a co innego wyszło jak już po wpłaceniu kasy przyszło do uzupełniania dokumentów

drobna uwaga odnośnie Pani od ubezpieczenia też by się znalazła ale właściwości wizualne zrekompensowały tą akurat niedogodność

przy przeglądzie w innym ASO przed zakupem też wyszły braki w ich dokumentacji odnośnie malowania jednego elementu więc ich zapewnieniom też nie ma co wierzyć bezkrytycznie

na plus było to, że te znalezione wady spowodowały satysfakcjonującą obniżkę ceny

co do samochodu to się sprawdza na szczęście zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś byliśmy oglądać Toyote. W styczniu miała duży przegląd, bardzo zadbana, przebieg dość duży jak na 3 lata jeżdżenia (125tys) ale przynajmniej wiem, że nie był kręcony. Serwisowana tylko w ASO więc pełna historia auta. 12 miechów gwarancji, spory dożywotni rabat na serwis.

Trochę zeszli z ceny, dorzucili gratisy (nowe letnie oponki, kratka i pakiet ubezpieczeń w bardzo dobrej cenie), powoli kończyły się wszystkie tarcze i klocki więc zobowiązali się wymienić w ramach serwisu przedsprzedażowego, zamontują jeszcze sztywną kratę z tyłu (w bagażniku będą jeździły dwa psy) wpłaciliśmy zaliczkę i w poniedziałek jadę załatwiać formalności. drive.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.